Reklama

Uczucia mam mieszane, bo wszyscy obserwujący i analizujący tę paranoję od blisko dwóch lat dzieje, zapominają o własnych tezach, które się wzajemnie na siebie nakładają i często wykluczają. Jeśli popatrzymy jak wymazywani są sportowcy, a mieliśmy takich przykładów mnóstwo, to przypominamy sobie natychmiast o tym, że wskaźniki pozytywnych wyników to kpina. Jednocześnie kto żyw porównuje liczby na całym świecie, od Australii przez Brazylię, aż do Bergamo i Lubelszczyzny. Niby bezsensowne, ale tutaj chodzi o coś innego, niż uleganie naiwności, mianowicie o wykorzystywanie broni przeciwnika. Skoro histeria wokół najmodniejszego na świecie mikroba jest napędzana wymazywaniem, to gdzie się da należy ten kij wyrwać i przyłożyć z drugiej strony. Dokładnie tak zamierzam po raz kolejny uczynić.

W „pandemicznej” układance od początku było jasne, że najłatwiej manipulować statystykami przypadków. Co więcej można to robić z naprawdę dużą precyzją. Wystarczy poobserwować wyniki przez kilka dni i mamy ustalony odsetek wyników pozytywnych. W Polsce jest on absurdalny, nigdzie na świecie 30% odsetka pozytywnych wyników nie zobaczymy, no ale trzymajmy się założenia z pierwszego akapitu i wówczas ukaże nam się cała „strategia” Niedzielskiego. Minister zdrowia nie jest postacią wybitną, co najbardziej widać po jego grafomańskim stylu bycia, który ma tuszować braki intelektualne, ale nawet on wie, że podniesienie progu testowania da konkretne wyniki. W ostatnich dniach wcale nie wzrosła w Polsce liczba przypadków, ale wzrosła liczba testów, jakiej dotąd nie widzieliśmy. Automatycznie podniosły się wskazania dla zakażeń, jednak to się w żaden sposób nie przekłada na zgony i hospitalizacje. Dzieje się tak z prostego powodu! Dziecko wie, że mielibyśmy w Polsce wyniki jak we Francji, gdybyśmy na wzór Francji robili po milion testów. Tymczasem w Polsce od zawsze liczbą testów ograniczano liczbę przypadków, która na długi czas zatrzymała się mniej więcej w okolicach 100 tys.

Reklama

Po podniesieniu progu do 120 i potem 150 tys, w naturalny sposób podniosły się wyniki pozytywne, ale na tym koniec. W przeciwieństwie do testowania, nad hospitalizacjami i zgonami nie da się precyzyjnie panować. Naturalnie w Polsce dzieją się cuda statystyczne w zgonach, z uwagi na fakt, że w żadnym normalnym kraju nie ma już czegoś takiego, jak ostatnie stadium raka jako choroba współistniejąca. U nas Niedzielski wrzuca wszystkich umierających z pozytywnym wynikiem, żeby ukryć fatalny i patologiczny stan „służby zdrowia”, który zorganizował. W efekcie rozdęte rekordy przypadków robiły wrażenie tylko pierwszego dnia, ale dni kolejne pokazały, że nic poza tym się nie dzieje. Dziś mamy poniedziałek i wiadomo, że mikrob miał weekend, niemniej jeden zgon wywołany mikrobem i jeden zgon „współistniejący”, po prostu ośmiesza całą akcję propagandową, jaką Niedzielski realizuje na zamówienie Nowogrodzkiej. Do tego nie mamy dramatu w liczbie hospitalizacji, w dzisiejszych statystykach lekko wzrosła, ale to dlatego, że przez weekend pacjenci nie są wypisywani ze szpitali.

