Reklama

Tym razem pan Donald popisał się manewrem najwyższych lotów i co ważne, w kategoriach racjonalnych, żeby nie nadużyć słowa etycznych zachowań wykazał się większą czujnością niż nie jeden gorący zwolen

Tym razem pan Donald popisał się manewrem najwyższych lotów i co ważne, w kategoriach racjonalnych, żeby nie nadużyć słowa etycznych zachowań wykazał się większą czujnością niż nie jeden gorący zwolennik partii PO. Trzeba powiedzieć, że manewr jest jak zwykle genialny PR-owsko, jeśli miałbym oceniać tylko warsztat PR-owski tego manewru, to powinien przejść do klasyki nie tylko polskiego PR, ale i światowy nie miałby się czego wstydzić.

Tusk mógł oczywiście poświecić polityka na dorobku jakim jest Misiak, pewnie burzyło się nieco zaplecze, ale argument pod tytułem patrzą nam na ręce, PiS nas zje, media obśmieją, kandydowanie na prezydenta staje się zbyt skomplikowane jak na cenę równą jeden Misiak, przeważyło i to zdecydowanie. Nie było szans, aby Misiak przeżył i bez względu na PR-owski majstersztyk, będę popierał każdy tego rodzaju spektakularny gest, każdą taką pokazówkę, która zamyka usta politykom tłumaczącym się jak gówniarze. Za Misiaka panie Donald plus, dawno nie odwiedzałem tej rubryki, ale z przyjemnością plus stawiam.

Reklama

Misiak był łatwą zagrywką, Pawlak to dopiero zgryz i dopiero w tym przypadku cały PR-owski numer nabiera wymiaru genialnego manewru. Szanowni Państwo ja Donald Tusk u siebie w domu dbam o porządek, zmywam gary, wynoszę śmieci, szoruję kibel, nic mi nie jest obce, roboty, nawet tej najbrudniejszej się nie boję. Jeżeli chodzi o dom mojego koalicjanta, nie ma nic do powiedzenia, u mnie takich porządków jaki jest bałagan u Pawlaka sobie nie wyobrażam, ale za bałagan w cudzym domu odpowiadać nie mogę. Co ja mogę? Mogę pokazać swoje pokoje, aby Pawlak miał wzór, ale w pokojach PSL nie posprzątam.

Prawda jakie proste i w tej prostocie genialne. W PO odstrzelono senatora o wartości takiej sobie, natomiast koalicjantowi pokazuje się, że tą samą metodą należałoby odstrzelić szefa partii PSL. Politycznie wyżyny strategii, PR-owsko majstersztyk, a nawet moralnie rzecz do obronienia i racjonalnie uzasadniona. Tusk powiedział mniej więcej tyle, że koalicjanta mieć musi i fakt posiadania koalicjanta służy dobru wspólnemu, ponieważ z próżnej arytmetyki sejmowej i Gomułka nie naleje. Prawa nikt nie załamał, a o moralność i morale każdy musi dbać we własnym domu. Nic nie można zarzucić takiej postawie, kompletnie nic.

Można się na siłę czepiać, że to co Tuska prawie nic nie kosztowało, a zapłacona cena już procentuje wizerunkowo, w przypadku PSL musiałoby kosztować niemal wszystko, a utratę lidera na pewno. Ale to nie mój wyborczy kłopot i Tuska z tego rozgrzeszam, cóż można powiedzieć, tym razem Tusk miał szczęście, że nie Schetyna wpadł, ale wpadł Misiak. PSL ma pecha, że nie Kłopotek trafił do Dziennika, ale Pawlak. Takie jest życie i taka jest polityka. Bez względu na całą oprawę medialną i propagandowe zagrywki, plus dla Tuska. Jeśli efektem ubocznym PR-owskich zagrywek będzie podwyższanie politycznego standardu i nawet nadwrażliwe tępienie znanych od lat zachowań, które politykom nigdy nie przeszkadzały, to moje ręce złożą się do oklasków.

Powiedzmy, że chociaż na moment zapominam, że trzeba było prasy, 4 dni afery, uciekania przed kamerami i zapewne presji ze strony tysięcy internautów, których opinie są błyskawicznie pod ręką i coraz bardziej spędzają sens z powiek polityków, aby podjąć decyzję po musztardzie. Cel uświęcił zachowania. Jak nigdy przydały się też ambicje prezydenckie Tuska, które paraliżują nie jedno działanie przykryte takimi fajerwerkami jak dzisiejszy. Tusk doskonale wie, że przeginanie pały na dzień przed wyborami do UE i na rok przed prezydenckimi to za mało czasu, aby elektorat zapomniał. Obojętnie jakimi metodami: PR, czy ustawą, byle gorące żelazo wypalało patologię. Z uporem maniaka powtarzam, że alternatywa czai się wszędzie i nic tak jak bat na ?grzbiet? polityka nie stymuluje alternatywy, zarówno dla sztampowych patologicznych zachowań polityka jak i dla samego polityka w postaci innego polityka marzącego o tym samym tytule. Brawo Tusk!

Reklama

132 KOMENTARZE

  1. daję pałę
    Za pierwszy dzisiejszy tekst dałam Ci 5, za ten daję pałę. Z tamtym można było dyskutowac. ten piszesz znowu z pozycji wszystkowiedzącego członka opozycji (słucham właśnie Napieralskiego, przed chwilą wymądrzał się Mularczyk). Wiadomo, wszystko PR z czterodniowym opóźnieniem! I tak na marginiesie: Misiak robi wrażenie dość kompetentnego, jasno argumentującego (nie tylko w swojej sprawie) faceta. Jestem pewna, że wywalenie go w partii wcale jednoznacznie nie zostanie przyjęte.

    • Z pokorą przyjmuje tę ocenę,
      Z pokorą przyjmuje tę ocenę, natomiast tezy zawartej w tekście będę bronił. Genialny PR, z moralnym pożytkiem, a całość stymulowana perspektywą prezydenckich wyborów. Myślę, że nie trzeba być wszechwiedzącym opozycjonistą, wystarczy być widzem i to średnio orientującym się w realiach polskiej polityki, aby postawić taką tezę, która w zasadzie sama się broni. Co do Misiaka, to się mogę zgodzić, frajer miał pecha i może 1/100 tego na sumieniu co ma Schetyna, ale wątpię, aby Schetyna dał się upolować, ona za łowczego robi. Dlatego też, tak bardzo dymisją Misiaka się nie podniecam, dobry ruch w dobrą stronę, tyle ze motywacje jak zwykle te same – “polityczne”.

  2. daję pałę
    Za pierwszy dzisiejszy tekst dałam Ci 5, za ten daję pałę. Z tamtym można było dyskutowac. ten piszesz znowu z pozycji wszystkowiedzącego członka opozycji (słucham właśnie Napieralskiego, przed chwilą wymądrzał się Mularczyk). Wiadomo, wszystko PR z czterodniowym opóźnieniem! I tak na marginiesie: Misiak robi wrażenie dość kompetentnego, jasno argumentującego (nie tylko w swojej sprawie) faceta. Jestem pewna, że wywalenie go w partii wcale jednoznacznie nie zostanie przyjęte.

