Reklama

Mimo,że tytuł jest odrobinę przewrotny to jednak nie będzie ani słowa o Jacku Placku ani tym bardziej o braciach Kaczyńskich.

Mimo,że tytuł jest odrobinę przewrotny to jednak nie będzie ani słowa o Jacku Placku ani tym bardziej o braciach Kaczyńskich. W końcu jako grafoman dyletant nie będę podejmował się głębokich analiz politycznych zostawiając to fachowcom. Ale do rzeczy.

Zabijając czas (jak to często bywa) i obijając się po różnych plotkarskich portalach internetowych i zwiedzając Egipt oraz odtrąbione zwycięstwo demokracji zarządzonej dzięki przewrotowi wojskowemu (pewnie demokratycznemu? o_O ), tudzież równię pochyłą PO i lansowanie SLD (w końcu wyborca ma pamięć krótką,więc o Peczaku czy Rywinie mało kto już pamięta a i chłopaki ze WSI na bank z chęcią odkorkowaliby butelkę Ruskoje I. tudzież Stolicznej). moją uwagę przykuły donosy medialne przenoszone tzw. chyłkiem-tyłkiem:

Reklama


1) Nius 3,5 kafla kary za nielegalną bandycką zbiórkę ojca Rydzyka można zrozumieć. W końcu niszowe toruńsko-katolickie księstwo informacyjne jest zagrożeniem dla polskiej racji stanu,demokracji oraz powoduje zaburzenia baryczne (tzw. ciężka atmosfera tudzież atmosfera nagonki itp.). Nie dziwi więc,że stojący na straży polskiej meteorologii koncern ITI musiał to wrzucić na pasek. Dodatkowo medialnie ładnie się sprzedaje,że w RP vol. 3.1 nie ma osób nietykalnych. ^^
No i kolejny sukces niezależnej prokuratury, zawsze czujnej policji oraz inwigilującego Radio internetowego nazdorcę-donosiciela. Żeby później nie było,że aparat państwa PO nie jest dobrze naoliwioną maszyną!

Jednak zwycięstwo demokracji w naszej republice kartoflanej blednie jeśli zestawić poprzedni nius z telefonem Buzka do HGW odnośnie 90% promocji na działkę dla Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej. Nius TVN Waszraffka, ale jakoś spod stołu. W tym odcinku, dobry komisarz Buzek nie dość, że występujący jako lobbysta (prawie jak Dochnal?) i obrońca pogan (wg. ultrakatolików?) przyczynił się do nagrody pocieszenia dla miasta stołecznego. Otóż z 20 baniek polskich nowych złotych miasto za działkę pod budowę CHATy dostanie 2 bańki.

A ponoć było to tak: Nie tak dawno temu, za górami, za lasami, za rzekami, jeziorami było sobie pewne miasto.

“Miasto zaproponowało uczelni trzy możliwe lokalizacje. CHAT wybrał spośród nich atrakcyjną (a bo co, kurwa?!) działkę u zbiegu ulic Broniewskiego i Duracza na Bielanach. Rzeczoznawców wycenili ją na ponad 20 milionów złotych. (zaniżone?)

Zgodnie z przyjętą w czwartek uchwałą rady miasta, uczelnia stanie się głównym dzierżawcą tego terenu za 2,1 miliona złotych. Co roku będzie też płacić miastu za dzierżawę blisko 70 tysięcy złotych (nie wiem ile to lat,ale raty pewnie 0%?).

Uchwałę przyjęto bez głosu sprzeciwu. 47 z 54 obecnych radnych zagłosowało za. Pozostali nie głosowali w ogóle (ciekawe dlaczego?). Wśród nich znalazł się Zbigniew Dubiel, były burmistrz Bielan i to on w listopadzie ubiegłego roku zgodził się przyjąć dwa miliony złotych rekompensaty dla dzielnicy, od miasta – dając tym samym przyzwolenie ze strony dzielnicy na ewentualną dzierżawę gruntu dla uczelni.

W czwartek po sesji na temat uczelni nie chciał rozmawiać: – Nie wiadomo nawet czy CHAT przystąpi do podpisania aktu notarialnego – uciął krótko.

