Reklama

Pytania o to gdzie jest Jarosław Kaczyński, dlaczego go nie ma albo dlaczego PiS znów eksponuje Kaczyńskiego, chociaż tarci na tym wizerunkowo, to odwieczny sport „dziennikarzy”. Proszę jednak zwrócić uwagę, że moje pytanie jest nieco inne, a jeśli się dobrze przyjrzeć to całkiem inne. Nie pytam, gdzie jest Jarosław Kaczyński, że tak powiem, jako taki, ale gdzie jest konkretny Jarosław Kaczyński sprawujący funkcję wicepremiera do spraw bezpieczeństwa. O ile mnie pamięć i spostrzegawczość nie mylą, to od początku objęcia funkcji nie odbyła się ani jedna konferencja wicepremiera, nie znam też żadnej oficjalnej decyzji, chociażby w związku z tym, co się stało na „Marszu Niepodległości”.

Wielokrotnie publicznie deklarowałem, że nie dołączę się do opluwania Kaczyńskiego, ze wzglądu na przeszłe, w dodatku niemałe zasługi i słowa dotrzymuję. Natomiast czym innym jest ocena działalności oparta na faktach i rzeczowych argumentach i tutaj niestety nie mam dobrych wieści dla Jarosława Kaczyńskiego. Byłem jednym z tych publicystów, którzy po pierwszych plotkach w sposób zdecydowany pisali, że trudno o głupszy pomysł polityczny niż wciągnięcie Jarosława Kaczyńskiego do rządu. Jak widać błędu w tej ocenie nie było, za to się spełniły wszystkie dość oczywiste prawdopodobieństwa katastrofy. Przede wszystkim Kaczyński nie ma zdrowia, żeby taką funkcje pełnić i jeszcze godzić ją z prezesurą w PiS. Po drugie jego obecność w rządzie nie tylko niczego nie uporządkowała, ale jeszcze bardziej skomplikowała i tak pogmatwane relacje pomiędzy resortami i koalicjantami. Pożal się Boże, doradcy z Nowogrodzkiej, wymyślili, że pańskie oko konia tuczy, co w zasadzie jest prawdą nie tylko ludową, jednak trzeba jeszcze wiedzieć w jakich okolicznościach i jakimi metodami się do tej zasady stosować.

Reklama

Prezes Jarosław Kaczyński był na samym szczycie nieformalnej, ale za to realnej władzy. Miał odpowiedni dystans, aby porządkować sprawy w rządzie i koalicji, jednocześnie mógł się zajmować strukturami partyjnymi. Wszystkie trzy obszary zaliczyć należy do ciężkiej orki, jak każdą pracę z ludźmi i z cała pewnością szef PiS się nie nudził, chociaż złośliwi twierdzą, że tak i stąd te wszystkie szalone pomysły: wybory „kopertowe” w maju, ustawa „futerkowa”, odgrzana aborcja. Tak, czy inaczej było jasne, że ostatnie słowo należy do Kaczyńskiego. Teraz kompetencje zostały tak zmiksowane, że wicepremier jest podwładnym premiera, z natury rzeczy, ale za to premier jest podwładnym prezesa PiS. Dodatkowo wicepremier Kaczyński formalnie ma nadzorować ministra sprawiedliwości, który pełni również funkcje Prokuratora Generalnego. Taki sam nadzór sprawowany jest nad MSWiA, ale co się stało po skandalicznych wydarzeniach na „Marszu Niepodległości”? Ze strony wicepremiera absolutnie nic, chociaż minister Kamiński w tej sytuacji co najmniej się pogubił. Zatem tytułowe pytanie nie jest ani złośliwością, ani „standardem” GW i TVN, tylko ze wszech miar zasadną wątpliwością, po co w ogóle było się w to pakować?

