Reklama

O chruście będzie w najnowszym odcinku „Polska Chata Biskupin”, na który już serdecznie zapraszam, ale nie mogło się odbyć bez odniesienia do PiS-owskich „mirabelek”, bo to idealny wstęp do KPO. Przypominania nigdy dość, zatem przypomnę, że KPO to Krajowy Plan Odbudowy. Jakby ktoś nie kojarzył podstawowych faktów, to będziemy odbudowywać kraj, który fantastycznie się rozwija i wszystko w nim działa idealnie, a gdyby nie Putin Polska dawno przegoniłaby Niemcy. Sama nazwa programu wysyła jedno wielkie ostrzeżenie, że ktoś nas tutaj próbuje zrobić… na szaro, ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero po uważnej lekturze zapisów umowy, głównie kredytowej i od razu przechodzę do punktu pierwszego.

Hasło „dostaniemy pieniądze”, w rzeczywistości przekłada się na następujące konkrety: Polska otrzyma 23 miliardy euro w dotacjach i 11,5 miliardów euro w pożyczkach. Jak widać nie ma tutaj nic nowego pod słońcem, od samego początku programy unijne wyglądały tak, że coś tam „dostawaliśmy”, ale w zamian musieliśmy się zadłużać, by realizować inwestycje, głównie parki wodne i wycinanie drzew na rynkach pod betonowe pustynie. Większe projekty, na przykład mosty, drogi i wiadukty zawierały jeszcze jedną pułapkę z cyklu „dali nam”. Otóż w zdecydowanej większości było to budowane przez firmy zachodnie, na zachodnich materiałach i na zachodniej technologii. Krótko mówiąc Niemcy i Francja odzyskiwały wszystkie „dane” pieniądze i jeszcze ich banki miały w kieszeni kawałek Polski samorządowej i centralnej. W KPO doszły nowości, o których prawie nikt nie mówi, głównie sprowadza się to do zielonego ładu i tyrania za miskę ryżu. Poniżej wklejam cele i zwracam uwagę, na powtarzającą się „zieloność”, w czym nie ma przypadku:

Reklama

1. Odporność i konkurencyjność gospodarki.
2. Zielona energia i zmniejszenie energochłonności.
3. Transformacja cyfrowa.
4. Dostępność i jakość ochrony zdrowia.
5. Zielona i inteligentna mobilność.

Szczególnie punkt drugi i piąty nie pozostawiają złudzeń, no i są związane ze wszystkimi pozostałymi. Dość powiedzieć, że ponad 50% środków UE „daje” na: zieloną energię i zieloną mobilność. Jeśli Polska będzie chciała w ramach konkurencyjności gospodarki zbudować elektrownię, to musi pozbierać z oceanów plastikowe butelki i przemielić je na eko-cegły, ewentualnie wykopać ziemiankę i pokryć elektrownię strzechą. Bez żartów i metafor, rzecz się sprowadza do tego, że na żadną elektrownię atomową i węglową tym bardziej, nie tylko grosza nie dostaniem, ale będziemy płacić krocie za emisję CO2. Z KPO da się też wyczytać, że Polacy będą płacić podatki od starych i „niezielonych” samochodów, dlatego powinni pracować dłużej, żeby zarobić na nowe „elektryki” VW, Opla, Renaulta. Polska w dziedzinie „transformacji cyfrowej” może się pochwalić loginem i hasłem Michała Dworczyka, które znały wszystkie sekretarki i asystenci kancelarii Morawieckiego albo wybitnym ekspertem, nomen omen Januszem (Cieszyńskim), klientem handlarza broni ściganego przez prokuraturę. W efekcie orły z PiS znów kupią jakiegoś „Pegasusa”, tudzież inne systemy operacyjne przejmujące kontrolę nad wszelkimi danymi, jakie gromadzą ministerstwa i pozostałe polskie instytucje. Oczywiście, co roku, najdalej za dwa lata trzeba będzie dokupować „zielone” pakiety aktualizacyjne.