Cała sytuacja oburzyła radnych Bielan, którzy będą się domagać szczegółowych wyjaśnień od władz dzielnicy. – O planach przekazania gruntu nikt nie poinformował radnych. Przecież Bielanom koło nosa przeleciało kilkanaście milionów złotych za ewentualną sprzedaż działki, na normalnym rynku – ocenia Jan Zaniewski, radny dzielnicy Bielany (PiS).

– Nikt też nie poinformował nas o nagrodzie pocieszenia dla dzielnicy w postaci rekompensaty za działkę – dodaje radny.”

I wszystko byłoby w stylu “i Buzek z HGW żyli długo i szczęśliwie”, gdyby nie fakt,że nawet mimo 90% promocji CHAT nie ma kasy.

“Choć radni już podjęli decyzję, szkoła stanie się dzierżawcą działki najwcześniej w kwietniu. Na razie brakuje jej pieniędzy. A cena gruntu, to tylko marny procent kwoty, potrzebnej na zagospodarowanie terenu. CHAT musi zbudować na nim swoją siedzibę – koszt inwestycji to około 100 milionów złotych.
Uczelnia złożyła na razie wniosek o dofinansowanie do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który jest analizowany (potrzebne żetony na kolejny telefon?). Decyzja ma zapaść dopiero na przełomie marca i kwietnia (coby marsze i pochodnie przyćmiły ten przekręt?).

– W tym roku chcielibyśmy 9 milionów złotych na dzierżawę i przygotowanie dokumentacji projektowej – wylicza Jerzy Machaj, kanclerz uczelni.”

Ja niestyety przy tej opowieści nie byłem, nic miodu i % nie piłem, ale również chciałbym 9 mln to bym sobie coś urządził. A jeśli ten numer nie przejdzie to chociaż 9 tys. na drobne wydatki, które oczywiście obiecuję rzetelnie zaksięgować!

Tymczasem do dzieła machino państwowa! Tutaj nie potrzeba czuwającego internauty donościela! W końcu takiego kalibru przestępstwo gospodarcze jest wobec obowiązującego kodeksu karnego przestępstwem ściganym z urzędu.

Sondaże pójdą w górę, ludziom będzie żyło się lepiej, sprawiedliwość po raz kolejny zatriumfuje, żyrandol w Wawie rozbłyśnie niczym słońce Peru a rzut na glebę o 6tej będzie kolejnym dowodem na to, że w tym kraju nie ma ludzi nietykalnych.

I to nie ważne czy chowają się w Brukseli czy w bufecie.

A z racji tego,że idzie weekend załączam przyspieszone Słowo na niedzielę (przepraszam,że w języku gęsi i bez napisów,ale inaczej mi się nie udało):

Drogi czytelniku, jeśli dobrnąłeś do końca to dziękuję za uwagę i przepraszam za profanacje. 🙂

