Reklama

Małgorzata Manowska wybrana przez PiS i zaakceptowana przez prezydenta PiS Prezes Sądu Najwyższego, postanowiła zamrozić działanie Izby Dyscyplinarnej. Zarządzenia wydane przez Manowską mają charakter karykaturalny, z jednej strony udają, że nie wykonują postanowienia TSUE o zawieszeniu działalności Izby Dyscyplinarnej, z drugie dokładnie do takiego stanu doprowadzają. Kuriozum prawne godne pożałowania i na miarę republiki bananowej, gdzie prezes SN będzie przejmował i przechowywał akta spraw dyscyplinarnych sędziów, do czasu ostatecznego wyroku TSUE. Z prawnego punktu widzenia nie ma co tutaj komentować, można się pośmiać albo zapłakać, politycznie wygląda to jeszcze gorzej i definitywnie pokazuje, że PiS jest absolutnie bezradny wobec polityki Berlina i całkowicie tej polityce podporządkowany.

Swego czasu zdefiniowałem tryb postępowania PiS i będę tę triadę powtarzał do znudzenia, bo nic się nie zmieniło: 1. Nie oddamy ani guzika. 2. No dobrze, możemy pogadać. 3. Który tyłek mamy ucałować?. Prócz tej żelaznej i przygnębiającej zasady mamy jeszcze równie groteskowe okoliczności towarzyszące. Non stop słychać paplaninę, że Niemcy mogą się postawić TSUE, że polska konstytucja jest najważniejsza, co zresztą specjalnym wyrokiem na zamówienie PiS potwierdził Trybunał Konstytucyjny. Nieustannie płynie żarliwa mowa o tym, jak w Hiszpanii wybiera się sędziów w ten sam sposób i tak dalej i tak dalej. Potem przychodzi termin zawity na wykonania orzeczeń TSUE i wszystkie są grzecznie wykonywane, łącznie z tymi, które w sposób jednoznaczny przejmują kontrolę nad polskim systemem sądowniczym. Co bardziej żarliwi wodzireje „niepokorni” i internetowi harcownicy piszą już, że Manowska to nie PiS, ale to jest ten sam typ desperacji i śmieszności, co zawsze. Po pierwsze Manowska oświadczyła, że będzie konsultować decyzję z Morawieckim, po drugie sam Morawiecki publicznie skrytykował Izbę Dyscyplinarną, po trzecie wybrany z ramienia PiS prezydent Duda powiedział, że trzeba zmienić ustawy.

Reklama

Politycznym i fanatycznym bełkotem biegu zdarzeń odwrócić się nie da, fakty wyglądają jednoznacznie. TSUE wydaje postanowienia wprost dyscyplinujące Polskę i ustawiające w berlińskim kącie, a PiS na wewnętrzne potrzeby urządza tandetne spektakle dla własnego elektoratu po czym pada na kolana i całuje tyłek berlińskich zwierzchników. I tak kilka razy z rzędu, co skutkuje całkowitym rozwaleniem reform sądowniczych. Zawsze powtarzałem, że oczekiwania szybkiej zmiany w tej stajni Augiasza jest wielką naiwnością. Gdyby nawet ziściła się mantra Cejrowskiego „wszyscy won”, to nie ma ludzi na wymianę. Sędziów nie kupi się na straganie, chociaż prawdę mówiąc wielu z nich taki właśnie poziom sobą reprezentuje. Kadry „naukowe” też mamy, jakie mamy i tutaj od PiS nigdy nie wymagałem cudów, również z tego powodu, że znam te realia z bogatych osobistych doświadczeń. Natomiast dla zachowania PiS wobec Komisji Europejskiej i TSUE nie ma żadnego usprawiedliwienia. Owszem realizm polityczny nakazuje, aby w generalnej strategii ataku, od czasu do czasu zrobić krok w tył i wycofać się na z góry upatrzone pozycje, problem w tym, że cała strategia PiS to wycofanie.

