Reklama

Zawsze oddzielam politykę od publicystki, bo to są dwa zupełnie inne żywioły. Nie oczekuję od polityków odważnych tez publicystycznych i wręcz uważam to za polityczną dyskwalifikację. Na pierwszych stronach politycznego elementarza znajduje się przepis na zdobycie władzy – mów to, co ludzie chcą usłyszeć, a nie to co rzeczywiście myślisz. Wiadomym jest, że w obliczu „wojny” na Ukrainie polski rząd nie może sobie pozwolić na pisanie tego, co za chwilę napiszę sam. Natomiast inna rzecz jest niezwykle zajmująca, mianowicie nie widać w działaniach rządu żadnego pomysłu na opanowanie zagrożeń płynących ze wschodu, poza pięknymi gestami solidarności, z reguły bezsensownymi. Oprócz makaronów i kisieli na Ukrainę jadą ciężarówki z ubraniami, jakby nagle Ukraińcy zostali splądrowani przez Ruskich i zaczęli chodzić nago i to jest symboliczny obraz braku rzetelnej oceny sytuacji.

Jeszcze parę tygodni temu absolutnym priorytetem dla rządu była budowa muru na granicy z Białorusią, gdzie przebywało góra 4000 „uchodźców”. W związku z tym zagrożeniem zdecydowano o wzniesieniu konstrukcji za bagatela 1,6 miliarda złotych. Miało to nam zapewnić szczelność granicy na wschodzie. Jak wiemy mur jeszcze nie powstał, ale za to szeroko otworzyliśmy bramę na granicy z Ukrainą. Nie wiem jakie są aktualne dane na temat przepływu ludności, bo to się zmienia co godzinę, dlatego podam liczbę wskazywaną dziś rano przez media. 280 000 Ukraińców, czy raczej ludzi mieszkających na Ukrainie, dotarło do Polski i tu się póki co zatrzymali. Nie widać większych ruchów w stronę granicy niemieckiej, co dotąd było standardowym zachowaniem. Warto też pamiętać, że w Polsce mamy w tej chwili lekko licząc około dwóch milionów Ukraińców i chociaż absolutnie nie podzielam porównań tej emigracji do tego, co się działo na granicy białoruskiej, to sprawy zaczynają nabierać groźnego wymiaru z innej strony. O ile za fakt należy uznać deficyty na rynku pracy, zwłaszcza w sektorach technicznych i mało atrakcyjnych dla pracownika, jak budowlanka na przykład, to wszystko ma swoje ograniczenia. W znacznym stopniu te braki już zostały wypełnione i to właśnie przez Ukraińców, dalszy niekontrolowany napływ w takim tempie, jakie widzimy, grozi poważnymi konsekwencjami.

Reklama

Polska nie ma niemieckiego potencjału, aby bezboleśnie wchłonąć pół miliona emigrantów, tym bardziej, że nikt do końca nad tym nie panuje, kto tak naprawdę do nas przyjeżdża. „Wojna” prawdopodobnie w tym tygodniu się skończy i wtedy zacznie się prawdziwa bitwa o zyski i odrobienie strat. Prawie pewne jest, że pierwsze do odbudowy Ukrainy zgłoszą się niemieckie firmy, Unia Europejska znów się zajmie praworządnością w Polsce, a po kilku miesiącach Rosja zacznie robić biznesy na pełen gwizdek. Gdzie wtedy będzie Polska i z czym zostanie? Wizję mam niestety czarną i podstawy do takiej wizji też mocne. Znając polskie realia kwestią czasu pozostaje, kiedy „opozycja” i TVN będą grzmiały o katastrofie humanitarnej, nieludzkim traktowaniu uchodźców i rasizmie objawiającym się atakami faszystów na ciemnoskórych studentów z Kijowa. Wszyscy celebryci, którzy zbijali popularność na wzruszeniach i pomocy Ukrainie, Polsce i polskiemu „ciemnogrodowi” pomagać nie będą. Najgorsze jest jednak to, że rynek pracy może się kompletnie załamać i cofniemy się do czasów Balcerowicza albo Tuska co najmniej.