Reklama

15 KOMENTARZE

  1. użytkowanie wieczyste
    Myślę, że chodzi o użytkowanie wieczyste gruntu. Jest to specyficzna forma prawna władania nieruchomością. Właścicielem nieruchomości gruntowej jest Skarb Państwa lub Samorząd, natomiast użytkownikiem jest instytucja, firma, osoby prywatne, ale tylko w takim zakresie jaki przewiduje Umowa. W Warszawie po II wojnie światowej, Dekretem Bieruta, wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE nieruchomości w granicach miasta przeszły na własność Państwa. Instytucja użytkowania wieczystego powstała w latach 60, i umożliwiała jakiekolwiek inwestycje, bo kto by inwestował na cudzym gruncie. Warto tutaj dodać, że w przypadku własności wszystko co jest z gruntem związane (budynki, itp), należą do właściciela gruntu. Inaczej mówiąc, przedmiotem np. sprzedaży, nie jest dom, ale grunt zabudowany budynkiem mieszkalnym. Wracając do tematu. Gmina oddaje w wieczyste użytkowanie grunt, ale jest nadal właścicielem. Użytkownik wieczysty wnosi opłatę początkową, a potem co roku opłatę roczną. Użytkownik wieczysty musi także zagospodarować grunt zgodnie z umową. Nie może wybudować supermarketu, jeśli gmina zgodziła się na szkołę lub mieszkania. Właścicielem budynku jest użytkownik wieczysty. Umowy takie podpisuje się na ogół na 99 lat. Wysokość opłat początkowych i rocznych zależą od celu na jaki zostanie przeznaczony grunt (typowo komercyjny, mieszkaniowy, użyteczności publicznej). Opłaty roczne są aktualizowane, więc jeśli wartość gruntu za 30 lat wzrośnie, to użytkownik wieczysty będzie płacił więcej. Nie sądzę aby tutaj był jakiś przękręt, bo jeśli nie ma sporu o wartość gruntu, to Gmina wszelkie opłaty wylicza na podstawie Ustawy. W mojej opinii, użytkowanie wieczyste jest bardziej korzystne dla Gminy. Z tego też powodu tak dużo ludzi w Warszawie protestuje przeciwko użytkowaniu wieczystemu, a konkretnie przeciwko wzrostowi opłat rocznych. Gminy także bardzo niechętnie albo opieszale przekształcają prawo użytkowania wieczystego we własność. Ogólnie to temat rzeka, a "dziennikarze" powinni się bardziej postarać.

    • Dzięki za odpowiedź,ale proszę wytłumacz mi jak chłopu na miedzy
      jedno. Skoro działki były 3 do wyboru, podmiot wybiera tą najlepszą wycenioną na 20 melonów i dzięki lobbingowi ma do zapłacenia tylko 2 bańki,na które i tak nie ma kasy to jakim prawem można wierzyć że taki podmiot a) będzie miał kasę na wybudowanie gmachu za 100 baniek, b) będzie miał na opłaty roczne za dzierżawę, c) cienko przędą już na starcie to mogą nie przeżyć 9 lat a co mówić o 99 latach umowy 🙂

      Jeśli ten CHAT to użyteczność publiczna to dlaczego nie sprzedać tego samego terenu za 20 baniek pod supermarket czy galerię handlową jako obiekty użyteczności publicznej? Miasto na tym zarabia lepiej niż na obecnej akademickiej inwestycji a tak rozdawnictwo ładnych gruntów śmierdzi niegospodarnością i celowym działaniem na szkodę gminy/miasta/budżetu państwa. Dodaj do tego możliwy lobbing ewangelika Buzka na cele CHAT, uległość HGW i lokalnej PO oraz szybkie jak na polskie realia tempo rozstrzygania tego wszystkiego.

      W dodaku głosowanie przechodzi jednogłośnie i po sprawie. Czy ja jeden jakąś paranoję mam że coś w tej sprawie śmierdzi?

      W końcu jak HGW, Buzek i Miasto chcą być mecenasami nauki i koniecznie mieć u siebie ten CHAT to dlaczego nie na gorszej działce tylko od razu lekką ręką oddają 18 lub więcej baniek na dzień dobry? Znając naszą polską rzeczywistość to jest to szczera troska o edukację religijną i hojność miasta+obywateli czy kręcenie lodów?

      • Nie będę dyskutował nad
        Nie będę dyskutował nad celowością przeznaczenia działki. Bo czy supermarket, galeria handlowa albo uczelnia, to "kwestia gustu". Równie dobrze mieszkańcom można zafundować park i plac zabaw dla dzieci, ale wtedy gmina musi utrzymywać takie miejsce.

        Centrum Kopernik jest w świetnym miejscu, i myślę, że spokojnie jakiś inwestor mógłby zamienić je w kolejną galerię handlową. Tylko po co. Acha już wiem, w/g ciebie miasto może zarobić. No tak.

        Pieniądze to nie wszystko. Warszawiacy potrzebują placy zabaw, i fontann, mostów, ścieżek rowerowych, dróg, parków, żłobków, przedszkoli, szkół i uczelni itd.

