Reklama

Jeśli ktoś się roześmiał, to radośnie rozpoczął weekend, ale wszystkim rozbawionym niestety muszę popsuć humory. Nie ma w kandydacie Kosiniaku-Kamyszu nic śmiesznego, rzekłbym nawet, że ta kandydatura nie posiada wad, o ile opozycja dogadałaby się, co do wystawienia właśnie tego kandydata. Naturalnie wszystko zaraz poukładam i wykażę, że rzecz jest śmiertelnie poważna, ale wcześniej postawię pytanie naprowadzające. Kto znał Andrzeja Dudę na dzień przed ogłoszeniem, że to właśnie on będzie z ramienia PiS bił się o prezydenturę i kto się wówczas nie zaśmiał lub nie załamał? Odpowiedź brzmi: „Proszę z pokorą podchodzić do „Władka”, bo on ma lepszy start niż prawie anonimowy kandydat Andrzej Duda”.

Gdyby rzeczywiście opozycja była na tyle mądra, aby wystawić Kosinika-Kamysza jako jedynego kandydata, to w pierwszych reakcjach zauważalibyśmy trochę kręcenia nosem i powątpiewania, ale drugim odruchu wszystkie te rozterki i psioczenia zastąpiłaby jedna żelazna reguła. Elektorat opozycji zagłosuje na fotel bujany, dwa kilogramy mąki pszennej albo na świnkę morską, byle nie głosować na PiS. Z chwilą wyznaczenia jednego polityka do walki o prezydenturę, przestaje być ważne kto nim jest, wyborcy zaakceptują każdego. W przypadku Kosiniaka-Kamysza dodatkowo występuje duże ułatwienie, z nim się bardzo łatwo oswoić, bo to nie jest polityk, który kojarzyłby się z ostrą wojną, czy brutalnym językiem. Potocznie mówiąc lider PSL ma wizerunek „swojego chłopa”, młodego i przystojnego, a to jest drugi, jeśli nie pierwszy atut kantata na prezydenta.

Reklama

Wybory prezydenckie zawsze były swego rodzaju „konkursem piękności”, prezydent ma reprezentować kraj, to musi być przystojny i ładnie mówić. Takie są kryteria, choć wiadomo, że życie brutalnie weryfikuje oczekiwania, patrz Wałęsa, czy Komorowski, jednak czasy się zmieniły i kandydat z antypatyczną twarzą, do tego agresywny politycznie, nie ma większych szans. Stąd też Tusk tylko i wyłącznie bełkocze o swoim ewentualnym kandydowaniu, ale doskonale wie, że ma więcej negatywnego elektoratu niż pozytywnego, co przekreśla szanse na wybór. Kosiniak-Kamysz jest „ładny”, umiarkowany i … z PSL-Kukiz, czyli zlepka politycznego, który odniósł spektakularny sukces, jak na formację walczącą o życie. Wystarczy odwołać się do niezawodnej w takich sytuacjach matematyki, aby zobaczyć, gdzie jest ukryte zwycięstwo przyszłego prezydenta i o zgrozo jest to wynik wyborczy PSL-Kukiz.

Tak się rozłożyły głosy w wyborach do sejmu: Prawo i Sprawiedliwość 8 051 935, KKW Koalicja Obywatelska PO .N i PL Zieloni 5 060 355, Sojusz Lewicy Demokratycznej 2 319 946, Polskie Stronnictwo Ludowe 1 578 523, Konfederacja Wolność i Niepodległość 1 256 953. Nie potrzeba kalkulatora, gołym okiem widać, że układ POKO-PSL-SLD, ma blisko milion głosów więcej niż PiS, dokładnie ‭8 958 824‬. Trzeba sobie w związku z tym dopowiedzieć, kto jest faworytem starcia wspólny kandydat POKO-PSL-SLD Kosiniak-Kamysz kontra kandydat PiS Andrzej Duda? Wskazania mogą być różne, ale tym razem zasada, że głosy elektoratów się nie sumują, niekoniecznie zadziała, bo to są wybory prezydenckie i albo głosujesz za kandydatem PiS albo przeciw. Pozostaje 1 256 953 głosów Konfederacji, którymi można przebić wynik POKO-PSL-SLD, ale tylko ktoś niespełna rozumu uwierzy, że te głosy w całości przejdą na Andrzeja Dudę.

