Reklama

Wiadomość dnia – odstrzelenie światowej klasy terrorysty.

Wiadomość dnia – odstrzelenie światowej klasy terrorysty. Unieszkodliwiono, rozwiązano problem, sprawiedliwości stało się zadość. Wojna cywilizacji zachodniej z barbarzyństwem wschodnim zakończona, gdyby nie, to przynajmniej nastąpił punkt zwrotny, przełomowy lub inne nowe rozdanie. Nim się dowiedziałem o szczegółach, pierwsze co sobie pomyślałem dotyczyło okoliczności śmierci. Jakoś dziwnie byłem przekonany, że okoliczności tego sukcesu nie będą miały nic wspólnego z cywilizacją zachodnią, tylko jako żywą będą barbarzyństwem wschodnim i z tego co czytam nie mylę się. Ale, to jeszcze mieściło się w moich wyobrażeniach, dalej jest ciekawiej, wprawdzie też się mieści, jednak odrobinę zaskoczony się czuję. Przede wszystkim nikt nic o niczym nie wie, pisząc o tym mam na myśli weryfikowalne informacje, nie pozostawiające złudzeń, że „Elvis żyje”. Naturalnie, że jestem cywilizowany zachodnio i nie wyobrażam sobie takich scen jakie mieliśmy przy Nikolaje Czauczesku, ale przecież chyba nie większy potwór nazywany Saddam Husajn miał już elegancki telewizyjny proces, który widział cały świat. Ze zbitek informacji układa mi się postrzępiony obraz, nijak nie przystający ani do cywilizacji zachodniej, ani do logicznego ciągu zdarzeń. Jedne z najbardziej sprawnych służb specjalnych na świecie szukają przez 10 lat terrorystę, którego sami szkoli, dziwne samo w sobie. Dalej robi się jeszcze dziwniej, ostatnia i jak się podaje decydująca akcja odbyła się z tygodniowym wyprzedzeniem. Znaczy to tyle, że Osama bin Laden od tygodnia był namierzony, a mimo wszystko media się rozpisują i prezydent Obama potwierdza, że Osama bin Laden zginął w wyniku zażartej wymiany ognia. Jeśli jeszcze na to nałożyć informację, jak dla mnie kluczową, a mianowicie taką, że Osama bin Laden nie był skryty gdzieś w „niedostępnych skałach”, ale mieszkał sobie spokojnie w pakistańskiej posiadłości, no to dzieją się rzeczy arcydziwne. Cywilizacja zachodnia dysponując kosmiczną technologią najpierw przez 10 lat nie potrafi namierzyć barbarzyńcy, którego uczyła jak się chować, a gdy już go znajduje w zwykłym mieszkalnym, nie jakiś skalistym niedostępnym miejscu, zaczyna się otwarta wymiana ognia. Tydzień obserwacji i najbardziej prymitywny manewr jaki sobie można wyobrazić, zapewne kolega Borewicza, czyli Dziewulski, uznałby to za ewidentną porażkę. Przez to wszystko nie chcę powiedzieć, że nie wierzę w ZAMORDOWANIE Osamy bin Ladena, skłonny jestem uwierzyć, ale poza wiarą nic mi nie zostaje. Wiadomość dnia zbudowano na podstawie zapewnień służb specjalnych USA i samego prezydenta, co dla światowych mas jest święte i niepodważalne, chociaż trudno mieć zaufanie do służb specjalnych, z natury rzeczy, natomiast prezydenci USA wymyślali takie bajki, że i dzieciom trudno dać wiarę.

