Po dzisiejszym porannym falstarcie nowego rządu można spisać nieskończenie długą listę paradoksów, śmieszności, absurdów i w końcu zwykłej głupoty. Jeden z przyszłych ministrów rano poczuł się źle i od razu sam sobie postawił diagnozę. Wiadomo, że jak człowiek czuje się źle, to nie ma rozstroju żołądka, anginy, grypy, nadciśnienia, anemii, migreny, czy żółtaczki, ale z pewnością chodzi o modnego wirusa. Minister Przemysław Czarnek, nie konsultował się z lekarzem rodzinnym, co musi uczynić każdy pacjent, ale sam siebie poprowadził jako „pacjenta kowidowego” i doszedł do laboratorium, gdzie okazało się, że jest „pozytywny”.
Wszystko to razem wzięte, od momentu diagnozy, do wyniku badania, zajęło raptem dwie godziny. Mój „ulubiony” rzecznik Andrusiewicz oświadczył w swoim firmowym stylu, czyli głupkowata mina plus bezczelność w beztroskim kłamaniu, że takie badanie i takie procedury obowiązują wszystkich. Cóż, tak się składa, że mam na punkcie „pandemii” solidnego hopla i doskonale pamiętam, ile na wyniki testów czekali ludzie objęci kwarantanną. Dodatkowo w tych dniach, w szkole mojej Żony, było podejrzenie, że jedna z nauczycielek może być „pozytywna’, została skierowana na badania, a wynik testu przyszedł po dwóch dniach. Podkreślę, chodzi o całą szkołę, kilkaset dzieci i kilkudziesięciu nauczycieli, nie o piętnastoosobową Radę Ministrów. Prócz bezczelności Andrusiewicza nie mamy żadnego innego wyjaśnienia, po prostu niedoszły minister zrobił test, po dwóch godzinach dowiedział się, że wynik jest pozytywny i wtedy stanęła Polska. Niestety nie żartuję, nie buduję metafor, ale piszę dosłownie, co się stało.
Bodaj godzinę po ogłoszeniu przez Czarnka, że jego złe samopoczucie to wynik modnej infekcji, premier Morawiecki dzwoni do prezydenta Dudy, aby odwołać zaprzysiężenie nowego rządu. Z tą chwilą Polska nie tylko nie ma ministra nauki i edukacji, ale nie ma też ministra rolnictwa, wicepremiera od rozwoju, no i oczywiście wicepremiera i komisarza Jarosława Kaczyńskiego. Nie wojska radzieckie podchodzące od Kaliningradu, nie postępowanie przed TSUE, czy eskadra Junkersów krążących nad Wieluniem, ale kichnięcie, póki co, posła Czarnka, sprawiło, że Polska wywiesiła białe flagi i mamy rząd na uchodźstwie lub jak kto woli na kwarantannie. I co w takiej sytuacji, śmiać się czy raczej płakać? Istnieją powody do jednego i drugiego, ale zacznę od śmiechu. Dlaczego poseł Czarnek w ogóle się zaraził? Przyczyny są tylko dwie albo nie przestrzegał reżimu sanitarnego, który narzucił jego kolega Szumowski i kontynuuje kolega Niedzielski i powinien dostać 30 tysięcy kary od sanepidu albo te czary mary z bawełnianą ściereczką nie działają.
Druga śmieszna rzecz to „pandemiczna” indoktrynacja, która ma się nijak do praktyki. Od pół roku słyszymy, że maseczka jest po to, żeby nie zarażać innych, ludzie nie wiedzą, czy są, czy nie są chorzy i dlatego poprzez maseczkę powinni chronić innych. Co w takim razie stoi na przeszkodzie, aby niedoszły minister Czarnek założył maseczkę i razem z innymi członkami rządu udał się na zaprzysiężenie? Jak to w końcu jest, „bezobjawowi” mają nosić maseczki, żeby nie zarażać, ale jak się dowiedzą, że są “pozytywni” to już maseczka nie chroni? Mamy do wyboru setki podobnych bzdur, które się żadnej logiki nie trzymają, ale każdego dnia wysyła się te idiotyczne komunikaty do ludzi i nadaje im rangę poważnych rozporządzeń. W tym momencie chciałbym zapłakać nad biedną Polską i ekipą rządzącą, która się całkowicie pogubiła.
Wbrew temu, co się słyszy we wszystkich telewizjach i czyta na portalach, nie mamy w Polsce wojny, klęski żywiołowej i w końcu „pandemii”. Mamy zwyczajną infekcję sezonową, mówiąc obrazowo zwykłe kichanie i smarkanie, które całkowicie rozłożyło 38–milionowy kraj. I co gorsza, rządzący naszym pięknym krajem, zamiast się w końcu opamiętać i przestać robić z siebie kompletnych idiotów, co się przekłada na ośmieszanie Polski, brną w coraz większe odmęty absurdów, w przekonaniu o słuszności podejmowanych działań. Historia zatoczyła koło, coraz częściej mam wrażenie, że patrzę na schyłkowe rządy Ewy Kopacz i bez cienia satysfakcji stwierdzam, że to jest cyrk, a nie poważne państwo w środku Europy.