Kompromitacja Niedzielskiego bierze się z czystej ignorancji i patrzenia na rzeczywistość przez pryzmat jednej zmiennej, a wystarczyło porównać statystyki z analogicznego okresu. Styczeń i luty to najsłabsze miesiące pod względem infekcji, „zabawa” zaczyna się dopiero na przełomie marca i kwietnia, czasami pod koniec lutego jeśli pogoda temu sprzyja. Najgorsze są te miesiące, które mają zmienną pogodę i listopad z marcem są w kalendarzu zdecydowanymi liderami. Choćby Niedzielski stanął na głowie, to w styczniu nie zrobi rekordów zgonów i hospitalizacji, za to zrobi coś bardzo pożytecznego. Ludzie się oswoją z liczbami zakażeń, tak jak się oswajali z kolejnymi przekłamaniami. Kto dziś pamięta takie brednie, jakie opowiadał Gut, że przy 1000 zakażeń dziennie nie poradzimy sobie z „pandemią”. Potem magiczną granicą było 10 000 i 20 000, obecnie 30 i 40 tys spowszedniało. Miało być tsunami pod głosowanie ustawy Hoca, wyszła kałuża.

Reklama

29 KOMENTARZE

  1. Jak jeden czynnik jest za niski to Niedzielski usprawiedliwia się kolejnym. Najpierw była liczba zakażeń, później zajętych respiratorów, następnie zgonów, a teraz będzie ilość ludzi na lokdałnie bo wszystkie inne powyższe nie są wystarczające
    Ostatnie 4 tygodnie według UKHSA 74% hospitalizacji z powodu C-19 odnotowano wśród szczepionych?
    https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/01/ostatnie-4-tygodnie-wedug-ukhsa-z-74.html

    • @ DonMac
      Niedzielski wkręcił się w taką sytuację, że obojętnie co zrobi, to mu się to odbija kacem. Jak jest dużo “przypadków” to w odbiorze społecznym szczepionki nie działają. Jak podkręci ilość chorych w szpitalach, to w lud pójdzie informacja że szczepienia nie chronią przed hospitalizacją lub hospitalizuje się na siłę ludzi z bólem gardła. Jak przypisze się zbyt dużą ilość zgonów covidowi, to oznacza że polska służba zdrowia nie umie leczyć lub eliksir nie chroni przed śmiercią. W ten sposób kompromituje siebie i PiS, który za niego nadstawia dupę. A my spokojnie przymierzamy się do kopa…

      • Witaj @Egon O.
        Delikatnie zauważę że tzw kompromitacja jednej strony to dla drugiej najwyżej zwycięstwo moralne. Proceder wyczerpujący definicję grabieży, pod przykrywką umownej prankdemii z elementami prawdziwymi, jak trwał tak trwa i trwać będzie. W kategoriach lokalnych, z jednej strony na zaizolowanych osobodanich rwą jedną piątą, z innej przenoszą status zasilania na system, jeszcze innej wybijają wszystkich średniaków, a ostatecznie nowoładnie potrącą każdemu i od wszystkiego to czym zasilają patologię pasożytów und hochsztaplerów, kolaborantów, konfidentów, kurtyzan, oraz organizacyjnie wszelkie sekty i propagandownie ukryte pod szyldem korp-o-racji. Fikołek z tym, że niby będzie można po staremu, nic nie zmienia, bo to tylko zmiana kolejności końcówek udojowych na strzykach. Ssać do kolektora będzie tak samo, a ciśnienie zostało dużo wcześniej przed nowoładnym zestawem nakazów, zakazów i kar uczynione.
        Pozdrawiam

  2. Duży udział pozytywnych wyników jest zapewne skutkiem zanieczyszczeń mikrobiologicznych próbek w laboratoriach. Niewiele z nich ma akredytację do tego typu badań, a certyfikację do badań covida chyba nie ma jeszcze nikt.

    Gdy nie przestrzega się ściśle reżimu GLP, to jedna skażona próbka może zanieczyścić całą partię. Tak bywa, jak zapotrzebowanie na badania znacznie przekracza możliwości przerobowe.

    Nikt z tym nic nie robi, bo duża ilość pozytywnych wyników jak najbardziej służy polityce Niedzielskiego.

