Reklama

Żeby zrozumieć więcej z wrzawy wokół tego, pięknego niegdyś, miasta, musisz Drogi Czytelniku zadać sobie trud obejrzenia filmu ,,Sztuczki” Andrzeja Jakimowskiego.

Żeby zrozumieć więcej z wrzawy wokół tego, pięknego niegdyś, miasta, musisz Drogi Czytelniku zadać sobie trud obejrzenia filmu ,,Sztuczki” Andrzeja Jakimowskiego. Film jest piękny grą aktorów, bo cała reszta – to Wałbrzych. Więc ja namawiam, na początek, do pobieżnego obejrzenia tego filmu, a skupieniu całej uwagi na plenerach, domach i ulicach, po prostu – na tle.

Reklama

Widok wałbrzyskich ulic i wałbrzyskich domów, ten swoisty ,,krajobraz po bitwie” jest o tyle istotny, że ukazuje nam miasto w ruinie, gdy zewsząd słyszymy, że ,,Polska w budowie”.
Byłby zapewne Wałbrzych sztandarowym przykładem , na potwierdzenie tezy przyszłego, zapewne, Gauleitera Gorzelika z Ruchu Autonomii Śląska, że ,,dać Polsce Śląsk, to tak jak małpie dać zegarek”. Pod warunkiem, że ktoś zainteresowałby się wypowiedziami szefa RAŚ w sposób równie wnikliwy, jak to jest robione z wypowiedziami prezesa pewnej partii.
Bo zanim wygaszono kolumny koksownicze oraz piece w wałbrzyskiej hucie szkła. Zanim wyłączono windy węglowych szybów a kopalnie zamknięto – miasto wyglądało tak(1945r.):

Dominowała w Wałbrzychu zieleń i biel, panowała cisza i bezruch, który przerywały tylko ptaki i dzwonki pustych tramwajów. Świadkowie tamtych czasów są zgodni: Niemcy byli bardzo grzeczni, wszystko funkcjonowało jak w zegarku. Mimo, że walił się cały stary świat, koksownie ani na moment nie zostały wygaszone. Pracowały też załogi kopalń, które tylko na dzień czy dwa przerwały wydobycie, fabryki kwasu siarkowego, porcelany, huty szkła, odlewnie żeliwa -wszystko funkcjonowało. Działały telefony, była woda w kranach, porządku na ulicach pilnowała niemiecka policja. Porządek musiał przecież być. W pustym parku zdrojowym w Szczawnie regularnie grała orkiestra, a zakłady kąpielowe oczekiwały kuracjuszy.

Próżno dzisiaj szukać tramwajów, kopalń i odlewni. Nie ma również orkiestry w parku zdrojowym
a z wodą są wielkie problemy. Zachowała się jedynie nazwa dzielnicy – Palestyna(oficjalnie Sobięcin), zamieszkałej niegdyś przez Żydów, którzy wyemigrowali. Zaś Palestyna wałbrzyska bardzo przypomina tamtą, rządzoną przez Hamas. Podobne ruiny, tyle, że bez wojny.
Znalazła się wałbrzyska Palestyna, razem z całym miastem, na ustach całej Polski, przy okazji samorządowych wyborów w 2010 roku. A dokładnie – dzięki właśnie tutaj odkrytej metodzie sterowania głosami wyborców, za pomocą butelki taniego wina, bądź też, w znacznie droższej wersji – banknotem 20 złotowym. Równie niezwykłe, jak ,,wyborczy” proceder, okazały się okoliczności jego ujawnienia. Pan Robert – jeden z organizatorów tego biznesu – ujawnił wszystko zaraz po tym, jak odmówiono jemu obiecanej posady w miejskich wodociągach.
Nie tylko z powodu specyficznych wyborów zasłynął Wałbrzych. Już wcześniej kampanię reklamową prowadził senator PO Ludwiczuk. Kampanię tyleż skuteczną co niecenzuralną:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zapis_rozmowy_senatora_ludwiczuka_tak_sie_ustawia_powiatowa_171677.html
Zanim opiszę wielki wkład wałbrzyskich włodarzy i POlitykierów w rozwój polskiej demokracji, wrócę na chwilę do opisu szpetnego miasta. Bo nie wszystko, w tym mieście, wygląda jak dzielnica Sobięcin zwana Palestyną.

