Reklama

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic, patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski! Podchodzę do tej reguły z pełną powagą i odwagą, co rzecz jasna wiąże się z określoną ceną. Raz płaci mi PiS, innym razem Putin, a dziś zapłacił mi Zełenski. Tyle niezbędnej ironii, natomiast w sferze faktów i wniosków zamach na córkę Dugina, który raczej miał być zamachem na samego Dugina lub Dugina i córkę, to na pierwszy rzut oka „ruska robota”. Prawie każde śledztwo, w którym nie jest znany sprawca zaczyna się od ustalenia motywu, śledczy wypytują rodzinę i krąg znajomych, czy ofiara miała jakichś wrogów. Patrząc na to co się wydarzyło w Rosji można w pierwszym odruchu krzyknąć: „to Ukraina”, ale zaraz potem warto sobie zadać pytanie, czy aby na pewno rzymskie „cui bono” w tym przypadku dotyczy Ukrainy.

Wystarczy przyjrzeć się pierwszym reakcjom obu skonfliktowanych stron, aby wiedzieć, że tak nie jest. Ukraina od samego początku zdecydowanie zaprzecza, że ma cokolwiek wspólnego z zamachem i trudno się temu dziwić. Taka operacja ze strony ukraińskiej miałaby sens, tylko i wyłączenie wówczas, gdyby komunikat był zupełnie inny: „Tak, to my wysadziliśmy w powietrze rosyjską faszystkę i tak będziemy postępować, ze wszystkimi wrogami Ukrainy”. Łatwo powiedzieć, trudniej ponieść konsekwencje takiej operacji i dlatego jest ona wybitnie mało prawdopodobna. Ukraina wręcz rozpaczliwie się broni i nawet Azow wydaje komunikaty, że wskazana przez FSB rzekoma terrorystka nie ma z nimi nic wspólnego. Za to po drugiej stronie Rosja i Putin robią wszystko, żeby ten akt terrorystyczny przypisać Ukrainie i to jest właściwe cui bono. Pokazanie całemu światu, że Ukraina jest krajem terrorystycznym i jeszcze na dodatek morduje córkę wroga, nie samego wroga, to największym prezent dla Kremla, zapakowany w złotą folię. Wcale to nie oznacza, że sam zamach musiał być zorganizowany przez FSB, jako typowa prowokacja tej „firmy”, choćby atak w Biesłanie, po którym Putin mógł ruszyć na Czeczenię.

Reklama

Nie trzeba być wybitnym specjalistą, aby wiedzieć, że w rosyjskiej polityce i mediach karierę robią wyłącznie te gwiazdy, które są powiązane z Kremlem albo z oligarchami, czy jak kto woli mafiami. Dugin zdecydowanie wypełniał pierwszy warunek, natomiast jak wszędzie, mamy do czynienia z konkurencją. Grupy wpływów na Kremlu wycinają się nawzajem, odkąd Kreml istnieje, o metodach jakie stosują ruskie mafie, nie ma sensu się rozwodzić. Jedni i drudzy mieli interes w odstrzeleniu konkurencji, za to Ukraińcy musieliby całkowicie postradać rozum razem z instynktem samozachowawczym, by wpakować się w taką aferę, która nie tylko nic im nie daje, ale odbiera najważniejsze argumenty. W tej chwili Ukraina ma status ofiary i to jest jeden duży kapitał polityczno-medialny, a drugim jest status Rosji, przedstawianej jako kraj dopuszczający się zbrodni wojennych i aktów terroru. Jakiekolwiek zachwianie tego układu na niekorzyść Ukrainy, to pierwszy klocek domino. Gdyby Rosji udało się przypisać Ukrainie ten atak terrorystyczny, byłby to chyba pierwszy taki ruch, po którym świat popatrzyłby na konflikt innym okiem.

Nie koniec na tym, zyski Rosji są znacznie większe i tutaj nie potrzeba żadnych domysłów. Ruszyła cała fala komentarzy i zaczęło się masowe budowanie emocji społecznych, które mają napędzać zemstę i determinację na froncie walk. Wprost mówił o tym sam Dugin, wprost mówiło wielu wpływowych osób publicznych w Rosji i prawie wprost powiedział to Putin. Ukraińcy w czasie konfliktu przeprowadzili cały szereg propagandowych operacji, niektóre z nich był więcej niż tragikomiczne, na przykład śmierć i zmartwychwstanie „bohaterów z Wyspy Węży”, ale akurat z zamachem na Dugina na 99% nie mają nic wspólnego. Obojętnie kto dokonał tego zamachu, tutaj za żadną wersję nie postawię głowy, chociaż generalnie stawiam na „ruską robotę”, to samo wskazanie komu ten zamach służy, nie pozostawia najmniejszych wątpliwości i tym razem nie jest to Ukraina, ale Rosja.

Reklama

19 KOMENTARZE

  1. To przede wszystkim miał być zamach na Dugina. Jego sprawcom chodzi o dalszą eskalację wojny, którą Rosja ostatnio spowolniła, by zima wykonała całą robotę na Zachodzie. Zapewne też by chcieli w konflikt wciągnąć inne kraje, by tym faktem przykryć nadchodzącą zapaść zachodnich systemów finansowych i wymieranie ludzi, którym wmuszono preparaty mRNA. Tu inni szatani byli czynni. I to dosłownie.

