Reklama

Nie tylko z dystansem, ale z założeniem, że treści publikowane na portalach, zwłaszcza w sezonie ogórkowym, nie muszą polegać na prawdzie, należy podchodzić do wszelkich sensacji. Onet.pl opublikował jedną z takich sensacji, gdzie znajdujemy serię plotek, domysłów i chyba też wymysłów, składających się na oczekiwaną dymisję premiera Matusza Morawieckiego. Jak powstają takie artykuły raczej nie trzeba tłumaczyć, jednak dla porządku przypomnę, że są dwa schematy. W pierwszy zwyczajnie wymyśla się coś „atrakcyjnego” i pisze, co tylko przyjdzie do głowy. W drugim „anonimowy rozmówca” przekazuje redakcji swoją wiedzę lub raczej swoje intencje. Wymyślaniem nie ma sensu się zajmować, natomiast z uwagi na fakt, że doniesienie Onet.pl zdementował marszałek Terlecki, warto się pochylić nad tym drugim przypadkiem.

Na początek napiszę z grubsza o co chodzi, otóż grupa prominentnych polityków PiS, za zgodą samego Jarosława Kaczyńskiego, miała organizować spotkania poświecone całej serii krytycznych uwag i zarzutów pod adresem premiera Mateusza Morawieckiego. Lista nazwisk jest dość imponująca: Elżbieta Witek, Marek Suski, Ryszard Terlecki, Henryk Kowalczyk, Andrzej Adamczyk, Zbigniewa Rau, Beata Szydło i Mariusza Błaszczak. Od pierwszego rzutu oka widać, że cześć z tych polityków nie musi trafiać na łamy Onet.pl w roli spiskowców, żeby przeciętny obserwator polskiej sceny politycznej zauważył ich krytyczny stosunek do Morawieckiego. Zdecydowanie do tej grupy należą: Beata Szydło, Marek Suski i Elżbieta Witek, która według zakulisowych plotek szczerze nie znosi Morawieckiego. Pewnym zaskoczeniem z kolei są: Terlecki, Błaszczak i Rau, natomiast pozostali nie mają większego wpływu na politykę PiS, dlatego uznaję ich za osoby towarzyszące. Terlecki, Suski i Błaszczak, to najwierniejsi żołnierze prezesa Kaczyńskiego, wielokrotnie posyłani na najcięższe fronty. Jeśli w publikacji Onet.pl jest ziarno prawdy, to nie mówimy już o odwiecznej wojnie Ziobry z Morawieckim, ale co najmniej sporym niezadowoleniu w gronie najwierniejszych z wiernych.

Reklama

Gdy się wsłuchamy w dementi Terleckiego, to niemal od pierwszego słowa widać, że w kwestii samego spotkania, czy nawet serii spotkań, nie padło żadne zaprzeczenie, tylko potwierdzenie: „Można wyrazić swoje narzekania, swoje pretensje, należy je potem przekazać premierowi, czy adresatom tych narzekań, więc media przywiązują dużą wagę do spotkań, które są naturalne i oczywiste”. Z tej wypowiedzi wynika, że Onet.pl raczej skorzystał z opcji „anonimowego rozmówcy” i tylko nie wiadomo, kto nim był, bo obie strony miały interes w kontrolowanym przecieku. Ludzie Morawieckiego mogli wskazać dywersantów, podkopujących nadludzkie wysiłki rządu, natomiast sami uczestnicy spotkania przeciekiem nagłośniliby wewnętrzne niezadowolenie z rządów Morawieckiego i tym samym osłabili jego pozycję. Jedno jest w tym wszystkim pewne, mianowicie to, że Morawiecki od początku naraził się tak zwanemu „zakonowi PiS” i wielu innym politykom, którzy zobaczyli, że człowiek z zewnątrz robi błyskawiczną karierę. Dopóki Morawiecki kojarzył się z niskim deficytem budżetowym i rekordowymi przychodami, był praktycznie nie do ruszenia, ale jak wiemy wszystko się posypało.

Pierwszy bardzo poważny kryzys, to oczywiście „polski ład”, totalna kompromitacja, z której PiS nie potrafi wyjść do dzisiaj. Potem poszła inflacja i cały czas tyka bomba w postaci „afery mejlowej”. Morawiecki staje się wizerunkowym obciążeniem PiS, co w połączeniu z wojnami frakcyjnymi może doprowadzić do dymisji. Wprawdzie Kaczyński cały czas patrzy w Mateusza, jak w obrazek, ale to samo było z Beatą Szydło i Andrzejem Dudą, a teraz, zwłaszcza w tym drugim przypadku, jest zupełnie inaczej. Losy Mateusza Morawieckiego będą zależały też od wewnętrznych badań PiS, dopóki będzie dla partii „lokomotywą”, to stanowiska zachowa. Wiadomym jest jednak, że nie takie lokomotywy się w ułamku sekundy wykolejały, choćby minister Szumowski z 80% poparciem z dnia na dzień stał się jednym z bardziej skompromitowanych polityków PiS. Wojny frakcyjne i straty wizerunkowe Morawieckiego, to jest niezawodny przepis na utratę stanowiska, ale po drodze może jeszcze spaść wiele kół ratunkowych, jak spadł konflikt za naszą wschodnią granicą. Tak, czy inaczej Morawiecki z pewnością coraz częściej rozgląda się za siebie i wokół siebie, bo ma bardzo poważne powody.