Jaka jest przyczyna takiej, a nie innej „postawy” PiS? Widzę dwie możliwości, dość powszechnie definiowane. PiS jest po prostu papierowym tygrysem albo jak kto woli krową ryczącą, co mało mleka daje. W polityce zagranicznej PiS od początku kadencji zalicza porażkę za porażką i to było widać przy największej życzliwości dla działań rządu, łącznie z rządem Beaty Szydło. Druga możliwość nazywa się Morawiecki, czyli człowiek „elit” udający bogoojczyźnianego patriotę, który zauroczył Kaczyńskiego i realizuje wszystkie zlecenia swoich prawdziwych mocodawców i przełożonych. Bez względu na to, która interpretacja jest prawdziwa, w moim przekonaniu obie są prawdziwe, wszelką nadzieję należy porzucić. Zostaniemy z tym bałaganem, jakie jest PiS każdy widzi, ale tragiczna konkluzja sprowadza się do tego, że nie ma żadnej siły politycznej w Polsce zdolnej do zmiany naszego statusu kolonii berlińskiej. Jak mówił deputowany niemiecki: „W końcu was wykupimy”.

Reklama

24 KOMENTARZE

  1. Stanisław Michalkiewicz w swoim felietonie z dn. 24.07.2021 wyjaśnia dlaczego Niemcom wolno, a Polakom nie wolno:
    “Na intencję podejmowania takich dyscyplinujących niepokorne kraje członkowskie, działań wskazuje procedura zastosowana przez Niemcy przed ratyfikacją traktatu lizbońskiego przez tamtejszego prezydenta. Traktat lizboński bowiem został zaskarżony do Trybunału Konstytucyjnego w Karlsruhe, z powodu jego niezgodności z niemiecką konstytucją. Trybunał wprawdzie uznał, że traktat jest z niemiecką konstytucją zgodny – ale uzależnił zgodę na jego ratyfikację od przyjęcia ustawy, według której żadne prawo nie może wejść w życie na terenie Niemiec, bez uprzedniego zatwierdzenia go przez połączone izby parlamentu: Bundestag i Bundesrat. W ten sposób Niemcy zachowały w Unii Europejskiej suwerenność, podczas kiedy Polska, piórem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ratyfikowała traktat lizboński bezwarunkowo. Ówczesny minister spraw zagranicznych, Książę-Małżonek Radosław Sikorski pewnie nie chciał, a nawet gdyby chciał, to by pewnie nie potrafił doradzić prezydentowi Kaczyńskiemu przeprowadzenia takiego manewru tym bardziej, że ratyfikacja traktatu lizbońskiego przez Polskę nastąpiła prawie miesiąc po „resecie” stosunków amerykańsko-rosyjskich przez prezydenta Obamę, wskutek czego Polska spod kurateli amerykańskiej przeszła pod kuratelę strategicznych partnerów, to znaczy – Niemiec i Rosji.

    Na skutek tych wszystkich zaniedbań i bęcwalstwa dygnitarzy naszego państwa, Polska może stać się dzisiaj – i pewnie się stanie – obiektem szantażu ze strony szantażystów, którzy będą straszyć Polskę wstrzymaniem subwencji.”

  2. Ci odważni sędziowie, który zgłosili swój akces do Izby Dyscyplinarnej zostali wystawieni do wiatru i rzuceni na pożarcie swemu środowisku. Teraz już nikt nie postawi się kaście. Kasta się odwdzięczy za ten prezent posyłając do pierdla wierchuszkę PiSu. Oczywiście zrobią to dopiero w 2025, bo wcześniej Duda mógłby wszystkich ułaskawić. Zresztą tylko w tym celu zmobilizowano elektorat, aby go wybrać.

        • @Egon O.
          “Kasta się odwdzięczy za ten prezent posyłając do pierdla wierchuszkę PiSu.”