Na koniec jeszcze małe kalendarium ściśle połączone z klęczeniem na kolanach. Pierwszą transzą najwcześniej możemy otrzymać jesienią i będzie to nie 760 miliardów i nie 34,5 miliarda, ale 4 miliardy. Otrzymamy albo i nie, bo warunkiem jakiegokolwiek przelewu, czy to dotacji, czy kredytu jest pokorne i bezwarunkowe wykonywanie poleceń Komisji Europejskiej. KPO został podpisany wyłącznie w zakresie przydziału środków i obszarów, na które mają być przeznaczone, natomiast procedury wykonawcze dopiero mają być uruchomione. Mało tego, środki rzecz jasna są wypłacane transzami i gdy PiS chociaż na chwilę wstanie z kolan, jedną decyzją zostaną zablokowane, nie wspominając o karach za realizacje sprzeczne z zasadami „zielonego ładu”.

Reklama

43 KOMENTARZE

  1. Tak czy inaczej, Donald Tusk zablokował “pieniadze na odbudowę Polski”, bo nie on jest premierem. Oficjalnie ogłosila to szefowa KE, namaszczając go na namiestnika Niemiec na Polskę.

    PiS ma teraz świadomość, że i tak nie dostanie dużych pieniędzy, bo te są przewidziane dla Premiera Tuska.

    Ziobro spokojnie może pogonić SN bo i tak niewiele stracimy.

  2. Brawo
    Pioeter przeczytał.

    Mam nadzieję, że wszystkie 280 punktów czyli kamienie milowe KPO.
    Np. o tym, że płacenie dodatkowo za spalinowe pojazdy punkt E1.1 ma obowiązywać najpóźniej do 2026 i oparty jest o obowiązującą i przyjętą przez całą Unię dyrektywę tzw. ” Polluter Pays ”
    itd itd.
    Wredna Unia nie chce zatruwac powietrza.
    Są w KPO różne straszne rzeczy limitujące polską suwerenność.
    Może się okazać, że na skutek wrednej Brukselii przestanie przedwcześnie umierać 40 tysięcy Polaków rok w rok.
    Ograniczenie biurokracji, cyfryzacja, docieplanie domów, przedszkola…I innych strasznych rzeczy nawet nie będę wymieniał.
    Polski rząd uzgodnił je z Brukselą i o dziwo będą to robić…RATUNKU!

    Spójności aktualnego z poprzednim felietonem na temat inflacji spowodowanej rozdawnictwem przedwyborczym pieniędzy z KPO…analizować nie będę.
    Jedno pewne i wspólne- ” tragedia”…

    • “Umieralność w wyniku złej jakości powietrza” jest świetnym parawanem by ukryć zgony spowodowane niewydolnością służby zdrowia i działaniem wszczepionych połowie społeczeństwa preparatów mRNA. Dlatego musimy zapożyczyć kraj i zubożyć społeczeństwo dla tego złudzenia. Złudzenia, bo wystarczy tylko popatrzeć na mapy skażeń powietrza.

    • Andrzeje Falicze tego świata nie dość, że głęboko wierzą iż Unia Europejska (Andrzej Falicz – czytaj ze zrozumieniem – Unia Europejska czyli Berlin, a więc Niemcy) chce tylko i wyłącznie szczęścia, zdrowia i wszystkiego najlepszego dla Polski i Polaków. No i oczywiście ci dobroczynni altruiści z Berlina mają na uwadze jedno – “Aby Polska rosła w siłę a Polacy żyli dostatnie “- to jeszcze do tego Andrzeje Falicze tego świata usiłują przekonać do tych bredni, tych którzy zachowali trochę rozsądku i trzeźwego spojrzenia na to czym jest w rzeczywistości i do czego zmierza ten twór który osobiście nazywam chujnią jewrejską.

      Czy to głupota?
      A może Andrzeje Falicze tego świata po prostu wykonują zlecone partyjne zdanie?

      Do takich Andrzejów Faliczów tego świata świetnie pasuje aforyzm autorstwa Stanisława Lema – “Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.”

  3. Według słów kolegi Tuska niejakiego Krawca Tusk dał nogę z posady premiera” tego polskiego syfu by zostać grubym misiem”…
    Teraz 5 miesięcy przed ukończeniem kadencji przewodniczącego EPL ( jako pierwszy w historii…) zostaje wyjebany z Brukselii bo zabrakło spódnicy frau Merkel i ucieka…
    by zostać premierem polskiego syfu.
    Koło żałośnie się zamyka.