Zapraszam na fora internetowe, gdzie sympatycy „konfederatów” i „narodowców” głosowali na POKO, aby tylko PiS odebrać władzę. Elektorat „konfederacki” nienawidzi PiS najbardziej ze wszystkich partii, zresztą z wzajemnością. Poza tym Konfederacja wystawi jakiegoś JKM, czy innego Wilka, a w II turze połowa „antysetemowego” elektoratu zostanie w domu. Przykro to pisać, ale wszystkie atuty są po stronie Kosiniaka-Kamysza, z wyjątkiem jednego. Andrzej Duda, jak każdy prezydent ma poważny zapas w postaci pierwszej kadencji i w przeciwieństwie do Komorowskiego bardzo dobrze sobie radzi w wystąpieniach publicznych, poza tym jest tytanem pracy, szczególnie, gdy walczy o własny sukces. Jest jeszcze coś. Andrzej Duda zobaczył jak łatwo można się upić sukcesem i uznać, że większość konstytucyjna to formalność do wykonania przy urnach, a potem kombinować w jaki sposób odzyskać senat.

Ktokolwiek i cokolwiek myśli, to obecny prezydent nie występowałby w roli faworyta przy takim rywalu, co paradoksalnie może mu pomóc. Jednocześnie Kosiniak-Kamysz miałby problemy z polityczną „sodówką”, która po dobrym, ale przecież drugim od końca wyniku wyborczym też zaczęła lekko uderzać do głowy. Ostatnia rzecz godna zauważenia nie jest wadą Kosiniaka-Kamysza, ale całej opozycji i to jest najsłabszy punkt tego projektu. Wszystkim zależy, aby w wyborach prezydenckich przypomnieć o swoim istnieniu i ważności, trudno będzie ustalić jednego kandydata, a co dopiero kogoś z partii o 8% poparciu. Dlatego też bez większego stresu napisałem o tym, co dla opozycji byłoby optymalne.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Jak wynika z przytoczonej

    Jak wynika z przytoczonej przez MK arytmetyki, opozycja jest w takiej sytuacji, że może sięgnąć po każdego kandydata. Im mniej znany, tym lepiej. Nie musi do wyścigu wystawiać polityka, który jest twarzą podniesienia wieku emerytalnego (szczególnie dla kobiet) i którego będzie dość łatwo wkręcić w "rabunek" środków z OFE oraz inne "sukcesy" rządu, który współtworzył.

    • MK dokładnie wytłumaczył

      MK dokładnie wytłumaczył dlaczego Kosiniak-Kamysz, a ponadto wszyscy uczestniczyliśmy w rozmowie Kulczyka z Grasiem o Kamyszu, w jakiej wiarygodność biznesowa WKK okazałła się bezdyskusyjna. Pamiętajmy, że nikt w Polsce nie decyduje o wyborze kandydata na Namiestnika. 

    • Nie. Wg mnie to jest dużo

      Nie. Wg mnie to jest dużo prostsze. Po prostu PAD żeby wygrać musi liczyć w dużej mierze na konserwatywny elektorat PSLu. Ale jak będzie startował przeciwko kandydatowi właśnie PSLu, to tych głosów w oczywisty sposób nie zdobędzie. A elektoratowi PO wszystko jedno, byle przeciw PiS.

      Z małych nadziei jest wg mnie to,że część elektoratu lewicy mając taki wybór może nie pójść na drugą turę. No i rozsądniejsza część wyborców Konfederacji może poprzeć Dudę, ale to raczej mniejszość, bo na oko większość to fanatycy, którzy w swojej nienawiści już dawno zatracili istotę sporu politycznego. 

    • Egon O.

      Egon O.

      "opozycja jest w takiej sytuacji, że może sięgnąć po każdego kandydata. Im mniej znany, tym lepiej."

