Reklama

„Zapomnijmy” na chwilę o pijanym generale, sztucznej mgle, broni energetycznej, bombie barycznej, wściekłym prezydencie ganiającym się z pilotami po kokpicie ,pilotach lądujących na drzwi

„Zapomnijmy” na chwilę o pijanym generale, sztucznej mgle, broni energetycznej, bombie barycznej, wściekłym prezydencie ganiającym się z pilotami po kokpicie ,pilotach lądujących na drzwiach od stodoły i co Tusk spartolił – zerknijmy na coś co chyba jeszcze nikomu nie przyszło do głowy.

Trochę niezbędnej chronologii : (Żródło )

Reklama

10 kwietnia 2010 roku po godz. 9:00 czasu polskiego na miejscu katastrofy rozpoczęło akcję rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. O godz. 10:05 czasu polskiego na stronach internetowych prezydenta Rosji ukazał się komunikat o powołaniu przez Dmitrija Miedwiediewa specjalnej komisji rządowej do zbadania przyczyn katastrofy z premierem Władimirem Putinem na czele i o wysłaniu do Smoleńska przewodniczącego Komitetu Śledczego przy Prokuraturze Generalnej Federacji Rosyjskiej gen. Aleksandra Bastrykina, ministra transportu Igora Lewitina i ministra ds. sytuacji nadzwyczajnych gen. Siergieja Szojgu; w komunikacie tym poinformowano, że według rosyjskich organów porządku publicznego wszyscy pasażerowie samolotu zginęli.

O godz. 14:00
czasu polskiego na stronach internetowych prezydenta Rosji ukazał się komunikat o odbyciu przez Dmitrija Miedwiediewa rozmowy telefonicznej z Bronisławem Komorowskim, który zaczął tymczasowo wykonywać obowiązki Prezydenta RP (procedury objęcia tej funkcji przez Bronisława Komorowskiego zostały uruchomione po telefonie Dmitrija Miedwiediewa do Donalda Tuska); prezydent Miedwiediew poinformował o krokach mających na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy i zaznaczył, że rosyjska Prokuratura Generalna i Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej otrzymały polecenie ścisłej współpracy z organami polskimi.

O godz. 14:50
czasu polskiego na stronach internetowych prezydenta Rosji ukazał się komunikat o roboczym spotkaniu prezydenta Miedwiediewa z premierem Putinem. Prezydent Miedwiediew i premier Putin odbyli rozmowę telefoniczną z premierem Donaldem Tuskiem; premier Putin poinformował premiera Tuska, że udaje się na miejsce katastrofy, a prezydent Miedwiediew zapewnił, że śledztwo w sprawie przyczyn katastrofy w Smoleńsku będzie prowadzone wspólnie przez prokuratorów polskich i rosyjskich.

O godz. 15:40
czasu polskiego na stronach internetowych prezydenta Rosji ukazał się filmowy zapis orędzia prezydenta Miedwiediewa do narodu polskiego wraz z tłumaczeniem na język polski; rosyjski prezydent poinformował, że 12 kwietnia w Rosji będzie ogłoszona żałoba narodowa, i złożył obietnicę, że okoliczności katastrofy zostaną jak najdokładniej zbadane w ścisłej współpracy ze stroną polską; stwierdził, że organy ścigania otrzymały ode niego wyczerpujące instrukcje. W następnym dniu komentatorzy zwracali uwagę, że ogłoszenie żałoby narodowej przez Rosję było gestem szczególnym, gdyż nigdy wcześniej władze rosyjskie nie ogłaszały żałoby narodowej po śmierci obywateli innego państwa.

O godz. 17:44
czasu polskiego rosyjska agencja prasowa RIA-Nowosti podała, że Prokurator Generalny Federacji Rosyjskiej Jurij Czajka przeprowadził rozmowę telefoniczną z polskim Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem; obaj prokuratorzy uzgodnili, że śledztwo w sprawie katastrofy będzie prowadzone "w ścisłej, konstruktywnej współpracy w oparciu o umowy międzynarodowe, w szczególności Europejską Konwencję o pomocy prawnej w sprawach karnych z 1959 roku i dwustronną umowę o pomocy prawnej z 1997 roku"; poinformowała o tym rzeczniczka rosyjskiej Prokuratury Generalnej Marina Gridniewa. Jurij Czajka poinformował Andrzeja Seremeta, że na miejscu katastrofy pracował zespół pięciu rosyjskich prokuratorów nadzorowany bezpośrednio przez dwóch zastępców Prokuratora Generalnego Federacji Rosyjskiej.