Wiewiórki na mieście mówią, że Kaczyński chciał mieć dostęp do kilku ważnych akt, bo nie ufał Ziobro i chciał chronić Morawieckiego. Dobrze, przyjmijmy takie założenie, dość rozsądne, również o tym pisałem, ale od razu powstaje nowe pytanie. Czy stanowiska wicepremiera do spraw bezpieczeństwa z tymi samymi kompetencjami nie mógł objąć zaufany człowiek Kaczyńskiego, a efekt byłby taki sam? Pytanie z dość prostą do udowodnienia tezą, naturalnie, że mógł, jednak „doradcy z Nowogrodzkiej”, chcieli nałapać punktów i wpakowali Jarosława Kaczyńskiego na stanowisko, które kompletnie mu nie służy i gdzie się nie potrafi odnaleźć. Założenie, że wicepremier Kaczyński będzie tak naprawdę pilnował koalicjantów, aby się za bardzo nie rozbrykali, jest kompletnym brakiem wyczucia politycznego. Wiadomo było, że w praktyce to się nie uda i zaraz będziemy mieli serię wotów nieufności, wywoływania na konferencje i tak dalej. Wicepremier Jarosław Kaczyński od samego początku do samego końca był pomysłem bezsensownym i takie też teraz widzimy skutki.

Reklama

44 KOMENTARZE

    • Kolego, tu musimy sie cofnąć

      Kolego, tu musimy sie cofnąć do 2015 roku:

      1. Kto wpakował MM do rządu Szydło na MinFin?
      2. Kto wkrótce uczynił go również wicepremierem?
      3. Kto, na skutek wewnętrznego puczu obalił Szydło i postawił na czele rządu MM?
      4. Kto od dłuższego czasu nie reaguje na brak umiejętności MM w zarządzaniu Państwem?
      5. Kto pozwala MM na robienie takich głupot kosztem Państwa?
      I najważniejsze pytanie. Kto ma z obecność MM w polskim rządzie największe korzyści. Cui bono?
       

    • Kolego, tu musimy sie cofnąć

      Kolego, tu musimy sie cofnąć do 2015 roku:

      1. Kto wpakował MM do rządu Szydło na MinFin?
      2. Kto wkrótce uczynił go również wicepremierem?
      3. Kto, na skutek wewnętrznego puczu obalił Szydło i postawił na czele rządu MM?
      4. Kto od dłuższego czasu nie reaguje na brak umiejętności MM w zarządzaniu Państwem?
      5. Kto pozwala MM na robienie takich głupot kosztem Państwa?
      I najważniejsze pytanie. Kto ma z obecność MM w polskim rządzie największe korzyści. Cui bono?
       

  1. Jarosław Kaczyński już jakieś

    Jarosław Kaczyński już jakieś 10 lat temu powinien się "rozglądać" za następcą. Miałby czas na wyszkolenie go, nauczenie swojego toku myślenia, itp. Niestety, popełnił ten sam błąd, co inni tzw. przywódcy polityczni. Myślał, że wiecznie będzie młody, a zatem każdy bystrzejszy koło niego, to dla niego zagrożenie. Mądrzy odeszli lub zostali wyrzuceni, zostały miernoty. I znikąd teraz ratunku. Tylko dlaczego zawsze my, Polacy, mamy płacić za ich głupotę.

    • Cytat: Jarosław Kaczyński już

      Cytat: Jarosław Kaczyński już jakieś 10 lat temu powinien się "rozglądać" za następcą. Miałby czas na wyszkolenie go, nauczenie swojego toku myślenia, itp.

      Jezeli nauczylby go dokladnie swojego toku myslenia to bylaby kopia Kaczynskiego i bledy trwaly by  popelniane jak w tej chwili , co praktycznie nie byloby dobre dla RP.

  2. Jarosław Kaczyński już jakieś

    Jarosław Kaczyński już jakieś 10 lat temu powinien się "rozglądać" za następcą. Miałby czas na wyszkolenie go, nauczenie swojego toku myślenia, itp. Niestety, popełnił ten sam błąd, co inni tzw. przywódcy polityczni. Myślał, że wiecznie będzie młody, a zatem każdy bystrzejszy koło niego, to dla niego zagrożenie. Mądrzy odeszli lub zostali wyrzuceni, zostały miernoty. I znikąd teraz ratunku. Tylko dlaczego zawsze my, Polacy, mamy płacić za ich głupotę.

