Reklama

Czwartkowa debata republikańskich aspirantów do prezydentury była zorganizowana przez stację CNN i przeprowadzona przez (urodzonego w Izraelu) Wolfa Blitzera na terenie Uniwersytetu Północnej Florydy

Czwartkowa debata republikańskich aspirantów do prezydentury była zorganizowana przez stację CNN i przeprowadzona przez (urodzonego w Izraelu) Wolfa Blitzera na terenie Uniwersytetu Północnej Florydy w Jacksonville.

Debata między 4 – ma kandydatami była bardzo wyrównana, bez większych niespodzianek. Ze względu na teren (Floryda) zawierała wiele aspektów imigracyjnych (m.in. Kuba), a nawet program podróży kosmicznych związanych z miejscowym przemysłem kosmicznym i cięciami w zatrudnieniu na tym polu.

Reklama

Jeśli miałbym wybrać zwycięzcę debaty, to wydaje się, że w tej debacie najwięcej zyskał „mniejszościowy” kandydat konserwatysta, katolik, ojciec 7 – miorga dzieci, b. senator z Pennsylvanii, którego dziadek przybył z Włoch, Rick Santorum, który w sposób decydujący zaistniał w debacie. Pozostali uczestnicy wypadli dobrze i nic nie stracili z dotychczasowych pozycji.

W trakcie debaty uczestników przeczołgano przez spodziewany zestaw barierek tematycznych. Na ogół poprzedni lider i przedstawiciel republikańskiego establishmentu, Mitt Romney próbował atakować zagrażającego mu zwycięzcę z Południowej Karoliny byłego marszałka Kongresu i wolnomyśliciela Newta Gingricha, powtarzając w miarę udany plan z ostatniej debaty w Tampa, Floryda. Gingrich starał się potencjalne ataki wygłuszać, zdając się tylko na krótkie kopnięcia wizerunku przeciwnika. Odmówił również ataku sugerowanego przez prowadzącego tej lewicowej stacji na Romney, prosząc o inne pytanie.

Jednym z tematów zwiazanych oczywiście z Florydą był problem nielegalnych emigrantów. Przy okazji słownej szarpaniny Gingrich zarzucił Romney, że chce latynowskie babcie wyrzucić za granicę, rozdzielając ich od rodzin. Romney podkreślił, że to nieprawda podkreślając, że jego ojciec był emigrantem z Meksyku (rodzina mormońska wcześniej uciekła tam przed przed prześladowaniami).

Najwięcej świeżego powietrza na scenę starć opinii i tym razem wniosły wypowiedzi dr. Rona Paula, tak odnośnie emigracji, odchudzeniu federalnego rządu , jak i polityki zagranicznej. Podkreślił on, że USA powinny zrezygnować z roli światowego policjanta.

Odnośnie stosunków z Kubą stwierdził, że praktykowane sankcje godzą przede wszystkim w zwykłych Kubańczyków i zwiekszają szanse kontroli obywateli przez reżim braci Castro. Wobec tego sugerował nawiązanie rozmów z Kubą, co spotkało się z odporem pozostałych kandydatów. Santoru wykazał, że byłoby to nagrodzeniem komunistycznej nomkleatury, która najwiecej zyskałaby na takiej zmianie polityki.

Romney przeprowadził ataki na Gingricha w związku z jego doradztwem (zarobił $1.6 mln) rządowym agencją finansowym ( Freddie Mac i Fannie Mea) działającym w gospodarce mieszkaniowej , która jest obecnie w głębokim kryzysie. Newt Gingrich wykazał Romneymu, że on sam zainwestował w ten rynek.

Jednym z tematów, ze względu na cięcia w zatrudnieniu w miejscowym centrum lotów kosmicznych, był poruszony wcześniej jako wezwanie dla młodych Amerykanów przez Gingricha, temat kolonizacji Księżyca, przy pomocy spółek rządowych i prywatnych. Pozostali kandydaci tę ideę skrytykowali twierdząc, że ważniejsze są bieżące problemy ekonomiczne USA (Santorum, Paul). Romney powiedział, że gdyby jego pracownik przyszedł z podobną propozycją biznesową, wyrzuciłby go z pracy.

Przed debatą Mitt Romney zaczął odzyskiwać pole zdobywając poparcie młodego atrakcyjnego republikańskiego senatora z Florydy, Marco Rubio (Kubańczyka z pochodzenia) jak i b. senatora i b. republikańskiego kandydata na prezydenta (w 1996 przeciwko Billowi Clintonowi – w jego II kadencji), Boba Dola, który w kategoriach negatywnych zaczął oceniać rolę b. marszałka Kongresu.

Newt Gingrich otrzymał poparcie byłego senatora i kandydata na prezydenta Freda Thomsona.

Ostatnie sondaże na Florydzie, przed debatą i wtorkowym głosowaniem (zostało tylko 5 dni), dają przewagę w granicach błędu Romneyowi – 36%, do Gingrich – 34%, Santorum – 11%, Paul – 11% i 7% niezdecydowanych. W innym sondażu, aż 25% respondentów wypowiedziało się, że w ostatniej chwili mogą jeszcze zmienić swojego faworyta, sytuacja więc jest bardzo płynna.

Gingrichowi, który został zwycięzcą w Płd. Karolinie, zaszkodziła poniedziałkowa debata w Tampa na Florydzie, gdzie jako lider znalazł się pod zmasowanym ostrzałem pozostałych, nie będąc w stanie przekonywująco odpowiedzieć na zarzuty z okresu kiedy był marszałkiem Kongresu.

Floryda jest pierwszym większym stanem, gdzie zwycięzca prawyborów republikańskich zabierze całą pulę 50 delegatów, jest więc o co walczyć.

Wydaje się, że wbrew niektórym strachliwym opiniom, ostrzejsze debaty mają sens nie tylko dla odsiania pretendentów i utwardzenia zwycięzcy dla dalszej walki z Obamą.

Debaty przede wszystkim ożywiają republikańskich wyborców w terenie i co najważniejsze, zbliżają ich i edukują odnośnie projektów rozwiązywania najważniejszych problemów stojących dziś przed tkwiącym w kryzysie, potwornie zadłużonym, a z drugiej strony ciągle najpotężniejszym i najbogatszym krajem świata.

Jacek K. Matysiak

Reklama

63 KOMENTARZE

  1. Kłamstwa i wzajemne obrzucanie się guanem nazywasz edukacją
    American dream to znaczyło: praca robi pieniądz, ten sen już nie istnieje, bo pieniądz robi pieniądz wział górę. Zacząl to czynić Twój ulubiony Reagan. Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.

    Romney, oprócz tego, co wymieniłeś, w ubiegłym roku 7 z “zarobionych” 20 milionów “zarobił” na… dobroczynności. Na dobroczynnym dawaniu. Pewną część również w powiązaniu z firmami operującymi za granicą. I ten facet nazywa się job creator, i ludzi, jak to określiłeś, edukuje na temat, co Amerykanom jest potrzebne.

