Reklama

Bardzo krótkie przypomnienie, żeby nikogo od pierwszego dnia lipca nie katować. Najnowszy hit „kowidowy” nazwany „Deltą”, to nic innego jak stary „wariant indyjski”, który kompletnie się nie sprzedał PR–owo. Fachowcy od bełtania ludziom w głowach wzięli tego truposza, upudrowali, nadali mu medialną nazwę „Delta” i tak reanimowane zombie chodzi teraz po świecie. No właśnie, czy chodzi po świecie to się za chwilę okaże, póki co chodzi po dwóch najbardziej „wszczepionych” krajach i uciekło z kraju narodzin, czyli z Indii. Jak wiadomo „testy kowidowe” są kpiną z nauki i rozumu, wielokrotnie pokazały to wyniki znanych sportowców, które w ciągu dwóch dni potrafiły być negatywne, pozytywne, znów negatywne albo na odwrót. Testami można wygenerować dowolny wskaźnik zakażeń albo zwiększając lub zmniejszając ich ilość albo regulując tak zwanymi cyklami. Jednym zdaniem każdy kraj może sobie zaplanować taki wskaźnik, jaki sobie życzy.

Doskonałym przykładem opisującym powyższą „technologię” jest Polska. W czasie „I fali”, gdy „Polska jako jedyna w Europie poradziła sobie z pandemią”, mieliśmy po kilkaset przypadków, ale też po kilka tysięcy testów dziennie. W III fali Niedzielski zlecał po 120 tysięcy testów, to i wskaźniki poszły w górę. A teraz najciekawsze i ściśle związane z „Deltą”! W Indiach, które są ojczyzną „Delty” pomimo wskaźnika „wyszczepień” sięgającego promili i ogólnej higieny w tym kraju na tym samym poziomie, „Delta” nie tylko nie podniosła statystyk zachorowań, ale te statystyki gwałtownie spadły. Rekordy za to bije drugi kraj po Izraelu z najwyższą liczbą „wyszczepinych”, czyli Wielka Brytania. Jeśli chodzi o sam Izrael, to tam również podskoczyły słupki, co przez tamtejszych „ekspertów” jest tłumaczone dokładnie w taki sam sposób. Za to nikt nie jest w stanie odpowiedzieć na pytanie, w jaki to cudowny sposób „Delta” przemierzyła pół świata, trafiła do Wielkiej Brytanii, która jak widomo jest zbiorem wysp i jeszcze zahaczyła o Izrael, a cała reszta kontynentów i państw szczęśliwie została pominięta.

Reklama

Powyżej opisany absurd to kolejny odcinek tego samego serialu komediowego. Pierwszy miał miejsce w Chinach, gdzie ojciec wszystkich wariantów „wirus z Wuhan” zapadł się pod ziemię i Chińczycy w ogóle nie chorują. Według wszystkich prawd objawionych sprzedawanych przez akwizytorów koncernów farmaceutycznych, którzy tytułują się profesorami medycyny, w Europie największym źródłem pandemii powinna być Białoruś, gdzie od blisko dwóch lat nie ma żadnych obostrzeń, a szczepienia dotyczą tylko tych, którzy trafili szóstkę w totka. Niewytłumaczalnym zbiegiem okoliczności na Białorusi nie wywożą trupów ciężarówkami, nie płoną stosy z ciałami, co więcej ogólny poziom śmiertelności za ubiegły rok był niższy niż w latach ubiegłych. Najbardziej polityczny wirus na świecie najwyraźniej boi się dyktatorów i w ogóle nie jest zainteresowany sianiem spustoszenia w dwóch największych pod względem ludności krajach: Chinach i Indiach. I można by się z tej całej komedii śmiać, odcinek po odcinku, gdyby to nie składało się na jedną wielką tragedię. Cytując klasyka: „szkoda sobie strzępić ryja”, dziecko wie, że tu nie o medycynę, ale o politykę chodzi.

