Reklama

Polska, jak zwykle zresztą, była pionierem w bojowych i moralnych hasłach, a po ich wygłoszeniu przeszła przez tradycyjne etapy porażki. Najpierw pyskowanie, że gaz od Putina to „krew na rękach”, potem cała lista śmiesznych sankcji, na końcu seria konferencji z wytrzeszczonymi oczami, gdy Putin kurek z gazem zamknął. W budowaniu „narracji”, zwłaszcza patriotycznej, obecny rząd jest specjalistą, natomiast z racjonalnym myśleniem i odpowiedzialnością za Polskę nie ma nic wspólnego. Wszystkie rozsądne kraje zachowały powściągliwość, wiedząc doskonale, że gaz to surowiec strategiczny, który służy nie tylko do smażenia kotleta i ogrzewania dużego pokoju, ale jest niezbędny w przemyśle. Legendarne już ceny nawozów w Polsce to nic innego, jak cena gazu, no i nikomu nie trzeba tłumaczyć, że za tą podwyżką idzie w górę wiele innych cen.

Niemcy powiedziały stanowczo i wyraźnie, że nie zrezygnują z dostaw rosyjskiego gazu, bo ich zwyczajnie na to nie stać i mogłoby to zagrażać niemieckiej gospodarce. Orban bez ceregieli oświadczył, że Węgry to nie Polska z dostępem do morza i dlatego będą kupować gaz tam, gdzie mogą najtaniej. Tylko kraje nadbałtyckie wyrwały się jeszcze szybciej niż Polska, ale tam jest zupełne inne tło polityczne, w końcu mówimy o byłych republikach radzieckich, które boją się powtórki z historii. Polska nie musiała kopiować jakiejkolwiek postawy sąsiednich krajów, ale powinna pójść swoją drogą, gdzie interes i bezpieczeństwo państwa to nienaruszalne priorytety. Sam kierunek odejścia od rosyjskiego gazu jest słuszny i tutaj wystarczy przytoczyć jeden argument. Cóż z tego, że jest to najtańszy gaz, jeśli dostawca jest nieprzewidywalny i w sposób oczywisty uzależnia dostawy od bardzo kosztownych postaw politycznych. Dywersyfikacja dostaw to jedna z nielicznych rzeczy, które są w Polsce przeprowadzone dobrze, może nawet optymalnie i rzeczywiście za jakieś pól roku będziemy mieli w miarę komfortową sytuację. W tym miejscu pojawia się problem i wychodzi bezmyślność rządzących.

Reklama

Każdy przeciętnie uzdolniony negocjator, nie wspominając o strategu, gra tym co ma na stole i pod stołem. W opisanych powyżej warunkach, aż się prosi, żeby przedłużyć dostawy gazu z Rosji do czasu uruchomienie nowych źródeł. I do przeprowadzania takiego manewru wystarczyło zachować milczenie. Nie wyrywać się z „patriotycznymi” uniesieniami i nie krzyczeć na cały świat o krwawym gazie. Dopiero po ukończeniu projektów takich, jak Baltic Pipe można było pokazać Putinowi gest Kozakiewicza. Stało się dokładnie odwrotnie, tak w stylu PiS, tysiące słów bez pokrycia, najszlachetniejsze deklaracje i na końcu paradowanie z gołymi pośladkami. Uspakajające zapewnienia, że mamy pełne magazyny gazu zawsze i wszędzie przynoszą odwrotny efekt – panikę. Oczywiście, że zaraz skończy się sezon grzewczy, co jest dobrą wiadomością, ale problem polega na tym, że połowę gazu w Polsce zużywa przemysł i trwają lub zaczynają się inne sezony, choćby na produkcję nawozów. Chciałbym wierzyć, że rzeczywiście po odcięciu głównych dostaw Polska naprawdę zachowa płynność i nie pojawią się żadne deficyty, jednak jakoś nie wierzę.

