Reklama

Szanowni użytkownicy,


Szanowni użytkownicy,

Reklama

Ponieważ doszło do pewnego incydentu i burzy w szklance wody, jako gospodarz tego miejsca czuję się w obowiązku wyjaśnić parę rzeczy. Rzecz podstawowa i najważniejsza jest taka, że każdy ma tu takie same prawa, wbrew niektórym histerycznym opiniom, nikomu nigdy nie zamykałem ust, nikogo nigdy stąd nie wyrzuciłem, nikomu i nigdy nie zabraniałem krytyki mojej osoby, czy moich tekstów. Chciałbym aby ta podstawowa informacja była najważniejsza i najbardziej wyrazista, plus credo tego miejsca: ?Każdy ma prawo pisać i komentować jak, co i kogo mu się podoba?. Oczywiście prawdą jest, że mój status jest tutaj najwyższym szczebelkiem drabiny społeczności, ale i to zamierzam zmienić, jeśli tylko środki na to pozwolą, póki co niestety muszę orać na kilku frontach, w tym na takich, o których mam blade pojęcie (oprogramowanie). Ale na tym kończą się różnice, między mną i użytkownikami kontrowersje.net. Mówiąc inaczej różnica między mną i użytkownikiem polega na tym, że użytkownik ma takie same prawa (z wyjątkiem typowania tekstów do polecanych) i jedną dziesiątą moich obowiązków plus zero odpowiedzialności, która w całości spoczywa na mnie.

Powiem jak widzę swoją rolę i miejsce na kontrowersje.net i proszę abyście w tym wątku wpisywali swoje uwagi i zastrzeżenia zarówno do mnie jak i kontrowersje.net i tym samym zamkniemy temat raz na zawsze, więcej do tematu nie zamierzam wracać, nie pozwolę z tego miejsca zrobić magla. Padły krytyki i niepokoje, zatem chce to wyjaśnić i wrócić do pracy. Kilka koniecznych wyjaśnień. Jako piszący mam tę przewagę nad innymi użytkownikami, że mogę umieszczać własne teksty na topie i chociaż to mało eleganckie, czynię tak z dwóch powodów. Po pierwsze i mam nadzieje, że na razie, nick Matka Kurka jest jedynym narzędziem marketingowym jakie mam, na resztę nie ma pieniędzy i ludzi. Po drugie i niestety, ciągle mamy deficyt tekstów, bardzo się cieszę, że są już autorzy, którzy piszą regularnie i to piszą na bardzo wysokim poziomie, niemniej to ciągle mało i stąd się bierze moja ?nadprodukcja? tekstów. Tak czy siak jest to jedyny obszar, w którym mam jakieś fory i chętnie się tych przywilejów pozbędę, jak strona zyska mocną pozycję.

Natomiast w codziennej szarości dnia Matka Kurka jest takim samym użytkownikiem jak Wy. Komentuję rzadko, bo charakter mam wredny, porywczy i wolę przedstawić swoje stanowisko w przemyślanym tekście, niż w szarpaninie pod ?kreską?. Jestem typem egocentryka, trochę megalomana, zdarza mi się być kabotynem, na pewno mam ciągoty apodyktyczne i jeszcze parę innych wrednych cech. Mówię o tym otwarcie i bez kokieterii, zresztą to jest tak widoczne, że nie da się ukryć. Te cechy powodują, że reaguję tak jak reaguję, atakowany bronię się jak potrafię i nie przeczę, że bronię się raczej maczugą niż szpadą. Cóż wychowałem się na robotniczym podwórku, nie na Żoliborzu. Pośród wszystkich wrednych cech, mam jednak zaletę, z której jestem dumny, mam bardzo rzadką i prawie niespotykaną zaletę. Zaleta nazywa się tak: ?nie przenoszę emocji i prywatnych konfliktów na podwórko zawodowe?. Można mi nawrzucać ile wlezie, można mnie sponiewierać i nie zostawić suchej nitki na mojej pisaninie i trzeba się liczyć z ripostą, ale jeśli za godzinę, ten co mnie przed godziną sponiewierał napisze doskonały, albo chociaż dobry tekst, natychmiast wyląduje na SG, obojętnie czy tekst będzie zgodny, czy niezgodny z moimi poglądami. W ciemno mogę założyć, że nie ma tu nikogo, kto by chciał w tę deklarację wątpić, z prostej przyczyny nie ma, ponieważ wielokrotnie dawałem praktyczny wyraz tej deklaracji.

Proszę Was tylko o jedno, a cała reszta stanie się samna. Proszę nie łączyć moich wrednych cech charakteru, mojej megalomani, mojego egocentryzmu, chamstwa, brutalności w replikach, z moją pracą tutaj. O ile do swoich cech charakteru mam 1000 zastrzeżeń, o tyle do uczciwego, rzetelnego, niezależnego i obiektywnego promowania najlepszych tekstów, nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie uległem i nie ulegnę żadnej presji, a presji było wiele, nie chcę o tym pisać, ponieważ presje rozstrzygały się w korespondencji prywatnej i nie będę tego wywlekał na światło dzienne. Komentując wypowiedzi i artykuły innych jestem takim samym użytkownikiem jak Wy i z całym szacunkiem dla Was, ale to moje sprawa, czy kogoś przeproszę, czy nie przeproszę. Nikt mnie nie będzie szantażował i składał propozycji nie do odrzucenia. Popraw się bo jesteś nietolerancyjny, napisz to i tamto, albo masz fobie, przeproś boć gospodarz, przeproś albo odchodzę. Są funkcje na stronie i Matkę Kurkę można potraktować z buta lub ?ignorem? jak każdego innego użytkownika i jak żadnego innego użytkownika, nikt Matki Kurki nie będzie szantażował. Możecie oczywiście poddawać ocenom moje zachowanie, do woli, natomiast, nikt nie może mnie szantażować emocjonalnie i moralnie. Przykro mi, nie widzę powodów do przeprosin użytkownika miastowy. Rozmowa była ostra, nie przeczę, ale jeśli ja mam przeprosić za to, że zaatakowany ?nietolerancją?, ?fobią katolicką?, broniłem się również ad personam, to musiałbym wynająć oddzielny serwer na same przeprosiny, bo takich rozmów i znacznie bardziej ostrych były tu setki.

Mnie nic ze łaba nie spadnie, jeśli powiem magiczne słowo, ale na pewno nie będę tego robił gdy, po pierwsze nie czuję się winny i mam do tego prawo, Wy macie prawo to ocenić, po drugie nie będę ulegał szantażom. Gdybym wywlókł swój osobisty konflikt na SG i wzmocnił tekstem atakującym użytkownika, wtedy nadużyłbym swojej pozycji, ale ja występowałem z pozycji użytkownika i proszę mnie z takiej pozycji potraktować. Ponieważ mogło powstać wrażenie, że użytkownik jest kimś gorszym od gospodarza i moim zdaniem jest to fałszywe wrażanie, pragnę zmienić ten fałszywy obraz. Przyznaję użytkownikowi takie prawo, jakiego sobie odmawiam. Jeśli użytkownik miastowy czuję się skrzywdzony, obrażony, prześladowany, ma do dyspozycji na 24h miejsce na pierwszej stronie, gdzie może przedstawić swoje stanowisko zarówno wobec mnie, jak i funkcjonowania strony.

Jeśli miastowy nie chce, może to zrobić ktokolwiek inny, kto chce stanąć w obronie użytkownika, ktokolwiek oprócz administratorów strony, bo to nie ich rola i oni doskonale o tym wiedzą. Tak widzę swoją rolę w tym miejscu. Takie czy inne zachowania idą na moje konto, każdy z Was może sobie zbudować obraz mojego chamstwa, czy obiektywizmu i może być pewien, że to co zbuduje nie ma najmniejszego wpływu na to, jak będzie traktowany jako autor tekstów. Taka propozycja wydaje mi się uczciwym postawieniem sprawy, uczciwym oddzieleniem mojej roli gospodarza od roli użytkownika. Proszę Was nie łączcie tego co robię jako gospodarz, z tym co robię jako użytkownik, bo między tymi działaniami nie ma żadnego związku. Nie boję się krytyki mojej osoby, oddaję do krytyki SG, chociaż to nie jest dobre rozwiązanie, trzeba pamiętać, że ciągle odwiedzają nas ludzie z zewnątrz i poddają tę witrynę ocenie. Nie wiem jak Wy, ale mnie mało obchodzi kto z kim się kłóci na WWW.rybkiakwariowe.pl. Jeśli wchodzę na jakąś stronę, to po to, żeby znaleźć tam interesujące mnie treści. Niemniej jednak ten jeden jedyny raz poświęcam SG dla naszych spraw, jest to jedyna i niepowtarzalna okazja, aby sobie dać po razie. Więcej takich akcji bez względu na okoliczności nie będzie, ponieważ nic tak nie deprecjonuje strony krytykującej polityczne zachowania, jak polityczne zachowania strony.

Reklama

382 KOMENTARZE

  1. hmmm
    1. Chcesz silnym być – do nas przystąp.

    Zostań prawdziwym AKWARYSTĄ.

    Jest nas już trzystu, może czterystu

    W tym dwóch majorów, jeden biskup,

    Ośmiu dentystów w randze ministrów

    – Klub Akwarystów.

    2. Mamy pieczątkę dwukolorową,

    Na głównej poczcie – skrytkę pocztową,

    Nadeszło do nas już kilka listów

    Z dopiskiem – Klub Akwarystów.

    3. Mamy akwarium, w nim pływa rybka.

    Każdy jej członek może dotykać,

    Może nakarmić ją rozwielitką.

    – Bądź Akwarystą!

    4. Raz jest na miesiąc zmieniana woda

    Wtedy obecność obowiązkowa.

    Gotowość ciągła – całodobowa,

    Obowiązuje odzież gumowa.

    5. Co się zaś tyczy głównych wytycznych

    Mamy Manifest Akwarystyczny.

    W nim jest zawarte praktycznie wszystko

    – Bądź Akwarystą!

    6. I jeszcze jedno. Jeżeli kiedyś

    Chciałbyś opuścić nasze szeregi,

    Związać się z grupą innych hobbystów

    Nie licz na litość Akwarystów!

    Słowa i muzyka – Marek Markiewicz

  2. hmmm
    1. Chcesz silnym być – do nas przystąp.

    Zostań prawdziwym AKWARYSTĄ.

    Jest nas już trzystu, może czterystu

    W tym dwóch majorów, jeden biskup,

    Ośmiu dentystów w randze ministrów

    – Klub Akwarystów.

    2. Mamy pieczątkę dwukolorową,

    Na głównej poczcie – skrytkę pocztową,

    Nadeszło do nas już kilka listów

    Z dopiskiem – Klub Akwarystów.

    3. Mamy akwarium, w nim pływa rybka.

    Każdy jej członek może dotykać,

    Może nakarmić ją rozwielitką.

    – Bądź Akwarystą!

    4. Raz jest na miesiąc zmieniana woda

    Wtedy obecność obowiązkowa.

    Gotowość ciągła – całodobowa,

    Obowiązuje odzież gumowa.

    5. Co się zaś tyczy głównych wytycznych

    Mamy Manifest Akwarystyczny.

    W nim jest zawarte praktycznie wszystko

    – Bądź Akwarystą!

    6. I jeszcze jedno. Jeżeli kiedyś

    Chciałbyś opuścić nasze szeregi,

    Związać się z grupą innych hobbystów

    Nie licz na litość Akwarystów!

    Słowa i muzyka – Marek Markiewicz

  3. hmmm
    1. Chcesz silnym być – do nas przystąp.

    Zostań prawdziwym AKWARYSTĄ.

    Jest nas już trzystu, może czterystu

    W tym dwóch majorów, jeden biskup,

    Ośmiu dentystów w randze ministrów

    – Klub Akwarystów.

    2. Mamy pieczątkę dwukolorową,

    Na głównej poczcie – skrytkę pocztową,

    Nadeszło do nas już kilka listów

    Z dopiskiem – Klub Akwarystów.

    3. Mamy akwarium, w nim pływa rybka.

    Każdy jej członek może dotykać,

    Może nakarmić ją rozwielitką.

    – Bądź Akwarystą!

    4. Raz jest na miesiąc zmieniana woda

    Wtedy obecność obowiązkowa.

    Gotowość ciągła – całodobowa,

    Obowiązuje odzież gumowa.

    5. Co się zaś tyczy głównych wytycznych

    Mamy Manifest Akwarystyczny.

    W nim jest zawarte praktycznie wszystko

    – Bądź Akwarystą!

    6. I jeszcze jedno. Jeżeli kiedyś

    Chciałbyś opuścić nasze szeregi,

    Związać się z grupą innych hobbystów

    Nie licz na litość Akwarystów!

    Słowa i muzyka – Marek Markiewicz

  4. hmmm
    1. Chcesz silnym być – do nas przystąp.

    Zostań prawdziwym AKWARYSTĄ.

    Jest nas już trzystu, może czterystu

    W tym dwóch majorów, jeden biskup,

    Ośmiu dentystów w randze ministrów

    – Klub Akwarystów.

    2. Mamy pieczątkę dwukolorową,

    Na głównej poczcie – skrytkę pocztową,

    Nadeszło do nas już kilka listów

    Z dopiskiem – Klub Akwarystów.

    3. Mamy akwarium, w nim pływa rybka.

    Każdy jej członek może dotykać,

    Może nakarmić ją rozwielitką.

    – Bądź Akwarystą!

    4. Raz jest na miesiąc zmieniana woda

    Wtedy obecność obowiązkowa.

    Gotowość ciągła – całodobowa,

    Obowiązuje odzież gumowa.