Wielka Brytania mogłoby bez najmniejszego wysiłku pokazać światu, że „szczepienia” działają, wystarczyło ograniczyć lub wprowadzić płatne testy. Zapadły jednak zupełnie inne decyzje, które służą interesom politycznym Wielkiej Brytanii. Podobnie sprawy się mają w Izraelu, gdzie „Delta” zaatakowała po zmianie rządu. Każdą brednię da się „ciemnemu pandemicznemu ludowi” sprzedać. Większość ludzi nie analizuje żadnych faktów, nawet tych najprostszych, tylko karmi się emocjonalnymi obrazkami w mediach. Część społeczeństwa, na szczęście niemała, która zrozumie o co w tej propagandzie chodzi, nie da się w bagno wciągnąć, reszta będzie łykać „Deltę” za „Deltą” z pełnym przekonaniem, że ich postawa jest rozsądna i naukowa. Czy jest dobra wiadomość? Tak! Trwa ostra weryfikacja i oddzielanie ludzi myślących od taboretów, kto zda ten egzamin będzie żył jak człowiek.

Reklama

40 KOMENTARZE

  1. Ta brytyjska fala jest dziwna. Mało przypadków śmiertelnych i hospitalizacji, za to kilkadziesiąt tysięcy pozytywnych wyników testów (medialnie zwanych zachorowaniami). Dzięki temu Johnson ma pretekst, by nadal trzymać w zamknięciu kraj. Ciekawe, co tym razem chce osiągnąć. Może to tylko taka wstępna gra pod ogólnoeuropejski lockdown, by zmusić wszystkich opornych do modyfikacji swojego genomu. Bo to jest celem, a wirus jest tylko pretekstem.

    • Żadnego tam genomu. Reset układu odpornościowego wystarczy. W dzisiejszym świecie z dziewiczym niemal układem odpornościowym dużo pogrzebów może być i to z powodów czegoś co się dotychczas eliminowało ziółkami tudzież maścią za złoty dwadzieścia. Na obecną chwilę jest za dużo zmiennych by wykazać dalszy przebieg scenariusza acz jest tych zmiennych dość by w bardzo dużym prawdopodobieństwem powiedzieć co NA TYM etapie nie jest możliwe.
      @Egon O.
      Polecam szerszą perspektywę. Te wszystkie kropki się łączą. Nie ma pełnego obrazu bo gro rzeczy jest zwyczajnie niejawne ze wskazanym na tajne i to ściśle, ale widać mniej więcej co się wyłania. Zresztą panowie/panie z BigTech w odróżnieniu od ignorantów technicznych z BigPharma (nie wspominamy o zawodach na P bo że to ignoranci i wodolejcy to jest jasne od wieków) dobrze wiedzą że bo drugiej stronie barykady siedzą tzw mózgi które kawałkiem maszynerii i Matematyką są w stanie dopisać może nie precyzyjnie, ale możliwie dokładnie każdy brakujący element.
      Prawdziwa wojna to nie wirtualne kredki na asfalcie internetów, czy śmiech i nic nie robienie (jak sugeruje Gospodarz) bo samo się wyda. Jeśli/kiedy będzie dużo pogrzebów to oczywiście że się wyda, ale to już będzie po fakcie, a istnieje coś takiego długoterminowa nieuchronność skutków które nie nastąpiły po przyczynach których zaistnienie powoli przestaje być pamiętane. Kiedyś już napisałem o sieci zdarzeń i ilości iteracji by wprowadzić zmiany bez sprzeciwu.
      Prawdziwa wojna to czyny, działania, bez zasad, bez sentymentów, po bandycku, na zimno, z udziałem każdej najnowszej technologii. A to że to jest wojna dają nam wyraźnie znać każdego dnia pomniejsi i czasem mniejsi dowódcy agresora.
      Ten kto nie traktuje tego jak wojnę już może wykopać sobie grób i się w nim położyć.
      Koncepcja z genomem może znaleźć swoje zastosowanie ale sądzę że dopiero za 5-7 iteracji. W kategoriach eksperymentu myślowego pod poprzednim artykułem – może i ten baran i te psy są p..lnięte ale nie aż tak jak może się wydawać bo kolejne działania zbyt dobrze pasują do siebie.

    • To nie jest tajemnicą – około 10 % mieszkańców Anglii to Pakistańczycy, Bengalczycy i Hindusi. Czyli subkontynent Indyjski. Indyjska służba zdrowia to chyba oksymoron, więc jakiekolwiek dane są jeszcze mniej wiarygodne, niż u Niedzielskiego.

      Chcialbym się upewnić – Ci piloci, którzy narazili życie prezydenta Dudy podczas lądowania w Lublinie,
      po prostu tak mało latają ze względu na “państwo bez kosztowe”, że dostali samolot z prezydentem żeby sobie poćwiczyć czy jeszcze pamiętają jak się lata i wyrobić papierek że wciąż mają uprawnienia do latania?