Dają sobie czas na odwołanie
Dają sobie czas na odwołanie Pudy… a może nawet samego Czarnka?
Dają sobie czas na odwołanie
Dają sobie czas na odwołanie Pudy… a może nawet samego Czarnka?
Panie Boże, co my Tobie
Panie Boże, co my Tobie zrobiliśmy, że nas tak karzesz?
Panie Boże, co my Tobie
Panie Boże, co my Tobie zrobiliśmy, że nas tak karzesz?
A propos ministra, bohatera
A propos ministra, bohatera dzisiejszego felietonu, to jeszcze nie tak dawno dałbym się nabrać na takiego kogoś, ale dzięki Bogu rządy PiS sprawiły, że już tak łatwo nie połknę haczyk. Jak tylko posłuchałem kilku jego wypowiedzi, od razu odniosłem wrażenie nieautentyczności, kabotyństwa, fałszu i błazenady. To nie żadna postkomuna, LGBT czy inne zło nas zalatwi – zrobią to patrioci, wierzący i praktykujący, tacy, co to życie by oddali za ojczyznę, tylko zdrowie im nie pozwala, jak temu z dzisiejszego felietonu. Nigdy nie poprę już nikogo wycierającego sobie mordę największymi wartościami, takie jest pokłosie rządów obecnej partii. A każdemu polecam przeczytać ten oto wpis o Czarnku, świetnie oddaje to, co intuicyjnie czułem od początku co do tego gościa
https://www.salon24.pl/u/myslec/1080296,palikot-prawicy
z tego co piszesz wynika
z tego co piszesz wynika tylko to, że Info2 i niejaki Konrad Rękas nie lubią posła Czarnka lub mu zazdroszczą…
… ja z oceną dr Czarnka poczekam do czasu weryfikacji jego efektów pracy jako ministra
Nie mogę nie lubić ani lubić,
Nie mogę nie lubić ani lubić, bo nie znam typiarza. A to że nie wzbudza zaufania to inna rzecz. On tak będzie walczył z LGBT, że im się tylko polepszy, a my zostaniemy załatwieni ma cacy. Stawiam dolary przeciwko orzechom że tak będzie. Taki hardcorowy katolicko był Niesiołowski, Goryszewski i wielu innych. Nic dobrego po nich nie pozostało, sam namiestnik również mówił kiedyś, że najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski to ZChN. A do elgiebeteizacji to Czarnek – to moje intuicyjne dopełnienie.
wynika z tego, że nic do
wynika z tego, że nic do niego nie masz ale cieszy cię pozbawione merytoryki obrabianie dupy prof. Czarnkowi… to takia fajna "polska" cecha ale wg mnie bardziej bolszewicka – opluć, obsmarować, ośmieszyć, zniesławić…
ja jednak spokojnie poczekam na efekty jego pracy
Miłego czekania zatem. Wsam
Miłego czekania zatem. W sam raz na kwarantannie będziesz miał co robić.
Efekty jego pracy będą takie,
Efekty jego pracy będą takie, jak efekty pracy całego rządu. To nie jest instytucja zrzeszająca indywidualistów. Tam liczy się lojalność i dyscyplina partyjna. Jeśli masz wątpliwości, spójrz na przypadek ministra Ardanowskiego.
zgadza się, polityka to gra
zgadza się, polityka to gra zespołowa
jak jesteś indywidualistą to załóż i rozwijaj swoją własną partię
A propos ministra, bohatera
A propos ministra, bohatera dzisiejszego felietonu, to jeszcze nie tak dawno dałbym się nabrać na takiego kogoś, ale dzięki Bogu rządy PiS sprawiły, że już tak łatwo nie połknę haczyk. Jak tylko posłuchałem kilku jego wypowiedzi, od razu odniosłem wrażenie nieautentyczności, kabotyństwa, fałszu i błazenady. To nie żadna postkomuna, LGBT czy inne zło nas zalatwi – zrobią to patrioci, wierzący i praktykujący, tacy, co to życie by oddali za ojczyznę, tylko zdrowie im nie pozwala, jak temu z dzisiejszego felietonu. Nigdy nie poprę już nikogo wycierającego sobie mordę największymi wartościami, takie jest pokłosie rządów obecnej partii. A każdemu polecam przeczytać ten oto wpis o Czarnku, świetnie oddaje to, co intuicyjnie czułem od początku co do tego gościa
https://www.salon24.pl/u/myslec/1080296,palikot-prawicy
z tego co piszesz wynika
z tego co piszesz wynika tylko to, że Info2 i niejaki Konrad Rękas nie lubią posła Czarnka lub mu zazdroszczą…
… ja z oceną dr Czarnka poczekam do czasu weryfikacji jego efektów pracy jako ministra
Nie mogę nie lubić ani lubić,
Nie mogę nie lubić ani lubić, bo nie znam typiarza. A to że nie wzbudza zaufania to inna rzecz. On tak będzie walczył z LGBT, że im się tylko polepszy, a my zostaniemy załatwieni ma cacy. Stawiam dolary przeciwko orzechom że tak będzie. Taki hardcorowy katolicko był Niesiołowski, Goryszewski i wielu innych. Nic dobrego po nich nie pozostało, sam namiestnik również mówił kiedyś, że najkrótsza droga do dechrystianizacji Polski to ZChN. A do elgiebeteizacji to Czarnek – to moje intuicyjne dopełnienie.
wynika z tego, że nic do
wynika z tego, że nic do niego nie masz ale cieszy cię pozbawione merytoryki obrabianie dupy prof. Czarnkowi… to takia fajna "polska" cecha ale wg mnie bardziej bolszewicka – opluć, obsmarować, ośmieszyć, zniesławić…
ja jednak spokojnie poczekam na efekty jego pracy
Miłego czekania zatem. Wsam
Miłego czekania zatem. W sam raz na kwarantannie będziesz miał co robić.
