Reklama

Długo nie trzeba było czekać na zmianę czołówki tabeli. Parę dni temu w lubelskim przeprowadzono szeroką akcję darmowych testów. Zainteresowanie było łagodnie mówiąc średnie, ale to w zupełności wystarczyło, żeby umieścić lubelskie na czele statystyk zakażeń. Dlaczego? Ponieważ mieliśmy po 400 przypadków dziennie i wystarczyło 50, żeby być „mistrzem Polski”. Dziś mamy prawie 1000, co dla każdego człowieka z czynnymi synapsami jest zjawiskiem oczywistym i naturalnym. Zaczyna się sezon na przeziębienia i ludzie będą się wzajemnie zarażać, jak zawsze. 1000 przypadków to jest żadna skala w 38-milionowym kraju i zobaczymy dane na poziomie kilkunastu, może kilkudziesięciu przypadków. Przy takiej skali cała propagandowa bajeczka o skuteczności „szczepionek” musi się rozsypać.

Jestem tego więcej niż pewien, pomimo całej masy manipulacji, jaka się dzieją głównie w szpitalach. Tydzień temu w szpitalu w Siedlcach zwolniono trzynaście pielęgniarek, które fałszowały dokumentację pacjentów i dopisywały „kowida”, aby uzyskać dodatki. Jeśli ktoś myśli, że to jest incydent, to nie myśli, tylko jest naiwny. Takich zwolnień „pielęgniarek” i „lekarzy” należałoby przeprowadzić tysiące, a to nie koniec przekrętów. Na poziomie testowania w szpitalach oficjalnie stosuje się różne techniki dla różnych pacjentów i „zaszczepieni” albo nie są testowani w ogóle albo są testowani szybkimi i znacznie mniej czułymi niż PCR, testami antygenowymi. Głównym celem jest nie tylko zaniżenie statystyk zachorowań, ale podtrzymanie innego fałszywego mitu, że „zaszczepieni” wprawdzie chorują, ale nie trafiają do szpitali. Nie testujesz „zaszczepionych”, to nie masz pacjentów „zaszczepionych”. Pytanie, czy na pewno tak będzie? Z dużym prawdopodobieństwem nie! O ile konflikt „medyków” z Niedzielskim się utrzyma, to „medycy” zrobią wszystko, żeby podkręcić pandemię i co za tym idzie przetestują wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka.

Reklama

Jeszcze prostsza sytuacja jest w przychodniach, przy zleceniach POZ. Rozleniwieni „lekarze” będą w sezonie odbierać setki telefonów od przeziębionych, głównie panikarzy i hipochondryków, czytaj „zaszczepionych”. Pierwszą diagnozą w 90% przypadków będzie test na „kowida”. Tyle wystarczy, żeby napędzić skalę zakażeń i nie będą za to odpowiedzialne podkarpackie, lubelskie i podlaskie wsie z miasteczkami, gdzie ludzie leczą przeziębienia czosnkiem i miodem, ale największe miasta zamieszkałe przez „światłych” i „zawierzających nauce”. Krótko mówiąc skala i paradoksalnie sami „zaszczepieni” doprowadzą do kompromitacji „ostatniej prostej” Niedzielskiego. Nie ma takiej siły, która by to naturalne zjawisko mogła powstrzymać. Nikt nie wygra z biologią i żywiołami jakie za sobą biologia niesie. Rzecz jasna zobaczymy i usłyszymy kłamstwa, bez względu na fakty i realia, przecież nie takie idiotyzmy firmowali „naukowcy”, ale to już nie będzie straszne, tylko śmieszne jak jazda na rowerze w maseczce albo oburzające jak imieniny Mazurka. Zabawa ze statystykami zawsze jest pod jakąś kontrolą, im mniejsza skala zjawisk, tym większa kontrola, ale przy żywiołowej lawinie rozjedzie się każde kłamstwo statystyczne.

