Reklama

Od samego początku stoję z boku i pozostaję niewiernym. Nie zapisałem się do kościoła 100% skuteczności „szczepionek”, nie chodzę do kościoła „depopulacji” napędzanej chipem, czy grafenem. Patrzę na tę paranoję z odpowiedniego dystansu i dlatego nie mam większego problemu z dostrzeżeniem tego, co jest istotą oszustwa. „Pandemia” to blaga, propagandowa hiperbola pospolitej infekcji sezonowej. „Szczepionka” z kolei to maść na szczury doposażona w brutalny marketing, który uczynił z niej eliksir życia, a ponieważ została przygotowana w pośpiechu i jest podawana w olbrzymiej skali, to tragedie w postaci zgonów i powikłań są nieuchronne. Skutki uboczne to zjawisko nieusuwalne przy każdym medykamencie, nawet najbardziej łagodnym i to ryzyko również podejmujemy od wieków, lecząc się i ratując życie.

Niestety ta podstawowa wiedza medyczna została zastąpiona propagandą i wierzeniami. Kościół „szczepionkowy” opowiada brednie o „pandemii” przy 60 000 zgonach przez 2 lata i to liczonych z „chorobami współistniejącymi”. Kościół „depopulacji” powiela tę samą prymitywną technikę ogłupiania mas i mówi o ludobójstwie, przy 4 000 zgonów na 19 000 000 „szczepień”, których przyczyn znów nikt nie bada. Gdzie jest prawda, gdzie są fakty? Jak zwykle w takich przypadkach, fakty leżą podane na tacy i tylko czekają, aż ktoś „niewierny” po nie sięgnie. Mamy do czynienia z gigantyczną operacją polityczną i gospodarczą, w której medycyna pełni marginalną rolę, taką jak zawsze, przy nieuniknionych infekcjach sezonowych. Doskonale sprawdza się tu powiedzenie: „katar nieleczony trwa tydzień, a leczony 7 dni”. Wirusy, w tym koronawirusy, istniały, istnieją i istnieć będą, mądry i uczciwy człowiek się z tym dawno pogodził, swoje wykichał, wykaszlał i wysmarkał, po tygodniu miał spokój. Inżynierowie społeczni postanowili katar leczyć, ale nie przez 7 dni, tylko przez dwa lata. Użyli do tej „terapii” wielkiej propagandowej machiny, która z pospolitej infekcji uczyniła demona. Ludzi zaszczuto, zastraszono i napakowano im głowy niespotykanymi dotąd idiotyzmami połączonymi ze zbrodnią.

Reklama

Tak powstały nowe „naukowe teorie” głoszące brednie o tym, że plastikowa przyłbica albo kawałek szmaty powstrzymuje wirusy, izolacja wzmacnia organizm, teleporada leczy, a „szczepionki” chronią przed zakażeniem. Wszystko to razem wzięte służy dwóm głównym celom: budowie „nowego ładu” i dyscyplinowaniu „nowego człowieka”. Co więcej zarówno cele, jak i dobór narzędzi są całkowicie jawne, bo takie mają być. Ta wielka inżynieria społeczna z założenia opiera się na pełnej arogancji, ludzie mają widzieć, że są przerabiani na idiotów i pod gigantyczną presją pokornie poddawać się procesowi. Dokładnie o to w tym wszystkim chodzi, dlatego „pandemia” nie jest pandemią, „szczepionka” nie jest szczepionką, teleporada nie jest leczeniem. W nowym ładzie nowy człowiek ma wierzyć, a nie myśleć, proste i nie podlegające dyskusji. Pozostaje jeszcze rozstrzygnąć, czy ten plan zawiera słabe punkty, czy ma jakieś miękkie podbrzusze? Na szczęście tak i w dodatku jest to bardzo słaby punkt z bardzo miękkim podbrzuszem. Wiara opiera się na tajemnicy, chrześcijanie nawet posługują się teologicznym terminem „tajemnica wiary”. W praktyce polega to na tym, że nikt nie jest w stanie jednoznacznie zweryfikować cudownego rozmnożenia chleba i wina sprzed kilku tysięcy lat. Wierzysz w to albo nie!