O godz. 17:49
czasu polskiego na stronach internetowych premiera Rosji ukazał się komunikat, że Władimir Putin podpisał rozporządzenie wyznaczające skład specjalnej komisji rządowej do spraw zbadania przyczyn katastrofy; jej wiceprzewodniczącymi zostali pierwszy wicepremier Siergiej Iwanow, minister ds. sytuacji nadzwyczajnych gen. Siergiej Szojgu i gen. lotn. Tatiana Anodina, a członkami – minister transportu Igor Lewitin, minister zdrowia Tatiana Golikowa, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, minister spraw wewnętrznych Raszyd Nurgalijew, pierwszy zastępca prokuratora generalnego Aleksandr Bastrykin, gubernator obwodu smoleńskiego Siergiej Antufjew, szef Federalnej Agencji Transportu Lotniczego (Rosawiacja) Aleksandr Nieradko, szef Federalnej Służby Nadzoru Transportu (Rostransnadzor) Giennadij Kurzienkow, dyrektor Departamentu Przemysłu i Infrastruktury Rządu Federacji Rosyjskiej Maksim Sokołow, dowódca rosyjskich Sił Powietrznych gen. Aleksandr Zielin i prezes koncernu lotniczego Tupolew Aleksandr Bobryszew. Władze rosyjskie zapewniły wizy bez opłat i zbędnego oczekiwania dla dziennikarzy i krewnych ofiar. Premier Władimir Putin wraz z prezydentem Dmitrim Miedwiediewem modlili się w cerkwi i stawiali świece w intencji tych, którzy zginęli w katastrofie; wygłosili orędzia w związku z katastrofą. Wyrazy współczucia wyrazili również prawosławny biskup smoleński i wiaziemski Teofilakt (Kurianow) oraz patriarcha Moskwy i całej Rusi Cyryl. Kondolencje polskim biskupom przekazał z tej okazji o. ihumen Filip (Riabych) z Wydziału Kontaktów Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego. W Smoleńsku flagi opuszczono do połowy, przepasano je czarnymi wstążkami. Hotele, w których zarezerwowano miejsca dla obywateli Polski, udekorowane były polskimi flagami, także przepasanymi żałobnymi wstęgami. W kościołach miasta odbywały się nabożeństwa ku pamięci ofiar katastrofy. Ziemia obok miejsca wypadku pokryła się kwiatami i zniczami – na miejsce wypadku przychodziły setki ludzi, by oddać hołd pamięci ofiar. Wielu mieszkańców Smoleńska odebrało katastrofę polskiego samolotu jak swoją osobistą tragedię]. Katolicy i prawosławni Moskwy modlili się za ofiary katastrofy. Mieszkańcy miasta tłumnie, całymi rodzinami składali kwiaty przy murze otaczającym polską ambasadę. Aby ułatwić dostęp do muru osobom pragnącym w ten sposób wyrazić swój żal i okazać solidarność z narodem polskim, w pobliżu ambasady władze miasta wprowadziły zakaz zatrzymywania się samochodów. Flagi zostały opuszczone do połowy masztów. Podobne demonstracje solidarności z narodem polskim miały miejsce w innych miastach Rosji, m.in. w Sankt Petersburgu i Irkucku. Wielu Polaków, osób publicznych, otrzymało od zwykłych rosyjskich obywateli SMS-y, e-maile i telefony z wyrazami współczucia. Lokalne władze Moskwy i Smoleńska pokryły koszty pobytu rodzin ofiar przybyłych w celu identyfikacji.

11 kwietnia 2010
roku rosyjska telewizja "Kanał 1" w wieczornym wydaniu magazynu informacyjnego "Wremia" zaprezentowała materiał na temat mordu katyńskiego w 1940 roku, ilustrowany fragmentami filmu "Katyń" Andrzeja Wajdy i zawierający opinię premiera Władimira Putina, iż zbrodnia katyńska była zemstą Józefa Stalina za klęskę bolszewickiej Rosji w wojnie z Polską w 1920 roku. Po tym magazynie informacyjnym, zamiast programów rozrywkowych kanał wyświetlił film "Popiół i diament"[29]. Tego samego dnia kanał telewizyjny "Rossija" wyemitował "Katyń" bezpośrednio po głównym wieczornym wydaniu magazynu informacyjnego "Wiesti".

12 kwietnia 2010
, w dniu żałoby narodowej w Rosji, prezydent Dmitrij Miedwiediew odwiedził ambasadę polską w Moskwie, gdzie powitał go ambasador RP Jerzy Bahr Rosyjski prezydent złożył czerwone róże u specjalnie tam ustawionej fotografii prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego żony Marii Złożył także wpis do księgi kondolencyjnej, w której napisał m.in.: „Straszna tragedia – śmierć w katastrofie samolotowej prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, jego żony Marii, przywódców państwa polskiego, posłów, działaczy religijnych i społecznych – wstrząsnęła narodem Rosji Wychodząc z ambasady, Miedwiediew pokłonił się i powiedział: Moje wyrazy współczucia. W tej samej księdze kondolencyjnej wpisów dokonali także m.in. były prezydent ZSRR Michaił Gorbaczow, minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, szef rosyjskiego Sztabu Generalnego gen. Nikołaj Makarow i dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a także – z upoważnienia zwierzchnika Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej Cyryla – ihumen Filip (Riabych), wiceszef Departamentu Stosunków Zewnętrznych Patriarchatu Moskiewskiego. 1

4 kwietnia 2010
roku rosyjscy parlamentarzyści uczcili pamięć ofiar sobotniej katastrofy. Posiedzenia Dumy Państwowej i Rady Federacji, izby wyższej parlamentu, rozpoczęły się minutą ciszy. Wiceprzewodniczący Dumy, Władimir Żyrinowski, w czasie posiedzenia w dniu 14 kwietnia obarczył Rosję winą za katastrofę, oświadczając: To my ponosimy odpowiedzialność, jeśli pozwalamy lądować we mgle obcemu samolotowi z polityczną elitą całego kraju i domagał się zdymisjonowania tych, którzy w wypadku katastrofy pod Smoleńskiem wykazali niedbalstwo

16 kwietnia 2010 roku rosyjska agencja RIA Nowosti zainicjowała akcję zbierania listów z kondolencjami dla narodu polskiego. Agencja poinformowała, że opublikuje wszystkie listy, które nadejdą do redakcji. Listy zostaną ponadto przetłumaczone na polski i angielski, po czym trafią do Polski. Osoby, które pragnęły napisać kondolencje, podzielić się wyrazami poparcia i współczucia dla Polaków, mogły to zrobić za pośrednictwem specjalnego formularza zamieszczonego na stronie agencji.

25 maja 2010 grupa rosyjskich dysydentów i przedstawicieli opozycji – Aleksandr Bondariew, Władimir Bukowski, Wiktor Fajnberg, Natalia Gorbaniewska i Andriej Iłłarionow – opublikowała list otwarty, w którym wyraziła zaniepokojenie przebiegiem śledztwa w sprawie katastrofy.