Efekty jego pracy będą takie,
Efekty jego pracy będą takie, jak efekty pracy całego rządu. To nie jest instytucja zrzeszająca indywidualistów. Tam liczy się lojalność i dyscyplina partyjna. Jeśli masz wątpliwości, spójrz na przypadek ministra Ardanowskiego.
zgadza się, polityka to gra
zgadza się, polityka to gra zespołowa
jak jesteś indywidualistą to załóż i rozwijaj swoją własną partię
Tęgie głosy z PiS zmyliło
Tęgie głosy z PiS zmyliło słowo "test" i wydawało im się, że na kowida robi się tak, jak test ciążowy, czyli dyskretnie w łazience pod pozorem mycia zębów, z wynikiem natychmiastowym. Stąd wziął się iście żoliborski pomysł, jak podstawić nogę prezydentowi i odsunąć w czasie zaprzysiężenie członków nowego rządu, w tym dudowych. Na wykonawcę szczwanego planu wyznaczono Czarnka, najbitniejszego hunwejbina Partii, czy też, odnosząc to do dorobku PiS, czołowego obecnie sasina w otoczeniu Kaczyńskiego. Niestety, jak zwykle okazało się, że mokasyny prezesa jakimś cudem zawsze mają sznurówki, o które ten się potyka.
Teraz sytacja wygląda tak, że szeregowy poseł Czarnek bez skierowania niby zrobił na cito test i trzeba będzie wytłumaczyć ludowi, jak było możliwe obejść procedury i kolejki. Test niby dał wynik w godzinę i trzeba będzie wytłumaczyć światowi nauki na całym świecie, jak to z kolei było możliwe oraz jak się nazywa przyszły noblista, który tego dokonał. Dalej, poseł Czarnek musi teraz nie na niby, ale na pewno przebywać na kwarantannie, a równolegle z nim wszyscy, z którymi miał kontakt w ostatnich dniach. I tu nie ma bolca, że obejmuje to w całości kierownictwo państwa, na czele z komisarzem Kaczyńskim i premierem Morawieckim (bo nie uwierzę, że w tym najgorętszym okresie nie odbywały się bezpośrednie spotkania grupy trzymającej władzę i zaciekłe przepychanki), a Polska znowu nierządem stoi.
Tak wyglądają wygłupy nieodpowiedzialnych ludzików, którzy nie dorośli do rządów Polską, a jakimś cudem się do nich dorwali. To "prawy" elektorat ma na sumieniu obecną farsę. Ja wiem, że debile z Nowogrodzkiej wyjdą z tego, jak zwykle bez żadnego trybu. Jednak nie mogę zrozumieć tych, którzy tę piaskownicę ciągle traktują poważnie.
Tęgie głosy z PiS zmyliło
Tęgie głosy z PiS zmyliło słowo "test" i wydawało im się, że na kowida robi się tak, jak test ciążowy, czyli dyskretnie w łazience pod pozorem mycia zębów, z wynikiem natychmiastowym. Stąd wziął się iście żoliborski pomysł, jak podstawić nogę prezydentowi i odsunąć w czasie zaprzysiężenie członków nowego rządu, w tym dudowych. Na wykonawcę szczwanego planu wyznaczono Czarnka, najbitniejszego hunwejbina Partii, czy też, odnosząc to do dorobku PiS, czołowego obecnie sasina w otoczeniu Kaczyńskiego. Niestety, jak zwykle okazało się, że mokasyny prezesa jakimś cudem zawsze mają sznurówki, o które ten się potyka.
Teraz sytacja wygląda tak, że szeregowy poseł Czarnek bez skierowania niby zrobił na cito test i trzeba będzie wytłumaczyć ludowi, jak było możliwe obejść procedury i kolejki. Test niby dał wynik w godzinę i trzeba będzie wytłumaczyć światowi nauki na całym świecie, jak to z kolei było możliwe oraz jak się nazywa przyszły noblista, który tego dokonał. Dalej, poseł Czarnek musi teraz nie na niby, ale na pewno przebywać na kwarantannie, a równolegle z nim wszyscy, z którymi miał kontakt w ostatnich dniach. I tu nie ma bolca, że obejmuje to w całości kierownictwo państwa, na czele z komisarzem Kaczyńskim i premierem Morawieckim (bo nie uwierzę, że w tym najgorętszym okresie nie odbywały się bezpośrednie spotkania grupy trzymającej władzę i zaciekłe przepychanki), a Polska znowu nierządem stoi.
