Reklama

Gdy polityczne konflikty przenoszą się z kuchni do salonu, a potem w miejsca publiczne, to już nie ma specjalnie czego ratować. W „Zjednoczonej Prawicy” polityczne brudy przelewają się wszystkimi drzwiami i chociaż to nie jest jakaś wyjątkowa sytuacja, czy charakterystyczna dla Polski, to jedno jest pewne – dobrze już było. Kaczyński niemal całkowicie zatracił dawne umiejętności i instynkty, jedyne co jeszcze jako tako mu wychodzi, to właśnie partyjne gierki, ale i tutaj widać regres. Ponad wszelką wątpliwość nie udało się prezesowi PiS doprowadzić do załagodzenia konfliktów i co tu dużo mówić, on sam jest autorem tych największych. Jedno nazwisko w ponad połowie klubu i partii PiS działa niczym płachta na byka i chyba nie muszę szerzej przedstawiać byłego doradcę Donalda Tuska? Dla formalności i małej satysfakcji jednak to zrobię! Mateusz Morawiecki, główny wybór Kaczyńskiego i przyczyna prawie wszystkich nieszczęść.

Drugie nazwisko, które drażni, to Zbigniew Ziobro, wcześniej był jeszcze Gowin, ale w tym przypadku trzeba Kaczyńskiemu oddać, że rozwiązał problem w swoim stylu, nie bez strat i na chwiejnych podstawach w postaci głosów Kukiza, niemniej jakoś poszło. Ze Zbigniewem Ziobro i Mateuszem Morawieckim nic nie poszło po myśli szefa PiS i nawet objęcie stanowiska wicepremiera nie pomogło, tylko zaostrzyło spory pomiędzy śmiertelnymi wrogami. Wojna Ziobry z Morawieckim trwa od samego początku, czyli od dymisji Beaty Szydło i absolutnie nic nie wskazuje, by się miała kiedykolwiek skończyć. Dzieje się tak dlatego, że tu nie chodzi wyłącznie o pozycję w rządzie, ale o przyszłe przywództwo na prawicy. Kandydatów do zastąpienia Kaczyńskiego nie ma wielu i póki co Morawiecki jest zdecydowanym faworytem, namaszczonym przez obecnego prezesa PiS. Na drugim miejscu jest właśnie Ziobro, który jednocześnie walczy o polityczne życie. Przez jakiś czas próbował działać bardzo racjonalnie, prawie na granicy upokorzenia i prosił Kaczyńskiego, aby pozwolił „Solidarnej Polsce” wstąpić do PiS. W odpowiedzi usłyszał stanowcze nie i z tą chwilą po prostu nie ma wyboru.

Reklama

Ziobro musi pójść na swoje, co oznacza odrębny start w wyborach „Solidarnej Polski” albo przyjmie wszystkie warunki PiS, a będzie to coś więcej niż upokorzenie i w takim przypadku dojdzie do konsumpcji “przystawki”, tym samym Ziobro podzieli los Gowina. Tak czy inaczej pierwszym poważnym wyzwaniem będzie wymazanie „Solidarnej Polski”, ewentualnie ograniczenie do minimum na listach wyborczych PiS i śmiem twierdzić, że tej operacji bezboleśnie przeprowadzić się nie da. Dalej mamy różne frakcje, które na pewno upomną się o swoje. Sasin zbudował wokół siebie cała grupę wiernych, bo opłacanych stanowiskami w spółkach skarbu państwa. Cięgle duże znaczenie i posłuch w PiS ma grupa związana z Beatą Szydło. Nie należy zapominać o frakcji związanej z „Radiem Maryja”, co więcej trzeba będzie na nią bardzo uważać, ponieważ o względy Ojca dyrektora będzie zabiegać i PiS i „Solidarna Polska”. Ciągle nie wiadomo, jaki pomysł ma Kaczyński na Kukiza, nie bardzo chce mi się wierzyć, że Kukiz nie dostał paru „miejsc biorących” za tę całą serię upokorzeń, jaka go spotkała.

Jest jeszcze Macierewicz i jego zwolennicy, są młode wilczki, no i wreszcie Jacek Kurski związany i z PiS i z Ziobrą. Jak to wszystko poukładać w jedną całość? Gdy prawdopodobieństwo utrzymania władzy było wysokie, to towarzystwo zaciskało zęby i udawało, że się lubi. Przypomnę, że w 2019 roku celem wyborczym była większość konstytucyjna i jak się tego celu nie udało osiągnąć Kaczyński długo wylewał żale na rekordowy wynik wyborczy PiS. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej, prawdopodobieństwo, że utrzymanie albo utrata władzy będzie się wahać na poziomie 2-5% głosów jest bardzo duże. W podobnych okolicznościach każdy ciągnie kołdrę w swoją stronę i o żadnej „Zjednoczonej Prawicy” mowy być nie może. Jeśli Ziobro zostanie wycięty z listy PiS, to paradoksalnie więcej ryzykuje PiS niż Ziobro i najgorszy możliwy wynik 4,9% dla „Solidarnej Polski”, to będą procenty odcięte od wyniku PiS. Będzie się działo!