01-06-2010 Jerzy Miller, szef MSWiA, podpisał wczoraj w Moskwie memorandum, dzięki któremu Polska otrzymała zapisy z czarnych skrzynek TU-154 rozbitego w katastrofie Smoleńskiej. Rosjanie podkreślili, że dostajemy je na mocy Konwencji Chicagowskiej – co oznacza, że mogą być one upublicznione tylko w Rosji.
2 czerwca 2010 Miejsce katastrofy odwiedził prawosławny patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl, zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej, by uczcić pamięć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i pozostałych ofiar tragedii; odprawił na miejscu litię (nabożeństwo za zmarłych).
Powoli, po malutku , po cichutku zaczyna rozlegać się coraz większa cisza i jeszcze

6 grudnia 2010 Wizyta Miedwiediewa w Warszawie – „nowy rozdział w stosunkach Polska-Rosja”

I teraz najważniejsze:

– gdzie jest Specjalna komisja rządowa do spraw zbadania przyczyn katastrofy powołana 10 kwietnia 2010 przez Władimir Putin

– Czy raport MAK jest tylko raportem MAK czy też raportem w/w komisji, a jeśli tak, to kto z tej komisji zabrał głos w sprawie raportu MAKu (T.Anodina jest edit viceprzewodniczącym w/w komisji)

– czy od 6 grudnia 2010 (wizyta prezydenta Rosji) do 12 stycznia 2011 wydarzyło się coś, co zmieniło skalę niespotykanej do tej pory reakcji Rosjan w niespodziewaną prezentację raportu MAKu ?

– jaki procent ostatecznego raportu MAKu był gotowy 6 grudnia 2010 w dniu wizyty prezydenta Rosji (wydaje się niemożlie , żeby Miedwiediew nie był świadomy zawartych w nim dowodów i konkluzji)

– czy taki zwrot mogło spowodować li tylko opublikowanie w czerwcu 2010 zapisu „czarnych skrzynek” pomimo zdecydowanego sprzeciwu Rosjan. A jeśli tak co to było ?

Na marginesie – nie wnikam za bardzo w historię i stan obecnych stosunków polsko- rosyjskich (które wg zapowiedzi obu stron miały się poprawiać) .
Bardziej istotne są dla mnie tutaj stosunki rosyjsko-chińskie. Oba te kraje nie darzyły się i nadal nie darzą specjalną przyjaźnią. Kiedyś kluczem była ideologia , dzisiaj „Północny rejon surowcowy” i „przestrzeń życiowa”. Chiny coraz bardziej aspirują do roli mocarstwa światowego zarówno pod względem gospodarczym jak i militarnym. Rosja ma coraz większe problemy demograficzne , a i nazywanie jej potęgą gospodarczą jak i militarną jest eufemizmem.
Nie oczekuję, że Rosjanie i reszta Europy nagle ze łzami podną sobie w ramiona , ale wydaje się , że na poprawie stosunków polsko-rosyjskich w kontekście "rosnących" Chin powinno Rosji zależeć.

Opublikowanie raportu MAKu w sposób dziwnie nagły, stricte polityczne zagranie z 0,6 promila, wydy…nie Tuska i Komorowskiego (współarchitektów „nowego otwarcia w stosunkach”) zapisami tegoż raportu i może zupełnie od czapy ogłoszenie przez Rosjan 12 stycznia 2011 zaostrzenia kontroli fitosanitarnych… Może stałem się zbyt wielkim miłośnikiem teorii spiskowych, ale mnie coś tu pośmiarduje…

Reklama

45 KOMENTARZE

  1. Na pytania
    – gdzie jest Specjalna komisja rządowa do spraw zbadania przyczyn katastrofy powołana 10 kwietnia 2010 przez Władimir Putin

    – Czy raport MAK jest tylko raportem MAK czy też raportem w/w komisji, a jeśli tak, to kto z tej komisji zabrał głos w sprawie raportu MAKu (T.Anodina jest edit viceprzewodniczącym w/w komisji)

    odpowiedź właśnie padła – vide TVN 24

  2. Na pytania
    – gdzie jest Specjalna komisja rządowa do spraw zbadania przyczyn katastrofy powołana 10 kwietnia 2010 przez Władimir Putin

    – Czy raport MAK jest tylko raportem MAK czy też raportem w/w komisji, a jeśli tak, to kto z tej komisji zabrał głos w sprawie raportu MAKu (T.Anodina jest edit viceprzewodniczącym w/w komisji)

    odpowiedź właśnie padła – vide TVN 24

  3. Na pytania
    – gdzie jest Specjalna komisja rządowa do spraw zbadania przyczyn katastrofy powołana 10 kwietnia 2010 przez Władimir Putin

    – Czy raport MAK jest tylko raportem MAK czy też raportem w/w komisji, a jeśli tak, to kto z tej komisji zabrał głos w sprawie raportu MAKu (T.Anodina jest edit viceprzewodniczącym w/w komisji)

    odpowiedź właśnie padła – vide TVN 24

  4. Stawiasz na chińskich agentów? Przecież wszyscy
    trzeźwo myślący i/lub znający Rosję sowiecką wiedzieli, że tak się skończy. To bratanie i zacieśnianie. Z wielkim rozbawieniem oglądam i słucham teraz największych ekspertów od prawa międzynarodowego. Na Kremlu chyba ktoś tarza się po dywanie. Ze śmiechu.
    P.S. Popraw dażyć na darzyć(uczuciem).

    • Mnie ciekawi
      dlaczego skala tego bratania/zacieśniania była taka a nie inna. Bo przecież mogli tylko kondolencje i jeden dzień flaga do połowy masztu.Zrobili więcej.Dużo więcej. Domyślam się,że nie bez powodu.
      Nie bez powodu forma (z treścią nie dyskutuję) ogłoszenia raportu MAKu była taka a nie inna.
      Rosjanie naprawdę mają doskonałych fachowców od odwracania kota ogonem jeśli dobrze poszukają. Mogli napisać – ‘jesteśmy winni tylko troszeczkę, z czego wynika , że to nie nasza wina’.
      Napisali coś innego.A mnie ciekawi dlaczego.

      Rosji ze strony Europy ani dziś ani w przewidywalnej przyszłości nic nie grozi.Trudno mi wyobrazić sobie też Amerykanów desantujących przez cieśninę Beringa.
      Stąd domniemanie konieczności poszukiwania dobrych stosunków z Europą.W tym i z Polską.
      I stąd zdumienie zderzeniem bratanie/zacieśnianie – kopanie leżącego.
      A jeśli nie daj Boże było to działanie zamierzone – to skala perfidii takiego zagrania jest tak wielka, że ….. nie, nie chcę w to wierzyć.