    5. Co się zaś tyczy głównych wytycznych

    Mamy Manifest Akwarystyczny.

    W nim jest zawarte praktycznie wszystko

    – Bądź Akwarystą!

    6. I jeszcze jedno. Jeżeli kiedyś

    Chciałbyś opuścić nasze szeregi,

    Związać się z grupą innych hobbystów

    Nie licz na litość Akwarystów!

    Słowa i muzyka – Marek Markiewicz

  5. Czytać Cię jest miodkiem ale
    Czytać Cię jest miodkiem ale jak wchodzisz w klincz, zatracasz lekkość pióra, barwność porównań, trafność spostrzeżeń, odkrywczość a więc to, co składa się na Twoją wyjątkowość a wpasowujesz się w poziom przeciwnika, pokazując dodatkowo zapiekłość, zaciętość i często złośliwość. Bez obrazy, jeżeli już tak bardzo Cię ciągnie do bijatyki, weź masera, by Cie dobrze wymasował, prześpij się i stań na ringu jutro.

    • Nie ciągnie
      mnie do bijatyki, rzadko wchodzę na komentarze, a jak już wejdę, to efekty są mniej więcej takie jak piszesz. Jeśli to komuś szkodzi to na pewno mnie, płacę cenę za swój charakter i nie mam do nikogo żalu, że widzi mnie takim jak się sam pokazuję. Napisałem ten tekst tylko po to, żeby Ci co mają problemy z oddzieleniem furiata kuraka użytkownika, od konsekwentnego i obiektywnego administratora kuraka, nie mieli takich problemów. Użytkownikiem jest prostym i chamskim, ale swoją administracyjną robotę robię perfect i tego będę bronił. Będę bronił przed łączniem tych ról i przed mieszaniem kompetencji. Może to kolejna bezczelność z mojej strony, ale jestem do bólu szczery w ocenie swoich wad i zalet.

      Pozdrawiam

      • To prawda, że te role
        To prawda, że te role oddzielasz. Pamiętam Twój spór z SAWĄ i po dwóch dniach lansowanie jej tekstu na SG. Szacunek.
        Bijatyki zostaw nam, bo nazwa portalu prowokuje i kusi by coś robić na przekór, wbrew albo przeciw. Co najwyżej dolewaj oliwy do ognia.
        A tak w ogóle to jest cacy. Pozdrawiam. Aleluja i do przodu. Siać, siać, siać.

  6. Czytać Cię jest miodkiem ale
    Czytać Cię jest miodkiem ale jak wchodzisz w klincz, zatracasz lekkość pióra, barwność porównań, trafność spostrzeżeń, odkrywczość a więc to, co składa się na Twoją wyjątkowość a wpasowujesz się w poziom przeciwnika, pokazując dodatkowo zapiekłość, zaciętość i często złośliwość. Bez obrazy, jeżeli już tak bardzo Cię ciągnie do bijatyki, weź masera, by Cie dobrze wymasował, prześpij się i stań na ringu jutro.

    • Nie ciągnie
      mnie do bijatyki, rzadko wchodzę na komentarze, a jak już wejdę, to efekty są mniej więcej takie jak piszesz. Jeśli to komuś szkodzi to na pewno mnie, płacę cenę za swój charakter i nie mam do nikogo żalu, że widzi mnie takim jak się sam pokazuję. Napisałem ten tekst tylko po to, żeby Ci co mają problemy z oddzieleniem furiata kuraka użytkownika, od konsekwentnego i obiektywnego administratora kuraka, nie mieli takich problemów. Użytkownikiem jest prostym i chamskim, ale swoją administracyjną robotę robię perfect i tego będę bronił. Będę bronił przed łączniem tych ról i przed mieszaniem kompetencji. Może to kolejna bezczelność z mojej strony, ale jestem do bólu szczery w ocenie swoich wad i zalet.

      Pozdrawiam

      • To prawda, że te role
        To prawda, że te role oddzielasz. Pamiętam Twój spór z SAWĄ i po dwóch dniach lansowanie jej tekstu na SG. Szacunek.
        Bijatyki zostaw nam, bo nazwa portalu prowokuje i kusi by coś robić na przekór, wbrew albo przeciw. Co najwyżej dolewaj oliwy do ognia.
        A tak w ogóle to jest cacy. Pozdrawiam. Aleluja i do przodu. Siać, siać, siać.

  7. Czytać Cię jest miodkiem ale
    Czytać Cię jest miodkiem ale jak wchodzisz w klincz, zatracasz lekkość pióra, barwność porównań, trafność spostrzeżeń, odkrywczość a więc to, co składa się na Twoją wyjątkowość a wpasowujesz się w poziom przeciwnika, pokazując dodatkowo zapiekłość, zaciętość i często złośliwość. Bez obrazy, jeżeli już tak bardzo Cię ciągnie do bijatyki, weź masera, by Cie dobrze wymasował, prześpij się i stań na ringu jutro.

    • Nie ciągnie
      mnie do bijatyki, rzadko wchodzę na komentarze, a jak już wejdę, to efekty są mniej więcej takie jak piszesz. Jeśli to komuś szkodzi to na pewno mnie, płacę cenę za swój charakter i nie mam do nikogo żalu, że widzi mnie takim jak się sam pokazuję. Napisałem ten tekst tylko po to, żeby Ci co mają problemy z oddzieleniem furiata kuraka użytkownika, od konsekwentnego i obiektywnego administratora kuraka, nie mieli takich problemów. Użytkownikiem jest prostym i chamskim, ale swoją administracyjną robotę robię perfect i tego będę bronił. Będę bronił przed łączniem tych ról i przed mieszaniem kompetencji. Może to kolejna bezczelność z mojej strony, ale jestem do bólu szczery w ocenie swoich wad i zalet.

      Pozdrawiam

      • To prawda, że te role
        To prawda, że te role oddzielasz. Pamiętam Twój spór z SAWĄ i po dwóch dniach lansowanie jej tekstu na SG. Szacunek.
        Bijatyki zostaw nam, bo nazwa portalu prowokuje i kusi by coś robić na przekór, wbrew albo przeciw. Co najwyżej dolewaj oliwy do ognia.
        A tak w ogóle to jest cacy. Pozdrawiam. Aleluja i do przodu. Siać, siać, siać.

  8. Czytać Cię jest miodkiem ale
    Czytać Cię jest miodkiem ale jak wchodzisz w klincz, zatracasz lekkość pióra, barwność porównań, trafność spostrzeżeń, odkrywczość a więc to, co składa się na Twoją wyjątkowość a wpasowujesz się w poziom przeciwnika, pokazując dodatkowo zapiekłość, zaciętość i często złośliwość. Bez obrazy, jeżeli już tak bardzo Cię ciągnie do bijatyki, weź masera, by Cie dobrze wymasował, prześpij się i stań na ringu jutro.

    • Nie ciągnie
      mnie do bijatyki, rzadko wchodzę na komentarze, a jak już wejdę, to efekty są mniej więcej takie jak piszesz. Jeśli to komuś szkodzi to na pewno mnie, płacę cenę za swój charakter i nie mam do nikogo żalu, że widzi mnie takim jak się sam pokazuję. Napisałem ten tekst tylko po to, żeby Ci co mają problemy z oddzieleniem furiata kuraka użytkownika, od konsekwentnego i obiektywnego administratora kuraka, nie mieli takich problemów. Użytkownikiem jest prostym i chamskim, ale swoją administracyjną robotę robię perfect i tego będę bronił. Będę bronił przed łączniem tych ról i przed mieszaniem kompetencji. Może to kolejna bezczelność z mojej strony, ale jestem do bólu szczery w ocenie swoich wad i zalet.

      Pozdrawiam

      • To prawda, że te role
        To prawda, że te role oddzielasz. Pamiętam Twój spór z SAWĄ i po dwóch dniach lansowanie jej tekstu na SG. Szacunek.
        Bijatyki zostaw nam, bo nazwa portalu prowokuje i kusi by coś robić na przekór, wbrew albo przeciw. Co najwyżej dolewaj oliwy do ognia.
        A tak w ogóle to jest cacy. Pozdrawiam. Aleluja i do przodu. Siać, siać, siać.

  9. Technicznie widzę to tak
    Po pierwsze akcję uważam za słuszną, więc oporów nie mam żadnych. Ale technicznie widzę to tak, że po prostu przykleję na dłuższy czas artykuł na stronie. Niestety strona jest w technicznej rozsypce, a ja średnio się w tych sprawach poruszam. Miki jest tu jako wolontariusz i za to byłem, jestem i będę mu wdzięczny, ale w pozostałych sprawach coraz trudniej nam się dogadać i ta sytuacja zaczyna mnie męczyć. Ani Miki niczego nie musi, ani ja o nic nie będę już prosił, zresztą wymagałem nie prosiłem, to inna sprawa, bo nie umiem oddzielić zaangażowania płatnego od niepłatnego. Mam swoje fioły, Miki ma swoje i niestety zupełnie inaczej widzimy to miejsce, do czego obaj mamy prawo, ale odpowiedzialność jest po mojej stronie, zatem i strona będzie prowadzona, tak jak ja sobie to wyobrażam. Efekt jest taki jaki jest i dopóki nie zatrudnię jakiejś firmy, będzie tu trochę prowizorki. Dopóki nie zgromadzę środków na poukładanie techniczne strony, musimy sobie radzić metodami gospodarczymi. Nic innego nie jestem w stanie zaproponować, z przyczyn obiektywnych.

  10. Technicznie widzę to tak
    Po pierwsze akcję uważam za słuszną, więc oporów nie mam żadnych. Ale technicznie widzę to tak, że po prostu przykleję na dłuższy czas artykuł na stronie. Niestety strona jest w technicznej rozsypce, a ja średnio się w tych sprawach poruszam. Miki jest tu jako wolontariusz i za to byłem, jestem i będę mu wdzięczny, ale w pozostałych sprawach coraz trudniej nam się dogadać i ta sytuacja zaczyna mnie męczyć. Ani Miki niczego nie musi, ani ja o nic nie będę już prosił, zresztą wymagałem nie prosiłem, to inna sprawa, bo nie umiem oddzielić zaangażowania płatnego od niepłatnego. Mam swoje fioły, Miki ma swoje i niestety zupełnie inaczej widzimy to miejsce, do czego obaj mamy prawo, ale odpowiedzialność jest po mojej stronie, zatem i strona będzie prowadzona, tak jak ja sobie to wyobrażam. Efekt jest taki jaki jest i dopóki nie zatrudnię jakiejś firmy, będzie tu trochę prowizorki. Dopóki nie zgromadzę środków na poukładanie techniczne strony, musimy sobie radzić metodami gospodarczymi. Nic innego nie jestem w stanie zaproponować, z przyczyn obiektywnych.

  11. Technicznie widzę to tak
    Po pierwsze akcję uważam za słuszną, więc oporów nie mam żadnych. Ale technicznie widzę to tak, że po prostu przykleję na dłuższy czas artykuł na stronie. Niestety strona jest w technicznej rozsypce, a ja średnio się w tych sprawach poruszam. Miki jest tu jako wolontariusz i za to byłem, jestem i będę mu wdzięczny, ale w pozostałych sprawach coraz trudniej nam się dogadać i ta sytuacja zaczyna mnie męczyć. Ani Miki niczego nie musi, ani ja o nic nie będę już prosił, zresztą wymagałem nie prosiłem, to inna sprawa, bo nie umiem oddzielić zaangażowania płatnego od niepłatnego. Mam swoje fioły, Miki ma swoje i niestety zupełnie inaczej widzimy to miejsce, do czego obaj mamy prawo, ale odpowiedzialność jest po mojej stronie, zatem i strona będzie prowadzona, tak jak ja sobie to wyobrażam. Efekt jest taki jaki jest i dopóki nie zatrudnię jakiejś firmy, będzie tu trochę prowizorki. Dopóki nie zgromadzę środków na poukładanie techniczne strony, musimy sobie radzić metodami gospodarczymi. Nic innego nie jestem w stanie zaproponować, z przyczyn obiektywnych.

  12. Technicznie widzę to tak
    Po pierwsze akcję uważam za słuszną, więc oporów nie mam żadnych. Ale technicznie widzę to tak, że po prostu przykleję na dłuższy czas artykuł na stronie. Niestety strona jest w technicznej rozsypce, a ja średnio się w tych sprawach poruszam. Miki jest tu jako wolontariusz i za to byłem, jestem i będę mu wdzięczny, ale w pozostałych sprawach coraz trudniej nam się dogadać i ta sytuacja zaczyna mnie męczyć. Ani Miki niczego nie musi, ani ja o nic nie będę już prosił, zresztą wymagałem nie prosiłem, to inna sprawa, bo nie umiem oddzielić zaangażowania płatnego od niepłatnego. Mam swoje fioły, Miki ma swoje i niestety zupełnie inaczej widzimy to miejsce, do czego obaj mamy prawo, ale odpowiedzialność jest po mojej stronie, zatem i strona będzie prowadzona, tak jak ja sobie to wyobrażam. Efekt jest taki jaki jest i dopóki nie zatrudnię jakiejś firmy, będzie tu trochę prowizorki. Dopóki nie zgromadzę środków na poukładanie techniczne strony, musimy sobie radzić metodami gospodarczymi. Nic innego nie jestem w stanie zaproponować, z przyczyn obiektywnych.

  13. Jeśli potraficie zróbcie
    Jeśli dogadacie się z Mikim, albo sami potraficie grzebać w kodzie, nie widzę problemów, jestem w stanie udostępnić poziom admina. Tylko jeden warunek, baner z reklamami google musi zostać. Dokładam do tego interesu trzeci miesiąc, z reklam jest dolar dziennie, chociaż użytkowników 3 tys., kliknięć 5. Przy okazji też proszę o wspierania strony (klik na reklamę nic nie kosztuje), bo za chwilę niczego nie będę w stanie wesprzeć.

