Reklama

Staram się ze wszystkim sił i coś mi nie wychodzi, ale to strasznie nie wychodzi. Ponieważ jestem niezwykle skromnym Piotrkiem, zdającym sobie sprawę z własnych słabości, to wychodzę z założenia, że to pan premier Morawiecki i partia rządząca są mądrzy, natomiast obywatele, w tym jeden Piotrek, zdecydowanie odstają od tego poziomu. W związku z powyższym proszę o wsparcie i wyjaśnienie, w jaki sposób połączyć następujące informacje. Od wielu miesięcy jesteśmy przez premiera Mateusza Morawieckiego i cały pion propagandowy zapewniani, że Polska zgromadziła gazu ponad własne potrzeby. Już na początku było bardzo optymistycznie, bo wypełniliśmy magazyny w dziewięćdziesięciu procentach, ale o ostatnim mieliśmy przekroczyć sto procent. Pojęcia nie ma, jak się to robi, jedynie z czasów dzieciństwa pamiętam takie określenie, jak 110% normy, ale tę kwestię pozostawiam na boku, nie będziemy łapać kilku srok za jeden ogon.

Chciałbym się skupić na innej zagadce i korelacji, mianowicie takiej, że przy magazynach wypełnionych po brzegi polskie zakłady produkujące nawozy ogłosiły ograniczenie produkcji do minimum. Takie komunikaty najpierw wydał Anwil, potem Zakłady Azotowe Kędzierzyn. Powód? Żaden z zakładów należących do Grupy Azoty nie ukrywał o co chodzi i wskazał wyłącznie na jeden powód, którym jest wzrost cen gazu o 41%. I dokładnie w tym momencie pojawiają się moje ograniczenia w zakresie wiedzy, logiki i rozumowania, jakie przyjął nasz wybitny rząd i najjaśniejsza gwiazda tego rządu w osobie Mateusza Morawieckiego. Wydawało mi się, że jeśli czegoś jest pod dostatkiem, to nie ma z tym większych problemów ani w zakresie dostaw, ani w zakresie ceny. Ba! Moja wiedza, być może nieukształtowana i pełna luk, podpowiada mi, że nadmiar zapasów raczej powinien obniżać cenę, niż ją podnosić. Zawsze występują koszty magazynowania, poza tym biznes polega na tym, aby towar schodził z półek, a nie na nich zalegał. Gdy dzieje się tak, że jakiś towar się nie sprzedaje, to sprzedawca zaczyna wywieszać plakaty z promocyjnymi cenami albo do 10 produktów dodaje jeden gratis.

Reklama

Przyznaję, że nie znam się na rynku nawozów sztucznych, jednak obiło mi się o uszy, że ta gałąź gospodarki jest największym konsumentem gazu. Dlaczego to takie ważne? Znów trzeba przywołać podstawowe mechanizmy rynkowe i jedną z głównych zasad, która głosi: „duży może więcej”. Tak potężny odbiorca gazu jak Grupa Azoty powinien z łatwością nabyć gaz po atrakcyjnej cenie, zwłaszcza w sytuacji, gdy niezbyt roztropny sprzedawca obwieszcza całemu światu, że gazu ma więcej niż potrzebuje. Tymczasem Grupa Azoty twierdzi, że musi kupować niezbędne do produkcji paliwo po cenie wyższej o 41% niż kupowała wcześniej. Pojawia się zatem pytanie, co w tej układance się nie zgadza, kto tutaj robi jakieś problemy na siłę i nie zna podstaw ekonomii. Z pewnością ten zarzut najbardziej dotyczy mnie, ale byłbym wdzięczny gdyby ktoś zdecydowanie bardziej inteligentny ode mnie, najlepiej z rządu, omówił ten „fenomen”. Dla pełnej jasności, o co konkretnie mi chodzi, jeszcze raz podkreślę, że nie rozumiem dlaczego państwowy dostawca gazu, dysponując gigantycznymi zapasami gazu, poprzez windowanie ceny doprowadza na skraj bankructwa spółkę, w której ma 33% udziałów?

