Reklama

Uprzedzam, że felieton będzie cyniczny i zajmie się naszą chatą z kraja. Nie wymaga większej wiedzy i przygotowania odczytanie strategii po obu stronach konfliktu. Putin z jednej chciał cały świat i Ukrainę nastraszyć wojną i jednocześnie musi robić wszystko, aby pokazać humanitarną operację militarną, która w żaden sposób nie dotknie cywilów i obiektów cywilnych. Nie jest to nic nowego, Zachód nazywa to „misją pokojową” i przeprowadził takie misje wielokrotnie, patrz punktowe bombardowania w Belgradzie, Iraku, Afganistanie. Ukraina z kolei ma dokładnie przeciwne cele, chce wykazać, że każdy odłamek spadający na budynki mieszkalne jest ludobójstwem i robią to naprawdę genialnie.

Nie ma szans, żeby się przebić z jakimkolwiek racjonalnym komunikatem, który rzeczywiście oddaje stan rzeczy, emocje zastępują wszystko, co z rozumem związane. Do tej pory nie było ataku przeprowadzonego z premedytacją na obiekty i ludność cywilną, co nie znaczy, że nie wyleciały szyby nie odpadły elewacje i nie zawaliło się parę kondygnacji. Niestety zginęli też ludzie, ale to jest nieuniknione przy takiej skali ataku na obiekty strategiczne: koszary, lotniska, składy paliw, węzły kolejowe. Zawsze jakaś rakieta, czy pocisk, w całości lub odłamkiem dosięgnie ludności cywilnej. Doskonałym przykładem na to jak opisywane są ruskie ataki na Ukrainę, pokazują wczorajsze ostrzały w Charkowie i w Browarach pod Kijowem. W Charkowie Ruscy celowali w tory kolejowe, które znajdują się za osiedlem i garażami przy osiedlu. Na filmiku z TT, bo jak zwykle innych nie ma, wyraźnie widać, że wokół są dziesiątki dużych obiektów i trafienie tylko w jeden z nich skutkowałoby setkami ofiar. Wybuchy miały miejsce w sąsiedztwie osiedla i siłą rzeczy część z nich musiała doprowadzić do uszkodzeń bloków, a także ofiar śmiertelnych. Internet i ludzkie emocje takich „detali” nie widzą, wystarczy zdjęcie dwóch mężczyzn leżących na ulicy, aby wszyscy krzyknęli – ludobójstwo, atak na cywili. Po ostrzale w Browarach poszła inna dezinformacja, która w mediach zbudowała atak na Kijów i znów na bezbronną ludność miasta.

Reklama

Takich obrazów codziennie widzimy wiele, dziś rakieta spadła na niemal pusty parking i oczywiście poleciały szyby w pobliskim budynku, co natychmiast stało się… ludobójstwem. W tym miejscu trzeba sobie zadać bardzo ważne pytanie odnoszące się do moralności, wrażliwości, ale też skuteczności. Przyznaję szczerze, że mnie samego trzepie, gdy dementuję propagandowe komunikaty wojenne Ukrainy, bo one celują w Rosję i Putnia, a to nakazywałoby zamknąć dziób, zamiast się popisywać błyskotliwymi analizami. Problem w tym, że ukraińska propaganda jest bardzo skuteczną bronią, groźną dla Ruskich, ale też mało korzystną dla Polski i to najłagodniej mówiąc. Sianie wojennej histerii i nakręcanie emocji ma służyć mobilizacji Ukraińców i to się z jednej strony udaje, tylko z drugiej wywołuje masową migrację głównie w kierunku Polski. Każda rakieta, której celem było „ludobójstwo z premedytacją”, nie wspominając o rzekomej kolumnie wojskowej ciągnącej się na 64 km, to dziesiątki tysięcy ukraińskich uchodźców przekraczających polską granicę. Najnowsze dane mówią o 353 tys Ukraińców przybyłych do Polski i nic nie wskazuje, żeby to miał być koniec.