    Gingrich z kolei naczytał się The Next Hundred Years i na Księżyc chce wysłać pieniądze podatników. Po co komu baza na Księżycu? Tylko jedna jest odpowiedź – stamtąd można wojnę nowocześnie prowadzić, nic innego. Kraj jest potwornie zadłużony, jak napisałeś, ale połowa tego zadłużenia to dzieło republikanina W. Busha, utopione w lotniczej gonitwie za terrorystami na mułach. Za co Gingrich chce te bazę budować? Chce w ten sposób pomóc państwu wyjść z długów? Tego w edukacyjnym wykładzie nie było.

    Kontynuując wątek spod Twojego poprzedniego wpisu, dotyczący trudnej sytuacji niektórych szpitali, ostatnio napisałeś, że winę za to ponoszą nielegalni, a zwłaszcza latynoskie nastolatki w ciąży.
    Oczy przetarłam. Dlaczego właśnie latynoskie, a nie czarne albo azjatyckie? Dlaczego nie białe?
    Co to za system służby zdrowia, którego bronisz, a który upada na skutek ataku nastolatek? Fakty są takie, że po porodzie kobiety wychodzą do domu po upływie jednej doby i nie kosztuje to tak dużo (trzeba sprzeciwić się wykonaniu obrzezania u chłopca, to będzie jeszcze taniej). Po drugie, te nieliczne szpitale nie bankrutują z powodu nastolatek, ale ludzi, LUDZI, którzy potrzebują usług medycznych a nie mają ubezpieczenia.

    Po trzecie, nielegalni to jest podstawa nisko kwalifikowanej i nisko płatnej pracy. To, że tu są, to jest widzialna ręka rynku (niewidzialna dlatego się tak nazywa, że jej nie ma). Chińczycy mieszkający w Chinach nie mogą budować tutaj domów ani uprawiać pól. Zatem – nielegalny jest pasożytem, ale dlaczego ten biały zażądał stówę za strzyżenie trawnika? Alabama latem wprowadziła surowe egzekwowanie legalności pobytu skutkiem czego alabamscy farmerzy i przetwórcy idą z torbami. Pomidory nie mogą już być po 99 centów za funt. W ten sposób alabamski republikański gubernator udowodnił, że jest “job creator”.

    Pozdro 🙂

    • Witaj Solano,
      Jedni lubią Reagana, inni Obamę, w demokracji to normalne. Dla mnie praca dalej “robi” pieniądz, a za wszystkich przecież nie będę odpowiadał, ani mi nie przeszkadza, że ktoś moze mieć inne zdanie. Nie jestem totalistą.
      Mozemy uprawiać przepychankę, ale jeśli chciałabyś już mówić o ludziach z górnej półki to nie zapominaj o viceprezydencie Joe Biden, który zarabiając $227 tys , od 2008 roku bezwstydnie pobiera emeryturę (social security) “bo mu się należy”, a na cele dobroczynne daje grosze.

      Jeśli chcemy sobie przypomnieć o innych lewicowych championach nawołujących aby wszyscy płacili większe podatki, to spójrzmy na głośnego Bono, który uciekł ze swoimi podatkami z Irlandii. Najlepszymi propagandzistami zwiększenia podatków dla innych są ojciec Billa Gates’a i W.Buffet, którzy sami zatrudniają całe armie księgowych, aby zminimalizować swoje podatki. Szefem komitetu “tworzenia” miejsc pracy w Ameryce przy prezydencie Obamie jest szef General Electric, Immelt który aby nie płacić podatków organizuje miejsca pracy w … Chinach. Liczy się jednak to, że jest szczodry w dotacjach na kampanie Obamy. Obama (obrońca biednych) zamierza zebrać sumę $1 mld (!), aby szczodrze obrzucić brudem przeciwników.

      Solano, nie chciałbym jednak uczestniczyć w tego typu “przepychankach”, szkoda na to czasu. Oczywiście, że szanuję Reagana, który obok naszego papieża JPII i Thatcher pięknie zasłużył się Polakom (i nie tylko) w rozwaleniu tej morderczej komunistycznej utopii dla głupków . Właśnie za to jestem mu wdzięczny.
      Tak, za Bush’a USA zadłużyła się o $4.9 tryliona (polskie biliona), co zabrało mu 8 lat. Niestety Obama w ciągu swojej kadencji zdecydowanie przewyższy jego “osiągnięcia”. Przecież dlatego demokraci przerżneli ostatnie wybory do Kongresu.

      “Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.” To może nawet lepiej odnosić się do sytuacji w Polsce…

      Mój wpis dotyczy sytuacji w gronie kandydatów republikańskich do prezydentury po czwartkowej debacie, niestety nie chciałbym zbytnio “biegać” po innych tematach, bo grozi to bałaganem.
      Pozdrawiam.
      Jacek.

      • Cześć,
        Nigdzie i nigdy nie napisałam, że kocham Obamę, że demokraci mają czyste ręce. Bo też nie mają.
        Jeśli piszesz o republikanach, wyrażam swoje poglądy na temat republikanów, bo zdaje mi się, że każdy wpis ma być przyczynkiem do dyskusji. Dyskusji, nie przepychanki.

        Ładny dzień się zrobił, idę sobie zaraz na świat popatrzeć.
        Pozdro.

        • @solano
          Witaj, ja przecież niczego na temat Twoich poglądów nie mówię ,tylko o dwóch przeciwnych opcjach, niejako popierając jedną z nich (np. oceniając Reagana). Na pocieszenie mogę tylko dodać, że nie jestem republikaninem…

          Ładny dzień powiadasz, niestety teraz już wieczór. Muszę jeszcze wziąść psa na spacer, a tu robi się chłodniej. Przydałoby się jakies (nawet moherowe), okrycie głowy… pozdrawiam.
          Jacek.

          • Reagan
            Reagan, tak samo, jak Papież, dużo zrobili, żeby Sowietów wysiudać, tu nie ma wątpliwości, choć okoliczności im sprzyjały. Też w tamtych czasach “Kochałam Reagana”, co bywało na transparentach.
            Gorzej, że rozpoczął deregulację i potem już poszło, chłopcy z Chicago Balcerowicza nauczyli i w Polskę i Polaków to też uderzyło. Siłą ekonomiczną kraju jest klasa średnia, która się dynamicznie rozwijała od II wojny, a od czasów Reagana przestała się rozwijać, zaczęła się polaryzacja na biednych i bogatych, teraz jest w słabym stanie, symbolicznie 1:99….

            Zastanowiło mnie też, co napisałeś o zamożnym facecie, który pobiera emeryturę z Social Security.
            I powiem Ci, Jacku, że gdybym to była ja, to też bym pobierała. Argumenty są dwa. Po pierwsze, uczestnictwo w systemie jest obowiązkowe, składki pobierane od pracownika i pracodawcy na “ubezpieczenie społeczne”, zatem wypłata świadczenia to nie jest nic oburzającego, to się zwyczajnie należy, nawet jak ktoś ma duże inne przychody. Po drugie – jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał. Niestety, nikomu by to korzyści nie przyniosło.

            A tak w ogóle, to dużo myślę ostatnio o tzw. sensie życia i jak na razie zauważyłam, że większość życia kręcimy się wokół… przyszłej emerytury.

