Reklama

Z cenzurą jest dokładnie tak jak z wolnością i trudno, żeby było inaczej skoro brak cenzury, to najszerzej pojęta wolność, w tym przypadku wolność słowa. Teoretycznie wszyscy chcą wolności, nawet cenzorzy, ale zawsze pojawia się pytanie o granice. Wyświechtane definicje łącznie z tą najbardziej wyświechtaną: „Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka”, to wyłącznie ideologiczny bełkot. Co to znaczy, że moja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się twoja wolność? Wszystko i nic! Problem granic nie tylko nie znika, ale w tej wersji jest podwojony. Przypominam, że ci co chcieli sobie w ramach własnej wolności pochodzi po lesie bez szmaty na twarzy, naruszali wolności tych, którzy mieli obłęd w oczach na widok wolnego człowieka.

Dlatego ludzkość wymyśliła prawo i jak dotąd, przy wszystkich wadach prawa, nic mądrzejszego się nie pojawiło. Niestety prawo jest dla cenzorów przeszkodą w realizacji ich zapędów i z tego powodu powstał tryb nadzwyczajny – specjalne uprawnienia pozwalające politykowi na zamykanie ust dowolnemu „sabotażyście”. Tryb nadzwyczajny w krajach szanujących prawo pojawia się wyłącznie w stanach nadzwyczajnych, w Polsce stworzono ustawę, która pozwala ABW na cenzurę, pod pretekstem zagrożenia bezpieczeństwa państwa. Do uwzględnienia wniosku ABW potrzebna jest jedynie zgoda Prokuratora Generalnego, czyli polityka aktualnie rządzącej partii lub koalicji. Dokładnie w takim trybie zamknięto w Polsce wiele stron internetowych, w tym strony założone przez politycznego przeciwnika i krytyka PiS Marcina Rolę. Konkretnym powodem zawieszenia stron Marcina Roli było „szerzenie rosyjskiej propagandy” i oczywiście znów mamy tutaj problem definicji i granicy. Za to jasne jest kto i co uznaje za „ruska propagandę”. ABW na zlecenie polityków „Zjednoczonej Prawicy” pod „ruską propagandę” może podciągnąć może nie wszystko, ale bardzo wiele, by w ten sposób kontrolować polityczną konkurencję.

Reklama

Nie śledzę aktywności Marcina Roli, nie jest to mój świat i nie są to moje przekonania, ale powszechnie wiadomo, że słabość do Putina i Rosji Ciągle Radzieckiej w środowisku polskich narodowców nie jest niczym nowym. W którym momencie ta słabość rzeczywiście stałaby się niebezpieczna dla Polski i Polaków? Po przekroczeniu obowiązującego w Polsce prawa i mam na myśli prawo w „normalnym trybie”, nie nadzwyczajnym. Gdyby Rola na przykład nawoływał do tworzenia i uzbrajania bojówek, które miałby na teranie Polski, lub Ukrainy wspierać „pokojową misję Rosji”, to sam bym złożył zawiadomienia do prokuratury. Z tego co mi wiadomo nic takiego nie miało miejsca, jedynym „przestępstwem” skazanego na milczenie, bez wyroku sądu, było wyrażanie politycznych poglądów i opinii. Głowy nie dam, ale wydaje mi się też, że Marcin Rola w swoich tekstach i wypowiedziach chyba się nie zbliżył do tak ostrych słów, jakie wypowiedział papież Franciszek, a na pewno nie przekroczył tej granic. Przywołam słowa papieża, żebyśmy poznali granice wolności słowa ustawioną przez, było nie było, państwo wyznaniowe, którym jest Watykan:

Szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO. (…) To złość; nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona.