Z „pandemią” i szczepionkami tak się nie dzieje. Ludzie codziennie mogą zweryfikować „prawdy wiary” lub raczej „kłamstwa wiary”. Tak miliardy zobaczyły, że na Mistrzostwach Europy w piłce nożnej wirus nie zabił setek tysięcy obściskujących się kibiców i tak zostanie zniesiona wiara w „szczepionki”, które są nie przebadanym środkiem na odchudzanie. Na jesieni najmniej połowa „zaszczepionych” będzie się zarażać, będzie kaszleć, będzie trafiać do szpitala i niestety będzie umierać. Takie są nieubłagane prawa natury, których maść na szczury nie powstrzyma. Na 100% mit skuteczności „szczepionek” padnie, nie znaczy to jednak, że wraz z tym upadkiem zniknie wiara. Nie, nie zniknie, ale to już nie będzie „kościół” złożony z 50% populacji, pozostanie jakieś 20-30% fanatyków i to powinien być cel każdego człowieka doposażonego w mózg. Walczymy z zabobonem „pandemicznym” i „szczepionkowym”, ale racjonalnie, nie przy pomocy zabobonu „depopulacyjnego”, który ma zdecydowanie mniejszą grupę wiernych i do nikogo, poza wiernymi, nie dociera.

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Hipotezy depopulacyjnej nie można jeszcze odrzucić. Jest na to za wcześnie. Na razie nie obserwujemy jakieś porażającej ilości ofiar, ale zaczynają już docierać niepokojące fakty. Odnotowano już przypadki zakrzepicy i coraz częściej docierają do nas wyniki badań mówiących o pojawianiu się chorób autoimmunologicznych, w tym neurodegeneracyjnych oraz potwierdzających skrócenie łańcuchów telomerowych. To ostatnie oznaczałoby, że znacznie skraca się oczekiwana długość życia zaszczepionego. Po prostu ktoś, komu byłoby pisane 70 lat życia, dożyje 50-tki. Pozostaje do rozstrzygnięcia kwestia natury filozoficznej. Czy przedwczesna śmierć kilkunastu procent osób to już depopulacja, czy jeszcze nie?

  2. W zasadzie zgadzam się z gospodarzem, aczkolwiek mam nieco inne zdanie jeśli chodzi o skutki uboczne eliksiru. Oczywiście, że każdy lek czy szczepionka takowe posiada, ale o ile w przypadku leków/ szczepionek stosowanych od dawna można z grubsza wiedzieć czego się spodziewać, tak w przypadku owych modnych szczypawek jest mimo wszystko jeszcze trochę za wcześnie. Dodatkowo w ich przypadku nie ma sensu śledzić oficjalnych danych, bardziej trzeba się rozglądać dookoła (rodzina, znajomi).