Tak wyglądają wygłupy nieodpowiedzialnych ludzików, którzy nie dorośli do rządów Polską, a jakimś cudem się do nich dorwali. To "prawy" elektorat ma na sumieniu obecną farsę. Ja wiem, że debile z Nowogrodzkiej wyjdą z tego, jak zwykle bez żadnego trybu. Jednak nie mogę zrozumieć tych, którzy tę piaskownicę ciągle traktują poważnie.
Kto covidem wojuje, ten od
Kto covidem wojuje, ten od covida ginie. Życzę rządowi Morawieckiego doświadczenia tych wszystkich wymazów, kwarantann i innych obostrzeń, które dotąd fundowali narodowi. Niech poczują to wreszcie na własnych tyłkach. Może ze względu na ilość wykrytych przypadków należałoby wprowadzić w rządzie i Sejmie czerwoną strefę wraz ze wszystkimi obostrzeniami. Oczywiście noszenie masek przez cały dzień musi być obowiązkowe, bo przecież nie można narażać innych.
Szanowny Pan, z całym
Szanowny Pan, z całym poważaniem, naiwny jak dziecko. Zakłada Pan bowiem, że Morawiecki et consortes będą sami poważnie traktować te wszystkie idiotyzmy, które ponakładali na ludzi. A to jest błąd w samym założeniu. Oni po prostu powiedzą "my tu jesteśmy kierownikiem szatni, nie mamy waszego płaszcza – i co nam zrobicie?" Mało to już razy Morawiecki, Kaczyński i ten cały pożal się Boże "rząd" rżnął głupa wręcz koncertowo?. Skąd więc nadzieja, że tym razem się opamiętają? Ale Pańskie nadzieje na karę Boską dla nich wszystkich jak najbardziej podzielam i wspieram. Z pozdro.
Może to naiwność, ale
Może to naiwność, ale przynajmniej niech przeżyją tylko część tego, co muszą znosić zwykli obywatele. Dobre przynajmniej i to. Kiedyś odbiorą resztę swojej zapłaty.
Plusem tej całej sytuacji może być to, że coraz więcej ważnych polityków przeszło koronawirusa i przekonuje się że to nie ebola, ale choroba grypopodobna. Może kiedyś się obudzą…
Pozdrawiam!
Kto covidem wojuje, ten od
Kto covidem wojuje, ten od covida ginie. Życzę rządowi Morawieckiego doświadczenia tych wszystkich wymazów, kwarantann i innych obostrzeń, które dotąd fundowali narodowi. Niech poczują to wreszcie na własnych tyłkach. Może ze względu na ilość wykrytych przypadków należałoby wprowadzić w rządzie i Sejmie czerwoną strefę wraz ze wszystkimi obostrzeniami. Oczywiście noszenie masek przez cały dzień musi być obowiązkowe, bo przecież nie można narażać innych.
Szanowny Pan, z całym
Szanowny Pan, z całym poważaniem, naiwny jak dziecko. Zakłada Pan bowiem, że Morawiecki et consortes będą sami poważnie traktować te wszystkie idiotyzmy, które ponakładali na ludzi. A to jest błąd w samym założeniu. Oni po prostu powiedzą "my tu jesteśmy kierownikiem szatni, nie mamy waszego płaszcza – i co nam zrobicie?" Mało to już razy Morawiecki, Kaczyński i ten cały pożal się Boże "rząd" rżnął głupa wręcz koncertowo?. Skąd więc nadzieja, że tym razem się opamiętają? Ale Pańskie nadzieje na karę Boską dla nich wszystkich jak najbardziej podzielam i wspieram. Z pozdro.
Może to naiwność, ale
Może to naiwność, ale przynajmniej niech przeżyją tylko część tego, co muszą znosić zwykli obywatele. Dobre przynajmniej i to. Kiedyś odbiorą resztę swojej zapłaty.
Plusem tej całej sytuacji może być to, że coraz więcej ważnych polityków przeszło koronawirusa i przekonuje się że to nie ebola, ale choroba grypopodobna. Może kiedyś się obudzą…
Pozdrawiam!
Hej, do Was mówię
Hej, do Was mówię komentatorzy od siedmiu boleści. Test może sobie zrobić każdy za kilkaset zł. a wynk ma za 2 godziny czyli prawie natychmiast. Trump mial nawet pewnie szybciej. Troche sie dziwie Panu Kurce, ze sie tak zakręcił tym zajobem. Ale mam cicha nadzieje ze wróci do formy. A owsik sie cieszy i liczy kaske.
Zgoda, są szybkie testy.
Zgoda, są szybkie testy. Jednak wg specjalistów kompletnie niewiarygodne. Zresztą wszyscy wiemy, co władza myśli o koronawirusie, i co myśli o Polakach. Więc tekst "Zrobiłem sobie test i po 2 godziniach wiedziałem, że jestem zdrowy/chory/chory bezobjawowo/zakażony/itp. itd." to typowa informacja dla tych bezmyślnych 50-60% Polaków dostających objawów od samego czytania czerwonych pasków na ekranach telewizyjnych.
