Reklama

Niczym po werdykcie ukraińskiego jury w czasie Eurowizji, co niektórym opadły szczęki, gdy zobaczyli Scholza i Macrona na Ukrainie, a przecież to Polska miała być „głównym graczem”. Nie chcę iść na uproszczenia, jednak sprawa była tak oczywista, że się po prostu inaczej nie da. Jedyne, co mogę zrobić w ramach komplikowania rzeczy na siłę, to podzielić głosicieli prawd objawionych na dwie grupy. Pierwsza grupę znamy od lat, to „niepokorni” i tutaj nie ma się nad czym rozwodzić. Kiedyś nazywali funkcjonariuszami swoich kolegów z „Gazety Wyborczej” i TVN, dziś ich pobili i to na kilka głów. Będą pisać, co im każe Nowogrodzka i nawet kazać nie musi, oni intuicyjnie i „portfelowo” doskonale czują, o czym i jak mają pisać. Druga grupa to niekoniecznie nieprzyzwoici i czasami inteligentni ludzie zajmujący się publicystyką, tylko ich problemem jest jednocześnie ogólnospołecznym problem emocjonalnym. Krótko mówiąc dali się ponieść emocjom „wojennym”, które w 90% były prymitywną kreacją nastawianą na tandetne epatowanie „gwałceniem niemowląt”.

Tyle jestem w stanie zrobić, chociaż niekoniecznie wybaczyć, pierwszej grupie na pewno, drugiej też nie za bardzo mam ochotę wybaczać, ponieważ tysiące razy uprzedzałem, że opowiadają bajki. Pierwsze pytanie, jakie sobie powinien zdać każdy polski frajer brzmi następująco: „Z czym do ludzi?”. Polityka Balcerowicza rozpoczęła, polityka Tuska kontynuowała, a polityka Morawieckiego dokończyła budowę polskiej koloni na fundamencie republiki bananowej. Kiedyś Pietrzak krzyczał, że zanim partia ogłosi jaką jesteśmy potęgą światową, niech się najpierw nauczy produkować sznurek do snopowiązałek. Moim ulubionym przykładem są samochody. Jesteśmy krajem, w którym nie produkuje się żadnego samochodu pod narodową marką i to jest dobitny wyznacznik, w jakim miejscu się znajdujemy. Dalej jest jeszcze bardziej dramatycznie, w Polsce nie ma jednej sieci telekomunikacyjnej, która należałaby do Polski. Nie produkujemy komputerów, nie mamy elektrowni atomowej, rozmontowaliśmy stocznie, cudem i za gigantyczne pieniądze odzyskaliśmy parę banków. Nie ma chyba drugiego kraju w Europie, gdzie większość mediów należałaby do obcego kapitału. Za chwilę będziemy świecić lampami naftowymi albo od Niemców kupimy ruski gaz i węgiel, żeby uruchomić niemieckie i francuskie montownie.

Reklama

Polska jest w tej chwili całkowicie bezbronna i zależna od innych, marzenia o stworzeniu centralnego ośrodka gazowego w Polsce, rozbiły się z trzaskiem o głupotę Morawieckiego. Kilka razy mniejsza od Polski Norwegia stawia nam warunki, jakie chce i to z daleka pachnie kolejnym „moralnym zwycięstwem”. Tak wygląda nasz „potencjał” i naprawdę jestem bardzo litościwy oraz powściągliwy w ocenie, bo surowa rzeczywistość wygląda jeszcze gorzej. A kogo mamy po drugiej stronie? Producenta: Mercedesów, Audi, Skody, Seata, Opla, Manna, VW, BMW. Największy w Europie koncern energetyczny E.ON, największy bank Deutsche Bank, największa firma ubezpieczeniowa Alianz, największe linie lotnicze Lufthansa, dalej Simens, BASF i tak można listować jeszcze przez dwie strony. Z czym do ludzi – pytam po raz kolejny?! Do robienia potężnych interesów, a dokładnie takie będą robione na Ukrainie, potrzeba potężnych narzędzi, które w Europie mają tylko Niemcy i na drugim miejscu Francja. Na ten tort może załapią się Włochy, ale w najlepszym razie wezmą okruchy.

Polska pod rządami propagandysty Morawieckiego machała motyką i krzyczała, że poleci na księżyc, gdzie wylądowała to wszyscy widzą. Czy to już koniec upokorzenia i rachunków? Nic podobnego, to mniej więcej połowa i to ta „mniejsza połowa”. Zostaniemy z milionami uchodźców na utrzymaniu, przyjaźń z Ukrainą szybko się skończy, gdy wejdą do gry niemieckie pieniądze. „Patriotycznymi” uniesieniami pozbawiliśmy się płynności dostaw strategicznych surowców i wszyscy dostawcy na świecie o tym wiedzą. Na koniec napisałabym tradycyjne: „ostatni zgasi światło”, ale obawiam się, że światło samo zgaśnie z nadejściem „zielonej mobilności”.

