Reklama



Jarosław Kaczyński na planie filmu "Morda Ty moja II"

Reklama

Koniec z polityką miłości i poligamią heteroseksualną, wracamy do klasyki i starokawalerstwa.

W najdłuższym skrócie, tak można podsumować nową taktykę Jarosława Kaczyńskiego, a mówiąc wprost i dosadnie IVRP reaktywacja. Jarosław Kaczyński nie będzie się na stare lata wygłupiał, Jarosław Kaczyński będzie sobą. Gładko pudrowane lico znów nabierze męskich bruzd i surowego wyrazu, zniknie makijaż, pojawi się znana twarz. W otoczeniu prezesa wszystko wróci do normy, powrócą mężczyźni i staną przy boku prezesa, panie w bluzeczkach bielszych niż zwykle wrócą do partyjnej kuchni. Za każde wybite oko PiS będzie oddawał dwoma zębami i w co jeszcze uda mu się trafić.

Powód zmiany nastrojów? Zbliżają się wybory, to po pierwsze. Po drugie prezes dłużej nie zamierza znosić kłamstw, burzenia demokracji skandali na arenie międzynarodowej, czyli bieżącego dorobku Donald Tuska. Jeszcze nie wiadomo, czy w związku z powrotem do korzeni prezes zaniecha codziennej sumy konferencyjnej i wyjdzie na wiece? W każdym razie wszystko wskazuje na to, że na ekranach telewizyjnych, zamiast mdłych „panienek z okienka” pojawi się „Morda Ty moja II – świeża krew”.

Reklama

6 KOMENTARZE

  1. To było do przewidzenia.
    To było do przewidzenia. Wyborcom chyba jednak się to nie spodobało, bo poparcie dla PIS spadło gwałtownie z dwudziestu paru procent do dwudziestu, za to poparcie PO wzrosło z pięćdziesięciu do pięćdziesięciu paru. Fascynujące są te sondaże, prawda?

  2. To było do przewidzenia.
    To było do przewidzenia. Wyborcom chyba jednak się to nie spodobało, bo poparcie dla PIS spadło gwałtownie z dwudziestu paru procent do dwudziestu, za to poparcie PO wzrosło z pięćdziesięciu do pięćdziesięciu paru. Fascynujące są te sondaże, prawda?