Hej, do Was mówię
Hej, do Was mówię komentatorzy od siedmiu boleści. Test może sobie zrobić każdy za kilkaset zł. a wynk ma za 2 godziny czyli prawie natychmiast. Trump mial nawet pewnie szybciej. Troche sie dziwie Panu Kurce, ze sie tak zakręcił tym zajobem. Ale mam cicha nadzieje ze wróci do formy. A owsik sie cieszy i liczy kaske.
Zgoda, są szybkie testy.
Zgoda, są szybkie testy. Jednak wg specjalistów kompletnie niewiarygodne. Zresztą wszyscy wiemy, co władza myśli o koronawirusie, i co myśli o Polakach. Więc tekst "Zrobiłem sobie test i po 2 godziniach wiedziałem, że jestem zdrowy/chory/chory bezobjawowo/zakażony/itp. itd." to typowa informacja dla tych bezmyślnych 50-60% Polaków dostających objawów od samego czytania czerwonych pasków na ekranach telewizyjnych.
Uwaga, wkraczamy na wyższą
Uwaga, wkraczamy na wyższą orbitę #zajoba:
"Tysiące zarażonych dziennie i dziesiątki ofiar, a jakaś banda kretynów wydaje i reklamuje książkę, że koronawirus to fikcja" – tak redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" skomentował niektóre działania "antycovidowców" – osób kwestionujących istnienie epidemii koronawirusa. "Trudno znaleźć kogoś, kto jest bardziej antynarodowy" – dodaje Sakiewicz.
Uwaga, wkraczamy na wyższą
Uwaga, wkraczamy na wyższą orbitę #zajoba:
"Tysiące zarażonych dziennie i dziesiątki ofiar, a jakaś banda kretynów wydaje i reklamuje książkę, że koronawirus to fikcja" – tak redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" skomentował niektóre działania "antycovidowców" – osób kwestionujących istnienie epidemii koronawirusa. "Trudno znaleźć kogoś, kto jest bardziej antynarodowy" – dodaje Sakiewicz.
To jedziemy dalej z tym
To jedziemy dalej z tym #zajobem. Poniżej linki do wywiadów z dwójką naukowców o niekwestionowanym autorytecie naukowym i z dużym doświadczeniem zawodowym. Oboje to polscy profesorowie.
https://www.youtube.com/watch?v=MJPFuWZJmjs
https://www.youtube.com/watch?v=qeZrll_IGzA
To jedziemy dalej z tym
To jedziemy dalej z tym #zajobem. Poniżej linki do wywiadów z dwójką naukowców o niekwestionowanym autorytecie naukowym i z dużym doświadczeniem zawodowym. Oboje to polscy profesorowie.
https://www.youtube.com/watch?v=MJPFuWZJmjs
https://www.youtube.com/watch?v=qeZrll_IGzA
10 10 2020, w Warszawie
10 10 2020, w Warszawie manifestacja Antymaseczkowców.
10 10 2020, w Warszawie
10 10 2020, w Warszawie manifestacja Antymaseczkowców.
Jeszcze jedno: mało kto
Jeszcze jedno: mało kto zauwazył, że na 14 ministrów w rządzie mamy CZTERECH wicepremierów. To całkiem tak, jak z generałami w polskiej armii: jeden na trzech "szeregowych". I to ma być "sprawne"?.
Jeszcze jedno: mało kto
Jeszcze jedno: mało kto zauwazył, że na 14 ministrów w rządzie mamy CZTERECH wicepremierów. To całkiem tak, jak z generałami w polskiej armii: jeden na trzech "szeregowych". I to ma być "sprawne"?.
Nigdy nie spodziewałem się,
Nigdy nie spodziewałem się, że to napiszę: Ewa Kopacz nie dała się wciągnąć w kombinacje ze świńską grypą. Wygląda na to, że potrzebny jest kolejny i chyba ostateczny zwrot w ocenie "talentów" J. Kaczyńskiego. Przypomnijmy sobie jego politykę kadrową: Marcinkiewicz, Kluzik-Rostkowska, Migalski, Misiek Kamiński, teraz Morawiecki etc. Porzucił Szydło, Ardanowskiego, Szyszkę, Mastalerka, Szałamachę i wileu innych, dla przykładu osamotnionego w walce o funkcję prezydenta stolicy Patryka Jakiego. Z potraktowanych z buta przez JK mógłby powstać najbardziej kompetentny rząd w historii III RP. PiS adieu.
Pozbyl sie tych ktorzy
Pozbyl sie tych ktorzy mieli odwage miec swoje zdanie, postepowac zgodnie z przekonaniem i dzialli dla dobra Panstwa, a pozostawil BMW poniewaz wsrod takich
wyrosl i wsrod takich czuje sie bezpieczny, zaden z nich moze poza Z.Ziobra niema odwagi powiedziec DOSC, tam sa drzwi i emerytura
Przecież p. Ziobro już nie ma
Przecież p. Ziobro już nie ma odwagi tak powiedzieć i grzecznie poddał się Naczelnikom.