Z dość dużym prawdopodobieństwem Polska będzie zmuszona do kupowania rosyjskiego gazu przez pośrednika i w tej formule Niemcy stają się dostawcą numer jeden. Zrobiło się mało patriotycznie i bardzo absurdalnie. Kupowanie ruskiego gazu za pośrednictwem Niemców, którzy z niego nie zrezygnowali, to wizytówka polityki Morawieckiego, gdzie absurd, goni absurd, a dług publiczny inflację. Nie potrafię zrozumieć skąd się bierze ten najgłupszy na świecie model patriotyzmu, który zawsze sprowadza się do zubożenia Polaków i „wstawania z kolan”, żeby potem się czołgać przed prawie wszystkimi. Nie ma takiej możliwości, aby chaotyczne ruchy w tak ważnym sektorze nie przeniosły się na wzrost cen. Brakowało bardzo niewiele, żeby chociaż raz polski rząd zachował się racjonalnie i w końcowym efekcie romantycznie. Niestety „patriotyczny” populizm znów bierze górę i w żadnym zakresie nie służy Polsce i Polakom, co jest celem nadrzędnym prawdziwego patriotyzmu.

Reklama

36 KOMENTARZE

  1. “Nie potrafię zrozumieć skąd się bierze ten najgłupszy na świecie model patriotyzmu, który zawsze sprowadza się do zubożenia Polaków i „wstawania z kolan”, żeby potem się czołgać przed prawie wszystkimi…”
    Bo tego się nie da zrozumieć. To są zachowania nieracjonalne, antylogiczne i sprzeczne z rozumem. Za to zgodne z pewnym nurtem i planami pewnych elit co do naszego kraju i ogólnie większości świata. Jakoś dziwnym trafem z tej perspektywy wszystko ładnie się układa w jedną logiczną całość. Jak mawia guru związany z tym kręgiem – nie będziesz miał niczego i będziesz szczęśliwy. Prorok jaki czy co?
    A i tak najlepiej podsumował całą sprawę Korwin:
    „Jak teraz wyglądacie, bando kretynów? Krzyczeliście, że gaz i ropa brane od Rosji to pieniądze na wojnę z Ukrainą. Więc Rosja nie chce naszych pieniędzy bo po co jej wygrana wojna?”
    Tak to wygląda. Putin sam sobie odciął finansowanie wojny? XD

  2. Putin dostaje coraz bardziej w dupę na Ukrainie głównie z powodu broni dostarczanej przez terytorium Polski. No to odciął gaz. Jest to ostrzeżenie dla reszty Europy. Tego samego dnia odciął gaz Bułgarii. Tam tez rządzi Morawiecki i PiS?
    Od jakiegoś czasu mój ulubiony publicysta MK pisze non-stop: mamy przejebane, będziemy mieć przejebane itd. Przejebane mamy od 1939 roku kiedy Niemcy wymordowali nam do spółki z Sowietami elity polityczne, gospodarcze i kulturalne. Z trudem to odbudowujemy. Póki co mamy Kaczora, Tuska, Kwasniewskiego, Dude. Pamieta jeszcze ktoś takie sowieckie mendy jak Miller czy Komorowski? My w tej wojnie jesteśmy po szyję czy nam sie to podoba czy nie. A wybór rzadów mamy tylko: agentura szwabska (chujowa) lub agentura amerykańska (chujowa inaczej). I zdziwienie: Kaczor to nie Reagan? Kielce to nie LAs Vegas?
    Taka jest nasza rzeczywistość w Polsce: bite auta z Niemiec, przechodzone ukraińskie kurwy, skorumpowany, nieistniejacy wymiar “sprawiedliwości”. Kaczor jest starzejącym sie amerykańskim agentem. Być może podmieniono go już na Morawieckiego. Świat coraz bardziej zbliża sie do autentycznego “resetu”. Amerykanie rozpoczęli kontrolowany(?) upadek sytemu finasowego na świecie. Japoński jen leci na ryj. Chiny są nastepne w kolejce. Będzie (już jest!) turbulentnie, proszę zapiąć pasy!

    • @Jankes2 – “…Japoński jen leci na ryj….”
      No właśnie. Złoty też. A ruski rubel po mocnym wahnięciu pod koniec lutego, w górę:
      https://stooq.pl/q/?s=rubusd&c=1y&t=l&a=lg&b=0
      Niemcy wymordowali nam miliony, Ruscy tysiące. Ukraińcy coś pomiędzy. Wołyń = 10 x Katyń. I dlatego właśnie nienawidzimy Ruskich a lubimy Niemców i będziemy od nich kupować ruski gaz. A Ukraińcowi oddamy ostatnią koszulę. Jakie to wszystko logiczne.