    Wnioski z felietonu.
    Pomimo starań – to nie PiS będzie gnoił Polskę KPO i to na klęczkach ale zrobi to niedoszły gruby miś …I zamiast suwerennego prawdziwego polskiego smogu ludzie będą wdychać wraże czyste niemieckie powietrze od Herr Tuska.

    Tylko co zrobić z tysiącami tzw. neosędziów Ziobry …

  4. Chrust to niestety nie sa zarty.
    Jest jednak roznica miedzy szczawikiem PO a miską ryżu PISu.
    Za rzadow PIS ludzie sami błagają na kolanach że chcą byc traktowani jak podludzie czego wymodlone przez nich lockdowny, worki na glowie na ulicach czy szybkie i nieprzemyslane embarga lub inne sankcje są dowodem.

    Polske nie zamieszkują kosmici tylko ludzie ktorych czestym marzeniem jest by najlepiej uwiązano ich na lancuchu.

    2 lata temu w komentarzach w internecie gdy ktos ważył sie zapytac ile lat ten cyrk covidowy ma trwac, to dostawal tylko minusy.
    Do konca swiata i 2 dni dluzej mialo wszystko trwać.

  5. Na konferencji globalistyczna blać przeczołgała premiera i prezydenta jak kmiotów. Następnie dowiedzieliśmy się, że wypłaty pożyczki są obwarowane niezliczonymi samobójczymi wymaganiami i absurdalnymi “kamieniami milowymi”. Nie warta skórka za wyprawkę.

    Samym zielonym ładem wyrzygamy 10x tyle co pożyczymy.

    Nie lepiej było zwyczajnie pożyczyć w jakimś goldmanie czy innym jp morganie jeśli już koniecznie chcą łatać dziurę w kasie?

    • ps Pan Kurka mial racje co do Terlikowskiego. Uwazalem go za porzadnego czlowieka a okazal sie łajdakiem krytykujac Orbana.

      Terlikowski niech sobie popatrzy jak murzyny w Afryce beda zdychac od obustronnych sankcji

      ale co tam murzyny – wazne ze sankcje “uratują” tryliony ukrainskich dzieci niczym lockdowny Szumowskiego i Niedzielskiego

    • @ corintians
      To znany z Teorii Gier mechanizm. Ludzie najpierw chcą ratować swój dawny styl życia. Gdy tego nie mogą zrobić próbują ratować co tylko mogą. Gdy już nic się nie da obronić – rzucają się do gardeł swoim prześladowcom. Jak zwierzę zapędzone w ślepą uliczkę.

      Ten mechanizm zwykle myli wszystkich tyranów, którzy biorą go za przyzwolenie dla swoich działań.

  6. Donald Tusk uzgodnił z komisją europejską, ze w Polsce premierem będzie on, a prezydentem Polski niejaki Trzaskowski.

    To dlatego szefowa komisji europejskiej spotkała się z trzaskowskim – chciala sie upewnic czy bedzie odpowiednim politykiem dla Niemiec na tym stanowisku. I usłyszeć,, jak atakowac Polskę.

  7. Od jakiegoś czasu mocno słyszy się o wszechobecnej drożyźnie i biedzie. Postanowiłem więc się za tą biedą i drożyzną rozglądnąć. I zauważyłem, że samochodów na drogach tyle samo, co wcześniej. Na parkingach pod sklepami również. W sklepach tłumy, koszyki wypełnione po brzegi niekoniecznie artykułami pierwszej potrzeby. Co chwila słyszę, że ten wybiera się na Maltę, ten na Majorkę a tamten do Grecji, ktoś do Chorwacji. Więc ja się pytam, gdzie ta straszna drożyzna i bieda?

    • Nie ma jej (tej biedy) w samochodach i sklepach, gdzie się Pan zaglądał.
      U nas za to trudno znaleźć wolne miejsce w stojaku dla rowerów. Kupuje się też mniej. No i fajnie. Na rowerze zdrowiej, mniej jeść, zdrowiej, chłodno w domu też zdrowiej. Powietrze nie zatruwane, Europa po prostu.
      Niestety na dzieciach nie można oszczędzać. Wyobraźcie sobie młodą rodzinę z trójką czy czwórką małych dzieci, z kredytem do spłacania.
      No i jeszcze pytanie, czy można spalać chrust? Bo jak można, to może też większe drwa albo jakieś śmieci ??