            Pozdrowienia 🙂

          • Reagan
            Ameryki nie spieprzył Reagan, on ją uratował od konsekwencji poczynań demokraty, orzeszkowego zaklinacza wężów, poczciwca, niezguły Cartera (20% stopa procentowa, wtedy dopiero był kryzys!). Reagana lewacy znienawidzili za jego umiejętności w komunikowaniu się z “masami” ,poza main stream mediami. Również dlatego, że choć z pochodzenia był demokratą, był w latach powojennych szefem związku aktorów i “tropił” w Holywood komuchów idąc za J.McCarthyim. Dzisiaj, kiedy wyszło na jaw naszpilkowanie sowieckimi agentami tegoż środowiska (czy bezpośredniego otoczenia prezydenta FDR), łatwiej przyznać mu rację.

            Były partyjny (PZPR) lektor Leszek Bucholtz/Balcerowicz, został wyznaczony przez tutejszych globalistów na ich inwazyjną łodż podwodną (przez Golden Sachs) tak aby zmniejszyć szokowo wartość państwowego tortu i następnie go sprywatyzować wśród kolesiów i obcego kapitału, tworząc rynek zbytu i wycinając rynkową konkurencję.

            Social Security jest w poważnych kłopotach i właśnie jedną z propozycji jest, aby wszyscy dalej płacili na SS, a następnie aby testowano “zamożność” odbiorców i załóżmy jesli ktoś ma wysokie dochody to nie otrzyma świadczeń SS. Milioner na emeryturze nie potrzebuje pobierać SS i ubezpieczenia Medicare, ten system SS orginalnie miał pomagać tylko najbiedniejszym, ale niestety ludzie są zachłanni.

            Tu jest taki “Jezus moment”, że lewicowcy ciagle chcą rozdawać biednym, tylko, że nie swoje…
            Opodatkować bardziej tych co dają pracę uwikłać w rozmaite piętrowe przepisy ochrony środowiska i wszystko będzie dobrze (wypędzając kapitał do Chin). Jezus niestety miał zupełnie inny pomysł, prosił aby ludzie nie oglądali się na innych, tylko osobiście pomagali potrzebującym..

            “(…) jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał(…)”
            niestety twoje poglądy w tej sprawie pachną krwiożerczym XIX wiecznym kapitalizmem, bez czynnika miłosierdzia chrześcijańskiego i nie mogę ich przyjąć. Wygląda to tak: “Moje dawaj i już”. Tak zrobił symbol demokratów vice prez. Biden o gołębim sercu… (i móżdżku). Ten facet naprawdę nie ma wstydu, pobierając czynsz za wynajęcie domku na swojej posiadłości od ochraniającego go Secret Service (ten wstrętny Bush tego nie robił w podobnej sytuacji).

            Tacy ludzie jak Donald Trumph, Bill Gates, czy Michael Bloomberg nie powinni korzystać z publicznego koszyka świadczeń. Powinni mieć trochę wstydu, a nie “ja”.

            W Ameryce prezydenta Obamy w budżecie, aż 42% z każdego dolara (co ja mówię przecież nie ma od początku kadencji Obamy uchwalonego budżetu!), jest pożyczone od chińczyków & company.

            O sensie życia powinniśy myśleć więcej wszyscy, ale takie myślenie samo przychodzi o stosownej w życiu porze i z wewnętrznego pragnienia. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Krwiożerczy kapitalizm
            Chociaż raz mi się zdarzyło, zwykle jestem “lewakiem” 🙂

            Bogaci pobierają społeczną emeryturę, i nie mają wstydu.
            Włożyłam pieniądze na konto i nie pobieram odsetek, bo mam dużo i powinno być mi wstyd.

            Bogaci płacą 15% podatku i nie mają wstydu.
            Niski podatek z “inwestycji” ma zachęcać do inwestowania. Czyli wysoki podatek z pracy ma zniechęcać do pracowania.

            Prawo jest złe, tak samo w dziedzinie Social Security, jak i podatków. Prawo nie chroni tego, co ma chronić, nie zapewnia tego, co ma zapewniać.

            Jakoś tak nie boję się o losy Social Security. Miliony emerytów muszą być konsumentami, żeby system trwał. Miliony żebraków spowodują upadek systemu. Emeryci nie mogą umierać! – emeryci chorują i utrzymują dwie potężne gałęzie ekonomii – usługi medyczne i farmaceutykę. Dlatego też nie martwię się o losy Medicare; bez pieniędzy w Medicare, gospodarce grozi upadek. Produkcja żywności jest dotowana z dwóch żródeł: finansowych oraz emigracyjnych. Ameryka strzeże granic, ale tych pracujących na polach jakoś nie zauważa. Czego rząd nie zadotuje, to Meksykanie dorobią.

            I wychodzi na to, że Ameryka nie może istnieć bez dotacji. Skąd my to znamy?

            Pa!

          • @Solano
            1. Nie uwierzę, że ktokolwiek mógłby nazwać Ciebie lewakiem? Na jakiej podstawie?

            2. Jeśli chodzi o niezagrożoną przyszłość Social Security i Medicare: Grecy też wierzyli, że manna nie przestanie spadać z nieba.

            3. Czy dzieje się coś nowego w Occupy Oakland? Na szczęście do nas na prowincję postęp jeszcze nie trafił, więc śpimy spokojnie.

            Pozdrawiam, Jacek.

          • @Lukrecja
            Dzięki, Roni wychował się z ojcem alkoholikiem, od młodych lat musiał pracować. Pracował z ludżmi via radio i zarabiał w TV jako rzecznik GE, miał też facet charyzmę. Grał z powodzeniem w wielu filmach (dzięki za klip) wypracował prostą, autentyczną więż z odbiorca w którym (!!) widział obywatela z pełnymi konstytucjonalnymi prawami, suwerena. Mawiał (jako prezydent) rżąd nie jest panaceum, rzad jet problemem!. Dzięki za przypomnienie Reagana, któremu wiele zawdzięczamy. Pozdrawiam.
            Jacek.

  2. Kłamstwa i wzajemne obrzucanie się guanem nazywasz edukacją
    American dream to znaczyło: praca robi pieniądz, ten sen już nie istnieje, bo pieniądz robi pieniądz wział górę. Zacząl to czynić Twój ulubiony Reagan. Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.

    Romney, oprócz tego, co wymieniłeś, w ubiegłym roku 7 z “zarobionych” 20 milionów “zarobił” na… dobroczynności. Na dobroczynnym dawaniu. Pewną część również w powiązaniu z firmami operującymi za granicą. I ten facet nazywa się job creator, i ludzi, jak to określiłeś, edukuje na temat, co Amerykanom jest potrzebne.

    Gingrich z kolei naczytał się The Next Hundred Years i na Księżyc chce wysłać pieniądze podatników. Po co komu baza na Księżycu? Tylko jedna jest odpowiedź – stamtąd można wojnę nowocześnie prowadzić, nic innego. Kraj jest potwornie zadłużony, jak napisałeś, ale połowa tego zadłużenia to dzieło republikanina W. Busha, utopione w lotniczej gonitwie za terrorystami na mułach. Za co Gingrich chce te bazę budować? Chce w ten sposób pomóc państwu wyjść z długów? Tego w edukacyjnym wykładzie nie było.

