Reklama

O co wałczył najgorszy minister zdrowia w dziejach Polski? Od początku do końca walczył o ostry kurs, który pozwoliłby mu się zemścić na „płaskoziemcach”. Upadła „rada medyczna” i sam Niedzielski oczywiście byli i są akwizytorami korporacji, ale obok interesów grały też emocje. Fakt, że tak wybitni „eksperci” i „naukowcy” byli codziennie upokarzani, a ich niekompetencje i cynizm obnażali licealiści o profilu biologicznym, musiał zostawić i zostawił trwałe piętno. Wystarczyło posłuchać ich medialnych wystąpień, gdzie praktycznie w każdym zdaniu przewijał się jeden przekaz: „ludzie to ciemnogród i nie słuchają nas wybitnych”. Brylował w tym Simon, jednak jego aktywność to już granica obłąkania i kodeksu karnego. Pozostali aż tak daleko nie szli, ale wściekłości przeradzającej się w nienawiść do „ciemnogrodu” i tak nie potrafili ukryć.

Niedzielski robił wszystko, żeby razem z „radą medyczną” i częścią klubu PiS podobną do rady, uczynić z pomoru front zemsty, a ponieważ jest beznadziejnym politykiem, to popełnił błąd za błędem. Mnie najbardziej bawi przeświadczenie Niedzielskiego, że Kaczyński rzeczywiście jest takim gorącym zwolennikiem przymusu medycznego. Kto choć trochę Kaczyńskiego zna, ten wie, że gdyby tak było już mielibyśmy w Polsce Australię. Prezes PiS sam nie wie czego chce i łata dziury w PiS, co jest dla niego priorytetem. Przychodzi poseł Siarkowska to słyszy, że Kaczyński szanuje jej pogląd, ale namawia do zmiany zdania. Jak zapuka Niedzielski to dostaje emocjonalną łapówkę w postaci „gwarancji” kierownictwa PiS, które nijak nie przekładają się na realne działania. Prezes PiS słynie ze swojego ślepego uporu, co nie raz i nie dwa pociągnęło partię na ruchome piaski, dlatego średnio wierzę w jego determinację w zakresie przymusu powszechnego. Być może jest to coś w rodzaju marzenia o „emerytowanym przywódcy narodu”, ale nawet w takiej formie, w jakiej Kaczyński jest, wie doskonale, że politycznie podobnego projektu przepchać się nie da.

Reklama

Gęsta atmosfera w PiS została rozładowana szeregiem pozorowanych działań. Sfrustrowany Niedzielski dostał obietnicę, że klub PiS zajmie się ustawą Hoca i takie kroki rzeczywiście zostały poczynione, łącznie z zaproszeniem opozycji do rozmowy. Niedzielskiemu tłumaczono, że PiS nie ma większości i to akurat była prawda. Czy prawdą było, że kierownictwo PiS chciało przeforsować ustawę Hoca, to oddzielna i mało prawdopodobna historia. W efekcie prace nad ustawą zakończyły się pełną kompromitacją radykalnej części PiS i samego Niedzielskiego. Wtedy Kaczyński szybko próbował ugasić pożar i przedstawił własne pomysły, tak odrealnione, że tu i teraz można ponad wszelką wątpliwość powiedzieć – nic z tego nie będzie. Pomysłów prezesa nie da się wdrożyć w teorii, co dopiero w praktyce. Przeciętnie rozgarnięty i znający prawo człowiek wie, że proces decyzyjny, który obejmuje cztery instancje: od szefa zakładu pracy, przez wojewodę i sąd administracyjny, aż po sąd cywilny, to najmniej 6 lat w plecy. Wrzucono kolejnego bubla, ale tym razem tak ewidentnego, żeby nikt poza Niedzielskim nie miał złudzeń. Innymi słowy Niedzielski jest poddawany ścieżce zdrowia, którą przeszedł Gowin.