Zamek Książ, największy na Dolnym Śląsku, w czasach kiedy młody Winston Churchill gościł w nim, miał ponad 400 osób służby. W 1944 szykowany na supertajną kwaterę Hitlera. Zaś w 2000 roku zasłynął umową stulecia, jaką SLD-owscy włodarze Wałbrzycha i okolic spisali z brytyjską firmą Castle Książ Title Ltd. z Edynburga.
Umowa stulecia polegała na wydzierżawieniu 4200 m kw. powierzchni zamkowych za 1 zł 10 gr.
Plus VAT.
Ale nawet tak niewygórowanej sumy nie zobaczył na oczy skarbnik ani Zarząd Miasta. Cały wielki biznes zakończył się równie wielką grandą.
Nie tylko wielki zamek Książ powinien być wielkim atutem Wałbrzycha, ale równie piękne, pobliskie Góry Sowie. Do których dojeżdżał co tydzień specjalny pociąg, którym berlińczycy przyjeżdżali wypocząć po tygodniu ciężkiej pracy. Jak jeżdżą współczesne pociągi i kogo wożą widać dokładnie na filmie ,,Sztuczki”. Podobnie jak poniemiecki dworzec – w stanie oryginalnym. Powinny watahy turystów przemierzać niezwykłe szlaki Gór Sowich i odkrywać niezwykłe tajemnice gigantycznych budowli wykutych w skałach, do których Niemcy zamierzali przenieść fabryki ,,cudownej broni” , czyli rakiet oraz … diabli wiedzą czego jeszcze, bo celu ani przeznaczenia większości gigantycznych sztolni oraz silosów nie zna nikt.
Jednak turyści są jakby ci sami, z zaklętego kręgu wtajemniczonych. W tutejsze bezdroża oraz tajemne miejsca noclegowe.
Wracając do meritum, czyli specyficznej, wałbrzyskiej demokracji, pojawiły się nowe persony, z tej samej jednak partii. Partii dobrobytu i POstępu. I to wcale nie umiarkowanego postępu.
Postęp kosztuje, wie o tym każdy szeregowy członek Platformy, a najlepiej prezes MPK Zarzecki oraz prezes MZB Czerwiński – który również opanował sztukę zapisu rozmów, tym razem z prezydentem Kruczkowskim : http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/tak-platforma-sciaga-haracz-szokujacy-zapis-rozmowy-prezydenta-walbrzycha-z-podwladnym_198543.html.
O tym, czy chcesz mieć taki ,,wałbrzych” pod bokiem, i co zrobić, żeby całej Polski nie zamienić w Wałbrzych – w następnym odcinku.

C.d. http://kontrowersje.net/tresc/walbrzych_w_polsce_polska_w_walbrzychu_cd

Reklama

15 KOMENTARZE

  1. Obawiając się takiego właśnie wyniku wyborów
    popełniłem ten tekst. O upadłym mieście i upadłych ludziach. Bo to jest tak, jak mówi nasz wielki architekt, że najpierw budujemy miasta, ulice i domy a później one nas kształtują. Mieszkańcy Palestyny wybrali dostawcę darmowego wina owocowego. Cała Polska poszła w ich ślady. To smutny dzień dla Polski, a przede wszystkim – dla naszych dzieci.   

     Korupcja wyborcza podczas zeszłorocznych wyborów samorządowych w Wałbrzychu nie wpłynęła na wynik w wyborach parlamentarnych w okręgu obejmującym to miasto. Zwyciężyła tam Platforma, uzyskując ponad 45 proc. poparcia, zaś drugie miejsce zajęło PiS z poparciem ponad 24 proc.

  2. Obawiając się takiego właśnie wyniku wyborów
    popełniłem ten tekst. O upadłym mieście i upadłych ludziach. Bo to jest tak, jak mówi nasz wielki architekt, że najpierw budujemy miasta, ulice i domy a później one nas kształtują. Mieszkańcy Palestyny wybrali dostawcę darmowego wina owocowego. Cała Polska poszła w ich ślady. To smutny dzień dla Polski, a przede wszystkim – dla naszych dzieci.   

     Korupcja wyborcza podczas zeszłorocznych wyborów samorządowych w Wałbrzychu nie wpłynęła na wynik w wyborach parlamentarnych w okręgu obejmującym to miasto. Zwyciężyła tam Platforma, uzyskując ponad 45 proc. poparcia, zaś drugie miejsce zajęło PiS z poparciem ponad 24 proc.