        Swoją drogą, to podejrzewam, że HGW nacisnęła spłuczkę nad Buzkiem. Sprawdziłem na mapie. Rzeczona działka jest beznadziejna jak na uczelnię. Przenieść się ze Starówki na Bielany to totalna porażka. Warszawa jest w posiadaniu świetnych działek w Śródmieściu.

        Inną sprawą jest, czy inwestor poradzi sobie z finansowaniem projektu. Ale to nie problem miasta. Jeśli nie wywiążą się z umowy, której jeszcze nie podpisano, umowa zostanie rozwiązana, a miasto zachowa pieniądze i działkę. Teksty typu miasto oddaje 18 mln, są niedorzeczne. Tu nie ma przepływu gotówki. Przekręt byłby wtedy gdyby miasto podpisało umowę na budowę np. uczelni, żłobka, muzeum itp., a inwestor wybudowałby galerię handlową lub mieszkania. Miasto przez cały okres umowy ma kontrolę nad inwestycją, tzn. czy grunt jest wykorzystywany zgodnie z umową.

        Każdą uchwałę można zaskarżyć.

        Większość mieszkań w Warszawie to lokale na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Kupujący rzadko kiedy zastanawiają się czy stać ich będzie na opłaty roczne. A powinni. Nie wiem czy w tej sprawie uczelnię stać będzie czy nie. To problem uczelni. A może dlatego otrzymali taką propozycję działki, bo nie stać ich na wyższe opłaty roczne. Powtórzę, działka jest beznadziejna jak na lokalizację uczelni. Bliżej Centrum płaciliby wielokrotnie więcej. 

        • Jeśli ta nowa działka to taka beznadziejna lokalizacja to
          dlaczego CHAT mając wg. ciebie bardzo dobrą lokalizacje chce się przenieść na działkę najdroższą z 3 podanych przez miasto opcji? Przekręt czy niegospodarność jak zwał tak zwał,ale jakoś nie chce mi się wierzyć w dobre intencje biednej uczelni, lobbysty dobrodzieja Buzka i HGW rabat 90%. 🙂

  2. użytkowanie wieczyste
    Myślę, że chodzi o użytkowanie wieczyste gruntu. Jest to specyficzna forma prawna władania nieruchomością. Właścicielem nieruchomości gruntowej jest Skarb Państwa lub Samorząd, natomiast użytkownikiem jest instytucja, firma, osoby prywatne, ale tylko w takim zakresie jaki przewiduje Umowa. W Warszawie po II wojnie światowej, Dekretem Bieruta, wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE nieruchomości w granicach miasta przeszły na własność Państwa. Instytucja użytkowania wieczystego powstała w latach 60, i umożliwiała jakiekolwiek inwestycje, bo kto by inwestował na cudzym gruncie. Warto tutaj dodać, że w przypadku własności wszystko co jest z gruntem związane (budynki, itp), należą do właściciela gruntu. Inaczej mówiąc, przedmiotem np. sprzedaży, nie jest dom, ale grunt zabudowany budynkiem mieszkalnym. Wracając do tematu. Gmina oddaje w wieczyste użytkowanie grunt, ale jest nadal właścicielem. Użytkownik wieczysty wnosi opłatę początkową, a potem co roku opłatę roczną. Użytkownik wieczysty musi także zagospodarować grunt zgodnie z umową. Nie może wybudować supermarketu, jeśli gmina zgodziła się na szkołę lub mieszkania. Właścicielem budynku jest użytkownik wieczysty. Umowy takie podpisuje się na ogół na 99 lat. Wysokość opłat początkowych i rocznych zależą od celu na jaki zostanie przeznaczony grunt (typowo komercyjny, mieszkaniowy, użyteczności publicznej). Opłaty roczne są aktualizowane, więc jeśli wartość gruntu za 30 lat wzrośnie, to użytkownik wieczysty będzie płacił więcej. Nie sądzę aby tutaj był jakiś przękręt, bo jeśli nie ma sporu o wartość gruntu, to Gmina wszelkie opłaty wylicza na podstawie Ustawy. W mojej opinii, użytkowanie wieczyste jest bardziej korzystne dla Gminy. Z tego też powodu tak dużo ludzi w Warszawie protestuje przeciwko użytkowaniu wieczystemu, a konkretnie przeciwko wzrostowi opłat rocznych. Gminy także bardzo niechętnie albo opieszale przekształcają prawo użytkowania wieczystego we własność. Ogólnie to temat rzeka, a "dziennikarze" powinni się bardziej postarać.

