Reklama

Kanał “Polska Chata” został zawieszony, w podobnych okolicznościach twórcy i pozostali autorzy stosują sprawdzone metody, po pierwsze rozdzierają szaty nad cenzurą, po drugie podają link do „zrzutki”, po trzecie podgrzewają atmosferę i kują żelazo póki gorąco. Z mojej strony niczego takiego nie będzie, ponieważ wszystko było wkalkulowane w ryzyko zawodowe. Każdy kto ma jako takie pojęcie o funkcjonowaniu monopolistów internetowych, doskonale wiedział, że kwestią czasu pozostaje wykasowanie kanału „Polska Chata”. Póki co kanał jeszcze istnieje, ale liczba ostrzeżeń i kolejne mejle spływające od „administracji” nie pozostawiają złudzeń, pierwszy pretekst i po kanale. W takich warunkach pracować się nie da i dlatego zaczynamy od początku, z nową siłą i wiarą w sens działań.

Proszę mi nie przesyłać żadnych datków, mam co jeść i pić, proszę mi nie współczuć, bo Bogu dziękować wszyscy zdrowi i nikt nie umarł. Za to będę wdzięczny jeśli wieści o nowym kanale „Polska Chata Biskupin” rozejdą się po świecie i każdy Gość „Polskiej Chaty” będzie mógł się przeprowadzić na nowe stare miejsce. Dziś felieton będzie nieco krótszy dlatego, że większość rzeczy została powiedziana w załączonym premierowym nagraniu i poza tym nie ma co pisać o rzeczach oczywistych. Komu, jak komu, ale mnie nikt ust nie zamknie, co będę chciał to napiszę, co będę chciał to opowiem. Nieobecni nie mają racji! Zapraszam do „Polskiej Chaty Biskupin”.

Reklama
Reklama

11 KOMENTARZE

    • To akurat jest dosyć jasne, dlaczego tak jest. Po pierwsze network effect – jeśli wszyscy są na jednej platformie, nowa platforma ma “pod górkę”, bo jest olbrzymia bezwładność – ludzie nawet gdy mają czego szukać na nowej platformie, stawiają ją na drugim miejscu i często nie będą pamiętali, że mieli tam zajrzeć. Po drugie to nie tylko kwestia hostingu tych treści, ale i ich monetyzacji. I tutaj pojawia się olbrzymi problem – strajk reklamodawców – jeśli nie zechcesz cenzurować treści, które się reklamodawcom nie podobają, nie będziesz miał reklamodawców.
      Dlatego tak trudno o platformę “odporną na naciski”.

      • Są nowe inicjatywy, jak stuba.xyz czy właśnie tworzona (przez środowisko zbliżone do wRealu24) platforma Banbye: https://klubwm.pl/nasz-projekt/
        Tylko niestety to działa tak, jak wyżej opisał Siwiec.
        PS. MK zrobił błąd, że jednocześnie z Youtubem nie założył kanału na CDA, bo przynajmniej filmiki by się zachowały. Na CDA, póki co, nie ma cenzury – sęk w tym, że da się tam zarabiać zaledwie ułamek tego, co na YT. Ale warto tam mieć równoległy kanał właśnie na wypadek bana na YT. Moim zdaniem zakładanie równoległego kanału na CDA dla każdego antysystemowego youtubera powinno być wręcz obligatoryjne. Zwłaszcza, że CDA ma kilkanaście milionów unikatowych użytkowników i niczego większego, póki co, w Polsce nie stworzono (nawet duża wrzuta.pl padła).
        Co do Bitchute, to jest już tam cenzura. Co do Rumble, to jeszcze nie wiem (ale jak coś jest umiejscowione w lewackiej Kanadzie, to bez cenzury długo się nie obejdzie).
        MK sugeruję założenie konta na Telegramie, skoro nie ma już wejścia na Twitter. Polska społeczność na Telegramie znacznie się rozrosła, a sam Telegram nie jest już niszową aplikacją i ma coś między 500-600 mln userów (i szybko rośnie).

    • @smartboy
      Dzień Dobry. Może pilnują ale jakoś tak niezwykle selektywnie. Za mniejsze przeciwny i już w pierwszych tygodniach a tu zmiany tak przez głos gawiedzi przesadzającej z emocjami niźli przez zimne wyrachowanie algorytmów rosnącej coraz szybciej tyranii korporacji. Ot paradoks.
      Pozdrawiam