W końcu ostatnia rzecz, o której też pisałem kilkukrotnie. Nie będzie żadnej ostrej segregacji na „zaszczepionych” i niezaszczepionych. Jak ruszy fala znów decydenci wpadną w taką panikę, że będą zmieniać decyzje z dnia na dzień i wszyscy padną ofiarami zamordyzmu „sanitarnego”. Ktoś sobie wyobraża, że „zaszczepieni” będą hasać bez maseczek, a niezaszczepieni w maseczkach? Poza jakimiś głupotami w stylu limitów obowiązujących i teraz, ale prze nikogo nie przestrzeganych, nie będzie nic większego. Może w sezonie narciarskim stoki dla „zaszczepionych” bez sprawdzania temperatury i oświadczeń lub coś równie „mądrego”. Zdecydowana większość komentatorów twierdziła, że w szkołach będzie „szczepionkowa” rzeź i na siłę zmuszą do „szczepień”, na co odpowiadałem, że to bzdura, która zakończy się klęską i tak się stało. Tak samo będzie z IV falą, propagandą niczego nie da się załatwić, przekonani do swoich racji po jednej i drugiej stronie zdania nie zmienią, a jeśli już, to zmienią „pandemicy”, bo widzą coraz więcej kretynizmów i arogancji w wydaniu „ekspertów” i „lepszego towarzycha”.

PS Proszę Użytkowników Twittera o wrzucenie linku do felietonu.

Reklama

34 KOMENTARZE

  1. Nie zadziala na mnie straszenie Tuskiem, LGBT, uchodzcami.
    Wykluczam poparcie pisowskich Wrogow Ojczyzny.
    Zaklinali sie setki razy, ze kolejnych lockdownow nie bedzie.
    Od poczatku nie mieli zadnego spojnego planu dzialania poza tym by wszystko zamykac, zakneblowywac, niszczyc, ponizac, gnebic.
    Moglo by znacznie gorzej bo skutecznosc szczepionek jest wyzsza od prognoz i pojawily sie rok, dwa przed czasem. Covidowy hitleryzm w zalozeniu mial byc jeszcze gorszy.
    Nie maja litosci te skur.,yny

    • @corintians
      cyt. “…bo skutecznosc szczepionek jest wyzsza od prognoz i pojawily sie rok, dwa przed czasem…”

      To może ja spróbuję jeszcze raz: Zawoalowana rządowa propaganda nikogo już nie interesuje poza tymi z wątłymi zdolnościami intelektualnymi bądź debilami funkcjonalnymi.

      Mogę tak cały czas.

      Pozdrawiam

          • ja jestem cwaniak i wypi3rdalaj, na koncu filmu taki jak ty ktoremu sie wydawalo ze zjadl wszystkie rozumy, dostal kulke

            Radykalow nie odrozniam. Jak uslysze wkrotce o 4 dawce dla kazdego, pierwsze skojarzenie bede mial z tobą.

          • (wzruszyłem ramionami)

            Zawoalowana rządowa propaganda nikogo już nie interesuje poza tymi z wątłymi zdolnościami intelektualnymi bądź debilami funkcjonalnymi.

            Podobnie z zawoalowanymi groźbami.

    • “…bo skutecznosc szczepionek jest wyzsza od prognoz i pojawily sie rok, dwa przed czasem…”

      Skutecznosc w czym? jak mierzona? wedlug jakich prognoz? “rok, dwa przed czasem”, jakim czasem?

      Z tego co pamietam mialo byc gdzies miedzy 90% a 97%(w zaleznosci od producenta szczepionki) skutecznosci w zapobieganiu koniecznosci hospitalizacji lub snierci w przypadku infekcji, odpornosc miala byc trwala… mniej niz rok pozniej mowi sie o doszczepianiu (trzecia, a w przypadku krajow takich jak Izrael nawet czwarta dawka) i “breakthrough infections”…

      Nie kwestionuje tego, ze twoja opinia oparta jest na rzetelnych informacjach, ale chcialbym poznac ich zrodla, bo tego o czym piszesz nie da sie za nic pogodzic z informacjami, ktore docieraja do mnie.
      Mozesz podlinkowac cos na poparcie tego co napisales?