Kto śledzi polską politykę i wyczyny partii PiS, która stała się karykaturą samej siebie, a szczególnie kto zna zapał sponsorowanych przez PiS „niepokornych”, ten wie, że papież Franciszek właśnie został „ruską onucą”. Papież wypowiedział groźne słowa, bo one usprawiedliwiają napaść Putina na Ukrainę, a „szczekanie NATO” to żadne usprawiedliwienie, Putin na NATO też szczeka w dodatku nieustannie. Nie przyszło by mi jednak do głowy, aby z Nowogrodzkiej dzwonić do dyżurnego konfidenta internetowego, jakim jest Janusz Cieszyński, żeby ten pozgłaszał konta papieża do administracji portali społecznościowych z wnioskiem o zawieszanie. I tym bardziej nie zadzwoniłbym do Kamińskiego albo Wąsika, żeby zlecili ABW zawieszenie papieskiej strony. PiS bez dwóch zdań by to zrobił, gdyby te same słowa opublikował Piotr Wielgucki, Marcin Rola i każdy inny „ruski agent”, czytaj publicysta obnażający upadłą partię PiS, jej aktywistów i płatnych „dziennikarzy”.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. Wprowadzenie cenzury oznacza że władzunia się czegoś boi lub że ten krok stanowi przygotowanie do wzięcia przez Polskę udziału w ukraińskiej wojnie. Pierwsza z hipotez jest oczywiście bardziej optymistyczna i należy mieć nadzieję, że to właśnie ona się potwierdzi.

    Młodym, rudym i brodatym cenzorom należy przypomnieć że cenzura wywołuje olbrzymi popyt na zakazaną informację. Tak było chociażby za Jaruzela. Tak będzie i teraz.

    • My już bierzemy udział w wojnie. Na razie nie widzę wsparcia ze strony Niemiec (obiecane 200 czołgów) ani USA (czołgi, samoloty).

      Wygląda na to że oddajemy swój sprzęt i na tym koniec udziału Niemiec i USA.

      A może po prostu rządowi to zwisa i się zbyt mocno nie naprzykrza sojusznikom?

      • @Knock.out.4
        Wsparcia nie będzie, nawet jak ruskie czołgi z Królewca pojadą na Warszawę. Wiele wskazuje na to że administracja Bidena chce wrobić Polskę w tę wojnę poza strukturami NATO, tak by nie obowiązywał artykuł 5. Jedyne co NATO zrobi w tej sytuacji, to ewakuuje swoje wojska i co najwyżej Dudę oraz rząd.

  2. Obrońcy Konstytucji od czasu wprowadzenia “pandemii” gdzieś zniknęli, a mamy tam taki prosty i jasny zapis w art.54:

    Art. 54.
    Zasada wolności poglądów
    1.
    Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
    2.
    Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

  3. “Rosjanie biorą nogi za pas. Czy w Polsce ich ktoś zatrudni?

    W Rosji trwa największy drenaż mózgów w jej nowożytnej historii. Programiści i startuperzy uciekają, nie oglądając się na siebie. Dotąd programowanie było umiejętnością, która otwiera każde drzwi. Rynek jest chłonny i potrzebuje nowych ludzi. Czy rosyjski paszport będzie tu przeszkodą?

    A to ludzie kluczowi dla odbudowy gospodarki.

    Jak mówili cytowani przez money.pl eksperci rynku, wielu z nich prędzej czy później trafi do USA i UE.”

    Szkoda, że nie będą napędzać polskiej gospodarki.

  4. Dzisiaj żeby zostać zdrajcą wystarczy publicznie zapytać czy Prezydent albo Premier uczczą w jakiś sposób polskie ofiary mordów na Wołyniu, albo na jakim etapie jest współpraca IPN z jego Ukraińskim odpowiednikiem w wyjaśnieniu tych zbrodni.