    • Dzięki za odpowiedź,ale proszę wytłumacz mi jak chłopu na miedzy
      jedno. Skoro działki były 3 do wyboru, podmiot wybiera tą najlepszą wycenioną na 20 melonów i dzięki lobbingowi ma do zapłacenia tylko 2 bańki,na które i tak nie ma kasy to jakim prawem można wierzyć że taki podmiot a) będzie miał kasę na wybudowanie gmachu za 100 baniek, b) będzie miał na opłaty roczne za dzierżawę, c) cienko przędą już na starcie to mogą nie przeżyć 9 lat a co mówić o 99 latach umowy 🙂

      Jeśli ten CHAT to użyteczność publiczna to dlaczego nie sprzedać tego samego terenu za 20 baniek pod supermarket czy galerię handlową jako obiekty użyteczności publicznej? Miasto na tym zarabia lepiej niż na obecnej akademickiej inwestycji a tak rozdawnictwo ładnych gruntów śmierdzi niegospodarnością i celowym działaniem na szkodę gminy/miasta/budżetu państwa. Dodaj do tego możliwy lobbing ewangelika Buzka na cele CHAT, uległość HGW i lokalnej PO oraz szybkie jak na polskie realia tempo rozstrzygania tego wszystkiego.

      W dodaku głosowanie przechodzi jednogłośnie i po sprawie. Czy ja jeden jakąś paranoję mam że coś w tej sprawie śmierdzi?

      W końcu jak HGW, Buzek i Miasto chcą być mecenasami nauki i koniecznie mieć u siebie ten CHAT to dlaczego nie na gorszej działce tylko od razu lekką ręką oddają 18 lub więcej baniek na dzień dobry? Znając naszą polską rzeczywistość to jest to szczera troska o edukację religijną i hojność miasta+obywateli czy kręcenie lodów?

      • Nie będę dyskutował nad
        Nie będę dyskutował nad celowością przeznaczenia działki. Bo czy supermarket, galeria handlowa albo uczelnia, to "kwestia gustu". Równie dobrze mieszkańcom można zafundować park i plac zabaw dla dzieci, ale wtedy gmina musi utrzymywać takie miejsce.

        Centrum Kopernik jest w świetnym miejscu, i myślę, że spokojnie jakiś inwestor mógłby zamienić je w kolejną galerię handlową. Tylko po co. Acha już wiem, w/g ciebie miasto może zarobić. No tak.

        Pieniądze to nie wszystko. Warszawiacy potrzebują placy zabaw, i fontann, mostów, ścieżek rowerowych, dróg, parków, żłobków, przedszkoli, szkół i uczelni itd.

        Swoją drogą, to podejrzewam, że HGW nacisnęła spłuczkę nad Buzkiem. Sprawdziłem na mapie. Rzeczona działka jest beznadziejna jak na uczelnię. Przenieść się ze Starówki na Bielany to totalna porażka. Warszawa jest w posiadaniu świetnych działek w Śródmieściu.

        Inną sprawą jest, czy inwestor poradzi sobie z finansowaniem projektu. Ale to nie problem miasta. Jeśli nie wywiążą się z umowy, której jeszcze nie podpisano, umowa zostanie rozwiązana, a miasto zachowa pieniądze i działkę. Teksty typu miasto oddaje 18 mln, są niedorzeczne. Tu nie ma przepływu gotówki. Przekręt byłby wtedy gdyby miasto podpisało umowę na budowę np. uczelni, żłobka, muzeum itp., a inwestor wybudowałby galerię handlową lub mieszkania. Miasto przez cały okres umowy ma kontrolę nad inwestycją, tzn. czy grunt jest wykorzystywany zgodnie z umową.

        Każdą uchwałę można zaskarżyć.