Reklama

9 KOMENTARZE

  1. Poza oczywistymi oczywistosciami jak dodruk (swiatowy) kasy, polityka banku centralnego i konflikt wschodni przyczyna inflacji musi miec jeszcze jakies drugie dno. Byc moze socjo-ekonomiczne zalezne od naszych indywidualnych zachowan.
    Szwajcaria to Szwajcaria, Mają sie znakomicie.
    Norwegia drukowala kase jak PISdzielce a inflacje ma umiarkowaną jak jej bardziej rozgarnieci, szczegolnie żółto-niebiescy sasiedzi. Trzeba jednak pamietam ze Norwedzy sa producentami energii wiec nie wiadomo jak to oceniac.
    Generalnie jest obecnie wyrazna roznica miedzy wschodem a zachodem.
    Wiele zalezy nie od nas i nie od nas zalezaly sukcesy PISu przed 2020.
    Gdyby oni wczesniej trafili na recesje to pewnie juz dawno by ich wywieziono na taczkach.

    Jechali dlugo na farcie, pozniej zamykali lasy ale szczescie na koncu sie skonczylo. Zezowate szczescie

  2. Warto przyjrzec sie uwaznie.

    Rok — Dług % PKB —– Dług per capita $ //// PKB per capita $ ///// Bezrobocie Grudzień (marzec)
    Szwecja:
    2021 — 36,70% —— 21 943 ///// 60 029 ///// 7,5% (9,7%)
    2020 — 39,60% —— 20 674 ///// 52 170 ///// 7,9% (7,6%)
    2019 — 34,90% —— 18 038 ///// 51 694 ///// 6,3%
    2018 —-38,90% —— 21 125 ///// 54 296 ///// 5.9%
    Dania
    2021 — 36,70% —— 24 980 ///// 67 758 ///// 4,3% (6,4%)
    2020 — 42,10% —— 25 671 ///// 61 154 ///// 5,8% (5,2%)
    2019 — 33,60% —— 20 036 ///// 59 862 ///// 4,9%
    2018 — 34,00% —— 20 896 ///// 61 724 ///// 5,1%
    Finlandia:
    2021 — 65,80% —— 35 566 ///// 54 058 ///// 6,3% (8,4%)
    2020 — 69,00% —— 33 861 ///// 49 159 ///// 7,4% (7,1%)
    2019 — 59,60% —— 28 964 ///// 48 667 ///// 6,0%
    2018 — 59,80% —— 29 883 ///// 50 033 ///// 6,0%
    Norwegia:
    2021 — 48,10% —— 43 043 ///// 89 090 ///// 3,4% (5,0%)
    2020 — 46,80% —— 31 442 ///// 67 266 ///// 4,6% (3,6%)
    2019 — 40,94% —— 30 884 ///// 75 594 ///// 3,7%
    2018 — 39,66% —— 32 526 ///// 82 082 ///// 3,5%

    Polska (najmniej poszkodowana w grupie wyszechradziej)
    2021 — 53,80% ——- 9 590 ///// 17,815
    2020 — 57,10% ——- 9 058 ///// 15,718
    2019 — 45,60% ——- 7 175 ///// 15,727
    2018 — 48,80% ——- 7 552 ///// 15,468

    Bezrobocie w Szwecji w duzej czesci ma zwiazek z imigrantami ale nie wplywa to na calosciowo dobre wyniki.
    Polska w 2019 takze zredukowala nieco dlug. 2019 to byla cisza przed burzą bo wszystko szlo w dobrym kierunku. Trendy byly podobne.
    Zadluzono nas na 400 miliardow bezpodstawnie. 1/4 obecnego dlugu jest wylacznie zasluga PISu.
    Dla mnie walka z grypką to byla przede wszystkim przemoc psychologiczna, lamanie podstawowych wolnosci i praw czlowieka a dopiero w drugiej kolejnosci holocaust ekonomiczny.

    Faszym i łancuch u szyi mial nas leczyc przez 3 lata. i wyleczyl. Szwecja ma najnizszą nadmierną smiertelnosc w całej UE (Norwegia nie nalezy do UE ale duzo lepsza nie jest)

  3. Morawiecki ma już przechlapane zarówno u chazarskiego Deep State, reprezentowanego przez Kissingera, jak i Putina. W obydwu przypadkach za swoją postawę wobec konfliktu na Ukrainie. Obawiam się że takich spraw nie załatwia się zwykłą dymisją. Raczej będzie to polityczne tsunami. Myślę też, że scena jest już przygotowana, aktorzy gotowi do gry i spektakl niedługo się zacznie.

  4. Egon, ty to porzadny czlowiek jestes.
    Szansa ze zaglosuje wynosi 5% a jesli juz to w 100% popre PSL.
    Gdzie jest mniejsze zlo?
    PO czy PIS?
    Nawet kilka miesiecy temu powiedzialbym z bolem ze PIS, Dzis juz mam powazne watpliwosci czy jest cos gorszego od PISu oceniajac ich dokonania, zachowania i ich własne o sobie mniemania.