Reklama

Tytuł należy czytać dosłownie, bez żadnych synonimów i alternatywy, bo słowa dobrane są idealnie do stanu gry, na tydzień przed ciszą wyborczą. Nikt inny tylko sam Trzaskowski doprowadził do tego, że na półmetku kampanii jego strata do Andrzeja Dudy uległa zmianie, ale nie w tę stronę, której sobie życzył. Uprzedzając pytanie o źródła wskazujące na porażkę Trzaskowskiego, odpowiem dwoma słowami – znajomość życia. Nie potrzebuję żadnych sondaży tych śmiesznych, jakimi karmi się publikę i tych drogich, wewnętrznych, zlecanych przez sztaby partyjne. Straty Trzaskowskiego, podobnie jak jego nieudolne próby ataku, widać gołym okiem. Wychodząc z najmniej korzystnego punktu dla kandydata PO, czyli olbrzymiej przewagi, jaką ma obecny prezydent, trzeba było iść konsekwentnie w kierunku redukowania tej różnicy, ale nic podobnego się nie stało.

Trzaskowski i jego sztab mieli tak naprawdę jeden pomysł na skrócenie dystansu, dogadali się z zaprzyjaźnionymi „mediami” i zastawili pułapkę na Andrzeja Dudę. TVN i Onet.pl nawet nie udawały, że ich „zaproszenie” na debatą ma cokolwiek wspólnego z konwenansami, jakie obowiązują przy takich przedsięwzięciach. Normą jest, że najpierw telewizje dogadują się ze sztabami, dopiero potem ogłaszają termin i formułę debaty. W tym przypadku było dokładnie odwrotnie i wszelkie działania podjęto z pełną premedytacją. Chodziło o sprowokowanie Andrzeja Dudy do lamentu, że jest traktowany w sposób niegodny, co bardzo łatwo w mediach przerobić na „pychę”, „arogancję władzy” i tak dalej. Z kolei dyplomatyczna odmowa udziału, to oczywiście cała seria wypowiedzi o tchórzostwie, które obserwowaliśmy przez kilka dni. Problem Trzaskowskiego polega jednak na tym, że on debaty potrzebuje jak kania dżdżu i dla niego to jedyna deska ratunku, tymczasem Andrzej Duda wyszedł z zastawionej pułapki prostym i genialnym ruchem wyprzedzającym.

Reklama

Nie chwaląc się byłem chyba pierwszym, który ten ruch zaproponował i to nie wymagało wielkiego wysiłku. Sam się narzucał pomysł, aby zaproponować debatę organizowaną przez trzy największe telewizje. Siła takiej propozycji polega między innymi na tym, że w zależności od przebiegu kampanii można do debaty doprowadzić lub celowo ją storpedować, na czym kto jak kto, ale Kurski zna się doskonale. I dokładnie tak się dzieje, propozycja padła, po drodze mamy zapowiedziane debatowanie w Końskich, z czego TVP nie rezygnuje, a Trzaskowski w przeciwieństwie do Andrzeja Dudy absencją traci więcej niż zyskuje. Teraz to Trzaskowski jest w pułapce i pozostało mu przyjęcie skrajnie niekorzystnych warunków, co mimo wszystko daje cień szansy na polityczny zysk albo ucieczka przed debatą i jeszcze większymi stratami. W tej chwili karty rozdaje wyłącznie sztab Andrzeja Dudy i w dodatku może sobie wybrać rozwiązanie pasujące do bieżących potrzeb. W efekcie Trzaskowski wpada w coraz większą spiralę chaotycznych ruchów i jest to naturalna reakcja człowieka, który się stara, ale mu nie wychodzi.