Patrząc na to co się dzieje i jak mało w tym wszystkim refleksji połączonej z wyprzedzaniem nadchodzących i dość oczywistych zjawisk, trudno dojść do innego wniosku niż znanego z naszej historii moralnego zwycięstwa. Wszyscy na tej „wojnie” zarobią prócz Putina i Polski, która z dużym prawdopodobieństwem słono za wszystko zapłaci. Zostaniemy z swoimi problemami i żadnego wsparcia nie dostaniemy, jeśli od zaraz nie zaczniemy wymuszać na Niemcach i UE właściwej reakcji. Czy ten rząd stać na taką asertywną politykę? Chciałbym w to wierzyć, ale zanim wybuchła ukraińska zadyma pomiędzy gabinetami ministrów fruwały trzy projekty dotyczące likwidacji Izby Dyscyplinarnej, czego zażądała Komisja Europejska. Pożyjemy zobaczymy, ale boję się, że nic ciekawego widać nie będzie.

Reklama

43 KOMENTARZE

  1. Morawiecki skopiował to, co zrobiła Merkel. Do Polski przedostają się jacyś dziwni ludzie, którzy nie są ani uchodźcami, ani tym bardziej Ukraińcami. Co ostatni zostali w kraju, by bronić ojczyzny. Dziwić może dlaczego po wielomiesięcznym powstrzymywaniu tego towarzystwa nagle otwarto bramy.

    Czyżby władzunia potrzebowała nowej milicji, która bez żadnych oporów będzie wdrażać agendę WHO, z przymusowymi szczepieniami włącznie?

  2. Oczywiście będzie tak jak piszesz, Gospodarzu. Żeby nie było uważam, że trzeba pomóc zwykłym ludziom bo oni niczemu nie są winni. Ale pomóc trzeba z głową a nie na rympał jeden przez drugiego. Czy Putin dogadał się z UE/Niemcami, że stworzy sytuacje to przerzutu takich mas ludzi? Nie wiadomo. Natomiast co do naszych polityków… No cóz, polityków w PL to już raczej nie ma. W każdym razie nie na instotnych stanowiskach. Są lanserzy i celebryci, gadające głowy z ekranu, które nic oprócz gadania nie potrafią. Bo obu stronach barykady. A co do premiera to on dokładnie wie co robi. I ma stosunkowo jasne zadanie. Dokończyć dzieło swojego danego pryncypała. Tusk zaczarował liberalną część społeczeństwa wizją fajnopolski. Kiedy idea się zgrała, wszedł Matousz uderzający tym razem w tomy patriotyczne. Mam tutaj smutną choć realną konkluzję: tak długo jak w europie conajmniej będzie obowiązywał obecny układ sił politycznych tak długo my jako kraj i jako społeczeństwo będziemy przegrywać za kazdym razem. Celowo układ polityki europejskiej postawiłem ponad naszą, bo jak widać zagraniczne ośrodki mają bardzo istotny i często decydujący wpływ na kształt polskiej polityki. Nie tylko w sferze instytucjonalnej ale także osobowej.

    • Powodem jest utrata przez Rosje kontroli nad Ukraina na rzecz agenta wrogiej Rosji, bardzo wplywowej grupy ludzi, czesciowo tylko kulturowo Ukraincom bliskiej, a plany wlaczenia Ukrainy do NATO oznaczaja mozliwosc rozmieszczenia tam broni, ktorej czas przelotu do Rosji jest krotszy niz czas reakcji na wystrzelenie pocisku przenoszacego glowice. To w konsekwencji oznacza utrate przez Rosje mozliwosci uderzenia odwetowego, na ktorej opiera sie doktryna “Mutual Assured Destruction”.

      Sytuacja analogiczna do Kryzysu Kubanskiego, tym razem strona ktora ten kryzys zainicjowala jest NATO. Wystarczylo sluchac tego, co do powiedzenia na ten temat mieli przez ostatni rok Rosjanie.