    • Z pokorą przyjmuje tę ocenę,
      Z pokorą przyjmuje tę ocenę, natomiast tezy zawartej w tekście będę bronił. Genialny PR, z moralnym pożytkiem, a całość stymulowana perspektywą prezydenckich wyborów. Myślę, że nie trzeba być wszechwiedzącym opozycjonistą, wystarczy być widzem i to średnio orientującym się w realiach polskiej polityki, aby postawić taką tezę, która w zasadzie sama się broni. Co do Misiaka, to się mogę zgodzić, frajer miał pecha i może 1/100 tego na sumieniu co ma Schetyna, ale wątpię, aby Schetyna dał się upolować, ona za łowczego robi. Dlatego też, tak bardzo dymisją Misiaka się nie podniecam, dobry ruch w dobrą stronę, tyle ze motywacje jak zwykle te same – “polityczne”.

  3. daję pałę
    Za pierwszy dzisiejszy tekst dałam Ci 5, za ten daję pałę. Z tamtym można było dyskutowac. ten piszesz znowu z pozycji wszystkowiedzącego członka opozycji (słucham właśnie Napieralskiego, przed chwilą wymądrzał się Mularczyk). Wiadomo, wszystko PR z czterodniowym opóźnieniem! I tak na marginiesie: Misiak robi wrażenie dość kompetentnego, jasno argumentującego (nie tylko w swojej sprawie) faceta. Jestem pewna, że wywalenie go w partii wcale jednoznacznie nie zostanie przyjęte.

    • Z pokorą przyjmuje tę ocenę,
      Z pokorą przyjmuje tę ocenę, natomiast tezy zawartej w tekście będę bronił. Genialny PR, z moralnym pożytkiem, a całość stymulowana perspektywą prezydenckich wyborów. Myślę, że nie trzeba być wszechwiedzącym opozycjonistą, wystarczy być widzem i to średnio orientującym się w realiach polskiej polityki, aby postawić taką tezę, która w zasadzie sama się broni. Co do Misiaka, to się mogę zgodzić, frajer miał pecha i może 1/100 tego na sumieniu co ma Schetyna, ale wątpię, aby Schetyna dał się upolować, ona za łowczego robi. Dlatego też, tak bardzo dymisją Misiaka się nie podniecam, dobry ruch w dobrą stronę, tyle ze motywacje jak zwykle te same – “polityczne”.

  4. To jest nie całkiem tak!
    Wprawdzie premier oświadczył, że Misiak powinien wylecieć z partii i klubu (y… yy… yyy…), ale wcale nie wiadomo, czy tak się stanie. Ile to razy słyszeliśmy o karach dla Palikota” I co? i Nic. A poza tym nie rozumiem, dlaczego Tusk nam wmawiał, ze Pawlak nie jest jego podwładnym. Chyba nawet te sześciolatki, co to do szkoły, wiedzą, że premier jest szefem wicepremiera. Cała ta konferencja to czysty PR. Wiadomo było, że Tusk nie zaczepi ostrzej Pawlaka, bo gdyby tak Pawlak zabrał wiaderko i łopatkę, to co by było? Rząd mniejszościowy? Wybory? Tusk doskonale wie, że prezentowane nam sondaże to lipa.
    Przekonamy się, jak wygląda sytuacja, kiedy zacznie się debata o opcjach. Ciekawie bedzie.
    Pozdrawiam.

    • hmmmm – samaslodycz
      tak się ciągle zastanawiam i z tego zastanawiania wychodzi mi że to w sumie niema sensu to zastanawianie się.
      Misiak, Pawlak i kto tam jeszcze nie zrobili niczego niezgodnego z prawem,
      co do Misiaka to go pewnie wywalą z PO, jak dla mnie to bez znaczenie.
      Pawlaka to Tusk raczej z PSL nie wywali.
      A prawcież gdyby Tusk był inteligentny to brał by przykład z najlepszego premiera w historii naszego kraju, tego gościa co to do prezydenta jest podobny.
      Brałby by przykład i jego standardy stosował.
      na wicepremiera z koalicyjnej partii kryminalistę, no chyba mu Andrzej na imię było, wtedy to wiadomo że handlowanie stanowiskami to pikuś.
      a jak by któryś z jego ludzi coś tam coś tam, to przecież wystarczyło by załatwić sprawę jak w PiS załatwiono problem z ministrem Piecha, se panowie usiedli, Piecha powiedział Kaczyńskiemu że jest uczciwy i to był ostateczny dowód na fałszywość oskarżeń pod jego adresem.
      Samasłodyczy, nikt kto popiera PiS niema moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce, nie ma prawa mówić że nepotyzm, czy tez czerpanie korzyści z zajmowania się polityką, korzyści finansowych to w wykonaniu innych sprawa naganna.

        • hmmmmm ;-))))))
          se możesz krytykować, tak jak każdy z nas, wszyscy jesteśmy zniesmaczeni, ale, bo zawsze jest jakieś ale, gdy glosowaliśmy na PO (ci którzy glosowali) i gdy PO zawierało koalicje z PSL to chyba nikt nie przypuszczał że PSL to partia “czystych” interesów i że w PO niema nikogo kto prędzej czy później znajdzie się w takiej sytuacji jak Misiak. I tak długo trwało zanim walnięto jakimś poważniejszym biznesem.

          • Nie tylko zdawałem sobie
            Nie tylko zdawałem sobie sparwę, ale zamknąłem na to oczy, licząc, że może modelem włoskim, ale jednak będzie budowane. Odkąd PR i alibi pt Kaczyńscy, przejęli władzę otworzyłem oczy. Na razie i jeszcze dopinguję, ale nie należę do ludzi cierpliwych, wielu wyborców również.

      • Starszy1961
        A Waldy Dzikowski i Pani Śledzińska-Katarasińska to dlaczego ciągle jeszcze mają immunitet?
        Może też powiedzieli, że nie czują się winni?
        Nikt, kto popiera PO nie ma moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce itd. Niby dlaczego doczepił się Pan do PiSu, a nie na przyklad do Farfała, który wszystkie co lepsze posadki w TV obsadza Mlodzieżą Wszechpolską? To się Panu podoba? A jak z obsadą stołecznego Ratusza? Mam wrażenie, że jest gorzej niż było. I proszę, niech Pan mi nie odpowiada, że nie mam racji, choć oczywiście wszyscy Pana poprą, bo ja tu w mniejszości (chyba jednoosobowej). Brużdżę Wam tu? Mogę sie wynieść. I tak czuję się tu jak trędowata.

  5. To jest nie całkiem tak!
    Wprawdzie premier oświadczył, że Misiak powinien wylecieć z partii i klubu (y… yy… yyy…), ale wcale nie wiadomo, czy tak się stanie. Ile to razy słyszeliśmy o karach dla Palikota” I co? i Nic. A poza tym nie rozumiem, dlaczego Tusk nam wmawiał, ze Pawlak nie jest jego podwładnym. Chyba nawet te sześciolatki, co to do szkoły, wiedzą, że premier jest szefem wicepremiera. Cała ta konferencja to czysty PR. Wiadomo było, że Tusk nie zaczepi ostrzej Pawlaka, bo gdyby tak Pawlak zabrał wiaderko i łopatkę, to co by było? Rząd mniejszościowy? Wybory? Tusk doskonale wie, że prezentowane nam sondaże to lipa.
    Przekonamy się, jak wygląda sytuacja, kiedy zacznie się debata o opcjach. Ciekawie bedzie.
    Pozdrawiam.