Mam poważne opory moralne, nie czuję się dobrze z tym, co piszę przez ostatnie dni i robi na mnie wrażenie cierpienie ludzi, ale wiem też, że jak się to skończy, to polskim cierpieniem i problemami nie zajmie się nikt. W tym konflikcie niemal na pewno przegra Putin, ale największą ofiarą może okazać się Polska nie Ukraina, gdzie zapewne popłynie pomoc humanitarna, czyli niemieckie firmy chętnie wezmą się za skredytowaną odbudowę. Z tych powodów nie widzę w tej chwili innej możliwości niż granie na dwa fronty. Zdecydowanie powinniśmy tępić Putina i wspierać Ukrainę, ale też w naszym interesie leży demaskowanie ukraińskiej propagandy wojennej, tam gdzie zdecydowanie przesadzają, ponieważ jest to dla nas nieobliczalne zagrożenie. Jeśli w tym wszystkim nie zachowamy chłodnej głowy i damy się wciągnąć we wzruszające obrazki, to za miesiąc nikt się naszym położeniem wzruszał nie będzie, a nasze położenie rysuje się w bardzo ciemnych barwach.

Reklama

37 KOMENTARZE

      • ukraina powinna robić u siebie “strefy bezpieczne dla uchodzców,
        w miastach zachodniej ukrainy,
        nazwać to Obozami uchodzców, -i pokazywać “swiatu”
        niech idą w swiat odp. obrazki z obozów uchodzców; kobiet dzieci staruszków w tych obozach,
        [to tak apropo propagandy]

        a nie ze 80 tys ludzi dziennie jest ,dziennie , odprawianych dziennie do polszy

  1. Technicznie obecny konflikt zbrojny różni się niewiele od aneksji Krymu kilka lat temu. Wtedy też była ruska agresja i cierpienia ludności cywilnej. Natomiast odmiennie jest różna reakcja na te wydarzenia. Poprzednio pogrożono palcem i wymalowano trochę asfaltu kredkami. Teraz cały świat ściga się w tym, kto zafunduje Rosji bardziej dotkliwe sankcje. Bardzo ciekawe, komu tym razem Putin nadepnął na odcisk, że wywołał taką reakcję. Na pewno jest to grupa trzymająca władzę w mediach, ale mediów przecież nie zaatakowano. Skuteczność tej grupy jest tak wielka, że nagle ucichła wielka i słynna rosyjska agentura wpływu. Warto się dowiedzieć, co tym razem się zmieniło.

      • @Patriota
        Ta akcja zagraża lub już zagroziła tak wielkim interesom lub programom, że dla jej powstrzymania zmobilizowano cały zachodni świat, czego nie było przy poprzedniej agresji. To coś, co jest kluczem do zrozumienia tej wojny znajduje się na Ukrainie.

        • @Egon. Pytanie raczej retoryczne ale dziękuję za odpowiedź! Od początku miałem wrażenie, że Wowa sie zerwał ze smyczy chociaz wydawało się, że jednak gra w ten sam scenariusz. I nie mówię tu tym, czy się operacja kowid sypnie przez niego czy nie. Nie w takich kategoriach myslałem. Do tej pory mógł sobie robić co chciał. Mógł najechać i zająć Donbas. Bez reakcji. NS2 jawnie z niemcami budować chociaż wiadomo czym to się skończy. Bez reakcji. Marionetkowy rząd na Białorusi. Bez reakcji. Cała akcja z Navalnym czy przejęcia białoruskich opozycjonistów(groteskowe trochę to było…) na oczach świata. Bez reakcji. A nagle wydawałoby się kolejny element strategii. Zajął część kraju syt się uspokoiła to idzie po reszte. Proste i logiczne. I taki opór. Zupełnie jakby cały tzw. Zachód zaczęło nagle obchodzic co się dzieje w biednej byłej republice radzieckiej.

  2. Gdzieś czytałem powiedzenie przypisywane gen. Skrzypczakowi, że mamy do czynienia z teatrem wojny. Jeśli tak, to jest to stwierdznie błyskotliwe w ustach człowieka, który całe dorosłe zycie odmieniał przez wszystkie przypadki ten fachowy termin (określa działania wojenne w skali kontynentalnej lub międzykontynentalnej). To sa jakieś jaja. Nie mówię, że nie wojna, ale tu już trzeba dodać, że bardzo ograniczona, a momentami operetkowa.