Najgorszą informacją dla Trzaskowskiego jest bezmyślna agresja, czego wyborcy i ludzie w ogóle nie tolerują. Nieudaną akcję z TVN zastąpiły fizyczne ataki Nitrasa i najpodlejszego gatunku „artykuły” w „Fakcie” o Andrzeju Dudzie, „obrońcy pedofilów”. Znamienne jest, że ta druga desperacja rozgrywa się na drugim planie, Trzaskowski i nawet TVN nie robią z ułaskawiania takiej afery. Dlaczego? Ze względu na straszliwy smród, który może się odbić i trafić do autorów nagonki. Nie jest prawdą, że do opinii publicznej nie dociera, jakie są faktyczne szczegóły tej sprawy, bo te są bardzo czytelne. Rodzina, w tym pokrzywdzona, złożyła wniosek, poparty przez prokuratora, sądy dwóch instancji i kuratora, ci ludzie ułożyli sobie życie na nowo i na ich prośbę doszło do ułaskawienia. Co więcej ta sama rodzina wypowiedziała się publicznie, że jest zaszczuwana i prosi, aby dać im spokój. Na takich śliskich sprawach zawsze i wszędzie przegrywa ten, kto zachowuje się agresywnie, no i dokładnie tak się zachowuje zaplecze Trzaskowskiego.

Do powiększenia straty, jaką ma Trzaskowski po I turze, doprowadziła cała seria błędów i to takich szkolnych, bo kto poważny i dorosły opiera kampanię wyborczą na jednym pomyśle, dla którego nie ma planu „B”? Z chwilą, gdy posypał się wspólny projekt PO i TVN, Trzaskowski został zagoniony w kozi róg i jest zdany na łaskę sztabu Andrzeja Dudy, który rzecz jasna litości nie okaże. Łatwo w zaistniałych okolicznościach przewidzieć dalszy ciąg wydarzeń. Spirala chaosu będzie się nakręcać, Nitras, TVN i reszta zczną się chwytać dosłownie wszystkiego, aby przyłożyć Andrzejowi Dudzie kijem i pałką. Doskonała recepta na dalsze powiększanie straty. Brudna kampania na tydzień przed wyborami to najgłupszy z możliwych pomysłów, zwłaszcza, że to zawsze mobilizuje elektorat przeciwnika i zniesmacza „niezdecydowanych”. Od początku uważam, że Andrzej Duda wybory wygra, ale nie sądziłem, że będzie mu w tym pomagał sam Trzaskowski, TVN, Onet.pl i „Fakt”.

Reklama

30 KOMENTARZE

  1. Jedynym wyjściem, sensownym,

    Jedynym wyjściem, sensownym, dla PO, po przegranych wyborach parlamentarnych była weryfikacja swojej, nazwijmy to, drogi. Czyli oczyszczenie się, zbudowanie nowego programu, zmiana przekazu., itp. Niestety, to jest niemożliwe, bo musiałaby poleciać cała "elyta" PO, czyli Schetyna, Budka, Arłukowicz, Nitras i wielu im podobnych. Na to nie będzie zgody. Poza tym od razu "wyparłby" się ich TVN, Oni nie wyobrażają sobie działania bez wsparcia medialnego, a wręcz są na pasku "swoich" mediów. No i pewnie ukryci mocodawcy nie pozwolą. I na koniec, taka ich natura, jak to mówią – dziwka, to nie zawód, to charakter. Trzaskowski spróbował tej metody, ogłosił, że jest skłonny uczestniczyć nawet w Marszu Niepodległości. Tylko to wyglądało i zabrzmiało tak, jakby matka zabitego dziecka mówiła do jego mordercy wybaczam, dziękuję, przepraszam. Przegrana Trzaskowskiego, to możliwe przetasowania w Senaccie, ZSL zechce się pewnie ratować przed wypadnieciem, może przejść na stronę PIS-u. Wydaje mi się, że sztabowi PAD zostało robić swoje i od czasu do czasu dyskretnie walić prętem po klatce.

     

    PS

    Zastanawiałem się nad takim ruchem. Ktoś z PIS-u stosuje apel do młodych PO. Oczyśćcie swoje szeregi z tych starych nieudaczników, napiszcie program, usiądzcie z nami do stołu, a dla wspólnej Polski dogadamy się. Może po takim czymś, jakiś stołek dla kogoś "rozsądnego" z PO ?

