Reklama

Kto jest autorem tego apelu, nieco zmodyfikowanego, a raczej połączonego z dwóch wypowiedzi? Samo zaufajcie może być złudne, bo takie apele wygłaszają prawie wszyscy politycy, ale jak sobie przypomnimy weta dotyczące ustaw sądowniczych i poszukamy cytatów ze wczorajszego spotkania Andrzeja Dudy z mieszkańcami Lipska, to zagadka się natychmiast rozwiąże. W 2017 roku Andrzej Duda wszedł w ostry konflikt nie tylko ze Zbigniewem Ziobro, ale z całym PiS. Najbardziej głośnym skutkiem konfliktu, jednocześnie wywołującym kryzys polityczny w obozie „dobrej zmiany”, było zawetowanie ustaw sądowniczych, które z trudem przegłosował PiS. Wtedy na portalu Twitter z prezydenckiej klawiatury pada słynne słowo „zaufajcie”, skierowane bezpośrednio do jednego z zawiedzionych wyborców i pośrednio do wszystkich innych zawiedzionych.

„Zaufajcie” odnosiło się do samego Andrzeja Dudy i jego pomysłu na reformowanie sądownictwa. Jak wiemy ostatecznie PiS poszło na kompromis i powstały tak zwane ustawy prezydenckie. W pierwszej wersji ustawy te nie nadawały się do niczego i od razu poszły do kosza, w drugiej wersji PiS wprowadził całą serię poprawek i w końcu przegłosowano nową „reformę sądownictwa”. Teoretycznie „zaufajcie” zadziałało, ale na bardzo krótko i po interwencjach KE oraz orzeczeniach TSUE, ustawy kolejny raz zostały zmienione. Na tym jednak nie koniec, ponieważ parę dni temu KE ponownie zgłosiła zastrzeżenia do najnowszej wersji reformy i zagroziła blokadą wypłaty środków z KPO. Każdy sobie oceni, czy „zaufajcie” ma odzwierciedlenie w faktach, czy jest polityczną paplaniną, która rozmyła jedną z najważniejszych reform i wiele wskazuje na to, że nic z tej reformy nie wyjdzie, zwłaszcza, że Morawiecki nie chce za nią umierać. Od wczoraj mamy nowe „zaufajcie” uzupełnione o zaciskanie zębów i optymizm. Dokładnie słowa Andrzeja Dudy wypowiedziane do mieszkańców Lipska brzmią następująco: „Proszę, żebyście trochę zacisnęli zęby i byli optymistami”.

Reklama

Nie wiem, jak inni odbierają te słowa, ale mnie to połączenie zaciśniętych zębów z optymizmem kojarzy się bardzo kiepsko. Pierwsza cześć zdania wyraźnie wskazuje, że Andrzej Duda nie ma złudzeń, co do aktualnej i przyszłej kondycji naszego kraju. On wie, że dobrze już było, a za chwilę przyjdzie bieda pełną gębą. W drugiej części odczytuję pobożne życzenie polityka, które wygląda mniej więcej tak: „Jak przyjdzie bieda nadal na nas głosujcie i ufajcie, bo to i tak mniejsza bieda niż byłaby za rządów opozycji”. Zadziała? Zależy gdzie! Na spotkaniu w Lipsku z „Klubem Gazety Polskiej” pewnie zadziała, ale już na Twitterze niekoniecznie. Kto raz zaufał i zobaczył, co się stało z reformą sądownictwa, to z zaciśniętymi zębami optymistą nie zostanie. Naturalnie mam na myśli tych Polaków, którzy myślą i wyciągają wnioski albo przynajmniej poczuli na własnej skórze, jak działają wszystkie „nowe łady”. O „nowym ładzie” wspomniałem nieprzypadkowo, ale w ścisłym związku z wypowiedzią prezydenta, który wszystkie kryzysy „wyjaśnił” pomorem i „wojną”. Padło też magiczne stwierdzenie, że nikt nie był w stanie tego przewidzieć, co rzeczywiście jest prawdą, ale to w jaki sposób z tymi „niespodziankami” władza sobie poradziła jest odrębną tragedią.

Andrzej Duda najwyraźniej uznał, że w grupie bezpieczniej i łatwiej rozmyć odpowiedzialność. Rząd PiS stoi na czele grupy odpowiedzialnej za biedę i tragedie, ale to prezydent kwitował wszystkie absurdy, jakie mu Morawiecki z Kaczyńskim na biurku kładli. Część Polaków stanowiących najbardziej fanatyczny elektorat PiS na pewno posłuchała apelu i zaufa w ciemno, choćby mieli jeść suchy chleb i popijać zimną wodą. Jeśli chodzi o demokratyczną większość, dzięki której zdobywa się władzę, to mam bardzo poważne wątpliwości. Wyborcze sukcesy PiS zawdzięcza dokładnie odwrotnym nastrojom społecznym. Polacy po raz pierwszy od 1989 roku nie musieli zaciskać zębów i dlatego głosowali na PiS. Utrata tego najważniejszego politycznego argumentu i liczenie na kolejną wygraną, to w mojej ocenie nadmierny optymizm, ale czas pokaże.