  14. Jeśli potraficie zróbcie
    Jeśli dogadacie się z Mikim, albo sami potraficie grzebać w kodzie, nie widzę problemów, jestem w stanie udostępnić poziom admina. Tylko jeden warunek, baner z reklamami google musi zostać. Dokładam do tego interesu trzeci miesiąc, z reklam jest dolar dziennie, chociaż użytkowników 3 tys., kliknięć 5. Przy okazji też proszę o wspierania strony (klik na reklamę nic nie kosztuje), bo za chwilę niczego nie będę w stanie wesprzeć.

  15. Jeśli potraficie zróbcie
    Jeśli dogadacie się z Mikim, albo sami potraficie grzebać w kodzie, nie widzę problemów, jestem w stanie udostępnić poziom admina. Tylko jeden warunek, baner z reklamami google musi zostać. Dokładam do tego interesu trzeci miesiąc, z reklam jest dolar dziennie, chociaż użytkowników 3 tys., kliknięć 5. Przy okazji też proszę o wspierania strony (klik na reklamę nic nie kosztuje), bo za chwilę niczego nie będę w stanie wesprzeć.

  16. Jeśli potraficie zróbcie
    Jeśli dogadacie się z Mikim, albo sami potraficie grzebać w kodzie, nie widzę problemów, jestem w stanie udostępnić poziom admina. Tylko jeden warunek, baner z reklamami google musi zostać. Dokładam do tego interesu trzeci miesiąc, z reklam jest dolar dziennie, chociaż użytkowników 3 tys., kliknięć 5. Przy okazji też proszę o wspierania strony (klik na reklamę nic nie kosztuje), bo za chwilę niczego nie będę w stanie wesprzeć.

  17. Chamstwo?
    Kochany Matko_Kurko!Nie sądzę,że wyrażanie własnych poglądów-do których każdy ma konstytucyjne prawo-to chamstwo.Fakt,że nie zawsze się z Tobą zgadzam.Nie zawsze podoba mi się to,co piszesz(markiza Konrada czytam z zapartym tchem).Ale to nie daje mi podstaw do nazywania Ciebie chamem.Lubie Twoje texty,są mądre,logiczne i czasami cholernie śmieszne.za to Cię uwielbiam.Pisz!!Zawsze znajdzie się jakiś zazdrosny oszołom!!Pozdrawiam!!

  18. Chamstwo?
    Kochany Matko_Kurko!Nie sądzę,że wyrażanie własnych poglądów-do których każdy ma konstytucyjne prawo-to chamstwo.Fakt,że nie zawsze się z Tobą zgadzam.Nie zawsze podoba mi się to,co piszesz(markiza Konrada czytam z zapartym tchem).Ale to nie daje mi podstaw do nazywania Ciebie chamem.Lubie Twoje texty,są mądre,logiczne i czasami cholernie śmieszne.za to Cię uwielbiam.Pisz!!Zawsze znajdzie się jakiś zazdrosny oszołom!!Pozdrawiam!!

  19. Chamstwo?
    Kochany Matko_Kurko!Nie sądzę,że wyrażanie własnych poglądów-do których każdy ma konstytucyjne prawo-to chamstwo.Fakt,że nie zawsze się z Tobą zgadzam.Nie zawsze podoba mi się to,co piszesz(markiza Konrada czytam z zapartym tchem).Ale to nie daje mi podstaw do nazywania Ciebie chamem.Lubie Twoje texty,są mądre,logiczne i czasami cholernie śmieszne.za to Cię uwielbiam.Pisz!!Zawsze znajdzie się jakiś zazdrosny oszołom!!Pozdrawiam!!

  20. Chamstwo?
    Kochany Matko_Kurko!Nie sądzę,że wyrażanie własnych poglądów-do których każdy ma konstytucyjne prawo-to chamstwo.Fakt,że nie zawsze się z Tobą zgadzam.Nie zawsze podoba mi się to,co piszesz(markiza Konrada czytam z zapartym tchem).Ale to nie daje mi podstaw do nazywania Ciebie chamem.Lubie Twoje texty,są mądre,logiczne i czasami cholernie śmieszne.za to Cię uwielbiam.Pisz!!Zawsze znajdzie się jakiś zazdrosny oszołom!!Pozdrawiam!!

  21. Ten rodzaj chamstwa,
    Ten rodzaj chamstwa, prostactwa i egocentryzmu akurat lubię. Tak jak lubię Palikota i innych ładnie niekonwencjonalnych..Więc pisz MK -i tak odbieram Cię w formule “Paragrafu 22”
    Jeśli mam coś Ci do zarzucenia to tylko, albo aż – niechlujstwo językowe, ale mam wrażenie, że ono czasami też jest zamierzone (?). Jestem zresztą staromodna.

  22. Ten rodzaj chamstwa,
    Ten rodzaj chamstwa, prostactwa i egocentryzmu akurat lubię. Tak jak lubię Palikota i innych ładnie niekonwencjonalnych..Więc pisz MK -i tak odbieram Cię w formule “Paragrafu 22”
    Jeśli mam coś Ci do zarzucenia to tylko, albo aż – niechlujstwo językowe, ale mam wrażenie, że ono czasami też jest zamierzone (?). Jestem zresztą staromodna.

  23. Ten rodzaj chamstwa,
    Ten rodzaj chamstwa, prostactwa i egocentryzmu akurat lubię. Tak jak lubię Palikota i innych ładnie niekonwencjonalnych..Więc pisz MK -i tak odbieram Cię w formule “Paragrafu 22”
    Jeśli mam coś Ci do zarzucenia to tylko, albo aż – niechlujstwo językowe, ale mam wrażenie, że ono czasami też jest zamierzone (?). Jestem zresztą staromodna.

  24. Ten rodzaj chamstwa,
    Ten rodzaj chamstwa, prostactwa i egocentryzmu akurat lubię. Tak jak lubię Palikota i innych ładnie niekonwencjonalnych..Więc pisz MK -i tak odbieram Cię w formule “Paragrafu 22”
    Jeśli mam coś Ci do zarzucenia to tylko, albo aż – niechlujstwo językowe, ale mam wrażenie, że ono czasami też jest zamierzone (?). Jestem zresztą staromodna.

  25. Drogi MK
    Nie da się ukryć, różne charakterki z Ciebie wyłażą gdzieniegdzie, szczególnie w dyskusjach pod artykułami. Niemniej, przymykam na nie oko (a niby co innego mogę zrobić, ze mnie jeszcze gorsze rzeczy czasem wyłażą, a na dodatek nie umiem tak pisać, więc kamieniami rzucać nie będę…), gdyż Twoje teksty stanowiły lwią część mieszanki, którą codziennie zapodawałem sobie do kroplówki podtrzymującej mózg przy życiu w ciągu wielu miesięcy wieków ciemnych. Dziś, choć nastała era jakby mniej mroczna, to nadal niejasno widzę i zapewne jeszcze długi czas niektóre Twoje spostrzeżenia, choć często cholernie emocjonalne w przekazie, będą dla mnie stanowiły coś w rodzaju probierza soczystej normalności.

    Podczas realizacji takich projektów jak ten, trudno uniknąć konfliktów. W zbiorowisku mniej lub bardziej charyzmatycznych ludzi – młodsi ode mnie zapewne powiedzieliby: “emo!” 😉 – zawsze coś może, wybacz mojego Francuza, pieprznąć. Ale poważniejszych awarii, patrząc jako zwykły użytkownik, jeszcze tutaj nie widziałem.

    Jeśli chodzi o reklamy, przychód z nich jest marny. Ja sam mam większość reklam po prostu przyblokowaną z automatu. Postaram się raz na jakiś czas je odblokować i w te nieszczęsne medaliki klikać, acz wolałbym po prostu przelać coś raz na jakiś czas na PayPala, albo kupić koszulkę Kontrowersji po czarnorynkowej cenie 😉

    Na PHP się nie znam zbytnio, Drupal to też dla mnie czarna magia, ale jeśli byłoby potrzebne coś niewielkiego z grafiki (logo, banner, tapeta, zdjęcie, retusz…), to służę w miarę skromnych możliwości czasowych.

  26. Drogi MK
    Nie da się ukryć, różne charakterki z Ciebie wyłażą gdzieniegdzie, szczególnie w dyskusjach pod artykułami. Niemniej, przymykam na nie oko (a niby co innego mogę zrobić, ze mnie jeszcze gorsze rzeczy czasem wyłażą, a na dodatek nie umiem tak pisać, więc kamieniami rzucać nie będę…), gdyż Twoje teksty stanowiły lwią część mieszanki, którą codziennie zapodawałem sobie do kroplówki podtrzymującej mózg przy życiu w ciągu wielu miesięcy wieków ciemnych. Dziś, choć nastała era jakby mniej mroczna, to nadal niejasno widzę i zapewne jeszcze długi czas niektóre Twoje spostrzeżenia, choć często cholernie emocjonalne w przekazie, będą dla mnie stanowiły coś w rodzaju probierza soczystej normalności.

    Podczas realizacji takich projektów jak ten, trudno uniknąć konfliktów. W zbiorowisku mniej lub bardziej charyzmatycznych ludzi – młodsi ode mnie zapewne powiedzieliby: “emo!” 😉 – zawsze coś może, wybacz mojego Francuza, pieprznąć. Ale poważniejszych awarii, patrząc jako zwykły użytkownik, jeszcze tutaj nie widziałem.

    Jeśli chodzi o reklamy, przychód z nich jest marny. Ja sam mam większość reklam po prostu przyblokowaną z automatu. Postaram się raz na jakiś czas je odblokować i w te nieszczęsne medaliki klikać, acz wolałbym po prostu przelać coś raz na jakiś czas na PayPala, albo kupić koszulkę Kontrowersji po czarnorynkowej cenie 😉

    Na PHP się nie znam zbytnio, Drupal to też dla mnie czarna magia, ale jeśli byłoby potrzebne coś niewielkiego z grafiki (logo, banner, tapeta, zdjęcie, retusz…), to służę w miarę skromnych możliwości czasowych.

  27. Drogi MK
    Nie da się ukryć, różne charakterki z Ciebie wyłażą gdzieniegdzie, szczególnie w dyskusjach pod artykułami. Niemniej, przymykam na nie oko (a niby co innego mogę zrobić, ze mnie jeszcze gorsze rzeczy czasem wyłażą, a na dodatek nie umiem tak pisać, więc kamieniami rzucać nie będę…), gdyż Twoje teksty stanowiły lwią część mieszanki, którą codziennie zapodawałem sobie do kroplówki podtrzymującej mózg przy życiu w ciągu wielu miesięcy wieków ciemnych. Dziś, choć nastała era jakby mniej mroczna, to nadal niejasno widzę i zapewne jeszcze długi czas niektóre Twoje spostrzeżenia, choć często cholernie emocjonalne w przekazie, będą dla mnie stanowiły coś w rodzaju probierza soczystej normalności.

    Podczas realizacji takich projektów jak ten, trudno uniknąć konfliktów. W zbiorowisku mniej lub bardziej charyzmatycznych ludzi – młodsi ode mnie zapewne powiedzieliby: “emo!” 😉 – zawsze coś może, wybacz mojego Francuza, pieprznąć. Ale poważniejszych awarii, patrząc jako zwykły użytkownik, jeszcze tutaj nie widziałem.

    Jeśli chodzi o reklamy, przychód z nich jest marny. Ja sam mam większość reklam po prostu przyblokowaną z automatu. Postaram się raz na jakiś czas je odblokować i w te nieszczęsne medaliki klikać, acz wolałbym po prostu przelać coś raz na jakiś czas na PayPala, albo kupić koszulkę Kontrowersji po czarnorynkowej cenie 😉

    Na PHP się nie znam zbytnio, Drupal to też dla mnie czarna magia, ale jeśli byłoby potrzebne coś niewielkiego z grafiki (logo, banner, tapeta, zdjęcie, retusz…), to służę w miarę skromnych możliwości czasowych.

  28. Drogi MK
    Nie da się ukryć, różne charakterki z Ciebie wyłażą gdzieniegdzie, szczególnie w dyskusjach pod artykułami. Niemniej, przymykam na nie oko (a niby co innego mogę zrobić, ze mnie jeszcze gorsze rzeczy czasem wyłażą, a na dodatek nie umiem tak pisać, więc kamieniami rzucać nie będę…), gdyż Twoje teksty stanowiły lwią część mieszanki, którą codziennie zapodawałem sobie do kroplówki podtrzymującej mózg przy życiu w ciągu wielu miesięcy wieków ciemnych. Dziś, choć nastała era jakby mniej mroczna, to nadal niejasno widzę i zapewne jeszcze długi czas niektóre Twoje spostrzeżenia, choć często cholernie emocjonalne w przekazie, będą dla mnie stanowiły coś w rodzaju probierza soczystej normalności.

    Podczas realizacji takich projektów jak ten, trudno uniknąć konfliktów. W zbiorowisku mniej lub bardziej charyzmatycznych ludzi – młodsi ode mnie zapewne powiedzieliby: “emo!” 😉 – zawsze coś może, wybacz mojego Francuza, pieprznąć. Ale poważniejszych awarii, patrząc jako zwykły użytkownik, jeszcze tutaj nie widziałem.

    Jeśli chodzi o reklamy, przychód z nich jest marny. Ja sam mam większość reklam po prostu przyblokowaną z automatu. Postaram się raz na jakiś czas je odblokować i w te nieszczęsne medaliki klikać, acz wolałbym po prostu przelać coś raz na jakiś czas na PayPala, albo kupić koszulkę Kontrowersji po czarnorynkowej cenie 😉

    Na PHP się nie znam zbytnio, Drupal to też dla mnie czarna magia, ale jeśli byłoby potrzebne coś niewielkiego z grafiki (logo, banner, tapeta, zdjęcie, retusz…), to służę w miarę skromnych możliwości czasowych.