  2. Uciszyli i ocenzurowali p. Pospieszalskiego, ocenzurowali p. Basiukiewicza, ocenzurowali wielu lekarzy w mediach mających inne niż propagandowe spojrzenie na plandemię, ocenzurowali na twiterze Matkę Kurkę, w telewizji śmiga reklama z występem doktora “eksperta” a podobno lekarze mieli zakaz brania udziału w reklamach?, nadal nie są w stanie niczego innego zrobić w walce z uruchomioną przez nich plandemią jak tylko naganiać króliki doświadczalne do eksperymentów – a minęło ponad 1,5 roku plandemii!!!
    Jak nas zaatakuje sąsiad to też 1,5 roku będą testować/próbować jak się bronić?

    Ale rzeczywistości nie są w stanie ocenzurować – na posła Brauna zebrano już 267 605zł!!!

    Gdyby ich zapytać ilu ludzi bezprawnie aresztowanych bez wyroku sądu (odesłanych na tzw. kwarantannę) zachorowało w trakcie tego aresztu – zapewne nie wiedzą (to po co są te kwarantanny?).

  3. No to ja może z trochę innej strony… Karnowskie media cicho sza. Na tapecie Tusk TSUE Turów… Sypie się to z każdej strony. Nie zakładam że TSUE się wycofa, w międzyczasie kpo ciągle zablokowany, Reforma sądownictwa rozwaliła się doszczętnie, już są sygnały ze sędziów powołanych przez KRS odsuwa się od losowań. Szczepienia jak zdychały tak zdychają. Za moment walna podwyżki gazu, prądu i węgla. Już tu wspominałem, że warunkiem powodzenia w instalowaniu nowego systemu jest utrzymanie warunków bytowych społeczeństwa żeby się za wcześnie nie zbuntowało. A tu za moment każdy z nas złapie się za portfel. W takich warunkach wirus to nie będzie temat chodliwy… Może tu już zwyczajnie nie ma czego bronić…

    • @Patriota
      Dzień Dobry
      Z dobrej strony 😉
      To wszystko co napisałeś to co prawda tylko poszlaki, ale jednak i świadczące że tak nie całkiem “jesteśmy” poważnym państwem. Poważne państwo wie kiedy mielenie ozorem nie ma sensu i jest potrzeba czynu. Poważne państwo mające teoretycznie najlepsze jednostki specjalne na świecie, używa ich do “znikania” wrogów, kiedy słowa zawodzą (później można “grać głupa” że nic nie wiemy ale łączymy się “w bulu”). Prajm nie omija imprezki typu Budapesztański Szczyt Demograficzny wysyłając ministerkę, tylko leci w asyście wyekwipowanej bojowo jednostki specjalnej wojskowym samolotem w asyście myśliwców – oczywiście uzbrojonych. Poważne państwo dookoła “Turowa” (i innych obiektów) już ma rozstawione o-plot i wojska lądowe, nawet jeśli miałoby to być tylko ćwiczenia. Poważne państwo, jako że członkostwo w organizacyjne międzynarodowej lizbońskiej nie było poprzedzone referendum (to co było było do czegoś co nigdy nie było) rozpisuje takowe, dając jednocześnie dowód że słucha obywateli. Jest tyle możliwości działania a wszystko mimo to jakieś takie “przymrózkane” jest.
      Pozdrawiam

      • Wszystko to racja. Odkąd zaczęła się kovidowa paranoja Mateuszek ani na chwilę nie tyle że nie robił o ile nie myślał samodzielnie. Pozwolił to rozegrać silniejszym i sam został rozegrany. Czechy i turów jest tego dobitnym przykładem. Czy jest sir czym martic? Pewnie jest ale koniec końców gdyby nie było srandemii to Mateuszek inny by nie był. Podobnie jak cala reszta. Tylko teraz to bardziej widać

      • “Jest tyle możliwości działania a wszystko mimo to jakieś takie “przymrózkane” jest”

        Obstawiam widzenie tunelowe.
        Gabinety technokratyczne (zakladajac, ze takowy mamy, ale to jest temat na osobna dyskusje) za podstawe dzialania przyjmuja redukcjonizm.
        Ma on te zalete, ze posiadajac odpowiednio rozbudowany system do “data mining’u” i dopracowane narzedzia obrobki tych danych, mozna z duza precyzja pewne procesy skwantyfikowac i stworzyc modele do ich predykcji. Troche jak z technniczna analiza rynku.