      Nie mam ochoty na dyskuje na temat tego, czyje postepowanie jest “moralnie sluszne” i “kto lamie czyje prawa”.
      Po prostu tak wygladaja strategiczne realia rosyjskiego bezpieczenstwa, ale oczywiscie 24/7 media bombarduja nas tym, ze Putin zaatakowal Ukraine dlatego, ze uroilo mu sie imperium, ze jest chory psychicznie, ze podgyzaja go generalowie, oligarchowie i caly ten jazz…

  3. No i powoli pewne rzeczy się klarują: https://forsal.pl/swiat/unia-europejska/artykuly/8367426,morawiecki-potrzebujemy-silnej-armii-europejskiej.html
    Jedna armia, jeden kraj… Zbuntują się Francuzi? Naśle się na nich Polaków. Zbuntują się Hiszpanie? Niemcy będą ich pacyfikować itd… Powiem jedno- tak jak po tzw. pandemii świat nie jest taki sam, tak teraz wojna zmieni kolejne rzeczy. Ludzie zgodzą się na kontrolę, ograniczenia itp. w zamian za bezpieczeństwo.

    • @Ocalały…
      Na razie to nie jest jeszcze “pełnowymiarowa” wojna, ale już wielu pracuje nad tym, aby taką się stała. I to nie tylko pomiędzy Rosją i Ukrainą, ale by ogarnęła prawie cały świat. To wszystko po to, by otworzyć drzwi gościowi, który przyniesie światowy pokój za cenę bezwzględnego podporządkowania. Święty Jan nazywa go antychrystem.

      • @EgO
        “Na razie to nie jest jeszcze “pełnowymiarowa” wojna, ale już wielu pracuje nad tym, aby taką się stała”

        Przede wszystkim Zelenski, glownie ze wzgledu na wlasna pozycje w przyszlym porzadku geopolityczno-ekonomicznym, w dlaszej kolejnosci zachodni politycy i media, na koncu pozyteczni idioci.

        Ich strategia sprowadza sie do zaangazowania mozliwie najwiekszej liczby cywili w konflikt i uzycia ukrainskiej ludnosci jako zywych tarcz, maksymalizacji ofiar jako dzwigni nacisku na zachodnia opinie publiczna i ewentualnie pretekst do miedzynarodowej eskalacji konfliktu.

        Moim zdaniem twierdzenie, ze rosyjska ofensywa, ktora w trzy godziny osiagnela niemal absolutna przewage powietrzna nad calym terytorium konfliktu, zatrzymala sie ze wzgledu na opor ukrainskiego wojska jest toporna propaganda.
        Dotychczasowe potyczki to tylko rozpoznanie bojowe, po ktorym punkty oporu sa izolowane, i omijane. Rosjanie pozostawili cywilna infrastrukture w stanie niemal praktycznie nietknietym, unikaja tez wiekszych starc z ukrainska armia mimo bezwzglednej przewagi w uzbrojeniu i jakosci swojego wojska…

        IMO Wolodii nie zalezy (tym razem) na krwawym konflikcie, co nie znaczy ze do niego nie dojdzie.
        Jezeli w pozniejszym stadium ( tak, wiem: “za tydzien bedzie po wojnie “) nie dojdzie do kapitulacji ukrainskiego wojska, a Zelenskiemu uda sie przeniesc wojne na gesto zaludnione tereny miejskie, bedzie naprawde brzydko.

        Trudno jest potepiac, wziawszy pod uwage historie Polskiego Narodu, ducha walki i bohaterstwo, ale czy Ukraincy naprawde walcza o SWOJE panstwo?