  29. Przepraszam czy to ?M jak
    Przepraszam czy to ?M jak Miłość?, bo już się pogubiłem. Zachowujesz się z Mikim jak stare małżeństwo, które żyje ze sobą razem, bo żadne nie ma kasy na przeprowadzkę. Dogryzacie sobie wzajemnie. Nie powinniście komentować swoich postów, tak jak rodzice nie powinni się kłócić przy dzieciach. Twoje użalanie nad sobą jest doprawdy żałosne. Czym innym jest refleksja i zmiana punktu widzenia a czym innym bicie się pejczem po jajach. Post miastowego był naprawdę niskich lotów, jeśli nie chciałeś sprzedać mu z łokcia i poprawić z kolanka to trzeba było tego nie robić. Takich jak on będzie coraz więcej. Jeśli będziesz rozdrabniać swój autorytet na takie pierdoły to Twoja dotychczasowa, heroiczna praca pójdzie na marne. Często bijesz w Kaczyńskiego i zobacz, że co by nie mówić o Kaczyńskim to jednak wytrzymuje tą presję a przecież ciśnienie jest ogromne. Co do tego, że umieszczasz swoje teksty na SG to masz absolutną rację, bo to Twoja marka jest wizytówką tego portalu. Jest sporo osób, które zgadzają się z Tobą w niemal całości (np. ja) i to oni będą bronić tego co piszesz i nie dlatego, żeby wejść Ci w dupę, ale dlatego, że potrafisz uchwycić sedno sprawy jak nikt inny. Gdy wieją silne wiatry, jedni budują bunkry, ale Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.
    Ponieważ sam się prosiłeś o opinie i rady, więc ich udzieliłem. Więcej tego nie zrobię. Pozdrawiam

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

    • Potwierdzam
      Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.

      MK świetnie funkcjonuje jako Kokosz czyli “medium”. W dyskusji jest na poziomie “osadzonego” np. we Wronkach. Pełne beztalencie.

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

        • Czujesz się zaszczycony?
          Za chwilę możesz mieć status admina i pokażesz jak to się robi. Chętnie się od Ciebie nauczę ciężkiego zajęcia. Potrafisz to robić, czy tylko wiesz jak powinni inni?

          PS Co do Wronek, z całym szacunkiem dla siebie, ale do Ciebie to mi jeszcze kilka wyroków brakuje. Nie widziałem jeszcze w Twoim wykonaniu innego polemicznego komentarza niż “znam się najlepiej, a ty gówno, wiesz/potrafisz”, a widziałem ich sporo (przy okazji), może mam pecha.

          • Dałeś sobie 10 minut na odpowiedż. Wystarczyło Ci?
            Czy Ty czasem nie jesteś Kobietą? Pieprzysz jak stara c**a zamiast pomyśleć co zrobić.

            ad rem
            Masz miki’ego. Ja miałbym (umiarkowane z tendencją do duże) zaufanie.

            Przykład proszę kiedyż to narzuciłem własne zdanie. Z zasady wkładam kij w szprychy rozpędzonego roweru.

          • Tak też myślałem
            że raczej znasz się na kijach i szprychach niż administracji, co nie przeszkadza ci wiedzieć lepiej nawet o tym o czym nie możesz nic wiedzieć, bo i skąd. W pulsowaniu żyłą na czole jesteś znacznie lepszy ode mnie, w czasie (8 minut) i częstotliwości. Odpisałem bo miałem nadzieję, że znajdę admina, faulujący kolaż nie jest mi potrzebny. Tak jak pisałem wcześniej, w polemice z Tobą nie mam szans, zatem poddaję się i odchodzę podwójnie przegrany.

          • Żle myślałeś, nie interesuje mnie ta fucha, mam robotę
            Istotnie nie masz. Koty nie funkcjonują w sforze, polują samotnie choć bywają towarzyskie. Na takiego trafiłeś.

            Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą.
            Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof

          • cmms
            Widziałem w swoim życiu wiele kotów, ale takiego pojebanego jeszcze nie. Masz kocie szczęście, żeś nie blisko mnie, bo bym cię zje.ał i zrzucił z dachu na głupi pysk. Może masz 300 IQ ale to jest kocie IQ. Miau, miau. głupolu.

          • Tak gdy jestem dziunią na ircu. Tu bawię się wspak.
            Jakie jest pytanie do mnie? Jeżeli mnie zainteresuje to odpowiem. Jeżeli nie to nie.

          • cmms.

            Bardzo serdecznie przepraszam cię czarny kocie za wczorajszą napaść, prosząc jednocześnie o wybaczenie. Właściwie rzadko cię czytałem, bo nic ciekawego w twoim pisaniu nie dostrzegałem, oprócz kontynuowania (pewnie po przodkach) socjalistycznej nowomowy, tzn. mówić ile się da, pisać o niczym i mieć w dupie treść. Wtrącałeś często cytaty autorów, których oprócz ciebie chyba nikt nie czytał a mających świadczyć o twoim wybitnym umyśle. Powiedz, czy ja się kiedykolwiek chwaliłem, że przeczytałem Koziołka matołka? Nigdy!

             

            Właściwie mi nie wadziłeś i byłbym się nie uniósł, gdybyś nie napisał pod adresem Matki Kurki:

             

            +++Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą. Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof+++

             

            Pomyślałem sobie, że jeżeli ty nigdy nie faulujesz, to przynajmniej ja ciebie sfauluję, no i korzystając z okazji napisałem co myślę o tobie, kocie. Jak Kontrowersje to Kontrowersje.

             

            P.S.  Gratuluję umiejętności komunikowania się z ludźmi i dołączenia do lustra.

          • “za wczorajszą napaść” Jaka napaść? Coś przeoczyłem?
            To przeczytałeś w końcu tego Koziołka Matołka czy nie? Bardzo fajne, spróbuj jeżeli nie.

            Faul (ang. foul) jest to zagranie niezgodne z przepisami gry wg wiki. Wynika stąd że nie sfaulowałeś, co najwyżej odczuwasz potrzebę nadmiernej opiekuńczości w stosunku do MK. To już duży chłopczyk, poradzi sobie, sądzę więc że zbytecznie.
            Ukłony.

            PS Dziękuję za uznanie oszczędnie wyrażone.
            cmss

          • cmms
            Widziałem w swoim życiu wiele kotów, ale takiego pojebanego jeszcze nie. Masz kocie szczęście, żeś nie blisko mnie, bo bym cię zje.ał i zrzucił z dachu na głupi pysk. Może masz 300 IQ ale to jest kocie IQ. Miau, miau. głupolu.

          • Tak gdy jestem dziunią na ircu. Tu bawię się wspak.
            Jakie jest pytanie do mnie? Jeżeli mnie zainteresuje to odpowiem. Jeżeli nie to nie.

          • cmms.

            Bardzo serdecznie przepraszam cię czarny kocie za wczorajszą napaść, prosząc jednocześnie o wybaczenie. Właściwie rzadko cię czytałem, bo nic ciekawego w twoim pisaniu nie dostrzegałem, oprócz kontynuowania (pewnie po przodkach) socjalistycznej nowomowy, tzn. mówić ile się da, pisać o niczym i mieć w dupie treść. Wtrącałeś często cytaty autorów, których oprócz ciebie chyba nikt nie czytał a mających świadczyć o twoim wybitnym umyśle. Powiedz, czy ja się kiedykolwiek chwaliłem, że przeczytałem Koziołka matołka? Nigdy!

             

            Właściwie mi nie wadziłeś i byłbym się nie uniósł, gdybyś nie napisał pod adresem Matki Kurki:

             

            +++Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą. Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof+++

             

            Pomyślałem sobie, że jeżeli ty nigdy nie faulujesz, to przynajmniej ja ciebie sfauluję, no i korzystając z okazji napisałem co myślę o tobie, kocie. Jak Kontrowersje to Kontrowersje.

             

            P.S.  Gratuluję umiejętności komunikowania się z ludźmi i dołączenia do lustra.

          • “za wczorajszą napaść” Jaka napaść? Coś przeoczyłem?
            To przeczytałeś w końcu tego Koziołka Matołka czy nie? Bardzo fajne, spróbuj jeżeli nie.

            Faul (ang. foul) jest to zagranie niezgodne z przepisami gry wg wiki. Wynika stąd że nie sfaulowałeś, co najwyżej odczuwasz potrzebę nadmiernej opiekuńczości w stosunku do MK. To już duży chłopczyk, poradzi sobie, sądzę więc że zbytecznie.
            Ukłony.

            PS Dziękuję za uznanie oszczędnie wyrażone.
            cmss

  30. Przepraszam czy to ?M jak
    Przepraszam czy to ?M jak Miłość?, bo już się pogubiłem. Zachowujesz się z Mikim jak stare małżeństwo, które żyje ze sobą razem, bo żadne nie ma kasy na przeprowadzkę. Dogryzacie sobie wzajemnie. Nie powinniście komentować swoich postów, tak jak rodzice nie powinni się kłócić przy dzieciach. Twoje użalanie nad sobą jest doprawdy żałosne. Czym innym jest refleksja i zmiana punktu widzenia a czym innym bicie się pejczem po jajach. Post miastowego był naprawdę niskich lotów, jeśli nie chciałeś sprzedać mu z łokcia i poprawić z kolanka to trzeba było tego nie robić. Takich jak on będzie coraz więcej. Jeśli będziesz rozdrabniać swój autorytet na takie pierdoły to Twoja dotychczasowa, heroiczna praca pójdzie na marne. Często bijesz w Kaczyńskiego i zobacz, że co by nie mówić o Kaczyńskim to jednak wytrzymuje tą presję a przecież ciśnienie jest ogromne. Co do tego, że umieszczasz swoje teksty na SG to masz absolutną rację, bo to Twoja marka jest wizytówką tego portalu. Jest sporo osób, które zgadzają się z Tobą w niemal całości (np. ja) i to oni będą bronić tego co piszesz i nie dlatego, żeby wejść Ci w dupę, ale dlatego, że potrafisz uchwycić sedno sprawy jak nikt inny. Gdy wieją silne wiatry, jedni budują bunkry, ale Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.
    Ponieważ sam się prosiłeś o opinie i rady, więc ich udzieliłem. Więcej tego nie zrobię. Pozdrawiam

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

    • Potwierdzam
      Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.

      MK świetnie funkcjonuje jako Kokosz czyli “medium”. W dyskusji jest na poziomie “osadzonego” np. we Wronkach. Pełne beztalencie.

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

        • Czujesz się zaszczycony?
          Za chwilę możesz mieć status admina i pokażesz jak to się robi. Chętnie się od Ciebie nauczę ciężkiego zajęcia. Potrafisz to robić, czy tylko wiesz jak powinni inni?

          PS Co do Wronek, z całym szacunkiem dla siebie, ale do Ciebie to mi jeszcze kilka wyroków brakuje. Nie widziałem jeszcze w Twoim wykonaniu innego polemicznego komentarza niż “znam się najlepiej, a ty gówno, wiesz/potrafisz”, a widziałem ich sporo (przy okazji), może mam pecha.

          • Dałeś sobie 10 minut na odpowiedż. Wystarczyło Ci?
            Czy Ty czasem nie jesteś Kobietą? Pieprzysz jak stara c**a zamiast pomyśleć co zrobić.

            ad rem
            Masz miki’ego. Ja miałbym (umiarkowane z tendencją do duże) zaufanie.

            Przykład proszę kiedyż to narzuciłem własne zdanie. Z zasady wkładam kij w szprychy rozpędzonego roweru.

          • Tak też myślałem
            że raczej znasz się na kijach i szprychach niż administracji, co nie przeszkadza ci wiedzieć lepiej nawet o tym o czym nie możesz nic wiedzieć, bo i skąd. W pulsowaniu żyłą na czole jesteś znacznie lepszy ode mnie, w czasie (8 minut) i częstotliwości. Odpisałem bo miałem nadzieję, że znajdę admina, faulujący kolaż nie jest mi potrzebny. Tak jak pisałem wcześniej, w polemice z Tobą nie mam szans, zatem poddaję się i odchodzę podwójnie przegrany.

          • Żle myślałeś, nie interesuje mnie ta fucha, mam robotę
            Istotnie nie masz. Koty nie funkcjonują w sforze, polują samotnie choć bywają towarzyskie. Na takiego trafiłeś.

            Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą.
            Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof

          • cmms
            Widziałem w swoim życiu wiele kotów, ale takiego pojebanego jeszcze nie. Masz kocie szczęście, żeś nie blisko mnie, bo bym cię zje.ał i zrzucił z dachu na głupi pysk. Może masz 300 IQ ale to jest kocie IQ. Miau, miau. głupolu.

          • Tak gdy jestem dziunią na ircu. Tu bawię się wspak.
            Jakie jest pytanie do mnie? Jeżeli mnie zainteresuje to odpowiem. Jeżeli nie to nie.

          • cmms.

            Bardzo serdecznie przepraszam cię czarny kocie za wczorajszą napaść, prosząc jednocześnie o wybaczenie. Właściwie rzadko cię czytałem, bo nic ciekawego w twoim pisaniu nie dostrzegałem, oprócz kontynuowania (pewnie po przodkach) socjalistycznej nowomowy, tzn. mówić ile się da, pisać o niczym i mieć w dupie treść. Wtrącałeś często cytaty autorów, których oprócz ciebie chyba nikt nie czytał a mających świadczyć o twoim wybitnym umyśle. Powiedz, czy ja się kiedykolwiek chwaliłem, że przeczytałem Koziołka matołka? Nigdy!