    Kontynuując wątek spod Twojego poprzedniego wpisu, dotyczący trudnej sytuacji niektórych szpitali, ostatnio napisałeś, że winę za to ponoszą nielegalni, a zwłaszcza latynoskie nastolatki w ciąży.
    Oczy przetarłam. Dlaczego właśnie latynoskie, a nie czarne albo azjatyckie? Dlaczego nie białe?
    Co to za system służby zdrowia, którego bronisz, a który upada na skutek ataku nastolatek? Fakty są takie, że po porodzie kobiety wychodzą do domu po upływie jednej doby i nie kosztuje to tak dużo (trzeba sprzeciwić się wykonaniu obrzezania u chłopca, to będzie jeszcze taniej). Po drugie, te nieliczne szpitale nie bankrutują z powodu nastolatek, ale ludzi, LUDZI, którzy potrzebują usług medycznych a nie mają ubezpieczenia.

    Po trzecie, nielegalni to jest podstawa nisko kwalifikowanej i nisko płatnej pracy. To, że tu są, to jest widzialna ręka rynku (niewidzialna dlatego się tak nazywa, że jej nie ma). Chińczycy mieszkający w Chinach nie mogą budować tutaj domów ani uprawiać pól. Zatem – nielegalny jest pasożytem, ale dlaczego ten biały zażądał stówę za strzyżenie trawnika? Alabama latem wprowadziła surowe egzekwowanie legalności pobytu skutkiem czego alabamscy farmerzy i przetwórcy idą z torbami. Pomidory nie mogą już być po 99 centów za funt. W ten sposób alabamski republikański gubernator udowodnił, że jest “job creator”.

    Pozdro 🙂

    • Witaj Solano,
      Jedni lubią Reagana, inni Obamę, w demokracji to normalne. Dla mnie praca dalej “robi” pieniądz, a za wszystkich przecież nie będę odpowiadał, ani mi nie przeszkadza, że ktoś moze mieć inne zdanie. Nie jestem totalistą.
      Mozemy uprawiać przepychankę, ale jeśli chciałabyś już mówić o ludziach z górnej półki to nie zapominaj o viceprezydencie Joe Biden, który zarabiając $227 tys , od 2008 roku bezwstydnie pobiera emeryturę (social security) “bo mu się należy”, a na cele dobroczynne daje grosze.

      Jeśli chcemy sobie przypomnieć o innych lewicowych championach nawołujących aby wszyscy płacili większe podatki, to spójrzmy na głośnego Bono, który uciekł ze swoimi podatkami z Irlandii. Najlepszymi propagandzistami zwiększenia podatków dla innych są ojciec Billa Gates’a i W.Buffet, którzy sami zatrudniają całe armie księgowych, aby zminimalizować swoje podatki. Szefem komitetu “tworzenia” miejsc pracy w Ameryce przy prezydencie Obamie jest szef General Electric, Immelt który aby nie płacić podatków organizuje miejsca pracy w … Chinach. Liczy się jednak to, że jest szczodry w dotacjach na kampanie Obamy. Obama (obrońca biednych) zamierza zebrać sumę $1 mld (!), aby szczodrze obrzucić brudem przeciwników.

      Solano, nie chciałbym jednak uczestniczyć w tego typu “przepychankach”, szkoda na to czasu. Oczywiście, że szanuję Reagana, który obok naszego papieża JPII i Thatcher pięknie zasłużył się Polakom (i nie tylko) w rozwaleniu tej morderczej komunistycznej utopii dla głupków . Właśnie za to jestem mu wdzięczny.
      Tak, za Bush’a USA zadłużyła się o $4.9 tryliona (polskie biliona), co zabrało mu 8 lat. Niestety Obama w ciągu swojej kadencji zdecydowanie przewyższy jego “osiągnięcia”. Przecież dlatego demokraci przerżneli ostatnie wybory do Kongresu.

      “Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.” To może nawet lepiej odnosić się do sytuacji w Polsce…

      Mój wpis dotyczy sytuacji w gronie kandydatów republikańskich do prezydentury po czwartkowej debacie, niestety nie chciałbym zbytnio “biegać” po innych tematach, bo grozi to bałaganem.
      Pozdrawiam.
      Jacek.

      • Cześć,
        Nigdzie i nigdy nie napisałam, że kocham Obamę, że demokraci mają czyste ręce. Bo też nie mają.
        Jeśli piszesz o republikanach, wyrażam swoje poglądy na temat republikanów, bo zdaje mi się, że każdy wpis ma być przyczynkiem do dyskusji. Dyskusji, nie przepychanki.

        Ładny dzień się zrobił, idę sobie zaraz na świat popatrzeć.
        Pozdro.

        • @solano
          Witaj, ja przecież niczego na temat Twoich poglądów nie mówię ,tylko o dwóch przeciwnych opcjach, niejako popierając jedną z nich (np. oceniając Reagana). Na pocieszenie mogę tylko dodać, że nie jestem republikaninem…

          Ładny dzień powiadasz, niestety teraz już wieczór. Muszę jeszcze wziąść psa na spacer, a tu robi się chłodniej. Przydałoby się jakies (nawet moherowe), okrycie głowy… pozdrawiam.
          Jacek.

          • Reagan
            Reagan, tak samo, jak Papież, dużo zrobili, żeby Sowietów wysiudać, tu nie ma wątpliwości, choć okoliczności im sprzyjały. Też w tamtych czasach “Kochałam Reagana”, co bywało na transparentach.
            Gorzej, że rozpoczął deregulację i potem już poszło, chłopcy z Chicago Balcerowicza nauczyli i w Polskę i Polaków to też uderzyło. Siłą ekonomiczną kraju jest klasa średnia, która się dynamicznie rozwijała od II wojny, a od czasów Reagana przestała się rozwijać, zaczęła się polaryzacja na biednych i bogatych, teraz jest w słabym stanie, symbolicznie 1:99….

            Zastanowiło mnie też, co napisałeś o zamożnym facecie, który pobiera emeryturę z Social Security.
            I powiem Ci, Jacku, że gdybym to była ja, to też bym pobierała. Argumenty są dwa. Po pierwsze, uczestnictwo w systemie jest obowiązkowe, składki pobierane od pracownika i pracodawcy na “ubezpieczenie społeczne”, zatem wypłata świadczenia to nie jest nic oburzającego, to się zwyczajnie należy, nawet jak ktoś ma duże inne przychody. Po drugie – jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał. Niestety, nikomu by to korzyści nie przyniosło.

            A tak w ogóle, to dużo myślę ostatnio o tzw. sensie życia i jak na razie zauważyłam, że większość życia kręcimy się wokół… przyszłej emerytury.