    Ukraińcy nie tyle są genialni, co trafiają przypadkiem w oczekiwania widzów, ale to się chyba już kończy. Wygadywane przez nich bzdury i łgarstwa nigdy nie przetrwają dłużej niż dwa dni. Jeszcze teraz wszyscy którzy się nabrali robią dobrą minę do złej gry, i żeby nie wyjść na głupków udają, że to było “naspecjalnie”, bo miejskie legendy podtrzymują morale.

    Tylko, no właśnie… Tydzień rzekomo zaciekłych działań, a my ciągle jesteśmy zbywani bzdurnymi mitami. To do tej pory jeszcze nie ma prawdziwych bohaterów? A niby tam wszyscy tacy heroje! Amerykańscy pijarowcy piszący teksty dla niezłego aktora Żeleńskiego tego nie przykryją (“Nie chcę podwózki, chcę amunicji” – jak bym słyszał Gene Hackmana w roli Sosabowskiego: “Zastanawiam się, po czyjej pan jest stronie”).

    Dużo zabawniejsze niż miejskie wojenne legendy są jednak oficjalne komunikaty z rzeczywistych działań. Kiedy czytam, przykładowo, o “zaciekłych walkach” o portowe miasto Berdiańsk, w których “zginęła jedna osoba, a jedna została ranna”, to ja nie mam więcej pytań. I doradzam każdemu, słuchajcie i czytajcie to, co nam się oficjalnie komunikuje, a nie wchodxcie emocje które nam próbują wdrukować. Obejrzycie prawdziwy teatr wojny.

  3. “Zdecydowanie powinniśmy tępić Putina i wspierać Ukrainę, ale też w naszym interesie leży demaskowanie ukraińskiej propagandy wojennej, tam gdzie zdecydowanie przesadzają, ponieważ jest to dla nas nieobliczalne zagrożenie.”
    Sądzę, iż to zadanie niewykonalne. Mniej więcej tak, jak mieć ciastko i równocześnie je zjeść. Ani Rosja, ani Ukraina nie są nam przyjazne, zatem nie powinniśmy się angażować po żadnej stronie sporu. Ostatecznie bowiem może się okazać, że największym przegranym będzie Polska. Napływ uchodźców już poskutkował mnóstwem problemów, że tak powiem, organizacyjnych. Nic nie zapowiada szybkiej stabilizacji, więc przybycie kolejnych setek tysięcy emigrantów jest tylko kwestią czasu. Krajowi politycy prześcigają się w obietnicach stworzenia przybyszom raju. Tak, jak gdyby władali Kuwejtem Europy. Tym czasem nasz, papierowy bantustan, ledwo się kupy trzyma. Co się stanie, gdy bolesna prawda wyjdzie na jaw?
    Polski raj nie istnieje, a wszystko wisi na kredycie. Wystarczy, że Niemcy odetną unijne środki i zamkną granicę. Zostaniemy sami, zdani wyłącznie na własne mizerne siły, z ogromną rzeszą rozczarowanych, później wściekłych, oszukanych i zdesperowanych tzw. Ukrów. Dodajmy, iż często będą uzbrojeni, ponieważ, w przeciwieństwie do naszych przywódców, ichni traktują swoich poddanych jak ludzi. M.in nie blokują im dostępu do broni palnej, a ostatnio nawet ją szczodrze rozdają pośród mas ludowych. Dla pisowskich turbopatriotów, np. Antoniego Macierewicza, Polacy to bezmyślne i niebezpieczne małpy. Uważam, że kłopoty prędko się nie skończą. Rosja może eskalować i łagodzić konflikt. Tak na zmianę, żeby coś się działo. Poliniackie ziemie staną się wkrótce miejscem niespokojnym, bo, na dłuższą metę, zabawa w mocarstwowość nas finansowo zrujnuje. Już dziś stoimy na krawędzi przepaści.
    Obawiam się, że właśnie robimy wielki krok naprzód.