Reklama

13 KOMENTARZE

  1. https://www.kontrowersje.net/nie_solidaryzuj_si_z_idiotami_nie_okazuje_szacunku_paranoikom_do_przyjaci_zajob_w/

    Odnosnie wczorajszego klipu na YT to jednak przypomne że wsrod komentujacych kontrowersje nie brakowalo tych ktorzy nawet na jesien 2020 z grypką chcieli walczyc do konca swiata.
    Wowczas operarowano liczbami zgonow ktore dzis wydają sie bardzo niskie.
    I co, dzis znudzila sie im walka z grypką?
    Przeciez omikron w Danii i Finlandii (GUS) pomimo masowych szczepien zabil wiecej niz 1 najwyzsza fala w Szwecji, a ponadto dzis zakażen jest po 7x tyle. Z kolei w szwedzkim od dawna nie widac nic – ostatnie żywe oznaki nadmiernej smiertelnosci w 2020 (przypomne ze Szwecja kroluje dzis w Eurostacie)

    Zludne bylo 2-3 letnie oczekiwanie na szczepionke (zdanie wielu jest to EKSPERYMENT) bo oczywistoscia byla jej OGRANICZONA skutecznosc i cykliczne podawanie. I podreslmy ze szczepionka pojawila sie duzo wczesniej niz przypuszczano i jest wiele skuteczniejsza niz zakladano.
    Wiara w wyimaginowaną szczepionkę (lub gorzej – brak wiary w szczepionke i 100% wiara w represje), maski na dworze, nieustanne lockdowny i scignanie pociagow pelnych ludzi bo gdzies ktos byl 1 zakazony – to byly rzeczy przerazajace.
    Kwarantanna u Szumowskiego nawet po 2 miesiace.
    Niektorzy nie mieli zadnych skrupolow akceptacji rzeczywistosci Orwella. Wierzono ze faszystowskimi metodami wirus zniknie. Cena nie grali – ZNISZCZYC WSZYSTKO I WSZYSTKICH

    W Szwecji bylo zasadniczo wszystko otwarte ale nie bylo imprez masowych, maski preferowane tylko w placowkach medycznych z rzadka zalecenia w transporcie, rozne limity liczbowe z czasem godzinowe, kwarantanna na innych warunkach a w Polsce ciągłe modlitwy – panie Szumowski blagamy pana zrob pan nam kupe na glowe, panie Szumowski naszczaj nam do pyska, panie Niedzielski chcemy byc traktowani jak podludzie

    przy EMBARGACH historia niestety znowu sie powtorzyła

    Panie MK. Nie jest pan i nigdy nie bedzie żadnym moim duszpasterzem.Ale po tym co przez 2 lata widziałem w sumie juz tylko pan powstrzymuje mnie bym sie wyrzekł polskości.

  2. Obecność w Sejmie zapewnia przez cztery lata brak troski o byt swój i rodziny. Dlatego będzie bardzo wielu chętnych i należy spodziewać się ostrej walki ku uciesze gawiedzi. Niemniej jednak realna władza nad krajem leży w rękach niewybieranych funkcjonariuszy Unii Europejskiej, WHO, NATO i tym podobnych organizacji. Nad nimi są jeszcze inni, dużo ważniejsi. Dlatego nie należy tej lokalnej “walce politycznej” poświęcać większej uwagi niż meczowi Ekstraklasy. Lepiej zajmijmy się losem naszych rodzin.

  3. Niestety, ale PiS jest twardy tylko dla swoich.

    Przekazali Niemcom żądanie, zgodnie z życzeniem Niemiec, że Polska chce 240 nowych leopardow, w zamian za t-72 przekazane Ukrainie.

    Teraz zeszli już tylko do 40 czołgów, mogą być te stare, co rdzewieją na parkingu niemieckiej zbrojeniówki, chociaż jakiś teleturniej proszę chociaż jakiś teleturniej….

    Nie dziwię sie, że Niemiecki rząd przyzwyczaił się walić po glowie rząd PiSu.

    Słoweńcy i Grecy też postawili Niemcom, że wpychają im jakiś złom.

  4. Knock.out.4

    temat czolgow znam tyle o ile.
    Zastanawiam sie czy ktos poza Pinokiem gwarantowal ze Niemcy w ogole nam cos dadzą?

    Znam czlowieka o ktorym wszyscy wiedza ze jest chory ale nikt (poza konowolami) nie wie na co.
    Jednym z objawow jest nieustanne zmyslanie bajek.
    Nie jest to premier. Tamten czlowiek opowiada baje w bardziej finezyjny i humorystyczny sposob.
    A tutaj nic smiesznego.

  5. Smartboy. Wymienic premiera to jak przyznac sie do kleski. Trudny partyjnie temat. Przydalby sie jakis “awans”.

    Co do syntezatora to odsylam do MAILI. Ten czlowiek praktycznie niczym nie rzadzil i jako nie-lekarz nie mial jakiegokolwiek autorytetu.
    Pinokio patrzyl co zrobi Szwabia i schneller nasladowac.
    Niedzielski wielokrotnie byl ponizany gdy nie przechodzily przez sejm jego projekty lub Horban oglaszal na przód jakie restrykcje za chwile beda wprowadzane.
    Nie wiem czy sa w ogole chetni by objac tak skompromitowany resort jakim jest MZ.