        Większość mieszkań w Warszawie to lokale na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Kupujący rzadko kiedy zastanawiają się czy stać ich będzie na opłaty roczne. A powinni. Nie wiem czy w tej sprawie uczelnię stać będzie czy nie. To problem uczelni. A może dlatego otrzymali taką propozycję działki, bo nie stać ich na wyższe opłaty roczne. Powtórzę, działka jest beznadziejna jak na lokalizację uczelni. Bliżej Centrum płaciliby wielokrotnie więcej. 

        • Jeśli ta nowa działka to taka beznadziejna lokalizacja to
          dlaczego CHAT mając wg. ciebie bardzo dobrą lokalizacje chce się przenieść na działkę najdroższą z 3 podanych przez miasto opcji? Przekręt czy niegospodarność jak zwał tak zwał,ale jakoś nie chce mi się wierzyć w dobre intencje biednej uczelni, lobbysty dobrodzieja Buzka i HGW rabat 90%. 🙂

  3. użytkowanie wieczyste
    Myślę, że chodzi o użytkowanie wieczyste gruntu. Jest to specyficzna forma prawna władania nieruchomością. Właścicielem nieruchomości gruntowej jest Skarb Państwa lub Samorząd, natomiast użytkownikiem jest instytucja, firma, osoby prywatne, ale tylko w takim zakresie jaki przewiduje Umowa. W Warszawie po II wojnie światowej, Dekretem Bieruta, wszystkie, powtarzam WSZYSTKIE nieruchomości w granicach miasta przeszły na własność Państwa. Instytucja użytkowania wieczystego powstała w latach 60, i umożliwiała jakiekolwiek inwestycje, bo kto by inwestował na cudzym gruncie. Warto tutaj dodać, że w przypadku własności wszystko co jest z gruntem związane (budynki, itp), należą do właściciela gruntu. Inaczej mówiąc, przedmiotem np. sprzedaży, nie jest dom, ale grunt zabudowany budynkiem mieszkalnym. Wracając do tematu. Gmina oddaje w wieczyste użytkowanie grunt, ale jest nadal właścicielem. Użytkownik wieczysty wnosi opłatę początkową, a potem co roku opłatę roczną. Użytkownik wieczysty musi także zagospodarować grunt zgodnie z umową. Nie może wybudować supermarketu, jeśli gmina zgodziła się na szkołę lub mieszkania. Właścicielem budynku jest użytkownik wieczysty. Umowy takie podpisuje się na ogół na 99 lat. Wysokość opłat początkowych i rocznych zależą od celu na jaki zostanie przeznaczony grunt (typowo komercyjny, mieszkaniowy, użyteczności publicznej). Opłaty roczne są aktualizowane, więc jeśli wartość gruntu za 30 lat wzrośnie, to użytkownik wieczysty będzie płacił więcej. Nie sądzę aby tutaj był jakiś przękręt, bo jeśli nie ma sporu o wartość gruntu, to Gmina wszelkie opłaty wylicza na podstawie Ustawy. W mojej opinii, użytkowanie wieczyste jest bardziej korzystne dla Gminy. Z tego też powodu tak dużo ludzi w Warszawie protestuje przeciwko użytkowaniu wieczystemu, a konkretnie przeciwko wzrostowi opłat rocznych. Gminy także bardzo niechętnie albo opieszale przekształcają prawo użytkowania wieczystego we własność. Ogólnie to temat rzeka, a "dziennikarze" powinni się bardziej postarać.

    • Dzięki za odpowiedź,ale proszę wytłumacz mi jak chłopu na miedzy
      jedno. Skoro działki były 3 do wyboru, podmiot wybiera tą najlepszą wycenioną na 20 melonów i dzięki lobbingowi ma do zapłacenia tylko 2 bańki,na które i tak nie ma kasy to jakim prawem można wierzyć że taki podmiot a) będzie miał kasę na wybudowanie gmachu za 100 baniek, b) będzie miał na opłaty roczne za dzierżawę, c) cienko przędą już na starcie to mogą nie przeżyć 9 lat a co mówić o 99 latach umowy 🙂

      Jeśli ten CHAT to użyteczność publiczna to dlaczego nie sprzedać tego samego terenu za 20 baniek pod supermarket czy galerię handlową jako obiekty użyteczności publicznej? Miasto na tym zarabia lepiej niż na obecnej akademickiej inwestycji a tak rozdawnictwo ładnych gruntów śmierdzi niegospodarnością i celowym działaniem na szkodę gminy/miasta/budżetu państwa. Dodaj do tego możliwy lobbing ewangelika Buzka na cele CHAT, uległość HGW i lokalnej PO oraz szybkie jak na polskie realia tempo rozstrzygania tego wszystkiego.

