Reklama

>hej. Wziął mnie ojciec. Wziął mnie ojciec na wakacje hej. Do NRD. Na wakacje. Pojechalismy tam całą rodziną. Za komuny to chyba był jakiś przydział dewiz na wczasy w bratnim kraju.

>hej. Wziął mnie ojciec. Wziął mnie ojciec na wakacje hej. Do NRD. Na wakacje. Pojechalismy tam całą rodziną. Za komuny to chyba był jakiś przydział dewiz na wczasy w bratnim kraju. W każdym bądź razie za większą tego przydziału część ojciec kupił aparat fotograficzny Praktica LTL3. O dziwo dość szybko pozwolił mi robić nim zdjęcia (mniej więcej trzecia klasa podstawówki). Zafascynowany byłem obsługą tego aparatu: ustawianiem ostrośći, przysłony, działaniem światłowmierza. Zdjęcia, ktróre robiłem (nie było ich wiele – aparat był wyciągany praktycznie na imprezy rodzinne, trzeba go było szanować – dużo wtedy kosztował na rodziców zarobki – przynajmniej takie mam wrażenie – może ktoś potwierdzi) były w miarę poprawne. Takie mam wrażenie.
Jednak sam sobie kupiłem w miarę porządny aparat – lustrzankę pół roku temu (na dodatek tak szybko z nim wracałem do domu, że zapłaciłem mandat za przekroczenie prędkości k…..a).
Tak więc jestem totalnym amatorem, który się uczy obsługi aparatu i próbuje zrobić w miarę jako takie fotki. Od czasu do czasu cos wrzucę z krótkim komentarzem albo bez komentarza.
Zapraszam również innych totalnych amatorów do tego kącika portalu – wrzućcie coś od czasu do czasu. Pooglądam z ciekawością.

Ps. Zdjęcie z czasu wakacyjnego oczywiście z mojej wsi ofcorz

Reklama
Reklama

52 KOMENTARZE

  1. Poprzednio zazdrosna o widok
    Poprzednio zazdrosna o widok z okna, bo ładniejszy od mojego, nie odezwałam się. Tym razem też zamilczę. Zapytam tylko czy zdjęcie robione w złotej godzinie?
    http://www.trochetechniki.pl/Zlota-godzina.-Najlepsza-pora-na-swietne-zdjecia,t,957.html
    Tak mi się jakoś pomyślało, ale ja się nie znam. Zapytam siostrę w Niedzielę to mi powie.

    PS: No dobra, podoba mi się bardzo. No i co z tego?
    PS2:W NRD nie byłam, też zazdrościć?

    • Fotka robiona

      po zachodzie słońca.Po ósmej wieczór, sierpień tego roku. W sumie jak się zastanowić to jest czysty kicz. Ale za to w moim wykonaniu;-). Co do NRD – niewiele pamiętam – mały byłem.

      Poniżej dokładnie te same dwa stawy i droga co na pierwszym zdjęciu

      • Pięknie tam masz.:) I nie
        Pięknie tam masz.:) I nie bądź taki skromny. Jaki tam kicz. Przecież widzę. I nie jestem od tego żeby tu się teraz czepiać i oceniać, mogę tylko powiedzieć czy mi się podoba. Na drugim zdjęciu wydaje mi się, że nieba trochę za dużo. Też ładne, ale poprzednie podoba mi się bardziej. Tajemnicze takie i na poły baśniowe…trochę mroczne. Zastanawia mnie co się w owych mrokach kryje. Może ukochany czekający nad stawem na dziewczynę wymykającą się na schadzkę po zmroku?

        Czekam na więcej.:)

      • To mi się podoba bardziej:)
        A w opowieści o NRD mogę Cię wyręczyć.
        Jasmine – naprawdę nie ma czego zazdrościć, wręcz przeciwnie, same traumy. Będąc pannicą w wieku lat 14 na pierwszym zagranicznym wojażu zaszalałam i nabyłam w Berlinie czarne, koronkowe majtki.
        Pierwszy raz takie widziałam – 1.
        Straciłam większość kasy – 2.
        Długo nie odważyłam się przymierzyć – 3.
        Przechowywane dość lekkomyślnie odkryła matka – 4.
        Nigdy nieużywane gdzieś się “zapodziały” – 5.
        Tyle przeżyć, prawie wszystkie niemiłe. I na co mi było tam jechać, gdzie stałam się ofiarą zepsucia?

  2. Poprzednio zazdrosna o widok
    Poprzednio zazdrosna o widok z okna, bo ładniejszy od mojego, nie odezwałam się. Tym razem też zamilczę. Zapytam tylko czy zdjęcie robione w złotej godzinie?
    http://www.trochetechniki.pl/Zlota-godzina.-Najlepsza-pora-na-swietne-zdjecia,t,957.html
    Tak mi się jakoś pomyślało, ale ja się nie znam. Zapytam siostrę w Niedzielę to mi powie.

