Reklama

Polskie i nie tylko polskie życie publiczne jest do bólu przewidywalne, a mechanizmy rządzące odgórnym przekazem do bólu czytelne. Po Internecie krąży lista płac dla „mediów” i nie jest to jakiś tajny dokument, ale odpowiedź KPRM na pytanie w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej. Na szczycie listy płac jest RM FM, Polsat, TVP i potem „media niepokorne”. Za co płaci Morawiecki od 3 milionów do 200 000 zł za dwa miesiące? Za promowanie „Narodowego programu szczepień” i walkę z „pandemią” w ogóle. Kto w ostatnim czasie pisze o gettach dla nie zaszczepionych i dziś od rana o obowiązkowym szczepieniu? Ci sami, którzy widnieją na liście płac.

Nie ma tutaj żadnego przypadku, tym bardziej, że o „budowaniu emocjonalnego zapotrzebowania na szczepionkę” mówił Pinkas, z kolei Mateja, prezes NIL, otwartym tekstem zalecał przekazanie kampanii celebrytom i dziennikarzom o dużych zasięgach w mediach społecznościowych. Żadnych spisków, czy nawet przesłanek, twarde dowody w większości udokumentowane nagraniami lub oficjalnymi pismami i o to chodzi. „Pandemia” otworzyła nowy etap dyscyplinowania maluczkich, co doskonale obrazuje „pancerna maseczka”, wcześniej przyłbica. Bardziej szczerzy eksperci wielokrotnie mówili, że to kompletnie nic nie daje, szczególnie w otwartej przestrzeni, ale maseczka i przyłbica jest po to, aby ludzie nie zapomnieli o „pandemii”. W przypadku szczepionek mamy bardzo podobny, chociaż odrobinę subtelniejszy mechanizm, otóż szczepienia są dobrowolne, jednak w praktyce brak szczepienia oznacza szereg represji.

Reklama

Pierwszą z nich wcale nie jest zakaz wylotu do Egiptu, czy wejścia do restauracji, to ciągle są rozważania teoretyczne. Pierwsza represja to wykluczenie i szyderstwo, nie bez powodu tłucze się dzień i noc jeden przekaz, powtórzony za przekazem „maseczkowym” – nie szczepią się egoiści, którzy stanowią śmiertelne zagrożenia dla zdrowej tkanki społecznej. Wykluczenie z grana ludzi myślących, wykluczanie społeczne, towarzyskie i w końcu zawodowe. Na szczęście na większość Polaków ta presja nie zadziałała, ale to oznacza, że marksistowska władza z „obozu patriotycznego” musi sięgnąć po rozwiązania ostateczne, czyli przymus, póki co urzędowy, nie fizyczny. Takie właśnie plany dziś od rana są rozprowadzane przez opłacanych „dziennikarzy” i oczywiście zawsze ten sam bełkot o nieodpowiedzialności, ignorancji oraz zamachu na życie dziadka i babci. Z drugiej strony odpalono akcję z zamykaniem kont społecznościowych i penalizacją dla tych, którzy kwestionują „dorobek naukowy”, czytaj dla tych, co uważają „szczepienie” miliardów ludzi wynalazkami wyklepanymi na kolanie za szarlatanerię i brutalny marketing, a nie medycynę.

Obecny charakter presji jest wyłącznie psychologiczny i dzieje się tak z dwóch powodów. Zmęczone społeczeństwo ma serdecznie dość bata i dołożenie kolejnych razów może przelać czarę goryczy. Socjopata Niedzielski zdradził się z tą obawą, gdy mówił, że nie wprowadził godziny policyjnej ze strachu przed protestami. Drugi powód to Niemcy i reszta „cywilizowanych krajów”. Póki w żadnych kraju unijnym nie ma obowiązkowych szczepień, Polska na tym tle byłaby przysłowiową Białorusią, gdyby wprowadziła podobny zamordyzm. Innymi słowy mamy do czynienia ze stroszeniem piórek i odgrażaniem się, które nie ma żadnych podstaw faktycznych. Szanse, że Polska jako jedyna wprowadzi obowiązkowe szczepienia są równe zeru, natomiast gdy tylko Merkel na to pozwoli, to Morawiecki za przyzwoleniem Kaczyńskiego wyprzedzą Niemcy i „zrobią w Polsce porządek”. Dlatego szkoda sobie zawracać głowę jakimiś pohukiwaniami Lisiewicza, Piaseckiego, czy Łęskiego, to są płatne pionki w tej grze, w dodatku w grze na krajowej arenie, która nie ma żadnego znaczenia. Patrzeć trzeba na to, co się dzieje w innych, poważnych i smostanowiących o sobie krajach, szczególnie w Niemczech.