    • hmmmm – samaslodycz
      tak się ciągle zastanawiam i z tego zastanawiania wychodzi mi że to w sumie niema sensu to zastanawianie się.
      Misiak, Pawlak i kto tam jeszcze nie zrobili niczego niezgodnego z prawem,
      co do Misiaka to go pewnie wywalą z PO, jak dla mnie to bez znaczenie.
      Pawlaka to Tusk raczej z PSL nie wywali.
      A prawcież gdyby Tusk był inteligentny to brał by przykład z najlepszego premiera w historii naszego kraju, tego gościa co to do prezydenta jest podobny.
      Brałby by przykład i jego standardy stosował.
      na wicepremiera z koalicyjnej partii kryminalistę, no chyba mu Andrzej na imię było, wtedy to wiadomo że handlowanie stanowiskami to pikuś.
      a jak by któryś z jego ludzi coś tam coś tam, to przecież wystarczyło by załatwić sprawę jak w PiS załatwiono problem z ministrem Piecha, se panowie usiedli, Piecha powiedział Kaczyńskiemu że jest uczciwy i to był ostateczny dowód na fałszywość oskarżeń pod jego adresem.
      Samasłodyczy, nikt kto popiera PiS niema moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce, nie ma prawa mówić że nepotyzm, czy tez czerpanie korzyści z zajmowania się polityką, korzyści finansowych to w wykonaniu innych sprawa naganna.

        • hmmmmm ;-))))))
          se możesz krytykować, tak jak każdy z nas, wszyscy jesteśmy zniesmaczeni, ale, bo zawsze jest jakieś ale, gdy glosowaliśmy na PO (ci którzy glosowali) i gdy PO zawierało koalicje z PSL to chyba nikt nie przypuszczał że PSL to partia “czystych” interesów i że w PO niema nikogo kto prędzej czy później znajdzie się w takiej sytuacji jak Misiak. I tak długo trwało zanim walnięto jakimś poważniejszym biznesem.

          • Nie tylko zdawałem sobie
            Nie tylko zdawałem sobie sparwę, ale zamknąłem na to oczy, licząc, że może modelem włoskim, ale jednak będzie budowane. Odkąd PR i alibi pt Kaczyńscy, przejęli władzę otworzyłem oczy. Na razie i jeszcze dopinguję, ale nie należę do ludzi cierpliwych, wielu wyborców również.

      • Starszy1961
        A Waldy Dzikowski i Pani Śledzińska-Katarasińska to dlaczego ciągle jeszcze mają immunitet?
        Może też powiedzieli, że nie czują się winni?
        Nikt, kto popiera PO nie ma moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce itd. Niby dlaczego doczepił się Pan do PiSu, a nie na przyklad do Farfała, który wszystkie co lepsze posadki w TV obsadza Mlodzieżą Wszechpolską? To się Panu podoba? A jak z obsadą stołecznego Ratusza? Mam wrażenie, że jest gorzej niż było. I proszę, niech Pan mi nie odpowiada, że nie mam racji, choć oczywiście wszyscy Pana poprą, bo ja tu w mniejszości (chyba jednoosobowej). Brużdżę Wam tu? Mogę sie wynieść. I tak czuję się tu jak trędowata.

  6. To jest nie całkiem tak!
    Wprawdzie premier oświadczył, że Misiak powinien wylecieć z partii i klubu (y… yy… yyy…), ale wcale nie wiadomo, czy tak się stanie. Ile to razy słyszeliśmy o karach dla Palikota” I co? i Nic. A poza tym nie rozumiem, dlaczego Tusk nam wmawiał, ze Pawlak nie jest jego podwładnym. Chyba nawet te sześciolatki, co to do szkoły, wiedzą, że premier jest szefem wicepremiera. Cała ta konferencja to czysty PR. Wiadomo było, że Tusk nie zaczepi ostrzej Pawlaka, bo gdyby tak Pawlak zabrał wiaderko i łopatkę, to co by było? Rząd mniejszościowy? Wybory? Tusk doskonale wie, że prezentowane nam sondaże to lipa.
    Przekonamy się, jak wygląda sytuacja, kiedy zacznie się debata o opcjach. Ciekawie bedzie.
    Pozdrawiam.

    • hmmmm – samaslodycz
      tak się ciągle zastanawiam i z tego zastanawiania wychodzi mi że to w sumie niema sensu to zastanawianie się.
      Misiak, Pawlak i kto tam jeszcze nie zrobili niczego niezgodnego z prawem,
      co do Misiaka to go pewnie wywalą z PO, jak dla mnie to bez znaczenie.
      Pawlaka to Tusk raczej z PSL nie wywali.
      A prawcież gdyby Tusk był inteligentny to brał by przykład z najlepszego premiera w historii naszego kraju, tego gościa co to do prezydenta jest podobny.
      Brałby by przykład i jego standardy stosował.
      na wicepremiera z koalicyjnej partii kryminalistę, no chyba mu Andrzej na imię było, wtedy to wiadomo że handlowanie stanowiskami to pikuś.
      a jak by któryś z jego ludzi coś tam coś tam, to przecież wystarczyło by załatwić sprawę jak w PiS załatwiono problem z ministrem Piecha, se panowie usiedli, Piecha powiedział Kaczyńskiemu że jest uczciwy i to był ostateczny dowód na fałszywość oskarżeń pod jego adresem.
      Samasłodyczy, nikt kto popiera PiS niema moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce, nie ma prawa mówić że nepotyzm, czy tez czerpanie korzyści z zajmowania się polityką, korzyści finansowych to w wykonaniu innych sprawa naganna.

        • hmmmmm ;-))))))
          se możesz krytykować, tak jak każdy z nas, wszyscy jesteśmy zniesmaczeni, ale, bo zawsze jest jakieś ale, gdy glosowaliśmy na PO (ci którzy glosowali) i gdy PO zawierało koalicje z PSL to chyba nikt nie przypuszczał że PSL to partia “czystych” interesów i że w PO niema nikogo kto prędzej czy później znajdzie się w takiej sytuacji jak Misiak. I tak długo trwało zanim walnięto jakimś poważniejszym biznesem.

          • Nie tylko zdawałem sobie
            Nie tylko zdawałem sobie sparwę, ale zamknąłem na to oczy, licząc, że może modelem włoskim, ale jednak będzie budowane. Odkąd PR i alibi pt Kaczyńscy, przejęli władzę otworzyłem oczy. Na razie i jeszcze dopinguję, ale nie należę do ludzi cierpliwych, wielu wyborców również.

      • Starszy1961
        A Waldy Dzikowski i Pani Śledzińska-Katarasińska to dlaczego ciągle jeszcze mają immunitet?
        Może też powiedzieli, że nie czują się winni?
        Nikt, kto popiera PO nie ma moralnego prawa wypowiadać się o standardach w polityce itd. Niby dlaczego doczepił się Pan do PiSu, a nie na przyklad do Farfała, który wszystkie co lepsze posadki w TV obsadza Mlodzieżą Wszechpolską? To się Panu podoba? A jak z obsadą stołecznego Ratusza? Mam wrażenie, że jest gorzej niż było. I proszę, niech Pan mi nie odpowiada, że nie mam racji, choć oczywiście wszyscy Pana poprą, bo ja tu w mniejszości (chyba jednoosobowej). Brużdżę Wam tu? Mogę sie wynieść. I tak czuję się tu jak trędowata.

  7. Mala rzecz,a cieszy.
    Hallo,
    to co sie dzialo,co sie dzieje i bedzie sie dzialo w stosunkach polityczno-gospodarczo-spolecznych,dawno, dawno temu nazwal po imieniu niejaki Pan Melchior Wankowicz
    ” polska rozpierdziucha”,reszta jest obracaniem w kolo tego samego.
    Przecierz nie ma klasy politycznej z prawdziwego zdarzenia,drugie pokolenie biedy kresowej w najlepszym wypadku po studiach w PRL´u,czego od nich mozna wymagac?
    Pozdrowienia.