  4. Pytanie do ministra Błaszczaka:

    Czy polskie wojsko ewakuowało do Polski dokumentację i pracowników zbrojeniówki tj. Firmy Antow i Jużmasz, czyli

    ukraińskie przedsiębiorstwo przemysłu rakietowego i kosmicznego z siedzibą w Dnieprze. , statków kosmicznych, silników rakietowych i innych produktów zaawansowanych technologii?

    Podobnie jak robili amerykanie w 1945 w ramach operacji “spinacz”?

  5. Ukraińcom łatwo mieć przewagę informacyjną, bo na ich korzyść działa cała medialna machina zachodu.

    Fakty są takie, że Rosjanie weszli małymi siłami – ok100tys i mimo to spokojnie krok po kroku realizują cele operacji.

    Na naszym podwórku trwa kanalizowanie niezadowolenia suwerena przeciwko wrogowi zewnętrznemu. W związku z tym o rozliczeniach i norymbergach2.0 możemy zapomnieć.

  6. Ale czego się boimy? Drugiego Wołynia? Na czym stracimy? Na procesach, które dzieją się już od dawna? Równie cynicznie można powiedzieć, że skoro w trakcie “pandemii” straciliśmy 200tys ludzi, a przyrost naturalny spadł do chyba 240tys rocznie to ci Ukraińcy są jak tlen. Ukraina jest duża i genialnie położona, gdyby weszła do UE to w ciągu 10 lat byłaby w 5 największych gospodarek.
    Coś mi się tak wydaje, że Rosja jak najbardziej jest gotowa na długotrwały konflikt dlatego te ich działania są pozornie tak oszczędne. Ta wojnaniewojna jest w obronie Rosji w jej obecnym kształcie i Rosja na pewno ma cichych sprzymierzeńców. Widać wyraźnie, że cała architektura rur z gazem powstawała nie tylko w Moskwie ale i w Berlinie, a polityka klimatyczna nie tylko w Berlinie ale i w Petersburgu.

  7. ukraińska propaganda wcale nie jest genialna – jest siermiężna jak zawsze. I sporo ludzi to widzi ale nie może wykpić bo wszystkie “polskie” media i większość podobno polskich blogów stosuje albo całkowitą albo częściową proukraińską cenzurę. Żeleński na froncie okazuje się Żeleńskim na manewrach w 2019 roku, film z bombardowania Kijowa okazuje się przelotem w szyku defiladowym samolotów przy okazji jakiejś defilady (samoloty nad obcym wrogim krajem nie lecą w układzie delty stykając się niemal skrzydłami), jakiś chacheł zatrzymuje w pojedynkę kolumnę obcych, podobno krwiożerczych wojsk, jakis ruski czołg prosi ukrów o ropę bo mu się skończyła ( prędzej uwierzyłbym w opowieść że ruscy na stacji ropę ukradli a obsługę zgwałcili), niesamowita baśń z mchu i paproci o obrońcach wyspy węży którzy bohatersko zgineli ale nie do końca bo trochę jednak żyją, ruski czołg rozjeżdzający samochopdy w kijowie który jak widać na filmiku z okna wieżowca okazał się ukraińskim gąsienicowym zestawem pplot który wpadł w poślizg i wiele innych bzdur. Jedyny plus z tej ustawki to taki że wielu “polakom” opadły maski i już wiemy ile wśród nas jest popłuczyn po Akcji Wisła

    • Kupasmiechu. Tak jest jak napisałeś 🙂 Nic dziwnego, że wyłączono sekcje komentarzy na różnych portalach albo wprowadzono cenzurę jak np na nczas. Kilka alternatywnych stron również zablokowano całkowicie. Z tego co czytałem np w Czechach altewrnatywne strony zablokowano wszystkie! Rosyjskie stacje telewizyjne z platform są zablokowane. Przekaz ma być jeden, niczym nie zakłócony. Nawet w czasie covid 19 nie stosowano takich metod. To jak bardzo to co dzieje się obecnie na Ukrainie musi być dla nich ważne ? W poprzednim temacie napisałem o tych biolaboratoriach. Ta sprawa może istotnie mieć kluczowe znaczenie. Pozdrawiam.