  3. To nie Soros, czy Gates finansuje ten zbrodniczy cyrk i gnębienie całych narodów. Finansują to… gnębieni i kolejne ich pokolenia. Korupcja poprzez dodatki dla lekarzy i “naukowców”, poprzez kupowanie mediów dla potrzeb propagandy itp. pochodzi z naszych podatków i gigantycznych kredytów zaciągniętych przez UE. Za te pieniądze kupuje się polityków i urzędników. Oczywiście resorty siłowe także są beneficjentem tej rewolty. To one gwarantują trzymanie narodów za twarz. Trwa terror. Sączy się on nieustannie z mediów. Każdego dnia. Gdy już zniszczą nasz swiat, nadejdą czasy spłacania w/w kredytów. Tak więc to, co dzieje sie dzisiaj, dotknie nasze dzieci, wnuki i prawnuki. Tylko strajki generalne w całej Europie mogą coś zmienić. Mam jednak przeczucie, że i związki zawodowe zostały kupione przez NWO (niesłusznie wyśmiewana teoria). Jęśli chodzi o ludobójstwo, to ono ma miejsce – to się naprawdę dzieje. Nie w wyniku “ostatniej prostej”, a w wyniku likwidacji służby zdrowia. Nadmiarowe zgony liczone w PL w dziesiątkach i setkach tysięcy spowodowane zostały odcięciem pacjentów od lekarzy i nie ma to nic wspólnego z Covid. Ludzie masowo umierali z powodu odwołania zaplanowanych operacji, spóźnionej diagnozy itp. To zaplanowane ludobójstwo, za które tysiące łajdaków musi odpowiedzieć przed sądem. Ufam, że kiedyś to nastąpi. Póki co czekam na strajk w Australii. Myślę, że właśnie tędy droga. To MY musimy zrobić IM całkowity lockdown. Taki do skutku, do obalenia tego rządu.

  4. To w co ludzie wierzą a polityka państw to dwie różne rzeczy. Korupcyjna kasa jest większym bodźcem niż lęk przed utratą władzy. Media za kasę mogą w razie czego tłuc 24h na dobę, że 4 fala to wina bezmaskowców i niezaszczepionych – tak robią w Izraelu.

    Spodziewam się w jakimś kraju zachodnim masowej strzelaniny z udziałem “antyszczepionkowca” co będzie sygnałem do ogólnoświatowej krucjaty władz i dalszego odebrania wolności.

  5. Nie wiem, jaki fakt zdołałby naruszyć podstawy kowidianizmu. Zawsze mogą w mediach głównego ścieku przełożyć wajchę na narrację w stylu;
    Gdyby się wszyscy naszprycowali, to preparaty by zadziałały. Płaskoziemcy rozwalili powrót do normalności i dlatego należy przyjmować kolejne dawki. Swoją drogą nie potrafię powiedzieć co sprawia, iż w coś jesteśmy gotowi wierzyć. Podam przykład własny, bowiem jest mi, górnolotnie mówiąc, najbliższy. Ukończyłem podstawówkę i liceum katolickie. Pomimo tego, w czasach studenckich zostałem ateistą i trzymam się tego poglądu niezmiennie. Dlaczego o tym wspomniałem?
    Odnoszę wrażenie, iż niektórzy ludzie to swoiste rogate dusze. Wciąż szukają, wątpią, dociekają, jednak większość preferuje błogostan typu, wszyscy tak myślą, coś w tym musi być, itd. itp.
    Koniec świrusowej paranoi może nastąpić, po mojemu, w wyniku bankructwa właśnie wprowadzanego totalitaryzmu. Tzn. finansowego załamania się systemu, zanim zostanie on zainstalowany. Moją pasją są komputery, stąd te informatyczne porównania. Społeczeństwa tzw. cywilizacji zachodniej mogłyby, na obecnym etapie, jeszcze zatrzymać budowę nowego łagru. Trzeba zrobić lockdown oddolny, skierowany przeciwko globalistom. Skoro nastąpił “globalny bunt elit”, jak to celnie Sławomir Danilczuk nazwał, to właśnie wybuch gniewu potencjalnych przyszłych niewolników posiada szansę na obalenie samozwańczych bogów.
    Napisałem gniewu, nie mylić ze sprzeciwem. Takie łagodne formy im nie przeszkodzą. Co innego faktyczny strajk i oddolne wysadzenie systemu. Nie należę do historycznych deterministów, chociaż do pesymistów i owszem.
    Odnośnie hipotetycznej depopulacji, wydaje mi się ona logicznym ciągiem dalszym całej operacji. Obecny rozwój technologiczny wiele aspektów życia zautomatyzował. Tym samym tyrających podludzi, w dotychczasowych ilościach, nie będą potrzebowali.
    Szpryca, to wyłącznie moje subiektywne odczucie, jest nowym rytuałem niewolniczym. Dawniej były to m.in piętnowanie, czy przekłuwanie uszu. Trochę spreparowanych umiera, lecz, puki co, nie stanowią oni jakiejś niezmiernie mnogiej grupy. Jedynie czas pokaże, czy się nie mylę. Bowiem nie wykluczone, iż owe mordercze nopy mają masowo wystąpić np. po trzech latach od wstrzyknięcia berbeluchy.
    Deko moją pewność siebie, w powyższym temacie, podważa istnienie siermiężnej proszprycowej propagandy. Czemu im tak zależy, aby każdy, hue-hue dobrowolnie, naszprycował się już teraz?
    Potencjalną depopulację dostrzegam w aspektach gospodarczych, czyli celowym załamaniu, że się tak wyrażę, technicznym, z brakiem prądu elektrycznego na czele. Powszechnym, wywołanym sztucznie głodem, oraz w skrajnej pauperyzacji społeczeństwa. Pierwsze oznaki tej wiszącej nad nami groźby już widać. Inflacja rośnie a zaopatrzenie w żywność staje się problemem także w krajach rozwiniętych. Oczywiście jeszcze nie na skalę masową, ale tryndy som ewidentne.