      Sytuacja wynika w dużej mierze z tego, co robi i czego nie robi PiS:

      https://www.youtube.com/watch?v=SgQh8arLr8k

      W obecnym okresie powyborczym pojawił się wreszcie krótki moment na omówienie PiS-u w prawdziwy sposób po to, żeby w ślepe uliczki panowie politycy z PiS-u nie brnęli. PiS-owi po wyborach potrzebna jest konstruktywna krytyka i sensowne podpowiedzi. To właśnie robi W. Gadowski i Bogu dzięki, że to robi. Dalsze bezrefleksyjne kadzenie PiS-owi zakończy się katastrofą PiS-u, z dużą szkodą dla Polski. Nie możemy zostać sam na sam wyłącznie z Konfederacją.

       

  2. Jak wynika z przytoczonej

    Jak wynika z przytoczonej przez MK arytmetyki, opozycja jest w takiej sytuacji, że może sięgnąć po każdego kandydata. Im mniej znany, tym lepiej. Nie musi do wyścigu wystawiać polityka, który jest twarzą podniesienia wieku emerytalnego (szczególnie dla kobiet) i którego będzie dość łatwo wkręcić w "rabunek" środków z OFE oraz inne "sukcesy" rządu, który współtworzył.

    • MK dokładnie wytłumaczył

      MK dokładnie wytłumaczył dlaczego Kosiniak-Kamysz, a ponadto wszyscy uczestniczyliśmy w rozmowie Kulczyka z Grasiem o Kamyszu, w jakiej wiarygodność biznesowa WKK okazałła się bezdyskusyjna. Pamiętajmy, że nikt w Polsce nie decyduje o wyborze kandydata na Namiestnika. 

    • Nie. Wg mnie to jest dużo

      Nie. Wg mnie to jest dużo prostsze. Po prostu PAD żeby wygrać musi liczyć w dużej mierze na konserwatywny elektorat PSLu. Ale jak będzie startował przeciwko kandydatowi właśnie PSLu, to tych głosów w oczywisty sposób nie zdobędzie. A elektoratowi PO wszystko jedno, byle przeciw PiS.

      Z małych nadziei jest wg mnie to,że część elektoratu lewicy mając taki wybór może nie pójść na drugą turę. No i rozsądniejsza część wyborców Konfederacji może poprzeć Dudę, ale to raczej mniejszość, bo na oko większość to fanatycy, którzy w swojej nienawiści już dawno zatracili istotę sporu politycznego. 

    • Egon O.

      Egon O.

      "opozycja jest w takiej sytuacji, że może sięgnąć po każdego kandydata. Im mniej znany, tym lepiej."

      Sytuacja wynika w dużej mierze z tego, co robi i czego nie robi PiS:

      https://www.youtube.com/watch?v=SgQh8arLr8k

      W obecnym okresie powyborczym pojawił się wreszcie krótki moment na omówienie PiS-u w prawdziwy sposób po to, żeby w ślepe uliczki panowie politycy z PiS-u nie brnęli. PiS-owi po wyborach potrzebna jest konstruktywna krytyka i sensowne podpowiedzi. To właśnie robi W. Gadowski i Bogu dzięki, że to robi. Dalsze bezrefleksyjne kadzenie PiS-owi zakończy się katastrofą PiS-u, z dużą szkodą dla Polski. Nie możemy zostać sam na sam wyłącznie z Konfederacją.

       

  3. Trudno odmówić racji. Ale  .

    Trudno odmówić racji. Ale  . . . PSL jest takie jakie jest. I kto wie jakie jeszcze afery mogą wypłynąć z tego środowiska. I co może się okazać gdy Waldka "przepraszam, że mam matkę" przyciśnie się w sprawie ruskiego gazu? To mogło by być ciekawe. . . wciagnięcie Kamysza na sztandary! A zaraz potem afera ciągnąca do dna całą opozycję z "Kamyszkiem" uwiązanym do szyi?

  4. Trudno odmówić racji. Ale  .

    Trudno odmówić racji. Ale  . . . PSL jest takie jakie jest. I kto wie jakie jeszcze afery mogą wypłynąć z tego środowiska. I co może się okazać gdy Waldka "przepraszam, że mam matkę" przyciśnie się w sprawie ruskiego gazu? To mogło by być ciekawe. . . wciagnięcie Kamysza na sztandary! A zaraz potem afera ciągnąca do dna całą opozycję z "Kamyszkiem" uwiązanym do szyi?