      PS. 1. Mam dużo szacunku dla chińskiej cywilizacji(nawet usiłuję uczyć się chińskiego) ale w chińskich agentów nie wierzę 🙂

      PS. 2.Poprawiłem. Serdecznie dziękuję za zwrócenie uwagi. Nie znajduję nic na swoje usprawiedliwienie.

  5. Stawiasz na chińskich agentów? Przecież wszyscy
    trzeźwo myślący i/lub znający Rosję sowiecką wiedzieli, że tak się skończy. To bratanie i zacieśnianie. Z wielkim rozbawieniem oglądam i słucham teraz największych ekspertów od prawa międzynarodowego. Na Kremlu chyba ktoś tarza się po dywanie. Ze śmiechu.
    P.S. Popraw dażyć na darzyć(uczuciem).

    • Mnie ciekawi
      dlaczego skala tego bratania/zacieśniania była taka a nie inna. Bo przecież mogli tylko kondolencje i jeden dzień flaga do połowy masztu.Zrobili więcej.Dużo więcej. Domyślam się,że nie bez powodu.
      Nie bez powodu forma (z treścią nie dyskutuję) ogłoszenia raportu MAKu była taka a nie inna.
      Rosjanie naprawdę mają doskonałych fachowców od odwracania kota ogonem jeśli dobrze poszukają. Mogli napisać – ‘jesteśmy winni tylko troszeczkę, z czego wynika , że to nie nasza wina’.
      Napisali coś innego.A mnie ciekawi dlaczego.

      Rosji ze strony Europy ani dziś ani w przewidywalnej przyszłości nic nie grozi.Trudno mi wyobrazić sobie też Amerykanów desantujących przez cieśninę Beringa.
      Stąd domniemanie konieczności poszukiwania dobrych stosunków z Europą.W tym i z Polską.
      I stąd zdumienie zderzeniem bratanie/zacieśnianie – kopanie leżącego.
      A jeśli nie daj Boże było to działanie zamierzone – to skala perfidii takiego zagrania jest tak wielka, że ….. nie, nie chcę w to wierzyć.

      PS. 1. Mam dużo szacunku dla chińskiej cywilizacji(nawet usiłuję uczyć się chińskiego) ale w chińskich agentów nie wierzę 🙂

      PS. 2.Poprawiłem. Serdecznie dziękuję za zwrócenie uwagi. Nie znajduję nic na swoje usprawiedliwienie.

  6. Stawiasz na chińskich agentów? Przecież wszyscy
    trzeźwo myślący i/lub znający Rosję sowiecką wiedzieli, że tak się skończy. To bratanie i zacieśnianie. Z wielkim rozbawieniem oglądam i słucham teraz największych ekspertów od prawa międzynarodowego. Na Kremlu chyba ktoś tarza się po dywanie. Ze śmiechu.
    P.S. Popraw dażyć na darzyć(uczuciem).

    • Mnie ciekawi
      dlaczego skala tego bratania/zacieśniania była taka a nie inna. Bo przecież mogli tylko kondolencje i jeden dzień flaga do połowy masztu.Zrobili więcej.Dużo więcej. Domyślam się,że nie bez powodu.
      Nie bez powodu forma (z treścią nie dyskutuję) ogłoszenia raportu MAKu była taka a nie inna.
      Rosjanie naprawdę mają doskonałych fachowców od odwracania kota ogonem jeśli dobrze poszukają. Mogli napisać – ‘jesteśmy winni tylko troszeczkę, z czego wynika , że to nie nasza wina’.
      Napisali coś innego.A mnie ciekawi dlaczego.

      Rosji ze strony Europy ani dziś ani w przewidywalnej przyszłości nic nie grozi.Trudno mi wyobrazić sobie też Amerykanów desantujących przez cieśninę Beringa.
      Stąd domniemanie konieczności poszukiwania dobrych stosunków z Europą.W tym i z Polską.
      I stąd zdumienie zderzeniem bratanie/zacieśnianie – kopanie leżącego.
      A jeśli nie daj Boże było to działanie zamierzone – to skala perfidii takiego zagrania jest tak wielka, że ….. nie, nie chcę w to wierzyć.

      PS. 1. Mam dużo szacunku dla chińskiej cywilizacji(nawet usiłuję uczyć się chińskiego) ale w chińskich agentów nie wierzę 🙂

      PS. 2.Poprawiłem. Serdecznie dziękuję za zwrócenie uwagi. Nie znajduję nic na swoje usprawiedliwienie.

  7. przeproś kurwa, przeproś

    przeproś kurwa, przeproś

    Nie? To choć przyznaj się, no może choć trochę. Troszeczkę.

    Oglądając co się dzieje w TV to myślę, że dobrze, że Ruskie przeprowadzili to śledztwo. Gdyby to u nas było, trwało by 10 lat z wymianą śledczych po każdych wyborach. A następne 10 lat kulało by to po sądach by w końcu wyszedł jakiś klon pomroczności jasnej, sprawiedliwości społecznej czy ważnej tajemnicy państwowej.

    Fajnie jest być dumnym z własnego kraju, z siebie, ze swojej rodziny. Ale czasami tak się nie da. Każdy ma takie momenty w swoim życiu których wolałby aby ich nie było. O tym się mało mówi lub wcale a już na pewno nie powinno się kłamać czy wymyślać nowe historie. Gdy córka tańczy w klubie na rurze to od biedy można mówić, że w kulturze robi, czyli artystka. Ale gdy w lupanarze na chleb zarabia to nie opowiada się, że to usługi albo badania naukowe przeprowadza.

    Już tu ktoś użył tego porównania. MAK ściągnął nam gacie. I wrzask się podniósł, że hańba, że w pysk dali czy też napluli, że skandal. Bo znienacka ogłosili, bo nie przyznali się bo, bo, bo. A to nie dupa goła jest czy małe jaja ale majtki brudne. I zamiast czyste naciągnąć a jak nas na to nie stać to uprać, to wrzeszczą z gołą dupą a co niektórzy na lewą stronę usiłują obrócić i chcą tak po świecie po sprawiedliwość chodzić. Już mało kto opowiada o zamachu, mgle, bombach, bombowcu przerobionym na TU. Gada jeszcze o tym Dubieniecki czy mec. Rogalski. Ale oni wykonują zlecenia swoich klientów. Taki job. I na pewno stratni na tym nie będą. Wiedzą jak głupie pyszczenie wymienić na złotówki. Tak jak politycy. Tylko co poniektórzy blogerzy zostali z otwartymi dziobami.