  6. Jak będzie to zobaczymy, wydaje się jednak, że Gospodarz nie docenia mocy przełamania bariery psychologicznej szprycy. Ci co się zaszprycowali będą bardziej skłonni to powtórzyć, preteksty nie mają znaczenia.
    Zasada jest prosta – kto raz się sq..ł zwykle brnie w to coraz dalej i coraz głębiej. Takim sztandarowym znanym przykładem może być np. pan Boni, ale jest ich na pęczki. Czysta psychologia.
    Postawa św.Piotra, który najpierw się zaparł, ale potem przyznał do błędu i “gorzko zapłakał” jest raczej wyjątkiem niż regułą.
    Stąd się bierze tak szaleńczy nacisk władzy z jednej strony i stąd tak jest istotne aby się temu nie poddać.

    • @mmisiek
      Taki mechanizm rzeczywiście funkcjonuje w psychologii. Ale nie wiadomo, jak będzie działać gdy pojawią się liczne przypadki ciężkich efektów niepożądanych. Czegoś takiego już nie da się “jakoś sobie tego wytłumaczyć’ i gniew okaleczonych ludzi może skierować się przeciwko władzy uosabianej przez polityków i “ekspertów”. Ci pierwsi będą jakoś tam chronieni, tym drugim pozostaje zaszycie się w Bieszczadach lub ucieczka do “Ziemi Obiecanej”.

        • @mmisiek
          Gdy dojdzie do pojawienia się znacznej ilości niepożądanych skutków szczepienia, to jednym z pierwszych kozłów ofiarnych będą propagandowe media. Zostaną zmasakrowane. W takim przypadku trudno będzie kanalizować gniew.

          W takim scenariuszu to nie będzie jakiś tam protest czy demonstracja. Po prostu oszalały z wściekłości tłum rzuci się na tych, co wymuszali szczepienia. A w percepcji społecznej są to “eksperci”-celebryci i politycy utożsamiani z kampanią proszczepienną.

          • To jest wariant nadzwyczaj optymistyczny, ale skutki uboczne musiałyby wystąpić na większą skalę i stosunkowo szybko. Jeśli to będzie odłożone w czasie, jak np. skracanie telomerów czy sterylizacja, to raczej przekroczy zdolności kojarzenia faktów przez większość szczepanów.

      • Tak, osoby, które już swoje “odcierpiały”, zdążyły to zracjonalizować. Większość osób w ramach tej psychologicznej racjonalizacji NIE CHCE widzieć związku z dolegliwościami, które się pojawiły, z zaaplikowaniem sobie szprycy, albo mówią, że “to tylko biegunka itp. itd.”. Jak już władowały swoją energię w ten interes, to szybko z niego nie wyjdą. Jak trudno nam sprzedać stare auto za marne grosze, gdy właśnie wymieniliśmy sprzęgło… Z tego powodu będziemy teraz nadal dokładać do tego auta.