Reklama

32 KOMENTARZE

  1. Zważywszy na tu i ówdzie ogłaszane plany rosyjskie, odbudowa Ukrainy może nie być aż takim złotym interesem, więc i Polska mogłaby się na niego załapać. Putin zamierza pozostawić Ukraińcom kadłubowy twór, pozbawiony zasobów mineralnych i najlepszych ziem, bez dostępu do morza. Znając PiS można zaryzykować twierdzenie, że Polska będzie odbudowywać ten kraj za darmo, a później utrzymywać państwo niezdolne do samodzielnej egzystencji. Dopóki podkarpackich taśm starczy.

  2. Znowu dzisiaj mamy GWnainą pedagogikę wstydu. Ktokolwiek wyściubił nosa poza grajdołek i mógł osobiście doświadczyć zarówno niemiecko-francuskich ‘wspaniałości’, jak i prawdziwych republik bananowych, ten tego nie kupi. Możnaby dyskutować o szczegółach, albo po prostu zapytać dlaczego jest tak dobrze, skoro jest tak źle? Taki Piotrek na przykład ma kawał pola i chałupę, na kredyt który da się ogarnąć. Typowy Polak po prostu. Dla statystycznego Niemca poziom nieosiągalny – ten wynajmuje lokum od międzynarodowego inwestora, bo na własne go nie stać.

    • Dla mnie sprawa jest prosta – Prezydent Francji chce usłyszeć że jest przywodcą Europy a Francja jest najważniejsza na świecie. I na miejscu Prezydenta Dudy i Premiera Morawieckiego dałbym mu te zabawki, niech się nacieszy. Ta niewiele trzeba by zyskać polityczną wdzięczność prezydenta Francji…

      W pierwszej minucie po zakmnieciu urn we Francji wystarczy ze Prezydent Duda zadzwoni do króla Europy z gratulacjami. Potem mogą sobie co tydzień rozmawiać.

    • @zacnyWuj: zgadzam się. Od jakiegos czasu u Piotrka widac jakąś chorobę dwubiegunowa. Krytykuje Kaczora, że nie ma nic do gadania a jednocześnie ma pretensje, że swojego wyjazdu do Kijowa nie ustalił z Niemcami i Francuzami. Zaczyna tu być za dużo histerii. Jesteśmy pojebami, nic nam sie nie udaje i nigdy nie uda. Co to za brednie? Jak to w życiu: czasami coś nie wypali ale częściej wypali. Podobnie jak z Rosją. Na wojnie na Ukrainie odnosi sukcesy i porażki. Sankcje na Rosje działają ale niektóre udaje im sie odeprzeć. Np. przestali w ruskich samochodach montowac poduszki powietrzne bo nikt im nie chce sprzedać. Takich przykładów sa tysiace. Zakręcając gaz zmuszaja Europę do szukania nowych dostawców. I ci dostawcy już sie znaleźli. Za 2-4 lata będzie na rynku nadmiar gazu. W miedzyczasie bedzie chujowo ale Rosjanie na tym juz traca i straca więcej. Idziemy jako kraj cywilizacyjnie do przodu. Czasami sie potkniemy ale kierunek jest dobry. Jako kraj zapożyzamy sie ale nie bardziej niz reszta świata i Europy a zwłaszcza np. Włochy. U Matki Kuurki narasta kompleks faceta-katolika (wiem, wiem jest “ateistą”) Kobieta to albo kurwa albo Matka Boska. Ale najczęsciej kobieta to ani kurwa ani Matka Boska. Ciężko jest prowadzić jakakolwiek polemika jeśli wszystko jest przejebane i codziennie rano jest nowy koniec świata. Jesli Niemcy beda “odbudowywać” Ukraine to głównie przy pomocy polskich dostawcó i podwykonawców. Niemieckie łańcuchy dostaw z Chin przenoszone są gł. do Polski. Damy radę! Nie bedzie łatwo ale błagam kurwa bez histerii!

  3. Nie bardzo rozumiem co wizyta Scholtza, Macrona i makaroniarzami w Kijowie zmieniła…?

    Zawsze Niemcy były potęgą gospodarczą Europy także te objawienia Piotra są conajmniej zabawne.
    Czyli gdyby Scholzt nie pojechał…to co by było?