    PS: No dobra, podoba mi się bardzo. No i co z tego?
    PS2:W NRD nie byłam, też zazdrościć?

    • Fotka robiona

      po zachodzie słońca.Po ósmej wieczór, sierpień tego roku. W sumie jak się zastanowić to jest czysty kicz. Ale za to w moim wykonaniu;-). Co do NRD – niewiele pamiętam – mały byłem.

      Poniżej dokładnie te same dwa stawy i droga co na pierwszym zdjęciu

      • Pięknie tam masz.:) I nie
        Pięknie tam masz.:) I nie bądź taki skromny. Jaki tam kicz. Przecież widzę. I nie jestem od tego żeby tu się teraz czepiać i oceniać, mogę tylko powiedzieć czy mi się podoba. Na drugim zdjęciu wydaje mi się, że nieba trochę za dużo. Też ładne, ale poprzednie podoba mi się bardziej. Tajemnicze takie i na poły baśniowe…trochę mroczne. Zastanawia mnie co się w owych mrokach kryje. Może ukochany czekający nad stawem na dziewczynę wymykającą się na schadzkę po zmroku?

        Czekam na więcej.:)

      • To mi się podoba bardziej:)
        A w opowieści o NRD mogę Cię wyręczyć.
        Jasmine – naprawdę nie ma czego zazdrościć, wręcz przeciwnie, same traumy. Będąc pannicą w wieku lat 14 na pierwszym zagranicznym wojażu zaszalałam i nabyłam w Berlinie czarne, koronkowe majtki.
        Pierwszy raz takie widziałam – 1.
        Straciłam większość kasy – 2.
        Długo nie odważyłam się przymierzyć – 3.
        Przechowywane dość lekkomyślnie odkryła matka – 4.
        Nigdy nieużywane gdzieś się “zapodziały” – 5.
        Tyle przeżyć, prawie wszystkie niemiłe. I na co mi było tam jechać, gdzie stałam się ofiarą zepsucia?

  3. Przyjemne fotki.
    pozdrawia też znowu początkujący fotoamator
    PS
    Praktica kosztowała wtedy chyba ponad 2000 marek, czyli niewiele mniej od motoroweru Simson. To były wtedy spore pieniądze, ale przy wymianie marek po oficjalnym kursie wyglądało to całkiem inaczej.
    PS
    Zadowolony jesteś z GX20?

      • Masz więcej zdjęć Berlina z tamtych czasów?
        Ja byłam tam kilka lat później. Pamiętam bardziej moje wrażenia niż obrazy, chętnie bym popatrzyła jak to wszystko naprawdę wyglądało. Wtedy to oczarowanie Pergamonem, onieśmielenie pod gigantycznym pomnikiem “sawietskomu sałdatu”, zachwyt schludnym parkiem pod linijkę…no i szaleństwo bajkowo zaopatrzonych sklepów:)

          • Super!!! Zapamiętam te obietnice, nie myśl sobie:)
            Czekam niecierpliwie na porządek w Twoich diapozytywach – na pewno znajdzie się tam jeszcze wiele ciekawych tematów i okazji do pogawędki;) Na wyprawę archeo do Kielc i okolic jesteśmy umówieni? Rozważ proszę zorganizowanie cyklu “podróże w czasie” w klubie Zoego…

  4. Przyjemne fotki.
    pozdrawia też znowu początkujący fotoamator
    PS
    Praktica kosztowała wtedy chyba ponad 2000 marek, czyli niewiele mniej od motoroweru Simson. To były wtedy spore pieniądze, ale przy wymianie marek po oficjalnym kursie wyglądało to całkiem inaczej.
    PS
    Zadowolony jesteś z GX20?

      • Masz więcej zdjęć Berlina z tamtych czasów?
        Ja byłam tam kilka lat później. Pamiętam bardziej moje wrażenia niż obrazy, chętnie bym popatrzyła jak to wszystko naprawdę wyglądało. Wtedy to oczarowanie Pergamonem, onieśmielenie pod gigantycznym pomnikiem “sawietskomu sałdatu”, zachwyt schludnym parkiem pod linijkę…no i szaleństwo bajkowo zaopatrzonych sklepów:)

          • Super!!! Zapamiętam te obietnice, nie myśl sobie:)
            Czekam niecierpliwie na porządek w Twoich diapozytywach – na pewno znajdzie się tam jeszcze wiele ciekawych tematów i okazji do pogawędki;) Na wyprawę archeo do Kielc i okolic jesteśmy umówieni? Rozważ proszę zorganizowanie cyklu “podróże w czasie” w klubie Zoego…