Rozumiałbym wszystko, gdyby takie rzeczy robił Donald Tusk i „totalna opozycja”, ale „obóz dobrej zmiany”? Prawdopodobnie jest tutaj ukryta jakaś bardzo głęboka myśl, pewnie chodzi o patriotyzm albo wstawanie z kolan, co oczywiście jest niezbędne do produkcji nawozów sztucznych, ale będę wdzięczny za oficjalne wyjaśnienie i stanowisko. Ośmielam się o to prosić przede wszystkim dlatego, że pamiętam o węglu, którego miało być pod dostatkiem i w dodatku w bardzo atrakcyjniej cenie. No i pan premier Mateusz Morawiecki dotrzymał słowa, każdy Polak może sobie wejść do Internetu i popatrzeć, a nawet dodać do wirtualnego koszyka. Jestem prawie pewny, że z gazem jest podobnie, niczego nie brakuje i tylko źli ludzie strzępią języki na usługach wiadomych sił, niemniej oczekuję na oficjalny komunikat.

Reklama

27 KOMENTARZE

  1. Niedawno pisal pan o obrzydlwych komentarzach na GW.
    Nie ma sie co obrazac. To sa typowi hejtowyborcy PO.
    Kto chce im dolozyc prosze bardzo.

    Ale rzadzi niestety PIS ktory jest zakladnikiem swoich hejtowyborcow – idiotow ktorzy wszedzie widza spiski, lubobojstwo (MK to podrecznikowy “lewak”) i złych Nimców i Ruskich
    Ci IDIOCI nigdy nie uzywaja mozgu a PIS widzac takie a inne opinie spoleczne, w obliczu dodatkowej propagandy medialnej Kurskiego i TVNu nigdy nie podejmie racjonalnych decyzji

    PISiory zawsze byli i beda oszolomami
    Odpowiednicy celebrytow w polityce. Wszystko na pokaz. Ale zamiast szczania na krzyż szczają na Polaków a ci wyjatkowo malo przewidujacy chwalą i dziekują Bogu ze nie rządzi PO.

  2. Polska nie jest jedynym producentem nawozów, tak jak Ukraina jedynym producentem produktów spożywczych. Zastanawiał się Pan kiedyś nad inwestycjami w jakąś pszenicę i jak wygląda dziś kurs pszenicy? Inni producenci zwiększyli podaż, motywowani zarobkami. Tak działa rynek. A co do Pana filmu, proszę się zastanowić czemu na drogie leczenie czy po drogie leki najczęściej lata się do USA. Europa jest dużo bliżej. Wszystko prawda że marże są ogromne, biotechnologia nawet 75%, farmacja powyżej 50%. Nie birze Pan pod uwagę ryzyka, bywa że lek się nie uda, terapia zawiedzie. Lata badań do kosza, zaczynają od nowa. Jeśli się uda, to te (wszystko prawda ogromne) zyski są też częściowo reinwestowane. Naprawdę, prosze się zastanowić czemu dzieje się to w Stanach a nie bliżej. Czy gdyby nie taka opcja, byłaby jakakolwiek inna?

    • @Nowoczerski
      Na szczęście nawozy będzie można sprowadzić z Ukrainy, gdzie w najlepsze trwa produkcja przy wykorzystaniu rosyjskiego gazu. Zresztą Ukraina nie wprowadziła żadnego embarga na ruskie surowce. Widocznie jest mniej w stanie wojny z Rosją, niż Polska.

  3. Mamy zapełnione w 100% magazyny gazu. Ale nie procenty są ważne, tylko dni zużycia. Otóż nasze 100% to nieco ponad miesiąc zimowej konsumpcji. Jeżeli do tego dodamy wydobycie krajowe, to Polska jest w stanie przetrwać tę zimę, ale wiosnę już nie. Dlatego niezbędne jest dramatyczne ograniczanie zużycia gazu dla przemysłu. Na początek dla państwowych zakładów chemicznych, a późną jesienią dla wszystkich większych odbiorców. Ceny wzrosły dlatego, by to same przedsiębiorstwa zamknęły sobie kurek i by nie musiało robić tego państwo nakazem administracyjnym. Niedługo zwykły człowiek zobaczy w jakie maliny wpuścił go Morawiecki. Dla wielu nie będzie węgla, gazu, żywności i pracy.