  8. Mala rzecz,a cieszy.
    Hallo,
    to co sie dzialo,co sie dzieje i bedzie sie dzialo w stosunkach polityczno-gospodarczo-spolecznych,dawno, dawno temu nazwal po imieniu niejaki Pan Melchior Wankowicz
    ” polska rozpierdziucha”,reszta jest obracaniem w kolo tego samego.
    Przecierz nie ma klasy politycznej z prawdziwego zdarzenia,drugie pokolenie biedy kresowej w najlepszym wypadku po studiach w PRL´u,czego od nich mozna wymagac?
    Pozdrowienia.

  9. Mala rzecz,a cieszy.
    Hallo,
    to co sie dzialo,co sie dzieje i bedzie sie dzialo w stosunkach polityczno-gospodarczo-spolecznych,dawno, dawno temu nazwal po imieniu niejaki Pan Melchior Wankowicz
    ” polska rozpierdziucha”,reszta jest obracaniem w kolo tego samego.
    Przecierz nie ma klasy politycznej z prawdziwego zdarzenia,drugie pokolenie biedy kresowej w najlepszym wypadku po studiach w PRL´u,czego od nich mozna wymagac?
    Pozdrowienia.

    •  To chyba mówimy o tym samym,
       To chyba mówimy o tym samym, bo Tarnowo Podgórne leży pod Poznaniem. Jest ono jedną z najbogatszych, najlepiej się rozwijających i najlepiej zarządzanych gmin w Polsce, co jest m. in. zasługą Dzikowskiego, który był tam wójtem przez trzy kadencje. Ludzie do dziś doceniają jego pracę, bo w wyborach do sejmu dostał ponad 110 tysięcy głosów, co było jednym z lepszych wyników w Polsce. A o zarzutach pod jego adresem i o ich podstawie mozna poczytać choćby tutaj:

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Waldy_Dzikowski

    •  To chyba mówimy o tym samym,
       To chyba mówimy o tym samym, bo Tarnowo Podgórne leży pod Poznaniem. Jest ono jedną z najbogatszych, najlepiej się rozwijających i najlepiej zarządzanych gmin w Polsce, co jest m. in. zasługą Dzikowskiego, który był tam wójtem przez trzy kadencje. Ludzie do dziś doceniają jego pracę, bo w wyborach do sejmu dostał ponad 110 tysięcy głosów, co było jednym z lepszych wyników w Polsce. A o zarzutach pod jego adresem i o ich podstawie mozna poczytać choćby tutaj:

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Waldy_Dzikowski

    •  To chyba mówimy o tym samym,
       To chyba mówimy o tym samym, bo Tarnowo Podgórne leży pod Poznaniem. Jest ono jedną z najbogatszych, najlepiej się rozwijających i najlepiej zarządzanych gmin w Polsce, co jest m. in. zasługą Dzikowskiego, który był tam wójtem przez trzy kadencje. Ludzie do dziś doceniają jego pracę, bo w wyborach do sejmu dostał ponad 110 tysięcy głosów, co było jednym z lepszych wyników w Polsce. A o zarzutach pod jego adresem i o ich podstawie mozna poczytać choćby tutaj:

      http://pl.wikipedia.org/wiki/Waldy_Dzikowski

      • Gdzieś tu już pisałem, że
        Gdzieś tu już pisałem, że jestem gotów zaakceptować model włoski. Mafia buduje mosty, drogi i stadiony, ale buduje. Gdyby Misiak i Tusk ze Schetyną budowali, pewnie dla dobra sprawy sku…łbym się i bronił uczciwości tej ekipy. Ale za PR, nawet genialny i bicie piany dupy nie dam, jak mam już być panienką, to chce się cenić. Płacą cenę własnego lenistwa, asekuracji, prezydenckich wyborów i bicia piany na Kaczyńskim jako alibi – ŻADNEJ LITOŚCI.

        PS Mój Burmistrz nikomu niczego nie ukradł, wybudował stadion, jako jeden z pierwszych postawił Orlika (był Drzewiecki), teraz w kryzysie buduje dzieciom basen. Można nie kraść i budować, to oczywiście pewien ideał. No właśnie normalność od tych politycznych standardów robi za ideał. Jak się okaże, że burmistrz spał z żoną architekta, to każdemu dziennikarzynie jaja odgryzę, zanim siądzie za klawiaturą, aby wykończyć burmistrza.

          • “Mafi” nie odnosiłem ani do
            “Mafi” nie odnosiłem ani do Dzikowskiego, ani do PO, ale do desperacji własnej w popieraniu każdego, kto zacznie machać łopatą, zamiast ozorem.

          •  Aż tak zdesperowany to ja
             Aż tak zdesperowany to ja nie jestem, choć faktycznie Tusk mógłby starać się bardziej. Dziś znalazłem w blogu Sierpińskiego wpis z 2007 roku, napisany dzień po zwycięstwie PO. Była tam lista dwunastu obietnic dotyczących liberalizacji gospodarki, ograniczenia biurokracji, reformy prokuratury i służby cywilnej. Sierpiński zastanawiał się ile uda się zrealizować do końca kadencji. Teraz mamy prawie półmetek, a z jedenastu punktów ( było 12, ale ten o podatku liniowym odpuszczam ) zrealizowano aż dwa, z tego tylko jeden w całości.

      • Gdzieś tu już pisałem, że
        Gdzieś tu już pisałem, że jestem gotów zaakceptować model włoski. Mafia buduje mosty, drogi i stadiony, ale buduje. Gdyby Misiak i Tusk ze Schetyną budowali, pewnie dla dobra sprawy sku…łbym się i bronił uczciwości tej ekipy. Ale za PR, nawet genialny i bicie piany dupy nie dam, jak mam już być panienką, to chce się cenić. Płacą cenę własnego lenistwa, asekuracji, prezydenckich wyborów i bicia piany na Kaczyńskim jako alibi – ŻADNEJ LITOŚCI.

        PS Mój Burmistrz nikomu niczego nie ukradł, wybudował stadion, jako jeden z pierwszych postawił Orlika (był Drzewiecki), teraz w kryzysie buduje dzieciom basen. Można nie kraść i budować, to oczywiście pewien ideał. No właśnie normalność od tych politycznych standardów robi za ideał. Jak się okaże, że burmistrz spał z żoną architekta, to każdemu dziennikarzynie jaja odgryzę, zanim siądzie za klawiaturą, aby wykończyć burmistrza.

          • “Mafi” nie odnosiłem ani do
            “Mafi” nie odnosiłem ani do Dzikowskiego, ani do PO, ale do desperacji własnej w popieraniu każdego, kto zacznie machać łopatą, zamiast ozorem.

          •  Aż tak zdesperowany to ja
             Aż tak zdesperowany to ja nie jestem, choć faktycznie Tusk mógłby starać się bardziej. Dziś znalazłem w blogu Sierpińskiego wpis z 2007 roku, napisany dzień po zwycięstwie PO. Była tam lista dwunastu obietnic dotyczących liberalizacji gospodarki, ograniczenia biurokracji, reformy prokuratury i służby cywilnej. Sierpiński zastanawiał się ile uda się zrealizować do końca kadencji. Teraz mamy prawie półmetek, a z jedenastu punktów ( było 12, ale ten o podatku liniowym odpuszczam ) zrealizowano aż dwa, z tego tylko jeden w całości.

