Reklama

Przypowiastka w “100 cytatów czyli “Witaminy dla duszy”” przywiała mi inne mądre słowa, które wydają się tu pasować.

Przypowiastka w “100 cytatów czyli “Witaminy dla duszy”” przywiała mi inne mądre słowa, które wydają się tu pasować. Czytam w ciszy Wasze teksty, dają mi wiele, z jeszcze większą ciekawością czytam dyskusje pod nimi. I właśnie pod wpływem archiwum_onet i jego 100 cytatów, przybiegła mi myśl, którą zręcznie sformułowaną znalazłam kiedyś w “Przebudzeniu” De Mello.

“…Nie jest łatwą rzeczą słuchać o jakiejś idei, szczególnie jeśli angażuje się w to emocje.
A jeśli nawet w trakcie słuchania nie angażujesz swych emocji, to i tak słuchać ci
nie jest łatwo. Słuchasz bowiem z pozycji swego zaprogramowanego umysłu,
uwarunkowanego, hipnotycznego stanu. Co więcej, często wszystko to, co zostało
powiedziane, interpretujesz właśnie w kategoriach swego zahipnotyzowanego
umysłu. W kategoriach umysłu zaprogramowanego i uwarunkowanego. Zupełnie
jak pewna dziewczyna, która słuchając wykładu o rolnictwie mówi: – Ma pan
racje. Najlepszym nawozem jest stary koński obornik. Czy mógłby pan jeszcze mi
tylko powiedzieć, ile lat powinien mieć koń, by uzyskać najlepszy efekt?
Widzicie, z jakiego wyszła założenia. Wszyscy mamy takie własne założenia,
prawda? I właśnie z tych pozycji słuchamy.
– Henry, jak się zmieniłeś! Byłeś kiedyś taki wysoki, a teraz jesteś taki
niski. Byłeś tak dobrze zbudowany, a stałeś się taki szczupły. Byłeś
blondynem, a teraz włosy ci ściemniały. Co się stało, Henry?
A Henry odpowiada:
– Nie jestem Henry, jestem John.
– Och, i do tego zmieniłeś imię…”

Reklama
Reklama

8 KOMENTARZE