  3. Obawiając się takiego właśnie wyniku wyborów
    popełniłem ten tekst. O upadłym mieście i upadłych ludziach. Bo to jest tak, jak mówi nasz wielki architekt, że najpierw budujemy miasta, ulice i domy a później one nas kształtują. Mieszkańcy Palestyny wybrali dostawcę darmowego wina owocowego. Cała Polska poszła w ich ślady. To smutny dzień dla Polski, a przede wszystkim – dla naszych dzieci.   

     Korupcja wyborcza podczas zeszłorocznych wyborów samorządowych w Wałbrzychu nie wpłynęła na wynik w wyborach parlamentarnych w okręgu obejmującym to miasto. Zwyciężyła tam Platforma, uzyskując ponad 45 proc. poparcia, zaś drugie miejsce zajęło PiS z poparciem ponad 24 proc.

  4. “Komornik” Feliksa Falka
    też uchylił rąbek krajobrazu Wałbrzycha, w tym Palestyny. Mieszkałem “w mieście Tysiąca Kanałów” (taką nazwę usłyszałem od paru kierowców) przez trzy lata, trochę ciekawego zobaczyłem, a właściwie nic ciekawego, może Piaskowa Góra i Podzamcze jakoś się prezentują na tle innych dzielnic.
    Napisałeś świetny tekst, jednocześnie smutny i najbardziej pesymistyczny, tekst o ludziach, którzy się przyzwyczaili i oswoili do biedy i ograniczenia godności – żeby taka apatia nie przełożyła się na cały kraj.

    • Też napisałem tylko rąbek swojej wiedzy
      miałem to napisać dawno dawno, ale padło na przedwyborczy tydzień. Więc żeby nie pogrążać ani nadziei nie odbierać, nie napisałem słowa o ludziach. To znaczy takich spoza partyjnych układów i żyjących z dala od ratusza i Ważnych Urzędów.
      Więc tak się składa,że wszyscy(jakich znałem) którzy próbowali coś zmienić w tym mieście, przegrali i wyjechali. I chyba nie wrócą, bo do czego?

  5. “Komornik” Feliksa Falka
    też uchylił rąbek krajobrazu Wałbrzycha, w tym Palestyny. Mieszkałem “w mieście Tysiąca Kanałów” (taką nazwę usłyszałem od paru kierowców) przez trzy lata, trochę ciekawego zobaczyłem, a właściwie nic ciekawego, może Piaskowa Góra i Podzamcze jakoś się prezentują na tle innych dzielnic.
    Napisałeś świetny tekst, jednocześnie smutny i najbardziej pesymistyczny, tekst o ludziach, którzy się przyzwyczaili i oswoili do biedy i ograniczenia godności – żeby taka apatia nie przełożyła się na cały kraj.

    • Też napisałem tylko rąbek swojej wiedzy
      miałem to napisać dawno dawno, ale padło na przedwyborczy tydzień. Więc żeby nie pogrążać ani nadziei nie odbierać, nie napisałem słowa o ludziach. To znaczy takich spoza partyjnych układów i żyjących z dala od ratusza i Ważnych Urzędów.
      Więc tak się składa,że wszyscy(jakich znałem) którzy próbowali coś zmienić w tym mieście, przegrali i wyjechali. I chyba nie wrócą, bo do czego?

  6. “Komornik” Feliksa Falka
    też uchylił rąbek krajobrazu Wałbrzycha, w tym Palestyny. Mieszkałem “w mieście Tysiąca Kanałów” (taką nazwę usłyszałem od paru kierowców) przez trzy lata, trochę ciekawego zobaczyłem, a właściwie nic ciekawego, może Piaskowa Góra i Podzamcze jakoś się prezentują na tle innych dzielnic.
    Napisałeś świetny tekst, jednocześnie smutny i najbardziej pesymistyczny, tekst o ludziach, którzy się przyzwyczaili i oswoili do biedy i ograniczenia godności – żeby taka apatia nie przełożyła się na cały kraj.

    • Też napisałem tylko rąbek swojej wiedzy
      miałem to napisać dawno dawno, ale padło na przedwyborczy tydzień. Więc żeby nie pogrążać ani nadziei nie odbierać, nie napisałem słowa o ludziach. To znaczy takich spoza partyjnych układów i żyjących z dala od ratusza i Ważnych Urzędów.
      Więc tak się składa,że wszyscy(jakich znałem) którzy próbowali coś zmienić w tym mieście, przegrali i wyjechali. I chyba nie wrócą, bo do czego?