      • Gdzieś tu już pisałem, że
        Gdzieś tu już pisałem, że jestem gotów zaakceptować model włoski. Mafia buduje mosty, drogi i stadiony, ale buduje. Gdyby Misiak i Tusk ze Schetyną budowali, pewnie dla dobra sprawy sku…łbym się i bronił uczciwości tej ekipy. Ale za PR, nawet genialny i bicie piany dupy nie dam, jak mam już być panienką, to chce się cenić. Płacą cenę własnego lenistwa, asekuracji, prezydenckich wyborów i bicia piany na Kaczyńskim jako alibi – ŻADNEJ LITOŚCI.

        PS Mój Burmistrz nikomu niczego nie ukradł, wybudował stadion, jako jeden z pierwszych postawił Orlika (był Drzewiecki), teraz w kryzysie buduje dzieciom basen. Można nie kraść i budować, to oczywiście pewien ideał. No właśnie normalność od tych politycznych standardów robi za ideał. Jak się okaże, że burmistrz spał z żoną architekta, to każdemu dziennikarzynie jaja odgryzę, zanim siądzie za klawiaturą, aby wykończyć burmistrza.

          • “Mafi” nie odnosiłem ani do
            “Mafi” nie odnosiłem ani do Dzikowskiego, ani do PO, ale do desperacji własnej w popieraniu każdego, kto zacznie machać łopatą, zamiast ozorem.

          •  Aż tak zdesperowany to ja
             Aż tak zdesperowany to ja nie jestem, choć faktycznie Tusk mógłby starać się bardziej. Dziś znalazłem w blogu Sierpińskiego wpis z 2007 roku, napisany dzień po zwycięstwie PO. Była tam lista dwunastu obietnic dotyczących liberalizacji gospodarki, ograniczenia biurokracji, reformy prokuratury i służby cywilnej. Sierpiński zastanawiał się ile uda się zrealizować do końca kadencji. Teraz mamy prawie półmetek, a z jedenastu punktów ( było 12, ale ten o podatku liniowym odpuszczam ) zrealizowano aż dwa, z tego tylko jeden w całości.

  10. Pretensję mam niewielką, Miszczu Matko


    Mianowicie Twoje teksty czyta wielu. I tacy jak ja, którzy media olewają (za wyjątkiem portalu kontrowersje, bo to też jakieś media są ludowe). I tacy, co z rzadka z za granicy tu zajrzą. I tacy, co dziś z wakacji wrócili. Albo z emigracji zewnętrznej bądź wewnętrznej.

     

    I wszyscy Ci wymienieni czytając Twój tekst nie będą wiedzieli o co chodzi. Mogą szukać w necie, mogą się doczytywać w komentarzach ale w tekście jednoznacznej informacji nie znajdą. Bo co powiedzial Tusk o Misiaku? Coś powiedział genialnego w Twojej ocenie i ja Ci wierzę, bo często miewasz rację. Ale wierzę Ci nie na sto procent, bo nie wiem, co ten genialny Tusk powiedział.

    Więc pretensję mam taką, którą od razu w rekomendację przekuwam – pisz tak aby pewne mniej zorientowane kategorie czytelników nie przegrzały sobie szarych komórek dedukując do czego autor się odnosi, do jakich faktów doczepia swoją błyskotliwą analizę.

     

    P.S. Ten Misiak to facet odstrzeliwany przez media. Ale z tego co słyszę padał oryginalny zarzut "bez przetargu biznes sobie Misiakowi nagrali" a niedawno słyszę, że przetargu być nie mogło ino konkurs, bo fundusze unijne finansowały ten biznes. 

    Więc, k….! Itd, itp.

    Ta dziennikarska k…  która stworzyła ten oryginalny ofensywny materiał albo popełniła świadomy błąd albo nie dopełniła staranności dziennikarskiej pisząc swój materiał (lub sprawdzając materiał podrzucony przez inną k… , nie dziennikarską ale okołopolityczną).

    Te post scriptum nie zmienia faktu, że Tusk może mieć słuszność robiąc to co zrobił (tyle że wracając do pretensji nie wiem, co zrobił ).

    • Pretensja słuszna i żal
      Pretensja słuszna i żal uzasadniony, wszak moje chore ambicje, to portal jako alternatywa dla mediów. Tusk uznał, że nie było złamania prawa, ale ponieważ były radykalnie złamane standardy PO, Misiaka wywala na pysk. To znaczy on rekomenduje wywalenie, a klub się wypowie, co oczywiście nie ma znaczenia, ale chcę być rzetelny w informacji. W międzyczasie Misiak sam złożył dymisję, potem klub zatwierdził co było oczywiste od dawna. Co do Pawlaka opisałem rzetelnie. Premier II Irlandii twierdzi, że nie ma wpływu na morale i moralność wicepremiera, on może tylko pokazywać jak jest w jego partii.

      PS Do dziennikarzy (większości) mam stosunek podobny, ale to czy był konkurs, czy przetarg jest tylko duperelą i tej brzytwy bym się nie chwytał. Cykl produkcyjny tego kontraktu to klasyka gatunku, a idiotyczne tłumaczenie, że szef rady nadzorczej nie wiedział, że po ustawie, którą sam płodził jego firma wygrała kontrakt, to dno, poniżej wszelkich standardów nie tylko PO.

      • O przepraszam!
        Jest różnica, pomiędzy oryginalnym sformułowaniem “…dostał kontrakt bez przetargu…”, a wyjaśnieniem, a raczej braku wyjaśnienia, że “…wygrał konkurs, bo procedura nie obejmowała przetargu…”.
        Chyba, że nie ma.
        No ale ja już nie wiem…
        Adresaci tych informacji to przecież i tak idioci…

        • Semantyczna różnica jest i
          Semantyczna różnica jest i pewnie powód do żarliwej retorycznej debaty na parę godzin, ale to czy senator załatwił sobie kontrakt drogą konkursu, przetargu, czy innego kontrolowanego zakupu naprawdę mi powiewa. A bicie piany wokół tego drobiazgu to właśnie próba adresowania przekazu do idiotów. Poza wszystkim Donald Tusk chyba wie najlepiej jakie są standardy w PO, ja tam mu nie wierze za bardzo, ale w standardach nie zamierzam mu mieszać.

          • Mi też powiewa…
            Odnoszę się do słów panamodrego o “świadomym błędzie” i “staranności” dziennikarskiej.
            Zresztą na obiektywizm i rzetelność nie ma co liczyć, czekałem tylko na wypowiedź na temat Misiaka Posła Piechy ale chyba gdzieś się dziennikarzom zapodział albo o nim zapomnieli, a może Jarek przypadkiem wysłał go na tyły po zaopatrzenie…
            No nie wiem.

            Ps.
            Semantyczna różnica – jak między bombką choinkową i bombą atomową.

          • Oprócz tego, że mi powiewa,
            Oprócz tego, że mi powiewa, to mi jeszcze wisi. W ogóle mnie nie boli kiedy “naszych biją” i tak samo interesują mnie Jarka ludzie jak i Donalda. Nie rozumiem takich argumentów, że czemu tamten nie siedzi, jak tego posadzili, nie rozumiem, bo w obu przypadkach i Piechy i Misiaka dziennikarze zrobili swoje, a prezesi swoje. Kaczyński uznał, ze Piecha jest ok. Tusk, że Misiak jest przekręciaż.

            Można oczywiście mieć żal i drzeć szaty nad rzetelnością dziennikarską, ale po pierwsze mam więcej niż pewność, że nie byłoby naszej rozmowy gdyby nie dziennikarze, bez względu na ich rzetelność. Po drugie jeśli Tusk wywalił Misiaka po nierzetelnym artykule prasowym, a tak zdaje się uważasz, to dlaczego skupiłeś złość na donosicielu, a nie na kacie. Moim zdaniem, tym razem media zrobiły swoje, a Tusk w przeciwieństwie do Kaczyńskiego zachował się późno, ale zdecydowanie lepiej.

