Ma PiS swój serial pod tytułem „wstawianie z kolan” i ma opozycja swoją operę mydlaną pod tytułem „Zjednoczona opozycja”. Tak się złożyło, że dziś mamy premierowy odcinek opozycyjnej farsy, ale za to na najwyższym szczeblu. Oto sam Aleksander Kwaśniewski i równie legendarny Bronisław Komorowski zaprosili wszystkich liderów opozycji na wspólną debatę. Nie chcę być przesadnie złośliwy, jednak muszę wspomnieć, że pierwszym sukcesem tego przedsięwzięcia jest stan trzeźwości Kwaśniewskiego. Wszystko wskazuje na to, że stanu wskazującego na spożycie nie wykazano… na razie. Drugi sukces to fakt, że Komorowski usiadł, a nie stanął na krześle, ale największym osiągnięciem jest absencja Lecha „Bolesława” Wałęsy.
Gdyby nie ta ostatnia okoliczność, to z czystym sumieniem pisałbym o pewnej porażce, ponieważ brakuje trzeciego do samospełniającej się wróżby, to z przyczyn formalnych jeszcze się powstrzymam. Zresztą ostrożni są sami gospodarze i goście tego wiekopomnego debatowania, bo wszystko się odbywa pod pretekstem. Nie ma mowy o „jednoczeniu opozycji”, konferencja formalnie jest poświęcona rocznicy wejścia Polski do struktur NATO. Jak to często w polskiej historii bywa, paradoks goni paradoks i dawny aparatczyk PZPR, który razem z Jaruzelskim trzymał Polskę w Układzie Warszawskim, jednocześnie był polskim prezydentem wprowadzającym Polskę do NATO. Obok Kwaśniewskiego wielkie zasługi ma Wałęsa, co prawda on chciał budować „NATO bis” z udziałem Rosji, ale kto by się tam przejmował takim drobiazgami, skoro znów trzeba ratować Polskę przed faszyzmem. Kto będzie odbiorcą premierowego odcinka? Ci sami z takim samym ślepym nastawieniem do rzeczywistości. Impreza przekonująca przekonanych, ale najśmieszniejsze sceny i dialogi dopiero przednimi, chociaż Włodzimierz Czarzasty już się wyrwał z ujawnianiem niepublikowanego scenariusza.
Parę dni temu lider „Lewicy” oświadczył, że opozycja tak się dogadała, jak nigdy nie była dogadana. Ba! Dogadanie zaszło aż do mety, którą jest wspólne utworzenie rządu. Tyle, jeśli chodzi o indywidualny skecz Czarzastego, brutalnie przerwany przez innych „liderów opozycji”. Szymon Hołownia dogadanie się zredukował do ustalenia terminu konferencji i kolejności wystąpień. Ze strony polityków PSL pada stanowcze i konsekwentne „NIE” dla jednej wspólnej listy. W tle cały czas wybrzmiewają „demokratyczne” słowa Tuska, że nie wpuści na listy nikogo, kto nie popiera aborcji do dwunastego tygodnia życia. A gdzie tarcia pomiędzy Schetyną i Tuskiem, Trzaskowskim i Tuskiem, jedną połową SLD stojącą przy Czarzastym i drugą połową przeciw Czarzastemu spiskującą? Jest tego tyle, że obecność Wałęsy to żaden warunek klęski, tylko dodatkowe wbicie gwoździa do trumny. Zbyt wielu chętnych do tanga i prawie wszystkim nogi się plączą, bo tak histerycznie nogami przebierają, aby przejąć władzę.
Patrzę sobie na to z pełnym spokojem z tej prostej przyczyny, że mało mnie obchodzi ostateczne rozstrzygnięcie. Przeżyłem wszystkie rządy od 1989 roku, to przeżyję każdy następny. Mam też nieodparte wrażenie, że coraz więcej Polaków myśli i postępuje identycznie, jednak politykiem nie jestem, to nie będę się wypowiadał za miliony. W każdym razie obraz nie pozostawia żadnych złudzeń, ciągle te same twarze opowiadają te same albo nowe kłamstwa, czego to nie dokonają, jeśli suweren im zaufa. Dotyczy to, chyba już w równym stopniu opozycji i partii rządzącej. Kompletnie nie wzrusza mnie i nie motywuje ani wstawanie z kolan, ani jednoczenie opozycji. Nie moje piaskownice, nie moje łopatki i nie moje domki z piasku. Niestety to dopiero początek zabawy zwanej kampanią wyborczą, dlatego też do naszych biednych głów będą się dobijać z jeszcze większymi „przełomami”, „łączeniem, a nie dzieleniem Polaków” i „troską o dobro wspólne, połączone z ochroną najsłabszych”.
Niedawno mowil pan ze Polacy sa nie do zdarcia i sa w stanie przeżyć każdą okupacje. Polemizowałbym czy okupacje PISowską wszyscy przeżyli i czy przeżyją jesli mamy byc wiecznymi sługami Ukrainy.