  7. Ja bym taka pewna nie była, że nie chodzi o depopulację. Przypomnę tylko zdarzenie z Kenii, gdzie pod auspicjami WHO, Gates wyszczepił, niby na tężec kilka milionów kobiet w wieku 14-49 lat. Czemu akurat w takim wieku? Tężec atakuje bardziej? Nic podobnego. Udało się wykraść z punktu szczepień kilka fiolek, przebadać i co się okazało. We fiolkach był ciążowy hormon HCG, na który “uodporniło się” 2,3 mln kenijskich kobiet. Co za tym idzie pozostało bezpłodnymi. Czyż nie jest to ciekawa analogia do dzisiejszych wyszczepionek mobilizujących organizm do produkcji białka kolca, którego najwyższe stężenie, po badaniu biodystrybucji na zlecenie japońskich władz, okazało się być w…jajnikach. Przypadek? Nie sądzę.

    • Też nie sądzę. Dlatego to “szczepienie” wcale nie jest eksperymentem jak to mylnie przedstawia druga strona bo oni najprawdopodobniej doskonale wiedzą co robią. O co naprawdę chodziło wyjaśni się z czasem, ale wtedy będzie już za późno.
      Poza tym należy pamiętać, że są różne partie “szczepionek”, u nas chyba nikt nawet nie próbuje sprawdzać co nam do Polski podsyłają.

  8. ‘Najwyraźniej wielu prawników ma wiele pracy przeciwko mordercom Covid-19.

    https://dailyexpose.co.uk/2021/08/22/new-evidence-submitted-icc-alleging-world-governments-committed-gonocide/

    Nowe dowody, w tym zaprzysiężone oświadczenie prof. Luca A. Montagniera, zostały przedłożone Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu, zarzucając rządom światowym udział w ludobójstwie i zbrodniach przeciwko ludzkości W CODZIENNEJ EKSPOZYCJI 22 SIERPNIA 2021 r. • ( 32 KOMENTARZE )

    Nowe dowody, w tym złożone pod przysięgą oświadczenia czołowych ekspertów, takich jak profesor Luc A. Montagnier, zostały przedłożone Międzynarodowemu Trybunałowi Karnemu przez prawników z kilku krajów, zarzucając rządom na całym świecie i ich doradcom współudział w ludobójstwie, zbrodniach przeciwko ludzkości i łamaniu zasad Kodeks Norymberski.

    Adwokat Melinda C. Mayne i Kaira S. McCallum złożyli 27-stronicowy „Wniosek o przeprowadzenie dochodzenia” do Międzynarodowego Trybunału Karnego (ICC) w Hadze w kwietniu 2021 r., zarzucając rządowi Wielkiej Brytanii i jego doradcom udział w zbrodniach przeciwko ludzkości w nazwa Covid-19.

    28 kwietnia 2021 r. para otrzymała formalne potwierdzenie od MTK i otrzymała numer sprawy – „141/21”. Od tego czasu para zbiera nowe dowody do wykorzystania w swoim roszczeniu do ICC i nawiązała kontakty z prawnikami i naukowcami z całego świata.

    Nowa informacja prasowa opublikowana 17 sierpnia, którą można zobaczyć tutaj, potwierdza, że ​​para otrzymała zaprzysiężone oświadczenia od czołowych ekspertów, w tym naukowca i kardiologa jądrowego, dr Richarda M. Fleminga, laureata Nagrody Nobla, wirusologa profesora Luca A. Montagniera, oraz Dr Kevin W. McCairn, neurolog i ekspert w dziedzinie chorób neurologicznych.