    Moim skromnym zdaniem istotna była zmiana tonu Macrona, który mówił otwarcie o ukaraniu Rosji a nie o nieupokarzaniu Moskwy.
    Z resztą rozmawiał telefonicznie z Dudą przed odwiedzinami w Kijowie a Duda parę dni temu był w Rzymie…

    Scholtz wyglądał jak zbity pies.
    Wszystko na to wskazuje, że Amerykanie kazali mu pojechać i nie miał wyjścia.

    Dalej USA wydaje na wojnę z Rosją 30 razy tyle co Europa…I dalej to USA rozdaje karty.

    • “Moim skromnym zdaniem istotna była zmiana tonu Macrona” – Macron zobaczył, że ten kryzys gazowy dotykajacy zwłaszca Niemców to gazowa szansa dla Francji i poważnych inwestycji w ich byłaych koloniach. Z Algierii idzie do Europy potężna rura gazowa, której rozbudowe Francuzi na prośbe Rosjan przez lata blokowali. Już nie blokuja. Zamiast inwetować w złoża gazu w Rosji Total będzie inwestować w gaz w Afryce Północnej i sprzedawać go Niemcom. Ruski szantaż gazowy jest bardzo bolesny i kosztowny dla Europy. Ale jednocześnie jest bronia jedorazowego użytku. Nawet prorosyjskie niemieckie elity gospodarcze więdzą, że nie da się robić biznesów światowych zależąc od złego czy dobrego humoru Putina.

    • Wie pan jaka jest różnica między idiota a inteligentem? Obaj popełniają błędy, ale tylko idiota je powtarza. Proszę prześledzić nasza historie ostatnich 250 lat i przy odrobinie inteligencji pan sam trafnie zaszeregujesz Polaków!

      A wiesz pan czemu idiota nie ma szans na wyjście z idiotyzmu? Bo nie widzi własnych błędów wiec nie widzi konieczności poprawy.

      Nie ma co się dziwić, że Niemcy, Ruskie, Żydzi czy inne cwaniaki wykorzystują idiomów, którzy zawsze za swoją głupotę obwiniają innych.

      • @ swiss
        Cos w tym jest… Konczy sie jalmuzna w ojro to i prysl mit zielonej wyspy, najgorsze jest jednak to, ze ciagle brakuje chetnych zeby przyjac do wiadomosci podstawowe fakty.

        Polska nigdy nie przestala byc rezerwuarem taniej sily roboczej dla europrojektu.
        Owszem, materialnie sie poprawilo, nawet bardzo – w momencie kiedy wyjezdzalem z Polski trzeba bylo miec znajomosci zeby sie dostac na ciecia do supermarketu, w porownaniu z dziewiecdziesiatymi i pierwszymi 2000, ostatnie 5 lat przed Cov19 to byl dziki balet w El Dorado, ale w ogolnej skali polska gospodarka nigdy nie zmienila swojego charakteru.

        Cierpliwosc europejsow, nadwyrezona rosnacymi wymaganiami Polakow, ktorzy z wolna zaczeli sie porownywac do Europejczykow prawdziwych, tych po porzadnym oswieceniu, skoczyla sie kiedy Polacy zaczeli sie domagac jakichs praw dla swojego Narodu…

        Projekt “montownia” jest wlasnie wygaszany, nawet porzadnie oswiecone kraje wpadly w korkociag, a u nas, za przeproszeniem, bieda zesrala sie i placze… Narodowa Polska i UE zawsze byly na kolizyjnym kursie, po prostu nadszedl moment zderzenia i zamiast pieprzyc o krzywdzie trzeba zapiac pasy i przygotowac sie na karambol.

        Bedzie zle, prawdopodobnie bardzo zle i niebezpiecznie, ale zadne wycie do ksiezyca nie zmieni trajektorii dziejow. Monopol na krzywde i wspolczucie maja inne nacje, zreszta ta waluta obraca sie w gowno szybciej niz bitcoin.

        Przetrwaja narody zdeterminowane i silne, prowadzone przez prawdziwych przywodcow.

  4. Gdyby tak się miała sprawa zakończyć to wśród wszystkich klęsk jest też jeden jedyny aspekt dla nas pozytywny – pisowskim “patriotom” nie udało się wciągnąć Polski do działań zbrojnych. A już przebierali nóżkami żeby trochę rakiet zaczęło spadać też na nas.

    • @mmisiek, bo i Putin nie taki chętny do otwierania nowego frontu. Na całe nasze szczęście nie da się łatwo sprowokować, bo wie co jest grane. Za to pisowska propaganda ma używanie i jadąc na strachu przed ruskimi bombami, potrafi w kurwizji uzasadnić każdą podwyżkę oraz inflację. A pelikany łykają bez popitki.