Aktualnie na lokalnym skladzie weglowym do kupienia jest tylko koks. Za 3300 mozna dostac ale pare ladnych km dalej. Jonski mieszka blisko mnie wiec juz wykorzystuje sytuacje do krytyki.
Jonski wyjatkowy nikczemnik. Nie tylko domagał sie embargow ale rowniez do samiutkiego konca kazał słuchal zbrodniarzy z rady medycznej.
Dzis pochwale PiS bo tylko jednej rzeczy nie spieprzyli.
Polska jako jedyny kraj V4 nie miała paszportow covidowych.
W Polsce sa dlugie tradycje antyszczepionkowe.
Grypa, szczepienia (60+) 2017: UK – 72.6%, Szwecja – 49.4%, Wegry – 26.8%, Czechy – 20.3%, Slowacja – 13.0%, Polska ~10%
Szczepienia covid 60+ //// 18+ (ecdc europa eu)
Czechy
tydzien 30 2021 – 77.8 //// 56.0
tydzien 40 2021 – 82.3 //// 66.6
tydzien 10 2022 – 85.9 //// 74.3
Polska
tydzien 30 2021 – 70.1 //// 55.0
tydzien 40 2021 – 73.4 //// 60.9
tydzien 10 2022 – 75.8 //// 66.4
Wegry
tydzien 30 2021 – 77.6 //// 54.9
tydzien 40 2021 – 79.4 //// 58.0
tydzien 10 2022 – 81.8 //// 62.9
Slowacja
tydzien 30 2021 – 63.5 //// 46.0
tydzien 40 2021 – 67.5 //// 52.9
tydzien 10 2022 – 73.3 //// 60.1
Jak Błaszczak zmuszał do szczepien to efektywnosc byla rzedu 60% (30% pewnie poszloby dobrowolnie), efektywnosc genialnych jak EMBARGO na wegiel paszportów to może 1%
Komentarzy prawie nie ma, tekstów coraz mniej… Wygląda na to, że Kontrowersje powoli są “wygaszane” – takie modne ostatnio określenie. Nawet najwierniejsi komentatorzy poznikali… Oj, idzie nowe.
Trudno to przebić “Tusk stawia ultimatum”
@Inter Net
A jak długo można się onanizować kaczyńskim, morawieckim, tuskiem, kwaśniewskim i całą resztą podstawianych Polakom zdradzieckich kanalii?. Nuda panocku, Nuuuuuuuda.
A ile można czytać o “władzuni”,”aferze podkarpackiej”-Egon.Oglądać tabelki Corintiansa sławiące Szwecję,niech poda ile nadmiarowych zgonów jest w tym roku i ile ludzi 70+.Roxsanne czekająca aż wymrą dziadkowie to wtedy PiS straci władzę.No i MK wyrażnie cierpiący na “ból goleni”Kwaśniewskiego.
Liderów jest więcej niż 1 czy mniej?
Proszę pamiętać o Równaniu Zandberga:
7,59% + 3,45% = 0,00 %
Kwasa bym nie lekceważył ale reszta ferajny położy temat
O Szwecji nie napisze ale w tym klimacie dam dobrą radę.
Marszałek Grodzki powiedział : Jeśli przez przełożenie wyborów uratujemy choć jedno życie, to warto tak postąpić.
I masa osob broniła takiej filozofii, nie tylko w odniesieniu do tej wypowiedzi.
Mysle sobie po co nam w ogole wybory i dyskusje polityczne? Niech PIS rzadzi do konca swiata – taniej i bezpieczniej.
Wirusy nie znikną, nie znikną tez wypadki drogowe (stłuczka Ziobry 2 dni temu), przez najblizszy wiek nie zniknie smog, nie zniknie również szybko problem recyklingu banerów wyborczych.
Na wiecach nie byłoby też kiełbachy co dodatkowo ucieszyłoby obronców planety.
Jeśli przez zrobienie Pinokia królem Polski uratujemy choć jedno życie ukraińskie, to warto tak postąpić.
[…] rzeka i bumerang jednocześnie, ale tak mnie jakoś naszło, to spróbuję nie wchodzić do tej samej rzeki nie wracać w te same miejsca, jak bumerang. Nim jednak do tego dojdzie chciałbym złożyć […]
[…] że węgla jest pod dostatkiem, tylko trzeba go w tej chwili sprawiedliwie podzielić. Kolejny odcinek z tej samej serii, jak zwykle był szeroko komentowany w znanym po obu stronach stylu. Jedni krzyczeli, że […]
[…] z atakami na obiekty cywilne, natomiast liczy, że w Rosji po serii upokorzeń wywoła to „patriotyczne nastroje”. Jestem ostatnim, który ma ochotę na głoszenie tysięcznej wersji „końca Putina”, niemniej […]