Reklama

Żądam bezwzględnego zakazania niebezpiecznej substancji, znajdującej się obecnie w większości produktów spożywczych i nie tylko! Ta śmiertelnie groźna substancja to biwodorek monotlenu.

Żądam bezwzględnego zakazania niebezpiecznej substancji, znajdującej się obecnie w większości produktów spożywczych i nie tylko! Ta śmiertelnie groźna substancja to biwodorek monotlenu. DHMO jest bezbarwny, bezwonny, nie ma smaku i zabija corocznie nieprzeliczone tysiące ludzi. Większość tych zgonów jest spowodowana niezamierzonym wprowadzeniem DHMO do płuc, lecz niebezpieczeństwa związane z tą substancją nie ograniczają się do przypadków inhalacji. Spożyty w nadmiernej ilości powoduje choroby żołądka. Przedłużony kontakt z zestaloną postacią DHMO powoduje rozlegle zniszczenia tkanek. Objawy spożycia DHMO mogą obejmować nadmierne pocenie się, zwiększenie ilości oddawanego moczu, a nawet zaburzenia samopoczucia, nudności, wymioty i zaburzenia równowagi elektrolitycznej organizmu. Pozbawienie dostępu do DHMO oznacza dla osób uzależnionych pewną śmierć.. Dzieci są w niebezpieczeństwie!

Reklama

26 KOMENTARZE

  1. Pod tą petycją podpisało się w
    Pod tą petycją podpisało się w USA wiele osób. A brzmi jak prowokacja, żart. Czyż nie? Takim żartem być miało z złożenia.

    Z dzieciństwa pamiętam zabawę gdy zasłaniało się złapanemu oczy i pytało: H2O, zgadnij kto?

    Znalazłam to wkleję.
    “Pewien student w Ohio zbierał podpisy pod petycją o zakaz “niebezpiecznego biwodorku monotlenu, który powoduje rdzewienie, w nadmiernej ilości – choroby żołądka, po dostaniu się do płuc – śmierć, itd.” – czyli wody. Tylko kilka osób odmówiło.”

        • zamierzam spróbować
          wyniki podeślę, chyba że masz ochotę spróbować wraz ze mną, w swoim środowisku i wymienić się wynikami.. Ja też chłop ze wsi, ledwie piśmienny.. W sklepie, lokalnym centrum oczywistym, mam zamiar rozpocząć ankietę ( jest fala darmowego marketingu-czytaj, dopalacze), na wyżej wzmiankowany temat, później do 80tys miasta pojadę i zrobię to samo.. z ulotkami, na pół dnia, w czas giełdy samochodowej (wtedy ruch w mieście).. Niech zyskam doświadczeń i wyników, niech mnie zatka nawet..co mi tam, drewno na zimę mam.. 🙂 i Szajbę (buszującą wśród traw)..

          • Bym też, tylko z miastem mam
            Bym też, tylko z miastem mam problem. Takie dziesięciotysięczne ileś tam daleko. Dostępne do 40-u tysięcy posiadam. O lokalnym centrum oczywistym a nawet kilku, wspominać nie muszę. Wszędzie tak jest.
            Niech Cię nie zatka i dobrze, że drewno masz i nie zmarzniesz.:)
            Jeśli to nie tajemnica to gdzie Ty mieszkasz? Gdzie ja to już od dawna wszyscy wiedzą.

            PS: Co to jest Szajba ((buszująca wśród traw)?

            Serdeczności z uśmiechem w załączniku przesyłam.:)

          • Szajba jest na zdjęciu, nawet wśród traw 🙂
            A mieszkam sobie jakieś 20 km na północny wschód od Lubina. Wieś opodal (2km) nazywa się Wysokie.. Tak w lesie trochę wykańczam budowę i siebie budową. Lubię spokój.. Wstyd się przyznać, ale nie wiem gdzie ty mieszkasz.. Pozdrówka

          • Nigdzie nie jest już bardzo daleko
            26 letnim oplem asconą, a Szajba uwielbia podróżować co niedzielę, co najmniej.. Nie bądź zdziwiona więc, gdy kiedyś zawitamy do Poniatowa i zaczniemy rozpytywać o Jasmine 🙂 Ściskam serdecznie.. Dobra… Ja zacznę pytać, a Szajba zrobi swoje UUUUUUUUU! 🙂

  2. Pod tą petycją podpisało się w
    Pod tą petycją podpisało się w USA wiele osób. A brzmi jak prowokacja, żart. Czyż nie? Takim żartem być miało z złożenia.

    Z dzieciństwa pamiętam zabawę gdy zasłaniało się złapanemu oczy i pytało: H2O, zgadnij kto?

    Znalazłam to wkleję.
    “Pewien student w Ohio zbierał podpisy pod petycją o zakaz “niebezpiecznego biwodorku monotlenu, który powoduje rdzewienie, w nadmiernej ilości – choroby żołądka, po dostaniu się do płuc – śmierć, itd.” – czyli wody. Tylko kilka osób odmówiło.”

        • zamierzam spróbować
          wyniki podeślę, chyba że masz ochotę spróbować wraz ze mną, w swoim środowisku i wymienić się wynikami.. Ja też chłop ze wsi, ledwie piśmienny.. W sklepie, lokalnym centrum oczywistym, mam zamiar rozpocząć ankietę ( jest fala darmowego marketingu-czytaj, dopalacze), na wyżej wzmiankowany temat, później do 80tys miasta pojadę i zrobię to samo.. z ulotkami, na pół dnia, w czas giełdy samochodowej (wtedy ruch w mieście).. Niech zyskam doświadczeń i wyników, niech mnie zatka nawet..co mi tam, drewno na zimę mam.. 🙂 i Szajbę (buszującą wśród traw)..

          • Bym też, tylko z miastem mam
            Bym też, tylko z miastem mam problem. Takie dziesięciotysięczne ileś tam daleko. Dostępne do 40-u tysięcy posiadam. O lokalnym centrum oczywistym a nawet kilku, wspominać nie muszę. Wszędzie tak jest.
            Niech Cię nie zatka i dobrze, że drewno masz i nie zmarzniesz.:)
            Jeśli to nie tajemnica to gdzie Ty mieszkasz? Gdzie ja to już od dawna wszyscy wiedzą.

            PS: Co to jest Szajba ((buszująca wśród traw)?

            Serdeczności z uśmiechem w załączniku przesyłam.:)

          • Szajba jest na zdjęciu, nawet wśród traw 🙂
            A mieszkam sobie jakieś 20 km na północny wschód od Lubina. Wieś opodal (2km) nazywa się Wysokie.. Tak w lesie trochę wykańczam budowę i siebie budową. Lubię spokój.. Wstyd się przyznać, ale nie wiem gdzie ty mieszkasz.. Pozdrówka

          • Nigdzie nie jest już bardzo daleko
            26 letnim oplem asconą, a Szajba uwielbia podróżować co niedzielę, co najmniej.. Nie bądź zdziwiona więc, gdy kiedyś zawitamy do Poniatowa i zaczniemy rozpytywać o Jasmine 🙂 Ściskam serdecznie.. Dobra… Ja zacznę pytać, a Szajba zrobi swoje UUUUUUUUU! 🙂