Ponad wszelką wątpliwość dymisja złożona przez najgorszego ministra zdrowia w dziejach Polski nikogo w PiS by nie zmartwiła. Kaczyński i Morawiecki przyjąłby to z jedną wielką ulgą, bo Niedzielski jest w tej chwili najpoważniejszym obciążeniem personalnym w rządzie. Rzecz w tym, że ten wieczny urzędnik przez 25 lat potrafił się utrzymać przy wszystkich formacjach, jakie rządziły i bynajmniej nie twardemu kręgosłupowi to zawdzięcza. On doskonale wie, że wyższego stanowiska w karierze nie zajmie, a po dymisji będzie nikim, może jakimś referentem w NFZ, czy ZUS. Ambicje nie pozwalają mu odejść z honorem i najwyraźniej to wszystko, co się dotąd stało, nie jest dla niego przekroczeniem granic, chociaż każdy człowiek szanujący samego siebie i rodzinę dawno by odszedł. Niedzielski trzyma się stołka do końca, być może jest jakiś próg bólu upokorzenia, którego nie wytrzyma, ale na razie nic na to nie wskazuje.

Reklama

29 KOMENTARZE

  1. Może te wszystkie ruchy są tylko po to, żeby ludzie “na przymusowego ochotnika” poszli sie zaszczepić dla świetego spokoju?

    W każdym razie, minister Prezydenta Dudy wyraźnie zasugerował, że wojsko polskie wejdzie na Ukrainę walczyć z wojskiem rosyjskich, a media Sakiewicza opublikowały tekst, że kto nie chce, żeby wojsko polskie pokonało z bratnią armią ukraińska na Ukrainie wojsko rosyjskie, ten jest zdrajcą narodu Polskiego.

    Czyli zamiast wojny z epidemią, będziemy mieć wojnę z armią rosyjską na Ukrainie. Więc niech się Niedzielski nie martwi.

    • @ Knock.out.4
      Kto wie, czy polskie władze nie obiecały takiej interwencji i trudno im się teraz z tego wycofać. W takim przypadku idiotyczna “ustawa Piechy” znakomicie odciągnie uwagę narodu od tego problemu. Wojska będą walczyć na Ukrainie a my będziemy się przejmować tym, czy nie zakapuje nas kolega z pracy, bo zapomnieliśmy się przetestować.

  2. Ponoć według zdania jakiegoś sądu Niedzielski nie może być pociągnięty do odpowiedzialności w ramach polskiego prawa. W ramach “kaczyńskiego” prawa również. To jemu covidowa mafia powierzyła zarządzanie tym terytorium i żaden Kaczyński nie może nawet wspominać o jego odwołaniu. Odejdzie sam, kiedy będzie chciał i to na jakieś eksponowane stanowisko w WHO.

    Na szczęście połowa z nas nie dała z siebie zrobić GMO i dlatego nie mamy tu drugiej Austrii. Gdyby to zależało tylko od woli rządzących, to austriaccy twardogłowi covidianie dostawaliby orgazmu na myśl o tym, co dzieje się w Polsce. To nasz bierny opór spowodował, że jest, jak jest i nie jest najgorzej. Sobie dziękujmy, a nie kupionym politykom.

  3. Najgorszy byl Szumowski. Nie dosc ze dopuszczal sie najbardziej bezsensownych, bezcelowych i antyludzkich restrykcji to dodatkowo to zlikwidowal sluzbe zdrowia i wyznaczyl ogolny kurs destrukcji panstwa polskiego.
    Niedzielski probowal troche naprawiac ale nie dalo sie wiele. Kasta lekarska prawa nabytych dzieki Szumowskiego oddac nie chciala i kwitlo/kwitnie leczenie zdalne.

    W Szwecji mimo ze sa rewelacyjne wyniki w GUS nikt nie swieci triumfow, bo oni od poczatku mowili ze wlasciwe oceny zdrowia publicznego beda nawet w 2030.
    Pisowska prymitywna strategia od poczatku zakladala leczenie 1 choroby na dodatek w systemie telefon+respirator.
    W panstwie PIS nie istnieja takie pojecia jak czlowiek, dzieci, zdrowie publiczne. Jedynymi ich wartosciami byl tylko lockdown, kwarantanna i szmaty na ryju
    W ogole PIS to sa szmaty jakich wczesniej nie bylo i nigdy nie bedzie.
    Nakradli, narujnowali, pozadluzali, obnizali do minimum pozycje Polski na arenie miedzynarowej, zatrudniali wszedzie swoje kochanki a to co zrobili z telewizja wola o pomste do nieba.