  8. Wojna “prawdziwa” czy nie, wygląda na to, że Putin zajmie Ukrainę do linii Dniepru. Wolniej niz planował i za ZNACZNIE większą cenę. Martwi mnie, że MK wpda od jakiegoś czasu w tony kasandryczne: mamy przejebane, będziemy mieć jeszcze bardziej przejebane, nasz los jest przejebany itd. Kurwa ludzie bez paniki! Damy radę i czasami dostaniemy po dupie ale i tak idziemy do przodu. Ostanio byłem na nartach w Wisconsin, 3 godziny na północ od Chicago. Pełno Polaków, jeżdżą na nartach, smażą kiełbasy na ognisku, mają naprawdę dobrą zabawę a Amerykanie patrzą z zazdrością. Przy wejściu na terenen ośrodka ogromne tablice po angielsku: zakaz wnoszenia alkoholu! Czyli nasi tu są, Polak potrafi jak mawiał Edward Gierek. Jakis czas temu byłem nadać paczkę do Polski w polskiej firmie wysyłkowej. Na ścianie wielki napis: wysyłka drabin do Polski tylko w głównym biurze firmy. Zapytałem o co chodzi z tymi drabinami? Pani powiedziała, że drabiny aluminiowe są w USA tańsze o ponad połowe niż w UE. Ekipa masowo wysyłała do Polski drabiny. Takich przykładów są dziesiątki. Sam wysyłałem różnym znajomym wiele rzeczy, które w Europie były w chuj drogie. Tak samo w Polsce: Niemcy sporo kupują u nas wszelkiego rodzaju produkcji. Dlaczego? Taniej bo mamy cały czas własną walutę ale także przepisy w Unii powodują, że wiele biznesów sie nie opłaca. W Polsce są te same przepisy. W Europie Zachodnie są przestrzegane a w Polsce (dzięki Bogu!) ignorowane lub omijane. Nie jest łatwo a będzie jeszcze trudniej. Jednak mimo wszystko DAMY RADĘ! Nie pękać! A tryzuby niech sie tam wykrwawiaja z sowietami, chuj im w dupę!

  9. @Jankes2
    Ostatnie zdanie Twojego komentarza powinno być na paskach wszystkich mediów, niestety, rozmarzyłem się – wszystkie główne media kłamią. Wiele lat temu, jeździłem dużo zarówno do sowietów jak i ukrów, kilka razy ledwo z życiem uszedłem a to nie była wojna. Zarówno jedni jak i drudzy, nie wszyscy ale dużo, o wiele za dużo, chcieliby wyciąć Polaków w pień. Kiedy w “demokratycznej” Kanadzie spotykam ukrów to odnoszą się do mnie bardzo niesympatycznie mimo, że nic im nie zrobiłem i tak mają nie tylko starsi ale też gówniarze już w Kanadzie urodzeni. Tak że trzymajmy się tego ostatniego zdania…

  10. Ukraińska propaganda jest równie siermiężna, jak sowiecka. Nie widać w niej nie tylko śladu geniuszu, ale nawet szczypty polotu. Łżą tak, że pusty śmiech człowieka ogarnia. Najgłośniejszym przykładem heroje z Wyspy Węży, którzy zdołali już zmartwychwstać. Powtarza się sytuacja z marca AD. 2020. Znów my, w miarę rozumiejący co się dzieje, stanowimy 1%, w porywach może i 2% populacji. Cała reszta, jak zwykle, kieruje się odruchem stadnym. Taka już ludzka natura, czy jak kto woli genetyka.

    • “Ukraińska propaganda jest równie siermiężna, jak sowiecka. Nie widać w niej nie tylko śladu geniuszu, ale nawet szczypty polotu” – propaganda nie musi być finezyjna albo ambitna. Musi być skuteczna. A jak na razie propaganda ukraińska przy wydatnej pomocy mediów, polskich i światowych jest dość skuteczna.

