Reklama

Istnieją takie sytuacje i okoliczności, w których niemożliwe jest odnalezienie złotego środka i tak mniej więcej się dzieje z oceną działań PO i PiS. Tusk i reszta ferajny prowadzi prymitywną grę, nieustannie przypominają, że Polska nie otrzymała środków z UE, ale to właśnie to towarzystwo robi wszystko, aby te środki do Polski nie dotarły. Z dawnej strategii „ulica i zagranica” praktycznie została tylko zagranica, bo pomór i „wojna” nie sprzyjają nawet groteskowym rewolucjom. Dlaczego KPO brzmi dla Tuska jak wyrok? Jest oczywiste, że PiS przepompuje te miliardy w rozmaitych socjalnych, czy prospołecznych kierunkach, innymi słowy będzie chciał kupić sobie trzecią kadencję. Nic gorszego PO w trakcie kampanii wyborczej przydarzyć się nie może i dlatego bez zahamowań co chwilę pukają do gabinetów w Brukseli i w Berlinie.

Znane i niezmienne zachowanie PO jest nie do zaakceptowania, to się wręcz ociera o zdradę dyplomatyczną, a już na pewno szkodzi Polsce, chociaż nie poprzez blokadę środków, czytaj kredytów i długu, ale poprzez osłabianie pozycji Polski w dyplomatycznej grze. W żaden sposób nie da się usprawiedliwić tego serwilizmu na pograniczu zdrady, niemniej dla nas zablokowanie kolejnej finansowej pułapki byłoby rozwiązaniem idealnym. Przez parę ładnych lat broniłem programów socjalnych PiS ze szczególnym uwzględnieniem 500+, jednak z czasem PiS zaczął przesadzać i zwyczajnie handlował głosami poprzez transfery socjalne. Obecny stan finansów Polski to jedna wielka kreatywna księgowość, w której długi zamiata się pod dywan, a przychody eksponuje z wielkim hukiem. Tymczasem wystarczy sobie uświadomić, że około 300 miliardów, to jest prawie roczny budżet państwa polskiego, poszło na walkę z pomorem. Morawiecki i Kaczyński płacili za nic nie robienie, chociaż przedsiębiorcy i wielu Polaków domagało się normalnego funkcjonowania, powrotu do pracy i prowadzenia biznesów. Skąd te pieniądze się niby wzięły? Z nic nie robienia? Z budżetu? Nic z tych rzeczy, widomym jest, że to wszystko jest jednym wielkim długiem i na tym nie koniec.

Reklama

Dla przypomnienia przywołam kwotę 770 miliardów, czym Morawiecki i reszta PiS epatowali zaraz po „udanych negocjacjach” w UE. Zdecydowana większość z tej kwoty to kredyt, nie żadne „środki unijne”, oznacza to tyle, że niczego nie dostajemy, ale się zadłużamy i to ostro. Jak się połączy te 770 miliardów z 300 miliardami, to robi się suma wykraczająca poza bilion złotych i to nadal nie jest koniec. W ramach pomocy Ukrainie mamy wydać od 30 do 50 miliardów, zależy co i komu z rządzących się wyrwie. Czy to nam spadnie z nieba? Trzeba będzie odebrać pieniądze Polakom albo znów się zadłużyć. Z czysto politycznych powodów stawiam na tą drugą wersję. PiS jest w komfortowej sytuacji, bo natura ludzka w odniesieniu do kwestii finansowych jest mało skomplikowanym mechanizmem. Prawie każdy woli dostać niż oddać pieniądze i na tym Morawiecki może budować bardzo skuteczną kampanię wyborczą. Należy się spodziewać rozmaitych cudów od obniżki cen gazu i paliw, po sztywne ceny na chleb i masło, jak to się dzieje na Węgrzech. Tusk wobec takiego oręża jest bezsilny i nie pozostaje mu nic innego, jak żebrać w Brukseli o blokadę „środków unijnych”.