Reklama

Od Kennedyego, który zginał w „bajkowych” okolicznościach, przez Nixona podsłuchującego konkurenta politycznego i Billa Clintona, dorosłego chłopa nie potrafiącego odróżnić loda od seksu, aż po Busha , który wymyślił wojnę z Iraku, co już jest żadną tajemnicą, że wymyślił. Najpotężniejsze państwo świata, symbol cywilizacji zachodniej, w zderzeniu z czworgiem barbarzyńców, jak podają media, obserwowanymi przez tydzień w zwykłej pakistańskiej posesji, decyduje się na otwartą wymianę ognia. Albo ci terroryści, w tym jedna kobieta służąca pono jako żywa tarcza, są demonami wojny zdolnymi niczym Czterej Pancerni wygrać II Wojnę Światową albo to mocarstwo i cała cywilizacja jest papierowym dachowcem, bo nawet nie tygrysem. Istnieje jeszcze trzecia możliwość, na którą bym postawił. Możliwość jest dość bolesną i smutną konstatacją, która znosi różnice między cywilizacją zachodnią i barbarzyństwem wschodu. Stara łacińska zasada komu co służy, w takich przypadkach jest niezawodna. Kiedy jakaś wiadomość opiera się na zapewnieniach służb specjalnych i głów mocarstw, można być pewnym, że przede wszystkim w interesie głowy państwa i służb leży takie podanie wiadomości. Technika cywilizowanego podawania tego typu wieści od barbarzyńskich różni się estetyką i hierarchią. W wersji barbarzyńskiej wysadza się coś tam, potem z przechwałkami dzwoni paru „brudasów”, następnie jakiś lokalny watażka typu świętej pamięci Husajn ogłasza sukces barbarzyńców. W wersji cywilizowanej, służby specjalne wysadzają w powietrze nieużytecznych już terrorystów, po czym mocarstwowy hierarcha rozpoczyna kampanię wyborczą, zamykając gęby drobniejszym kacykom. Gdy sam prezydent mocarstwa zakomunikuje, że było jak było, reszta cywilizacji siedzi cicho, nie ma mowy o podważaniu opinii wielkiego mocarstwa. To jest jak ze Smoleńskiem, jak nie wierzysz zdroworozsądkową wersję, że pijany Błasik na polecenie Kaczora pilotował samolot, to jesteś idiotą spiskowym produkującym sztuczną mgłę. Jesteś albo za prymitywną teorią spiskową prezydenta Obamy albo prowadzasz swoją starą w burce i wyłupiasz jej oczy, gdy popatrzy na sąsiada. Pełen zamordyzm, z tym, że taki, który nazywa się inteligencja i humanizm. Przy okazji można się załapać na sukces, jak zabawny towarzysz Miller, który zorganizował konferencję w sejmie, jak na opozycję pozaparlamentarną przystało. Już i gajowy i plik skompromitowanych ministrów wziął sukces na klatę i tak w po całym świecie polityczni gadacze beą mieli swoje 5 minut.

W wersji cywilizowanego barbarzyństwa wszystkie „hjumanrajtsy” (Human rights) i inne poszanowanie rzekotki białonogiej milczą jak zaklęte. Nie ma większej debaty na temat kary śmierci, ani nawet aborcji, ot cywilizacja zachodnia wyrwała chwast, metodami cywilizacji barbarzyńskiej. Gdy się dzieje odwrotnie, mianowicie barbarzyńcy powalczą o swoje, cywilizowany zachód drze koszule i uruchamia wszystkie trybunały, wszelkie katedry etyczne, wszelki humanizm nagromadzony po właściwej stronie świata i na końcu strzela w łeb barbarzyńcy. O ile aktami barbarzyńskimi jest przerażony każdy, zwany przeciętnym widzem, o tyle cywilizacyjne zarzynanie kończy się konfetti i balonikami wypełnionymi helem. Estetyka. Fatalne wrażenie robią na widzach samobójcy wysadzający wagon z wycieczką szkolną, natomiast bomby „precyzyjnego” RAŻENIA trafiające w żłobki działają pięknie, w TV wyglądają jak fajerwerki na niebie i nigdy nie pokazuje się, co zostało na ziemi. Cywilizacja morduje w imię praw człowieka, partyzanci barbarzyńcy w imię fanatyzmu religijnego. Ale i tutaj jakby niewielkie różnice, poza estetyką. Po skończonej robocie barbarzyńcy krzyczą Allah abdar, cywilizowani Boże chroń Amerykę. Akcja z Osamą bin Ladenem jest klasyką w wykonaniu cywilizacji zachodniej, klasyką barbarzyństwa, hipokryzji i drobnych interesów politycznych rzezimieszków wyniesionych w światowej hierarchii na sam szczyt. Osama bin Laden jeśli zginął, to zginął dlatego, że był w tym interes, że sprzyja czas, że nikt o tej śmierci niczego prawdziwego nigdy się nie dowie. Naturalnie otwarty ogień ma swoją generalną zaletę, w takich okolicznościach nie ma mowy o humanizmie, trzeba ratować się przed terrorystami, nawet jeśli jest ich tylko czworo, to są NAJGROŹNIEJSI. Po otwartym ogniu nie zostaje jedna iskra, zawłaszcza gdy zwłoki topi się w morzu, rzecz jasna jak na cywilizowanych bandytów przystało.

