Reklama

Podejrzewam, że było bardzo podobnie, jak w przypadku Chlebowskiego, któremu Tusk kazał wyjść na konferencję i przyglądał się, co z tego będzie. Młodsi obywatele mogą nie pamiętać albo w ogóle nie kojarzyć o co chodzi, to krótko przypomnę. Jedną z pierwszych dużych afer PO była afera hazardowa, a Chlebowski to niegdysiejszy baron PO z Dolnego Śląska i Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, którego z tą aferą jednoznacznie kojarzono. Konferencja Chlebowskiemu kompletnie nie wyszła, pocił się nieludzko i nerwowo ocierał twarz chusteczką, żadne szkolenia i przygotowania medialne nie pomogły. W efekcie został zawieszony i ostatecznie wyleciał z PO.

Wczorajsza konferencja Mariusza Błaszczaka wypadła lepiej, ale to nie znaczy, że w ogóle było dobrze i Nowogrodzka jest szczęśliwa. Błaszczak się nie pocił i nie sięgał po chusteczkę, za to wyrzucił z siebie typowy polityczny bełkot i była mała szansa, żeby wszystko rozeszło się po kościach, gdyby nie prostacka próba szukania kozła ofiarnego. Po ujawnieniu pełnej kompromitacji z ruską rakietą zrobiło się strasznie nerwowo, sprawa wygląda tak źle, że nawet wyborcy PiS mają problem z obroną tego, co się wydarzyło. Błaszczak miał wyjść na konferencję i co najmniej złagodzić temat, ale nic takiego mu się nie udało zrobić. Przeciwnie, samo wyjaśnienie incydentu wypadło żałośnie, a jeszcze gorzej wyglądał atak na wojskowych. Pierwszy błąd był typowo polityczny, drugi ma znacznie poważniejsze konsekwencje. Dotąd Błaszczak uchodził za dobrego wujka, ciapowaty trochę, ale nikomu na odcisk nie nadeptał, no i przede wszystkim nie miał nic wspólnego z konfliktowym stylem Macierewicza.

Reklama

Żołnierze i sztabowcy uważali go co najmniej za nieszkodliwego, wielu było też naprawdę zadowolonych, chociażby z nowych zakupów sprzętu. Jedną konferencją Błaszczak stracił wszystko, co miał w armii, bo żołnierze po prostu zobaczyli zdrajcę, który chroni własny tyłek. Ze wszystkich możliwych opcji Błaszczak wybrał najgorzej jak mógł i ostatecznie pogrążył się na wszystkich fontach. Nowogrodzka z całą pewnością nie może być zadowolona z jego występu, dodatkowo ciśnienie podniósł Dudzie, który ma w wojsku swoich generałów, a Morawiecki obrócił się na pięcie. Nikt Błaszczaka nie chce bronić i na własne życzenie zrobił sobie wrogów z żołnierzy, którzy mogliby go chronić, gdyby Błaszczak ochronił ich. W tej sytuacji każdy inny, no może prawie każdy, na miejscu Błaszczaka już by odbierał dymisję na Nowogrodzkiej, ale z popularnym Mariuszem rzecz jest znacznie bardziej skomplikowana.

Błaszczak to jeden z najwierniejszych i najbliższych Kaczyńskiemu ludzi, był przy nim od lat i nie zawiódł w najtrudniejszych chwilach. Kaczyński takich ludzi zawsze docenia i nie daje im zrobić krzywdy i to nie jedyny mocny argument Błaszczaka. Jeszcze nie tak dawno niemal otwarcie mówiono, że Błaszczak po wyborach ma zastąpić Morawieckiego, co pokazuje w jakim miejscu politycznej hierarchii stoi ten polityk. Wreszcie odstrzelenie Błaszczaka tuż przed wyborami byłoby kolejnym pożarem w „Zjednoczonej Prawicy”, a tych przecież nie brakuje. W zastanych okolicznościach dymisja Mariusza Błaszczaka nie jest zbyt prawdopodobna, ale możliwa w określonych warunkach i w ramach dżentelmeńskiego porozumienia.