             

            Właściwie mi nie wadziłeś i byłbym się nie uniósł, gdybyś nie napisał pod adresem Matki Kurki:

             

            +++Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą. Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof+++

             

            Pomyślałem sobie, że jeżeli ty nigdy nie faulujesz, to przynajmniej ja ciebie sfauluję, no i korzystając z okazji napisałem co myślę o tobie, kocie. Jak Kontrowersje to Kontrowersje.

             

            P.S.  Gratuluję umiejętności komunikowania się z ludźmi i dołączenia do lustra.

          • “za wczorajszą napaść” Jaka napaść? Coś przeoczyłem?
            To przeczytałeś w końcu tego Koziołka Matołka czy nie? Bardzo fajne, spróbuj jeżeli nie.

            Faul (ang. foul) jest to zagranie niezgodne z przepisami gry wg wiki. Wynika stąd że nie sfaulowałeś, co najwyżej odczuwasz potrzebę nadmiernej opiekuńczości w stosunku do MK. To już duży chłopczyk, poradzi sobie, sądzę więc że zbytecznie.
            Ukłony.

            PS Dziękuję za uznanie oszczędnie wyrażone.
            cmss

  31. Przepraszam czy to ?M jak
    Przepraszam czy to ?M jak Miłość?, bo już się pogubiłem. Zachowujesz się z Mikim jak stare małżeństwo, które żyje ze sobą razem, bo żadne nie ma kasy na przeprowadzkę. Dogryzacie sobie wzajemnie. Nie powinniście komentować swoich postów, tak jak rodzice nie powinni się kłócić przy dzieciach. Twoje użalanie nad sobą jest doprawdy żałosne. Czym innym jest refleksja i zmiana punktu widzenia a czym innym bicie się pejczem po jajach. Post miastowego był naprawdę niskich lotów, jeśli nie chciałeś sprzedać mu z łokcia i poprawić z kolanka to trzeba było tego nie robić. Takich jak on będzie coraz więcej. Jeśli będziesz rozdrabniać swój autorytet na takie pierdoły to Twoja dotychczasowa, heroiczna praca pójdzie na marne. Często bijesz w Kaczyńskiego i zobacz, że co by nie mówić o Kaczyńskim to jednak wytrzymuje tą presję a przecież ciśnienie jest ogromne. Co do tego, że umieszczasz swoje teksty na SG to masz absolutną rację, bo to Twoja marka jest wizytówką tego portalu. Jest sporo osób, które zgadzają się z Tobą w niemal całości (np. ja) i to oni będą bronić tego co piszesz i nie dlatego, żeby wejść Ci w dupę, ale dlatego, że potrafisz uchwycić sedno sprawy jak nikt inny. Gdy wieją silne wiatry, jedni budują bunkry, ale Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.
    Ponieważ sam się prosiłeś o opinie i rady, więc ich udzieliłem. Więcej tego nie zrobię. Pozdrawiam

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

    • Potwierdzam
      Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.

      MK świetnie funkcjonuje jako Kokosz czyli “medium”. W dyskusji jest na poziomie “osadzonego” np. we Wronkach. Pełne beztalencie.

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

        • Czujesz się zaszczycony?
          Za chwilę możesz mieć status admina i pokażesz jak to się robi. Chętnie się od Ciebie nauczę ciężkiego zajęcia. Potrafisz to robić, czy tylko wiesz jak powinni inni?

          PS Co do Wronek, z całym szacunkiem dla siebie, ale do Ciebie to mi jeszcze kilka wyroków brakuje. Nie widziałem jeszcze w Twoim wykonaniu innego polemicznego komentarza niż “znam się najlepiej, a ty gówno, wiesz/potrafisz”, a widziałem ich sporo (przy okazji), może mam pecha.

          • Dałeś sobie 10 minut na odpowiedż. Wystarczyło Ci?
            Czy Ty czasem nie jesteś Kobietą? Pieprzysz jak stara c**a zamiast pomyśleć co zrobić.

            ad rem
            Masz miki’ego. Ja miałbym (umiarkowane z tendencją do duże) zaufanie.

            Przykład proszę kiedyż to narzuciłem własne zdanie. Z zasady wkładam kij w szprychy rozpędzonego roweru.

          • Tak też myślałem
            że raczej znasz się na kijach i szprychach niż administracji, co nie przeszkadza ci wiedzieć lepiej nawet o tym o czym nie możesz nic wiedzieć, bo i skąd. W pulsowaniu żyłą na czole jesteś znacznie lepszy ode mnie, w czasie (8 minut) i częstotliwości. Odpisałem bo miałem nadzieję, że znajdę admina, faulujący kolaż nie jest mi potrzebny. Tak jak pisałem wcześniej, w polemice z Tobą nie mam szans, zatem poddaję się i odchodzę podwójnie przegrany.

          • Żle myślałeś, nie interesuje mnie ta fucha, mam robotę
            Istotnie nie masz. Koty nie funkcjonują w sforze, polują samotnie choć bywają towarzyskie. Na takiego trafiłeś.

            Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą.
            Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof

          • cmms
            Widziałem w swoim życiu wiele kotów, ale takiego pojebanego jeszcze nie. Masz kocie szczęście, żeś nie blisko mnie, bo bym cię zje.ał i zrzucił z dachu na głupi pysk. Może masz 300 IQ ale to jest kocie IQ. Miau, miau. głupolu.

          • Tak gdy jestem dziunią na ircu. Tu bawię się wspak.
            Jakie jest pytanie do mnie? Jeżeli mnie zainteresuje to odpowiem. Jeżeli nie to nie.

          • cmms.

            Bardzo serdecznie przepraszam cię czarny kocie za wczorajszą napaść, prosząc jednocześnie o wybaczenie. Właściwie rzadko cię czytałem, bo nic ciekawego w twoim pisaniu nie dostrzegałem, oprócz kontynuowania (pewnie po przodkach) socjalistycznej nowomowy, tzn. mówić ile się da, pisać o niczym i mieć w dupie treść. Wtrącałeś często cytaty autorów, których oprócz ciebie chyba nikt nie czytał a mających świadczyć o twoim wybitnym umyśle. Powiedz, czy ja się kiedykolwiek chwaliłem, że przeczytałem Koziołka matołka? Nigdy!

             

            Właściwie mi nie wadziłeś i byłbym się nie uniósł, gdybyś nie napisał pod adresem Matki Kurki:

             

            +++Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą. Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof+++

             

            Pomyślałem sobie, że jeżeli ty nigdy nie faulujesz, to przynajmniej ja ciebie sfauluję, no i korzystając z okazji napisałem co myślę o tobie, kocie. Jak Kontrowersje to Kontrowersje.

             

            P.S.  Gratuluję umiejętności komunikowania się z ludźmi i dołączenia do lustra.

          • “za wczorajszą napaść” Jaka napaść? Coś przeoczyłem?
            To przeczytałeś w końcu tego Koziołka Matołka czy nie? Bardzo fajne, spróbuj jeżeli nie.

            Faul (ang. foul) jest to zagranie niezgodne z przepisami gry wg wiki. Wynika stąd że nie sfaulowałeś, co najwyżej odczuwasz potrzebę nadmiernej opiekuńczości w stosunku do MK. To już duży chłopczyk, poradzi sobie, sądzę więc że zbytecznie.
            Ukłony.

            PS Dziękuję za uznanie oszczędnie wyrażone.
            cmss

  32. Przepraszam czy to ?M jak
    Przepraszam czy to ?M jak Miłość?, bo już się pogubiłem. Zachowujesz się z Mikim jak stare małżeństwo, które żyje ze sobą razem, bo żadne nie ma kasy na przeprowadzkę. Dogryzacie sobie wzajemnie. Nie powinniście komentować swoich postów, tak jak rodzice nie powinni się kłócić przy dzieciach. Twoje użalanie nad sobą jest doprawdy żałosne. Czym innym jest refleksja i zmiana punktu widzenia a czym innym bicie się pejczem po jajach. Post miastowego był naprawdę niskich lotów, jeśli nie chciałeś sprzedać mu z łokcia i poprawić z kolanka to trzeba było tego nie robić. Takich jak on będzie coraz więcej. Jeśli będziesz rozdrabniać swój autorytet na takie pierdoły to Twoja dotychczasowa, heroiczna praca pójdzie na marne. Często bijesz w Kaczyńskiego i zobacz, że co by nie mówić o Kaczyńskim to jednak wytrzymuje tą presję a przecież ciśnienie jest ogromne. Co do tego, że umieszczasz swoje teksty na SG to masz absolutną rację, bo to Twoja marka jest wizytówką tego portalu. Jest sporo osób, które zgadzają się z Tobą w niemal całości (np. ja) i to oni będą bronić tego co piszesz i nie dlatego, żeby wejść Ci w dupę, ale dlatego, że potrafisz uchwycić sedno sprawy jak nikt inny. Gdy wieją silne wiatry, jedni budują bunkry, ale Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.
    Ponieważ sam się prosiłeś o opinie i rady, więc ich udzieliłem. Więcej tego nie zrobię. Pozdrawiam

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

    • Potwierdzam
      Ty bądź tym który stawia wiatraki. Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę, tylko nie rób z siebie ofiary.

      MK świetnie funkcjonuje jako Kokosz czyli “medium”. W dyskusji jest na poziomie “osadzonego” np. we Wronkach. Pełne beztalencie.

    • To nie tak i tak
      Owszem masz rację, co do tego jak się rzeczy prezentują na zewnątrz, żałośnie się prezentują. Ale to ja zostałem postawiony w takiej sytuacji, że obojętnie co zrobię, zrobię źle. Kiedy jeden użytkownik konfabuluje, szantażuje emocjami i rzuca oskarżeniami największego kalibru, że został zaszczuty przez gospodarza, a jeden z adminów potwierdza jego konfabulacje, to jest to sytuacja chora. W ten sposób nie można administrować żadnym portalem. I to zostało przeze mnie dość dosadnie i poza portalem, bo tu masz kolejną rację co do publicznych przepychanek, powiedziane. Niestety syf się rozlał, mogłem to olać, co oznacza pozwalać na takie zachowania w przyszłości, albo zareagować, rozmieniając się na drobne, co znów słusznie zauważyłeś. Rozmieniłem się na drobne wbrew mojej woli i pomysłom na życie, ponieważ chcę temat zamknąć raz na zawsze, gdybym to zostawił smród ciągnąłby się w nieskończoność i chore sytuacje powtarzały. Jestem w tym co robię boleśnie uczciwy, od początku pisałem, że to miejsce nie brzydzi się słowa “komercja”, dlatego jestem wdzięczny za wszelkie deklaracje pomocy, ale nie może się to odbywać na zasadzie “datków”, to już nie byłoby uczciwe. Nie ma tu mowy o płakaniu, nie wiem jeszcze jak, ale na pewno ta strona będzie solidnie zbudowana i wypromowana.

        • Czujesz się zaszczycony?
          Za chwilę możesz mieć status admina i pokażesz jak to się robi. Chętnie się od Ciebie nauczę ciężkiego zajęcia. Potrafisz to robić, czy tylko wiesz jak powinni inni?

          PS Co do Wronek, z całym szacunkiem dla siebie, ale do Ciebie to mi jeszcze kilka wyroków brakuje. Nie widziałem jeszcze w Twoim wykonaniu innego polemicznego komentarza niż “znam się najlepiej, a ty gówno, wiesz/potrafisz”, a widziałem ich sporo (przy okazji), może mam pecha.

          • Dałeś sobie 10 minut na odpowiedż. Wystarczyło Ci?
            Czy Ty czasem nie jesteś Kobietą? Pieprzysz jak stara c**a zamiast pomyśleć co zrobić.

            ad rem
            Masz miki’ego. Ja miałbym (umiarkowane z tendencją do duże) zaufanie.

            Przykład proszę kiedyż to narzuciłem własne zdanie. Z zasady wkładam kij w szprychy rozpędzonego roweru.

          • Tak też myślałem
            że raczej znasz się na kijach i szprychach niż administracji, co nie przeszkadza ci wiedzieć lepiej nawet o tym o czym nie możesz nic wiedzieć, bo i skąd. W pulsowaniu żyłą na czole jesteś znacznie lepszy ode mnie, w czasie (8 minut) i częstotliwości. Odpisałem bo miałem nadzieję, że znajdę admina, faulujący kolaż nie jest mi potrzebny. Tak jak pisałem wcześniej, w polemice z Tobą nie mam szans, zatem poddaję się i odchodzę podwójnie przegrany.

          • Żle myślałeś, nie interesuje mnie ta fucha, mam robotę
            Istotnie nie masz. Koty nie funkcjonują w sforze, polują samotnie choć bywają towarzyskie. Na takiego trafiłeś.

            Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą.
            Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof

          • cmms
            Widziałem w swoim życiu wiele kotów, ale takiego pojebanego jeszcze nie. Masz kocie szczęście, żeś nie blisko mnie, bo bym cię zje.ał i zrzucił z dachu na głupi pysk. Może masz 300 IQ ale to jest kocie IQ. Miau, miau. głupolu.

          • Tak gdy jestem dziunią na ircu. Tu bawię się wspak.
            Jakie jest pytanie do mnie? Jeżeli mnie zainteresuje to odpowiem. Jeżeli nie to nie.

          • cmms.