    Przypomne ze rozmowa Gebarowskiego byla przez dlugie lata prezentowana jako wzor antydziennikarstwa… https://www.youtube.com/watch?v=uOD8h-aTgeo
    Dzis Klarenbach, Kleczek i Kleczek sa przynajmniej sto razy gorsi

    • nic nie przebije ultrasów z rebrandowanej słonecznej, nawet ci z tej drugiej opcji po uniformach ,jeszcze muszą dużo dodrukowanej waluty wydać i z dużej ilości podatków być zwolnieni, aby dorównać ultrasom, tak jak w materii papierowej wszystko od zwyrodniałego lewa po patologiczne prawo, podobnie. Choć konfidenci mimo, że z innej branży już ultrasom po plecach się ślinią.

  4. Jak na mój gust to PiS by się dawno Niedzielaka pozbył. Przy czym nie koniecznie na kogoś mniej zakochanego w restrykcjach. Z jakichś powodów jednak on cały czas trwa. I żeby się nie okazało, że to nie PiS skompromituje jego ale on pociągnie na dno PiS. Jak tu zostało wiele razy zauważone jest to człowiek który o wielu lat utrzymuje sie wysoko i przy każdej władzy zagrzał miejsce. Tutaj ma o co walczyć jako cyniczny karierowić. Wyżej niż teraz już nie skoczy, no chyba że poza PL. Więc nie dziwię się, że się stawia. A skoro tak robi, to musi mieć jakąś kartę przetargową. Nie wiem, strzelam ale np. jakieś notatki lub nie daj Bóg nagrania z posiedzeń RM mogłyby złamać kariery wielu ludziom…

  5. Gawiedź się rozmarzyła co by wice od mistrzów zabójstw zniknął (ten co zakażony właśnie), czyniąc tragifarsą całą narrację wice, rodzaju eichmannowskiego, co to niby stosunek zniknięć przyćpanych od rządowego dilera, wobec zniknięć wolnych homo rzekomo sapiens niećpających, jest jak jeden do dziewięciu.
    A tak nazwiskami tym razem: Wisi mi przedmiotowy Niedzielski, na zdrowego nie wygląda i nie chodzi o tzw psychikę, ale o zwykłą biologię (a po tylu dekadach wiem co mówię), tak jak równie wyczerpujący definicję chamstwa wszelakiego niby lekarz (bo jak ktoś trafia do tzw polityki to raczej nie ma co liczyć że pozostałe dyplomy są jeszcze coś warte) zwany Piecha który, ujmując ordynarnie, pier…oli bardziej niż wspomniany wice i nawet master od zabójczych praktyk, i to obaj razem. Obaj niezdrowi są, ten pierwszy znany jako “dobry dziadek”, Kraska też. Jeśli trafi ich PRAWDZIWY c19 to raczej żadna ilość dawek im nie pomoże (bo nie pomagają WCALE) i taka mogłaby być sprawiedliwość dziejowa. Choć w zakresie tzw “upierdzania” życia gawiedzi sprawiedliwością byłoby co najmniej “upierdzić życie” pasożytom und hochsztaplerom, w rodzaju np każdy oseł i osełka trzy razy testuje się doby każdej, dwoma różnymi testami, żadnej pracy zdalnej a za nieobecności “nieusprawiedliwione” w okrąglaku, dyscyplinarka z roboty. Jak się zaś ktoś zarazi to ma wskazać od kogo w okrąglaku i tamtemu też powinny grzywnę bez negocjacji walnąć wielkości pięciokrotności tego co pasożytniczą metodą przysposabiają miesiąc w miesiąc. Bez tego nie ma co “pitolić” i czas iwestować w rynek sznurów, wideł….
    Ja rozumiem, że klikalność, że emocje, że kasa. Nie bądźmy wszak obłudni, kasa ważna jest, póki wymienialna, bo z idei i wiary, choćby nie wiem jak szczytnych, zupy się nie ugotuje, tak jak póki wyżerają zasoby pasożyty bo się im żyć i żywić pozwala. Oczywiście i z kasą umiar znać trzeba.
    Tyle że nie o emocje chodzi tylko o to że NIC, ZUPEŁNIE NIC się nie robi choć między innymi ci wymienieni z czego dwóch to teoretycznie lekarze, ponoszą PEŁNĄ odpowiedzialność za śmierć ludzi którzy wcale nie musieli umierać. WINNI są przytłaczającej większości tych wszystkich śmierci.
    A my (wy/oni) sobie emocjonalne koszałki opałki o panu Niedzielski, Piecha, Kraska. Koszałki opałki które NIC NIE WNOSZĄ. Ludzi nadal zabiera śmierć choć wcale nie musi. A my tu jakieś polityczne “pierdolety” (wykropkowane nie wybrzmi), jakaś Kanada, jakieś kwa-kwa-rant-anny, jakieś żoliborskie geniusze samozwańce (alias niedorozwój “by @Patriota”). I tak będą te tematy z d..py do momentu kiedy zamrze ruch w tym miejscu bo nie będzie nikogo kto by te koszałki opałki mógł kredkami nabazgrać, z tzw codziennym felietonem włącznie.
    Ani razu o tym co ultrasi i im podobni czynią, Ani słowa o Gozdyrach czy Jankowskich, a to żadna tajemnica że bez propagandowni zwanych żartobliwie mediami i bez niewyobrażalnej góry impulsów żartobliwie zwanych pieniędzmi nic by się nie udało.
    Zamiast tego jest cyfrowy gułag, pocieszanie się, koszałki opałki i epatowanie nazwiskami aktorów dla garści miedziaków wyznaczonej impulsami.
    Jesteśmy w d..pie i spadamy sobie inercyjnie w piach.