Jeśli się okaże, że za ruską rakietą będzie się przez długie tygodnie ciągnął przykry zapach i co gorsza w sondażach wyjdą spadki, to Błaszczak zostanie poproszony o odpowiednie zachowanie. O ile w ogóle dojdzie do dymisji, to na pewno nie będzie to operacja, która Błaszczaka upokorzy. Raczej należy oczekiwać czegoś na wzór dymisji Michała Dworczyka, ale do decyzji o dymisji brakuje jeszcze bardzo dużo. Najbliższe dni, może tygodnie będą wypełnione obserwacją przebiegu wydarzeń i zwrotów akcji. Błaszczaka może ocalić nagła zmiana tematu, co się u nas dzieje z sekundy na sekundę albo zostanie uziemiony postępującą kompromitacją, jak Dworczyk.

Reklama

28 KOMENTARZE

    • Tak.
      Pinokio Morawiecki ( były doradca Tuska )to moim zdaniem człowiek globalistów, Klaus Schwaba, Yuval N. Harari z Światowego Forum Ekonomiczne. ZADANIEM Morawieckiego jest osłabiane Polski poprzez dodruk pieniądza, zadłużanie ( np: bezsensowny zakup uzbrojenia 2 razy większy niż realne potrzeby ) i w końcu bankructwo państwa I kolonizacja.. Celowo i perfidnie rozkręcana, potęgowana inflacje ma zabrać, okraść Polaków z oszczędność. Następnym krokiem będzie następnie sprzedaż za grosze naszych dóbr ziemi, złóz węgla, miedzi, metali, lasów, strategicznych przedsiębiorstw zagranicznym koncernom za nakręcone długi, czyli dokończenie dzieła Balcerowicza, kolonizacji naszego kraju .

      PIS niestety kontynuuje politykę ograbienia, kolonizacja Polski, zrobienia z Polaków niewolników , (Kieżun o tym mówił )
      wprowadza Wielkiego Resetu oraz największą ściemę XXI wieku, czyli że jakoby wytwarzany przez człowieka CO2 ma wpływ na ocieplenie klimatu.

      Więcej na nie wierze nikomu pl
      http://nie-wierze-nikomu.pl/index.php/wielki-reset-nwo/193-zrownowazony-rozwoj-czyli-komunizm-2-0

  1. @gracz
    Słusznie cudzysłów użyty bo niestety w większości to albo eskimosi albo sprzedawczyki. Pochodzę z tzw. “szkieltczyzny”, okolice Sandomierza, kilka ostatnich tygodni spędziłem na odwiedzinach rodzinnych stron. Na wszystkich cmentarzach w okolicy są pochowani członkowie mojej bliższej i dalszej rodziny, którzy stracili życie w walce o wolną Polskę. Teraz się chyba w grobach przewracają ze względu na to co się dzieje. W tych okolicach, przed srandemią, PIS był nie do pokonania, teraz jest “ktokolwiek, byle nie PIS”. PIS narobił sobie problemów reakcją na srandemię, bo tyle ludzi niepotrzebnie zmarło i obryw jest z każdej strony, antyszczepionkowcy winią ekipę Morawieckiego za zbyt radykalny zamordyzm, ci którzy uwierzyli w pyrciologię, winią ich za zbyt łagodne podejście. Teraz doszedł problem z ukrami, w południowo wschodniej Polsce zaczynają wywalać ludzi z pracy bo tamci są tańsi, a tamci odwdzięczają się stwierdzeniem, że są tu po to żeby Polaków z tych okolic pogonić. I tak źle i tak niedobrze, z mojego punktu widzenia, jest to tragedia dla Polski bo to co jest, to jest złe, a cała reszta jest jeszcze gorsza. Jedyne co mnie pociesza to to, że Polak potrafi – i tego się trzymajmy 🙂

    • Prawdopodobnie najwieksze znaczenie miala szybka, miarodajna I wlasciwie ukierunkowana diagnostyka.
      Czyli przeciwienstwo zamknac lasy ch.. d.. i kamieni kupa
      Diagnostyka nie w kopalaniach, nie w przedszkolach ale tam gdzie bylo to najbardziej potrzebne
      Statek Diamond nie potwierdzil ze najwiekszym problemem byl starczy wiek i choroby wspolistniejace a w Bergamo przez pierwsze 2 miesiace na nasze zmarlo 200 tys. Bialorusini to samo w 2 lata i przy poczatkowycm braku zakazu imprez masowych i nakazie uczestnictwa studentow w defiladzie zwyciestwa

  2. Błaszczak był do niedawna typowany na następcę Kaczyńskiego oraz Dudy. W zamyśle Jarosława ten człowiek miał poprowadzić kraj przez kilka najbliższych dziesięcioleci. Teraz wyszła na jaw jego słabość charakteru, małostkowość i nielojalność wobec podwładnych. Cała Polska mogła zobaczyć to samozaoranie. Przy okazji udało mu się wkurzyć Amerykanów i wyższych wojskowych, którzy i tak już są blisko buntu za wysyłanie ich ukochanych zabawek na Ukrainę.