            Pozdrowienia 🙂

          • Reagan
            Ameryki nie spieprzył Reagan, on ją uratował od konsekwencji poczynań demokraty, orzeszkowego zaklinacza wężów, poczciwca, niezguły Cartera (20% stopa procentowa, wtedy dopiero był kryzys!). Reagana lewacy znienawidzili za jego umiejętności w komunikowaniu się z “masami” ,poza main stream mediami. Również dlatego, że choć z pochodzenia był demokratą, był w latach powojennych szefem związku aktorów i “tropił” w Holywood komuchów idąc za J.McCarthyim. Dzisiaj, kiedy wyszło na jaw naszpilkowanie sowieckimi agentami tegoż środowiska (czy bezpośredniego otoczenia prezydenta FDR), łatwiej przyznać mu rację.

            Były partyjny (PZPR) lektor Leszek Bucholtz/Balcerowicz, został wyznaczony przez tutejszych globalistów na ich inwazyjną łodż podwodną (przez Golden Sachs) tak aby zmniejszyć szokowo wartość państwowego tortu i następnie go sprywatyzować wśród kolesiów i obcego kapitału, tworząc rynek zbytu i wycinając rynkową konkurencję.

            Social Security jest w poważnych kłopotach i właśnie jedną z propozycji jest, aby wszyscy dalej płacili na SS, a następnie aby testowano “zamożność” odbiorców i załóżmy jesli ktoś ma wysokie dochody to nie otrzyma świadczeń SS. Milioner na emeryturze nie potrzebuje pobierać SS i ubezpieczenia Medicare, ten system SS orginalnie miał pomagać tylko najbiedniejszym, ale niestety ludzie są zachłanni.

            Tu jest taki “Jezus moment”, że lewicowcy ciagle chcą rozdawać biednym, tylko, że nie swoje…
            Opodatkować bardziej tych co dają pracę uwikłać w rozmaite piętrowe przepisy ochrony środowiska i wszystko będzie dobrze (wypędzając kapitał do Chin). Jezus niestety miał zupełnie inny pomysł, prosił aby ludzie nie oglądali się na innych, tylko osobiście pomagali potrzebującym..

            “(…) jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał(…)”
            niestety twoje poglądy w tej sprawie pachną krwiożerczym XIX wiecznym kapitalizmem, bez czynnika miłosierdzia chrześcijańskiego i nie mogę ich przyjąć. Wygląda to tak: “Moje dawaj i już”. Tak zrobił symbol demokratów vice prez. Biden o gołębim sercu… (i móżdżku). Ten facet naprawdę nie ma wstydu, pobierając czynsz za wynajęcie domku na swojej posiadłości od ochraniającego go Secret Service (ten wstrętny Bush tego nie robił w podobnej sytuacji).

            Tacy ludzie jak Donald Trumph, Bill Gates, czy Michael Bloomberg nie powinni korzystać z publicznego koszyka świadczeń. Powinni mieć trochę wstydu, a nie “ja”.

            W Ameryce prezydenta Obamy w budżecie, aż 42% z każdego dolara (co ja mówię przecież nie ma od początku kadencji Obamy uchwalonego budżetu!), jest pożyczone od chińczyków & company.

            O sensie życia powinniśy myśleć więcej wszyscy, ale takie myślenie samo przychodzi o stosownej w życiu porze i z wewnętrznego pragnienia. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Krwiożerczy kapitalizm
            Chociaż raz mi się zdarzyło, zwykle jestem “lewakiem” 🙂

            Bogaci pobierają społeczną emeryturę, i nie mają wstydu.
            Włożyłam pieniądze na konto i nie pobieram odsetek, bo mam dużo i powinno być mi wstyd.

            Bogaci płacą 15% podatku i nie mają wstydu.
            Niski podatek z “inwestycji” ma zachęcać do inwestowania. Czyli wysoki podatek z pracy ma zniechęcać do pracowania.

            Prawo jest złe, tak samo w dziedzinie Social Security, jak i podatków. Prawo nie chroni tego, co ma chronić, nie zapewnia tego, co ma zapewniać.

            Jakoś tak nie boję się o losy Social Security. Miliony emerytów muszą być konsumentami, żeby system trwał. Miliony żebraków spowodują upadek systemu. Emeryci nie mogą umierać! – emeryci chorują i utrzymują dwie potężne gałęzie ekonomii – usługi medyczne i farmaceutykę. Dlatego też nie martwię się o losy Medicare; bez pieniędzy w Medicare, gospodarce grozi upadek. Produkcja żywności jest dotowana z dwóch żródeł: finansowych oraz emigracyjnych. Ameryka strzeże granic, ale tych pracujących na polach jakoś nie zauważa. Czego rząd nie zadotuje, to Meksykanie dorobią.

            I wychodzi na to, że Ameryka nie może istnieć bez dotacji. Skąd my to znamy?

            Pa!

          • @Solano
            1. Nie uwierzę, że ktokolwiek mógłby nazwać Ciebie lewakiem? Na jakiej podstawie?

            2. Jeśli chodzi o niezagrożoną przyszłość Social Security i Medicare: Grecy też wierzyli, że manna nie przestanie spadać z nieba.

            3. Czy dzieje się coś nowego w Occupy Oakland? Na szczęście do nas na prowincję postęp jeszcze nie trafił, więc śpimy spokojnie.

            Pozdrawiam, Jacek.

          • @Lukrecja
            Dzięki, Roni wychował się z ojcem alkoholikiem, od młodych lat musiał pracować. Pracował z ludżmi via radio i zarabiał w TV jako rzecznik GE, miał też facet charyzmę. Grał z powodzeniem w wielu filmach (dzięki za klip) wypracował prostą, autentyczną więż z odbiorca w którym (!!) widział obywatela z pełnymi konstytucjonalnymi prawami, suwerena. Mawiał (jako prezydent) rżąd nie jest panaceum, rzad jet problemem!. Dzięki za przypomnienie Reagana, któremu wiele zawdzięczamy. Pozdrawiam.
            Jacek.

  3. Kłamstwa i wzajemne obrzucanie się guanem nazywasz edukacją
    American dream to znaczyło: praca robi pieniądz, ten sen już nie istnieje, bo pieniądz robi pieniądz wział górę. Zacząl to czynić Twój ulubiony Reagan. Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.

    Romney, oprócz tego, co wymieniłeś, w ubiegłym roku 7 z “zarobionych” 20 milionów “zarobił” na… dobroczynności. Na dobroczynnym dawaniu. Pewną część również w powiązaniu z firmami operującymi za granicą. I ten facet nazywa się job creator, i ludzi, jak to określiłeś, edukuje na temat, co Amerykanom jest potrzebne.

    Gingrich z kolei naczytał się The Next Hundred Years i na Księżyc chce wysłać pieniądze podatników. Po co komu baza na Księżycu? Tylko jedna jest odpowiedź – stamtąd można wojnę nowocześnie prowadzić, nic innego. Kraj jest potwornie zadłużony, jak napisałeś, ale połowa tego zadłużenia to dzieło republikanina W. Busha, utopione w lotniczej gonitwie za terrorystami na mułach. Za co Gingrich chce te bazę budować? Chce w ten sposób pomóc państwu wyjść z długów? Tego w edukacyjnym wykładzie nie było.

