Reklama

Napisał dzisiaj Herr Migalski o swoich odczuciach podczas słuchania wyjaśnień Chlebowskiego.

Napisał dzisiaj Herr Migalski o swoich odczuciach podczas słuchania wyjaśnień Chlebowskiego.
” Ale przy jednym fragmencie mnie zemdliło – wtedy gdy tłumaczył swoje spotkanie z Rychem na cmentarzu potrzebą pomodlenia się na grobie siostry. Na chwilę zawiesił głos, teatralnie powiódł po sali smutnym wzrokiem, przełknął ślinę. I poprosił o uszanowanie tego faktu przez członków komisji i zaakceptowanie tego, że on w owym miejscu znalazł się dlatego, że odczuwał wówczas potrzebę modlitwy za duszę nieżyjącej osoby. Zaapelował o szacunek dla swojej tragicznie zmarłej siostry. Nie omieszkał również opisać, jak zginęła, jakie nieszczęście spotkało całą jego rodzinę – Zemdliło mnie.”

Jak ja nie lubię zgadzać się z Migalskim. Jak ja nie lubię podzielać jego odczuć. Mam nadzieję, że to pierwszy i ostatni raz. Chlebowski zniknij!

Reklama
Reklama

2 KOMENTARZE