    • Do młodych powiadasz? Mam

      Do młodych powiadasz? Mam takie wrażenie (rozmawiając z młodymi ludźmi), że ich wybory, to proste przedłużenie poglądów rodziny. I nie mówię tu o jakichś strasznych ubekach, ale o ludziach, którzy w tamtych czasach "coś" mogli załatwić lub byli na jakimkolwiek lepszym stanowisku i po prostu mieli lepiej. I co z tej rozmowy wynika? Ano to, że są tak samo zabetonowani, tylko trochę łagodniej to pokazują (a czasami agresywnie).

      Jaki wg mnie stąd wniosek? Dbać jak najmocniej o dotychczasowy elektorat, a powoli podkupywać nowy.

  2. Jedynym wyjściem, sensownym,

    Jedynym wyjściem, sensownym, dla PO, po przegranych wyborach parlamentarnych była weryfikacja swojej, nazwijmy to, drogi. Czyli oczyszczenie się, zbudowanie nowego programu, zmiana przekazu., itp. Niestety, to jest niemożliwe, bo musiałaby poleciać cała "elyta" PO, czyli Schetyna, Budka, Arłukowicz, Nitras i wielu im podobnych. Na to nie będzie zgody. Poza tym od razu "wyparłby" się ich TVN, Oni nie wyobrażają sobie działania bez wsparcia medialnego, a wręcz są na pasku "swoich" mediów. No i pewnie ukryci mocodawcy nie pozwolą. I na koniec, taka ich natura, jak to mówią – dziwka, to nie zawód, to charakter. Trzaskowski spróbował tej metody, ogłosił, że jest skłonny uczestniczyć nawet w Marszu Niepodległości. Tylko to wyglądało i zabrzmiało tak, jakby matka zabitego dziecka mówiła do jego mordercy wybaczam, dziękuję, przepraszam. Przegrana Trzaskowskiego, to możliwe przetasowania w Senaccie, ZSL zechce się pewnie ratować przed wypadnieciem, może przejść na stronę PIS-u. Wydaje mi się, że sztabowi PAD zostało robić swoje i od czasu do czasu dyskretnie walić prętem po klatce.

     

    PS

    Zastanawiałem się nad takim ruchem. Ktoś z PIS-u stosuje apel do młodych PO. Oczyśćcie swoje szeregi z tych starych nieudaczników, napiszcie program, usiądzcie z nami do stołu, a dla wspólnej Polski dogadamy się. Może po takim czymś, jakiś stołek dla kogoś "rozsądnego" z PO ?

    • Do młodych powiadasz? Mam

      Do młodych powiadasz? Mam takie wrażenie (rozmawiając z młodymi ludźmi), że ich wybory, to proste przedłużenie poglądów rodziny. I nie mówię tu o jakichś strasznych ubekach, ale o ludziach, którzy w tamtych czasach "coś" mogli załatwić lub byli na jakimkolwiek lepszym stanowisku i po prostu mieli lepiej. I co z tej rozmowy wynika? Ano to, że są tak samo zabetonowani, tylko trochę łagodniej to pokazują (a czasami agresywnie).

      Jaki wg mnie stąd wniosek? Dbać jak najmocniej o dotychczasowy elektorat, a powoli podkupywać nowy.

  3. Myślę, że generalizujecie.

    Myślę, że generalizujecie. Moja córka głosowała na Hołownię, a syn na Bosaka. Powiedzieli mi to, bo wiedzą, że ja szanuję ich wybory. Powiedzieli mi również dlaczego. Trzeba pamiętać, że młodzi są wpływowi, szczególnie na radyklany przekaz. Prawie każdy przeszedł w młodości przez korwinizm. Dlatego trzeba z nimi rozmawiać, a nie tłamsić lub wyśmiewać. Jestem przekonany, że są otwarci, a przynajmniej wielu. Mówienie, że ktoś miał dziadka SB-ka, to takie betonowo prawackie.