    Profesor Luc A Montagnier, który zdobył nagrodę Nobla za swoją pracę nad wirusem HIV, twierdził w kwietniu 2020 r., że wierzy, iż nowy koronawirus powstał w laboratorium. Następnie w maju 2021 r. ekspert wirusolog stwierdził, że „Masowe szczepienia są zarówno błędem naukowym, jak i błędem medycznym. To niedopuszczalny błąd. Pokażą to podręczniki historii, bo to szczepienie tworzy warianty”.

    W związku z ogromną ilością nowych dowodów i informacji, które wyszły na jaw w ciągu ostatnich kilku miesięcy, do MTK wpłynęło również nowe roszczenie, a prawnicy twierdzą, że mają teraz przekonujące dowody na to, że „wirus SARS-CoV-2 i „szczepionki” Covid-19 to celowo skonstruowana broń biologiczna, która została wydana w dwóch fazach na niczego niepodejrzewających ludziach świata”.

    Adwokat Melinda C. Mayne i Kaira S. McCallum również potwierdzili, że teraz dołączyli do nich prawnicy, którzy złożyli podobne wnioski o dochodzenie do Międzynarodowego Trybunału Karnego we Francji, Czechach i na Słowacji.

    Z tego powodu w dniu 12 sierpnia 2021 r. do MTK wysłano pismo z prośbą, aby wszyscy mogli złożyć wspólne powództwo, jednocześnie przedstawiając wstępne dowody na zarzuty wspólne dla wszystkich na całym świecie i żądając prawa do roszczeń specyficznych dla poszczególne kraje badane również przez MTK.

    Jednym z wniosków dotyczących Wielkiej Brytanii jest zbadanie ludobójstwa osób starszych i podatnych na zagrożenia, które miało miejsce w domach opieki i szpitalach z powodu niewłaściwego stosowania midazolamu i morfiny. Kolejne śledztwo dotyczące tej kwestii również zostało zakończone, a prywatne oskarżenie karne będzie wszczęte przeciwko rządowi Wielkiej Brytanii, Mattowi Hancockowi, Chrisowi Whitty i innym, jeśli zespół prawników i ekspertów, którzy przeprowadzili śledztwo, nie otrzyma satysfakcjonujących odpowiedzi na obszerne pytania, które zostały przekazane ww. w liście otwartym przesłanym 17 sierpnia 2021 r.

    Podczas gdy we wspólnym roszczeniu prawnicy z kilku krajów zażądali natychmiastowego zawieszenia całego programu iniekcji Covid-19 i zakończenia badań u osób bezobjawowych.

    Prawnicy twierdzą, że teraz z niecierpliwością czekają na decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego, czy zezwolą na wspólne powództwo kilku krajów i zaakceptują wniosek o przeprowadzenie dochodzenia.

    Wyjaśnili MTK, że z powodu nasilającego się apartheidu medycznego, utraty podstawowych wolności i praw oraz stale rosnącej, bardzo wysokiej liczby zgonów i poważnych zdarzeń niepożądanych poniesionych przez osoby otrzymujące zastrzyki z Covid-19, Trybunał musi pilnie działać szybko i bez dalszej zwłoki.

    W tym celu prawnicy poprosili o spotkanie w Hadze tak szybko, jak to możliwe.

    W oczekiwaniu na odpowiedź mecenas Melinda C. Mayne i Kaira S. McCallum potwierdzili, że prowadzą rozmowy z prawnikami w innych krajach, którzy nie złożyli jeszcze indywidualnych wniosków do MTK, ale zaznaczyli, że chcą do nich dołączyć i wydadzą aktualizacja jak i kiedy pojawią się dalsze wiadomości.

    ——————————————————————-

    Witryna tego sądu. https://www.icc-cpi.int/

  9. […] sobie prostą zagadkę. Jakie zlecenie posłał realizator TVN24 do „reporterów”. Odpowiedź? Oczywiście chodzi o IV falę! Od samego rana w TVN24 puszczają „materiał” na poziomie butelek po piwie, przed śmietnikiem […]