          Jakoś nie mogę w to uwierzyć. Moim zdaniem doszłoby wtedy do groźnego precedensu w środowisku namiestników NWO w Polsce, który w przyszłości mógłby się powtarzać i rozchwiać ten system na naszym podwórku. Dlatego raczej znów zakróluje zasada “My nie ruszamy waszych, wy nie ruszacie naszych”. Red. Jan Piński gdzieś tam na YT około roku temu mówił, że Giertych jest szykowany na prokuratora generalnego po upadku rządu PiS i wtedy pisowcy (z żoliborskim gnomem na czele) będą mieli przechlapane. Faktem jest, że chyba nikt w Polsce nie dyszy taką nienawiścią do PiS-u i Kaczyńskiego osobiście, jak Giertych, ale i w taki scenariusz nie wierzę, z przyczyn wymienionych powyżej. Po prostu Sanhedryn nie będzie ryzykował rozchwiania NWO nad Wisłą, a sam PiS nie jest w żaden sposób dla Sanhedrynu zagrożeniem, bo grzecznie i gorliwie wykonuje wszystkie jego polecenia bez względu na konsekwencje dla naszego narodu.
          Tak więc Kaczyński spokojnie dokończy żywota z 18 tys./mc emeryturą jako “lider opozycji” w KneSejmie po nowym rozdaniu.

  3. przynajmniej jedna sprawa jest zupełnie jasna:
    bez względu na kogo zagłosujesz w następnych “wyborach” i kto te wybory “wygra” – Polską rządzą i będą rządzić Niemcy…
    czy w takim razie warto iść na wybory??? (pytanie retoryczne)
    …folksdojcze, zaprzańce i sprzedawczyki w swoich domach mają pewnie od dawna powieszone na ścianach portrety Makreli oprawione w złotych ramach…

  4. Panie Gospodarzu, pozwolę się z główną tezą dzisiejszego artykułu nie zgodzić. Polską nie rządzą Niemcy, lecz Żydzi. Teutoni jedynie porozumieli się z korzennymi i załatwiają w polin, niejako przy okazji, własne interesy. Pisowcy ponoszą wyłącznie klęski, w polityce realnej, czyli zagranicznej, gdyż to ludzie słabi i głupi. Ponad to kieruje nimi swoisty dogmatyzm;
    Jeżeli się skundlimy, to jakieś pieniądze jeszcze wyżebrzemy.
    To oczywiście bzdura, bo zatrzymanie, tzw. dotacji unijnych, jest wyłącznie kwestią czasu.

  5. Każda patia ma swojego Tuska. W PIS-ie jest nim Morawiecki. To było widać od początku. Jedyny “ratunek” dla nas, to powtórzenie się historii. Czyli trzeba czekać kiedy Niemcy skoczą sobie do gardeł z Rosją. To tylko kwestia czasu, jak Rosja zacznie manipulować gazem.Poza tym i Rosja i Niemcy są na celowniku Chin. Rosja ze względu na zasoby naturalne, a Niemcy uzależniają się gospodarczo od Chin. Do tego dochodzą problemy Niemiec z muzułmanami. One będą narastać, to tykająca bomba. Dla nas wyjściem jest współpraca z Chinami, ale do tego trzeba mieć polityków, a nie V kolumnę.

    • Obawiam się, że Polin nie jest dla Chin żadnym partnerem. Oni mogą resztę świata wciągnąć nosem (jak nie teraz, to wkrótce). Może nawet wygodniej im, coby niemcy zarządzały tą prowincją, bo ordnung będzie. Ale faktycznie wielką niewiadomą są wyznawcy proroka – tym bardziej, że etniczni niemcy chyba przeszli lekką zmianę świadomości w ostatnich 3 pokoleniach. Jak to ujął red. RAZ po kolońskich macankach sylwestrowych: “setki molestowanych kobiet i ani jednego mężczyzny pobitego w ich obronie” (cytat z pamięci).