Do momentu wybuchu „wojny” opozycja miała dość mocną pozycję w UE, ale w ostatnim czasie to się bardzo mocno zmieniło. Polska niemal samodzielnie i przede wszystkim z własnych środków przyjęła ponad 2 miliony uchodźców z Ukrainy. W tych warunkach nawet UE nie może udawać, że nic się nie stało, co więcej Polska mogła by się domagać odrębnych funduszy za wsparcie Ukrainy. W związku z tym doszło do porozumienia pomiędzy Morawieckim i Urszulą von der Leyen, w ramach którego Polska za wycofanie „kontrowersyjnych” zmian w sądownictwie otrzyma to, co wynegocjowała i zapomni o jakichkolwiek innych transzach za przyjęcie uchodźców i wspieranie Ukrainy. Dla Polaków beznadziejna opozycja i władza zadłużająca Polskę bez opamiętania, to połączenie tragiczne i beznadziejne jednocześnie, bo nic nie wskazuje, żeby cokolwiek się zmieniło. Po jednej stronie opozycyjna targowica i geszefciarze, po drugiej nieudacznicy starający się za wszelką cenę utrzymać władzę.

Reklama

27 KOMENTARZE

  1. PiS i PO to dwie strony tej samej monety, złego szeląga. Wygląda na to że zadłużanie było jest i będzie po to by za jakiś czas ktoś przejął tenkraj za długi. Na początek lasy, wody są już w rękach żydowskiej spółki, potem cała reszta. Na dodatek wchodzimy w nową paranoję pt. małpia ospa, która jest znana od lat 70-tych i nigdy nie udało jej się rozprzestrzenić w Europie. Czy tym razem będzie inaczej? Oczywiście nie będziemy szczędzić sił i środków (pożyczonych, wiadomo). WHO już zapowiada że tym razem walka będzie trudna. Przyznam że już się boję kolejnej małpy z brzytwą “Spodziewamy się, że zostanie wykrytych więcej przypadków. Prosimy kraje o zwiększenie nadzoru (…). Jest to sytuacja do opanowania. Będzie to trudne, ale jest to sytuacja, z którą w krajach nieendemicznych można sobie poradzić – oceniła ekspertka WHO ds. epidemii Maria Van Kerkhove”
    https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-zachorujesz-na-malpia-ospe-trafisz-do-szpitala-rozporzadzeni,nId,6053846?fbclid=IwAR1RWmRc1j-AEeC4tORRM7UCpX3VwZNa2SKJGcj-vzn7XtXTCyHzMyXnj3c#crp_state=1

  2. Nie wiem co bedzie z małpią ospą ale przypomne z czym pisowskie q… 2 lata walczyly:

    Odsetek szwedzkich pacjentow z covid jako główną diagnozą:
    2020: — … — … 80,4 …. 82,0 … 77,3 … 74,1 … 52,6 … 50,3 … 56,4 … 72,9 … 81,2 … 82,3 ……
    2021: 82,5 … 81,8 … 86,0 … 88,1… 84,6 … 73,0 … 67,5 … 79,6 … 77,5 … 74,9 … 79,4 … 73,9 ……
    2022: 54,3 … 52,2 … 50,0 …………

    Najczęstsze rozdziały diagnostyczne:
    Choroby układu krążenia -18,3 ….
    Choroby układu oddechowego -12,3 ….
    Objawy choroby niesklasyfikowane gdzie indziej -11,0 ….
    Urazy, zatrucia i niektóre inne konsekwencje przyczyn zewnętrznych – 9,9 ….
    Ciąża – 8,6 ….
    Choroby narządów trawiennych – 7,8 ….
    Choroby narządów moczowych i narządów płciowych – 5,9 ….
    Nowotwory – 4,9 ….
    Niektóre ch. zakaźne i pasożytnicze – 4,6 ….
    Choroby psychiczna i zaburzenia zachowania – 4,2 ….
    RAZEM – 87.5% ……
    Stali klienci szpitali brak danych (moze za jakis czas) ……………………

    20% pacjentow w 2020-21 i 50% w 2022 covid mialo przy okazji lub nie mialo go w ogole.
    Wsrod pozostalych 80% i pozniej 50% covidowcow wiekszosc stanowili obciazeni chorobami dodatkowymi. Populacyjnie hospitalizacji ponizej 1%.