Reklama

27 KOMENTARZE

  1. Kapitalizm inkluzywny… koncerny robią badania za pieniądze państwowe, z tych samych źródeł finansowany jest marketing (vide lista).. ale zyski już w 100% prywatne. A co do zgody Niemiec – to nie jest zgoda Niemiec tylko zgoda decydentów rozkazujących także Niemcom.
    Przymus szczepień rozgrywany starą dobrą metodą – bez wprowadzania odpowiedniego prawa, samymi insynuacjami i konferencjami docisnąć ludzi do ściany.

  2. Formalnego obowiązku szczepień raczej nie będzie, bo w takim przypadku państwo ponosi odpowiedzialność za wszystkie komplikacje i choroby poszczepienne. Obecny system jest dla nich lepszy. Istnieją naciski, nawet zbliżające się do przymusu, ale człowiek podpisuje papier że szczepi się całkowicie dobrowolnie. W przypadku komplikacji może być zostawiony sam sobie.

    Jedną z form nacisku jest ogłaszanie przez władców, że będą się szczepić. Wszyscy Astrą Zenecą. Czyżby coś wiedzieli o szczepionkach mRNA?

    • Zartujesz. A co decydenci maja do strat panstwa? Morawiecki otrzyma synekure gdzies w Singapurze, a Niedzielski pojdzie do firmy farmaceutycznej, albo jakiejs innej. Ich osobisty majatek nie bedzie w zaden sposob zagrozony. A podatnik bedzie splacal zadluzenie i pozwy o odszkodowania. Zreszta w tym celu rowniez probowali sie zabezpieczyc wprowadzajac tzw ustawe o “bezkarnosci”.

      • @Roxanne
        Nie pisałem nic o odpowiedzialności decydentów, ale skoro temat został poruszony, to uważam że jest duża szansa, że jej nie unikną. Obojętnie, czy projekt Wielki Reset się uda, czy nie, to jego twórcy raczej nie będą chcieli by ludzie, którzy wiedzą o nim za dużo, tak sobie ganiali po świecie. Jeszcze ktoś będzie się chciał pochwalić w jakimś pamiętniku…

        • No właśnie, np. pochwalić się w pamiętniku…
          Katastrofa śmigłowca gdzieś na pustkowiu Alaski… Zaginięcie jachtu gdzieś na środku Pacyfiku… Samobójstwo w piątek o 19:45, albo czołowe zderzenie z białoruską ciężarówką wiozącą 40 ton stali konstrukcyjnej, która z nieznanych przyczyn nagle zjechała na przeciwległy pas ruchu…
          Rzeczywiście, niektórzy NIE unikną odpowiedzialności. Najgorze dla nich jest to, że nie wiedzą KTO… Kto powinien się bać.

  3. 1. Widać, że teraz trwa koncentracja ludu nieszczepionego w medialnych gettach.
    2. Wkrótce nastąpi lincz medialny i zohydzenie tego ciemnogrodu, że roznoszą wszy i choroby.
    3. Na koniec EDNLOESUNG – czyli ostateczne dla ciemnogrodu wątpiących?

  4. Zdegenerowane rządy Morawieckiego, który wydawał się bardzo skuteczny. Cały ten jego awans na delfina Kaczora to zasługa tego, że wiedział jak wprowadzić 500+, bezboleśnie dla oprocentowania naszego długu, bez katastrofy dla złotówki. Wiedział, czy po prostu dostał zielone światło? Wole myśleć, że to pierwsze. Skutecznie też zbudował sobie gigantyczne biznesowe zaplecze za pomocą PFRu, który ma udział w naprawdę wielu przedsięwzięciach i firmach. No i ta skuteczność się kończy w kwestii szczepień. Zobaczymy czy brutalne szeptane metody zastraszania zadziałają.

  5. Do jesieni w RFN żadnego obowiązku czegokolwiek nie wprowadzą bo CDU przerżnęłaby wybory. Co dalej – zobaczymy. Ale nie wydaje mi się, pozornie zdyscyplinowani wobec władzy Niemcy również mają dosć tego cyrku, nie mniej niż bardziej oporni Polacy.
    A jak wprowadzą, to ich dni będą policzone. I to bynajmniej nie dni w polityce.