    • @vespa crabro, nie wiem gdzie mieszkasz, ale u mnie w mieście – Mazowsze, wschodnia część, ostatnio jakby ubyło klientów w marketach. Jeszcze miesiąc temu w takim Lidlu czy Biedrze np. trzeba było o tej samej porze dnia lawirować z wózkiem między klientami. Ostatnio, na luzie się chodzi. Nawet mi się to podoba, nie powiem, bo ciasnota w sklepie mnie zawsze stresowała.

  8. Sprzedali suwerenność polskiej gospodarki nawet nie za garść srebrników, ale za samą mglistą obietnicę ich otrzymania. Kiedyś skala tego świństwa dotrze do ludzi, szczególnie w czasie głodnej i chłodnej zimy spędzanej w takich warunkach “by nie padały na nas ruskie bomby” i “dla rozwoju zielonej gospodarki dla naszego zdrowia”.

    Te wszystkie poczynania rządu Morawieckiego są celowe. Mają doprowadzić do Wielkiej Kompromitacji, której preludium widzimy w Sri Lance. Stada wygłodniałych i zniewolonych ludzi rzucą się na swoich rządzących, by anihilować wszelkie struktury władzy. Wtedy pojawi się rząd światowy i zrobi to, co święty Jan opisał w Apokalipsie.

  9. Jakby spadla bomba atomowa na Warszawe nikt w PISie nie bedzie ich zalowac, o ile wybuch ominie dom prezesa. W koncu bedzie wielki sukces w postaci braku parad dewiantow.

    Nie ma granic upodlenia ktorych PISdzielce by nie zakwestionowali.
    Oni wszystko robią dla dobra ojczyzny.

  10. @gracz 3 czerwca 2022 W 16:34

    My wydobywa/my(/liśmy) węgiel głęboko z ziemi ze złóż drugiej jakości. Na świecie najtańszy węgiel pochodzi z kopalni odkrywkowych.

    NIE MA sensu wydobywać TERAZ naszego węgla kiedy możemy go kupić dużo taniej.

    Te zasoby MOGĄ się nam jeszcze przydać kiedy cena węgla będzie kosmiczna.

    Oczywiście zamykanie kopalni tak żeby już nie można z nich korzystać to sabotaż. Pytanie czy faktycznie tak się stało. Może nie było innego rozsądnego wyjścia?

    • Ludzie którzy znają się na branży górniczej twierdzą, że nasze kopalnie są idealne do czerpania energii i wodoru ze zgazowywania węgla pod ziemią. Podobno nie zanieczyszcza to środowiska i uwalnianie CO2 mniejsze. Rozwijaniem tych metod pozyskania energii powinni zainteresować się rządzący, ale z jakichś powodów, nie interesują się.

      • @Iwonn
        Już w 2019 roku Tadeusz Bąk w cyklu podcastów Fortum opowiada o innowacyjnej polskiej technologii pozwalającej na produkcję energii, która nie zanieczyszcza powietrza. Cóż, pomimo innowacyjności, nikt i nic z tym nie zrobił bo wtedy Polska mogłaby mieć tanią i czystą energię. Na dodatek, Polska nie byłaby od nikogo uzależniona, a to jest już nie do pomyślenia przez prowadzących kolejne zarządy Polski…

        https://www.youtube.com/watch?v=e2kk6JXay-o

        • @ Adam66, dokładnie.
          Jakiś czas temu oglądałam na YT wypowiedź wyraźnie wzburzonego działacza górniczego, który niemal włosy z głowy sobie rwał, mówiąc o tym jaki potencjał jest w Polsce marnowany jeżeli chodzi o węgiel. Niestety nie mogę teraz tego znaleźć. Ale wklejam taką oto ciekawostkę. Ile tego typu przypadków mamy w Polsce?
          “(…)W październiku tego roku Spółka Restrukturyzacji Kopalń zamierza zakończyć rozpoczęte w końcu czerwca zasypywanie szybu nr 1 likwidowanej kopalni Krupiński. “Likwidacja pochłonie ok 470 mln złotych z budżetu państwa, zamiast stworzyć dochód ze sprzedaży pozostałości istniejącej jeszcze infrastruktury(…)
          Sprzeciwiali się temu związkowcy, ale też samorządowcy z Suszca i okolicznych miejscowości, którzy wskazywali, że Krupiński ma bogate złoża poszukiwanego na rynku węgla koksowego i przy odpowiednich inwestycjach oraz zarządzaniu ma perspektywę opłacalnego funkcjonowania przez kilkadziesiąt lat.(…)”
          https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/kopalnia-krupinski-ile-bedzie-kosztowac-jej-zasypanie/dj5etd8
          Naprawdę? Zasypywanie kopalń z bogatymi złożami węgla koksowego ma sens? Bo dla mnie to sabotaż.