  3. Jedynym obiektywnym wskaźnikiem jak kraj sobie radzi ze srandemią jest liczba nadmiarowych zgonów. przy czym bez znaczenia jest czy zgony nadmiarowe są od cov19 czy od innych chorób. Jak widać ze statystyk innych krajów dobrze radzą sobie tam gdzie medycyna i ochrona zdrowia są na wysokim poziomie. Vide Norwegia ale też Szwecja mimo przeciwstawnego podejścia do “walki”. W naszym wypadku najlepszą strategią byłaby “droga białoruska” czyli szklana wódki i na traktor. Żadnych lokdownów, kwarantann i namordników. Od kowida zmarłoby tyle samo za to od innych chorób nadmiarowo nikt by nie zmarł gdyby leczono jak w 2019. Czyli circa 7 tys za 2020 i 17tys za 2021. I 8 miliardów oszczędności na dodatkach srowidowych dla łowców skór oraz 200 mld oszczędności na “tarczy kryzysowej”.

  4. Gospodarz słusznie zauważa, że nastąpiło zmęczenie materiału w naszym przypadku ludzkiego. Na początku 1 000 zakażeń miało załamać służbę zdrowia. A dziś 30 tys. i nic. Coraz więcej ludzi traktuje to jak prognozę pogody. Codziennie mówią czy będzie ładnie czy brzydko ale w sumie i tak nic z tym nie zrobimy. Inna sprawa mnie zastanawia, bo tu niektórzy Niedzielskiemu dymisją grożą. On się dymysji boi jak mróz gówna. W pewnym sensie zadanie wykonał – wjebał PiS na minę i to grubą. Ale bardziej jestem skłonny przyjąc założenie, że zlecenodawca, ten prawdziwy, przypomniał Adamowi, że deadline się zbliża a target daleko… Nie lekceważyłbym słów Tuska, który paplał coś ze on za przymusem czy sanitaryzmem to nie jest. Oczywiście jemu to bym nie uwierzył nawet jakby mi “dzień dobry” powiedział, ale to oportunista i płatny prowokator. I sam z siebie tak nie chlapnął. Podobnie GW już z lekka zarzuca temat, że wirus wirusem ale rząd sobie nie poradził i takie tam… Adam z Mateuszem dostarczyli wszelkim zainteresowanym środowiskom na prawdę tęgi bat na Kaczyńskiego i cały PiS. Czy to jest ten moment kiedy zainteresowani ten bat w końcu podniosą?

  5. Pomijając kwestie związane z rozumieniem i umiejętnościami w zakresie Matematyki oraz Rachunków, to co osobowo czy instytucjonalnie po propagandowniach jest bredzone, znaczenia ma żadne, tak jak to, kto to robi. Taka “robota” zwyczajnie.
    Bo wystarczy że to działa i przytłaczająca większość homo rzekomo sapiens łyka ten tzw szajs i nawet jeśli ma przebłyski, to jednak w pozostałych chwilach przychodzi tryumf emocji nad rozumem. Bynajmniej to podejście gospodarskie, że niby bronią wroga trzeba, nie ma żadnego uzasadnienia. Na wroga nie działa, spływa jak nomen omen, “po kaczce”, a tzw “swoi”, “nie kumają” w większości, przytłaczającej.
    Skoro owa większość nie rozumie, znaczy to, że jakby nie był nieudolny, to jednak ten erzac racjonalnego usprawiedliwienia powstał, skutkiem czego dalej jmożna kontynuować czyny definicją wyczerpujące umownie rozumianą grabież, pasożytowanie i pewnie cały katalog znanych niegodziwości, bezeceństw, a i pewne bestialstwa definicją mogą się wpisać.

    • @corintians
      Tak jak mi jesteś obojętny (i tematy z intenertów w tym m.in. o zamorskich alkoholizujących się), tak uzupełnię, że podobnież lokalnie jest, i skracając zaizolowania und kwa-kwa-rant-anny, proceder rolowania nieożywionej i wyrolowywania ożywionych (przynajmniej teoretycznie), iść będzie po prostu szybciej, a jak z poprawkami domniemanymi wdrożą kloca od hoca, to tak druga cześć – ta podatna na sugestie wszelakie, pójdzie w umowne tany bo im wisi czy dostają dopłaty do ugoru, czy muszą się z gawiedzią w boksach użerać, a wtedy jeszcze na testach pocieknie uwałkowanych impulsów, oczywiście tym co je tam scyzorykiem dłubią w ilościach liczonych kontenerowcami. Tzw testy oczywiści a nie impulsy.
      W zanadrzu jest skrót zaizolowywania do pięciu, a wtedy “jumanji” będzie dwa razy szybciej jak był,o a wszystko za nowoładne impulsy od każdego posunięcia.