  5. Jeżeli chcę wiedzieć co, mniej więcej, dzieje się na Ukrainie, to czytuję Bacologię.
    Tak dla przykładu, ostatni, że tak powiem, najświeższy odcinek szybkich wieści:
    https://bacologia.wordpress.com/2022/05/01/szybkie-wiesci-20/
    Uwaga, Baca zwyczajowo aktualizuje swoje wpisy, zatem pełny tekst szybkich wieści nr 20 będzie dostępny dopiero wówczas, gdy zacznie pisać część nr 21.
    Naprawdę pracowity i posiadający lekkie pióro bloger. Poza tym odpowiada mi jego, dosyć czarne, poczucie humoru.
    Podzielam poglądy Bacy odnośnie Ukrainy, oraz obecnej rosyjskiej operacji militarnej. Nie pojmuję fenomenu ukrainofilii w polin, oraz zbiorowego antyrosyjskiego amoku, w który wpadła nadwiślańska biomasa. Niegdyś byliśmy honorowym i pełnym godności narodem. Polacy, nawet za komuny, zachowywali się, jakby to najkrócej napisać, przyzwoicie a czasami dostojnie. Przyszła do nas demokracja liberalna i przerobiła zdecydowaną większość w bezrozumny, prostacki motłoch. Tym bardziej należy zauważać nielicznych twórców, zepchniętych do nisz internetowych. Dzięki nim, ostatni racjonalnie odbierający świat, mogą poczuć się odrobinę raźniej a przy okazji czegoś się faktycznie dowiedzieć. Ja już czekam, jeżeli mówimy o mediach głównego ścieku, na jedno, mianowicie przegranie wyborów przez pis.
    Pis, po, = jedno zło, więc co mnie ma w zmianie hołoty u żłobu ucieszyć?
    Kwiczenie odrywanych od koryta świń.
    Wyobrażam już sobie lamenty tych wszystkich Karnowskich i Sakiewiczów, gdy totalni im się do redakcyjnych siedzib władują.

  6. Marcin Rola, w żadnym wypadku nie jest sympatykiem, czy zwolennikiem, opcji rosyjskiej. Jestem stałym słuchaczem wrealu24, chociaż trochę przeszkadza mi ich lansowanie tzw. korwinizmów. Mój konserwatyzm ma bowiem charakter klasyczny, czyli zachowanie wartości. Akcent przede wszystkim na obyczajowość i tożsamość narodową. Oni zaś dryfują niekiedy w absurdalny libertarianizm.
    Pisowcom marzy się zamordyzm. Na szczęście są zbyt głupi, aby go skutecznie zainstalować. Próbować będą, bo taka jest natura chama obdarzonego nagle władzą.
    Rzeczowo problem zreferował ostatnio Mateusz Piskorski. Moim zdaniem jeden z ostatnich publicystów godnych miana intelektualisty, lub myśliciela.
    https://myslpolska.info/2022/05/03/piskorski-kolczasty-drut-polskiej-cenzury/
    Mateusza Piskorskiego szanuję również za wytworny styl wypowiedzi. Nie ponoszą go emocje, pomimo tego, że był więźniem politycznym obecnej kliki rządzącej.
    Pisowscy troglodyci blokują portal Myśli Polskiej, więc zdarzają się przypadki, że link źródłowy się nie otwiera.
    Poniżej wklejam zatem sznurek do artykułu. Gajowy Marucha przezornie kopiuje wartościowe materiały z sieci. Chętnie zaglądam na jego bloga.
    (marucha.wordpress.com/2022/05/03/piskorski-kolczasty-drut-polskiej-cenzury/)
    Nawiasów używam, gdy chcę wrzucić więcej, niż jeden odnośnik w jednym komentarzu. “Automat” blokuje wpis, tzn. wrzuca go do oczekujących na moderację, jeśli się linki w nim zamieści. Działający można zamontować tylko jeden.

    • Jak omijać prosto cenzurę stron zakładaną przez lokalnych dystrybutorów sieci.

      https://adguard-dns.io/pl/public-dns.html
      Dla systemu Windows. Wybierz jeden z poniższych serwerów i wprowadź odpowiednie adresy w polach tekstowych „Preferowany serwer DNS” i „Alternatywny serwer DNS”.

      Serwery domyślne
      Jeśli chcesz blokować reklamy i moduły śledzące.
      94.140.14.14
      94.140.15.15

      Serwery niefiltrujące
      Jeśli nie chcesz, aby AdGuard DNS blokował reklamy i moduły śledzące lub jakiekolwiek inne żądania DNS.
      94.140.14.140
      94.140.14.141

  7. […] się uprzejmym donoszeniem, ciągle nadaję i to na kilku kanałach. Podobnie, jak PiS, całe to towarzystwo, które mogłoby się bić o złoty order Pawki Morozowa, żyło w ostatnich latach z dwóch tematów i to są właśnie moje związane kończyny. Przykro […]