            Bardzo serdecznie przepraszam cię czarny kocie za wczorajszą napaść, prosząc jednocześnie o wybaczenie. Właściwie rzadko cię czytałem, bo nic ciekawego w twoim pisaniu nie dostrzegałem, oprócz kontynuowania (pewnie po przodkach) socjalistycznej nowomowy, tzn. mówić ile się da, pisać o niczym i mieć w dupie treść. Wtrącałeś często cytaty autorów, których oprócz ciebie chyba nikt nie czytał a mających świadczyć o twoim wybitnym umyśle. Powiedz, czy ja się kiedykolwiek chwaliłem, że przeczytałem Koziołka matołka? Nigdy!

             

            Właściwie mi nie wadziłeś i byłbym się nie uniósł, gdybyś nie napisał pod adresem Matki Kurki:

             

            +++Nie masz wiedzy i umiejętności. Inteligencja dość marna. Czytaj więcej.

            Ale masz specyficzny talent, to Ci wystarczy, rozwiń go, zasada Petera wisi (i pewnie zawsze będzie wisieć) nad Tobą. Pozdrowienia.

            PS Nigdy nie fauluję, Tobie udowodnię to bez trudności. Prześpij się z problemem.eof+++

             

            Pomyślałem sobie, że jeżeli ty nigdy nie faulujesz, to przynajmniej ja ciebie sfauluję, no i korzystając z okazji napisałem co myślę o tobie, kocie. Jak Kontrowersje to Kontrowersje.

             

            P.S.  Gratuluję umiejętności komunikowania się z ludźmi i dołączenia do lustra.

          • “za wczorajszą napaść” Jaka napaść? Coś przeoczyłem?
            To przeczytałeś w końcu tego Koziołka Matołka czy nie? Bardzo fajne, spróbuj jeżeli nie.

            Faul (ang. foul) jest to zagranie niezgodne z przepisami gry wg wiki. Wynika stąd że nie sfaulowałeś, co najwyżej odczuwasz potrzebę nadmiernej opiekuńczości w stosunku do MK. To już duży chłopczyk, poradzi sobie, sądzę więc że zbytecznie.
            Ukłony.

            PS Dziękuję za uznanie oszczędnie wyrażone.
            cmss

  33. Dziękuję postoję
    W dupę sobie wsadź swoją ofertę, oczywiście bez urazy. Sam będę tu robił za gospodarza, admina, użytkownika i trolla, moje tendencje autorytarne sięgnęły szczęśliwego końca. Jeszcze dwa dni i będę najlepszym komentującym, uczę się jak błyskawica.

    PS Poczucie humoru zawarłem w treści.

  34. Dziękuję postoję
    W dupę sobie wsadź swoją ofertę, oczywiście bez urazy. Sam będę tu robił za gospodarza, admina, użytkownika i trolla, moje tendencje autorytarne sięgnęły szczęśliwego końca. Jeszcze dwa dni i będę najlepszym komentującym, uczę się jak błyskawica.

    PS Poczucie humoru zawarłem w treści.

  35. Dziękuję postoję
    W dupę sobie wsadź swoją ofertę, oczywiście bez urazy. Sam będę tu robił za gospodarza, admina, użytkownika i trolla, moje tendencje autorytarne sięgnęły szczęśliwego końca. Jeszcze dwa dni i będę najlepszym komentującym, uczę się jak błyskawica.

    PS Poczucie humoru zawarłem w treści.

  36. Dziękuję postoję
    W dupę sobie wsadź swoją ofertę, oczywiście bez urazy. Sam będę tu robił za gospodarza, admina, użytkownika i trolla, moje tendencje autorytarne sięgnęły szczęśliwego końca. Jeszcze dwa dni i będę najlepszym komentującym, uczę się jak błyskawica.

    PS Poczucie humoru zawarłem w treści.

  37. hmmm
    Tak sobie siedzę i czytam i czytam i siedzę i dochodzę i im bardziej dochodzę tym bardziej mi się wydaje ze ze mną musi być coś nie tak bo mnie po prostu cala ta sytuacja bawi, no może bawi to hihihihihihihih nie do końca poprawna diagnoza stanu mego.
    Matka _Kurka się wścieka i miota a mnie z tego wychodzi że mu zależy na tym portalu jak jasna cholera. Trafia mu się kilku krytykujących i kilku udzielających światłych rad, a z tego mi wychodzi że im tez się tu na tym portalu podoba. a skoro im się podoba to znaczy że im tez w jakiś sposób zależy.
    A teraz i ja udzielę światłej rady, ale takiego wała nie Kurce, ale sobie, jeszcze jeden i koniec, bo jutro mnie kac zabije

  38. hmmm
    Tak sobie siedzę i czytam i czytam i siedzę i dochodzę i im bardziej dochodzę tym bardziej mi się wydaje ze ze mną musi być coś nie tak bo mnie po prostu cala ta sytuacja bawi, no może bawi to hihihihihihihih nie do końca poprawna diagnoza stanu mego.
    Matka _Kurka się wścieka i miota a mnie z tego wychodzi że mu zależy na tym portalu jak jasna cholera. Trafia mu się kilku krytykujących i kilku udzielających światłych rad, a z tego mi wychodzi że im tez się tu na tym portalu podoba. a skoro im się podoba to znaczy że im tez w jakiś sposób zależy.
    A teraz i ja udzielę światłej rady, ale takiego wała nie Kurce, ale sobie, jeszcze jeden i koniec, bo jutro mnie kac zabije

  39. hmmm
    Tak sobie siedzę i czytam i czytam i siedzę i dochodzę i im bardziej dochodzę tym bardziej mi się wydaje ze ze mną musi być coś nie tak bo mnie po prostu cala ta sytuacja bawi, no może bawi to hihihihihihihih nie do końca poprawna diagnoza stanu mego.
    Matka _Kurka się wścieka i miota a mnie z tego wychodzi że mu zależy na tym portalu jak jasna cholera. Trafia mu się kilku krytykujących i kilku udzielających światłych rad, a z tego mi wychodzi że im tez się tu na tym portalu podoba. a skoro im się podoba to znaczy że im tez w jakiś sposób zależy.
    A teraz i ja udzielę światłej rady, ale takiego wała nie Kurce, ale sobie, jeszcze jeden i koniec, bo jutro mnie kac zabije

  40. hmmm
    Tak sobie siedzę i czytam i czytam i siedzę i dochodzę i im bardziej dochodzę tym bardziej mi się wydaje ze ze mną musi być coś nie tak bo mnie po prostu cala ta sytuacja bawi, no może bawi to hihihihihihihih nie do końca poprawna diagnoza stanu mego.
    Matka _Kurka się wścieka i miota a mnie z tego wychodzi że mu zależy na tym portalu jak jasna cholera. Trafia mu się kilku krytykujących i kilku udzielających światłych rad, a z tego mi wychodzi że im tez się tu na tym portalu podoba. a skoro im się podoba to znaczy że im tez w jakiś sposób zależy.
    A teraz i ja udzielę światłej rady, ale takiego wała nie Kurce, ale sobie, jeszcze jeden i koniec, bo jutro mnie kac zabije

  41. hmmm
    Tak sobie siedzę i czytam i czytam i siedzę i dochodzę i im bardziej dochodzę tym bardziej mi się wydaje ze ze mną musi być coś nie tak bo mnie po prostu cala ta sytuacja bawi, no może bawi to hihihihihihihih nie do końca poprawna diagnoza stanu mego.
    Matka _Kurka się wścieka i miota a mnie z tego wychodzi że mu zależy na tym portalu jak jasna cholera. Trafia mu się kilku krytykujących i kilku udzielających światłych rad, a z tego mi wychodzi że im tez się tu na tym portalu podoba. a skoro im się podoba to znaczy że im tez w jakiś sposób zależy.
    A teraz i ja udzielę światłej rady, ale takiego wała nie Kurce, ale sobie, jeszcze jeden i koniec, bo jutro mnie kac zabije

  42. Matko-Kurko.
    +++Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę+++… Jan Kowalski.
    Podpisuję się pod nim i nie sądzę, bym był tylko drugim. Prześlę na sto procent coś tam, coś tam, anonimowo, byś nie miał pretensji do mnie, że za dużo. Podaj tylko numer konta i zastrzeż, by nadawcy byli anonimowi.

  43. Matko-Kurko.
    +++Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę+++… Jan Kowalski.
    Podpisuję się pod nim i nie sądzę, bym był tylko drugim. Prześlę na sto procent coś tam, coś tam, anonimowo, byś nie miał pretensji do mnie, że za dużo. Podaj tylko numer konta i zastrzeż, by nadawcy byli anonimowi.

  44. Matko-Kurko.
    +++Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę+++… Jan Kowalski.
    Podpisuję się pod nim i nie sądzę, bym był tylko drugim. Prześlę na sto procent coś tam, coś tam, anonimowo, byś nie miał pretensji do mnie, że za dużo. Podaj tylko numer konta i zastrzeż, by nadawcy byli anonimowi.

  45. Matko-Kurko.
    +++Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę+++… Jan Kowalski.
    Podpisuję się pod nim i nie sądzę, bym był tylko drugim. Prześlę na sto procent coś tam, coś tam, anonimowo, byś nie miał pretensji do mnie, że za dużo. Podaj tylko numer konta i zastrzeż, by nadawcy byli anonimowi.

  46. Matko-Kurko.
    +++Załóż jakąś organizację non-profit czy coś takiego, zrób zrzutkę na serwer, chętnie prześlę kasę+++… Jan Kowalski.
    Podpisuję się pod nim i nie sądzę, bym był tylko drugim. Prześlę na sto procent coś tam, coś tam, anonimowo, byś nie miał pretensji do mnie, że za dużo. Podaj tylko numer konta i zastrzeż, by nadawcy byli anonimowi.

    • Wyskoczyć poza UE?
      Jeżeli się rozwinie, będzie kością. W Polsce mogą się doczepić, zwłaszcza jeżeli wyczują jakąś forsę. Stąd w UE też. Prawo w Stanach może być trudne. Zostaje Rosja lub Azja. Z drugiej strony USA ma najlepsze opcje. Nie jestem na bieżąco. Skaut z undergroundu jest na pokładzie?

    • Wyskoczyć poza UE?
      Jeżeli się rozwinie, będzie kością. W Polsce mogą się doczepić, zwłaszcza jeżeli wyczują jakąś forsę. Stąd w UE też. Prawo w Stanach może być trudne. Zostaje Rosja lub Azja. Z drugiej strony USA ma najlepsze opcje. Nie jestem na bieżąco. Skaut z undergroundu jest na pokładzie?

    • Wyskoczyć poza UE?
      Jeżeli się rozwinie, będzie kością. W Polsce mogą się doczepić, zwłaszcza jeżeli wyczują jakąś forsę. Stąd w UE też. Prawo w Stanach może być trudne. Zostaje Rosja lub Azja. Z drugiej strony USA ma najlepsze opcje. Nie jestem na bieżąco. Skaut z undergroundu jest na pokładzie?

    • Wyskoczyć poza UE?
      Jeżeli się rozwinie, będzie kością. W Polsce mogą się doczepić, zwłaszcza jeżeli wyczują jakąś forsę. Stąd w UE też. Prawo w Stanach może być trudne. Zostaje Rosja lub Azja. Z drugiej strony USA ma najlepsze opcje. Nie jestem na bieżąco. Skaut z undergroundu jest na pokładzie?

    • Wyskoczyć poza UE?
      Jeżeli się rozwinie, będzie kością. W Polsce mogą się doczepić, zwłaszcza jeżeli wyczują jakąś forsę. Stąd w UE też. Prawo w Stanach może być trudne. Zostaje Rosja lub Azja. Z drugiej strony USA ma najlepsze opcje. Nie jestem na bieżąco. Skaut z undergroundu jest na pokładzie?

    • hmmm
      w ramach światłego poradnictwa i kwestii finansowania. Nie mam bladego pojęcia ile może kosztować prowadzenie takiego portalu, ale widziałem w poradnictwie że ktoś napisał nie pamiętam kto coś o wydawnictwie. a tu akurat mam jakąś wiedzę.
      Periodyk o dowolnej nazwie, rodzaj dystrybucji, subskrypcja, cena periodyku, no nie wiem 100 zł, cykl wydawniczy – kwartalnik, objętość np. 48 stron w formacie pochodna od A4, cena druku w wersji ful kolor na moim terenie nie przekroczy 4 zł za egzemplarz+koszty wysyłki to razem niech to będzie górką 10 zł. księgowość firma zewnętrzna. W ramach wydawnictwa portal finansowany z zysków od sprzedaży periodyku.

    • hmmm
      w ramach światłego poradnictwa i kwestii finansowania. Nie mam bladego pojęcia ile może kosztować prowadzenie takiego portalu, ale widziałem w poradnictwie że ktoś napisał nie pamiętam kto coś o wydawnictwie. a tu akurat mam jakąś wiedzę.
      Periodyk o dowolnej nazwie, rodzaj dystrybucji, subskrypcja, cena periodyku, no nie wiem 100 zł, cykl wydawniczy – kwartalnik, objętość np. 48 stron w formacie pochodna od A4, cena druku w wersji ful kolor na moim terenie nie przekroczy 4 zł za egzemplarz+koszty wysyłki to razem niech to będzie górką 10 zł. księgowość firma zewnętrzna. W ramach wydawnictwa portal finansowany z zysków od sprzedaży periodyku.

    • hmmm
      w ramach światłego poradnictwa i kwestii finansowania. Nie mam bladego pojęcia ile może kosztować prowadzenie takiego portalu, ale widziałem w poradnictwie że ktoś napisał nie pamiętam kto coś o wydawnictwie. a tu akurat mam jakąś wiedzę.
      Periodyk o dowolnej nazwie, rodzaj dystrybucji, subskrypcja, cena periodyku, no nie wiem 100 zł, cykl wydawniczy – kwartalnik, objętość np. 48 stron w formacie pochodna od A4, cena druku w wersji ful kolor na moim terenie nie przekroczy 4 zł za egzemplarz+koszty wysyłki to razem niech to będzie górką 10 zł. księgowość firma zewnętrzna. W ramach wydawnictwa portal finansowany z zysków od sprzedaży periodyku.