    Na temat samej katastrofy to o bezpośrednich przyczynach wiadomo było już kilka dni później. Nie wiadomo było tylko dlaczego piloci postąpili tak jak postąpili. I pewnie nigdy się o tym nie dowiemy.
    Kozakowanie czy brak asertywności? Teraz doszło jedynie tylko parę szczegółów. Przykrych.
    Zero sześć promile to taki mały pryszcz jest, taka żółta plama z przodu. Wspomnienie o tym na konferencji to pstryczek w nos był, złośliwość. Ale w protokole jest bo musi być. I dobrze, że jest. Bo wyjaśnia to trochę sytuację na pokładzie. I nie obroni się tego cudowną zamianą trupa w spiryt. Każdy kto wino nastawiał to zrozumie dlaczego. Tak samo głupie jest tłumaczenie, że na świecie to z taką dawką można za kierownicą siadać. Jakby w fotelu pasażera siedział to nikt by o tym nie wiedział i nie czepiał się. Ale dał się w kabinie pilotów zabić i wyszło. Stało się.
    I jak nic nie zrobimy tylko z własnymi krzywdami po świecie będziemy chodzić to już niedługo spadnie następny samolot. Ale w Polsce. Bo nikt nie wpuści do siebie samolotu pilotowanego przez wojsko.

    Nie zajmuję się wróżeniem ale tym razem spróbuję. Na miesiąc przed rocznicą katastrofy, rosyjska prokuratura ogłosi zakończenie śledztwa. Nikt żywy, pozostający pod jurysdykcją rosyjską nie jest winny. Zwrócą czarne skrzynki, kartony papierów. Wrak z należną celebrą przywiozą do Polski. I wtedy znów się zacznie. U nas. Bo wybory za pasem.

    Teraz za sprawę wzięli się prawnicy. Obracają kartki, rzucają paragrafami nic nie zmieniającymi w tym co się stało. Analizują przecinki w tekstach. Tylko bicie piany.

    A może jest coś jeszcze o czym nie wiemy. Np w Moskwie leży i czeka spora faktura za sprzątanie w Smoleńsku?

    • Widzisz nawet i bym łyknął
      Widzisz nawet i bym łyknął ten rodzaj satyrycznego masochizmu, ale za “Boga kurwa” nie rozumiem, jak można pastwić się nad sobą, że gacie i bez gaci, a nie widzieć prostej sadystycznej rzeczy. Gdybym był Rosjaninem i mój kraj wielki jak kontynent, ze złożami ropy, złota i gazu dla całej Europy na 10 pokoleń, pokazał całemu światu ten barakowóz nazywany wieżą kontroli lotów, to bym się samogonem dopił na śmierć. Powiedz mi, bo to mnie zajebiście ciekawi, skąd w Tobie (w Was) ta skłonność do masochistycznego onanizmu, a gdy widzicie, że ktoś sobie trzepie wielką gruchę w sławojce to już imperium. Weź mi to wytłumacz, ale tak własnymi słowami. I jeszcze jedno, ty naprawdę uważasz, że w takim kraju jak Rosja człowiek rozumny i wolny ma szansę przetrwać, co Ci imponuje? Wielkość gruchy?

    • Najpierw – rycho – poczytaj Klicha (tego akredytowanego)
      jemu też odjebało, bo mówi, że nas Ruscy orżnęli, a później Stauffenberga. Pułkownika von Stauffenberga – co za chwilę bohaterem narodowym będzie (być może obojga narodów – bo on z Prus).
      ,,Polacy są stworzeni do życia pod niemieckim knutem”….
      Bo tęsknoty polactwa za sowieckim batogiem opisał dokładnie Cat Mackiewicz i póżniej Trznadel.
      Ostatnim ,,prawdziwym patriotą” był chyba Gustaw Morcinek – błagał Józefa Stalina o przyłączenie Polskiej Republiki Radzieckiej. Ale nie udało się.
      Stalin nie chciał.

      • dżizas, następny.
        Ojcze

        dżizas, następny.

        Ojcze puknij czołem w brzozę (drzewo miękkie) a potem w buk (drzewo bardzo twarde) i potem opisz nam różnicę.
        Jak jakaś komisja polska, żydowska, amerykańska czy inna wykaże, że polscy piloci nie popełnili błędów to będę pierwszy który wszystko z radością odszczeka. Pod stołem.
        A jak na razie to są tylko żałosne popierdywania. Ruskie winne bo nie powiedzieli spierdalać.

        • Takimi ruskimi ,,międzynarodowymi komisjami”
          oraz ich ,,raportami” niech się podniecają sowieciarze i wszyscy, co bez bata i kopa żyć nie mogą. Albo tylko bez oplucia i oszczania co tutaj jeszcze nie oplute i nie oszczane.
          Czytam w szmatławcu, że 36splt to nie tylko debile, co tupolewami nie potrafią latać, ale również kradną. Zamiast samolotów – pieniądze.
          Wszystkie inne, polskie z nazwy, gazety rozpisują się o książce jednego Żyda, któremu tubylcy ukradli nie tylko kamienice i synagogi ale wszystko inne też. Wyrocznie potakują. Autorytety wtórują.
          Okraść, dom spalić i na koniec dupę skopać, a on podziękuje. To chyba tylko Polak.
          Czy Rycho też?

        • Jak wiadomo zamach smoleński
          Jak wiadomo zamach smoleński tępię bezwzględnie, ale po prostu kocham takie pierdolenie dziadków od herbatki Saga i te wszystkie wyszukane dowcipne analogie. A weź wyrzeźb Jezusika w lipie i w dębie, bo to jest analogia dziadku od Sagi. Czas start, ja wybieram lipę. Dzieci masz? Jak już muszą rozbić samochód, to co byś im wybrał żelbetową podporę wiaduktu, czy brzózkę? I tak można się w kółko bawić w idiotyczne pierdolenie, dopóki rzecz nie dotyczy pierdolącego.