  3. Polska posiada olbrzymie i dotąd nie eksploatowane złoża minerałów na Suwalszczyźnie. Na razie nie ma z nich pożytku, ale na zastaw nadają się idealnie. Wystarczy tylko pożądnie zadłużyć kraj, by właściwi ludzie mieli z nich pożytek. To takie proste…

  4. Dlaczego nie będzie żadnego ścigania za zbrodnie wojenne:

    https://www.strategic-culture.org/news/2022/05/27/when-will-americans-face-war-crimes-charges/

    Z wyjątkiem sytuacji kiedy Rosja upadnie i nie będzie mogła się odwinąć… a nawet gdyby to cały czas będą jeszcze Chiny, więc…?

    Takie międzynarodowe “wy nie ruszacie naszych, my nie ruszamy waszych”.

    “Ukraińcy” mogą próbować coś śmiesznego ale to się skończy dla komika tak samo jak dla Kadafiego.

  5. Polecam nagranie na YT “Amerykanie chcą walczyć z Rosją w Polsce” z 2016 roku.
    https://www.youtube.com/watch?v=CVjr7yaiVCw
    “To będzie bardzo dziwna wojna. My będziemy ginąć, ale żadna bomba na Moskwę, Boston, Waszyngton, czy Petersburg nie upadnie” – mówi Aleksander Jabłonowski, członek “Związku Jaszczurczego”. Ponadto zauważa, że o wojnie USA z Rosją od lat pisze Zbigniew Brzeziński, który do tego zadania poleca Polaków. W nakreślonym przez amerykańskiego doktrynera planie, wielka wojna ma być prowadzona przez USA na terenie Polski, Ukrainy, Białorusi i krajów nadbałtyckich….”
    Prorok jaki czy co 😉 A tak naprawdę plan chyba już dawno rozpisany?

    • Iwonn masz racje, zawsze nas wykorzystuja, a my sie dajemy wykorzystac, tak bylo w II wojnie gdy meznie walczylismy w obronie naszych zdrajcow, najpierw Francuzow a potem Angoli, az nas Churchil pochwalil, ale na parade zwyciestwa nie zaprosil, Kuklinski przez to musial uciekac z kraju, bo dostarczyl jankesom sowieckie plany

  6. Kiedy USA z przydupasami zamyka się w swojej strefie wpływu skazując się na uwiąd, reszta świata kooperuje, zwiększając swoją względną siłę:

    https://www.strategic-culture.org/news/2022/05/27/the-eurasian-economic-union-steps-up/

    Trzecia, światowa jest nieunikniona bo USA nie odda fotela hegemona za darmo. Z każdym rokiem USA jest słabsze podczas gdy reszta świata mocniejsza. Jeżeli Amerykanie chcą coś z tym zrobić, a wygląda że chcą, to im wcześniej tym mają większą szansę na wygraną.

  7. Nadzieja:

    A Great Reset will happen, just not the one intended by the Globalists. They may have to settle for the Great Decoupling instead.

    https://www.strategic-culture.org/news/2022/05/26/the-globalists-race-against-time/

    Gdyby faktycznie wszystko odbyło się tak jak w artykule to trzeba by strząsnąć agenturę z ciała Polski i uciekać jak najdalej od przegrywów z Zachodu…

    Niestety, nie stanie się tak. Musimy przejść trudną drogą, przez biedę i cierpienie żeby docenić to co nas czeka na drugim brzegu… ALE nadzieja jest, żeby nie było.

  8. Nie wiem co , ale cos jest spiepszone w mentalnosci nas jako narodu, zawsze znajduja sie jakies znaczne grupy czy obecnie tzw. partie ktore za wszelka cene chca zaszkodzic konkurentom przez zdrade , albo donoszenie i nie jest to nowy pomysl , ale to trwa u nas juz od zarania , zaczelo sie o ile mnie pamiec nie myli od Krzywoustego i jego brata, a potem bylo coraz lepiej przez Potop az do rozbiorow, ktore sami sprowokowalismy, przez kompletny wewnetrzny rozklad panstwa bo wtedy gdy liczyla sie ilosc zolnierzy , my mielismy do obrony rozleglych granic ok. 30 tys. smiech na sali