25.5 C
Biskupin
niedziela, 22 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 1073

Kompromitacja

9

IPN od momentu przejęcia jej przez pałających nienawiścią Kaczyńskich spełnia rolę partyjnego bicza na niepokornych , uwikłanych w " układy" , niewygodnych " anty autorytetów&quo

A całkiem niedawno PO i pan Michnik krzyczeli ?Otworzyć archiwa!?

93

Czy ktoś to jeszcze pamięta? Półtora roku temu to było…



Mamy kolejny rozdział pt. teczki. Mamy kolejną akcję mającą na celu zdezawuowanie IPN. Żyjący świadek ma być dowodem na „tendencyjność i manipulację” choć najprostszy nawet umysł powinien wiedzieć, że autorzy pewnej książki korzystali z archiwów IPN.



Przypomnijmy sobie jak, latami całymi, walczono z otwarciem teczek. Pierwszy wlazł do archiwów niejaki Adam Michnik. Z kilkoma kolegami, z których jeden okazał się esbeckim kapusiem. Komisja zwana „komisją Michnika”(do dziś nie wiadomo jak to się stało, że grupka ludzi dostała glejt od ówczesnego ministra kultury(!!!) na grzebanie w kwitach), wydała raport. 3 miesiące zaowocowały bodaj 6-ma stronami nazwanymi szumnie „Raportem”. Jedynym skutecznym wynikiem „pracy” tej „komisji”było michnikowe „Zostawcie bo śmierdzi”. I zostawili! Skutki mamy do dziś. Pięciu wiceministrów obecnej koalicji podało się do dymisji. Jak powiedział Gowin – „z powodu kłopotów lustracyjnych”.



Komu zależało na tym by nie otwierać archiwów? Komu zależało na tym by demokracja, której podstawową wartością jest prawda, nakazała Polsce żyć latami całymi z taką „czarną dziurą” w prawdzie? Czyli w półprawdzie. A półprawda to przecież całe kłamstwo. Kiedyś usłyszałem, że „nie można przeprowadzić lustracji bo KOMUŚ można zrobić krzywdę”. Pomyślałem sobie, że jak ktoś ma zamiar iść na grzyby, to nie pójdzie ze świadomością, że MOŻE PRZYPADKIEM nadepnąć mrówkę czy złamać gałązkę. Ma zbierać grzyby.



Ktoś może próbować mi zarzucić, że czas oczyszczenia się z zarzutu współpracy jest długi. Zauważam, że jest to problem czysto techniczny. Wynikający z opieszałości naszych sądów. Z czego ta opieszałość wynika? To też dobry problem do dyskusji. Co więcej – przy okazji sprawy Gilowskiej, mieliśmy do czynienia z absolutnym kuriozum. Sędzina uniewinniła Gilowską ale w uzasadnieniu zauważyła, że „Gilowska była gadatliwa”. A mnie jakby ktoś strzelił „z liścia”! Toż to pani sędzia stwierdziła, ni mniej ni więcej, że w peerelu nie można było rozmawiać! Taka sędzia, w normalnym kraju, byłaby na bezrobociu. „Jesteś niewinna ale gadałaś”.To ja powiem – jest pani sędzią a powinna być na śmietniku historii.



Dalej – sprawy lustracyjne (a w zasadzie ich brak)tłumaczono jakąś wyimaginowaną „umową społeczną” („zostawcie bo śmierdzi(??)”).Nie dość, że nie doczekałem się jakiejkolwiek definicji na czym ta „umowa”miała polegać, to jeszcze doszło do tego, że dziś wybiela się faktycznych sprawców zła, które można jedynie nazwać morderczym totalitaryzmem. Dziesiątki tysięcy ofiar, zniewolone całe narody, ustrój hołoty dla hołoty.

Hołoty przywiezionej na czołgach – dla hołoty rządzącej peerelem. Decydującej o tym co może myśleć normalny obywatel. Brutalnie eliminującej najmniejsze nawet objawy nieposłuszeństwa i „nieprawomyślności” nawet własnych, szeregowych członków. Traktującej wolną myśl jak zbrodnię równą komorom gazowym. A jednocześnie nie mającej najmniejszych skrupułów w wymordowywaniu całych narodów.

I dziś aktywni członkowie ówczesnego aparatu zbrodni sąrozgrzeszani zaś wszelkie objawy chęci poznania prawdy są nazywane„oszołomstwem”. Ci, którzy przychylają się do takich opinii, są takimi samymitotalitarnymi oprawcami. Chcą zamordować pamięć.