  5. Nie na temat ale . . .: “11

    Nie na temat ale . . .: "11 października pan Roman otrzymał z sądu wyrok nakazowy, w którym zarzuca mu się kradzież 1 sztuki cukierka "śliwka w czekoladzie" o łącznej wartości 40 groszy.
    "Za powyższy czyn, [sąd – red.] skazuje go na karę 1 miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin" – głosi wyrok."

    Kasta ma się dobrze. Przypomnijmy sędzia zwinął na stacji 50 zet. Przykładając tę samą miarę to powinien za to dostać 125 msc! Czyli 10 lat! Ciekawe czemu Temidzia tu nie była taka surowa?

  6. Nie na temat ale . . .: “11

    Nie na temat ale . . .: "11 października pan Roman otrzymał z sądu wyrok nakazowy, w którym zarzuca mu się kradzież 1 sztuki cukierka "śliwka w czekoladzie" o łącznej wartości 40 groszy.
    "Za powyższy czyn, [sąd – red.] skazuje go na karę 1 miesiąca ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin" – głosi wyrok."

    Kasta ma się dobrze. Przypomnijmy sędzia zwinął na stacji 50 zet. Przykładając tę samą miarę to powinien za to dostać 125 msc! Czyli 10 lat! Ciekawe czemu Temidzia tu nie była taka surowa?

  7. Tak sobie mysle ze chyba Tusk

    Tak sobie mysle ze chyba Tusk wystartuje i wygra z Duda. Nienawisc do pisu jest tak wielka ze suma sumarum dalo to opozycji wiekszosc. Tym wynikiem beda zdopingowani i prawdopodobnie bedzie ich jeszcze wiecej. Niewatpliwie Poslowie konfederacji beda mieli wiekszy wglad w dzialalnosc rzadzacych i beda wyciagac na swiatlo dzienne rozne nazwijmy Tajniki. Z pewnoscia wypominac beda Dudzie Aneks i inne sprawy . Zapewne Sejm tej kadencji nie bedzie na wysokim poziomie ale bedzie za to ciekawie.

  8. Tak sobie mysle ze chyba Tusk

    Tak sobie mysle ze chyba Tusk wystartuje i wygra z Duda. Nienawisc do pisu jest tak wielka ze suma sumarum dalo to opozycji wiekszosc. Tym wynikiem beda zdopingowani i prawdopodobnie bedzie ich jeszcze wiecej. Niewatpliwie Poslowie konfederacji beda mieli wiekszy wglad w dzialalnosc rzadzacych i beda wyciagac na swiatlo dzienne rozne nazwijmy Tajniki. Z pewnoscia wypominac beda Dudzie Aneks i inne sprawy . Zapewne Sejm tej kadencji nie bedzie na wysokim poziomie ale bedzie za to ciekawie.

  9. Cenię Pana, ale miłość do PIS

    Cenię Pana, ale miłość do PIS Pana zaślepiła.We wszystkich swoich wywodach co do elektratów,przepływów, wyliczeń  proszę wziąć pod uwagę to co nawet przystawki PIS -Gowinowcy Ziobrowscy itp zauważyły.PIS popełnił ten sam błąd co zachodnie partie prawcowe .Szukając elektoratu w centrum (nawet realizując postulaty lewicy),tracą swój twardy elektorat na rzecz skrajnej prawicy . Dlatego takie partie jak francuski Front Narodowy, Alternatywa dla Niemiec, holenderska Partia na rzecz Wolności dziś są realną siłą polityczną . Jeszcze kilka lat temu społeczeństwa europy traktowało takie formacje jako pajace polityczne.PIS wlazł w buty tak zwanej poprawno politycznej europejskiej prawicy. Poszukując magicznego środka centrum elektoratu (czyli zacytuję klasyka jestem za a nawet przeciw ) traci twardy elektorat. Dlatego Ziobrowcy w prawe bębny grają krzycząc jesteśmy prawicą . Gdy Kaczyński ich zostawi nie mają twardego elektoratu i idą w nie byt. Jest to żółta kartka dla PIS . Jeżeli Konfederacja się nie rozpadnie a PIS nie skręci na prawo będzie dalszy przepływ elektoratu do Konfederacji. Oczywiście wszyscy są świadomi, że TVP mocno przyczyniła się tą kretyńską nagonką na Konfederację do jej wyniku jak kiedyś nabili procenty Hannie Zdanowskiej. Polacy lubią męczenników, ale to może być jakieś 0.5%-1% zysku dla Konfederacji. Podobnie PO ubierając się w lewicowe piórka nie chciała tracić centrum straciła lewicowe głosy .Jesteśmy w czasie sztormu na morzu wyborców. Wszystkie wyliczenia nie mają sensu, bo za 1 miesiąc może być inna rzeczywistość społeczno-polityczna . Możemy zakładać, że jutro będzie jutro, dopóki pewne procesy w elektoracie wyborczym się nie skończą. Wtedy dopiero możemy bawić się w wyliczenia.