  4. Już wiemy, iż “oszołomy”, jak zwykle miały rację. Postmodernizm rozwalił nasze struktury społeczne, razem z psychiką większości, jadąc prezydentem Dudą, mieszkańców polin.
    Stąd wzięła się panika na stacjach benzynowych i przy bankomatach. Swoją drogą nikt nie wie, na ile stabilny jest polski system bankowy. Jego słabość to tajemnica Poliszynela, ale jakie wstrząsy jeszcze ta licha konstrukcja wytrzyma?
    Ukraińców ukształtowały kolejno:
    cywilizacja turańska, banderyzm, komunizm i znów kult zbrodniarzy, czyli ichnia wersja szwabskiego nazizmu.
    (Mieszanka potworna, jednak góruje nad demoliberalnym nihilizmem, określanym dziś mianem:
    pokolenie płatków śniegu.)
    Wracając do odrażającego banderyzmu;
    Zauważmy, że to jedyny, realnie istniejący, scalający ich ruch polityczny i tożsamościowy. Zarówno na Ukrainie, jak i za granicą. Np. w diasporze kanadyjskiej.
    Przypominam ten fakt, bowiem zdumiewa mnie proukraińskość MK. Nie zgadzam się również z tezą głoszącą, iż owa wojna hybrydowa, bo tak postrzegam rosyjską operację militarną, tak szybko się skończy. Powtórzę się, bowiem odnoszę wrażenie, iż ostatnio nie wyraziłem się wystarczająco precyzyjnie. Postsowiecka Rosja nie ma już czasu i musi zaryzykować, aby pozostać w grze. Posłużę się metaforą szachową;
    Jeżeli nie robisz żadnego ruchu, a przeciwnicy wciąż przestawiają swoje figury, wtedy na pewno przegrasz. Jeśli sam ruchy wykonujesz, to rzecz jasna możesz przegrać, jeśli okażą się one błędnymi, lecz ostatecznie możesz zwyciężyć, jeżeli zadziałałeś prawidłowo.
    Sytuacja, gdy piszę te słowa, zdaje się wskazywać na zaostrzenie dyplomatycznego kryzysu. Ewentualne wysłiftowanie Rosji podniesie rywalizację na wyższy poziom. Wyłączony swift to cyfrowa, finansowa bomba atomowa. Jak mógłby wyglądać odwet zacofanego postradzieckiego kolosa?
    Moim zdaniem analogowo, czyt. wzrost cen surowców, co na zachodzie napędziłoby inflację, także tą najbardziej bolesną dla szarych obywateli, ponieważ żywność też jeszcze by podrożała.
    Wracając na krajowe podwórko;
    Jako ciemnogrodzianin, do tego stopnia nieufny, aby nie zaufać nigdy w geniusz żoliborskiego stratega, znów podejrzewam nasze, że tak zażartuję, patriotyczne władze, o nikczemne zakulisowe postępki.
    Trwa groteskowa wręcz proukraińska propaganda. Włącznie z usunięciem z kurwizji rosyjskich seriali. Mnie tam to nie zasmuciło dlatego, że oglądałem którykolwiek z nich, lecz z przyczyn, że tak powiem, szanowania własnego państwa. Naprawdę przeraża mnie, iż rządzą nami osobnicy o mentalności i zdolnościach intelektualnych durnych, rozpuszczonych i zarozumiałych bachorów.
    “Rozgrywka z nimi to nie żadna polityka,
    To wychowanie dzieci, biorąc rzecz en masse.”
    https://www.youtube.com/watch?v=789lZNGn9c8
    Grzegorz Braun jest godnym następcą Tadeusza Rejtana. Przeciwstawił się, jako jedyny poseł, nieszczęsnej solidarności z Ukrainą.
    Poza nim nie znalazł się w sejmie nikt na tyle odważny i uczciwy. Cóż rzec?
    Historia, w pewien sposób, już do nas powróciła. Nie jestem pewien, czy na tym się skończy.
    Bredzenie o wartościach europejskich, czy innych demoliberalnych zabobonach, uznaję za wzorcowe bzdurzenie.
    Jak to sobie pisowcy wyobrażają?
    Sądząc z ich wypowiedzi, niektórzy z przekonaniem wierzą w to, że Niemcy zdemontują podmorski gazociąg i przejdą na surowiec z innych źródeł, choćby miał kosztować i dziesięciokrotnie więcej. Głupota ludzka nie zna granic.

  5. “Zakończyły się rozmowy ukraińskiej i rosyjskiej delegacji. Gotowy jest wniosek o akcesję Ukrainy do Unii Europejskiej.”