        Problemem redukcjonizmu w polityce i gospodarce jest odrzucenie rozwiazan kompleksowych, ktorych skutkow tak latwo przewidziec sie nie da.

        Dlatego w umysle technokraty np. 500mln to suma. Liczba, ktora trzeba skads odjac, lub do czegos dodac, podzielic, pomnozyc… “problem solved”.

        W tym podejsciu oczywiscie brakuje dalekosieznej wizji, w kazdym razie wizji innej niz arytmetyczny determinizm, i najblizsze lata zadecyduja o tym, czy to podejscie wyznaczy bieg dziejow ludzkosci.

        • No nie koniecznie racja bo wizje mają przepastne. Na przykład ff55, który kojarzy się z kolejnymi 5 latkami Gomułki przemnożonymi przez 10. Czy da się skutecznie przewidywać przyszłość? Czy ludzie którzy osiedlili się dawno temu w miejscu dzisiejszego Stambułu wiedzieli jak strategicznie ważne miejsce wybrali?

          • FF55 to i te “pieciolatki pomnozone przez 10” to czysty redukcjonizm i toporne modele, ktore w duzej mierze pomijaja ludzka nature i lokalna specyfike spoleczenstw. W moim przekonaniu nie sprawdza sie, chociazby dla tego, ze np w przeciwienstwie do Euro, ktore bylo sponsorem “dobrobytu” na poludniu Europy przez kilka dobrych lat, FF55 ma pauperyzacje wpisana w program niemal doslownie.

            Moj optymizm maci troche fakt, ze przez ostatnie dziesieciolecia tradycyjne wyznaczniki tozsamosci, takie jak plec, rasa, narodowosc, hisotria, kultura itp ulegly w duzej mierze zatarciu i wylaniajacy sie z tego procesu “nowy czlowiek” jest odpowiednio zredukowany w swoich ambicjach i potrzebach, powiedzialbym bardziej kompatybilny z tym nieludzkim, technokratycznym systemem, ale mimo wszystko uwazam, ze to udomowienie jest powierzchowne, wynika z dobrobytu i jest od niego uzaleznione.
            Nie do konca rozumiem aluzje do Stambulu, nie jestem przekonan co do tego, czy mieszkanie w tym miejscu wiaze sie z jakims szczegolnym blogoslawienstwem… A jesli chodzi o przewidywanie przyszlosci, to mam raczej umiarkowana wiare w modele, zwlaszcza te odnoszace sie do zjawisk spolecznych. To chyba zreszta jasno wynika z moich wypocin…

  4. Niestety szczepionkowa propaganda będzie kontynuowana, nawet bez Niedzielskiego. Impfung, Impfung über alles bo taki jest masterplan Synagogi Szatana. Ci, co będą chcieli zachować czystokrwistość, będą się musieli przeciwstawić tej propagandzie, szykanom i dyskryminacji. Taka jest cena wolności oraz być może zdrowia i życia.

  5. “Standard skutecznosci szczepionek na grype to 50%. Jezeli ktos sie spowiedzial ze bedzie wiecej to byl naiwny.”
    Z tego co sie orientuje, oczywiscie specjalista nie jestem, to w przypadku grypy sklad szczepionki opracowuje sie w oparciu o prawdopodobienstwo wystapienia w przyszlym sezonie okreslonych szczepow wirusa, a tych szczepow cale mnostwo, i ta szczepionka tworzona jest w oparciu o to prwdopodobienstwo, wiec nawet przy zalozeniu 100%owej skutecznosci przeciwko wybranym szczepom, skutecznosc szczepionki w ogolnej skali jest tylko tak dobra jak dobre bylo wyjsciowe zalozenie.