          • Mam gdzieś Tuska, Kaczyńskiego i ich kolegów.
            Twoje obsesje też mnie nie interesują.
            Wkurwiają mnie media, bo mają mnie i innych za idiotów.
            Media “robią swoje” jak rzetelnie i bezstronnie informują.
            Jak dezinformują i manipulują to są takimi samymi kurwami jak cyniczni politycy.
            Wyciąganie z tego show daleko idących wniosków i robienie na tym publicystyki to strata czasu.
            Naszego czasu.
            Pozdrawiam.

          • Nie wiem o jakie obsesje, bo
            Nie wiem o jakie obsesje chodzi, bo tych przypisuje mi się ostatnio wiele, ale nie to jest istotne. Sądząc po formie wypowiedzi, na spokojnie nie pogadamy, ale generalnie masz rację, świat jest do dupy. Show też się zgadzam Tusk tańczy jak mu media zagrają, walczy o prezydenta i mnie akurat to wk..a i to uważam za największe show i temat do publicystyki.

          • Dziś w drodze wyjątku włączyłem w samochodzie
            na minutkę Radio Ostatnią Literę Alfabetu. Było akurat znowu o Misiaku. Tekst szedł w eter w niezmienionej, zmanipulowanej formie "firma M. dostała kontrakt bez przetargu". Pal licho M. i misiakowych. Media jak za czasów komuny nie przejmują się rzetelnością wypełniając zamówienie polityczne. Już o czasach hitlerowskiego ministra propagandy nie wspominając. Mamy tzw pluralizm. Czyli nie bierze się tematów z jednej beczki ino z różnych beczek. Ale obróbka propagandowa "a la min G…els" stosowana jest przez wszyskich. Taki standardzik warsztatowy. Czy o take Polske walczyliśmy, walczymy? 

            Skończyło się  na minutce. Wyłączyłem odbiornik i wsłuchałem się w silnik. 🙂 

          • Ha
            Poprzednie autko – francuskie, benzyna 1,8 – dostawało euro95 na zmianę z wzmocnionym paliwem na literkę V ze stacji z muszelką. Różnica w zużyciu sięgała 1 litra na setkę, na korzyść paliwa wzmacnianego, plus wyczuwalnie lepsze przyspieszenie, moc etc.

            Obecne autko – japońskie, benzyna 2,0 – było testowane podobnie i bez różnicy między gatunkami. Ale i na "biedniejszym" papu ciągnie o niebo lepiej.

  11. Pretensję mam niewielką, Miszczu Matko


    Mianowicie Twoje teksty czyta wielu. I tacy jak ja, którzy media olewają (za wyjątkiem portalu kontrowersje, bo to też jakieś media są ludowe). I tacy, co z rzadka z za granicy tu zajrzą. I tacy, co dziś z wakacji wrócili. Albo z emigracji zewnętrznej bądź wewnętrznej.

     

    I wszyscy Ci wymienieni czytając Twój tekst nie będą wiedzieli o co chodzi. Mogą szukać w necie, mogą się doczytywać w komentarzach ale w tekście jednoznacznej informacji nie znajdą. Bo co powiedzial Tusk o Misiaku? Coś powiedział genialnego w Twojej ocenie i ja Ci wierzę, bo często miewasz rację. Ale wierzę Ci nie na sto procent, bo nie wiem, co ten genialny Tusk powiedział.

    Więc pretensję mam taką, którą od razu w rekomendację przekuwam – pisz tak aby pewne mniej zorientowane kategorie czytelników nie przegrzały sobie szarych komórek dedukując do czego autor się odnosi, do jakich faktów doczepia swoją błyskotliwą analizę.

     

    P.S. Ten Misiak to facet odstrzeliwany przez media. Ale z tego co słyszę padał oryginalny zarzut "bez przetargu biznes sobie Misiakowi nagrali" a niedawno słyszę, że przetargu być nie mogło ino konkurs, bo fundusze unijne finansowały ten biznes. 

    Więc, k….! Itd, itp.

    Ta dziennikarska k…  która stworzyła ten oryginalny ofensywny materiał albo popełniła świadomy błąd albo nie dopełniła staranności dziennikarskiej pisząc swój materiał (lub sprawdzając materiał podrzucony przez inną k… , nie dziennikarską ale okołopolityczną).

    Te post scriptum nie zmienia faktu, że Tusk może mieć słuszność robiąc to co zrobił (tyle że wracając do pretensji nie wiem, co zrobił ).

    • Pretensja słuszna i żal
      Pretensja słuszna i żal uzasadniony, wszak moje chore ambicje, to portal jako alternatywa dla mediów. Tusk uznał, że nie było złamania prawa, ale ponieważ były radykalnie złamane standardy PO, Misiaka wywala na pysk. To znaczy on rekomenduje wywalenie, a klub się wypowie, co oczywiście nie ma znaczenia, ale chcę być rzetelny w informacji. W międzyczasie Misiak sam złożył dymisję, potem klub zatwierdził co było oczywiste od dawna. Co do Pawlaka opisałem rzetelnie. Premier II Irlandii twierdzi, że nie ma wpływu na morale i moralność wicepremiera, on może tylko pokazywać jak jest w jego partii.

      PS Do dziennikarzy (większości) mam stosunek podobny, ale to czy był konkurs, czy przetarg jest tylko duperelą i tej brzytwy bym się nie chwytał. Cykl produkcyjny tego kontraktu to klasyka gatunku, a idiotyczne tłumaczenie, że szef rady nadzorczej nie wiedział, że po ustawie, którą sam płodził jego firma wygrała kontrakt, to dno, poniżej wszelkich standardów nie tylko PO.

      • O przepraszam!
        Jest różnica, pomiędzy oryginalnym sformułowaniem “…dostał kontrakt bez przetargu…”, a wyjaśnieniem, a raczej braku wyjaśnienia, że “…wygrał konkurs, bo procedura nie obejmowała przetargu…”.
        Chyba, że nie ma.
        No ale ja już nie wiem…
        Adresaci tych informacji to przecież i tak idioci…

        • Semantyczna różnica jest i
          Semantyczna różnica jest i pewnie powód do żarliwej retorycznej debaty na parę godzin, ale to czy senator załatwił sobie kontrakt drogą konkursu, przetargu, czy innego kontrolowanego zakupu naprawdę mi powiewa. A bicie piany wokół tego drobiazgu to właśnie próba adresowania przekazu do idiotów. Poza wszystkim Donald Tusk chyba wie najlepiej jakie są standardy w PO, ja tam mu nie wierze za bardzo, ale w standardach nie zamierzam mu mieszać.

          • Mi też powiewa…
            Odnoszę się do słów panamodrego o “świadomym błędzie” i “staranności” dziennikarskiej.
            Zresztą na obiektywizm i rzetelność nie ma co liczyć, czekałem tylko na wypowiedź na temat Misiaka Posła Piechy ale chyba gdzieś się dziennikarzom zapodział albo o nim zapomnieli, a może Jarek przypadkiem wysłał go na tyły po zaopatrzenie…
            No nie wiem.

            Ps.
            Semantyczna różnica – jak między bombką choinkową i bombą atomową.

          • Oprócz tego, że mi powiewa,
            Oprócz tego, że mi powiewa, to mi jeszcze wisi. W ogóle mnie nie boli kiedy “naszych biją” i tak samo interesują mnie Jarka ludzie jak i Donalda. Nie rozumiem takich argumentów, że czemu tamten nie siedzi, jak tego posadzili, nie rozumiem, bo w obu przypadkach i Piechy i Misiaka dziennikarze zrobili swoje, a prezesi swoje. Kaczyński uznał, ze Piecha jest ok. Tusk, że Misiak jest przekręciaż.