    Czyli co, do końca tygodnia koniec wojny, europejska UA do UE w zamian za co nieeuropejska UA powędruje w granice Rosji. UE rękami niemieckich firm odbuduje zniszczenia i przejmie zasoby w tym ziemie uprawne.
    Putin musi odejść!
    Ciekawe, kto zostanie nowym carem i jak bardzo proeuropejskim władcą się okaże

    Szkoda tylko tych, co zginęli. :/

  6. Coś Matce felietony w temacie wojennym co do wniosków się trochę rozłażą. Temat trudny, bo i o wiarygodne dane trudno. Ale Matka ze swoją wrażliwością, logicznym myśleniem i niekonwencjonalnym wyciąganiem wniosków powinien zauważyć przynajmniej 3 istotne okoliczności.
    1. 26:1. Niemcy – mimo częściowego wycofania się z braku popierania sankcji – są w trendzie trwałej utraty pozycji |moralnego mocarstwa. To może mieć też przełożenie na międzynarodową pozycję ekonomiczną Niemiec (“26:1” ściągnięte od red. Warzechy).
    2. Jako podobno w 50% Ukrainiec (choć w mojej ocenie, o ile to prawda, to w znacznie mniejszym procencie) jestem pewien, że postawa Niemiec nie zostanie zapomniana przez 100% Ukraińców. I na długo Kijów nie zapomni zdrady Niemiec. A to przełoży się też na stosunki ekonomiczne. Dzięki polskim firmom zatrudniającym Ukraińców jest realna szansa na znaczący biznes w odbudowi Ukrainy. Nawet “geniusze” z PISu nie będą w stanie przeszkodzić temu procesowi.
    3. Pamiętliwy naród ukraiński otrzymał konkretną ogromną pomoc od Polaków. To nie tylko przełoży się na relacje ekonomiczne, ale i pozwoli rozpocząć na przezwyciężenie wzajemnych urazów (zdecydowanie więcej zbrodni ze strony bordowo-czarnej UPA). Teraz jest szansa na odwołanie się do roku 2022 w budowaniu wzajemnych relacji. Oby ta znienawidzona flaga zniknęła z Ukrainy. Argumenty, że jedynie UPA umożliwia odwołanie do niepodległości, a Ukraińcy są nieświadomi ogromu zbrodni są nie do utrzymania. Może nawet jest szansa na przypomnienie tych szlachetnych i heroicznych Ukraińców, którzy z narażeniem życia ratowali Polaków. A było ich wcale nie mało. Skala spontanicznej pomocy udzielonej głównie kobietom z dziećmi dla pamiętliwych Ukraińców jest taka, że to już nawet jakiekolwiek nieudolne rządy nic już nie zmnieni. To początek przełomu w prawdziwych ludzkich relacjach polsko-ukraińskich. Zezwolenie na ekshumacje ofiar Wołynia, Małopolski Wschodniej, ale i np. Pokucia pozwoli na zamknięcie wzajemnych roszczeń historycznych. To teraz jest możliwe.
    Matka powinna doskonale zrozumieć procesy zaznaczone w pkt. 2 i 3. Przecież Matka też jest objawowy Ukrainiec: pamiętliwy i nie przepuści bandytom aż do chwili ich ukarania. Matka to też w jakimś procencie Ukrainiec, choć być może nie uświadamiający sobie tego faktu

  7. Paszporty szczepień to przeszłość? Ależ skąd!

    W ogłoszeniu jasno stwierdzono, że certyfikaty cyfrowe nie ulegną likwidacji po tym jak zagrożenia związane z pandemią COVID-19 znikną. Zamiast tego systemy będą „służyły jako standardowa procedura dla innych szczepień, takich jak polio lub żółta febra już po COVID-19”.

    WHO „przygotowuje bramę” [“setting up a gateway”] umożliwiającą wszystkim 194 państwom członkowskim, w tym Stanom Zjednoczonym, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii, stworzenie „elektronicznych świadectw szczepień” z kodem QR, które mogą „być sprawdzane na granicach państwowych”.