    • Nie wiem, jak kolega to policzył, że węgiel zagraniczny jest tańszy. Owszem jest tańszy dla handlarza, ale społecznie. Chyba, że kolega nie pamięta, kiedy dawano górnikom odprawy, aby odeszli z górnictwa i stanęli na własnych nogach. Oni brali odprawy zakładali jednoosobowe spółki i wyjmowali się do pracy za podwójną gażę. Niech kolega zgadnie, gdzie? Do tej samej kopalni, z której za odprawę się zwolnili. Odprawy i dofinansowania nie płacili lichwiarze i pośrednicy tylko my podatnicy. Tak, że jeśli kolega patrzy z punktu widzenia lichwiarza to ten węgiel importowany jest tańszy, ale z punktu widzenia konsumenta kilkakrotnie droższy.

  11. Po co nam w ogo;e jakies euro z EU, przeciez jestesmy tak bogaci , ze nie wyciagamy reki o pomoc dla Ukraincow, kupujemy F iles tam, nowe baterie patriotow, zwiekszamy armie do 300 tys. no w sumie zyc nie umierac, chyba ze Putinek spelni swoje grozby i zafunduje nam nomen omen Sarmata, to by nawet pasowalo Sarmat dla Sarmatow(oczywiscie ironizuje to cholerstwo spopieliloby pol Polski).Tak sie nad tym zastanawiam, jak to jest,kazdego roku sie zadluzac po kilkadziesiat mld.kto i w ogole czy to kiedys ktos splaci,czy ten dlug urasta do jakiegos makabrycznego poziomu i potem zostaje juz tylko rozpetanie jakiejs wojny , zeby wyzerowac liczniki,konflikt na Ukrainie moze byc tego poczatkiem, moze apropo ktos wie dlaczego teraz w mediach nie mowi sie na Ukrainie, tylko w Ukrainie?

  12. @wodo125
    Jakiś “fajnopolacki geniusz” to wymyślił bo podobno dodaje to Ukrainie podmiotowości… Inną wersję słyszałem, że tłumacze polsko-angielscy i odwrotnie, się mylili, bo dosłowne tłumaczenie z angielskiego na polski to “in Ukraine – w Ukrainie”. A przecież teraz w Polsce fajnopolacy mówią coraz więcej po hAmerykańsku, wkrótce fajnopolacy będą bardziej amerykańscy niż sami Amerykanie. Na razie, to przoduje w tym polonia z Greenpointu i Jackowa ale to się szybko może zmienić. Przecież już teraz większość cwelebrytów w Polsce uczestniczy w iwentach, na których szołują swoje dezajny. Wkrótce pewnie będziemy parkować kary przed kornerem żeby było łatwiej na nie lukać… Taka mowa doczekała się już własnej nazwy – pEnglish, polskiEnglish.
    A tu prof. Miodek o tym jak się powinno mówić: NA Ukrainie!
    https://www.wykop.pl/link/6563681/miodek-mowi-sie-na-ukrainie-a-nie-w-ukrainie/#

  13. Zaletą KPO jest to, że nikt Polski nie zmusi do wypełnienia konkretnego kamienia milowego.
    Możemy go wypełnić- np. docieplenie określonej ilości domów i dostać związane z tym środki albo nie.
    Np. można dyskutować czy trzeba do 2026 podnieść koszt rejestracji pojazdów spalinowych czy obniżyć koszt elektrycznych by osiągnąć ten sam cel.

    Mam jedynie wątpliwości czy elektryczny samochód z litową baterią uzyskaną olbrzymim kosztem środowiskowym i bardzo trudną do recyclingu..
    zasilany z np. elektrowni napędzanej węglem brunatnym z Bełchatowa…jest bardziej środowiskowo przyjazny niż nowoczesny samochód spalinowy.