      • @Iwonn: Rubel w górę tylko na giełdzie w Moskwie. Na świecie sa miliardy rubli, których ich właściciele chcą się pozbyć ale nie mogą.
        Ruscy wymordowali nam setki tysięcy ludzi m.in. przez deportacje kilku milionów obywateli polskich. W Katyniu, Charkowie i Ostaszkowie zamordowano 15 tys. polskich oficerów. Często w cywilu byli urzędnikami, nauczycielami czy prawnikami, lekarzami czy architektami itp. To była (cały czas jest) poważna strata. Nigdzie nie napisałęm, że lubimy Niemców (ja nie lubię) i Ukraińców(tez nie)
        Gaz nam Putin zakręcił a nie zrezygnowaliśmy z niego dobrowolnie.

        • @Jankes2, co do tych wojennych strat są różne metody liczenia. Ale też i różne było natężenie i sposoby tej eksterminacji. Z tego co słyszałam, ofiary Wołynia mogły pomarzyć, o ile można tak to ująć, o kulce w łeb jak w ofiary Katynia. Bo wolały to niż widły w plecy, obdzieranie ze skóry i toczenie dzieci w beczce nabitej gwoździami. I sam powiedz co byś wybrał – Sybir czy rozrywanie końmi? Kulkę w głowę czy eksperymenty Mengele i gazowanie w Oświęcimiu. Ja nie mam wątpliwości, które nacje z naszych wrogów wykazały się największym okrucieństwem. Nie chcę Ruskich wybielać ale staram się być obiektywna, na tyle na ile się da.

          • @Iwonn: Dżizus kobito, najpierw piszesz o rublu, potem o gazie a w końcu o zabijaniu ludzi widłami i wyższości zostania zabitym przez Rosjan w przeciwieństwie do UPA i Niemców. Kurwa co to zabrednie?

        • @Jankes2, co do tych rubli, to nie mogę znaleźć info jakoby był problem z pozbyciem się rubli. Poza tym myślę, że taki fakt wpłynąłby na kurs tej waluty do dolara czy tym bardziej euro a jakoś nie wpływa. Za to złoty/rubel rajd w dół od kilku dni.

  3. To nie jest żaden romantyzm, źle pojmowany patriotyzm, czy jakkolwiek definiowany idealizm.
    Naszą fałszywą elitą kierują:
    zdrada, chciwość i bezdenna głupota. Poza tym składa się ona z troglodytów i cwaniaków, czyt. ludzi, którzy jedynie kraść potrafią. Np. Pinokio, przecież jako bankster doskonale wie, że kraj właśnie bankrutuje. Dokładniej pisząc, nadchodzi ogromny kryzys, w wielu obszarach jednocześnie.
    Rosjanie, gdyby tylko chcieli, mogliby błyskawicznie zadusić tak bezbronnego kurdupla, jak nasz nieszczęśliwy kraj. Uważam, że nie czynią tego z dwóch powodów.
    Po pierwsze, nic nie muszą robić. Miejscowa klasa polityczna wzorcowo zatopi polski bantustan.
    Po drugie tam, chociaż inna, ale istnieje jednak cywilizacja, czyli jakaś myśl, strategia, itd. itp.
    https://konserwatyzm.pl/rekas-rosja-oswietli-afryke/
    Przy okazji podzielam pogląd Konrada Rękasa, jeśli mówimy o osobowości współczesnego cara.
    Władimir Putin przypomina Michaiła Kutuzowa, bowiem postępuje podobnie do dawnego rosyjskiego stratega. Tzn. cofa się, gdy to możliwe i atakuje jeżeli przeciwnik pomimo wszystko nie rezygnuje. Gdyby Putin był podobny charakterem do Stalina, lub Piotra Wielkiego, to już zostalibyśmy zmiażdżeni.
    Na nasze szczęście wschodni sąsiad jest raczej powściągliwy i wyrozumiały, niżeli agresywny.
    Trwa, w medialnym zaciszeniu, rozwałka rodzimego rolnictwa. Dyżurni eksperci, wczoraj od zwida 19, dziś od wojowania na Ukrainie, jeszcze nie zauważyli, że jeść trzeba, aby żyć. Naprawdę większość społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy z tego, jak wzrosną ceny żarcia i to na 100% w bieżącym roku.
    Dziwnie mi obecna sytuacja pasuje do projektu polin. Wedle niego najpierw musi dojść do całkowitej kompromitacji Polaków na scenie relacji międzynarodowych. Tym samym korzenni pokażą całemu światu, że nie nadajemy się do administrowania własnym krajem. Zwyczajnie jesteśmy zbyt głupi, aby go posiadać. Oni zatem przejmą tą masę upadłościową i uratują miejscowych podludzi, nawet wbrew zawsze ciemnym i nietolerancyjnym tubylcom.
    Swoją drogą, ktoś tych polityków wybiera. To nie przypadek, że jedynie Grzegorz Braun zachowuje się, jak trzeba. Jaki wynik otrzymał, gdy startował na prezydenta Rzeszowa?
    To mówi wszystko o strukturze mieszkańców naszego kraju.
    Gdyby istniał autentyczny naród Polski, to żoliborski geniusz i Donek Tusk, nigdy by w polityce nie zaistnieli.