  8. przeproś kurwa, przeproś

    przeproś kurwa, przeproś

    Nie? To choć przyznaj się, no może choć trochę. Troszeczkę.

    Oglądając co się dzieje w TV to myślę, że dobrze, że Ruskie przeprowadzili to śledztwo. Gdyby to u nas było, trwało by 10 lat z wymianą śledczych po każdych wyborach. A następne 10 lat kulało by to po sądach by w końcu wyszedł jakiś klon pomroczności jasnej, sprawiedliwości społecznej czy ważnej tajemnicy państwowej.

    Fajnie jest być dumnym z własnego kraju, z siebie, ze swojej rodziny. Ale czasami tak się nie da. Każdy ma takie momenty w swoim życiu których wolałby aby ich nie było. O tym się mało mówi lub wcale a już na pewno nie powinno się kłamać czy wymyślać nowe historie. Gdy córka tańczy w klubie na rurze to od biedy można mówić, że w kulturze robi, czyli artystka. Ale gdy w lupanarze na chleb zarabia to nie opowiada się, że to usługi albo badania naukowe przeprowadza.

    Już tu ktoś użył tego porównania. MAK ściągnął nam gacie. I wrzask się podniósł, że hańba, że w pysk dali czy też napluli, że skandal. Bo znienacka ogłosili, bo nie przyznali się bo, bo, bo. A to nie dupa goła jest czy małe jaja ale majtki brudne. I zamiast czyste naciągnąć a jak nas na to nie stać to uprać, to wrzeszczą z gołą dupą a co niektórzy na lewą stronę usiłują obrócić i chcą tak po świecie po sprawiedliwość chodzić. Już mało kto opowiada o zamachu, mgle, bombach, bombowcu przerobionym na TU. Gada jeszcze o tym Dubieniecki czy mec. Rogalski. Ale oni wykonują zlecenia swoich klientów. Taki job. I na pewno stratni na tym nie będą. Wiedzą jak głupie pyszczenie wymienić na złotówki. Tak jak politycy. Tylko co poniektórzy blogerzy zostali z otwartymi dziobami.

    Na temat samej katastrofy to o bezpośrednich przyczynach wiadomo było już kilka dni później. Nie wiadomo było tylko dlaczego piloci postąpili tak jak postąpili. I pewnie nigdy się o tym nie dowiemy.
    Kozakowanie czy brak asertywności? Teraz doszło jedynie tylko parę szczegółów. Przykrych.
    Zero sześć promile to taki mały pryszcz jest, taka żółta plama z przodu. Wspomnienie o tym na konferencji to pstryczek w nos był, złośliwość. Ale w protokole jest bo musi być. I dobrze, że jest. Bo wyjaśnia to trochę sytuację na pokładzie. I nie obroni się tego cudowną zamianą trupa w spiryt. Każdy kto wino nastawiał to zrozumie dlaczego. Tak samo głupie jest tłumaczenie, że na świecie to z taką dawką można za kierownicą siadać. Jakby w fotelu pasażera siedział to nikt by o tym nie wiedział i nie czepiał się. Ale dał się w kabinie pilotów zabić i wyszło. Stało się.
    I jak nic nie zrobimy tylko z własnymi krzywdami po świecie będziemy chodzić to już niedługo spadnie następny samolot. Ale w Polsce. Bo nikt nie wpuści do siebie samolotu pilotowanego przez wojsko.

    Nie zajmuję się wróżeniem ale tym razem spróbuję. Na miesiąc przed rocznicą katastrofy, rosyjska prokuratura ogłosi zakończenie śledztwa. Nikt żywy, pozostający pod jurysdykcją rosyjską nie jest winny. Zwrócą czarne skrzynki, kartony papierów. Wrak z należną celebrą przywiozą do Polski. I wtedy znów się zacznie. U nas. Bo wybory za pasem.

    Teraz za sprawę wzięli się prawnicy. Obracają kartki, rzucają paragrafami nic nie zmieniającymi w tym co się stało. Analizują przecinki w tekstach. Tylko bicie piany.

    A może jest coś jeszcze o czym nie wiemy. Np w Moskwie leży i czeka spora faktura za sprzątanie w Smoleńsku?

    • Widzisz nawet i bym łyknął
      Widzisz nawet i bym łyknął ten rodzaj satyrycznego masochizmu, ale za “Boga kurwa” nie rozumiem, jak można pastwić się nad sobą, że gacie i bez gaci, a nie widzieć prostej sadystycznej rzeczy. Gdybym był Rosjaninem i mój kraj wielki jak kontynent, ze złożami ropy, złota i gazu dla całej Europy na 10 pokoleń, pokazał całemu światu ten barakowóz nazywany wieżą kontroli lotów, to bym się samogonem dopił na śmierć. Powiedz mi, bo to mnie zajebiście ciekawi, skąd w Tobie (w Was) ta skłonność do masochistycznego onanizmu, a gdy widzicie, że ktoś sobie trzepie wielką gruchę w sławojce to już imperium. Weź mi to wytłumacz, ale tak własnymi słowami. I jeszcze jedno, ty naprawdę uważasz, że w takim kraju jak Rosja człowiek rozumny i wolny ma szansę przetrwać, co Ci imponuje? Wielkość gruchy?

    • Najpierw – rycho – poczytaj Klicha (tego akredytowanego)
      jemu też odjebało, bo mówi, że nas Ruscy orżnęli, a później Stauffenberga. Pułkownika von Stauffenberga – co za chwilę bohaterem narodowym będzie (być może obojga narodów – bo on z Prus).
      ,,Polacy są stworzeni do życia pod niemieckim knutem”….
      Bo tęsknoty polactwa za sowieckim batogiem opisał dokładnie Cat Mackiewicz i póżniej Trznadel.
      Ostatnim ,,prawdziwym patriotą” był chyba Gustaw Morcinek – błagał Józefa Stalina o przyłączenie Polskiej Republiki Radzieckiej. Ale nie udało się.
      Stalin nie chciał.

      • dżizas, następny.
        Ojcze

        dżizas, następny.