Czujne umysły stwierdzą, że całe to dzielenie włosa na szesnaście, funta kłaków warte, bo nie ma o czym mówić. Nasza cywilizacja walczy o życie z barbarzyńskimi fanatykami, którzy prowadzają swoje baby w chustach i traktują gorzej niż kozy. Czy chcielibyśmy tego samego u siebie? Nie, nie chcielibyśmy, ja bym „nie chcielibyśmy”, ale trzeba chyba zacząć od początku nie od końca, czyli od przyczyn nie skutków. Niech mi ktoś z łaski swojej poda przykład kraju barbarzyńskiego, który w ostatnich dwóch wiekach podbił jakąś cywilizację zachodnią? Jakiż to kraj muzułmański, czy inni fanatycy z Kuby, podbili kraj europejski, amerykańsko północny, czy fragment Australii? Czy to cywilizacje wjeżdżają czołgami do obcych kultur, odbierają ropę, gwałcą baby w chustach, czy barbarzyńcy zajęli Londyn z Paryżem i kamienują białe niewiasty, mężom obcinając przyrodzenia? Różnica miedzy barbarzyńcami i cywilizacją jest też taka, że cywilizacja urządza święte wojny na terenie wroga, to cywilizacja rusza z krucjatami, narzuca swoją kulturę i religię obcym, barbarzyńcy zaś bronią się jak potrafią. Obcy jest mi porządek muzułmański, ale ci ludzie zamieszkują swoje terytorium do lat, sami stanowią o sobie i niczego więcej nie oczekują, a to chyba skromne minimum oczekiwań we własnym domu. Od co najmniej kilku wieków kierunek agresji jest jeden, cywilizacja rusza na barbarzyńców. Był czas kiedy sprawy się miały odwrotnie, ale to były czasy Dżyngis-chana, ostatecznie bodaj pod Wiedniem z pomocą polskiej husarii poradzono sobie w Europie z muzułmański barbarzyństwem tureckim, który teraz zamierza się wciągnąć do UE. Mnie się nie podoba wiele na świecie, wiele domów jest urządzonych fatalnie i tysiące małżeństw jeszcze gorzej, ale to nie moja sprawa. Niech cywilizacja zachodnia odetnie swój złodziejski i polityczny dren od barbarzyńskich surowców, a na świecie zapanuje pokój. Być może tak wielki, że już nigdy kilku pasterzy kóz nie trafi piekielnymi machinami cywilizacji w wielkie wieże, z taką precyzją, że wyparują samoloty jak ciało terrorysty w morzu i tylko zostaną papierowe paszporty zamachowców wraz z papierowymi ekspertyzami szacownych komisji. Kiedy wyparowują samoloty, a po 10 latach w otwartym ogniu giną zamachowcy na dnie morza, to tylko wyjątkowi barbarzyńcy mogą uwierzyć, że tu chodzi o ochronę cywilizacji.

PS O takich banałach jak notowania skompromitowanej kukiełki finansjery, która po 5 latach wreszcie „odnalazła” swoją metrykę i jakoś dało się odpracować pokojowego Nobla, po kompromitacji w Afganistanie, nie warto wspominać, banały, banały, banały.

Reklama

39 KOMENTARZE

  1. stare plemienne tradycje
    Szokująca jest ta szczera radość u przywódców Zachodu, w tym i naszego chrześcijańskiego kraju. Właściwie pasowało by do tej konwencji obwożenie nabitej na kij głowy Osamy po europejskich stolicach wśród wiwatującego tłumu, zakończone uroczystym naszczaniem w szyję.