  6. Czyli tak jest w konkluzji felietonu: możliwość 1 – PiS to papierowy tygrys, możiwość 2 – Morawiecki, a prawdopodbnie obie te przyczyny skutkują polską nieporadnością… No, to ja uściślę. Obie te możliwości się spełniają, ale nie jako suma, tylko jako iloczyn. A część wspólna i żródło balaganu nazywa się Kaczyński. Nie ma co tu na siłę dociekać, czy Kaczyński się skończył jako polityk, jak litościwie sugeruje MK, czy to jest skończona łachudra, jak przekonuje się coraz więcej ludzi nie mieszkających w Biskupinie. Tak czy tak, mamy zbuka.

    Bo Kaczyński ma jeszcze najwięcej do powiedzenia w Polsce i jego jest osobista odpowiedzialność, za tragedie, jakie mają miejsce. Tu nie ma dwóch zdań. Gdby był człowiekiem przenikliwym, nie podjąłby tyle razy idiotyczny decyzji kadrowych. Gdyby był mądry, to miałby wokół siebie zdolnych współpraconików, a nie kamarylę. Gdyby był prawdziwym przywódcą, to jego otoczenie, które przecież zna go najlepiej, szanowałoby go, a nie traktowało jak paprotkę i nigdy by sobie nie pozwoliiło na wprowadzanie go w błąd, intrygowanie za plecami i sterowanie jego decyzjami. Gdyby się znał na polityce, to umiałby wykorzystać gigantyczny potencjał, jaki ma Polska. Gdyby go interesowało cokolwiek innego poza partią i kotami, to by nie cedował kluczowego resortu na miernoty pokroju Fotyga, Sikorski, Waszczykowski, Czaputowicz, Rau. Gdyby miał jaja i był patriotą, a ktoś go próbuje szantażować (co zdają sięsugerować niketórzy zawiedzeni wielbiciele) to zawsze mogł krzyknąć “ja ginę, ale wy pilnujcie Polski”.

    Z której strony nie spojrzeć, mały człowieczek narobił bałaganu, a my zapłacimy za to dużo więcej niż 150 tysięcy przedwczesnych zgonów i ruina kraju. My też jesteśmy temu winni, owszem. Skoro dopuściliśmy do przywództwa kogoś pokroju Kaczyńskiego, to świadczy o tym, jakim marnym sortem jest nasze pokolenie. Ale wszystko po kolei. My się podniesiemy. Jemu wieczna hańba, bo biada ludziom, przez których przychodzi zgorszenie.

  7. Powraca pytanie, czy Polske stac na niepodleglosc.
    Nie w sensie politycznym, bo ten temat jest juz zamkniety, mam na mysli istnienie Narodu Polskiego w ogole.
    Zeby ten narod byl polski, musi miec swiadomosc wlasnej odrebnosci, oparta na wierze w jakas unikalna charakterystyke, ktora odroznialaby ten narod od innych i musi to byc charakterystyka pozytywna, ktora rozumie sie jako atut a nie obciazenie.
    Jakies pomysly?
    PiS?
    Konfederacja?
    Pan z PiS niech mi juz nie pierdoli o wykletych, moj dziadek byl w AK, po wojnie ich rusznikarz, czy jak tam sie facet od broni nazywa, wsypal caly oddzial i pozniej mojego dziadka okladal po twarzy jego byly parobek… dosyc juz podpuszczania wartosciowych ludzi do samobojstwa…
    Konfa? Ze co? Ze jaki mamy potencjal? ze mali i sredni przedsiebiorcy? Ze nowa ustawa Wilczka? Mhm… pan niech juz tyle nie cpa…
    Kardynalnym grzechem polskiej prawicy byla proba budowania etosu narodowego w oparciu o historie ludzi ktorzy przegrali.
    Nie, to nie jest bezczeszczenie pamieci Zolnierzy Wykletych, Powstancow Warszawskich, uczestnikow powstan… Nalezy im sie wieczna chwala, ale na etos meczenstwa wylacznosc ma juz inna grupa etniczna. Walka w tej konkurencji bez mozliwosci wywierania wplywu na globalne srodki masowego przekazu to proszenie sie o ciezki nokaut. Prosze mi nie mowic o czarnych czy LGBCDE, bo takie ruchy to jest tylko franczyza, na dowod czego prosze sobie obejrzec np.
    https://www.youtube.com/watch?v=F4duwrVCs2s&t=866s