Reklama

17 KOMENTARZE

  1. W PRL też krzyczeli zaufajcie, pomóżcie, jeszcze tylko jeden raz etc. Co to przynosiło – w uderzającej liczbie przypadków nic dobrego. Duda już od 2017 roku kreuje sobie stołek w urzędach UE, przytulając się tak mocno z Zelenskim – możliwe, że chce być osobą odpowiedzialną w uE za Ukrainę. Niestety nie mam złudzeń, że 95 proc, bądź wiecej zasiadających w Sejmie to karierowicze, którzy za mamonę zrobią wszystko – zachowają się (już się zachowują) jak chorągiewki
    Wielki Reset i Wielka Narracja – wizje Klausa Schwaba które realizuje na całym świecie – Część 1
    https://polskawliczbach.blogspot.com/2022/07/wielki-reset-i-wielka-narracja-wizje.html

    • Prezydent Duda już dwa razy blokował reformę sądownictwa w interesie UE i skończyło się tak, że nie ma szans na ŻADNE stanowisko w UE.

      Zresztą, Tusk po odejściu Merkel też został wypchnięty z UE, z tymi kpinami eurokanclerz że odchodząc płakał “chociaż jakiś teleturniej, proszę chociaż jakiś teleturniej”, a może chodziło że zostanie jakimś premierem.. nie pamiętam już dokładnie.

  2. Kilka dni temu komisja europejska postawiła warunek, że zgodzi się o ile każdy sędzia w Polsce będzie mógł podjąć decyzję, że jego kolega sędzia już nie jest sędzią.

    Oczywiście to jest załamanie systemu prawnego w Polsce i pewnie o to chodziło,

    natomiast ciekawe jest co z KPO 1 stycznia. Bo do 31 grudnia 2022 r. KPO jest rozliczanie na zasadzie zaliczkowej, natomiast od 1 stycznia 2023 r. będą już inne zasady rozliczeń – faktury za dokonane płatności. Ciekawe, czy to coś zmieni.

  3. Te 4 książki pozwalają zrozumieć ten zwariowany świat …
    … to co się dzieje …
    … jakie są tego przyczyny i motywacje najbogatszych psychopatów tego świata…
    Po ich lekturze zostaniesz innym człowiekiem …
    … całkowicie załamanym perfidią okrucieństwami tego świata …
    Lub obudzisz się i będziesz walczyć o normalność …
    czyli lepszą przyszłość da siebie, swoich dzieci i wnuków.

    http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/wiedza/100-cztery-ksiazki-obowiazkowe-lektury-na-wakacje

  4. Czeka nas autentyczny regres technologiczny. Chodzi mi o masowe awarie w energetyce:
    https://nczas.com/2021/04/17/nadciaga-katastrofa-energetyczna-testament-sp-inz-marka-zadrozniaka/
    Elektryczność stanie się niedługo dobrem luksusowym. Poniżej zamieszczam także sznurek do drugiej części, traktującej o bezsensownym pomyśle przełączenia Polski z węgla na atom.
    (nczas.com/2021/05/14/testament-sp-inz-marka-zadrozniaka-2-czy-rzadza-nami-sabotazysci/)

    • @Ufol
      “Elektryczność stanie się niedługo dobrem luksusowym.”

      To by dobrze tłumaczyło pozornie obłąkańcze przechodzenie ze wszystkim na elektryczność – jednym dobrym energetycznym “kryzysem” będzie można pozbawić ludzi dostępu do tak podstawowych dóbr cywilizacyjnych jak ogrzewanie czy możliwość przemieszczania się.
      Zgodnie z planem Morawieckiego masom zostanie tylko “miska ryżu”, i to w najlepszym razie.

  5. W wielu krajach ludzie zaczynają się buntować przeciwko schwabowym władzom. W Europie dzieje się to w Holandii, a ostatnio we Włoszech. Nadchodzi Wielka Kompromitacja, tak jak to zaplanowano.

    Panowie na zdjęciu też niedługo staną się jej ofiarami. Na pewno zostaną solidnie upokorzeni. Kto wie, czy wytarzani w smole i pierzu nie będą wywiezieni na taczkach z gnojem.

  6. Ciekawy artykuł i dobry filmik o bezrobociu. Generalnie nasz wzrost gospodarczy zależy od sytuacji z kredytem. Gospodarka bazująca na kredycie. A to zależy od krzywej rentowności, która jest już stara i nie chce się tak piąć jak w młodym cyklu. Recesja przyjdzie tak czy inaczej, to normalna rzecz. I w mojej opinii z tego i wielu innych względów jest do niej bliżej niż dalej. Według mnie od lockdownów 20 mieliśmy inną gospodarkę. Ta stara poszła na boczny tor, a tutaj praca w domu(może pamięta Pan jak zaczęto robić masowo remonty). Domy stały się czymś więcej niż miejscem mieszkania. Niektórzy się bali, niektórzy myśleli że to tak na stałe. I ta druga gospodarka, jest teraz niszczona. I ponownie ogromnym kosztem wracamy do stanu zbliżonego do 2019. Ale w późniejszym etapie cyklu już. Jeśli im znowu odwali, a nie ma pieniędzy na 3 zmianę, to się skończy dramatycznie. Choć rynek się dostosuje po recesji. Ale lepiej żeby jeszcze nie nałożyła się ona teraz. Widzę że cześć osób z branż beneficjentów “drugiej gospodarki po 20” tak to nazwę jakoś… Już mówi o recesji, a to tylko wraca stare z 19. Przyzwyczaili się i nie rozumieją co się dzieje. A gdzie do faktycznej recesji. Co prawda one jakoś długie nie są. Rok, dwa czasami ale odbijanie na stare szczyty chociaż też trwa. Ale uważam że im później ona przyjdzie, tym mniejszy szok.