    • Ani premier nie jest nasz, ani prezydent również nie reprezentuje Naszego Polskiego Narodu. Oni mają na uwadze interesy „starszych i mądrzejszych”. Spiskowa teoria realizuje się na naszych oczach i w obecnej chwili. „Macie oczy i nie widzicie, macie uszy i nie słyszycie”. Polacy, LARUM GRAJĄ !!!

    • @Ufol, zgadzam się z wypowiedzią. Putin ma inne cele niż jest to podawane do wierzenia w Polsce. Gdyby chciał, Ukraina byłaby już w proszku. Np. naloty dywanowe na miasta przyniosłyby wielkie straty. Tak zrobili np. Amerykanie w Iraku, czy Serbii. Tylko że nie taki jest cel tej operacji. On chce przejąć rosyjskojęzyczny fragment Ukrainy przy możliwie najmniejszych zniszczeniach w infrastrukturze i ludności. I dlatego wysłał stary sprzęt i stosunkowo mało żołnierzy. A nie dlatego, że nie ma nowoczesnej broni i więcej ludzi. Ale gawiedź słucha gen. Skrzypczaka w TV, jak to już, już Ukraina wygrywa wojnę.

    • 1.) doprawdy odkrywcze – “nadchodzi kryzys w wielu obszarach” – słyszę to od ponad 10 lat i pusty śmiech mnie ogarnia, możesz dorzucić, że USA to największy bankrut świata i zaraz upadnie….
      2.) Rosjanie mogą nas zdusić błyskawicznie – vide pełnoskalowa wojna w UA, błysk aż oczy bolą…
      3.) gdyby Putin de facto jest drugim Stalinem/Piotrem Wielkim i dlatego właśnie chce podporządkować UA nie inne kraje – potrzebuje słowian jak kania dżdżu przy tej rosnącej populacji islamskiej, którą Rosja ma i to tych najbliższych kulturowo, a nie łacinników jak my
      4.) “na szczęście wschodni sąsiad jest powściągliwy”…. niby kurwa w czym….. ???? bo łaskawie nie odpalił atomówek ???
      5.) rozwałka rolnictwa- byliśmy już spichlerzem europy i właśnie ta koniunktura zabetonowała nasz rozwój na wieki, ograniczając rozwój wysokomarżowych produkcji, więc to może być szansa paradoksalnie ….
      6.) jeśli myślisz , że “społeczeństwo” nie wie, że będzie drogie żarcie w 100% to mi przykro…. nawet margines o tym mówi….
      7.) “jedyny G. Braun zachowuje się jak trzeba…” pozostawiam bez komentarza jego (z całym szacunkiem do osoby) i jego zdolności powiedzmy polityczno, PR-owskich
      8.) za Jankesem Drugim – mów za siebie

  4. Na, cyt. “Nie potrafię zrozumieć skąd się bierze ten najgłupszy na świecie model patriotyzmu,” odpowiem że z przyczyna leży w braku wyksztalcenia i niedostatkach myślenia zarówno rządzących jak i dużej części obywateli. Poprę to innym cytatem. Długim, ale jest tak kuriozalny, że wart jest uwagi.