    • Cytat: Jarosław Kaczyński już

      Cytat: Jarosław Kaczyński już jakieś 10 lat temu powinien się "rozglądać" za następcą. Miałby czas na wyszkolenie go, nauczenie swojego toku myślenia, itp.

      Jezeli nauczylby go dokladnie swojego toku myslenia to bylaby kopia Kaczynskiego i bledy trwaly by  popelniane jak w tej chwili , co praktycznie nie byloby dobre dla RP.

  3. Wicepremier Kaczyński właśnie

    Wicepremier Kaczyński właśnie zmarnował kilka cennych dni, w czasie których mógł odciąć się od zomowskiego pałkarstwa zaprezentowanego podczas rozganiania Marszu Niepodległości i jednocześnie wyczyścić policję (a właściwie milicję) z poplatformerskich złogów. Nie zrobił ani jednego, ani drugiego. W ten sposób firmuje własnym nazwiskiem powrót do sienkiewiczowskich praktyk oraz legitymizuje rządy Szymczyka i Dobrodzieja.

    W percepcji ludzi to Kaczyński odpowiada za wskrzeszenie zomowskich praktyk, łagodność dla "wściekłych macic" i okrucieństwo wobec ludzi, których wcześniej wezwał do obrony kościołów.

    • Czy podpalanie rosyjskich

      Czy podpalanie rosyjskich budek przez prowokatorów jest legalne?
      Czy wszczęto śledztwo i ktoś za to odpowiedział?
      Czy ktoś odpowiedział za inne prowokacje na Marszach?
      Czy ktoś się interesował wyjaśnieniem seryjnych samobójstw?
      Albo działaniem kretów po "polskiej stronie" przy Smoleńsku?
      Takie pytania można mnożyć i mnożyć.

      Parasol ochronny nad złogami i ogólnie antypolskimi elementami to stały element polityki PiSu – nie tylko w policji, ale też i w samorządach, "fundacjach" itd. Ogólnie rzecz biorąc gdzie nie spojrzeć to realnie jest jedno wielkie NIC wypełniane pustą retoryką dla zwodzenia elektoratu.
      W tym świetle obecna postawa JK jest całkiem konsekwentna i wcale mnie nie dziwi.

    • Niewatpliwie Kaczynski ponosi

      Niewatpliwie Kaczynski ponosi jakas odpowiedzialnosc , ale moim zdaniem najwieksza odpowiedzialnosc ponosi dowodca tych ZOMO-ich oddzialow . Ciekawe jest tez to czy oni maja swoich etatowych funkcjonariszy ktorych uzywa sie do prowokacji bo osobiscie nie widze wspolpracy ze zwyklym policjantem wykorzyztywanym do takich prowokacji. Do takich wyczynow sa wybierani ludzie o specyficznym charakterze osobowym no i musza byc zaufanymi dla dowodcy.

  4. Wicepremier Kaczyński właśnie

    Wicepremier Kaczyński właśnie zmarnował kilka cennych dni, w czasie których mógł odciąć się od zomowskiego pałkarstwa zaprezentowanego podczas rozganiania Marszu Niepodległości i jednocześnie wyczyścić policję (a właściwie milicję) z poplatformerskich złogów. Nie zrobił ani jednego, ani drugiego. W ten sposób firmuje własnym nazwiskiem powrót do sienkiewiczowskich praktyk oraz legitymizuje rządy Szymczyka i Dobrodzieja.

    W percepcji ludzi to Kaczyński odpowiada za wskrzeszenie zomowskich praktyk, łagodność dla "wściekłych macic" i okrucieństwo wobec ludzi, których wcześniej wezwał do obrony kościołów.

    • Czy podpalanie rosyjskich

      Czy podpalanie rosyjskich budek przez prowokatorów jest legalne?
      Czy wszczęto śledztwo i ktoś za to odpowiedział?
      Czy ktoś odpowiedział za inne prowokacje na Marszach?
      Czy ktoś się interesował wyjaśnieniem seryjnych samobójstw?
      Albo działaniem kretów po "polskiej stronie" przy Smoleńsku?
      Takie pytania można mnożyć i mnożyć.