    • hmmm
      w ramach światłego poradnictwa i kwestii finansowania. Nie mam bladego pojęcia ile może kosztować prowadzenie takiego portalu, ale widziałem w poradnictwie że ktoś napisał nie pamiętam kto coś o wydawnictwie. a tu akurat mam jakąś wiedzę.
      Periodyk o dowolnej nazwie, rodzaj dystrybucji, subskrypcja, cena periodyku, no nie wiem 100 zł, cykl wydawniczy – kwartalnik, objętość np. 48 stron w formacie pochodna od A4, cena druku w wersji ful kolor na moim terenie nie przekroczy 4 zł za egzemplarz+koszty wysyłki to razem niech to będzie górką 10 zł. księgowość firma zewnętrzna. W ramach wydawnictwa portal finansowany z zysków od sprzedaży periodyku.

    • hmmm
      w ramach światłego poradnictwa i kwestii finansowania. Nie mam bladego pojęcia ile może kosztować prowadzenie takiego portalu, ale widziałem w poradnictwie że ktoś napisał nie pamiętam kto coś o wydawnictwie. a tu akurat mam jakąś wiedzę.
      Periodyk o dowolnej nazwie, rodzaj dystrybucji, subskrypcja, cena periodyku, no nie wiem 100 zł, cykl wydawniczy – kwartalnik, objętość np. 48 stron w formacie pochodna od A4, cena druku w wersji ful kolor na moim terenie nie przekroczy 4 zł za egzemplarz+koszty wysyłki to razem niech to będzie górką 10 zł. księgowość firma zewnętrzna. W ramach wydawnictwa portal finansowany z zysków od sprzedaży periodyku.

  47. czy Ty, Sawo, nigdy nie śpisz?
    Zresztą mam takie wrażenie w stosunku do innych kontrowersyjnych też. Jak mi się przytrafi – tak stało się wczoraj – lekka niedyspozycja kompa – to potem nie mogę za Wami nadążyć i jestem wściekła, że gubię wątki. Wydaje mi się jedno. MK ma kłopoty, nazwijmy to wprost, finansowe. I koniecznie trzeba coś na to poradzić (lepiej byłoby to robić poprzez priva, mailami, tak jak z Romskim uzgadnialiśmy akcję "solidarni z Solidarnostią). Ktoś powinien w tej sprawie przejąć inicjatywę. Ktoś kto się zna na możliwościach handlowo-komercyjno-zbiórkowo-stowarzyszeniowo- itp. Ja niestety nie mam o tym bladego pojęcia. A wydaje mi się, że dopóki portal nie zaskoczy na tyle, aby gospodarz do niego nie dokładal, będzie się trochę miotał, także podejmował niemądre decyzje, jak te, że przestaje komentować. Nie mam żadnych specjalnych umiejętności rozmowy. Dużo by o tym mogli powiedzieć moi współpracownicy w realu. Choć, przyznaję, wieczorem i nocą idzie mi to znacznie lepiej niż podczas "roboczej szychty". Więc zmiłuj się, nie zawstydzaj mnie niezasłużonymi komplementami. Zresztą, przyznaję bez bicia, że w wątki szczególnie "wrażliwe" po prostu się nie włączam. Mam za małą odporność psychiczną. I w tych sprawach podziwiam Ciebie.

  48. czy Ty, Sawo, nigdy nie śpisz?
    Zresztą mam takie wrażenie w stosunku do innych kontrowersyjnych też. Jak mi się przytrafi – tak stało się wczoraj – lekka niedyspozycja kompa – to potem nie mogę za Wami nadążyć i jestem wściekła, że gubię wątki. Wydaje mi się jedno. MK ma kłopoty, nazwijmy to wprost, finansowe. I koniecznie trzeba coś na to poradzić (lepiej byłoby to robić poprzez priva, mailami, tak jak z Romskim uzgadnialiśmy akcję "solidarni z Solidarnostią). Ktoś powinien w tej sprawie przejąć inicjatywę. Ktoś kto się zna na możliwościach handlowo-komercyjno-zbiórkowo-stowarzyszeniowo- itp. Ja niestety nie mam o tym bladego pojęcia. A wydaje mi się, że dopóki portal nie zaskoczy na tyle, aby gospodarz do niego nie dokładal, będzie się trochę miotał, także podejmował niemądre decyzje, jak te, że przestaje komentować. Nie mam żadnych specjalnych umiejętności rozmowy. Dużo by o tym mogli powiedzieć moi współpracownicy w realu. Choć, przyznaję, wieczorem i nocą idzie mi to znacznie lepiej niż podczas "roboczej szychty". Więc zmiłuj się, nie zawstydzaj mnie niezasłużonymi komplementami. Zresztą, przyznaję bez bicia, że w wątki szczególnie "wrażliwe" po prostu się nie włączam. Mam za małą odporność psychiczną. I w tych sprawach podziwiam Ciebie.

  49. czy Ty, Sawo, nigdy nie śpisz?
    Zresztą mam takie wrażenie w stosunku do innych kontrowersyjnych też. Jak mi się przytrafi – tak stało się wczoraj – lekka niedyspozycja kompa – to potem nie mogę za Wami nadążyć i jestem wściekła, że gubię wątki. Wydaje mi się jedno. MK ma kłopoty, nazwijmy to wprost, finansowe. I koniecznie trzeba coś na to poradzić (lepiej byłoby to robić poprzez priva, mailami, tak jak z Romskim uzgadnialiśmy akcję "solidarni z Solidarnostią). Ktoś powinien w tej sprawie przejąć inicjatywę. Ktoś kto się zna na możliwościach handlowo-komercyjno-zbiórkowo-stowarzyszeniowo- itp. Ja niestety nie mam o tym bladego pojęcia. A wydaje mi się, że dopóki portal nie zaskoczy na tyle, aby gospodarz do niego nie dokładal, będzie się trochę miotał, także podejmował niemądre decyzje, jak te, że przestaje komentować. Nie mam żadnych specjalnych umiejętności rozmowy. Dużo by o tym mogli powiedzieć moi współpracownicy w realu. Choć, przyznaję, wieczorem i nocą idzie mi to znacznie lepiej niż podczas "roboczej szychty". Więc zmiłuj się, nie zawstydzaj mnie niezasłużonymi komplementami. Zresztą, przyznaję bez bicia, że w wątki szczególnie "wrażliwe" po prostu się nie włączam. Mam za małą odporność psychiczną. I w tych sprawach podziwiam Ciebie.

  50. czy Ty, Sawo, nigdy nie śpisz?
    Zresztą mam takie wrażenie w stosunku do innych kontrowersyjnych też. Jak mi się przytrafi – tak stało się wczoraj – lekka niedyspozycja kompa – to potem nie mogę za Wami nadążyć i jestem wściekła, że gubię wątki. Wydaje mi się jedno. MK ma kłopoty, nazwijmy to wprost, finansowe. I koniecznie trzeba coś na to poradzić (lepiej byłoby to robić poprzez priva, mailami, tak jak z Romskim uzgadnialiśmy akcję "solidarni z Solidarnostią). Ktoś powinien w tej sprawie przejąć inicjatywę. Ktoś kto się zna na możliwościach handlowo-komercyjno-zbiórkowo-stowarzyszeniowo- itp. Ja niestety nie mam o tym bladego pojęcia. A wydaje mi się, że dopóki portal nie zaskoczy na tyle, aby gospodarz do niego nie dokładal, będzie się trochę miotał, także podejmował niemądre decyzje, jak te, że przestaje komentować. Nie mam żadnych specjalnych umiejętności rozmowy. Dużo by o tym mogli powiedzieć moi współpracownicy w realu. Choć, przyznaję, wieczorem i nocą idzie mi to znacznie lepiej niż podczas "roboczej szychty". Więc zmiłuj się, nie zawstydzaj mnie niezasłużonymi komplementami. Zresztą, przyznaję bez bicia, że w wątki szczególnie "wrażliwe" po prostu się nie włączam. Mam za małą odporność psychiczną. I w tych sprawach podziwiam Ciebie.

  51. czy Ty, Sawo, nigdy nie śpisz?
    Zresztą mam takie wrażenie w stosunku do innych kontrowersyjnych też. Jak mi się przytrafi – tak stało się wczoraj – lekka niedyspozycja kompa – to potem nie mogę za Wami nadążyć i jestem wściekła, że gubię wątki. Wydaje mi się jedno. MK ma kłopoty, nazwijmy to wprost, finansowe. I koniecznie trzeba coś na to poradzić (lepiej byłoby to robić poprzez priva, mailami, tak jak z Romskim uzgadnialiśmy akcję "solidarni z Solidarnostią). Ktoś powinien w tej sprawie przejąć inicjatywę. Ktoś kto się zna na możliwościach handlowo-komercyjno-zbiórkowo-stowarzyszeniowo- itp. Ja niestety nie mam o tym bladego pojęcia. A wydaje mi się, że dopóki portal nie zaskoczy na tyle, aby gospodarz do niego nie dokładal, będzie się trochę miotał, także podejmował niemądre decyzje, jak te, że przestaje komentować. Nie mam żadnych specjalnych umiejętności rozmowy. Dużo by o tym mogli powiedzieć moi współpracownicy w realu. Choć, przyznaję, wieczorem i nocą idzie mi to znacznie lepiej niż podczas "roboczej szychty". Więc zmiłuj się, nie zawstydzaj mnie niezasłużonymi komplementami. Zresztą, przyznaję bez bicia, że w wątki szczególnie "wrażliwe" po prostu się nie włączam. Mam za małą odporność psychiczną. I w tych sprawach podziwiam Ciebie.

  52. Moich kilka uwag – zarabianie w sieci
    Nie jestem pewny, czy nie złamię jakiejś tajemnicy handlowej, ale … no nic, nie chce mi się czytać regulaminu największej przeglądarki świata, więc zaryzykuję. Jestem właścicielem specjalistycznego portalu z unikalną liczbą wejść, średnio, 300-400 dziennie. Na stronie umieszczony jest AdSens dla treści, a linki prowadzą do stron mocno skorelowanych z treścią mojej strony i w mojej ocenie powinny zainteresować odwiedzającego. Średnia ilość kiliknięć, przy powyższych warunkach i tej ilości wejść wynosi 5,8 dziennie, co daje jakieś kilkanaście dolarów miesięcznie. Z reklam google za rok czasu wyszło 159,82 USD. Nie posiadam banera reklamowego, gdyż w tym miejscu od zawsze wisiał “pajacyk”, ale miałem kilka ofert od firm branżowych, by umieścić tam baner reklamowy. Propozycji cenowych już dokładnie nie pamiętam, ale nie były to jakieś oszołamiające kwoty, a w większości była to raczej propozycja wymiany banerów. Nigdy się na to nie zgodziłem, gdyż stronę zawsze traktowałem hobbystycznie, a takie reklamy traktowałbym jako zobowiązanie do przynajmniej częściowej profesjonalizacji mojego hobby.
    PS
    Miałem napisać konkluzję, ale głowa mnie pewnie boli bardziej od Starszego1961, a poza tym ja tu raczej czytam nie piszę, co wcale nie oznacza, że mi na kontrowersjach.net mniej zależy.
    PS2
    Aspiryna zadziałała, więć jeszcze napiszę – Nie jestem specjalistą w reklamach kontekstowychw, SEO (napisałem SEO trochę bez związku, ale moja strona w googlach pojawia się dla słów kluczowych na pierwszym miejscu, więc musiałem się pochwalić:)) itp., ale w treści reklam w AdSensach na tej stronie klika albo pijany (dzisiaj ja), albo nawiedzony. Przykłady? Proszę: sterowniki, lech i jarosław, sennik. Nawet pod +dziennikarz obywatelski+ pojawia się grządka.
    PS3
    Pomysły jakieś mam, ale ponieważ jeszcze “nie uczesane” to muszę je przemyśleć, gdyż nie jestem cholerykiem :). Niestety dzisiaj ten proces mam spowolniony, ale pewnie tu jeszcze napiszę pomimo mojego stanu ciała i zwykłego lenistwa.
    PS4
    Konkluzja I – obecny model nie zapewni środkó nawet na serwer i domenę
    Konkluzja II – przymiotnik “społecznościowy” nie jest synonimem “non profit”
    Konkluzaja III – przymiotnik “profesjonalny” oznacza koszty wprost proporcjonalne do profesjonalizmu
    Konkluzja IV – w mojej opini lepiej by było dla wszystkich, gdyby właściciel tego portalu, w ramach prowadzonej działalności, zarabiał na nim przyzwoite pieniądze – argumentacja na życzenie
    cdn