  6. Zachowując proporcje nawiążę do “quo vadis”, bo ta scena obrazuje dobitnie, co chciałbym podkreślić. Rządzą nami drobni krętacze w krótkich portkach, którym marzy się rola stalinowskich oprawców. Petroniusz zgasił Chilona jednym zdaniem:
    “Bogowie stworzyli cię rzezimieszkiem, tyś zaś został demonem i dlatego, nie wytrzymasz!”
    Nasi, pożal się Boże, politykierzy, potkną się o własną nieudolność. Panuje, już teraz, kompletny bałagan. Polska jest faktycznie bankrutem. Opór społeczny wobec szprycy będzie narastał, ponieważ kto pragnął szczepionki, zdążył się już zapisać na zastrzyk cudownego eliksiru. Angażowanie prestytutek, z dwóch obozów, nic nie da, gdyż ta hołota nie stanowi żadnego autorytetu dla ludzi rozumnych. Wręcz przeciwnie;
    Jeżeli Piasecki i Lisiewicz krytykują mój sposób myślenia, to tylko utwierdzają mnie w moich poglądach.

  7. Na liscie plac widnieje rowniez moja przyjaciolka, ktora “pracuje” w orwellowskiej komorce “Ministerstwa Prawdy” zbierajacej donosy na informacje w necie i dopisujacej do nich “fuck-checki”. Ludzie nie majacy zadnego wyksztalcenia medycznego dopisuja “fuck checki” do wypowiedzi niepokornych naukowcow z danej dziedziny, de facto zsylajac ich na zsylke moralna i spoeczna. Pozniej przyznaja takim niepokornym nagrody “Idioty roku” itd. Orwellowska komorka finansowana oczywiscie przez… Pfizera… Wszystko ku uciesze prymitywnej gawiedzi, ktora nawet nie zdaje sobie sprawy z tego,ze jak slusznie powiedzial dr Halat wchodzi wlasnie w chinski komunistyczny kapitalizm i rozklada wszelkie instytucje demokratycznego panstwa… Ale wygoda pracy w domu, przy komputerze i zapewniona placa miesieczna, kiedy nie ma sie ABSOLUTNIE ZADNYCH talentow po kolejnym bezwartosciowym “humanistycznym” kierunku studiow popycha ludzi bezwiednie w kierunku wprowadzania zamordyzmu. To jest narodowa tragedia, tym bardziej,ze wkrotce beda nam psuc dzieci wstrzykujac im na sile preparat o nieznaych, a wzasadzie juz dosc znanych skutkach ubocznych…

  8. Propaganda, propaganda to jest jedna a może i najważniejsza rzecz napędzająca to szaleństwo.
    Od ponad roku telewizory wszelkiej maści wtłaczają ludziom do głów w zasadzie jedno: COVID COVID COVID COVID, śmiertelna groźba, śmiertelna groźba, śmiertelna groźba, śmiertelna groźba, maseczki maseczki maseczki maseczki. To tak w skrócie, aby się nie rozdrabniać. A ludzka psychika, tudzież mózg jest bardzo podatna na obraz, zwłaszcza jeśli ten “obraz” podawany jest w takiej dawce i w tak opresyjny sposób jak to się dzieje obecnie.
    Nie ma siły, no nie ma siły aby nie miało to wpływu na zachowania i postępowania nie tylko jednostek, ale i całych grup społecznych.

    Jak bardzo obraz o odpowiednim “natężeniu” atakujący mózg może wpłynąć na zachowanie człowieka sam się o tym przekonałem.
    Pamiętam to doświadczenie do dziś i chyba będę pamiętał do końca moich dni.
    Na początku lat 70 XX wieku w polskich kinach był grany australijski film pod tytułem “Na krańcu świata”, bardzo dobry i mocny film w skrócie mówiąc. I nie będzie przesady jeśli powiem, że nie było sceny w tym filmie, aby nie lało się z ekranu piwo w ilościach mierzonych chyba w dziesiątkach litrów albo więcej. Piwo było czymś w rodzaju motywu przewodniego tego filmu, bez piwa w tym filmie nic się nie działo.
    Pamiętam jak by to było dziś – po seansie, a było to tak gdzieś w połowie sierpnia, słoneczna pogoda, wyszedłem z warszawskiego kina Ochota z jedną tylko myślą – muszę się napić piwa bo inaczej zejdę z tego świata. Taką siłę ma obraz wtłaczany i powtarzany odpowiednią liczbę razy.
    I taką też metodę stosują wobec społeczeństwa te zbrodnicze żydowskie bandziory, ścierwa antypolskie morawiecki, niedzielski et consortes podający się za Polaków. I to daje efekty, niestety.

  9. W Niemczech od wczoraj niezła zawierucha. Kilkudziesięciu znanych aktorów opublikowało krótkie ironiczne wystąpienia “popierające” działania rządu. Atak mediów i polityki wściekły.
    Jeden nawet zażądał wyrzucenia co niektórych aktorów z pracy. Humor scenek taki typowo niemiecki ale niektóre wypowiedzi nawet wesołe. W komentarzach pod filmem praktycznie same pozytywy. Kto zna niemiecki nie pożałuje.
    https://www.youtube.com/watch?v=I5QhW0Bcd-E