Nigdy nie spodziewałem się,
Nigdy nie spodziewałem się, że to napiszę: Ewa Kopacz nie dała się wciągnąć w kombinacje ze świńską grypą. Wygląda na to, że potrzebny jest kolejny i chyba ostateczny zwrot w ocenie "talentów" J. Kaczyńskiego. Przypomnijmy sobie jego politykę kadrową: Marcinkiewicz, Kluzik-Rostkowska, Migalski, Misiek Kamiński, teraz Morawiecki etc. Porzucił Szydło, Ardanowskiego, Szyszkę, Mastalerka, Szałamachę i wileu innych, dla przykładu osamotnionego w walce o funkcję prezydenta stolicy Patryka Jakiego. Z potraktowanych z buta przez JK mógłby powstać najbardziej kompetentny rząd w historii III RP. PiS adieu.
Pozbyl sie tych ktorzy
Pozbyl sie tych ktorzy mieli odwage miec swoje zdanie, postepowac zgodnie z przekonaniem i dzialli dla dobra Panstwa, a pozostawil BMW poniewaz wsrod takich
wyrosl i wsrod takich czuje sie bezpieczny, zaden z nich moze poza Z.Ziobra niema odwagi powiedziec DOSC, tam sa drzwi i emerytura
Przecież p. Ziobro już nie ma
Przecież p. Ziobro już nie ma odwagi tak powiedzieć i grzecznie poddał się Naczelnikom.
„Co zrobiłbym, gdybym był
„Co zrobiłbym, gdybym był ruskim agentem, który chce zaszkodzić Polsce w czasie pandemii? Po pierwsze, zniszczyłbym autorytet ministra Łukasza Szumowskiego, którego ludzie słuchali. A temu posłuszeństwu zawdzięczaliśmy, że ofiar – w tym śmiertelnych – było wielokrotnie mniej…"
I tak oto dzięki niezależna.pl (Lisiewicz: zniszczenie autorytetu Szumowskiego i bzdury o „plandemii” to szkodzenie Polsce) został zdemaskowany ruski agent Piotr Wielgucki.
Paranoja przy tym, co się teraz odpierdala to mały, jednodniowy kaszelek.
Swoją drogą tak zmasowana obrona #zajoba świadczy moim zdaniem o tym, że "ciekawe" rzeczy dopiero będą się działy – to co mamy od marca, to małe preludium. Być może tym razem to nie rząd ogłosi "pandemię", lecz będzie ona sytuacyjna (jak zamkną wszystkie szkoły).
Kuźwa, ale to znaczy, że ja
Kuźwa, ale to znaczy, że ja też jestem ruskim agentem, ja pierdolę. Riebiata, nasza siatka rozbita, ujawniajcie się.
„Co zrobiłbym, gdybym był
„Co zrobiłbym, gdybym był ruskim agentem, który chce zaszkodzić Polsce w czasie pandemii? Po pierwsze, zniszczyłbym autorytet ministra Łukasza Szumowskiego, którego ludzie słuchali. A temu posłuszeństwu zawdzięczaliśmy, że ofiar – w tym śmiertelnych – było wielokrotnie mniej…"
I tak oto dzięki niezależna.pl (Lisiewicz: zniszczenie autorytetu Szumowskiego i bzdury o „plandemii” to szkodzenie Polsce) został zdemaskowany ruski agent Piotr Wielgucki.
Paranoja przy tym, co się teraz odpierdala to mały, jednodniowy kaszelek.
Swoją drogą tak zmasowana obrona #zajoba świadczy moim zdaniem o tym, że "ciekawe" rzeczy dopiero będą się działy – to co mamy od marca, to małe preludium. Być może tym razem to nie rząd ogłosi "pandemię", lecz będzie ona sytuacyjna (jak zamkną wszystkie szkoły).
Kuźwa, ale to znaczy, że ja
Kuźwa, ale to znaczy, że ja też jestem ruskim agentem, ja pierdolę. Riebiata, nasza siatka rozbita, ujawniajcie się.
Jeszcze jeden wpis dzisiaj.
Jeszcze jeden wpis dzisiaj. Przygotowałem pismo przeciw Andrusiewiczowi w związku z jego dzisiejszą wypowiedzią. Dla Pana Piotra wielkie dzięki za bryk. Pismo wysyłane pocztą najlepiej jest adresować: Sz.p. Krzysztof Ćwirta Prokurator Rejonowy Warszawa Śródmiescie ul. Krucza 38/42 00–512 Warszawa. Na taki adres Prokurator Rejonowy w Krakowie przekazał moje pismo z sierpnia przeciwko RM (również z inspiracji p. Piotra). W/w adres został mi wskazany jako właściwość miejscowa tego rodzaju wniosków.