  5. Mnie zadtanawia wiele rzeczy , mn. to nieustanne machanie szabelka czy motyka bez zadnych mocnych kart w reku,a z drugiej strony Polacy w wiekszosci to kupuja, haslo gonic bolszewika dobre jest na wybory, ale w zimie bedzie ciezko z tym haslem przezyc, Jedyna nadzieja w ocieplaniu klimatu i litosciwej zime.Nie rozumiem tej zacietej propagandy ukrainskiej lejacej sie z kazdej stacji, te wstazki ukrainskie u tzw. dziennikarzy, co im sie wydaje ze Ukraincy w ramach wdziecznosci przylacza sie do naszej Rzeczpospolitej, przeciez u nich rezac Lacha jest bardziej chwytliwym haslem niz inne. Czytam zachodnie gazety i tam Ukrainie jest poswiecane coraz mniej miejsca, szkoda mi Polski bo czarno widze nadchodzace czasy, ruscy nam juz nawet zdechlego kota nie sprzedadza, bedziemy musieli kupowac ten sam surowiec jak pisze MK od Niemiec z odpowiednia marza

  6. Szef wegierskiego parlamentu pomylil sie z diagnozą że chory psychicznie jest wydajacy przywodcom innych krajow Żełenski.
    Chorzy psychicznie sa ci co go sluchają.
    Pisiorki jak kundelki musza suzyc obcym panom.
    Jak nie pandemia grypki to klimat a jak nie klimat to wojna.

  7. Naprawdę polecam posłuchać:
    “Konrad Rękas: Absurdalna wojna z rosyjskimi źródłami energii, to zamach na niezależność.”
    https://www.youtube.com/watch?v=Upht8anHktA
    Wywiad dotyczy zarówno odbudowy Ukrainy, jak i nieszczęsnej zielonej energetyki.
    Pisząc w maksymalnym skrócie;
    Ukrainę odbudują Rosjanie, a pozostałą część, której nie zajmą, wyeksploatują do końca Anglosasi. Nam pozostaną koszty, zarówno ekonomiczne, jak i społeczne.
    Odnośnie zielonej transformacji;
    Nie czeka nas energetyczny kryzys, lecz głód.
    Najgorsze jest moim zdaniem, iż sami żeśmy w to bagno wleźli. Takich wybraliśmy polityków. Większość popadła w antyrosyjski obłęd i uwielbienie dla upaińców. Sami sobie jesteśmy winni, a za głupotę historia nas znowu strasznie karać będzie.

  8. Pewien problem mam. Codzi o covida. Jak zachowuja się rodacy to wiem, czytuję kontrowersje. Jak zachowują sie australijczycy: this is a question.

    Mam solidną lukę w wiedzy i proszę o pomoc.To prostolinijni ludzie. Susza no to susza! Kangury no to kangury! Króliki no to króliki! Znaczy: problem i rozwiązujemy!
    Przyszedł Covid i?

    • @CMSS:
      I nic.

      Wydaje mi sie, ze z ocena australijskiego (a szerzej,zachodniego) temperamantu, jestes blisko, ale w kluczowej kwestii kompletnie sie mylisz.
      Ci ludzie nie sa prostolinijni, oni po prostu maja (mieli?) do swoich elit zaufanie dlatego, ze maja z nimi inne niz np. my doswiadczenia.
      Nie wynika tez to z jakiejs specyficznej wlasciwosci Australii, czy nawet calej Anglosfery. Nie wynika to nawet z wyzszych pobudek, jezeli juz to dowrotnie – blizej temu do chytrej baby z Radomia.

      Po prostu pod panowaniem swoich elit Anglicy wladali niemalze calym swiatem a Anglia byla zamoznym mocarstwem. Z takiego zaczadzenia trudno sie ocknac.

      My natomiast bylismy przez swoje elity raz po raz wpierdalani na mine i tego zaufania az tyle nie mamy.

      Poza tym wydaje mi sie, ze pozostaje nam, a nawet naszym “elitom”, prowincjonalny kompleks, przez ktory odczytujemy zachodnie prostactwo, tchorzostwo i brak charakteru jako jakis przejaw stoicyzmu i przejaw obywatelskiej odpowiedzialnosci.