        Ojcze puknij czołem w brzozę (drzewo miękkie) a potem w buk (drzewo bardzo twarde) i potem opisz nam różnicę.
        Jak jakaś komisja polska, żydowska, amerykańska czy inna wykaże, że polscy piloci nie popełnili błędów to będę pierwszy który wszystko z radością odszczeka. Pod stołem.
        A jak na razie to są tylko żałosne popierdywania. Ruskie winne bo nie powiedzieli spierdalać.

        • Takimi ruskimi ,,międzynarodowymi komisjami”
          oraz ich ,,raportami” niech się podniecają sowieciarze i wszyscy, co bez bata i kopa żyć nie mogą. Albo tylko bez oplucia i oszczania co tutaj jeszcze nie oplute i nie oszczane.
          Czytam w szmatławcu, że 36splt to nie tylko debile, co tupolewami nie potrafią latać, ale również kradną. Zamiast samolotów – pieniądze.
          Wszystkie inne, polskie z nazwy, gazety rozpisują się o książce jednego Żyda, któremu tubylcy ukradli nie tylko kamienice i synagogi ale wszystko inne też. Wyrocznie potakują. Autorytety wtórują.
          Okraść, dom spalić i na koniec dupę skopać, a on podziękuje. To chyba tylko Polak.
          Czy Rycho też?

        • Jak wiadomo zamach smoleński
          Jak wiadomo zamach smoleński tępię bezwzględnie, ale po prostu kocham takie pierdolenie dziadków od herbatki Saga i te wszystkie wyszukane dowcipne analogie. A weź wyrzeźb Jezusika w lipie i w dębie, bo to jest analogia dziadku od Sagi. Czas start, ja wybieram lipę. Dzieci masz? Jak już muszą rozbić samochód, to co byś im wybrał żelbetową podporę wiaduktu, czy brzózkę? I tak można się w kółko bawić w idiotyczne pierdolenie, dopóki rzecz nie dotyczy pierdolącego.

  9. przeproś kurwa, przeproś

    przeproś kurwa, przeproś

    Nie? To choć przyznaj się, no może choć trochę. Troszeczkę.

    Oglądając co się dzieje w TV to myślę, że dobrze, że Ruskie przeprowadzili to śledztwo. Gdyby to u nas było, trwało by 10 lat z wymianą śledczych po każdych wyborach. A następne 10 lat kulało by to po sądach by w końcu wyszedł jakiś klon pomroczności jasnej, sprawiedliwości społecznej czy ważnej tajemnicy państwowej.

    Fajnie jest być dumnym z własnego kraju, z siebie, ze swojej rodziny. Ale czasami tak się nie da. Każdy ma takie momenty w swoim życiu których wolałby aby ich nie było. O tym się mało mówi lub wcale a już na pewno nie powinno się kłamać czy wymyślać nowe historie. Gdy córka tańczy w klubie na rurze to od biedy można mówić, że w kulturze robi, czyli artystka. Ale gdy w lupanarze na chleb zarabia to nie opowiada się, że to usługi albo badania naukowe przeprowadza.

    Już tu ktoś użył tego porównania. MAK ściągnął nam gacie. I wrzask się podniósł, że hańba, że w pysk dali czy też napluli, że skandal. Bo znienacka ogłosili, bo nie przyznali się bo, bo, bo. A to nie dupa goła jest czy małe jaja ale majtki brudne. I zamiast czyste naciągnąć a jak nas na to nie stać to uprać, to wrzeszczą z gołą dupą a co niektórzy na lewą stronę usiłują obrócić i chcą tak po świecie po sprawiedliwość chodzić. Już mało kto opowiada o zamachu, mgle, bombach, bombowcu przerobionym na TU. Gada jeszcze o tym Dubieniecki czy mec. Rogalski. Ale oni wykonują zlecenia swoich klientów. Taki job. I na pewno stratni na tym nie będą. Wiedzą jak głupie pyszczenie wymienić na złotówki. Tak jak politycy. Tylko co poniektórzy blogerzy zostali z otwartymi dziobami.

    Na temat samej katastrofy to o bezpośrednich przyczynach wiadomo było już kilka dni później. Nie wiadomo było tylko dlaczego piloci postąpili tak jak postąpili. I pewnie nigdy się o tym nie dowiemy.
    Kozakowanie czy brak asertywności? Teraz doszło jedynie tylko parę szczegółów. Przykrych.
    Zero sześć promile to taki mały pryszcz jest, taka żółta plama z przodu. Wspomnienie o tym na konferencji to pstryczek w nos był, złośliwość. Ale w protokole jest bo musi być. I dobrze, że jest. Bo wyjaśnia to trochę sytuację na pokładzie. I nie obroni się tego cudowną zamianą trupa w spiryt. Każdy kto wino nastawiał to zrozumie dlaczego. Tak samo głupie jest tłumaczenie, że na świecie to z taką dawką można za kierownicą siadać. Jakby w fotelu pasażera siedział to nikt by o tym nie wiedział i nie czepiał się. Ale dał się w kabinie pilotów zabić i wyszło. Stało się.
    I jak nic nie zrobimy tylko z własnymi krzywdami po świecie będziemy chodzić to już niedługo spadnie następny samolot. Ale w Polsce. Bo nikt nie wpuści do siebie samolotu pilotowanego przez wojsko.

    Nie zajmuję się wróżeniem ale tym razem spróbuję. Na miesiąc przed rocznicą katastrofy, rosyjska prokuratura ogłosi zakończenie śledztwa. Nikt żywy, pozostający pod jurysdykcją rosyjską nie jest winny. Zwrócą czarne skrzynki, kartony papierów. Wrak z należną celebrą przywiozą do Polski. I wtedy znów się zacznie. U nas. Bo wybory za pasem.

    Teraz za sprawę wzięli się prawnicy. Obracają kartki, rzucają paragrafami nic nie zmieniającymi w tym co się stało. Analizują przecinki w tekstach. Tylko bicie piany.

    A może jest coś jeszcze o czym nie wiemy. Np w Moskwie leży i czeka spora faktura za sprzątanie w Smoleńsku?