            Można oczywiście mieć żal i drzeć szaty nad rzetelnością dziennikarską, ale po pierwsze mam więcej niż pewność, że nie byłoby naszej rozmowy gdyby nie dziennikarze, bez względu na ich rzetelność. Po drugie jeśli Tusk wywalił Misiaka po nierzetelnym artykule prasowym, a tak zdaje się uważasz, to dlaczego skupiłeś złość na donosicielu, a nie na kacie. Moim zdaniem, tym razem media zrobiły swoje, a Tusk w przeciwieństwie do Kaczyńskiego zachował się późno, ale zdecydowanie lepiej.

          • Mam gdzieś Tuska, Kaczyńskiego i ich kolegów.
            Twoje obsesje też mnie nie interesują.
            Wkurwiają mnie media, bo mają mnie i innych za idiotów.
            Media “robią swoje” jak rzetelnie i bezstronnie informują.
            Jak dezinformują i manipulują to są takimi samymi kurwami jak cyniczni politycy.
            Wyciąganie z tego show daleko idących wniosków i robienie na tym publicystyki to strata czasu.
            Naszego czasu.
            Pozdrawiam.

          • Nie wiem o jakie obsesje, bo
            Nie wiem o jakie obsesje chodzi, bo tych przypisuje mi się ostatnio wiele, ale nie to jest istotne. Sądząc po formie wypowiedzi, na spokojnie nie pogadamy, ale generalnie masz rację, świat jest do dupy. Show też się zgadzam Tusk tańczy jak mu media zagrają, walczy o prezydenta i mnie akurat to wk..a i to uważam za największe show i temat do publicystyki.

          • Dziś w drodze wyjątku włączyłem w samochodzie
            na minutkę Radio Ostatnią Literę Alfabetu. Było akurat znowu o Misiaku. Tekst szedł w eter w niezmienionej, zmanipulowanej formie "firma M. dostała kontrakt bez przetargu". Pal licho M. i misiakowych. Media jak za czasów komuny nie przejmują się rzetelnością wypełniając zamówienie polityczne. Już o czasach hitlerowskiego ministra propagandy nie wspominając. Mamy tzw pluralizm. Czyli nie bierze się tematów z jednej beczki ino z różnych beczek. Ale obróbka propagandowa "a la min G…els" stosowana jest przez wszyskich. Taki standardzik warsztatowy. Czy o take Polske walczyliśmy, walczymy? 

            Skończyło się  na minutce. Wyłączyłem odbiornik i wsłuchałem się w silnik. 🙂 

          • Ha
            Poprzednie autko – francuskie, benzyna 1,8 – dostawało euro95 na zmianę z wzmocnionym paliwem na literkę V ze stacji z muszelką. Różnica w zużyciu sięgała 1 litra na setkę, na korzyść paliwa wzmacnianego, plus wyczuwalnie lepsze przyspieszenie, moc etc.

            Obecne autko – japońskie, benzyna 2,0 – było testowane podobnie i bez różnicy między gatunkami. Ale i na "biedniejszym" papu ciągnie o niebo lepiej.

  12. Pretensję mam niewielką, Miszczu Matko


    Mianowicie Twoje teksty czyta wielu. I tacy jak ja, którzy media olewają (za wyjątkiem portalu kontrowersje, bo to też jakieś media są ludowe). I tacy, co z rzadka z za granicy tu zajrzą. I tacy, co dziś z wakacji wrócili. Albo z emigracji zewnętrznej bądź wewnętrznej.

     

    I wszyscy Ci wymienieni czytając Twój tekst nie będą wiedzieli o co chodzi. Mogą szukać w necie, mogą się doczytywać w komentarzach ale w tekście jednoznacznej informacji nie znajdą. Bo co powiedzial Tusk o Misiaku? Coś powiedział genialnego w Twojej ocenie i ja Ci wierzę, bo często miewasz rację. Ale wierzę Ci nie na sto procent, bo nie wiem, co ten genialny Tusk powiedział.

    Więc pretensję mam taką, którą od razu w rekomendację przekuwam – pisz tak aby pewne mniej zorientowane kategorie czytelników nie przegrzały sobie szarych komórek dedukując do czego autor się odnosi, do jakich faktów doczepia swoją błyskotliwą analizę.

     

    P.S. Ten Misiak to facet odstrzeliwany przez media. Ale z tego co słyszę padał oryginalny zarzut "bez przetargu biznes sobie Misiakowi nagrali" a niedawno słyszę, że przetargu być nie mogło ino konkurs, bo fundusze unijne finansowały ten biznes. 

    Więc, k….! Itd, itp.

    Ta dziennikarska k…  która stworzyła ten oryginalny ofensywny materiał albo popełniła świadomy błąd albo nie dopełniła staranności dziennikarskiej pisząc swój materiał (lub sprawdzając materiał podrzucony przez inną k… , nie dziennikarską ale okołopolityczną).

    Te post scriptum nie zmienia faktu, że Tusk może mieć słuszność robiąc to co zrobił (tyle że wracając do pretensji nie wiem, co zrobił ).

    • Pretensja słuszna i żal
      Pretensja słuszna i żal uzasadniony, wszak moje chore ambicje, to portal jako alternatywa dla mediów. Tusk uznał, że nie było złamania prawa, ale ponieważ były radykalnie złamane standardy PO, Misiaka wywala na pysk. To znaczy on rekomenduje wywalenie, a klub się wypowie, co oczywiście nie ma znaczenia, ale chcę być rzetelny w informacji. W międzyczasie Misiak sam złożył dymisję, potem klub zatwierdził co było oczywiste od dawna. Co do Pawlaka opisałem rzetelnie. Premier II Irlandii twierdzi, że nie ma wpływu na morale i moralność wicepremiera, on może tylko pokazywać jak jest w jego partii.

      PS Do dziennikarzy (większości) mam stosunek podobny, ale to czy był konkurs, czy przetarg jest tylko duperelą i tej brzytwy bym się nie chwytał. Cykl produkcyjny tego kontraktu to klasyka gatunku, a idiotyczne tłumaczenie, że szef rady nadzorczej nie wiedział, że po ustawie, którą sam płodził jego firma wygrała kontrakt, to dno, poniżej wszelkich standardów nie tylko PO.

      • O przepraszam!
        Jest różnica, pomiędzy oryginalnym sformułowaniem “…dostał kontrakt bez przetargu…”, a wyjaśnieniem, a raczej braku wyjaśnienia, że “…wygrał konkurs, bo procedura nie obejmowała przetargu…”.
        Chyba, że nie ma.
        No ale ja już nie wiem…
        Adresaci tych informacji to przecież i tak idioci…

        • Semantyczna różnica jest i
          Semantyczna różnica jest i pewnie powód do żarliwej retorycznej debaty na parę godzin, ale to czy senator załatwił sobie kontrakt drogą konkursu, przetargu, czy innego kontrolowanego zakupu naprawdę mi powiewa. A bicie piany wokół tego drobiazgu to właśnie próba adresowania przekazu do idiotów. Poza wszystkim Donald Tusk chyba wie najlepiej jakie są standardy w PO, ja tam mu nie wierze za bardzo, ale w standardach nie zamierzam mu mieszać.