      W dodaku głosowanie przechodzi jednogłośnie i po sprawie. Czy ja jeden jakąś paranoję mam że coś w tej sprawie śmierdzi?

      W końcu jak HGW, Buzek i Miasto chcą być mecenasami nauki i koniecznie mieć u siebie ten CHAT to dlaczego nie na gorszej działce tylko od razu lekką ręką oddają 18 lub więcej baniek na dzień dobry? Znając naszą polską rzeczywistość to jest to szczera troska o edukację religijną i hojność miasta+obywateli czy kręcenie lodów?

      • Nie będę dyskutował nad
        Nie będę dyskutował nad celowością przeznaczenia działki. Bo czy supermarket, galeria handlowa albo uczelnia, to "kwestia gustu". Równie dobrze mieszkańcom można zafundować park i plac zabaw dla dzieci, ale wtedy gmina musi utrzymywać takie miejsce.

        Centrum Kopernik jest w świetnym miejscu, i myślę, że spokojnie jakiś inwestor mógłby zamienić je w kolejną galerię handlową. Tylko po co. Acha już wiem, w/g ciebie miasto może zarobić. No tak.

        Pieniądze to nie wszystko. Warszawiacy potrzebują placy zabaw, i fontann, mostów, ścieżek rowerowych, dróg, parków, żłobków, przedszkoli, szkół i uczelni itd.

        Swoją drogą, to podejrzewam, że HGW nacisnęła spłuczkę nad Buzkiem. Sprawdziłem na mapie. Rzeczona działka jest beznadziejna jak na uczelnię. Przenieść się ze Starówki na Bielany to totalna porażka. Warszawa jest w posiadaniu świetnych działek w Śródmieściu.

        Inną sprawą jest, czy inwestor poradzi sobie z finansowaniem projektu. Ale to nie problem miasta. Jeśli nie wywiążą się z umowy, której jeszcze nie podpisano, umowa zostanie rozwiązana, a miasto zachowa pieniądze i działkę. Teksty typu miasto oddaje 18 mln, są niedorzeczne. Tu nie ma przepływu gotówki. Przekręt byłby wtedy gdyby miasto podpisało umowę na budowę np. uczelni, żłobka, muzeum itp., a inwestor wybudowałby galerię handlową lub mieszkania. Miasto przez cały okres umowy ma kontrolę nad inwestycją, tzn. czy grunt jest wykorzystywany zgodnie z umową.

        Każdą uchwałę można zaskarżyć.

        Większość mieszkań w Warszawie to lokale na gruncie w użytkowaniu wieczystym. Kupujący rzadko kiedy zastanawiają się czy stać ich będzie na opłaty roczne. A powinni. Nie wiem czy w tej sprawie uczelnię stać będzie czy nie. To problem uczelni. A może dlatego otrzymali taką propozycję działki, bo nie stać ich na wyższe opłaty roczne. Powtórzę, działka jest beznadziejna jak na lokalizację uczelni. Bliżej Centrum płaciliby wielokrotnie więcej. 

        • Jeśli ta nowa działka to taka beznadziejna lokalizacja to
          dlaczego CHAT mając wg. ciebie bardzo dobrą lokalizacje chce się przenieść na działkę najdroższą z 3 podanych przez miasto opcji? Przekręt czy niegospodarność jak zwał tak zwał,ale jakoś nie chce mi się wierzyć w dobre intencje biednej uczelni, lobbysty dobrodzieja Buzka i HGW rabat 90%. 🙂