  11. Proponuję wybór, co celniejszych tłitów Matki, o tym, że to teatr, że to zamieszanie wojenne to tylko umiejętnie wykorzystana przez Ukraińców propaganda itd. i przetłumaczenie ich na ukraiński, a potem wręczenie ich uchodzćom po obu stronach granicy. Jak to szczególnie matki dzieciom dowiedzą się, że ta cała wojna to propaganda, to albo od razu zawrócą z granicy, albo z powortem udadzą się do domów. Przecież te ruskie rakiety to tylko tak dla zmyłki (no czasem przy wybuchu urwie się głowa lub rączka jakieś dziewczynce, ale to w tej propagandowej wojnie przecież normalne). Gdydby była normalna wojna, to ginęłyby dziennie tysiące dzieci, a nie kilkanaścioro. Ci uchodźcy, przez to, że nie czytają felietonów Matki Kurki niepotrzebnie narażają się na udrękę kilkudniowego stania w kolejkach na granicy. Ale na usprawiedliwienie dla uchodźców w Polsce jedynie 1-2% wybranego społeczeństwa (sekty?) rozumie, że ta wojna to trochę humbug. PS. Dla 1-2% oraz jej guru prośba o poszukanie w sieci materiałów jak wygląda życie Ukraińców w schronach. Od znajomej Ukrainki dostałem krótki film z Kijowa pokazujący w jak uwłaczającym ludzkiej godności warunkach żyją tam ludzie: w odchodach psich, kocich i ludzkich. Podobno przez 24 godziny. Nie wiem jak Matka i Jego Zwolennicy zaklinaliby rzeczywistość, to dla ludzi na Ukrainie to jest wojna obdzierająca ich i ich dzieci z poczucia bezpieczeństwa i godności. To straszne doświadczenie i trzeba zrobić, to co należy, albo i więcej, aby im pomóc. A rodząca się sekta posiadająca tajemną wiedzę o nowej pandemii dezinformacji koniecznie powinna udostępnić mądrości Mistrza na temat prawdziwej skali wojny uchodżcom. Do herbaty, ciepłego posiłku dodatkowo myśli Mistrza Matki Kurka. Tego potrzebują dla pokrzepeinia serc ci biedni ludzie. Do dzieła rodząca się nowa sekto! PS. Mistrz jak jedyny, albo jeden z nielicznych w 100% opisał wyczerpująco kolejne etapy pandemii “zajoba”. No to teraz na zasadzie indukcji uzurpuje sobie prawo do komentowania XXI wojny na Ukrainie.

    • No tak. Tylko że w tym samym czasie odbywa się bombardowanie Syrii przez Izrael. I świętego oburzenia nie ma. Czyżby izraelskie pociski sprytnie dzieci omijały? I to się toczy z przerwami od wielu lat. Czemu nie płaczemy nad Syrią? Dlaczego Polska popierała napaść Stanów na Jugosławię? Też zginęły dzieci. A Libia? Stracono Hussaina bo podobno w piwnicy skitrał broń chemiczną. Stany napadły pod tym pretekstem na Irak. Po czym po latach przyznano że to był fejk z ta bronią a Hussajn i wiele dzieci już nie żyło. Ile dzieci zginęło? To jakieś inne dzieci? Stop hipokryzji!

      • Iwonka te pociski zostały poświęcone przez pasterzy owieczek miłujących pokój a ich koszerność potwierdzona odpowiednim glejtem właściwego rabina. Czym się kończy miękkie/litościwe serce przy jednoczesnym braku twardej dupy pokazuje przykład Libanu. 50 lat temu zdominowana przez chrześcijan “Szwajcaria Orientu” a dziś…

    • Dużo serca używasz, mało mózgu.

      Weźmy wersję optymistyczną, że w to wierzysz a nie jesteś funkcjonariuszem propagandy.

      Każda śmierć czy cierpienie jest najważniejsze dla bezpośredni zainteresowanego.