  2. Sądzę przeciwnie, czyli to Ukraińcy się zagalopowali. Ich zaprzeczenia biorą się ze zrozumienia, jaki to był błąd. Natomiast wchechobecna wsród Ukraińcow i ukrofilów chęć mordercze uczucia wobec Ruskich, odczłowieczanie, totalne wykluczanie wszystkiego co rosyjskie zdecydowanie wzięły górę w momencie planowania i w pierwszych momentach po zamachu. W kierunku otrzeźwienia też swoje zrobił pewnie jeden czy drugi telefon z amerykańskich i angielskich ośrodków sterujących Ukrainą i emocjami wokół niej.

    Zastosowana przez MK zasada poszukiwania, kto odniósł korzyść zawsze wymaga uzupełnienia, sprawdzeniem, kto miał motyw i jakie możliwości. Tutaj trop moim zdaniem wskazuje na bezmyślnych frustratów.

    Przeprowadzono nieudaną próbę ataku na Dugina, osobę medialną, ale luźno powiązaną z aparatem władzy w Rosji, a to znaczy też, że nie chronioną. Gdyby on też zginął, wszystko wyglądało by inaczej. Pod tym względem pech spotkał Ukraińców, natomiast od strony organizacyjnej na więcej ich nie stać. Atak bombowy, IED podłożony w miejscu wynikającym z prostej obserwacji znanych osób, eksplozja w miejscu przypadkowym a nie zainicjowana zelowo, bo inaczej by jej nie było, kiedy Dugin nie wsiadł do tego samochodu. Modus operandi bezradnych ale mściwych.

    Ruscy wycinają się między sobą, ale zupełnie nie tak. Samobójstwo trzema strzałami, katastrofa śmigłowca, zatrucie, to owszem. I z regułu kokretnie w obiekt, z pozostawieniem rodziny na boku. To jest mafia. Mafia ma rodziny i wszyscy są tak samo wrażliwi. Wybijaja się tylko bezpośredni uczestnicy gry. Dla rodzin przegrywów jest coś w rodzaju zakazu wyjazdu dalej niż 50 km od Moskwy albo przeciwnie, posada kierownika biblioteki gdzieś w Jakucji.

  3. Jest na rękę Angloamerykańskiemu astablishmentowi, który gra na maksymalne przeciągnięcie i zaognienie wojny. Starają się sprowokować ruskich do brutalnego odwetu, który spali mosty i przekreśli szanse na jakikolwiek traktat pokojowy. Trzeba pamiętać, że klika Żeleńskiego nie działa w próżni – dowództwo wojskowe naciska podobno na jakąś formę poddania się, która zachowa ich skórę.

  4. W sumie co za różnica? Dobry Rusek to martwy Rusek, o ile jest powiązany z Kremlem. Oczywiście sam Dugin byłby lepszy, ale to też wciąż płotka.
    W sumie nie rozumiem tylko, dlaczego Rosja stara się przypisać zamach Ukrainie? Tzn. zalety takiego rozwiązania są, ale to jest też przyznanie, że Ukraińska partyzantka robi na terytorium Rosji co chce i jak chce.

  5. wiesci z sieci
    pisowski beton w komentarzach winą za SKUTKI (typu ograniczenie produkcji) embargow obarcza Niemcy

    mysle ze przecietna knur ma wyzsze iq od przecietnego PISiora

    chodzili i blagali na kolanach pod niemiecką ambasadą o ostrzejsze sankcje by zgnojono całą Europe

    to sie dzieje a co moglo sie dziac to 2 rozne rzeczy

    z lockdownami bylo to samo – prosili o poniewieranie i WINCYJ MILICJI na siewcow smierci nawet do lata 2021
    PO nie jest bez winy ale nie w az takich proporcjach
    https://dorzeczy.pl/swiat/174993/szwecja-ptrategia-walki-z-pandemia-nie-sprawdzila-sie.html

  6. Dugin ma konto na Telegramie i od jakiegos czasu wypisywal, ze wladza w Rosji, vide Putin, upadnie nie pozniej niz za 6 miesiecy, a sama Rosja przejdzie apokaliptyczna przemiane. Nie ma sily zeby to sie Putinowi i jego silowikom spodobalo bylo, wiec efekt jest juz. Co ciekawe, wniosek z tego, ze Dugin osmielil sie w ogole cos takiego napisac jest taki, ze pod Putinem jakas wieksza frakcja musi kopac dolki. Ale jak sie wydaje, te dolki nie sa jeszcze dosc glebokie. Dla zainteresowanych polecam artykul na ten temat..https://asiatimes.com/2022/08/facts-dont-support-western-spin-on-dugin-bombing/?fbclid=IwAR2hbFtT_S2LnWCmyTj5xMXb3BWPMSfjxWKBwWcT1OfxQFbbi1WY8-tGjhc

  7. Sa jeszcze inne fakty, ktore rzucaja cien na to co jest grane. Pogrzeb Duginy odbyl sie z otwarta trumna, co w przypadku wypadku z eksplozja w samochodzie i pozarze samochodu jest dziwne. Poza tym Dugin nie wygladal na zszokowanego eksplozja, stal sobie w pewnym momencie z rekami w kieszeniach itd. Pytanie, czy Dugina w ogole zginela? , czy zginela w wyniku wypadku, czy z innego powodu, a nastepnie upozorowano eksplozje i jest to teraz wykorzystywane jako argument przeciw Ukrainie Ruscy klamia, zawsze klamali i beda klamac.