      Polityka rządu PiS jest uprawiana przez bezpłatne konta email na wirtualnej Polsce, która jest kierowana przez przeciwników PiS? To chyba tak, jakby Prezydent Białorusi kierował polityką swojego państwa przez bezpłatne konto na serwerze NEXTA…

  2. Pozwolę sobie tutaj zacytować małe fragmenty książki Judy Mikovits i Kenta Hackenlively “Pandemia kłamstw”:
    “To, co lekarze robią ze szczepieniem, to chwilowe okaleczenie części układu odpornościowego, który przekierowuje wszystkie siły skupione na ochronie przed innymi wirusami na ochronę przed wirusem szczepionki.
    Wskutek wielokrotnych szczepień uszkodzonych zostaje kilka części układu odpornościowego jednocześnie i nie można już zrobić nic, by przywrócić jego równowagę..
    Nie wiem, jakie choroby w ten sposób rozprzestrzeniamy” (str 264).
    To, co powyżej dedykuję wszystkim entuzjastom szczepionek covidowych. W innym miejscu Mikovits pisze (str 274):
    “Myślę, że powód tej mrocznej epidemii leży nie w afrykańskich dżunglach, lecz w naszych laboratoriach badawczych. Bawimy się w Boga, nie przyznając się do porażek”.
    Książkę Mikovits polecam wszystkim zainteresowanym. Mikovits jest jedną (to kobieta) z najlepszych światowych ekspertów w dziedzinie wirusologii. Warto poczytać, co ona wie o tych “pandemiach” i co z nią (i nie tylko z nią) “zrobił” przemysł farmaceutyczny, kiedy zaczęła głośno mówić o swoich poważnych wątpliwościach i fatalnych błędach w produkcji szczepionek.
    Pozostaje nam jedynie nadal nadzieja (słaba, ale jednak), że ludzie w końcu masowo zrozumieją, co się z nimi robi i masowo się temu czynnie przeciwstawią. Oby.

  3. Eee, mogliby się wysilić trochę i wykazać się jakąś inwencją twórczą z tymi nazwami. I ochrzcić te warianty trochę mniej lamersko. Bo “Delta” to niezbyt przerażająca chyba jest. Delta to się kojarzy z takim cusiem, co liczy uczeń na klasówce z matmy, starając się, żeby nie wyszło mu ujemne. Albo z deltoidem, czyli z latawcem. Średnio medialne moim zdaniem. A taki na przykład, nie wiem – “Belzebub”? Albo “Sauron”? To byłoby coś. Pomyślcie tylko! “Wariant Belzebub szaleje we Francji!”. “Rosja walczy z Sauronem!”. I tak dalej. “Mutant Cthulhu-Stalin-BinLaden odkryty w Tajlandii!”. Zgroza, zgroza! Od razu człowiek inaczej patrzyłby na newsy.

        • Sprzedały to się zaspawane drzwi, upadający na ulicy, lewe zgodny generalnie i lewe informacje. Sprzedała się ten cały g…no co bezkrytycznie jest żarte z tzw smartphone’ów. Przypomnieć trupy z Ekwadoru, trumny z Bergamo, zamykanie drzwi i dziesiątki utajnionych zgonów w Chinach, groby w Brazylii, stosy pogrzebowe w Indiach, codzienne fotki, filmy, nawet reklamy jak to ciężko ludzie umierają i jest strasznie? Do tego robi się rozwałkę tzw służby zdrowia i kręci lodowe statystyki zasilając tarczowo tych co ilościowo zabiją prawdziwy przekaz jakościowy. Mogli go nazwać Bambi i też by wszedł i to bez osiekania wazelą, podobnie jak zabójczy szczep Rudolf, bardzo zaraźliwy Dumbo i bardzo mordercza Daisy.
          Z drugiej strony jakby go nazwali Azazel, a cały przekaz posprzątali to gwarantuje że 98% nie miałoby pojęcia o czym mowa i nawet nie zauważyłaby dodatkowych 200 tysięcy trupa, ot ludzie umierają. O świńskiej czy ptasiej nikt nie rozprawiał. Owszem zrobiono parę flashmobów, ale generalnie wszyscy to zlali. Tym bardziej w gronie Nauki właściwe nie było nikogo kto nie był w stanie stwierdzić że to sztuczna i dość nietrwała samoróbka. No i nie było becalen w ramach fruktów i giftów za kampanie strachu. Nikt nie kupował przekazu wagonami sałaty dziennie.
          Szyldy to dla literatów są dobre i nieuków co to muszą coś nazwać żeby określić znaczenie. Komuś bez braków w edukacji, niekoniecznie Naukowcowi wystarczy że wynik jest powyżej granicy 1,33x10E93 i starczy.
          Mniej beletrystyki a więcej Nauki.