    Na polski etos przede wszystkim powinny sie skladac historie ludzi takich jak Maria SKlodowska-Curie, Jan Czochralski, Marian Rejewski… Musi to byc etos sukcesu i z tej perspektywy trudno jest przecenic strate zwiazana z prymitywizacjia TVP przez obecna ekipe…

    • @Rotor
      Jak to drzewiej mówiono: w punkt!

      Co do nazwisk to na początku listy prócz tych “chodliwych” koniecznie należy wymieniać na początku listy Jana Szczepanika, Kazimierza Żeglenia czy Ignacego Łukasiewicza. Lista Polaków którzy dosłownie zmieniali Świat jest dłuższa i nie ogranicza się do teoretyków Nauki czy tzw. noblistów.

      Cały ten dzisiejszy …. stan rzeczy to skutek czegoś zupełnie innego niż bomby atomowe, bo choć Japonii przetrącono nimi kręgosłup i złamano jej ducha to jest zupełnie gdzie indziej niż Polska. Poetycko ujmując bez bomb nie tylko przetrącono Polakom jako Narodowi kręgosłup i złamano ducha, ale wyrwano serce a truchło wybebeszono i wypchano sianem na pokaz. I wbrew pozorom nie zrobili tego mityczne ruskie bo oni zmagają się z podobnym problemem.

      Jeszcze mamy szansę ale to by wymagało zaryzykowania życiem, a w pierwszej kolejności pozbycia się starych i nowych …pejskich kodeksów jak wykładni funkcjonowania w rzeczywistości.

  8. Czyli pomału będzie można już powiedzieć, że między Odrą a Bugiem zamiast Polaków zamieszkują teraz Poldojcze. Nowy hymn będzie miał tylko jedną zwrotkę : “Jak sobota to tylko do Lidla, do Lidla, kup więcej, kup więcej, a kończy całość wesołe ram pam pam pam pam.”

  9. Spokojnie do wyborów coraz bliżej i będziecie mieć nareszcie swoich upragnionych polityków szyderców przy władzy bo PiS to samo zło. Już tupią swoimi krótkimi nóżkami a wy jako cyniczni pomagierzy coraz głośniej plujecie. Jak PiS odejdzie co nas czeka? W maju wypowiedział się “ekspert” od Tuska https://wpolityce.pl/polityka/552106-rostowskijak-upadnie-pis-to-trzeba-sprywatyzowac-spolki-sp
    i co nam pozostanie? Niemcy, bo to oni nas faktycznie wykupią. Dalej plujcie i uważajcie jak plujecie abyście sami się nie opluli.

    PiS przeciw reszcie nie ma szans a może? “Wieśmaki” pójdą na wybory wszyscy i miastowi rolnicy zostaną z ręką w nocniku- co daj Boże…

  10. Tak a propos TSUE. Philippe de Villiers (tak, to ten od “polskiego hydraulika”) od dawna w swoich książkach i działalności politycznej podkreśla, że TSUE orzeka nie w oparciu o traktaty, lecz o zamówienie polityczne. Tworzy rzeczywistość, która nijak nie ma oparcia w prawie europejskim. Rozpycha się, poszerza swoje kompetencje i na skutek tego, orzeczenia TSUE są przypadkowo zgodne z bieżącymi oczekiwaniami Komisji lub niektórych członków Rady. Sędziami TSUE mogą być i są osoby, które nigdy nie miały do czynienia z orzekaniem we własnym kraju. TSUE jest w stanie udowodnić wszystko, uzasadniając to “konstruktem europejskim” i “duchem traktatów”. Tak – DUCHEM, a nie ich brzmieniem. Niestety…

  11. Czy dzisiejszy Sląski Marsz Wolności to prowokacja służb do zadymy i zdyskredytowania antycovidowaców?

    Dziwne grupy i środowiska organizują Sląski Marsz Wolności.