‘Won gnoju’. Tak jest Wasze chamstwo i ochlejestwo!

52

Janusz Palikot moim faworytem jest i to nie od dziś. Ten człowiek jest potrzebny w polskiej polityce bardziej niż ktokolwiek inny. Był, jest i wszystko wskazuje na to, że będzie moim faworytem. Jego rola i funkcja w polityce jest nie do przecenienia, to jedyny polityk, który jest w stanie powiedzieć prawdę, choćby ta prawda była mało urodziwa, no i nie oszukujmy się, prawda zwykle jest partyjnie zlecana. Pewne rzeczy dzieją się same z siebie i w Palikocie, inne są dobrze zaplanowaną akcją, jeszcze inne osobistymi szpilami Tuska wymierzonymi w Kaczyńskiego. Tak czy siak, tylko Palikot nadaje się do zadań specjalnych, bo takich zdań może się podjąć człowiek, któremu nie ciążą sejmowe pożyczki i nie musi się martwić z czego będzie żył, gdy się zmieni partyjna koniunktura. Palikot jest na tyle mądry, że doskonale widzi jak łaska Tuska na pstrym koniu jeździ, wystarczy jedna wpadka i Tusk sekundy nie będzie się zastanawiał co z Palikotem zrobić. Gdyby Palikot wyleciał z PO w polityce trudno będzie mu znaleźć miejsce, ponieważ stał się zakładnikiem swojego własnego pomysłu na uprawianie polityki, a ten pomysł nieodłącznie jest kojarzony z wojną POPiSową.

Od strony politycznej nie taki błogosławiony i beztroski los Palikota, cienka czerwona linia, na taki dyskomfort może sobie pozwolić tylko ktoś, kto ma kasy jak lodu i naturę indywidualisty. Palikot spełnia oba warunki. Ale ja tak naprawdę nie o tym chciałem, chciałem o Palikocie, jednak trochę inaczej. Ta ostatnia akcja z Panem generałem tytułowanym ?won gnoju? jest oczywiście autentykiem i co do tego nie mam cienia wątpliwości. Reakcja kancelarii prezydenta praktycznie żadna jak na kancelarię prezydenta, wygłoszona dyplomatyczną papka, bez należnego zacięcia pisowskiego. Może dlatego, że się kancelaria pośpieszyła i nie poczekała na oświadczenie generała, który zachował się jak generał. Wstał, odważnie spojrzał w kamerę i skłamał jak na człowieka honoru przystało. Skłamał w imię wyższych racji, skłamał na posterunku, żeby chronić dobre imię prezydenta, jakkolwiek zabawnie to brzmi. Swoją drogą generał niespecjalnie ukrywał, że kłamie, usta mówiły ciało się buntowało, różnica między wypowiedzianą treścią a gestykulacją stanowiła zastanawiającą przepaść. Gdyby kancelaria prezydenta poczekała, widziałaby co jest grane i mogłaby pojechać z Palikotem jak zawsze, z drugiej strony milczenie i tak było zastanawiająco długie.

Co do autentyczności chamstwa Kaczyńskiego, nie mam żadnej wątpliwości, zbyt gruba akcja, żeby była szyta. Gdyby Palikot pojechał na bezczelnego, Kamiński zagotowałby się zaraz po programie w TVN, nie raz tak bywało, ze dzwonił zziajany w trakcie programu. Palikot ustrzelił autentyk, zatem zapocony propagandzista i drugi kominternowiec Kownacki nie mieli odwagi się wychylić. Dlaczego nie? W końcu to tylko Palikot! No nic z tych rzeczy, nie tylko Palikot, aż Schetyna i to jest najciekawszy wątek całej sprawy. Naiwny ten, kto sądzi, że użycie nazwiska Schetyny i sponiewieranego generała, było przypadkowe, nawet Palikot nie może sobie pozwolić na takie numery bez glejtu. Pytanie co ten glejt oznacza i kto Palikotowi glejt dał. Pierwsza teoria jest taka, że uwiarygodnienie sprawy nazwiskiem Schetyna miało dać do zrozumienia wyborcom, że to już nie szalony Palikot, ale poważniejsi ludzie wiedzą jakim prostakiem jest pisowski prezydent. To jest puszczanie oka do widza i pokazywanie siły Kaczyńskiemu, nie podskakuj, bo jak trzeba będzie, to nie Palikot ale premier i generał potwierdzą jaki z ciebie wsiórek. Ciekawa nowość w technice obrabiania Kaczyńskiego, jak najbardziej pożądana i zasłużona, innych metod na obnażenie prymitywa nie widzę.