    • Analiza funkcjonowania świata
      Analiza funkcjonowania świata jak najbardziej prawdziwa ale to samobiczowanie się to już totalna przesada. Świat od zarania jest cyniczny i może skończmy z tym romantyzmem w stosunkach międzynarodowych tylko nauczmy się brytyjskiego pragmatyzmu.
      Po drugie nie bądźmy tacy dwulicowi. Pochylamy się z troską nad zabitymi cywilami w Afganistanie a sami hołubimy autora zamachu na szkołę w Biesłanie. Chyba coś nie tak.
      Jeżeli komuś się wydaje, że jak zamkniemy się na własnym podwórku to nikt do niego nie wrzuci kamienia to jest w ogromnym błędzie. Czy wymaga to wypraw wojennych na drugą stronę podwórka to już inna sprawa. Jeżeli śmierć kilkudziesięciu obywateli w wyniku zamachu terrorystycznego jest potem okupiona wieloma miliardami wydanymi na wyprawę wojenną to stosunek “koszt-efekt” nie jest ekonomicznie uzasadniony.
      Żeby było jeszcze ciekawiej to zamachy organizowane przez tzw. “ekstremistów islamskich” są głównie skierowane przeciwko własnym pobratymcom, a nie innowiercom. O tych pierwszych mówi się rzadko, z tych drugich robi się news.

      P.S. Takie moje psie szczęście, że w piątek lecę na miesiąc dokładnie tam gdzie ponoć upolowano Osamę. Zobaczymy czego uda mi się dowiedzieć od Pakistańczyków, a właściwie Pasztunów.

  2. stare plemienne tradycje
    Szokująca jest ta szczera radość u przywódców Zachodu, w tym i naszego chrześcijańskiego kraju. Właściwie pasowało by do tej konwencji obwożenie nabitej na kij głowy Osamy po europejskich stolicach wśród wiwatującego tłumu, zakończone uroczystym naszczaniem w szyję.

    • Analiza funkcjonowania świata
      Analiza funkcjonowania świata jak najbardziej prawdziwa ale to samobiczowanie się to już totalna przesada. Świat od zarania jest cyniczny i może skończmy z tym romantyzmem w stosunkach międzynarodowych tylko nauczmy się brytyjskiego pragmatyzmu.
      Po drugie nie bądźmy tacy dwulicowi. Pochylamy się z troską nad zabitymi cywilami w Afganistanie a sami hołubimy autora zamachu na szkołę w Biesłanie. Chyba coś nie tak.
      Jeżeli komuś się wydaje, że jak zamkniemy się na własnym podwórku to nikt do niego nie wrzuci kamienia to jest w ogromnym błędzie. Czy wymaga to wypraw wojennych na drugą stronę podwórka to już inna sprawa. Jeżeli śmierć kilkudziesięciu obywateli w wyniku zamachu terrorystycznego jest potem okupiona wieloma miliardami wydanymi na wyprawę wojenną to stosunek “koszt-efekt” nie jest ekonomicznie uzasadniony.
      Żeby było jeszcze ciekawiej to zamachy organizowane przez tzw. “ekstremistów islamskich” są głównie skierowane przeciwko własnym pobratymcom, a nie innowiercom. O tych pierwszych mówi się rzadko, z tych drugich robi się news.

      P.S. Takie moje psie szczęście, że w piątek lecę na miesiąc dokładnie tam gdzie ponoć upolowano Osamę. Zobaczymy czego uda mi się dowiedzieć od Pakistańczyków, a właściwie Pasztunów.

  3. stare plemienne tradycje
    Szokująca jest ta szczera radość u przywódców Zachodu, w tym i naszego chrześcijańskiego kraju. Właściwie pasowało by do tej konwencji obwożenie nabitej na kij głowy Osamy po europejskich stolicach wśród wiwatującego tłumu, zakończone uroczystym naszczaniem w szyję.

    • Analiza funkcjonowania świata
      Analiza funkcjonowania świata jak najbardziej prawdziwa ale to samobiczowanie się to już totalna przesada. Świat od zarania jest cyniczny i może skończmy z tym romantyzmem w stosunkach międzynarodowych tylko nauczmy się brytyjskiego pragmatyzmu.
      Po drugie nie bądźmy tacy dwulicowi. Pochylamy się z troską nad zabitymi cywilami w Afganistanie a sami hołubimy autora zamachu na szkołę w Biesłanie. Chyba coś nie tak.
      Jeżeli komuś się wydaje, że jak zamkniemy się na własnym podwórku to nikt do niego nie wrzuci kamienia to jest w ogromnym błędzie. Czy wymaga to wypraw wojennych na drugą stronę podwórka to już inna sprawa. Jeżeli śmierć kilkudziesięciu obywateli w wyniku zamachu terrorystycznego jest potem okupiona wieloma miliardami wydanymi na wyprawę wojenną to stosunek “koszt-efekt” nie jest ekonomicznie uzasadniony.
      Żeby było jeszcze ciekawiej to zamachy organizowane przez tzw. “ekstremistów islamskich” są głównie skierowane przeciwko własnym pobratymcom, a nie innowiercom. O tych pierwszych mówi się rzadko, z tych drugich robi się news.