    W menu na dziś danie paszportowe. Jeśli ktoś miał nadzieję, że pewne ‘rozwiązania pandemiczne’ są już za nami, to niestety, ale będzie rozczarowany. Światowa Organizacja Zdrowia kontynuuje działania zmierzające w kierunku przywrócenia międzynarodowych paszportów szczepień. Konflikty militarne to jedno, ale prace nad wprowadzeniem technokratycznego feudalizmu trwają.

    https://www.ekspedyt.org/2022/02/28/paszporty-szczepien-to-przeszlosc-alez-skad/

  8. Smerf Ustka pisze:
    27 lutego, 2022 o 9:27 am
    Prognoza własna – Rosja przegra ta wojnę. Putin nie dożyje końca marca. Ukraina odzyska Donbas, przy sprzyjających okolicznościach również Krym.
    Nareszcie świat dowie się o zamachu w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku. Oczywiście cała wina zostanie zrzucona na trupa Putina.

    PS: Gdyby Polski rząd miał jaja ,upomniałby się o Okręg Kaliningradzki, który kiedyś należał do Polski. Te rosyjska baza wojskowa jest wielkim niebezpieczeństwie militarnym dla Polski.

    http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/wojna-na-ukrainie/76-wojna-na-ukrainie-codzienne-wiadomosci-i-analizy
    —————–
    Pesymistyczny scenariusz dla Rosji i. Ukrainy, po przegranej wojnie i śmierć Putina.

    Carem Rosji zostanie proamerykanski namiestnik
    i „nareszcie,” na tereny Rosji i Ukrainy dotrze „pandemia”, szczypawka, Wielki Reset
    i całe lewackie zboczenia z LGBT włącznie. : (

  9. Podzielam poglądy Gajowego Maruchy:
    https://marucha.wordpress.com/2022/02/27/nizej-dna/
    Rozumni stanowią absolutną mniejszość. Niczego się motłoch nie nauczył, ponieważ inteligencja jest cechą wrodzoną. Jakoś nikt nie twierdzi, że wszyscy nadają się do uprawiania sportu zawodowego, natomiast myślenie, według równościowego dogmatu poprawności politycznej, jest osiągalne dla każdego. Kompletna bzdura uniemożliwiająca racjonalne zarządzanie krajem, w tym również jego dyplomacją.
    Nie posiadamy rodzimych elit. Niestety większość mieszkańców stanowią doszczętnie wykorzenieni poliniacy. Dlatego polski gen wolności wygasł, raczej należałoby napisać, został usunięty i nic nie zapowiada jego rychłego powrotu. Jesteśmy, jako zbiorowość, całkowicie ogłupieni i niezdolni do odważnych decyzji. Tym bardziej napawa obawą obecne wsadzanie nosa w nieswoje sprawy. Nasi żałośni przywódcy robią co mogą, aby uwikłać nas w konflikt na wschodzie. Co może się skończyć ogromną tragedią.
    Poraża przy tym natężenie propagandy, która próbuje nam wmówić jedyny, czarno-biały, ogląd sytuacji. Dobrzy Ukraińcy, kontra źli Rosjanie. Bzdura;
    Tam nikt nie jest naszym sojusznikiem. Jeżeli już musiałbym coś wybrać, to wolę graniczyć z prorosyjską Ukrainą, niż z neobanderowską.
    Nie istnieje coś takiego, jak naród ukraiński.
    Jedyne, co ich spaja, opisał Taras Szewczenko. Nie wierzcie mi na słowo. “Hajdamacy” wszystko wam wytłumaczą, że tak powiem, dobitnie. Poniżej zamieszczam krótki fragment tego, podkreślam historycznego, poematu.
    Rzeź humańska wydarzyła się naprawdę. Takież to tradycje pielęgnują nasi kozaccy bracia, którzy ponoć teraz walczą również za niepodległość Polski.
    “Gwałt i hałas. Na bazarze
    Jakby krwawe morze.
    A wśród morza stoi Gonta
    Z Maksymem zawziętym,
    Krzycząc we dwóch: „Dobrze, dzieci!
    Tak to im przeklętym!”
    Wtem gromada Hajdamaków
    Z Jezuitą leci,
    Z nim dwaj chłopcy: „Gonto, Gonto!
    To są twoje dzieci.
    Nas mordujesz — i tych porżnij,/
    Oni katolicy.
    Czego stoisz? Czemu nie rżniesz?
    Wszak to heretycy!
    Póki mali — rżnij! Wyrosną —
    To ciebie zabiją…”
    — „Zabijcie psa! a szczenięta
    Ja i sam pobiję.
    Zbierz gromadę. Przyznajcie się,
    To nie prawda, może?”
    — „Prawda, ojcze… bo nas matka…”/
    — „O Boże mój, Boże!
    Milczcie, milczcie! Wiem już, dosyć!”
    Zeszła się gromada,
    „Dzieci moje — katolicy…
    By nie było zdrady,
    By nie było gadaniny,
    Panowie gromada,
    Jam przysięgał rznąć ich wszystkich,