  4. Trochę kontrowersyjnie. Są i dobre strony tej “pandemii”. Gdyby nie ona, nigdy bym się nie dowiedział, czym tak naprawdę jest PiS i kim tak naprawdę jest Kaczyński, Morawiecki i cała reszta. Po prostu nieświadom prawdy, głosowałbym dalej tak samo jak od 30lat na dodatek pier.oląc bzdury o ich patriotyzmie. Czyli, jak powiedziała niewierna żona do kochanka: “nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”.

    • @gracz
      W pełni się zgadzam z powyższą tezą. Dzięki “pandemii” wiemy kto jest kim i ta wiedza jest bezcenna, bo do tej pory wielu doskonale się maskowało (i nie chodzi tu o namordniki). Dotyczy to polityków, ekspertów i dziennikarzy w Polsce jak i na świecie.

      Dziesiątki tysięcy ludzi poznały też mechanizm zarządzania sprawami światowymi. Teraz lucyferianom jest znacznie trudniej, bo tysiące śledzą każdy ich krok i potrafią odczytać ich gierki. Już nie będzie ciszy, w której daleko zajadą.

      • ale kto miałby robić ? Kurski którego stryj był Żydem? Morawiecki którego ciotki są Żydówkami? Geremak? Mazowiecki? Borowski? Jaruzelski( matrioszka)? Komorowski- również matrioszka której przodkowie przejęli majątek i dane osobowe prawdziwych Komorowskich? Kaczyński z Odessy? Dyplomaci z MSZ -popłuczyny po polakożercy Geremku którzy szkodzą Polsce jak tylko mogą na wszystkich frontach? Stąd mamy takie relacje z sąsiadami a nie inne i taką pozycję w świecie jak mamy. Myslisz że tworzenie rocznie setek tysięcy stron niespójnych, wzajemnie wykluczających się przepisów prawa to przypadek? To wszystko ma sprawić że życie w Polsce ma być dla Polaków mega uciążliwe a co za tym idzie skłonić ich do emigracji, zniechęcić do posiadania potomstwa itp. Skąd się bierze “nienawidzę tego kraju”????

          • @Iwonn
            Tylko wiedza niczego nie zmieni. To że nie ostatnio, nie trzydzieści ostatnich lat, nie sto czy nawet trzysta, nie tylko Polska, ale generalnie tzw Świat ma problem z pewną określoną grupą którą czasem nazywa się tak a czasem inaczej, a którą roboczo nazywamy agnostykami z pejsami (to nie są Żydzi! – przechrzty być może, ale nie Żydzi, choć często uzurpując sobie prawo do dziedziczności po tych ostatnich) to jest wiedza więcej niż powszechna. I co? I NIC!
            Tylko kredki i asfalt, a tzw “oni” robią co chcą czasem tylko siląc się bardziej na zachowanie pozorów. To czy szyld się nazywa właściciel kota, prajm syn oficera bezpieki, czy jest Masterem Zbrodni, Mistrzem Cenzury, Magiem Fajansiarstwa, Menadżerem Korupcji i Dawania Nieukom, Molochem Eutanazji, to są jakieś detale dla tzw literatów, tzw publicystów, tzw dziennikarzy, nieuków generalnie, zawodów na P (czasem S) i generalnie całego towarzystwa z poważnymi barkami jak nie całkowitym brakiem edukacji klasycznej (choć kwity świadczące ktoś im wydał). Lud, Gawiedź, Obywatel, Społeczeństwa czy Narody (znowu te szyldy) generalnie by pewnie ugryzła ale nie ma już zębów które częściej sprzedała za semipiwko (napój kastrujący mentalnie udający starożytny napitek), meczyki (to takie bieganie bandy debili za nadmuchanym pęcherzem), kanapę, miskę ryżu z chwastami, a czasem oddała za darmo w imię ideolo, niż straciła w polowaniu czy pomniejszej bitwie. Bez zębów i to głównie tych duchowych i mentalnych to tylko glonojadowanie na ekranie, głównie mniejszym, pozostało, taki wirtualnym kredkami po asfalcie internetów. Wiem, wiem, ja w kółko o tym, ale pasożytów się nie nawróci, tak jak drapieżnika nie namówi na wp…anie wyłącznie trawy.
            @Iwonn, fajnie że od czasu do czasu publicznie się o czymś mówi albo nadaje nowe znaczące szyldy. Tylko to nic nie zmienia. Nic się nie zmienia.