          • Mi też powiewa…
            Odnoszę się do słów panamodrego o “świadomym błędzie” i “staranności” dziennikarskiej.
            Zresztą na obiektywizm i rzetelność nie ma co liczyć, czekałem tylko na wypowiedź na temat Misiaka Posła Piechy ale chyba gdzieś się dziennikarzom zapodział albo o nim zapomnieli, a może Jarek przypadkiem wysłał go na tyły po zaopatrzenie…
            No nie wiem.

            Ps.
            Semantyczna różnica – jak między bombką choinkową i bombą atomową.

          • Oprócz tego, że mi powiewa,
            Oprócz tego, że mi powiewa, to mi jeszcze wisi. W ogóle mnie nie boli kiedy “naszych biją” i tak samo interesują mnie Jarka ludzie jak i Donalda. Nie rozumiem takich argumentów, że czemu tamten nie siedzi, jak tego posadzili, nie rozumiem, bo w obu przypadkach i Piechy i Misiaka dziennikarze zrobili swoje, a prezesi swoje. Kaczyński uznał, ze Piecha jest ok. Tusk, że Misiak jest przekręciaż.

            Można oczywiście mieć żal i drzeć szaty nad rzetelnością dziennikarską, ale po pierwsze mam więcej niż pewność, że nie byłoby naszej rozmowy gdyby nie dziennikarze, bez względu na ich rzetelność. Po drugie jeśli Tusk wywalił Misiaka po nierzetelnym artykule prasowym, a tak zdaje się uważasz, to dlaczego skupiłeś złość na donosicielu, a nie na kacie. Moim zdaniem, tym razem media zrobiły swoje, a Tusk w przeciwieństwie do Kaczyńskiego zachował się późno, ale zdecydowanie lepiej.

          • Mam gdzieś Tuska, Kaczyńskiego i ich kolegów.
            Twoje obsesje też mnie nie interesują.
            Wkurwiają mnie media, bo mają mnie i innych za idiotów.
            Media “robią swoje” jak rzetelnie i bezstronnie informują.
            Jak dezinformują i manipulują to są takimi samymi kurwami jak cyniczni politycy.
            Wyciąganie z tego show daleko idących wniosków i robienie na tym publicystyki to strata czasu.
            Naszego czasu.
            Pozdrawiam.

          • Nie wiem o jakie obsesje, bo
            Nie wiem o jakie obsesje chodzi, bo tych przypisuje mi się ostatnio wiele, ale nie to jest istotne. Sądząc po formie wypowiedzi, na spokojnie nie pogadamy, ale generalnie masz rację, świat jest do dupy. Show też się zgadzam Tusk tańczy jak mu media zagrają, walczy o prezydenta i mnie akurat to wk..a i to uważam za największe show i temat do publicystyki.

          • Dziś w drodze wyjątku włączyłem w samochodzie
            na minutkę Radio Ostatnią Literę Alfabetu. Było akurat znowu o Misiaku. Tekst szedł w eter w niezmienionej, zmanipulowanej formie "firma M. dostała kontrakt bez przetargu". Pal licho M. i misiakowych. Media jak za czasów komuny nie przejmują się rzetelnością wypełniając zamówienie polityczne. Już o czasach hitlerowskiego ministra propagandy nie wspominając. Mamy tzw pluralizm. Czyli nie bierze się tematów z jednej beczki ino z różnych beczek. Ale obróbka propagandowa "a la min G…els" stosowana jest przez wszyskich. Taki standardzik warsztatowy. Czy o take Polske walczyliśmy, walczymy? 

            Skończyło się  na minutce. Wyłączyłem odbiornik i wsłuchałem się w silnik. 🙂 

          • Ha
            Poprzednie autko – francuskie, benzyna 1,8 – dostawało euro95 na zmianę z wzmocnionym paliwem na literkę V ze stacji z muszelką. Różnica w zużyciu sięgała 1 litra na setkę, na korzyść paliwa wzmacnianego, plus wyczuwalnie lepsze przyspieszenie, moc etc.

            Obecne autko – japońskie, benzyna 2,0 – było testowane podobnie i bez różnicy między gatunkami. Ale i na "biedniejszym" papu ciągnie o niebo lepiej.

  13. Tu zasady są bezlitośnie
    Tu zasady są bezlitośnie proste. Jeśli chcesz mieć portal marzeń musisz go budować, zamiast apelować. Pod kreską zawsze można sobie ulżyć, też lubię, ale to tylko mniej lub bardziej błyskotliwa krytyka, jak to sam nazywasz kupek. Według Ciebie cykl trawienia jest taki, media znoszą kupkę, ja ją analizuję, ty analizujesz to co ja zrobiłem. Wychodzi na to, że jesteś ostatnim ogniwem w tym łańcuszku pokarmowym kupek i to nie ja powiedziałem.

  14. Tu zasady są bezlitośnie
    Tu zasady są bezlitośnie proste. Jeśli chcesz mieć portal marzeń musisz go budować, zamiast apelować. Pod kreską zawsze można sobie ulżyć, też lubię, ale to tylko mniej lub bardziej błyskotliwa krytyka, jak to sam nazywasz kupek. Według Ciebie cykl trawienia jest taki, media znoszą kupkę, ja ją analizuję, ty analizujesz to co ja zrobiłem. Wychodzi na to, że jesteś ostatnim ogniwem w tym łańcuszku pokarmowym kupek i to nie ja powiedziałem.

  15. Tu zasady są bezlitośnie
    Tu zasady są bezlitośnie proste. Jeśli chcesz mieć portal marzeń musisz go budować, zamiast apelować. Pod kreską zawsze można sobie ulżyć, też lubię, ale to tylko mniej lub bardziej błyskotliwa krytyka, jak to sam nazywasz kupek. Według Ciebie cykl trawienia jest taki, media znoszą kupkę, ja ją analizuję, ty analizujesz to co ja zrobiłem. Wychodzi na to, że jesteś ostatnim ogniwem w tym łańcuszku pokarmowym kupek i to nie ja powiedziałem.

  16. Ja Hrabini
    Bartosz słyszał Ty to , jak przychodzi do lekarza..

    Premier ?

    Nie . Ktoś inszy.

    Przychodzi do Lekarza synator Duda – Misik . A Lekarz nato. Słyszałem słyszałem ży Pana
    wymiśkuwali , hehe . To i tak dobrzy bo mogli byli srazu wydutkać, hehe .

    Nie rozumiem ?

    Nu tak ,zapomniałła ja, że ty nie pojmywasz kawałów obstrukcyjnych ,haha .

    Chyba abstra…….

  17. Ja Hrabini
    Bartosz słyszał Ty to , jak przychodzi do lekarza..

    Premier ?

    Nie . Ktoś inszy.

    Przychodzi do Lekarza synator Duda – Misik . A Lekarz nato. Słyszałem słyszałem ży Pana
    wymiśkuwali , hehe . To i tak dobrzy bo mogli byli srazu wydutkać, hehe .

    Nie rozumiem ?

    Nu tak ,zapomniałła ja, że ty nie pojmywasz kawałów obstrukcyjnych ,haha .

    Chyba abstra…….

  18. Ja Hrabini
    Bartosz słyszał Ty to , jak przychodzi do lekarza..

    Premier ?

    Nie . Ktoś inszy.

    Przychodzi do Lekarza synator Duda – Misik . A Lekarz nato. Słyszałem słyszałem ży Pana
    wymiśkuwali , hehe . To i tak dobrzy bo mogli byli srazu wydutkać, hehe .

    Nie rozumiem ?

    Nu tak ,zapomniałła ja, że ty nie pojmywasz kawałów obstrukcyjnych ,haha .

    Chyba abstra…….