Wszystkim, którym może sie to przydać, cytuję również poniżej treść ostatniego akapitu mojego pisma w sprawi Andrusiewicza. Całość wg wzoru p.Piotra zmieniłem tak, jak poniżej. Proszę pamiętać, żeby ten ostatni akapit odpowiednio dostosowac i przeredagować zgodnie z własną sytuacją. Ja napisałem tak:
"Słowa rzecznika Wojciecha Andrusiewicza mają olbrzymi wpływ na zachowania społeczne i stanowią realne zagrożenie dla wielu osób. Jestem osobą samotną, mam 74 lata, od ponad 30 lat, między innymi, leczę problemy z nadciśnieniem tętniczym krwi. Długotrwałe dławienie swobodnego oddechu z powodu zasłaniania nosa i ust grozi mi utratą przytomności, pęknięciem naczyń krwionośnych w mózgu (wylew), oraz w krótkim czasie wywołuje u mnie trudne do kontrolowania odruchy paniki i agresji. Z tych względów nie jestem w stanie zasłaniać ust i nosa w sposób zalecany przez MZ. Czuję się bezpośrednio zagrożony nasilającą się ze strony Ministerstwa Zdrowia, bezzasadną i bezprawną, propagandą potępiania ludzi, którzy nie mogą bądź nie chcą zasłaniać nosa i ust. Słowa rzecznika Andrusiewicza traktuję jako groźbę bezprawną, zmuszającą mnie do zachowań bezpośrednio zagrażających mojemu zdrowiu, co nie znajduje umocowania w obowiązującym obecnie porządku prawnym. "
Poza tym do motywów skargi dodałem ryzyko utraty przez mnie czci i dobrego imienia. Jeśli komukolwiek może się to przydać, to będzie mi miło. Panu Piotrowi jeszcze raz wielkie dzięki za inicjatywę.
Jeszcze jeden wpis dzisiaj.
Jeszcze jeden wpis dzisiaj. Przygotowałem pismo przeciw Andrusiewiczowi w związku z jego dzisiejszą wypowiedzią. Dla Pana Piotra wielkie dzięki za bryk. Pismo wysyłane pocztą najlepiej jest adresować: Sz.p. Krzysztof Ćwirta Prokurator Rejonowy Warszawa Śródmiescie ul. Krucza 38/42 00–512 Warszawa. Na taki adres Prokurator Rejonowy w Krakowie przekazał moje pismo z sierpnia przeciwko RM (również z inspiracji p. Piotra). W/w adres został mi wskazany jako właściwość miejscowa tego rodzaju wniosków.
Wszystkim, którym może sie to przydać, cytuję również poniżej treść ostatniego akapitu mojego pisma w sprawi Andrusiewicza. Całość wg wzoru p.Piotra zmieniłem tak, jak poniżej. Proszę pamiętać, żeby ten ostatni akapit odpowiednio dostosowac i przeredagować zgodnie z własną sytuacją. Ja napisałem tak:
"Słowa rzecznika Wojciecha Andrusiewicza mają olbrzymi wpływ na zachowania społeczne i stanowią realne zagrożenie dla wielu osób. Jestem osobą samotną, mam 74 lata, od ponad 30 lat, między innymi, leczę problemy z nadciśnieniem tętniczym krwi. Długotrwałe dławienie swobodnego oddechu z powodu zasłaniania nosa i ust grozi mi utratą przytomności, pęknięciem naczyń krwionośnych w mózgu (wylew), oraz w krótkim czasie wywołuje u mnie trudne do kontrolowania odruchy paniki i agresji. Z tych względów nie jestem w stanie zasłaniać ust i nosa w sposób zalecany przez MZ. Czuję się bezpośrednio zagrożony nasilającą się ze strony Ministerstwa Zdrowia, bezzasadną i bezprawną, propagandą potępiania ludzi, którzy nie mogą bądź nie chcą zasłaniać nosa i ust. Słowa rzecznika Andrusiewicza traktuję jako groźbę bezprawną, zmuszającą mnie do zachowań bezpośrednio zagrażających mojemu zdrowiu, co nie znajduje umocowania w obowiązującym obecnie porządku prawnym. "
Poza tym do motywów skargi dodałem ryzyko utraty przez mnie czci i dobrego imienia. Jeśli komukolwiek może się to przydać, to będzie mi miło. Panu Piotrowi jeszcze raz wielkie dzięki za inicjatywę.
Kilka osób tutaj otwarcie
Kilka osób tutaj otwarcie głosi taką tezę i w sumie jest to całkiem prawdopodobne. Wygląda jakby nasz rząd dostał "propozycje nie do odrzucenia" albo wezmą udział w cyrku i "coś pomyślimy" albo "zrobi się nieprzyjemnie". Osobiście mam wrażenie że im bardziej ludzie przestają wirusa kupować z tym wieksza panika i zapalczywością rząd wali testami respiratora i strachem. Oczywscie odrzucając teorie że Kaczyńskiemu i reszcie do szczętu odbilo. Ew. Kasa jaka kosi sanepid i cała służba zdrowia jeszcze jest ale to by musiało być przyzwolenie Kaczyńskiego/ Morawieckiego na runie państwa po to żeby klka osób się wzbogaciło.
A tak mamy coraz bardziej durne wypowiedzi promimentow z MZ a przez to wszystko przebija krzyk: no ludzie! Co wy?! Nie wygłupiajcie się! – że tak obrazowo opiszę. Wirus umarlby śmiercią naturalna tak jak prawie umarł podczas kampanii i wszystko byłoby cacy, no może by się poświeciło kilku w typie ewangelisty Łukaszka jako kozły ofiarne. A tak paranoja codziennie na nowo rozpalana i jakoś nie chce mi się wierzyć że nikt w PiS nie zdaje sobie sprawy w jakim kierunku to zmierza i jak się dla władzy skończy.