    Biorąc nóż ten w ręce…
    Syny moje! syny moje!/
    Czemu wy maleńcy?
    Czemu Lacha wy nie rżniecie?…”
    — „Będziemy rznąć, tatku!”
    — „Nie będziecie! Nie będziecie!
    Przeklęta bądź, matko —
    O, przeklęta katoliczko,
    Coś ich porodziła!
    Lepiej byś przed wschodem słońca
    Potopiła była!
    Mniej by grzechu: zmarlibyście/
    Nie katolikami;
    A dziś, a dziś… syny moje!
    Biadaż mi dziś z wami!
    Pocałujcie mnie, dziateczki,
    Nie ja was zabiję,
    A przysięga.”
    Machnął nożem
    I dziatki nie żyją.
    Popadały krwią oblane:
    „Ojcze!” bełkotnęły,
    „Ojcze, ojcze… my nie Lachy!
    „My…” i zamilczały.
    — „Trza pochować?”
    — „ Nie potrzeba!
    Oni odszczepieńcy.
    Syny moje, syny moje!
    Czemu wy maleńcy?
    Czemu wroga wy nie rznęli?
    Matki nie zabili,
    Tej przeklętej katoliczki,
    Co was porodziła?…
    Chodźmy, bracia!”
    Wziął Maksyma,
    Idą wzdłuż bazaru,
    I obydwa wykrzykują:/
    „Kara Lachom, kara!”
    I karali: strasznie, strasznie
    Humań się zakrwawił;
    Ani zamek, ani kościół

    Nikogo nie zbawił,
    Wszyscy legli.””
    Właściwie wyłącznie tylko takie fakty i uczucia scalają ukraińską tożsamość. Dopóki się jej nie wyrzekną, dotąd będą stanowić dla Polaków potworne zagrożenie. Wyobraźcie sobie Państwo, co by się działo, gdyby to nas najechano. Czy Ukraińcy pospieszyliby nam z pomocą?
    Uważam, że stało by się coś przeciwnego. Tzn. gdyby nadarzyła się sposobność, wbiliby nam, po raz kolejny, nóż w plecy.

    • Podpisuję się oburącz pod tym Pańskim tekstem i komentarzem.
      ————-
      Wyobraźcie sobie Państwo, co by się działo, gdyby to nas najechano.
      Czy Ukraińcy pospieszyliby nam z pomocą ?”
      ————-
      Na 100 % by nie pomagali. Jeszcze by się przyłączyli do napastników,
      tak jak mordowali warszawiaków po Powstaniu Warszawskim.

  10. To, że Polska zapłaci to pewne, tylko nie wiem jakiego wroga wolał bym mieć na wschodniej flance: Czy wkurzonego mściwego Putina czy roszczeniowych banderowców? Co lepsze kaźnie UB czy rzez wołyńska? Jak się nie odwrócimy to dupa z tylu. Oczywiście nie piszę tego po to, aby zahamować szlachetny odruch współczucia i pomoc dla tych biednych ludzi, tyle tylko, że mój wiek i doświadczenie życiowe uczy mnie, że ludzie bardziej od długu ekonomicznego nienawidzą długu wdzięczności. Miejmy jednak nadzieje, że w narodzie ukraińskim wdzięczność jednak weźmie górę!