            Gospodarz na, właśnie zapodaje z ekranika korpalni i mechanizmem wojennym przeciwnika że wygraliśmy. Tiaa…. Ale jak wygraliśmy?! TO JUŻ DA SIĘ SIEBIE ALBO BLIŹNICH “ODSZCZEPIĆ” I TE STO CZY DWIEŚCIE TYSIĘCY ZMARTWYCHWSTANIE?
            W kategoriach wojny PRZEŻYNAMY bitwę za bitwą, a ta niby wygrana to tylko chwilowe chwilowe spowolnienie bo strony be słów uznały że muszą zebrać rannych i nabrać sił prze kolejną kampanią. Tak jest na każdej wojnie i piszę to bo większość z Was nigdy się z wojną nie zetknęła i nie zna jej mechanizmów.
            W kategoriach wojny to po naszej stronie są trupy. To my sobie wmawiamy jakieś zasady. I przegrywamy raz za razem zdążając do ostatecznej klęski. No ale mamy zasady. Wyryją to Wam na nagrobku: “Zginął głupio ale z zasadami”

          • @nikt_ważny, wiedza nie zmienia niczego dla sprawy. Natomiast wiedząc jakie mechanizmy sterują tymi u władzy, można pozbyć się wszelkich złudzeń co do tego, że władza kiedykolwiek chce dla nas dobrze. Ja akurat jestem na takim etapie, że to odkryłam i wybitnie pomogła mi w tym “pandemia”. Żyje się z tą wiedzą ciężko ale nie ma już przynajmniej tych klapek na oczach. Władzę należy traktować jak okupanta i przyjąć założenie że trwa wojna z narodem.

    • Nie tylko PIS. Teraz juz wiemy, ze zadna patriotyczna wladza nie powstanie w Polsce. Jestesmy pod butem conajmniej 3 mocarstw i nic tego nie zmieni. Patriotow kosza juz u wejscia, u wladzy sa tylko kolejne edycje namiestnikow. Co najgorsze, ta sama sytuacja ma miejsce rowniez w USA.

  5. Pan Piotr zasadniczo ma rację, ale w jednej sprawie wciska ciemnotę. Jak to jest, że indyjska grypa przybyła do GB z pominięciem kontynentu europejskiego? Ano właśnie tak. Kto był kiedykolwiek w Londynie, albo chociaż na lotnisku Heathrow, dziwił się nie będzie.

  6. Wszyscy wypowiadający się to “finansiści”. Od kiedy spece od finansów stali się specami od wirusologii?

    https://www.money.pl/gospodarka/jesienia-wroca-obostrzenia-tak-wynika-z-rzadowych-dokumentow-6655411751524928a.html
    Jesienią wrócą obostrzenia? Tak wynika z rządowych dokumentów – Money.pl
    Jesienny atak “delty”, czyli mutacji wirusa SARS-CoV2, jest więcej niż prawdopodobny – twierdzi wiceminister finansów Piotr Patkowski. Przyznał, iż po wakacjach możemy spodziewać się …

    Jednak przymus szczepień? Wiceminister funduszy i polityki regionalnej
    https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,27245452,jednak-przymus-szczepien-wiceminister-buda-to-jeszcze-nie.html

    Jednak przymus szczepień? Wiceminister Buda: To jeszcze nie ten moment. Najpierw zachęty
    Jarosław Kaczyński miał na wyjazdowym posiedzeniu klubu PiS dać do zrozumienia, że rząd rozważa przymus szczepień – wynika z ustaleń OKO.press. – To jeszcze nie ten moment – skomentował wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Oznajmił, że rząd zacznie od wprowadzania ‘zachęt’.
    wiadomosci.gazeta.pl
    Jak Pekin małym kosztem zmienił WHO w swoje narzędzie
    https://www.parkiet.com/Parkiet-PLUS/304199998-Jak-Pekin-malym-kosztem-zmienil-WHO-w-swoje-narzedzie.html

    Jak Pekin małym kosztem zmienił WHO w swoje narzędzie – Parkiet PLUS – parkiet.com
    Jako minister spraw zagranicznych Tedros był natomiast uznawany za entuzjastę chińskich inwestycji. – Osiem chińskich parków przemysłowych w całej Etiopii, z których część jest już w budowie, ułatwi migrację chińskich firm do naszego państwa – deklarował w 2015 r.