    • Widzisz nawet i bym łyknął
      Widzisz nawet i bym łyknął ten rodzaj satyrycznego masochizmu, ale za “Boga kurwa” nie rozumiem, jak można pastwić się nad sobą, że gacie i bez gaci, a nie widzieć prostej sadystycznej rzeczy. Gdybym był Rosjaninem i mój kraj wielki jak kontynent, ze złożami ropy, złota i gazu dla całej Europy na 10 pokoleń, pokazał całemu światu ten barakowóz nazywany wieżą kontroli lotów, to bym się samogonem dopił na śmierć. Powiedz mi, bo to mnie zajebiście ciekawi, skąd w Tobie (w Was) ta skłonność do masochistycznego onanizmu, a gdy widzicie, że ktoś sobie trzepie wielką gruchę w sławojce to już imperium. Weź mi to wytłumacz, ale tak własnymi słowami. I jeszcze jedno, ty naprawdę uważasz, że w takim kraju jak Rosja człowiek rozumny i wolny ma szansę przetrwać, co Ci imponuje? Wielkość gruchy?

    • Najpierw – rycho – poczytaj Klicha (tego akredytowanego)
      jemu też odjebało, bo mówi, że nas Ruscy orżnęli, a później Stauffenberga. Pułkownika von Stauffenberga – co za chwilę bohaterem narodowym będzie (być może obojga narodów – bo on z Prus).
      ,,Polacy są stworzeni do życia pod niemieckim knutem”….
      Bo tęsknoty polactwa za sowieckim batogiem opisał dokładnie Cat Mackiewicz i póżniej Trznadel.
      Ostatnim ,,prawdziwym patriotą” był chyba Gustaw Morcinek – błagał Józefa Stalina o przyłączenie Polskiej Republiki Radzieckiej. Ale nie udało się.
      Stalin nie chciał.

      • dżizas, następny.
        Ojcze

        dżizas, następny.

        Ojcze puknij czołem w brzozę (drzewo miękkie) a potem w buk (drzewo bardzo twarde) i potem opisz nam różnicę.
        Jak jakaś komisja polska, żydowska, amerykańska czy inna wykaże, że polscy piloci nie popełnili błędów to będę pierwszy który wszystko z radością odszczeka. Pod stołem.
        A jak na razie to są tylko żałosne popierdywania. Ruskie winne bo nie powiedzieli spierdalać.

        • Takimi ruskimi ,,międzynarodowymi komisjami”
          oraz ich ,,raportami” niech się podniecają sowieciarze i wszyscy, co bez bata i kopa żyć nie mogą. Albo tylko bez oplucia i oszczania co tutaj jeszcze nie oplute i nie oszczane.
          Czytam w szmatławcu, że 36splt to nie tylko debile, co tupolewami nie potrafią latać, ale również kradną. Zamiast samolotów – pieniądze.
          Wszystkie inne, polskie z nazwy, gazety rozpisują się o książce jednego Żyda, któremu tubylcy ukradli nie tylko kamienice i synagogi ale wszystko inne też. Wyrocznie potakują. Autorytety wtórują.
          Okraść, dom spalić i na koniec dupę skopać, a on podziękuje. To chyba tylko Polak.
          Czy Rycho też?

        • Jak wiadomo zamach smoleński
          Jak wiadomo zamach smoleński tępię bezwzględnie, ale po prostu kocham takie pierdolenie dziadków od herbatki Saga i te wszystkie wyszukane dowcipne analogie. A weź wyrzeźb Jezusika w lipie i w dębie, bo to jest analogia dziadku od Sagi. Czas start, ja wybieram lipę. Dzieci masz? Jak już muszą rozbić samochód, to co byś im wybrał żelbetową podporę wiaduktu, czy brzózkę? I tak można się w kółko bawić w idiotyczne pierdolenie, dopóki rzecz nie dotyczy pierdolącego.

  10. Widzisz, dajesz radę w skórze
    Widzisz, dajesz radę w skórze błazna inżyniera, cybernetyka, ale oblicz sobie to humanitarnie. Ile pojechało na wyspy? Pół miliona? Niech będzie 100 tysięcy, a wyjąłeś jednego, czyli na moje oko nawet nie promil i trzepiesz gruchę. Siedzisz w angielskim pubie jak w dowcipie: Polak, Rusek i Niemiec, w kiblu tegoż pubu ktoś właśnie urwał łeb taniej dziwce i nasikał do szyi. Wpada ichniejsze MO i co robisz błaźnie? Wstajesz i krzyczysz, że jesteś Polak? Czyli w konflikcie interesów sam na siebie wydajesz wyrok, w twoim własnym mniemaniu.

  11. Widzisz, dajesz radę w skórze
    Widzisz, dajesz radę w skórze błazna inżyniera, cybernetyka, ale oblicz sobie to humanitarnie. Ile pojechało na wyspy? Pół miliona? Niech będzie 100 tysięcy, a wyjąłeś jednego, czyli na moje oko nawet nie promil i trzepiesz gruchę. Siedzisz w angielskim pubie jak w dowcipie: Polak, Rusek i Niemiec, w kiblu tegoż pubu ktoś właśnie urwał łeb taniej dziwce i nasikał do szyi. Wpada ichniejsze MO i co robisz błaźnie? Wstajesz i krzyczysz, że jesteś Polak? Czyli w konflikcie interesów sam na siebie wydajesz wyrok, w twoim własnym mniemaniu.

  12. Widzisz, dajesz radę w skórze
    Widzisz, dajesz radę w skórze błazna inżyniera, cybernetyka, ale oblicz sobie to humanitarnie. Ile pojechało na wyspy? Pół miliona? Niech będzie 100 tysięcy, a wyjąłeś jednego, czyli na moje oko nawet nie promil i trzepiesz gruchę. Siedzisz w angielskim pubie jak w dowcipie: Polak, Rusek i Niemiec, w kiblu tegoż pubu ktoś właśnie urwał łeb taniej dziwce i nasikał do szyi. Wpada ichniejsze MO i co robisz błaźnie? Wstajesz i krzyczysz, że jesteś Polak? Czyli w konflikcie interesów sam na siebie wydajesz wyrok, w twoim własnym mniemaniu.