  11. Okazuje się, że Putin covida wcale nie zabił jak by się mogło w pierwszej chwili wydawać.
    Wojna wojną, a “polski” rząd nie traci z oczu swoich priorytetów, a pod ciepłym wojennym przykryciem covid i troska wyszczepianie mają się całkiem dobrze.
    Oto pan minister tzw. zdrowia właśnie dramatycznie apeluje do ONZ:

    “Międzynarodowa solidarność jest teraz potrzeba bardziej niż kiedykolwiek, aby posunąć naprzód proces szczepień. Nikt nie będzie bezpieczny, dopóki wszyscy nie będziemy bezpieczni”
    https://tarnogorski.info/spotkanie-wysokiego-szczeb/

  12. Dużo mówi się o Ukrainie ale warto wrócić do tego co się odbyło w Afganistanie i odpowiedzieć na pytanie dlaczego Putin pogonił stamtąd Amerykanów obalając równocześnie pro amerykański rząd taki sam jaki obecnie jest na Ukrainie. Daniel wrzucił linka o zainstalowanych laboratoriach broni biologicznej umiejscowionych na terenie Ukrainy, laboratoria takie były (lub są) w Afganistanie. O laboratoriach na terenie Ukrainy natknąłem się już w necie w marcu 2020r. teraz może to tłumaczyć “inwazję” Rosji najpierw na Afganistan a teraz na Ukrainę skoro jak gdzieś czytałem ta broń biologiczna może zabić całą populację Ziemi. Może ten proamerykański zgniły zachód boi się ujawnienia tego faktu stąd nagonka na Putina i Rosję, chociaż nie wszystkie kraje europejskie zadeklarowały pomoc Ukrainie więc może być coś na rzeczy.
    Mateusza 10:(26) “…nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by się dowiedzieć nie miano.
    Według proroctw biblijnych, świat ma ujrzeć wszystkie niegodziwości jakie zgotowały ludziom te szatańskie rządy.

  13. […] żywności, a także obniżenie rachunków za prąd i gaz. W pierwszej fazie funkcjonowania tarczy mięliśmy wielki sukces propagandowy, rządowi aktywiści i najbardziej fanatyczni zwolennicy PiS porównywali ceny paliwa w Polsce z […]

  14. […] Nie sposób wyjaśnić rozumem, ale też sercem, jeśli używa się serca właściwie, takich pomysłów, które są przywilejami dla uchodźców i sankcją dla Polaków. O ile jeszcze jakoś da się wytłumaczyć darmowe przejazdy komunikacją publiczną, bo wiadomo, że wielu, podobnie jak w opisanej powyżej historii, jedzie do pracujących w Polsce krewnych, to nijak nie da się wyjaśnić całego szeregu innych profitów. Polskie uczelnie oferują specjalne stypendia socjalne dla Ukraińców poza normalnym systemem, co oznacza wykluczanie polskich studentów. Darmowe wizyty w przychodniach i co więcej znów w specjalnym trybie „tylko dla Ukraińców”. I wcale nie chodzi o ranne ofiary terroru, tacy Ukraińcy zwyczajnie przez granicę nie przychodzą, ale chodzi o to, że Polak czekający trzy tygodnie na wizytę u kardiologa, będzie przesunięty o kilka kolejnych tygodni, a Ukrainiec zostanie przyjęty od ręki. Niedzielski mówił o przygotowaniu 7 do 10 tysięcy miejsc w szpitalach dla Ukraińców, nie dla osób chorych bez względu na pochodzenie, tylko specjalnie dedykowane miejsca dla Ukraińców. Darmowe ubezpieczenia OC to już kompletne kuriozum i szkodliwy populizm, za który także zapłacą Polacy. […]