16.7 C
Biskupin
poniedziałek, 16 czerwca, 2025
Strona główna Blog Strona 1107

Z góry upatrzone pozycje, czyli jak zgubić dwa punkty w meczu o sześć.

1

No i wziął się minister Drzewiecki wycofał. Jak to zwykle z odwrotami bywa, nazywać się będzie, że taktycznie, na z góry upatrzone pozycje, i po zadaniu poważnych strat przeciwnikowi.

gówno, dupa, ch.j oto sztandar mój.

12

– skąd się wzięła moralność? jak to możliwe że bezduszny i martwy świat stworzył dobro i zło?
– to tylko złudzenia!

Postmodernizm, czyli kompromitacja

2

Zakończyło się tak, jak przypuszczałem – rząd, w osobie Drzewieckiego poniósł kompromitującą porażkę, którą będzie chciał przedstawić jako sukces. Ale nie z nami te numery, Drzewiecki?

Donald Tusk Master of Puppets. Krótka historia obywateli II Irlandii, którzy osiedli w I PZPN.

24

Bazę Pan Donald Tusk ma naprawdę dobrą, ale brak nadbudowy zaczyna powoli męczyć.

Co słonko widziało : )

1

Co stało się w 39 wszyscy doskonale wiedzą (choć z ciekawością przeczytam alternatywną historię ? co by było, gdybyśmy zgodzili się na Gdańsk i Korytarz), co było między 39 ? a 43 też.

Kontrowersje.

8

Kontynuuj

Hipokryzja

3

Prawicowi, katoliccy ultrasi, cechują się wręcz nie bywałą hipokryzją. Wiem, że nie jest to odkrywcze stwierdzenie.

Proces Jaruzelskiego – przyczynek do historii

29

Wiele już napisano o procesie Wojciecha Jaruzelskiego – procesie politycznym. Jest ciekawe, ale osąd samego procesu wcale nie idzie po linii polityczno – ideologicznej, ale co raz częściej linią podziału jest świadomość tamtych czasów, wynikająca z wieku i doświadczeń, a także umiejętności racjonalnego zrozumienia uwarunkowań, w jakich działali wszyscy uczestnicy tamtych wydarzeń.

Z zasady omijam już w tej chwili opinie młodych hunwejbinów politycznych, takich, co mają 30 lat, są oczytani w literaturze ideologicznej swojej formacji, a wiedza od uczestników tamtych czasów jest najczęściej jednostronna. Bardziej mnie przekonuje opinia ludzi, z różnych stron barykady roku 1981, którzy potrafili się wznieść ponad podziały i zweryfikować poglądy na podstawie dyskusji i materiałów historycznych. Dyskusji, w której słucha się głosów adwersarzy.
Dlatego właśnie ludzie, którzy tamte czasy przeżyli świadomie, a w nowej Polsce potrafili się odnaleźć i czują się z nią związani, a także są wstanie zrozumieć motywacje ludzkie – wiedzą, że proces Jaruzelskiego ma charakter czysto polityczny, a akt oskarżenia, oparty o przepis kodeksu karnego, mówiący o kierowaniu związkiem zbrojnym, ma znamiona zemsty.
Wojciech Jaruzelski to doskonale zrozumiał, wie, że znalazł się na sali sądowej po to, aby dokonano na nim – a także na tych, którzy w 1989 roku zawarli z nim pakt społeczny dla nowej Polski – zemsty politycznej.

Proces Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego nie jest procesem, za którym stoi opozycja z lat 70 i 80 ubiegłego wieku, jak nie jest również procesem, który legitymuje majestat państwa. Jest to proces realizowany z inicjatywy wąskiej grupy politycznej, która obecnie ma swoje przyczółki w IPN i która wykorzystuje aparat tej instytucji dla własnych celów politycznych. Dziwne, że Platforma Obywatelska nie potrafi w tej sprawie zająć stanowiska racjonalnego i zdecydowanego.