    • Pominę że zupełnie niemedialny jest eks kandydat profesor więc sprawa się nie rozejdzie. Szkoda bo to jest właśnie bezczelność w rodzaju “nie mamy pańskiego płaszcza”, a tu mamy raczej jtakie jojczenie w rodzaju : ojej ojej, przegraliśmy ale będziemy dalej jęczeć.
      A pro po jutuberków przegrywowych, to ten materiał z Falem i Radkowską, co to o nim Gospodarz w swoich z kolei jutubkach, jest idealną pokazówką jak się przegrywa wojnę mając zasady i idąc jeszcze z tymi zasadami na terytorium wroga bez zasada i którego jest dwa razy więcej.

      • Wciskają ciemnotę o szczypionkach – dym rozdmuchnąć i pokazać prawdę, szmaciarze boją się opowiedzialności za syf co wyprawiają, olewać nielegalne, durne rozporządzenia, sabotować co istotne dla demonów biurwokracji, haki, hakerstwo, niszczyć programy. Poki co to wojna smoke and mirrors. Na przymus mieć odpowiedź przygotowaną. Jakby doszło do kinetycznego to żywej “duszy” nie wolno zostawić – to oczywiste.

          • Mówiliśmy co zrobimy i zgodziliście się po dobrej woli bo to ino propozycja była a lekarze to wręcz naciskali na te rozwiązania ze strachu przed Straszliwą Pandemią. Nikt tym ludziom kulki w potylicę nie zafasował. Pogubili się – przecież nikt nie zabraniał im prywatnie się leczyć. Przed sądem to pewnikiem takie wyjaśnienia (i wszedzie tak było).

          • @pro100
            Tym w komorach gazowych też weszli tam sami. Jakim sądem? Ich sądem? Może trybunałem? Znaczy się ich trybunałem?
            To są cały czas wirtualne kredki na asfalcie internetów. Bitwa za bitwą przerżnięta no ale moralne zwycięstwo nasze…
            fck … że tak adaptowanym wiedźminem pojadę.

          • Obecnie najważniejsze rozprowadzić informację jak najszerzej. Najgłupsi (podatni na głupkowatą propagandę) i niedoinformowani już sa zgubieni.

  7. Zapraszam do udostępniania tego linku 🙂

    Artykuł powstał na podstawie wykładów psychologa Richarda Grannona “Stand Up for yourself”.

    Narracja Covid-19 to profesjonalna operacja psychologiczna zaprojektowana przez sztab psychiatrów i psychologów, mająca na celu całkowite zburzenie obecnej percepcji świata i stworzenie Nowego Ładu.

    Jest częścią Agendy 2030 realizowanej przez ONZ mającej na celu całkowite przemodelowanie życia i stosunków społecznych.

    Żeby to osiągnąć trzeba najpierw skłonić ludzi, żeby zgodzili się na wszystko.
    Więcej na :

    https://locusmind.com/blogs/4746/Operacja-psychologiczna-COVID-19-czyli-Wielki-Reset

  8. […] doszczętnie tę toporną inżynierię, otwarte Castoramy i zamknięte szkoły z lasami. Czego potrzeba więcej, żeby zrozumieć o co chodzi w operacji politycznej, która z medycyną i biologią ma tyle wspólnego ile było potrzebne do ogłupiania […]

  9. […] doszczętnie tę toporną inżynierię, otwarte Castoramy i zamknięte szkoły z lasami. Czego potrzeba więcej, żeby zrozumieć o co chodzi w operacji politycznej, która z medycyną i biologią ma tyle wspólnego ile było potrzebne do ogłupiania […]

  10. […] 40 lat, takie wydarzenia sportowe, jak Mistrzostwa Świata, Europy, czy Igrzyska Olimpijskie, były tematem numer jeden w polskich domach. Różnie bywało, ale nawet w stanie wojennym Polska żyła mundialem w Hiszpanii. Dwa lata […]