Reklama

Wyciągamy ze skarpety 50 złotych w zmiętym banknocie, prasujemy go i rozmieniamy u zaprzyjaźnione

Wyciągamy ze skarpety 50 złotych w zmiętym banknocie, prasujemy go i rozmieniamy u zaprzyjaźnionej pani w kiosku na 25 dwuzłotówek (minimum). Następnie ubieramy się w najlepsze galoty, trzewiki, futerko i dostojnie, jak lord angielski, spacerkiem kroczymy do najbliższego Centrum Handlowego. Na miejscu, kierujemy się wprost do działu z damską bielizną. Pytamy sprzedawczynię o najnowsze modele damskiej intymnej kolekcji Diora. Po doprowadzeniu przez panią sprzedawczynię do kosza z markowymi biusthalterami i barchanami, zamykamy oczy, zanurzamy owłosione łapska do kosza i grzebiemy w drogocennej bieliźnie. Wstyd zostawiwszy w domu, sapiemy i oddychamy głęboko. Czym głębiej zanurzamy ręce, tym głębiej łapiemy oddech.

Reklama

 

Po czasie, który zawsze będziemy miło wspominać, półgębkiem wyjaśniamy opiekującej się nami panience, że dzisiaj dostaliśmy od szefa 10 tysięcy złotych premii, którą postanowiliśmy przeznaczyć na fanaberie ukochanej małżonki. Pytamy, czy jak nakupimy tych fatałaszków za całą sumę, spuści nam mały procencik? Następnie wyjaśniamy, że boimy się kupić za duże majtki a za mały biustonosz i tłumacząc, że nie mamy przy sobie komórki, prosimy panią o użyczenie nam swojej w celu wysłania esemesa do uwielbianej żony, by przybiegła do nas.

 

Wpisujemy treść C00078, mrucząc jednocześnie pod nosem – kochanie, szybko, Centrum Handlowe – a wbijając 7144, powtarzamy na głos numer żoninej komórki. Po podziękowaniu organizatorów konkursu za wysłany esemes, kasujemy wpis w celu zatarcia linii papilarnych a pani wręczamy dwa złote, które ona prawdopodobnie nie przyjmie. Chowamy zatem 2 złote z powrotem do kieszeni i wychodzimy, mówiąc – przywitam żonę na zewnątrz.

 

Obskakujemy jeszcze kosmetyki, obuwniczy, ze świecidełkami, z paciorkami i inne takie kuszące a po wystukaniu 25 wskazań na Kontrowersje, wracamy do domu, gdzie po drodze u pani w kiosku, wymieniamy tym razem bilon na 50-cio złotowy banknot, który po wejściu do mieszkania, wkładamy na powrót do skarpety.

 

 

Reklama

72 KOMENTARZE

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

    • Najpierw FM z erudycją a teraz Ty. Zwariowaliście chyba.
      Ale ja to będę robił na bank. Dzisiaj przyszła telewizja do mojej Ani, w związku z wczorajszym meczem z Norwegami. Otóż, Wisełka wygrała ostatnie mistrzostwo Polski na 3 sekundy przed końcem decydującego, siódmego finałowego meczu z Lotosem i to do tego w Gdyni. Pewnie dlatego to skojarzenie krakowskiej telewizji i przybycie do nas. Do filmowca powiedziałem, zezwolę na wywiad ale za esemesa na Kontrowersje. Nie byłem na górze przy filmowaniu ale Ania powiedziała po wyjściu ekipy, że dwóch panów wysłało o co poprosiłem. Słowo honoru. A ten tekst niech nie rzuca się w oczy, bo konkurencja nie śpi.

  1. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?

  2. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?

  3. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?

  4. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?

  5. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?

  6. Dlatego prośba do MK o wyrzucenie mnie na dół, nie
    była lipną zagrywką. Przekaz tekstu jest bowiem uniwersalny. Jestem w sklepie i zachwycam się plazmą za 8 000 zł. Powtarzam numer z komórką. Jak znam życie, żaden sprzedawca się nie oprze. Poza tym, nie ma tu oszustwa. Zwłaszcza, kiedy chcemy uczciwie zapłacić 2 zł. za skorzystanie z telefonu. Zawsze przecież mamy prawo się rozmyślić albo przypomnieć sobie, że trzy identyczne plazmy mamy już w pokoju, kuchni i łazience. Mylę się?