    Spodziewam się zadym, podpaleń, burd i innych prowokacji.

    Nie zdziwiłbym się, gdyby tam pojawił się na koniu – “sławny” aktor Wojciech Olszański vel Jabłonowski.

    https://www.ekspedyt.org/2021/08/06/100-normy-czyli-jak-sie-pozbyc-grupy-kontrolnej/?cn-reloaded=1

  12. @naturalna Marysiu
    Nie to że mam coś przeciwko najstarszym zawodom tzw Świata, ale ta socjotechnika nie działa. Może działa na klientów tych zawodów no ale to akurat są ludzie o lotności nieogarniającego rzeczywistości właściciela kota z pewnej stolicznej dzielnicy.

    Co do plucia to też nad tym boleje, bo po wszelkiej maści niegodziwcach, zwyrodnialcach czy właścicielach kotów to spływa, ale cóż zrobić. W przestrzeni zdominowanej …pejskim kodeksem dla wielbicieli m.in. staro …pejskej sekty, takich pedofilów czy morderców karmi się i utrzymuje na koszt ich ofiar, bo przecież “każde życie się liczy”. Szkoda że to liczenie ma niejawne wyjątki naznaczone pasmem niekończących się wypadów, oczywiście wypadków losowych, choć losowość to zaiste dziwna, skoro one wypadki nie trafiają tym …pejskim osobnikom z gatunku homo rzekomo sapiens czy też n.p. ich kurtyzanom w tym mentalnym.
    Dodatkowo takie plucie jest na zieloną modłę przeciw skuteczne – to po prostu marnotrawstwo wody i pojenie pasożyten und hochsztapleren, nie dezynsekcja a hodowla. Po dwakroć więc powtarzam, nie plujmy tylko deratyzujmy.

  13. Felieton trafny ale dot. Tylko pewnego wycinka rzeczywistości. Rząd Morawieckiego pokazuje kontynuację pewnego trendu w polityce polskiej. Tak jak dla wielu ludzi oczywiste jest ze w 1945 żadnej niepodległości nie odzyskaliśmy tak teraz żadnej niepodległości nie odzyskaliśmy 1989. Lata 2005 czy 2015 to też żaden przełom nie był. Po prostu każdy kolejny rząd tenkraju albo celowo szkodzi Polsce i Polakom albo jest za cienki w portkach by uczynić coś dobrego. Abstrachujac już od wirusa pisałem wcześniej że jestsmy jako naród przeznaczeni na parobka Europy zachodniej i ten scenariusz z drobnymi korektami ale jednak się realizuje. Efekt rządow PiS i Kaczyńskiego będzie taki że po raz kolejny w historii 3 erpe szeroko rozumiana prawica będzie skompromitowana na wiele lat. Każdy pojedynczy obywatel któremu leży na sercu wiara przodków kraj i jego historia język ojczysty oraz wolność będzie uważamy za jakiegoś oszołoma radykała. I tak też będzie postrzegana każdą formacja polityczna do takich wartości się odwołującą. Jeżeli nawet przyjąć że Kaczyński miał dobre intencje i wcale nie chciał źle to tym bardziej jest kupa, bo wychodzi ze dał się ograć bezbłędnie. Najbardziej szkodliwe lewicowe postulaty wprowadza się w Polsce rękami niby patriotycznego rządu.