    “Chodzi o opanowanie takiego obszaru, który można by porównać kształtem do rogala (…), a także wybrzeże Morza Czarnego, albo całe, albo przynajmniej kawałek, to do Mariupola i kawałek dalej. Bardzo prawdopodobne, że chodzi również o Odessę i tę część, która oddziela Mołdawię od Morza Czarnego, taki wysunięty cypel obszaru Ukrainy” – powiedział Kaczyński.”

    źródło
    https://forsal.pl/gospodarka/polityka/artykuly/8392327,kaczynski-jesli-rosja-zrealizuje-swoje-plany-bedzie-to-kleska-nie-tylko-ukrainy-ale-calego-zachodu.html

    Tę żenującej wypowiedzi udzielił człowiek mający w Polsce, przez dziesiątki lat i jeszcze do tej pory, opinię demiurga polityki i wybitnego stratega.

    To ja powiem swój przypadek, kiedy po krajoznawczym programie geografii w IV klasie szkoły podstawowej, w V klasie zetknąłem się z prawdziwą geografią. Pani od gegry była wspaniałą osobą i świetnym nauczycielem, no ale jednak to była gegra. Każdy miał, to nie ma co objaśniać. Jedną z zasad na tych lekcjach było, że osobnik wywołany do odpowiedzi pokazywał na mapie to, o czym opowiadał, a nie nie opowiadał, co na tej mapie jest albo mu się wydaje. I większość sobie przyswoiła zasadę. A kto by porównywał coś do rogala albo jeszcze gorzej użył sfromułowania “[w tą stronę] i kawałek dalej”, ten był z miejsca odsyłany do ławki z oceną niedostateczną. Co gorsza, towarzyszyło temu niewypowiedziane podejrzenie o kretynizm. Barwne umiejscowienie Budziaku jako “tę część, która oddziela Mołdawię od Morza Czarnego, taki wysunięty cypel obszaru Ukrainy” przeszłaby do szkolnej legendy.

    Myśmy mieli wtedy 11 lat! Przypadku Kaczyńskiego nie da się zgonić na wiek czy doradców. To jest skończony nieuk i umysłowy nielot. Nie chodzi tylko o orientację choćby w najłatwiejszej części, w geografii fizycznej zapalnego regionu w naszym pobliżu. W końcu to już dwa miesiące jego rząd próbuje nas wkręcić w wojne i wypadałoby wiedzieć “czy to w tę stronę mamy iść i jaki kawałek”. Sama nieporadność sfromułowań wskazuje na intelektualną marność. Człowiek, który nie ogarnia świata nawet na poziomie ucznia podstawówki nie będzie potrafił podejmować prawidłowych decyzji w pojedyńczych sprawach, ani tym bardziej mysleć systemowo i sterować procesami. Do sprawowania rządów dobrał sobie podobnych, a rzesze – miliony niedouczonych tę sitwę kretynów do władzy wyniosły.

    PS. Żeby krytyka była konsktruktywna, podpowiadam rządowi Kaczyńskiego-Morawieckiego kilka przydatnych pojęć: południe, zachód, kilometr. Może dzięki temu unikniemy jeszcze większych kłopotów.

    PS2. Teraz, kiedy wszyscy widza jak Polska została złapana w rozkroku tylko czekać, jak np. ekolodzy odkryją w zachodnim Baltyku rzadki gatunek sledzia i Baltic Pie zostanie wstrzymany. Albo pod kajkimś innym pretekstem. Tak to jest, kiedy pipy rzadzą.

  5. Rząd Morawieckiego dobrze radzi sobie z przygotowaniem gruntu pod rząd światowy. Klęska za klęską. Kompromitacja za kompromitacją. Jedyne co rośnie, to dług i ilość przesiedleńców. Tak ma być, by Polacy mieli już dość tego syfu i z ochotą przyjęli inkorporację do globalnej struktury.

  6. Mamy zainstalowany rząd “polski”, który szkodzi Polsce gdzie tylko może i to cała tajemnica.
    A żeby ciemny lud się nie zorientował co jest grane to niemal wszystkie szkodliwe działania są zgrabnie przykrywane patriotycznym wzmożeniem – to nie jest głupota tylko metoda tej ekipy.