  10. Cenię Pana, ale miłość do PIS

    Cenię Pana, ale miłość do PIS Pana zaślepiła.We wszystkich swoich wywodach co do elektratów,przepływów, wyliczeń  proszę wziąć pod uwagę to co nawet przystawki PIS -Gowinowcy Ziobrowscy itp zauważyły.PIS popełnił ten sam błąd co zachodnie partie prawcowe .Szukając elektoratu w centrum (nawet realizując postulaty lewicy),tracą swój twardy elektorat na rzecz skrajnej prawicy . Dlatego takie partie jak francuski Front Narodowy, Alternatywa dla Niemiec, holenderska Partia na rzecz Wolności dziś są realną siłą polityczną . Jeszcze kilka lat temu społeczeństwa europy traktowało takie formacje jako pajace polityczne.PIS wlazł w buty tak zwanej poprawno politycznej europejskiej prawicy. Poszukując magicznego środka centrum elektoratu (czyli zacytuję klasyka jestem za a nawet przeciw ) traci twardy elektorat. Dlatego Ziobrowcy w prawe bębny grają krzycząc jesteśmy prawicą . Gdy Kaczyński ich zostawi nie mają twardego elektoratu i idą w nie byt. Jest to żółta kartka dla PIS . Jeżeli Konfederacja się nie rozpadnie a PIS nie skręci na prawo będzie dalszy przepływ elektoratu do Konfederacji. Oczywiście wszyscy są świadomi, że TVP mocno przyczyniła się tą kretyńską nagonką na Konfederację do jej wyniku jak kiedyś nabili procenty Hannie Zdanowskiej. Polacy lubią męczenników, ale to może być jakieś 0.5%-1% zysku dla Konfederacji. Podobnie PO ubierając się w lewicowe piórka nie chciała tracić centrum straciła lewicowe głosy .Jesteśmy w czasie sztormu na morzu wyborców. Wszystkie wyliczenia nie mają sensu, bo za 1 miesiąc może być inna rzeczywistość społeczno-polityczna . Możemy zakładać, że jutro będzie jutro, dopóki pewne procesy w elektoracie wyborczym się nie skończą. Wtedy dopiero możemy bawić się w wyliczenia.

  11. Prezydent  A. Duda musi brać

    Prezydent  A. Duda musi brać pod uwagę to, że wyborcy PIS nie zapomną mu jego weta i zahamowania ważnych reform. Pierwszym sygnałem może być słaby wynik jego ojca w wyborach do Senatu, co zadecydowało, że PIS utraciło większość. A na czyje głosy może liczyć, skoro głosów wyborców PIS na pewno sporo odpadnie.

  12. Prezydent  A. Duda musi brać

    Prezydent  A. Duda musi brać pod uwagę to, że wyborcy PIS nie zapomną mu jego weta i zahamowania ważnych reform. Pierwszym sygnałem może być słaby wynik jego ojca w wyborach do Senatu, co zadecydowało, że PIS utraciło większość. A na czyje głosy może liczyć, skoro głosów wyborców PIS na pewno sporo odpadnie.