    Tego mu Jarek nie wybaczy i będzie musiał poszukać jakiegoś innego delfina, a Schwab już zaciera rączki bo w swojej hodowli “przywódców” ma wielu kandydatów.

          • Parafrazując niezapomnianego J. Kobuszewskiego, jedyne co oni mogą zrobić , to hamerykanskiego żyda w d.pę pocałować.:)))

      • Nie sledze na biezaco sondazy chyba ze samo w rece wpadnie. Ostatnio poparcie SP jakis osrodek badan spolecznych szacowal na 1.5%

        Niektorzy ubolewaja ze PIS udaje prawice zas sednem sprawy jest ze lewactwo udaje lewice a PIS od poczatku na tym plynie.
        Konfederacja guzik urosnie i dosc szybko mnie do tego przekonal przedstawiciel mitycznego centrum

        cala klasa polityczna w Polsce to ch h i kamieni kupa

        • “cala klasa polityczna w Polsce to ch h i kamieni kupa”

          Nie w Polsce. Tzn nie tylko.
          Korupcja, alienacja i degeneracja elit to proces tak naturalny, przewidywalny i powtarzalny jak samo powstawanie i upadek spoleczenstw.

          Jest, prosze pana, pozamiatane i jedyne co jeszcze nie jest do konca przesadzone, to czy czeka nas zycie w matrixie, czy walka o ogien.

          Szczerze mowiac jest mi kompletnie obojetne czy przyszlosc nalezy do prymitywow z Azji czy psychopatow z WEF.

          Tak ch. a tak dwa.

          Na wypadek gdyby mial pan jednak jakies zludzenia, prosze poprosic dziesiec nastepnych osob z jakimi bedzie mial pan okazje porozmawiac, o zdefiniowanie Polskiego Narodu, cech odrozniajacych go od innych narodow i jego podstawowych interesow.

          Podniecanie sie polityka i calym tym pieprzeniem o Polsce jest jak gra w trzy kubki na gieldzie.

  3. cos swiezego
    “Staram się dopingować ministra sprawiedliwości, by robił co w jego mocy, by jeszcze przed wyborami skrócił czas oczekiwania na rozprawy, aby usprawnił sądy, zmniejszył koszty funkcjonowania sądownictwa. One są jednymi z największych w Europie, to potężna kula u nogi polskiej gospodarki” – stwierdził Mateusz Morawiecki.

    Poczatkowo myslalem ze moj szanowny profesor (nieliczny godny tego tytulu) ktorego regularnie czytam tradycyjnie drwi z PISiorow i zgubil na poczatku drugi cudzyslow (“staram sie”) ale niesstety to nie byly zarty

    ch d i kamieni kupa

  4. Obejrzałem Pana filmik i przenalizowałem fakty. Niemcy wypracowały wzrost gospodarczy, w dużej mierze wcześniej. Ostatni czas, głównie półtorej dekady to taka japonizacja gospodarki. Głównie przez QE. Teraz oczywiście nawet jeśli % jest mały, to w porównaniu z innymi krajami dalej imponujący. Natomiast, takie stymulacje gospodarczo nic nie stymulują. To przesypywanie z jednego kubka do drugiego. Szczególnie widać to u południowców w Europie. Mogą chwilowo coś zwiększyć, ale po około 20 takich programach w USA widać że suma jest zerowa. A ile razy Japonia tak próbowała… Jeśli coś to trzeba zwiększać stan tego, co w kubkach się znajduje. Ale nawet tak na logike, jak uzyskać to przesypywaniem.

    • A co do scenariusza greckiego. Problemem nie była wysokość długu, ale jego obsługa. I o tym się mało mówi. Zresztą może bliżej, bo widzę że UK też Pan podaje za przykład. Proszę spojrzeć co się działo z długiem Wielkiej Brytanii za czasów Liz Truss. I to głównie skokowy koszt obsługi tego długu, był powodem tego że ta kadencja była tak krótka.