  6. Niech Was nie zwiedzie hasło, że “będziemy traktowali covid jak inne przeziębienia” (u nas np. Kraska). W tym zdaniu są dwa potworne fałsze.
    1. Nie jest powiedziane, że covid to zwykłe przeziębienie, tylko że będzie tak traktowany. To pozwoli przedstawicielom covidianizmu w dowolnym momencie wrócić na ścieżkę walki z “pandemią” – za pół roku, góra rok.
    2. I nie jest prawdą, że covid będzie traktowany jak zwykłe przeziębienie. Czy na zwykłe przeziębienia stosuje się dystans, dezynfekcje i maseczki? Jeśli ONI chcą traktować covida jako zwykłe przeziębienie, a nie odpuszczają DDM, to znaczy że puszczają w eter wielki fałsz.

    Wygląda na to, że gotujący żaby wyłączyli na moment gaz pod garnkiem i wyszli po zakupy – dokończą gotowanie żab, jak wrócą.
    Na milimetr nie wolno wierzyć nam tyranii, która doprowadziła u nas do ponad dwustu tysięcy ponadmiarowych zgonów (“mistrzostwo” czy “wicemistrzostwo” świata). W tej chwili oddechu, który chcą nam dać, musimy zerwać kajdany, połamać baty, a mury runą.

    • @ Wrednick
      Program minimum traktowania covida jak zwykłej choroby to:
      1. Zniesienie przymusowej izolacji i kwarantanny
      2. Wycofanie faszystowskiej ustawy Hoca i wszystkich covidowych przepisów
      3. Wprowadzenie płatności za testy, by pokryć koszty ich zakupu
      4. Wprowadzenie standardu 24 cykli dla testu PCR
      5. Zniesienie ograniczeń w dostępie do wszystkich instytucji
      Inaczej to będzie to zwykła gadanina, mająca uspokoić “żabę”.

  7. To że masa ludzi rozumie w czym rzecz nie zmienia faktu, że ściema, grabież i skurwysyństwo może trwać dalej. To co rzeczywiście może przynieść zmianę, to decyzja polityczna która zapadła za granicą. Widać powoli wychodzenie z tego syfu, UK przewodzi stawce.

    A wracając do cyborga.. wielokrotnie dawał wyraz fascynacji rozwiązaniami azjatyckimi. Poniżej filmik miód na oczy syntezatora:
    https://twitter.com/songpinganq/status/1477506236925247493

    • Ja tam nie wierzę angolom – UK zawsze było pierwsze w “postępie” – masoneria, rewolucja, obozy koncentracyjne, klonowanie itp. Widać to nawet po ich byłych koloniach – Kanadzie i Australii. Przypuszczam że ten ich “odwrót” jest tylko manewrem taktycznym – w rodzaju: socjalizm tak, wypaczenia nie.