    • cmss
      Komentarze na kontrowersjach nie odzwierciedlają rzeczywistosci w Polsce.
      Niewatpliwie sceptyczni do szczepien Polacy pierwotnie prosili o jak najwieksze poniewieranie i będą na zawsze okryci hańbą masowego poparcia Szumowskiego. Wierzono wowczas nie w strzykawke ale w moc milicyjnej pały.
      Pozniej nastapila polaryzacja spoleczenstwa i dopiero po bombkach Putina wiekszosc jest mądra po szkodzie, ale nie ma dowodow ze madrosc stadna ma charakter trwały.
      Minelo parenasci dni i proszono o kolejne dewastacje poprzez embarga na surowce ktorych w Polsce niedostatki.

    • @Antyglobalista2
      Wiarygodność trudno ocenić, ale różne sygnały / balony próbne już były.

      Przy okazji warto zauważyć, że w (zapewne dalszej) kolejności mogłoby to oznaczać utratę przez Polskę Ziem Zachodnich, które stanowią rekompensatę za nasze ubytki na wschodzie, a w każdym bądź razie zapewne otworzy ten temat.
      Takim scenariuszem w sposób oczywisty i naturalny bardzo zainteresowani byliby Niemcy, a PiS, czyli de facto straszni bracia, nigdy nie był tym regionem zainteresowany, co w szczególnie widoczne bywało przy okazji choćby wyborów samorządowych.
      Już dosyć dawno temu postawiłem hipotezę, że jedni z drugimi są na jakimś wysokim poziomie dogadani w sprawie “korekty granic” i jak dotąd nic temu nie zaprzecza, a coraz więcej poszlak niestety potwierdza.
      Generalnie rzecz biorąc łajdactwo PiSu może w rzeczywistości daleko przekraczać wszelkie wyobrażalne granice.

    • @A2:
      “Jak wiarygodne jest Waszym zdaniem poniższe?”

      Nieszczegolnie… Wykluczyc niczego nie mozna, ale zblizone tresci kolportowane sa przez rosyjskie tuby propagandowe. Glownie na uzytek wewnetrzny, ale trafiaja tez gdzieniegdzie za granica na podatny grunt.
      Po tym jak kleska populizmu w wersji Trump obnazyla bezalternatywnosc dzisiejszej polityki, co bardziej rozczarowani zaczeli sklaniac sie ku pogladowi, ze jedynym wyjsciem dla swiata zachodniego jest jego gleboki kryzys, nawet katastrofa, ktore sa konieczne dla duchowej i cywilizacyjnej odnowy.
      Putin w oczach tej grupy jest czyms w rodzaju katalizatora tego procesu, co bardziej wygieci widza w nim nawet czempiona rdzennie europejskich wartosci i wielka nadzieje bialych, i w tresciach takich jak te ktore zalinkowales ludzie Ci znajduja moralne usprawiedliwienie dla napasci na Ukraine i agresywnie antypolskiej polityki Putina.

      Ocieramy sie tutaj o bardzo ciekawy paradoks, znany i wykorzystywany zapewne od zarania ludzkich spoleczenstw i systemow wartosci, gdzie dana grupa posiadajaca wiedze na temat duchowych potrzeb okreslonej spolecznosci i dostep do odpowiednich srodkow przekazu, jest w stanie wykorzystac wewnetrzna potrzebe sprawiedliwosci w tej grupie do popchniecia jej do nabardziej krzywdzacych i brutalnych zachowan. Brzmi znajomo..? ale to temat na osobny referat.

      Zaczynam dryfowac… do sedna…

      Twoj link zawiera moim zdaniem rosyjska propagande, i na temat jej jaosci juz sie kiedys wypowiadalem… Trudno mi miec jakies pretensje do ludzi o nieczytanie moich wypocin, wiec powtorze:

      Rosyjska propaganda bije na leb ukrainska pod wzgledem jakosci i fakt, ze jako Polak nie masz pewnosci co do jej prawdziwosci tylko powtwierdza moja ocene.
      Propaganda ukrainska sprowadza sie do medialnej superprodukcji dla ludzi ociezalych umyslowo, a o jej zrodlo podejrzewam osrodki zblizone do hollywoodzkich superprodukcji i jezeli gdzies zapachnialo czosnkiem to jestes na wlasciwym tropie…

      Propaganda ukrainska obliczona jest na ignorancje i “pamiec zlotej rybki” jej odbiorcow, podczas gdy propaganda rosyjska w wymiarze zewnetrznym trafia w zapotrzebowanie ludzi o nieco wyzszych potrzebach intelektualnych.

      Poza tym rosyjska argumentacja spelnia pewne wymogi rzetelnosci, ktore z reguly maja znaczenie przy waznych negocjajcjach, takich na podstawie ktorych wytycza sie granice i strefy wplywow na dziesieciolecia.