Najważniejsze jest zrozumienie uwarunkowań i motywacji tamtych czasów. Jest zupełnie jasne, że jak napisał Stefan Chwin w doskonałej analizie ducha Polaków w 1981 roku, w artykule ?Co byś zrobił 13 grudnia 1981 na miejscu Jaruzelskiego?, w weekendowym wydaniu ?Gazety Wyborczej?;

Generał wprowadził stan wojenny najprawdopodobniej ze strachu o siebie i partyjną władzę, ale byłoby prawdziwą ironią losu, gdyby się kiedyś okazało, że to właśnie dzięki niemu wielu z nas nie leży dzisiaj z rosyjską kulą w głowie w zbiorowych grobach pod Warszawą, Gdańskiem, Kutnem czy Skierniewicami, że to właśnie dzięki niemu możemy sobie dzisiaj przy kawie pięknie podyskutować o tym, czy stan wojenny był zbrodnią, czy nie. Bo w 1981 r. do mordowania ludzi z opozycji antykomunistycznej szykowali się nie tylko przerażeni ubecy, którzy potem bez żadnych skrupułów zabili księdza Popiełuszkę, kadrowi oficerowie wojska i milicji. Do zabijania zbuntowanych Polaków szykowała się też bratnia armia NRD, która od sierpnia 1981 r. aż przebierała nogami z ochoty, by wejść do Polski i zrobić porządek z ?polską anarchią?

Doskonale pamiętam tamte dni, szczególnie wzrost napięcia społecznego, datujący się gdzieś mniej więcej od września 1981 roku. Wydaje się, że to co się stało 13 grudnia (abstrahując od tego, czy wojska radzieckie mogły, czy nie mogły wejść do Polski), było wyjściem zrozumiałym i, co więcej – akceptowanym przez różne siły politycznej – w tym również Kościół Katolicki. Joaquin Navarro-Valls, sekretarz stanu państwa Watykan, za czasów pontyfikatu Jana Pawła II, przypomina, że papież rozumiał motywację generała Jaruzelskiego. Warto również wspomnieć, że polski Kościół na jesieni przestrzegał działaczy ?Solidarności? przed radykalnymi żądaniami.

Rada Porozumienia Narodowego, która miała koordynować porozumienia pomiędzy rządem, a działaczami związkowymi, już radykałom, takim, jak Jan Rulewski nie wystarczała. Andrzej Gwiazda wprost mówił o powołaniu alternatywnego rządu i administracji państwowej.

Warto przypomnieć, że na spotkaniu ostatniej szansy, jakie miało miejsce 4 listopada 1981 roku, w willi rządowej na Parkowej, Jaruzelski w rozmowie z Lechem Wałęsą oraz prymasem Józefem Glempem powiedział wyraźnie, że presja na niego, wywierana przez partyjny beton – a także przez Breżniewa – stawia go w sytuacji bez wyjścia. Również Lech Wałęsa był pod wpływem i pod presją radykałów, takich jak wspomniani Gwiazda i Rulewski.

Na spotkaniu tym uzgodniono powstanie grupy inicjatywnej, która miała doprowadzić do powstania wspomnianej RPN. Miała się ona składać z działaczy ?S?, delegatów Episkopatu, oraz przedstawicieli rządu. Niestety, radykałowie ?S? już nie chcieli doprowadzić do porozumienia. Widział to również prymas Józef Glemp, który jeszcze w listopadzie powiedział, że szefowie związku stracili moralne prawo do reprezentowania całej ?S?.

Jaruzelski po 4 listopada był już pewien, że nie ma wyjścia innego, jak wprowadzić stan wyjątkowy.

Azrael

?Zżerają nasze święte jabłka!?

7

Mamy parę takich. Jak pragnę zdrowia i opieki społecznej. Mamy ?staruszka?, którego ciąga się po sądach. A przecież była ?umowa społeczna?.