      • Witaj @Republikanin
        Urządzić to się chyba urządziliśmy dawno temu, a raczej ktoś… inny nas “urządził”. My tylko od czasu do czasu celę na inny kolor pasteli malujemy i pierzemy firanki które wiszą na kratach w oknie.
        Gospodarz wczoraj odwalał w tzw vlogu teatrum tłumacząc… czewonoportego z świetlistych “doniebów”, że niby “jakie tam psy”, że kiedyś była wojna i git. Pominę to że on wojnę to co najwyżej z czterech pancernych zna, tak jak do dziś uważa że samozwaniec z Żoliborza jakieś talenty ma/miał albo że jakiś milionowy ruch był co to komunę obalił, a nie że niemal komplet wszystkich “pop” przepisano pod kradziony szyld.
        Kiedyś napisałem na wiele sposobów, o tym że chaszczowy był bohaterem na miarę czasów i sprawy. Był. Obecnie z perspektywy chaszczy prowadzi gawędy nie sprawdzając dokładnie, nie widząc lasu. Bo w sprawie fajer światełka wiedziałby że na prezencie Stalina gniazdo ma sokół wędrowny, rodzina sokoła, która może do dźwięków miasta przywykła, ale fajerwerków jej dwa razy w tygodniu miasto nie odp..ala. To nie jakieś tam obsrane gołębie nosiciele, w tym tego oryginalnego C19, tylko sokoły. Gatunek nawet jak osiadły w górach zwanych miastem, to chroniony. Tłumaczenie czerwonoportych jednak jest ważniejsze, a to, że przy okazji wszystkich nas i całą narrację nogę głębiej w tą d..pę dopchnął? Bo co z tego że czerownoporty ma wyroki. Swój proceder z szerokiej kategorii “na biedne dzieci” wciąż uprawia. A przytłaczająca większość homo rzekomo sapiens wciąż daje się robić będąc w d..pie. Tu “na biedne dzieci”, tam “na wnuczka”, gdzie indziej “na machanie flagą”, na “nowoładnie”.
        No ale wciąż “wygrywamy”. Moralnie.
        Bo przecież tylu sobie radzi, a to że radzą sobie “na pasożyta” to już mało istotne.
        Pozdrawiam

    • Witaj! NO cóz o czymś trzeba rozmawiać, zeby nie zwariować… A co do twojego skądinąd trafnego określenia “inercyjnie w piach” to coś mi się wydaje ze my nigdzie nie lecimy i z niczym nie mamy sie zderzyć. W piachu to my jesteśmy tak lekko od Jałty. Czasem ktoś nas wodą podleje żeby jakieś ładne kwiatki wyrosły a jak za kolorowo się robi to nam się wodę odcina.

  6. 30% testów wykazuje pozytyw. Za kilkanaście dni cały naród będzie zawirusowany i na kwarantannach. A przecież od dziś zaczynają tracić ważność covpassy szczepionych w maju 21.
    Także ten tego ustawa kaczykonfident przeciw niezaszczepionym spali na panewce.