    Kontynuując wątek spod Twojego poprzedniego wpisu, dotyczący trudnej sytuacji niektórych szpitali, ostatnio napisałeś, że winę za to ponoszą nielegalni, a zwłaszcza latynoskie nastolatki w ciąży.
    Oczy przetarłam. Dlaczego właśnie latynoskie, a nie czarne albo azjatyckie? Dlaczego nie białe?
    Co to za system służby zdrowia, którego bronisz, a który upada na skutek ataku nastolatek? Fakty są takie, że po porodzie kobiety wychodzą do domu po upływie jednej doby i nie kosztuje to tak dużo (trzeba sprzeciwić się wykonaniu obrzezania u chłopca, to będzie jeszcze taniej). Po drugie, te nieliczne szpitale nie bankrutują z powodu nastolatek, ale ludzi, LUDZI, którzy potrzebują usług medycznych a nie mają ubezpieczenia.

    Po trzecie, nielegalni to jest podstawa nisko kwalifikowanej i nisko płatnej pracy. To, że tu są, to jest widzialna ręka rynku (niewidzialna dlatego się tak nazywa, że jej nie ma). Chińczycy mieszkający w Chinach nie mogą budować tutaj domów ani uprawiać pól. Zatem – nielegalny jest pasożytem, ale dlaczego ten biały zażądał stówę za strzyżenie trawnika? Alabama latem wprowadziła surowe egzekwowanie legalności pobytu skutkiem czego alabamscy farmerzy i przetwórcy idą z torbami. Pomidory nie mogą już być po 99 centów za funt. W ten sposób alabamski republikański gubernator udowodnił, że jest “job creator”.

    Pozdro 🙂

    • Witaj Solano,
      Jedni lubią Reagana, inni Obamę, w demokracji to normalne. Dla mnie praca dalej “robi” pieniądz, a za wszystkich przecież nie będę odpowiadał, ani mi nie przeszkadza, że ktoś moze mieć inne zdanie. Nie jestem totalistą.
      Mozemy uprawiać przepychankę, ale jeśli chciałabyś już mówić o ludziach z górnej półki to nie zapominaj o viceprezydencie Joe Biden, który zarabiając $227 tys , od 2008 roku bezwstydnie pobiera emeryturę (social security) “bo mu się należy”, a na cele dobroczynne daje grosze.

      Jeśli chcemy sobie przypomnieć o innych lewicowych championach nawołujących aby wszyscy płacili większe podatki, to spójrzmy na głośnego Bono, który uciekł ze swoimi podatkami z Irlandii. Najlepszymi propagandzistami zwiększenia podatków dla innych są ojciec Billa Gates’a i W.Buffet, którzy sami zatrudniają całe armie księgowych, aby zminimalizować swoje podatki. Szefem komitetu “tworzenia” miejsc pracy w Ameryce przy prezydencie Obamie jest szef General Electric, Immelt który aby nie płacić podatków organizuje miejsca pracy w … Chinach. Liczy się jednak to, że jest szczodry w dotacjach na kampanie Obamy. Obama (obrońca biednych) zamierza zebrać sumę $1 mld (!), aby szczodrze obrzucić brudem przeciwników.

      Solano, nie chciałbym jednak uczestniczyć w tego typu “przepychankach”, szkoda na to czasu. Oczywiście, że szanuję Reagana, który obok naszego papieża JPII i Thatcher pięknie zasłużył się Polakom (i nie tylko) w rozwaleniu tej morderczej komunistycznej utopii dla głupków . Właśnie za to jestem mu wdzięczny.
      Tak, za Bush’a USA zadłużyła się o $4.9 tryliona (polskie biliona), co zabrało mu 8 lat. Niestety Obama w ciągu swojej kadencji zdecydowanie przewyższy jego “osiągnięcia”. Przecież dlatego demokraci przerżneli ostatnie wybory do Kongresu.

      “Powolna a skuteczna legalizacja kradzieży w białych kołnierzykach.” To może nawet lepiej odnosić się do sytuacji w Polsce…

      Mój wpis dotyczy sytuacji w gronie kandydatów republikańskich do prezydentury po czwartkowej debacie, niestety nie chciałbym zbytnio “biegać” po innych tematach, bo grozi to bałaganem.
      Pozdrawiam.
      Jacek.

      • Cześć,
        Nigdzie i nigdy nie napisałam, że kocham Obamę, że demokraci mają czyste ręce. Bo też nie mają.
        Jeśli piszesz o republikanach, wyrażam swoje poglądy na temat republikanów, bo zdaje mi się, że każdy wpis ma być przyczynkiem do dyskusji. Dyskusji, nie przepychanki.

        Ładny dzień się zrobił, idę sobie zaraz na świat popatrzeć.
        Pozdro.

        • @solano
          Witaj, ja przecież niczego na temat Twoich poglądów nie mówię ,tylko o dwóch przeciwnych opcjach, niejako popierając jedną z nich (np. oceniając Reagana). Na pocieszenie mogę tylko dodać, że nie jestem republikaninem…

          Ładny dzień powiadasz, niestety teraz już wieczór. Muszę jeszcze wziąść psa na spacer, a tu robi się chłodniej. Przydałoby się jakies (nawet moherowe), okrycie głowy… pozdrawiam.
          Jacek.

          • Reagan
            Reagan, tak samo, jak Papież, dużo zrobili, żeby Sowietów wysiudać, tu nie ma wątpliwości, choć okoliczności im sprzyjały. Też w tamtych czasach “Kochałam Reagana”, co bywało na transparentach.
            Gorzej, że rozpoczął deregulację i potem już poszło, chłopcy z Chicago Balcerowicza nauczyli i w Polskę i Polaków to też uderzyło. Siłą ekonomiczną kraju jest klasa średnia, która się dynamicznie rozwijała od II wojny, a od czasów Reagana przestała się rozwijać, zaczęła się polaryzacja na biednych i bogatych, teraz jest w słabym stanie, symbolicznie 1:99….

            Zastanowiło mnie też, co napisałeś o zamożnym facecie, który pobiera emeryturę z Social Security.
            I powiem Ci, Jacku, że gdybym to była ja, to też bym pobierała. Argumenty są dwa. Po pierwsze, uczestnictwo w systemie jest obowiązkowe, składki pobierane od pracownika i pracodawcy na “ubezpieczenie społeczne”, zatem wypłata świadczenia to nie jest nic oburzającego, to się zwyczajnie należy, nawet jak ktoś ma duże inne przychody. Po drugie – jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał. Niestety, nikomu by to korzyści nie przyniosło.

            A tak w ogóle, to dużo myślę ostatnio o tzw. sensie życia i jak na razie zauważyłam, że większość życia kręcimy się wokół… przyszłej emerytury.

            Pozdrowienia 🙂

          • Reagan
            Ameryki nie spieprzył Reagan, on ją uratował od konsekwencji poczynań demokraty, orzeszkowego zaklinacza wężów, poczciwca, niezguły Cartera (20% stopa procentowa, wtedy dopiero był kryzys!). Reagana lewacy znienawidzili za jego umiejętności w komunikowaniu się z “masami” ,poza main stream mediami. Również dlatego, że choć z pochodzenia był demokratą, był w latach powojennych szefem związku aktorów i “tropił” w Holywood komuchów idąc za J.McCarthyim. Dzisiaj, kiedy wyszło na jaw naszpilkowanie sowieckimi agentami tegoż środowiska (czy bezpośredniego otoczenia prezydenta FDR), łatwiej przyznać mu rację.

