Reklama

To był najprawdopodobniej najbardziej emocjonujący i spektakularny mecz w Polskiej Lidze Koszykówki w ostatnich latach. Poziom marny, gdyż był to mecz o utrzymanie w lidze.

To był najprawdopodobniej najbardziej emocjonujący i spektakularny mecz w Polskiej Lidze Koszykówki w ostatnich latach. Poziom marny, gdyż był to mecz o utrzymanie w lidze. Ale emocje z nim związane przebijają wiele topowych spotkań.

Pierwsza techniczna uwaga, to “mobilność” PISowsko – LSDowskiej odzyskanej telewizji. Program TVP Sport jest zobowiązany umową (i tak złamał ją w czasie Igrzysk Olimpijskich) do transmisji jednego meczu z kolejki ligowej. W tej kolejce zaplanowano transmisję meczu dwóch czołowych drużyn Asseco -Anwil, który przełożono z uwagi na niespodziewane sukcesy Asseco w Eurolidze. I słusznie. Natomiast rozumiem, że przy zabukowanym czasie antenowym, wysłanie wozu transmisyjnego do Kołobrzegu zamiast Gdyni, nie powinno stanowić problemu logistycznego, szczególnie, gdy ma się do dyspozycji parę dni. Ale pominmy ten wątek – TV publiczna (nawet jak płatna -TVP Sport) trzyma poziom.

Reklama

Kotwica Kołobrzeg (mój rodzimy klub, pozbawiony państwowych sponsorów, kopiących miedź lub węgiel brunatny – mała aluzja do zachwytów z ostatniego meczu “kopalnianych” kopaczy), zmierzył się z równie ubogą Polonią 2011 Warszawa. Założenia były jasne – Polonia, by utrzymać się w lidze, musiała wygrać minimum 4 pkt.

Pocżatek dla Kotwicy, póżniej dominuje Polonia (11 pkt z rzędu) i przy wyrównanej grze, dochodzimy do końcówki. I to właśnie ona w ekstremalny sposób pokazała, czym może być sport.

16 sekund do końca. Kotwica prowadzi 6-ma punktami. Nic się nie może wydarzyć. Spokojnie otwieram kolejne piwo – by uczcić sukces. Ale to koszykówka !! Polonia trafia za 3 pkt, a następnie fauluje zawodnika Kotwicy (Ł. Wichniarz), który zgodnie z podstawowymi założeniami tej gry, powinien oddać piłkę kolegom. Łukasz staje na linii rzutów osobistych. Jak trafi raz (na dwie próby), to jest po meczu. Nie trafia ani razu !!! Polonia rzuca za 3 pkt, na 0.9 sekundy przed końcem meczu (Leszek Karwowski) i …trafia !!!!! Dogrywka !!!!

Pojawia się myśl – dlaczego oni (Kotwa) nie pozwolili na porażkę 1-2-3 pkt ??? Teraz Polonia znowu ma szansę. Absolutny idiotyzm !!! Kibice mdleją.

Dogrywka, to wymiana ciosów za 3 pkt. Przewagę zdobywa Polonia.
Decydujące starcie – w ostatnich sekundach, nasz negatywny bohater Łukasz, trafia za 3pkt, a następnie staje do rzutów wolnych, przy wyniku 81-83. Trafia pierwszy rzut – jest 82-83. Przed drugim rzutem, cała sala skanduje – SPUDŁUJ !!!- Łukasz staje na wysokości zadania. Tak jak przed 5-cioma minutami, celnym rzutem mógł zdecydować o pozytywnym losie drużyny, tak teraz czyni to… nie trafiając !!!

Polonia wygrywa 83-82. Lecz to za mało !!! Kotwa się utrzymała w lidze, Polonia spada.

Koszykówka to cudowna i przedziwna gra.

Na przyszły sezon życzę Kotwie innego trenera. Bo ten, dzięki swym “umiejętnościom”, zafundował kibicom horror. To tak jakby brygadzista z PGR-u wziął się za zarządzanie Microsoftem.

Reklama

1 KOMENTARZ