    • to nie chodzi o to, że to

      to nie chodzi o to, że to betonowe ani prawackie – życie po prostu pokazuje jak naprawdę jest z dziećmi i wnukami wszystkich, lub prawie wszystkich beneficjentów ustroju komunistycznego. To oczywiście naturalne, że człowiek broni dobrego imienia swoich przodków, ale patrząc szerzej , na sprawy polskienie da się tego pogodzić z pomyślnością ogółu narodu.A ci ludzie, usadowieni wygodnie w różnych państwowych posadkach, i mający jeszcze niebagatelny wpływ np. na swoich podwładnych, wspierający się nawzajem, niestety patrzą na Polskę i jej pomyślność tylko przez pryzmat swojego nosa

      • Trzeba się odnieść do tych,

        Trzeba się odnieść do tych, którzy nie są zblatowani z poprzednim systemem, ale tych, którzy nie widzą zależnośći między polską racją stanu, a swoim poziomem życia i szansą dla siebie. Do tych, których TVN i PO przekonało, że PIS, to obciach, choć jest odwrotnie.

  4. Myślę, że generalizujecie.

    Myślę, że generalizujecie. Moja córka głosowała na Hołownię, a syn na Bosaka. Powiedzieli mi to, bo wiedzą, że ja szanuję ich wybory. Powiedzieli mi również dlaczego. Trzeba pamiętać, że młodzi są wpływowi, szczególnie na radyklany przekaz. Prawie każdy przeszedł w młodości przez korwinizm. Dlatego trzeba z nimi rozmawiać, a nie tłamsić lub wyśmiewać. Jestem przekonany, że są otwarci, a przynajmniej wielu. Mówienie, że ktoś miał dziadka SB-ka, to takie betonowo prawackie.

    • to nie chodzi o to, że to

      to nie chodzi o to, że to betonowe ani prawackie – życie po prostu pokazuje jak naprawdę jest z dziećmi i wnukami wszystkich, lub prawie wszystkich beneficjentów ustroju komunistycznego. To oczywiście naturalne, że człowiek broni dobrego imienia swoich przodków, ale patrząc szerzej , na sprawy polskienie da się tego pogodzić z pomyślnością ogółu narodu.A ci ludzie, usadowieni wygodnie w różnych państwowych posadkach, i mający jeszcze niebagatelny wpływ np. na swoich podwładnych, wspierający się nawzajem, niestety patrzą na Polskę i jej pomyślność tylko przez pryzmat swojego nosa

      • Trzeba się odnieść do tych,

        Trzeba się odnieść do tych, którzy nie są zblatowani z poprzednim systemem, ale tych, którzy nie widzą zależnośći między polską racją stanu, a swoim poziomem życia i szansą dla siebie. Do tych, których TVN i PO przekonało, że PIS, to obciach, choć jest odwrotnie.

  5. można by się zastanowić, czy

    można by się zastanowić, czy ze względu na pandemię PIS nie przełażyłby wyborów np.  o miesiąc. Gwarantuję , że Trzaskowski zjedzie w sondażach do poziomu Kidawy. Tylko oni teraz nie będą chcieli takiego przełożenia. Są w szpagacie.

  6. można by się zastanowić, czy

    można by się zastanowić, czy ze względu na pandemię PIS nie przełażyłby wyborów np.  o miesiąc. Gwarantuję , że Trzaskowski zjedzie w sondażach do poziomu Kidawy. Tylko oni teraz nie będą chcieli takiego przełożenia. Są w szpagacie.