      Parasol ochronny nad złogami i ogólnie antypolskimi elementami to stały element polityki PiSu – nie tylko w policji, ale też i w samorządach, "fundacjach" itd. Ogólnie rzecz biorąc gdzie nie spojrzeć to realnie jest jedno wielkie NIC wypełniane pustą retoryką dla zwodzenia elektoratu.
      W tym świetle obecna postawa JK jest całkiem konsekwentna i wcale mnie nie dziwi.

    • Niewatpliwie Kaczynski ponosi

      Niewatpliwie Kaczynski ponosi jakas odpowiedzialnosc , ale moim zdaniem najwieksza odpowiedzialnosc ponosi dowodca tych ZOMO-ich oddzialow . Ciekawe jest tez to czy oni maja swoich etatowych funkcjonariszy ktorych uzywa sie do prowokacji bo osobiscie nie widze wspolpracy ze zwyklym policjantem wykorzyztywanym do takich prowokacji. Do takich wyczynow sa wybierani ludzie o specyficznym charakterze osobowym no i musza byc zaufanymi dla dowodcy.

  5. Dzięki badaniom włoskich

    Dzięki badaniom włoskich lekarzy oficjalnie wiadomo już, że od września 2019 do lutego 2020 KILKANAŚCIE procent Włochów przechorowało COVID – 19. Bez kamer, czerwonych pasków, narodowej histerii, bez tysięcy trumien. Jak to jest możliwe? Jakie wnioski? 

    Według danych amerykańskiego wywiadu epidemia w Wuhan była już zaawansowana w lipcu 2019 r. Dane włoskich lekarzy potwierdzają to. 

  6. Dzięki badaniom włoskich

    Dzięki badaniom włoskich lekarzy oficjalnie wiadomo już, że od września 2019 do lutego 2020 KILKANAŚCIE procent Włochów przechorowało COVID – 19. Bez kamer, czerwonych pasków, narodowej histerii, bez tysięcy trumien. Jak to jest możliwe? Jakie wnioski? 

    Według danych amerykańskiego wywiadu epidemia w Wuhan była już zaawansowana w lipcu 2019 r. Dane włoskich lekarzy potwierdzają to. 

  7. Jak to gdzie jest? W

    Jak to gdzie jest? W magazynie ze zużytymi politykami. Klucze do magazynu ma kierownik Morawiecki, regionalny przedstawiciel władz na Przywiślański Kraj (podobnie jak w banku, tylko teraz ma nieco większy rynek). A najlepsze jest to, że klucze wręczył mu sam Jarosław. Podstawowe pytanie: kto jest szefem kierownika Morawieckiego? 

  8. Jak to gdzie jest? W

    Jak to gdzie jest? W magazynie ze zużytymi politykami. Klucze do magazynu ma kierownik Morawiecki, regionalny przedstawiciel władz na Przywiślański Kraj (podobnie jak w banku, tylko teraz ma nieco większy rynek). A najlepsze jest to, że klucze wręczył mu sam Jarosław. Podstawowe pytanie: kto jest szefem kierownika Morawieckiego? 

    • Bredzisz. Co dobrego ostatnio

      Bredzisz. Co dobrego ostatnio ZROBIŁ Kaczyński? Nie co gadał ale co zrobił. To jest teraz główny sojusznik dzikiego lewactwa i globalizmu w Polsce.  Jest gorszy od PO a to już jest pewne osiągnięcie. W tym momencie największym gnębicielem byłego elektoratu PiS jest kaczor i mateuszek. Tylko totalny beton pisowski tego nie widzi. Co musiałby zrobić kaczor żebyś przejrzała na oczy, nasrać ci na głowę?

    • Bredzisz. Co dobrego ostatnio

      Bredzisz. Co dobrego ostatnio ZROBIŁ Kaczyński? Nie co gadał ale co zrobił. To jest teraz główny sojusznik dzikiego lewactwa i globalizmu w Polsce.  Jest gorszy od PO a to już jest pewne osiągnięcie. W tym momencie największym gnębicielem byłego elektoratu PiS jest kaczor i mateuszek. Tylko totalny beton pisowski tego nie widzi. Co musiałby zrobić kaczor żebyś przejrzała na oczy, nasrać ci na głowę?