  7. ‘Jak Polacy coś zrobią, to na pewno jest źle’ – najprostszy patent na felieton, nawet gdy fakty temu przeczą. Nic też dziwnego, że Polacy po 30tu latach pedagogiki wstydu to kupują. Pytanie tylko, dlaczego pan Piotr to GWno świadomie sprzedaje.

    Formalnie sprawa jest oczywista – Gazprom zerwał obowiązującą umowę, nie dogadawszy się z polskimi klientami co do jednostronnie zaproponowanych zmian w płatności. Jest więcej niż pewne, że przegra w międzynarodowym arbitrażu i zostanie zobowiązany do zapłaty odszkodowania. Wyegzekwować też będzie prosto, bo Gazprom pompuje gaz przez Polskę dla swoich niemieckich i innych klientów – mogą się pojawić ‘trudności techniczne’.

    • istotnie coś w tym jest jak Rosja zadeklaruje zerwanie kontraktów lub postraszy blitzkriegiem to wszyscy ruki po szwam kładą… ale jak my wykażemy się powiedzmy “konsekwencją” to zaraz armagedon głoszą.
      Może u nas tak jest, że jeśli przez x lat były ogromne problemy z realizacją dywersyfikacji to teraz, nawet grając va banque trzeba to zrobić szybko, póki sprzyja koniunktura na takie zachowania. To jest zbyt duża skala zjawiska żeby to mógł być tylko przypadek ( w tym przypadku ruch PIS’u) w naszym kraju…. może mamy taki kod genetyczny …?

  8. jakoś ostatnio na portalu coś cicho o tajnych laboratoriach USA na Ukrainie, może należałoby wpuścić ruskie wojsko w ich pobliże i sami się pozarażają …
    No nic dziwnego, że USA pada skoro dobrze wiedząc o szykowanym ataku od pół roku dalej rozwijali ten projekt na Ukrainie, przecież wszyscy wiedzą że Amerykanie nie grzeszą mądrością dlatego konsekwentnie chylą się ku upadkowi…

  9. Prosty temat ale Wielgucki pojechał szablonem GWna i widac ,że czasy pracy w GWnie odbijasj ą sie czkawką.

    Tak tylko licząc to Polska zarabia lekko reka 7.5 mld zł na zablokowaniu dostaw.To Polska wygrała przed Arbitrażem w Sztokfolmie ,że za gaz bedzie placic cene rynkowa powiazana z cena ropy naftowej na erynkach swiatowych a kontrakt miała z cena stała wysoką.Krytykowano ,ze cena LNG płacona Amerykanom jest cena wyzsza jaka płacimy Ruskom.Ta cena jest zawarta w kontrakcie na dostawy 4 letnie i obecnie okazala sie ceną o wiele nizsza niz cena gazu jaka dostarczała Rosja gdyż ceny ropy i gazu znacznie wzrosły..Dlatego szybsze zakończenie kontraktu przez Rosje to sama korzyśc w dodatku Rosja nie ucieknie przed kara z niedotrzymania i zlamania kontraktu.