    • @gracz
      Wszelkie inne gdybania można sobie w buty włożyć, żyd i wszytko jasne. Dlaczego Chiny trwają tyle tysięcy lat jako państwo? Bo żydów tam nie wpuścili, mimo usilnych prób banksterów w początkowej fazie rządzenia przez Mao. Większość znaczących cywilizacji takich jak grecka, czy rzymska, upadły bo pozwoliły na panoszenie się tam żydów. USA teraz się zaczyna wykładać z tego samego powodu, żydzi potrzebują około 200 lat żeby totalnie rozwalić każde państwo. Historia jest tego dowodem, dlatego historię usuwa się z cyklu nauczania, ktoś mógłby się zorientować, że jest nabijany w butelkę (dyplomatycznie mówiąc)…

      • @Adam 66
        U nas jest taki gościu co mieszka w pałacu i często odwiedzają go kumple z pejsami. Kiedy tylko ich zobaczy, to krzyczy jak opętany, że nazywa się Tujest Polin. Kumple natychmiast podskakują i podnoszą ręce ze szczęścia. Co kraj to obyczaj. Pozdrawiam.

  4. Widze ze jestem wyjatkowo litosciwy dla PISiorow nazywajac ich idiotami i oszolomami.
    Zdrada przypisywana im przez innych komentatorow to o wiele ciezsze oskarzenie

    ale jedno nie wyklucza drugiego bo zalezy o jakich osobach mowimy, czy o decyzyjnych, czy o jastrzebiach klakierach itd

    Pewne natomiast ze PIS jest PATOLOGIĄ. Obawiam sie ze ich obyczaje polityczne (mega nepotyzm i nie tylko) nastepcy moga traktowac jako “prawo nabyte”
    Nitras prezesem TVP itp

  5. Grupa Azoty oczekuje, że rząd sprzeda gaz potrzebny do produkcji żywności nie po cenach rynkowych, tylko z dotacją. I mają rację.

    Ludzie martwią się, czy w zimie będzie ich stać na ogrzewanie.

    Ale ogrzewanie i zużycie ciepłej wody można zmniejszyć.

    Ludzie nie mogą jeść mniej, więc to ceny żywności mają krytyczne znaczenie. I przede wszystkim ilość jedzenia w sklepach.

  6. Panie Piotrze, z magazynowaniem gazu rzeczywiście jest tak że można go wsadzić do “butelki” z zapasem ponad 100% powierzchni i kubatury magazynowej. Wszystko zależy od tego jakie skały otaczają ów magazyn – vide – ciśnienie gazu w butli i w przyłączu do domu. To podobnie jak z silnikiem w którym również można wykorzystać 110% jego mocy.

  7. Legendarny Pioter dziś bawi się we wsiowego głupka-szydercę, którym oczywiście nie jest. Ciekawe, po co?
    110% bardzo łatwo obśmiać. Oczywiście te nadmiarowe 10% wynika z częściowego obcięcia marginesu bezpieczeństwa, czyli zwiększenia ciśnienia w magazynach. Skalkulowane ryzyko, całkowicie zrozumiałe wobec obecnej sytuacji.
    Azoty zmniejszają odbiór gazu, bo nie chcą go kupować po cenie, którą dostawca gazu najwidoczniej może uzyskać od innych odbiorców. Oznacza to jedynie tyle, że Azoty nie są obecnie w stanie konkurować z innymi producentami nawozów.
    Oczywiście, korelacja między wysoką podażą a niską ceną jest, ale dotyczy rynku globalnego. Na mniejszą skalę nie ma powodu, by producent sprzedawał towar po niższej cenie, skoro może sprzedać cały towar również drożej.
    Jakiś spisek może też być, ale rozsądny człowiek stosuje brzytwę Ockhama tam, gdzie brak jednoznacznych dowodów.