      Tacy ludzie długi czas nie nadają się do racjonalnej rozmowy ze względu na traumy które się za nimi ciągną.

      Słyszałeś może o trauma based conditioning?

      Wygląda jakbyś był ofiarą.

      Być może temat jest jeszcze za świeży dla Ciebie?

      Rozmawiamy tu o wpływie na społeczeństwo a nie o indywidualnych przeżyciach.

      Ludzie straumatyzowani są jak plastelina w rękach wprawnego rzemieślnika.

      Jesteśmy wszyscy w trakcie takiego wielkiego eksperymentów, większość została złamana.

      Teraz można zmusić ich do akceptacji każdej niedogodności w imię uniknięcia bólu.

      Problem polega na tym że tych “niedogodnośći” jest przewidziane tyle, że mogą w sumie przekroczyć ten ból który był użyty do formowania ofiar.

      Ja rozumiem potrzebę wytchnienia ale godząc się na wszystko skazujesz się na gorszy los.

      Wierząc w hućpe dajesz się zapędzać w kierunku klifu z którego zostaniesz zrzucony… i do końca będziesz wierzył że “dobrodzieje to robili dla twojego dobra a ci wstrętni teoretycy spiskowi tylko ich niepotrzebnie zniechęcali do działania”.

      Niestety żeby to zrozumieć potrzeba chłodnego umysłu a reżyserzy tego przedstawienia robią wszystko żebyś był na maksa rozemocjonowany. Po to żebyś właśnie nie podejmował racjonalnych decyzji które służyłyby Tobie a nie im.

    • @jotbart,
      a ja proponuję Tobie wiadro bardzo lodowatej wody na głowę. Gadasz jak onet, a na onecie w tej chwili gadają (m.in): Trwa ostrzał Kijowa. Żebyś się nie męczył, daję Tobie link do kamer w Kijowie on line.
      https://www.youtube.com/watch?v=HIPNVm6lNfM
      Zadanie dla Ciebie – znajdź choć jeden rozbłysk (wybuch) w Kijowie, jest noc, wszystko ładnie widać (oprócz wybuchów). Możesz pooglądać też w innych kamerach, jest ich mnóstwo.

  12. Sprawa biolaboratoriów na Ukrainie robi się coraz głośniejsza !
    Wg nieficjalnych doniesień, to własnie z tych laboratoriów szykowano nam kolejnę pandmię na jesień dużo groźniejszą niż tą, która była czyli glównie medialną. To dlatego tak gady zwarły szyki, zablokowały możliwosci komentarzy i zablokowały bardziej znane alternatywne strony.
    Tylko 16 minut— https://rumble.com/vw4f1b-ukraina-laboratoria-biologiczne.-putin-do-trampa-zniszczylimy-laboratoria.html

  13. Banki rosyjskie zostały odcięte od SWIFT… ale nie wszystkie. Pozostawiono furtki dla handlu surowcami.
    Rosjanie nadal handlują ropą po wysokich cenach. Na obstrukcję niektórych odbiorców zareagowali zwiększeniem rabatu na ropę ural względem brent.
    Sopadek wartości firm Putin wykorzysta do nacjonalizacji majątku oligarchów.
    Rosja jest krajem niezadłużonym posiadającym rezerwy, w tym ogromne rezerwy złota.
    Spadek waluty zagraża krajom zadłuzonym za granicą, czyli przede wszystkim Polsce.

    Zerknijcie na kurs złotego: https://stooq.pl/q/?s=plnusd&c=10d&t=l&a=ln&b=0
    …to jest ziejący krater

    Chiny, Rosja i Indie zacieśniają współpracę w ramac własnych alternatyw SWIFTa – SPFS i CIPS, to przyspiesza dedolaryzację w tych trzech ogormnych krajach (CIPS rozliczany jest w yuanach).

    Do tego Rosja szykuje rozwiązanie absolutnie atomowe – zaprzestanie honorowania amerykańskich patentów w dziedzinie technologii.

    Można jeszcze długo wymieniać środkie jakie mają w zapasie.