Kilka osób tutaj otwarcie
Kilka osób tutaj otwarcie głosi taką tezę i w sumie jest to całkiem prawdopodobne. Wygląda jakby nasz rząd dostał "propozycje nie do odrzucenia" albo wezmą udział w cyrku i "coś pomyślimy" albo "zrobi się nieprzyjemnie". Osobiście mam wrażenie że im bardziej ludzie przestają wirusa kupować z tym wieksza panika i zapalczywością rząd wali testami respiratora i strachem. Oczywscie odrzucając teorie że Kaczyńskiemu i reszcie do szczętu odbilo. Ew. Kasa jaka kosi sanepid i cała służba zdrowia jeszcze jest ale to by musiało być przyzwolenie Kaczyńskiego/ Morawieckiego na runie państwa po to żeby klka osób się wzbogaciło.
A tak mamy coraz bardziej durne wypowiedzi promimentow z MZ a przez to wszystko przebija krzyk: no ludzie! Co wy?! Nie wygłupiajcie się! – że tak obrazowo opiszę. Wirus umarlby śmiercią naturalna tak jak prawie umarł podczas kampanii i wszystko byłoby cacy, no może by się poświeciło kilku w typie ewangelisty Łukaszka jako kozły ofiarne. A tak paranoja codziennie na nowo rozpalana i jakoś nie chce mi się wierzyć że nikt w PiS nie zdaje sobie sprawy w jakim kierunku to zmierza i jak się dla władzy skończy.
Na szczęście dzisiaj nie
Na szczęście dzisiaj nie miałem czasu śledzic rozwoju wydarzeń "na bieżąco". Ominęła mnie więc wielce ucieszna beka. Ale to prawda, że śmiac się nie ma z czego. Na tej fotografii nagłowkowej oni wszyscy wyglądają jak nieco rozbudowany Gang Olsena tuż przed kolejnym genialnym "skokiem". Ciekawe, że Kaczyńskiemu nikt nie powiedział, że w tej jego maseczce wygląda jak kompletny idiota. Niemal jak ten facet, co to sobie w lecie przed sklepem zarzucił TShirt na głowę i powiedział, że ma załonięty nos i usta. Tak, ale śmiac sie naprawdę nie ma z czego. W Polsce zapanował taki chaos, że nieprędko się z niego pozbieramy. Aż się chce zapytać: gdzie ten genialny "sternik" PJK? gdzie ten genialny technokrata Morawiecki? gdzie do jasnej cholery podziała się cała "dobra zmiana"? Jak długo wszyscy będziemy płacić tym durniom za wszystkie idiotyzmy, które wymyślają dla naszej udręki?. Po raz kolejny spróbuję więc rzucić tutaj ideę: CZY NIE CZAS NAJWYŻSZY ROZWAZYC POZEW ZBIOROWY PRZECIWKO MZ I NFZ Z POWODU POZBAWIENIA POLAKÓW DOSTĘPU DO PUBLICZNEJ SŁUŻBY ZDROWIA – SKUTECZNEJ I SZANUJĄCEJ NASZE OBYWATELSKIE PRAWA? Ja bez chwili wahania do tego przystąpię. A Wy? Panie Piotrze, jakie to ma szanse praktyczne?
Na szczęście dzisiaj nie
Na szczęście dzisiaj nie miałem czasu śledzic rozwoju wydarzeń "na bieżąco". Ominęła mnie więc wielce ucieszna beka. Ale to prawda, że śmiac się nie ma z czego. Na tej fotografii nagłowkowej oni wszyscy wyglądają jak nieco rozbudowany Gang Olsena tuż przed kolejnym genialnym "skokiem". Ciekawe, że Kaczyńskiemu nikt nie powiedział, że w tej jego maseczce wygląda jak kompletny idiota. Niemal jak ten facet, co to sobie w lecie przed sklepem zarzucił TShirt na głowę i powiedział, że ma załonięty nos i usta. Tak, ale śmiac sie naprawdę nie ma z czego. W Polsce zapanował taki chaos, że nieprędko się z niego pozbieramy. Aż się chce zapytać: gdzie ten genialny "sternik" PJK? gdzie ten genialny technokrata Morawiecki? gdzie do jasnej cholery podziała się cała "dobra zmiana"? Jak długo wszyscy będziemy płacić tym durniom za wszystkie idiotyzmy, które wymyślają dla naszej udręki?. Po raz kolejny spróbuję więc rzucić tutaj ideę: CZY NIE CZAS NAJWYŻSZY ROZWAZYC POZEW ZBIOROWY PRZECIWKO MZ I NFZ Z POWODU POZBAWIENIA POLAKÓW DOSTĘPU DO PUBLICZNEJ SŁUŻBY ZDROWIA – SKUTECZNEJ I SZANUJĄCEJ NASZE OBYWATELSKIE PRAWA? Ja bez chwili wahania do tego przystąpię. A Wy? Panie Piotrze, jakie to ma szanse praktyczne?