Jeszcze ciekawsze jest jednak to dlaczego właśnie Schetyna poszedł na pierwszy ogień i tu się zaczyna druga teoria, trochę spiskowa. Wiadomo, że trwa jakaś wojenka na froncie Schetyna ? Tusk, wiadomo nie od dziś. I po tej akcji Palikota powstaje zasadnicze pytanie. Kto posłał Palikota ze Schetyną pod pachą? Na moje oko raczej nie Schetyna, bo co by z tego miał? Ustawienie obok Palikota i centrum ?plotki? nikomu chwały nie przynosi, w tak zwanych sferach poważnej polityki. Jakby nie patrzeć jedynym zainteresowanym, który chciałby sponiewierać Kaczyńskiego i jednocześnie utemperować Schetynę jest Donald Tusk. Wplątanie Schetyny do happeningów Palikota to sam zysk dla Tuska. Jednemu i drugiemu Tusk pokazuje, żeby nie podskakiwali, dwaj zgrilowani na jednym ogniu. Obawiam się jednak, że tym razem Tusk trafił na poważnego rywala, to nie Rokita czy Olechowski bez zaplecza politycznego, to sam Rasputin PO ? Grzegorz Schetyna. Wojna przeciw Schetynie może oznaczać tylko jedno, kryzys i rozłam w PO. Grzesio ma sławę bardzo wprawnego partyjnego wykidajło i intryganta jakich mało. Ma też Grzesio swoich ludzi, którzy jak w dym za nim pójdą. Tusk musi się z Grzesiem liczyć i liczy się bez dwóch zdań. Żeby Grzesio siedział cicho jest tylko jeden sposób. Tusk na prezydenta, Grzesio na premiera i to jest ten powód, dla którego wojny w PO nie przewiduję. Zarówno Tusk jak i Schetyna, to cyniczni gracze i nie będą się szarpać na oczach wyborców, bo wiedzą, że jeden bez drugiego nie istnieje, a pójść na całość znaczy utratę wszystkiego. Ani Schetyna nie ma szans na samodzielne liderowanie PO, ani Tusk bez Schetyny prezydentem nie zostanie, pozostaje podzielić łupy. Jeden na premiera, drugi na prezydenta, w miedzy czasie pewnie pojawią się kolejne złośliwostki i próby sił, bo to jednak w każdym polityku siedzi parcie na autorytaryzm.

Bądźcie czujni jak mój pies.

17

Kandydat A: Współpracuje ze skorumpowanymi politykami i konsultuje swoje decyzje z astrologami. Ma dwie kochanki.

Samotny biały żagiel

0

Siedzi Lesiu w piaskownicy,nóżkami tupie , piachem po oczach sypie i krzyczy : Oddajcie mi Krzysia, mojego misia, do niego jedynie mam zaufanie , niech on znowu moich ochroniarzem pozostanie, b

Bądźmy Palikotami

92

Janusz Palikot w styczniu tego roku zadał na swoim blogu kilka pytań pod adresem urzędującego prezydenta, Lecha Kaczyńskiego, dotyczących jego stanu zd

Polska to raj dla sekciarzy i szamanów! Arcykapłan Pospieszalski powinien siedzieć!

128

Polska jest rajem dla przywódców sekt, takiego klimatu i takich możliwości nie stwarza żaden inny kraj. Dowód? W jakim innym kraju guru sekty ma swój program w telewizji publicznej?

Gdzie jest mój ulubiony BOR-owiec, łeeeee, łeeeee, yyyhhh, yyyhhh! Kaczyński w “zabakwowym”!

100

Zmężniał nam partyzan Kaczyński po ostatniej akcji ?pod arsenałem?, ruskim czy osetyńskim, co nie ma wielkiego znaczenia, bo jak twierdzi znany antropolog Piotr Semka, Osetia to taka Rosja w szerokim

Precz z węglem i kapitalistami! KRUS-u nie oddamy. Polskę oczyścimy.

8

Myślałam, że w temacie polskie partie protestu nic mnie juz nie jest w stanie zdziwić.

Niemiec to dobry gospodarz, Anglik to gentleman. Polak to złodziej i pijak i na dodatek nie ma prawa do polskości.

32

Wczoraj “Przyjaciej Moniki” i “Derazyzator” zwrócili mi uwagę na fałszywość stereotypów, w związku z czym przyznaję im rację i zamierzam nadal kierować się stereotypami.