            Były partyjny (PZPR) lektor Leszek Bucholtz/Balcerowicz, został wyznaczony przez tutejszych globalistów na ich inwazyjną łodż podwodną (przez Golden Sachs) tak aby zmniejszyć szokowo wartość państwowego tortu i następnie go sprywatyzować wśród kolesiów i obcego kapitału, tworząc rynek zbytu i wycinając rynkową konkurencję.

            Social Security jest w poważnych kłopotach i właśnie jedną z propozycji jest, aby wszyscy dalej płacili na SS, a następnie aby testowano “zamożność” odbiorców i załóżmy jesli ktoś ma wysokie dochody to nie otrzyma świadczeń SS. Milioner na emeryturze nie potrzebuje pobierać SS i ubezpieczenia Medicare, ten system SS orginalnie miał pomagać tylko najbiedniejszym, ale niestety ludzie są zachłanni.

            Tu jest taki “Jezus moment”, że lewicowcy ciagle chcą rozdawać biednym, tylko, że nie swoje…
            Opodatkować bardziej tych co dają pracę uwikłać w rozmaite piętrowe przepisy ochrony środowiska i wszystko będzie dobrze (wypędzając kapitał do Chin). Jezus niestety miał zupełnie inny pomysł, prosił aby ludzie nie oglądali się na innych, tylko osobiście pomagali potrzebującym..

            “(…) jeśli ja bym zrezygnowała z tej emerytury, to nie znaczy, że ktoś biedny i faktycznie potrzebujący by to dostał(…)”
            niestety twoje poglądy w tej sprawie pachną krwiożerczym XIX wiecznym kapitalizmem, bez czynnika miłosierdzia chrześcijańskiego i nie mogę ich przyjąć. Wygląda to tak: “Moje dawaj i już”. Tak zrobił symbol demokratów vice prez. Biden o gołębim sercu… (i móżdżku). Ten facet naprawdę nie ma wstydu, pobierając czynsz za wynajęcie domku na swojej posiadłości od ochraniającego go Secret Service (ten wstrętny Bush tego nie robił w podobnej sytuacji).

            Tacy ludzie jak Donald Trumph, Bill Gates, czy Michael Bloomberg nie powinni korzystać z publicznego koszyka świadczeń. Powinni mieć trochę wstydu, a nie “ja”.

            W Ameryce prezydenta Obamy w budżecie, aż 42% z każdego dolara (co ja mówię przecież nie ma od początku kadencji Obamy uchwalonego budżetu!), jest pożyczone od chińczyków & company.

            O sensie życia powinniśy myśleć więcej wszyscy, ale takie myślenie samo przychodzi o stosownej w życiu porze i z wewnętrznego pragnienia. Pozdrawiam.
            Jacek.

          • Krwiożerczy kapitalizm
            Chociaż raz mi się zdarzyło, zwykle jestem “lewakiem” 🙂

            Bogaci pobierają społeczną emeryturę, i nie mają wstydu.
            Włożyłam pieniądze na konto i nie pobieram odsetek, bo mam dużo i powinno być mi wstyd.

            Bogaci płacą 15% podatku i nie mają wstydu.
            Niski podatek z “inwestycji” ma zachęcać do inwestowania. Czyli wysoki podatek z pracy ma zniechęcać do pracowania.

            Prawo jest złe, tak samo w dziedzinie Social Security, jak i podatków. Prawo nie chroni tego, co ma chronić, nie zapewnia tego, co ma zapewniać.

            Jakoś tak nie boję się o losy Social Security. Miliony emerytów muszą być konsumentami, żeby system trwał. Miliony żebraków spowodują upadek systemu. Emeryci nie mogą umierać! – emeryci chorują i utrzymują dwie potężne gałęzie ekonomii – usługi medyczne i farmaceutykę. Dlatego też nie martwię się o losy Medicare; bez pieniędzy w Medicare, gospodarce grozi upadek. Produkcja żywności jest dotowana z dwóch żródeł: finansowych oraz emigracyjnych. Ameryka strzeże granic, ale tych pracujących na polach jakoś nie zauważa. Czego rząd nie zadotuje, to Meksykanie dorobią.

            I wychodzi na to, że Ameryka nie może istnieć bez dotacji. Skąd my to znamy?

            Pa!

          • @Solano
            1. Nie uwierzę, że ktokolwiek mógłby nazwać Ciebie lewakiem? Na jakiej podstawie?

            2. Jeśli chodzi o niezagrożoną przyszłość Social Security i Medicare: Grecy też wierzyli, że manna nie przestanie spadać z nieba.

            3. Czy dzieje się coś nowego w Occupy Oakland? Na szczęście do nas na prowincję postęp jeszcze nie trafił, więc śpimy spokojnie.

            Pozdrawiam, Jacek.

          • @Lukrecja
            Dzięki, Roni wychował się z ojcem alkoholikiem, od młodych lat musiał pracować. Pracował z ludżmi via radio i zarabiał w TV jako rzecznik GE, miał też facet charyzmę. Grał z powodzeniem w wielu filmach (dzięki za klip) wypracował prostą, autentyczną więż z odbiorca w którym (!!) widział obywatela z pełnymi konstytucjonalnymi prawami, suwerena. Mawiał (jako prezydent) rżąd nie jest panaceum, rzad jet problemem!. Dzięki za przypomnienie Reagana, któremu wiele zawdzięczamy. Pozdrawiam.
            Jacek.

      • @Ja
        Newada to obóz warowny mormonów, przywódca demokratycznej większości Senatu Harry Reid, jest mormonem jak Romney, który wygrał w tym stanie w prawyborach w 2008 r. Romney dzis cieszy się dwucyfrową przewagą nad Gingrichem. Zgadzam się, będzie nuda. Pozdrawiam.
        Jacek.

        • @solano
          To moż zalezeć od bardziej szczegółowych kryteriów. Powinno być jednak New Jersey, gdzie aż 94% mieszkańców żyje (jeszcze) w miastach póżniej 92% ,Nevada. Inne kryteria mówią np. o aglomeracjach, wtedy liczy się California etc.

          A jaka nagroda? Czy ponownie te lizaki? Czy mogłaby być szklana wata?

          Tym razem jestem zadowolony, że mi sie upiekło i nie ma pytania nt. np. IQ, z tym to dopiero byłby problem… Pozdrawiam.
          Jacek.

          • Tym razem mi się nie upiekło!
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)

            (Przecież wyraźnie napisałam, że można zgadywać jeden raz!)

            Czytałam kiedyś, że Nevada jest najbardziej zurbanizowanym stanem, liczby tam były, ale przytoczyłeś inne i musiałabym znowu czytać, żeby się móc wykłócać 🙂 A piątkowy wieczór temu nie sprzyja.
            Mnie bardzo rozbawiło to Nevady zurbanizowanie, ale i nic dziwnego, dwa miasta na pustyni zbudowali, wsi tam praktycznie nie ma.