      P.S. Takie moje psie szczęście, że w piątek lecę na miesiąc dokładnie tam gdzie ponoć upolowano Osamę. Zobaczymy czego uda mi się dowiedzieć od Pakistańczyków, a właściwie Pasztunów.

  4. Znów się uśmiałam po
    Znów się uśmiałam po przeczytaniu tytułu. Od jakiegoś czasu spisuję je sobie żeby się uśmiechnąć od czasu do czasu.
    Sam tekst już zwyczajowo “bardzo zabawny i bardzo przez to smutny” :).

    PS. Swego czasu był tekst o “dyktaturze” ekspertów i autorytetów światowych , a pod nim był niszowy film o WTC, było tam sporo ciekawych faktów, min. ognioodporne paszporty i “terroryści” z łapanki – gdzie ten filmik można znaleźć?

  5. Znów się uśmiałam po
    Znów się uśmiałam po przeczytaniu tytułu. Od jakiegoś czasu spisuję je sobie żeby się uśmiechnąć od czasu do czasu.
    Sam tekst już zwyczajowo “bardzo zabawny i bardzo przez to smutny” :).

    PS. Swego czasu był tekst o “dyktaturze” ekspertów i autorytetów światowych , a pod nim był niszowy film o WTC, było tam sporo ciekawych faktów, min. ognioodporne paszporty i “terroryści” z łapanki – gdzie ten filmik można znaleźć?

  6. Znów się uśmiałam po
    Znów się uśmiałam po przeczytaniu tytułu. Od jakiegoś czasu spisuję je sobie żeby się uśmiechnąć od czasu do czasu.
    Sam tekst już zwyczajowo “bardzo zabawny i bardzo przez to smutny” :).

    PS. Swego czasu był tekst o “dyktaturze” ekspertów i autorytetów światowych , a pod nim był niszowy film o WTC, było tam sporo ciekawych faktów, min. ognioodporne paszporty i “terroryści” z łapanki – gdzie ten filmik można znaleźć?

  7. era kobiet,
    to byl poczatek (np. matriarchaty w Etiopii, kolebce kultury).
    W matriarchacie widza niektorzy socjologowie (i nie tylko) rozwiazanie wielu globalnych problemow.
    Moze lepsze byloby wywazenie, jak Jin und Yang (陰陽 / 阴阳), bo jak pokazuje przyklad pani kanclerz z rzesza pan minister, one maja w sobie cos nieslychanie meskiego – moze dlatego udalo im sie objac najwyzsze panstwowe stanowiska.
    Inaczej nie umiem wyjasnic, dlaczego pod rzadami Angeli i z (nie)wielka pomoca pani Ursuli von der Leyen liczba dzieci dotknietych bieda dawno przekroczyla dwa milliony i dalej niepokojaco rosnie, prawie wprost proporcjonalnie do wzrostu sredniej dochodow w Niemczech.
    Sedecznie

  8. era kobiet,
    to byl poczatek (np. matriarchaty w Etiopii, kolebce kultury).
    W matriarchacie widza niektorzy socjologowie (i nie tylko) rozwiazanie wielu globalnych problemow.
    Moze lepsze byloby wywazenie, jak Jin und Yang (陰陽 / 阴阳), bo jak pokazuje przyklad pani kanclerz z rzesza pan minister, one maja w sobie cos nieslychanie meskiego – moze dlatego udalo im sie objac najwyzsze panstwowe stanowiska.
    Inaczej nie umiem wyjasnic, dlaczego pod rzadami Angeli i z (nie)wielka pomoca pani Ursuli von der Leyen liczba dzieci dotknietych bieda dawno przekroczyla dwa milliony i dalej niepokojaco rosnie, prawie wprost proporcjonalnie do wzrostu sredniej dochodow w Niemczech.
    Sedecznie