  10. Moje postrzeganie spraw krajowych wygląda specyficznie, ponieważ ja w Polsce mieszkam i to na prowincji. Gdybym znajdował się na bezpiecznym zachodzie, to rzeczy postrzegałbym w zupełnie innym świetle. Bankrut u progu zapaści pokłócony ze wszystkimi sąsiadami i dodatkowo wygrażający mocarstwu atomowemu jest autentycznie komiczny. Postkowidowa inflacja dopiero się rozkręca. Umiłowana przez naszych polityków Ukraina blokowała nam przejazdy kolejowe, ale to było zimą, przed inwazją straszliwego Putina, więc już tzw. typowy wyborca o sprawie zapomniał. Jak słusznie wskazuje Konrad Lewandowski, strategicznym celem Ukrainy, jego zdaniem to państwo przetrwa, jest marginalizacja Polski, a jeśli się da, jej zniszczenie. Także militarne, bowiem Polacy są faktycznie rozbrojeni.
    https://gf24.pl/30058/podwojna-gra-ukrainy/
    Powracam do czasu sprzed konfliktu, bowiem obecnie wszystko ginie w medialnym szumie. Np. nasza fatalna sytuacja, że się tak wyrażę, dyplomatyczna.
    Postanowiono, w USA, jednogłośnie i za zgodą Donalda Trumpa, ponoć naszego sympatycznego wujka z Ameryki, że piąty rozbiór Polski nastąpi. Czyt. musimy wypłacić Żydom haracz, co oznacza utratę niepodległości, najprawdopodobniej na zawsze. Pisał o tym szczegółowo Stanisław Michalkiewicz w wielu prasowych artykułach. Kilka książek, kompletnie zamilczanych, także się ukazało, bowiem Marian Miszalski, czy Wojciech Sumliński, szczegółowo sprawę zreferowali. Cisza, jak na pogrzebie organisty.
    Niemcy nadal nie uznają naszej granicy zachodniej. Zdołaliśmy nawet rozdrażnić pogodnych Czechów. A teraz, w antyrosyjskim amoku, wspieramy lud zawsze nam wrogi.
    Dokładamy sobie tym samym kolejny wielki problem.
    Kłopot polega na tym, że polemika na argumenty jest u nas niezmiernie rzadko spotykana. Rodzimi, za przeproszeniem intelektualiści, nie debatują, lecz mędrkują. Bredzą o wszystkim i o niczym. Przy okazji odwracając kota ogonem.
    Powiesz takiemu zarozumialcowi, że za chwilę nie będziemy mięli co jeść, bo nawozy w ciągu roku czterokrotnie zdrożały i rolników nie stać na ich zakup. Nie istnieje wydajna produkcja żywności bez wspomagania się chemią. Takie są fakty.
    A mędrek zacznie pleść duby smalone o dawnych czasach, feudalizmie, oraz o tym, jak to nas kiedyś ukierunkowanie na rolnictwo do upadku doprowadziło.
    Może to i prawda, ale gdzie Rzym?
    Gdzie Krym?
    Wygłaszaj sobie człowieku te niby uczone bzdury na waszych spędach dla jajogłowych. Tam sobie historie alternatywne twórzcie do woli. A tu problem jest taki, że rolników nie stać na zakup nawozów. Naprawdę polski rząd dbałby o to, żeby Polakom żyło się lepiej. Jak celnie stwierdził Wiktor Orban;
    W sporze Ukrainy z Rosją stoję po stronie Węgier.
    Tak trzeba działać. A nie rzucać się z przysłowiowymi szablami na czołgi.
    Postawę naszych udawanych elit podsumuję krótko, bo ja szczery chłop ze wsi jestem.
    Fanaberie całkowicie odrealnionych ćwierćinteligentów, którzy nie mają pojęcia, jak się statystycznemu Kowalskiemu żyje.
    Przeciętny Polak ledwie wiąże koniec z końcem, a wy debile chcecie nas w wojnę wciągać.
    Niech ktoś w tym biurze politycznym pisu, pójdzie po rozum do głowy. Na początek kupcie wiecznie niedorosłemu rozpuszczonemu bachorowi rogala, tylko możliwie dużego. Żarciem się zajmie, to bzdurzyć przestanie.

  11. Taki komentarz jak z Onetu. Albo z GW. Nie machać szabelką, a już Rosji to niech ręką boska broni. Też mieszkam na prowincji i nie prawdą jest, że rodacy i to przeciętni ledwo wiążą koniec z końcem, chyba, że spłacanie raty za auto i mieszkanie to są przykładowe końce. Samo użycie zwrotu o szablach i czołgach mówi samo za siebie. Podobnie jak twierdzenie o pogodnych Czechach. Dodam, że tak jak Niemcy nie uznają granicy tak Rosja nie uznaje naszej suwerenność albo przynajmniej definiuje ją zupełnie po swojemu

    • @slapie, Niemcy nie uznają granicy i Ukraina nie uznaje granicy. Nie rozśmieszaj z tą suwerennością. Od dawna nie jesteśmy suwerenni. Definicja wg Wikipedii: “Suwerenność – zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej nad określonym terytorium, grupą osób lub samym sobą. Suwerenność państwa obejmuje niezależność w sprawach wewnętrznych i zewnętrznych.”
      My NIE jesteśmy niezależni w sprawach zewnętrznych i wewnętrznych i to bynajmniej nie z powodu Rosji.