            Jesteś pewien, że watę chcesz szklaną? Coś na strychu się znajdzie może.
            Ale cukrowej to ja Ci nie wytrzasnę 🙂

            Dobrego weekendu!

          • @solano
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)(…)

            No, broń Panie Boże (to nawet nieżle brzmi), nie personalnie, chodziło raczej o całe stany USA (fly over country) w którch IQ, Waśćka pokładałaś wątpliwości.

            Z tą urbanizacją Nevady to tak jak z cnotą i honorem tego knura z synayskich gór, Urbana, który zrobił karierę jako tani środek antykoncepcyjny w akademickich czasach wolnej miłości (wielokrotnie widziałem jego podobiznę nad łóżkami zacnych studentek). Oczywiście jako przestrogę, że coś taaakiego może się urodzić, jeśli nie będziemy ostrożni…

            Zgadza się, piątkowy wieczór to raczej zadatek , pod sobotniego kaca, przynajmniej tak to bywało…

            Z tym zurbanizowaniem Nevady to też przesada, nie liczą przecież nielegalnych zwiększających zaludnienie w cieniu olbrzymich kaktusów i palmowych czupryn.

            Faktycznie coś mi się pomieszało, wata szklana to raczej służy do izolacji, więc pragnął bym polizać tę drugą nawet z “wytrzasku”… Pozdrawiam.
            Jacek.

      • @Ja
        Newada to obóz warowny mormonów, przywódca demokratycznej większości Senatu Harry Reid, jest mormonem jak Romney, który wygrał w tym stanie w prawyborach w 2008 r. Romney dzis cieszy się dwucyfrową przewagą nad Gingrichem. Zgadzam się, będzie nuda. Pozdrawiam.
        Jacek.

        • @solano
          To moż zalezeć od bardziej szczegółowych kryteriów. Powinno być jednak New Jersey, gdzie aż 94% mieszkańców żyje (jeszcze) w miastach póżniej 92% ,Nevada. Inne kryteria mówią np. o aglomeracjach, wtedy liczy się California etc.

          A jaka nagroda? Czy ponownie te lizaki? Czy mogłaby być szklana wata?

          Tym razem jestem zadowolony, że mi sie upiekło i nie ma pytania nt. np. IQ, z tym to dopiero byłby problem… Pozdrawiam.
          Jacek.

          • Tym razem mi się nie upiekło!
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)

            (Przecież wyraźnie napisałam, że można zgadywać jeden raz!)

            Czytałam kiedyś, że Nevada jest najbardziej zurbanizowanym stanem, liczby tam były, ale przytoczyłeś inne i musiałabym znowu czytać, żeby się móc wykłócać 🙂 A piątkowy wieczór temu nie sprzyja.
            Mnie bardzo rozbawiło to Nevady zurbanizowanie, ale i nic dziwnego, dwa miasta na pustyni zbudowali, wsi tam praktycznie nie ma.

            Jesteś pewien, że watę chcesz szklaną? Coś na strychu się znajdzie może.
            Ale cukrowej to ja Ci nie wytrzasnę 🙂

            Dobrego weekendu!

          • @solano
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)(…)

            No, broń Panie Boże (to nawet nieżle brzmi), nie personalnie, chodziło raczej o całe stany USA (fly over country) w którch IQ, Waśćka pokładałaś wątpliwości.

            Z tą urbanizacją Nevady to tak jak z cnotą i honorem tego knura z synayskich gór, Urbana, który zrobił karierę jako tani środek antykoncepcyjny w akademickich czasach wolnej miłości (wielokrotnie widziałem jego podobiznę nad łóżkami zacnych studentek). Oczywiście jako przestrogę, że coś taaakiego może się urodzić, jeśli nie będziemy ostrożni…

            Zgadza się, piątkowy wieczór to raczej zadatek , pod sobotniego kaca, przynajmniej tak to bywało…

            Z tym zurbanizowaniem Nevady to też przesada, nie liczą przecież nielegalnych zwiększających zaludnienie w cieniu olbrzymich kaktusów i palmowych czupryn.

            Faktycznie coś mi się pomieszało, wata szklana to raczej służy do izolacji, więc pragnął bym polizać tę drugą nawet z “wytrzasku”… Pozdrawiam.
            Jacek.

      • @Ja
        Newada to obóz warowny mormonów, przywódca demokratycznej większości Senatu Harry Reid, jest mormonem jak Romney, który wygrał w tym stanie w prawyborach w 2008 r. Romney dzis cieszy się dwucyfrową przewagą nad Gingrichem. Zgadzam się, będzie nuda. Pozdrawiam.
        Jacek.

        • @solano
          To moż zalezeć od bardziej szczegółowych kryteriów. Powinno być jednak New Jersey, gdzie aż 94% mieszkańców żyje (jeszcze) w miastach póżniej 92% ,Nevada. Inne kryteria mówią np. o aglomeracjach, wtedy liczy się California etc.

          A jaka nagroda? Czy ponownie te lizaki? Czy mogłaby być szklana wata?

          Tym razem jestem zadowolony, że mi sie upiekło i nie ma pytania nt. np. IQ, z tym to dopiero byłby problem… Pozdrawiam.
          Jacek.

          • Tym razem mi się nie upiekło!
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)

            (Przecież wyraźnie napisałam, że można zgadywać jeden raz!)

            Czytałam kiedyś, że Nevada jest najbardziej zurbanizowanym stanem, liczby tam były, ale przytoczyłeś inne i musiałabym znowu czytać, żeby się móc wykłócać 🙂 A piątkowy wieczór temu nie sprzyja.
            Mnie bardzo rozbawiło to Nevady zurbanizowanie, ale i nic dziwnego, dwa miasta na pustyni zbudowali, wsi tam praktycznie nie ma.

            Jesteś pewien, że watę chcesz szklaną? Coś na strychu się znajdzie może.
            Ale cukrowej to ja Ci nie wytrzasnę 🙂

            Dobrego weekendu!

          • @solano
            (Tylko nie sugeruj, że ja coś personalnie o IQ kiedykolwiek pisałam!)(…)

            No, broń Panie Boże (to nawet nieżle brzmi), nie personalnie, chodziło raczej o całe stany USA (fly over country) w którch IQ, Waśćka pokładałaś wątpliwości.

            Z tą urbanizacją Nevady to tak jak z cnotą i honorem tego knura z synayskich gór, Urbana, który zrobił karierę jako tani środek antykoncepcyjny w akademickich czasach wolnej miłości (wielokrotnie widziałem jego podobiznę nad łóżkami zacnych studentek). Oczywiście jako przestrogę, że coś taaakiego może się urodzić, jeśli nie będziemy ostrożni…

            Zgadza się, piątkowy wieczór to raczej zadatek , pod sobotniego kaca, przynajmniej tak to bywało…

            Z tym zurbanizowaniem Nevady to też przesada, nie liczą przecież nielegalnych zwiększających zaludnienie w cieniu olbrzymich kaktusów i palmowych czupryn.

            Faktycznie coś mi się pomieszało, wata szklana to raczej służy do izolacji, więc pragnął bym polizać tę drugą nawet z “wytrzasku”… Pozdrawiam.
            Jacek.