  8. Uważam, że spróbują przegłosować ustawę Hoca. Zbyt wiele już szumu wokół niej powstało, żeby się teraz z podłej inicjatywy, tak po prostu wycofali. Łatwo nie zrezygnują. Sądzę, iż cyborg nie docenił ogromu bałaganu, do którego sam się również przyczynił.
    https://wprawo.pl/wiekszosc-zakazonych-koronawirusem-to-zaszczepieni-struktura-zakazen-wedlug-statusu-zaszczepienia-w-poszczegolnych-grupach-wiekowych/
    Częsta wada biurokratów. Nie przyjmują do wiadomości oczywistego faktu. Mianowicie złożoności zjawiska, jakim zamierzają sterować. Dynamika zdarzeń przeważnie kompletnie rozwala ich plany i wyliczenia. Póki co nie zauważam, aby totalitaryści kończyli świrusową kretyniadę, czyt. przechodzili do kolejnego etapu wielkiego resetu. Pojawiły się dopiero zapowiedzi zwijania plandemii. Zbyt mało, żeby ogłaszać powolne wygaszanie srowidowego szaleństwa.
    @Wrednick
    Zgadzam się z twoją tezą. Jeżeli mury mają runąć, to teraz, gdy systemu jeszcze nie włączyli. Tzn. nie odpalili opcji pt. całkowicie cyfrowy pieniądz. USA, czy Rosja, wszędzie podobnie, chodzi mi tu o walkę z krypto walutami. Na razie lekką, ale tendencja wyraźnie wzrostowa.
    Fiducjarne sumy realnie nie istnieją. Dlatego banksterzy dążą do kontrolowanego zawalenia finansowej piramidy. Dla nich bogactwo, dla reszty nędza. Masowy ruch oddolny jeszcze może te plany pokrzyżować.
    Nieszczęsna rzeczywistość wirtualna jest złudzeniem. Czarem, który pryśnie, gdy liczna grupa chętnych zechce jednocześnie go, że tak powiem, zmaterializować. Zamordyzm w stylu chińskim, albo i gorszy, zostanie wprowadzony, jeśli społeczeństwa zachodu przegapią obecny moment.

  9. Cytat z artykułu: “Według najnowszych brytyjskich danych rządowych, podczas tzw. pandemii koronawirusa zmarło o wiele mniej osób „na Covid-19” niż podawały media, a nawet oficjalne raporty. (…)W akcie zgonu osób zmarłych pomiędzy 1 lutym 2020 roku a 31 grudniem 2021 roku, jako pojedynczy powód śmierci wpisano „Covid-19” u 6183 osób. (…) Warto również przypomnieć, że według np. British Medical Journal „grypa sezonowa zabija w Anglii i Walii corocznie do 25 tysięcy osób” (BMJ Dec 2, 2006), zatem porównując tę liczbę ze statystycznymi zgonami 3 tysięcy osób rocznie „na Covid-19”, to „koronawirus” wygląda na niegroźną falę grypową.”
    http://dakowski.pl/swiatowa-manipulacja-danymi-o-zmarlych-na-covid-19-coraz-bardziej-widoczna-przejscie-do-kolejnego-etapu-resetu-ludzkosci/
    Z podanej statystyki też wychodzi, że wśród osób do 84 roku życia, c-19 jest o wiele bardziej śmiertelny dla mężczyzn niż kobiet.

  10. Po Anglii i Hiszpanii teraz Irlandia (niedawno tak covido-faszyzująca) wycofała wszystkie restrykcje covidowe. Cyrk się pomału kończy. Niedzielski to jakies chore gówno.
    Jesli chodzi o Pfizera to ich największy zysk to nie są szczepionki (ok. 30 miliardów dolarów)
    Pfizer od lat szedł na dno. Nie mieli nowych leków a stare coraz to częściej przynosiły im zarzuty prokuratorskie. Dzięki szczepionkom ich wartość giełdowa wzrosła do 329 miliardów dolarów (2021) i mogli kupić firmy z bardzo zaawansowanymi pracami nad nowymi lekami. Ponieważ nadchodzi tsunami spraw sądowych o efekty uboczne (np. menstruacja u kobiet wiele lat po menopauzie, zapalenie mięśnia sercowego u młodych mężczyzn itp) szczepionki na Covid – Pfizer woli już sie z tego przekrętu pomału wycofywać bo “dawki przypominajace” tylko będą coraz bardzie rozwalać system immunologiczny człowieka, włącznie z odpornością na raka.

  11. Kałuża.. ale w tej kałuży utopi Czarnka i paru innych ministrów. Ciekawe czy włączą hamulec, czy pojadą z demolką na maksa. Zagraniczne ośrodki decyzyjne robią z państwami (nie tylko z Polską) co zechcą, Jakby przyszło polecenie odpalenia bomby wodorowej nad Warszawą, bez trudu znaleźliby się wykonawcy po stronie rządowej.