  9. era kobiet,
    to byl poczatek (np. matriarchaty w Etiopii, kolebce kultury).
    W matriarchacie widza niektorzy socjologowie (i nie tylko) rozwiazanie wielu globalnych problemow.
    Moze lepsze byloby wywazenie, jak Jin und Yang (陰陽 / 阴阳), bo jak pokazuje przyklad pani kanclerz z rzesza pan minister, one maja w sobie cos nieslychanie meskiego – moze dlatego udalo im sie objac najwyzsze panstwowe stanowiska.
    Inaczej nie umiem wyjasnic, dlaczego pod rzadami Angeli i z (nie)wielka pomoca pani Ursuli von der Leyen liczba dzieci dotknietych bieda dawno przekroczyla dwa milliony i dalej niepokojaco rosnie, prawie wprost proporcjonalnie do wzrostu sredniej dochodow w Niemczech.
    Sedecznie

  10. To nie był wyrok śmierci – podkreśliła rzeczniczka KE.
    Okoliczności trudnej operacji sił specjalnych USA w Pakistanie uniemożliwiły schwytanie Osamy bin Ladena żywego – oświadczył na podstawie “dostępnych informacji” koordynator UE ds. walki z terroryzmem.

    Kto wie czy amerykanie nie strzelili sobie w stopę. Skoro al-kaida już praktycznie skasowania, co jeszcze robią w Iraku i Afganistanie? Rząd dusz obejmie Bractwo Muzułmańskie, Panarabska organizacja soft-fundamentalistyczna.

    • Wręcz przeciwnie. informacja
      Wręcz przeciwnie. informacja o zabiciu Osamy (bez względu czy prawdziwa czy fałszywa) będzie doskonałą podstawą do ogłoszenia przez czarnego prezydenta decyzji o wycofaniu się z Afganistanu. Obstawiam termin ogłoszenia decyzji za około 2 miesiące.

  11. To nie był wyrok śmierci – podkreśliła rzeczniczka KE.
    Okoliczności trudnej operacji sił specjalnych USA w Pakistanie uniemożliwiły schwytanie Osamy bin Ladena żywego – oświadczył na podstawie “dostępnych informacji” koordynator UE ds. walki z terroryzmem.

    Kto wie czy amerykanie nie strzelili sobie w stopę. Skoro al-kaida już praktycznie skasowania, co jeszcze robią w Iraku i Afganistanie? Rząd dusz obejmie Bractwo Muzułmańskie, Panarabska organizacja soft-fundamentalistyczna.

    • Wręcz przeciwnie. informacja
      Wręcz przeciwnie. informacja o zabiciu Osamy (bez względu czy prawdziwa czy fałszywa) będzie doskonałą podstawą do ogłoszenia przez czarnego prezydenta decyzji o wycofaniu się z Afganistanu. Obstawiam termin ogłoszenia decyzji za około 2 miesiące.

  12. To nie był wyrok śmierci – podkreśliła rzeczniczka KE.
    Okoliczności trudnej operacji sił specjalnych USA w Pakistanie uniemożliwiły schwytanie Osamy bin Ladena żywego – oświadczył na podstawie “dostępnych informacji” koordynator UE ds. walki z terroryzmem.

    Kto wie czy amerykanie nie strzelili sobie w stopę. Skoro al-kaida już praktycznie skasowania, co jeszcze robią w Iraku i Afganistanie? Rząd dusz obejmie Bractwo Muzułmańskie, Panarabska organizacja soft-fundamentalistyczna.

    • Wręcz przeciwnie. informacja
      Wręcz przeciwnie. informacja o zabiciu Osamy (bez względu czy prawdziwa czy fałszywa) będzie doskonałą podstawą do ogłoszenia przez czarnego prezydenta decyzji o wycofaniu się z Afganistanu. Obstawiam termin ogłoszenia decyzji za około 2 miesiące.

  13. Badanie DNA
    A to ciekawe! Procedura badania trwa przynajmniej dwie doby. To jedno.
    Drugie jest takie, że aby ustalić tożsamość denata na podstawie badań DNA, trzeba mieć materiał porównawczy: próbkę DNA tej osoby lub bliskich krewnych.

  14. Badanie DNA
    A to ciekawe! Procedura badania trwa przynajmniej dwie doby. To jedno.
    Drugie jest takie, że aby ustalić tożsamość denata na podstawie badań DNA, trzeba mieć materiał porównawczy: próbkę DNA tej osoby lub bliskich krewnych.

  15. Badanie DNA
    A to ciekawe! Procedura badania trwa przynajmniej dwie doby. To jedno.
    Drugie jest takie, że aby ustalić tożsamość denata na podstawie badań DNA, trzeba mieć materiał porównawczy: próbkę DNA tej osoby lub bliskich krewnych.