    • @Zacny Wuj
      “…brak jednoznacznych dowodów…” – na co? Przecież ekipa zMorawieckiego cały czas dostarcza tych dowodów! Pięknie przemawia nam ten premier, tylko co z tego wynika? Podpisuje wszystkie idiotyzmy, które eurokołchoz narzuca, uprzednio wycierając sobie tą krzywą gębę polskim patriotyzmem. Obecny zarząd Polski to grupa wazeliniarzy dowodzona przez zMorawieckiego, grupa pozorantów, dowodzona przez Ziobrę, grupa cinkciarzy dowodzona przez Sasina. Przez chwilę się łudziłem, że jest tam też grupa prawdziwych patriotów prowadząca interesy z Koreą Pd. ale po zablokowaniu produkcji Kraba, nadzieja poszła w p…du. Jak powiedziałem w komentarzu powyżej, gdzie żyd, tam wojna i głód!

        • @Zacny Wuj
          Ta kanalia, żydowskiego pochodzenia, klaus schwab otwarcie mówi o ograniczeniu produkcji rolniczej, żeby “ślad węglowy” ograniczyć. Zarząd holenderski już zaczął to wdrażać likwidujac farmy. Jakoś to trochę przycichło ale nie wiadomo na jak długo.
          Najprosztrzym sposobem na pozbycie się tej swołoczy byłoby nie wybierać ich do rządu, tylko, że wierchuszki wszystkich partii są przez nich obsadzone…
          Mietek “jaja kobyły” miał bardzo dobry pomysł, problem tylko z tym, że niedokładnie go zrealizował.

  8. Faktycznie aktualna informacja o zawieszeniu produkcji nawozów bo zdrożał gaz o
    41% nie ma się ni jak do faktu, że już 2 miesiące temu taka saletra amonowa zdrożał w Mazowieckiem o 251% a reszta nawozów około 150% w stosunku rocznym…

    Czyli gaz jest ale już drożej nawozów się sprzedać nie da?

  9. Zimą w Polsce zabraknie gazu, to już pewne.
    https://www.youtube.com/watch?v=Hhn8fVThnSw
    Pisowcy, jak zwykle, rżną głupa. Pozostanę przy temacie gazowym;
    Gdy zaczęła się rosyjska akcja debanderyzacji Ukrainy, rząd warszawski wsparł, pod każdym względem UPA-dłe nazistowskie państwo. Rosjanie zakręcili nam kurek i cóż się wówczas stało?
    Zabrakło gazu w wielu miejscach, np. w centralnej Polsce. Kurwizja jechała propagandą w stylu:
    (Mamy pełne zbiorniki. Putin może nas pocałować w dupę, itd. itp.)
    Jednocześnie znacząca grupa odbiorców znalazła się w nie lada kłopocie. Racjonowali zwyczajnie surowiec, czyt. niektórych pechowców odcięli.
    Towarzyszyła temu debilna narracja. Jak to w jednym miasteczku gaz mają, bo on z tyj Ameryki jest, rozumita? A w sąsiedniej mieścinie, gazu ni ma, bo łone od Putina go kupowały. Dodajmy, iż obie miejscowości znajdowały się ponad 200 km od granicy. Najbardziej przeraża brak jakiejkolwiek reakcji wyborców pisu. Przecież partia, po tak kompletnej kompromitacji, powinna stracić ich poparcie. Tym czasem nic podobnego się nie wydarzyło.
    Tak przy okazji;
    Grupa Azoty, w krajowej skali, to zawodnik najcięższej kategorii wagowej. Skoro zmniejszają produkcję, to niechybnie przechodzimy do nowej mądrości etapu. Jak to mawiały komuchy, gospodarki niedoboru. O planowanym wielkim głodzie pisali specjaliści od masonerii, oraz znawcy problematyki…
    Jakby to dyplomatycznie powiedzieć?
    Projektów dla świata autorstwa diaspory żydowskiej.
    Pisząc najkrócej, trzeba się większości gojów pozbyć, gdyż zajmują jedynie przestrzeń życiową. Wystarczy ich znacznie mniejsza liczba, aby było komu nadal pożyczać na lichwiarski procent. To są oczywiście teorie spiskowe, w które nie wierzą zarówno piewcy III RP, jak i byli wyznawcy prezesa choćby Matka Kurka.
    My, “zaawansowane oszołomy”, przez lata wyszydzani, możemy się wreszcie czymś cieszyć.
    Odpowiem na Państwa ewentualne pytanie.
    Możemy się cieszyć dosyć specyficznym, bowiem całkowicie czarno humorystycznym, komfortem psychicznym. Dzieje się właśnie to, przed czym tzw. “szury” przez długie lata przestrzegały. Sądzę, iż jest za późno na zawrócenie ze złej drogi. Minęliśmy już ostatnią zwrotnicę czasu, pozwalającą na zmianę kursu. Bestia spróbuje zainstalować swój cyfrowy totalitaryzm, czyli zamordyzm, jakiego historia jeszcze nie poznała. Żywię nadzieję, iż ich szatański nowy ład się rozsypie. Zanim runie, zaowocuje on masą ludzkich tragedii, zarówno w skali mikro, jak i makro. Nadziei na ostateczną porażkę bestii nie opieram jedynie na, że się tak wyrażę, myśleniu życzeniowym. Ich zamierzenia w końcu się rozpadną, ponieważ stoją w opozycji wobec praw naturalnych. Fizycznych, oraz społecznych.