  7. Powyższy atykuł to tylko

    Powyższy atykuł to tylko "pobożne" życzenie. Różnica między kandydatami będzie bardzo mała. PIS = KOMUNA. Ja osobiście drugi raz nie chcę w niej być i dla mnie wybór jest jasny. A dla tych co nie jest jasny podaję powody cytując Jacka Żakowskiego:

    "To dalszy marsz na Wschód, dalej pełznący polexit. To także jeszcze bardziej dyspozycyjne sądy, jeszcze więcej przekrętów, dalsze rozwalanie oświaty, nauki, służby zdrowia, jeszcze więcej nieprzewidywalności w niemal wszystkich dziedzinach, jeszcze więcej pisanych na kolanie przepisów, jeszcze większa bezkarność coraz bardziej skorumpowanej władzy.

    To również jeszcze gorsze ośmieszanie Polski za granicą, jeszcze silniejsza cenzura w kulturze, jeszcze bardziej bezwstydne kupowanie Kościoła i dalsza degeneracja polskiego katolicyzmu, jeszcze mniej nowych mieszkań, jeszcze głupsze media, jeszcze więcej Zaradkiewiczów i Przyłębskich w sądach, jeszcze brutalniejsza policja, jeszcze słabsza armia itd itp."

    Kolejny raz mamy wybór między gównem a gównem. Tym razem gówno z PO mniej mi śmierdzi….

  8. Powyższy atykuł to tylko

    Powyższy atykuł to tylko "pobożne" życzenie. Różnica między kandydatami będzie bardzo mała. PIS = KOMUNA. Ja osobiście drugi raz nie chcę w niej być i dla mnie wybór jest jasny. A dla tych co nie jest jasny podaję powody cytując Jacka Żakowskiego:

    "To dalszy marsz na Wschód, dalej pełznący polexit. To także jeszcze bardziej dyspozycyjne sądy, jeszcze więcej przekrętów, dalsze rozwalanie oświaty, nauki, służby zdrowia, jeszcze więcej nieprzewidywalności w niemal wszystkich dziedzinach, jeszcze więcej pisanych na kolanie przepisów, jeszcze większa bezkarność coraz bardziej skorumpowanej władzy.

    To również jeszcze gorsze ośmieszanie Polski za granicą, jeszcze silniejsza cenzura w kulturze, jeszcze bardziej bezwstydne kupowanie Kościoła i dalsza degeneracja polskiego katolicyzmu, jeszcze mniej nowych mieszkań, jeszcze głupsze media, jeszcze więcej Zaradkiewiczów i Przyłębskich w sądach, jeszcze brutalniejsza policja, jeszcze słabsza armia itd itp."

    Kolejny raz mamy wybór między gównem a gównem. Tym razem gówno z PO mniej mi śmierdzi….

  9. .

    Jakieś 4 lata temu rozmawiałem z młodymi chińczykami z Hong Kongu i pamiętam jak byli optymistycznie nastawieni do świata i wierzący w sens ich protestów (wspominali wtedy, że starsze osoby mówiły o bezsensie tego co robią). A teraz wolność Hong Kongu umiera na oczach całego świata. I co? I nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Smutno mi. Idę przejść się do lasu.

  10. .

    Jakieś 4 lata temu rozmawiałem z młodymi chińczykami z Hong Kongu i pamiętam jak byli optymistycznie nastawieni do świata i wierzący w sens ich protestów (wspominali wtedy, że starsze osoby mówiły o bezsensie tego co robią). A teraz wolność Hong Kongu umiera na oczach całego świata. I co? I nic nie jesteśmy w stanie z tym zrobić. Smutno mi. Idę przejść się do lasu.

  11. No cóż, Komoruski podłożył

    No cóż, Komoruski podłożył się Dudzie (co ilustruje zdjęcie, trzeba tylko dobrze popatrzeć), teraz Duda podłożył się Czaskowskiemu, ale tylko trochę, żeby nie było, że się postawiłem … tak się zmienia prezydentów w Polsce! 

  12. No cóż, Komoruski podłożył

    No cóż, Komoruski podłożył się Dudzie (co ilustruje zdjęcie, trzeba tylko dobrze popatrzeć), teraz Duda podłożył się Czaskowskiemu, ale tylko trochę, żeby nie było, że się postawiłem … tak się zmienia prezydentów w Polsce!