    Z zalinkowanego przez pana dokumentu faktycznie wynika, ze liczba osob hospitalizowanych i zmarlych na Covid we Wloszech jest proporcjonalnie wieksza wsrod populacji niezaszczepionej.
    Nie bylem w stanie sprawdzic metodologii i nie mam pewnosci, czy protokol testowania byl identyczny w przypadku osob zaszczepionych co niezaszepionych, ale zakladam rzetelnosc tych danych.

    Moja, a podejrzewam ze tez wielu innych osob, sceptycznosc bierze sie z faktu, ze mimo wszystko COVID nie okazal sie w ogolnej skali choroba niebezpieczna do stopnia, ktory uzasadnialby wprowadzanie rozwiazan powodujacych gigantyczne straty ekonomiczne, lamanie dotychczasowych standardow prywatnosci, wolnosci, tak osobistej jak ekonomicznej, rzetelnosci i transparentnosci gromadzenia i publikowania danych przez organy panstwowe i celowe doprowadzenie do konfrontacji duzych grup spolecznych.
    Co wiecej, rozwiazania wprowadzane w wielu krajach pod naciskiem miedzynarodowych organow doradczych i zwiazanych z nimi grup interesow sa sprzeczne z interesami tych krajow.
    Sa zarazem razacym pogwalceniem podstawowych praw czlowieka w ich obecnym rozumieniu i groza utrata mozliwosci ksztaltowania niezaleznej polityki przez demokratycznie wybrane wladze panstwowe na rzecz miedzynarodowych instytucji i korporacji.

    • @Rotor
      Problemem nie jest brak skuteczności szczepionek. Zapewne jakoś tam działają i mają jakąś tam skuteczność. Problemem, jak na razie, są dwie rzeczy. Szczepionka zamienia szczepionego w generator “białka kolca”, który sam w sobie jest patogenem wywołującym np. zakrzepicę. Po drugie jest to preparat, który nadweręża układ odpornościowy, przy wielokrotnych dawkach aż do jego unicestwienia. Dlatego jak już zaszczepiony zachoruje, to na dobre. Nie jestem przekonany, że takie ryzyko jest warte podjęcia nawet przy stuprocentowej skuteczności szczepionek.

      • Tak jeszcze tytułem uzupełnienia. Mając na uwadze osłabienie układu odpornościowego u zaszczepionych, możemy się spodziewać wśród nich epidemii “grypy-zabójcy” lub nawet morderczego kataru. To ci ludzie zatkają w zimie szpitale, bo ich przypadki będą naprawdę ciężkie. W dodatku “białko kolca” też będzie powodować ciężkie zachorowania. Zima może być niewesoła.

  6. Mały procent kowidiotów może się zniechęcić, ponieważ nie wszystkie eliksiry zostały dopuszczone do trzeciej dawki. Zwolennicy gwiazdy Zenka mogą nie zaufać picerowi. Poza tym zgadzam się z Matką Kurką odnośnie mechanizmu autodestrukcji całej propagandy. Sami wyznawcy srowida rozwalą ten domek z kart. Hipochondrycy śmiali się z płaskoziemców i uwierzyli, że już nigdy się nie przeziębią. Za chwilę, tak samo, jak foliarze, smarkać i kichać zaczną. Zasypią medyków histerycznymi doniesieniami, iż ich, mądrych i rozsądnych, najgroźniejszy wirus wszech czasów też dopada. Ciekawe, jak wtedy będą ich uspokajać?
    Zaczyna się spełniać czarna, do bólu oczywista, prognoza skrajnych oszołomów, do których sam należę. Powoli rozwiewa się mit pisowskiego cudu gospodarczego, wręcz wizja lokalnego mocarstwa. III RP była państwem teoretycznym, natomiast obecna rzeczpospolita przyjaciół polin, stanowi żałosną karykaturę państwa, czyli jeszcze szczebel niżej spadliśmy.
    Turów w końcu wyłączą, choćby pod pozorem nieoczekiwanej, gigantycznej awarii.