  10. Gdyby nawet jakims cudem Polska byla samowystarczalna to nie zapominajmy ze PIS chcial rozwalic cala UE poprzez natychmiastowe embarga na wszystkie surowce oraz wazne blokade przelewow.

    Moze jednak maja racje ci co przypisuja im ruską agenture? Putin nie przejmuje sie zadnymi sankcjami i czesto uprzedza zachod

    z grypcią chcieli walczyc (i zalecali strategie na caly swiat) o kazde zycie najbrutalniejszymi metodami represji, a ile by umarlo w meczarniach gdyby nagle braklo pradu w szpitalach europejskich?

  11. Po odejsciu PIS przyjdzie PO, a wiec jeden przekaz we wszystkich mediach, zachwyt w RFN i totalne “w du.ie manie” ludzi (jak to bylo z podwyzszeniem wieku emerytalnego). Ignorowanie ludzi bedzie mialo swoja dobra strone – nie bedzie rujnujacych “tarcz”, ale Polacy raczej nie zobacza tych zaoszczedzonych srodkow …

  12. […] Bez specjalnych komplikacji i dyplomacji można powiedzieć, że dziś nie byłoby żadnej katastrofy politycznej, gdyby z dnia nad dzień Trzaskowski z Hołownią zostali nowymi „liderami opozycji”. Tak ze dwa dni poczytalibyśmy i wysłuchali żarliwych analiz rozmaitych mądrych głów i potem życie zaczęłoby się toczyć własnym torem. Paradoksalnie jest to dużo korzystniejsza sytuacja dla PO, nie to w jakim położeniu znajduje się PiS. W tym przypadku sprawa jest zerojedynkowa, nagłe odejście Kaczyńskiego, oznaczałoby co najmniej jeden wielki chaos w PiS, jeśli nie serię podziałów w tej formacji. Z czego to wynika? Z bardzo prostego faktu, otóż Kaczyński przy wszystkich wadach i kryzysach ciągle zachował status „rycerza na białym koniu”, co w wersji PiS-u ma nieco inne brzmienie zawarte w jednym słowie – Naczelnik. Zmienił się układ sił na linii liderów partyjnych i całych partii, w pierwszej kategorii zdecydowanie wygrywa Kaczyński, ale w drugiej to PO ma bardzo dużą przewagę nad PiS. I jeszcze jeden bardzo ważny argument przemawia na rzecz PO. Jaki? Oni przez to już przechodzili, zmienili lidera z Tuska na Schetynę i przetrwali bardzo ciężki czas, co więcej zachowali pozycję największej partii opozycyjnej. […]