  53. Moich kilka uwag – zarabianie w sieci
    Nie jestem pewny, czy nie złamię jakiejś tajemnicy handlowej, ale … no nic, nie chce mi się czytać regulaminu największej przeglądarki świata, więc zaryzykuję. Jestem właścicielem specjalistycznego portalu z unikalną liczbą wejść, średnio, 300-400 dziennie. Na stronie umieszczony jest AdSens dla treści, a linki prowadzą do stron mocno skorelowanych z treścią mojej strony i w mojej ocenie powinny zainteresować odwiedzającego. Średnia ilość kiliknięć, przy powyższych warunkach i tej ilości wejść wynosi 5,8 dziennie, co daje jakieś kilkanaście dolarów miesięcznie. Z reklam google za rok czasu wyszło 159,82 USD. Nie posiadam banera reklamowego, gdyż w tym miejscu od zawsze wisiał “pajacyk”, ale miałem kilka ofert od firm branżowych, by umieścić tam baner reklamowy. Propozycji cenowych już dokładnie nie pamiętam, ale nie były to jakieś oszołamiające kwoty, a w większości była to raczej propozycja wymiany banerów. Nigdy się na to nie zgodziłem, gdyż stronę zawsze traktowałem hobbystycznie, a takie reklamy traktowałbym jako zobowiązanie do przynajmniej częściowej profesjonalizacji mojego hobby.
    PS
    Miałem napisać konkluzję, ale głowa mnie pewnie boli bardziej od Starszego1961, a poza tym ja tu raczej czytam nie piszę, co wcale nie oznacza, że mi na kontrowersjach.net mniej zależy.
    PS2
    Aspiryna zadziałała, więć jeszcze napiszę – Nie jestem specjalistą w reklamach kontekstowychw, SEO (napisałem SEO trochę bez związku, ale moja strona w googlach pojawia się dla słów kluczowych na pierwszym miejscu, więc musiałem się pochwalić:)) itp., ale w treści reklam w AdSensach na tej stronie klika albo pijany (dzisiaj ja), albo nawiedzony. Przykłady? Proszę: sterowniki, lech i jarosław, sennik. Nawet pod +dziennikarz obywatelski+ pojawia się grządka.
    PS3
    Pomysły jakieś mam, ale ponieważ jeszcze “nie uczesane” to muszę je przemyśleć, gdyż nie jestem cholerykiem :). Niestety dzisiaj ten proces mam spowolniony, ale pewnie tu jeszcze napiszę pomimo mojego stanu ciała i zwykłego lenistwa.
    PS4
    Konkluzja I – obecny model nie zapewni środkó nawet na serwer i domenę
    Konkluzja II – przymiotnik “społecznościowy” nie jest synonimem “non profit”
    Konkluzaja III – przymiotnik “profesjonalny” oznacza koszty wprost proporcjonalne do profesjonalizmu
    Konkluzja IV – w mojej opini lepiej by było dla wszystkich, gdyby właściciel tego portalu, w ramach prowadzonej działalności, zarabiał na nim przyzwoite pieniądze – argumentacja na życzenie
    cdn

  54. Moich kilka uwag – zarabianie w sieci
    Nie jestem pewny, czy nie złamię jakiejś tajemnicy handlowej, ale … no nic, nie chce mi się czytać regulaminu największej przeglądarki świata, więc zaryzykuję. Jestem właścicielem specjalistycznego portalu z unikalną liczbą wejść, średnio, 300-400 dziennie. Na stronie umieszczony jest AdSens dla treści, a linki prowadzą do stron mocno skorelowanych z treścią mojej strony i w mojej ocenie powinny zainteresować odwiedzającego. Średnia ilość kiliknięć, przy powyższych warunkach i tej ilości wejść wynosi 5,8 dziennie, co daje jakieś kilkanaście dolarów miesięcznie. Z reklam google za rok czasu wyszło 159,82 USD. Nie posiadam banera reklamowego, gdyż w tym miejscu od zawsze wisiał “pajacyk”, ale miałem kilka ofert od firm branżowych, by umieścić tam baner reklamowy. Propozycji cenowych już dokładnie nie pamiętam, ale nie były to jakieś oszołamiające kwoty, a w większości była to raczej propozycja wymiany banerów. Nigdy się na to nie zgodziłem, gdyż stronę zawsze traktowałem hobbystycznie, a takie reklamy traktowałbym jako zobowiązanie do przynajmniej częściowej profesjonalizacji mojego hobby.
    PS
    Miałem napisać konkluzję, ale głowa mnie pewnie boli bardziej od Starszego1961, a poza tym ja tu raczej czytam nie piszę, co wcale nie oznacza, że mi na kontrowersjach.net mniej zależy.
    PS2
    Aspiryna zadziałała, więć jeszcze napiszę – Nie jestem specjalistą w reklamach kontekstowychw, SEO (napisałem SEO trochę bez związku, ale moja strona w googlach pojawia się dla słów kluczowych na pierwszym miejscu, więc musiałem się pochwalić:)) itp., ale w treści reklam w AdSensach na tej stronie klika albo pijany (dzisiaj ja), albo nawiedzony. Przykłady? Proszę: sterowniki, lech i jarosław, sennik. Nawet pod +dziennikarz obywatelski+ pojawia się grządka.
    PS3
    Pomysły jakieś mam, ale ponieważ jeszcze “nie uczesane” to muszę je przemyśleć, gdyż nie jestem cholerykiem :). Niestety dzisiaj ten proces mam spowolniony, ale pewnie tu jeszcze napiszę pomimo mojego stanu ciała i zwykłego lenistwa.
    PS4
    Konkluzja I – obecny model nie zapewni środkó nawet na serwer i domenę
    Konkluzja II – przymiotnik “społecznościowy” nie jest synonimem “non profit”
    Konkluzaja III – przymiotnik “profesjonalny” oznacza koszty wprost proporcjonalne do profesjonalizmu
    Konkluzja IV – w mojej opini lepiej by było dla wszystkich, gdyby właściciel tego portalu, w ramach prowadzonej działalności, zarabiał na nim przyzwoite pieniądze – argumentacja na życzenie
    cdn

  55. Moich kilka uwag – zarabianie w sieci
    Nie jestem pewny, czy nie złamię jakiejś tajemnicy handlowej, ale … no nic, nie chce mi się czytać regulaminu największej przeglądarki świata, więc zaryzykuję. Jestem właścicielem specjalistycznego portalu z unikalną liczbą wejść, średnio, 300-400 dziennie. Na stronie umieszczony jest AdSens dla treści, a linki prowadzą do stron mocno skorelowanych z treścią mojej strony i w mojej ocenie powinny zainteresować odwiedzającego. Średnia ilość kiliknięć, przy powyższych warunkach i tej ilości wejść wynosi 5,8 dziennie, co daje jakieś kilkanaście dolarów miesięcznie. Z reklam google za rok czasu wyszło 159,82 USD. Nie posiadam banera reklamowego, gdyż w tym miejscu od zawsze wisiał “pajacyk”, ale miałem kilka ofert od firm branżowych, by umieścić tam baner reklamowy. Propozycji cenowych już dokładnie nie pamiętam, ale nie były to jakieś oszołamiające kwoty, a w większości była to raczej propozycja wymiany banerów. Nigdy się na to nie zgodziłem, gdyż stronę zawsze traktowałem hobbystycznie, a takie reklamy traktowałbym jako zobowiązanie do przynajmniej częściowej profesjonalizacji mojego hobby.
    PS
    Miałem napisać konkluzję, ale głowa mnie pewnie boli bardziej od Starszego1961, a poza tym ja tu raczej czytam nie piszę, co wcale nie oznacza, że mi na kontrowersjach.net mniej zależy.
    PS2
    Aspiryna zadziałała, więć jeszcze napiszę – Nie jestem specjalistą w reklamach kontekstowychw, SEO (napisałem SEO trochę bez związku, ale moja strona w googlach pojawia się dla słów kluczowych na pierwszym miejscu, więc musiałem się pochwalić:)) itp., ale w treści reklam w AdSensach na tej stronie klika albo pijany (dzisiaj ja), albo nawiedzony. Przykłady? Proszę: sterowniki, lech i jarosław, sennik. Nawet pod +dziennikarz obywatelski+ pojawia się grządka.
    PS3
    Pomysły jakieś mam, ale ponieważ jeszcze “nie uczesane” to muszę je przemyśleć, gdyż nie jestem cholerykiem :). Niestety dzisiaj ten proces mam spowolniony, ale pewnie tu jeszcze napiszę pomimo mojego stanu ciała i zwykłego lenistwa.
    PS4
    Konkluzja I – obecny model nie zapewni środkó nawet na serwer i domenę
    Konkluzja II – przymiotnik “społecznościowy” nie jest synonimem “non profit”
    Konkluzaja III – przymiotnik “profesjonalny” oznacza koszty wprost proporcjonalne do profesjonalizmu
    Konkluzja IV – w mojej opini lepiej by było dla wszystkich, gdyby właściciel tego portalu, w ramach prowadzonej działalności, zarabiał na nim przyzwoite pieniądze – argumentacja na życzenie
    cdn

  56. Moich kilka uwag – zarabianie w sieci
    Nie jestem pewny, czy nie złamię jakiejś tajemnicy handlowej, ale … no nic, nie chce mi się czytać regulaminu największej przeglądarki świata, więc zaryzykuję. Jestem właścicielem specjalistycznego portalu z unikalną liczbą wejść, średnio, 300-400 dziennie. Na stronie umieszczony jest AdSens dla treści, a linki prowadzą do stron mocno skorelowanych z treścią mojej strony i w mojej ocenie powinny zainteresować odwiedzającego. Średnia ilość kiliknięć, przy powyższych warunkach i tej ilości wejść wynosi 5,8 dziennie, co daje jakieś kilkanaście dolarów miesięcznie. Z reklam google za rok czasu wyszło 159,82 USD. Nie posiadam banera reklamowego, gdyż w tym miejscu od zawsze wisiał “pajacyk”, ale miałem kilka ofert od firm branżowych, by umieścić tam baner reklamowy. Propozycji cenowych już dokładnie nie pamiętam, ale nie były to jakieś oszołamiające kwoty, a w większości była to raczej propozycja wymiany banerów. Nigdy się na to nie zgodziłem, gdyż stronę zawsze traktowałem hobbystycznie, a takie reklamy traktowałbym jako zobowiązanie do przynajmniej częściowej profesjonalizacji mojego hobby.
    PS
    Miałem napisać konkluzję, ale głowa mnie pewnie boli bardziej od Starszego1961, a poza tym ja tu raczej czytam nie piszę, co wcale nie oznacza, że mi na kontrowersjach.net mniej zależy.
    PS2
    Aspiryna zadziałała, więć jeszcze napiszę – Nie jestem specjalistą w reklamach kontekstowychw, SEO (napisałem SEO trochę bez związku, ale moja strona w googlach pojawia się dla słów kluczowych na pierwszym miejscu, więc musiałem się pochwalić:)) itp., ale w treści reklam w AdSensach na tej stronie klika albo pijany (dzisiaj ja), albo nawiedzony. Przykłady? Proszę: sterowniki, lech i jarosław, sennik. Nawet pod +dziennikarz obywatelski+ pojawia się grządka.
    PS3
    Pomysły jakieś mam, ale ponieważ jeszcze “nie uczesane” to muszę je przemyśleć, gdyż nie jestem cholerykiem :). Niestety dzisiaj ten proces mam spowolniony, ale pewnie tu jeszcze napiszę pomimo mojego stanu ciała i zwykłego lenistwa.
    PS4
    Konkluzja I – obecny model nie zapewni środkó nawet na serwer i domenę
    Konkluzja II – przymiotnik “społecznościowy” nie jest synonimem “non profit”
    Konkluzaja III – przymiotnik “profesjonalny” oznacza koszty wprost proporcjonalne do profesjonalizmu
    Konkluzja IV – w mojej opini lepiej by było dla wszystkich, gdyby właściciel tego portalu, w ramach prowadzonej działalności, zarabiał na nim przyzwoite pieniądze – argumentacja na życzenie
    cdn

  57. Panie i Panowie.
    Odkąd jestem na portalu Kontrowersje, nie muszę wydawać pieniądzów na czasopisma. Jest na bieżąco, uczciwie, z przepony, od siebie i bez niedopowiedzeń ale z pewną autocenzurą i odpowiedzialnością za swój komentarz czy tekst. Mam pełny obraz. Wolę łożyć na prowadzenie portalu, niż płacić za czasopisma i czytać w nich przylizane teksty na kształt poprawności politycznej. Matko Kurko i Miki, wymyślcie formułę nikomu nie uwłaczającą, nie przykrą a przyzwalającą na wspieranie czegoś, z czego chętnie, my wszyscy tu pojawiający się, korzystamy do woli.

  58. Panie i Panowie.
    Odkąd jestem na portalu Kontrowersje, nie muszę wydawać pieniądzów na czasopisma. Jest na bieżąco, uczciwie, z przepony, od siebie i bez niedopowiedzeń ale z pewną autocenzurą i odpowiedzialnością za swój komentarz czy tekst. Mam pełny obraz. Wolę łożyć na prowadzenie portalu, niż płacić za czasopisma i czytać w nich przylizane teksty na kształt poprawności politycznej. Matko Kurko i Miki, wymyślcie formułę nikomu nie uwłaczającą, nie przykrą a przyzwalającą na wspieranie czegoś, z czego chętnie, my wszyscy tu pojawiający się, korzystamy do woli.

  59. Panie i Panowie.
    Odkąd jestem na portalu Kontrowersje, nie muszę wydawać pieniądzów na czasopisma. Jest na bieżąco, uczciwie, z przepony, od siebie i bez niedopowiedzeń ale z pewną autocenzurą i odpowiedzialnością za swój komentarz czy tekst. Mam pełny obraz. Wolę łożyć na prowadzenie portalu, niż płacić za czasopisma i czytać w nich przylizane teksty na kształt poprawności politycznej. Matko Kurko i Miki, wymyślcie formułę nikomu nie uwłaczającą, nie przykrą a przyzwalającą na wspieranie czegoś, z czego chętnie, my wszyscy tu pojawiający się, korzystamy do woli.

  60. Panie i Panowie.
    Odkąd jestem na portalu Kontrowersje, nie muszę wydawać pieniądzów na czasopisma. Jest na bieżąco, uczciwie, z przepony, od siebie i bez niedopowiedzeń ale z pewną autocenzurą i odpowiedzialnością za swój komentarz czy tekst. Mam pełny obraz. Wolę łożyć na prowadzenie portalu, niż płacić za czasopisma i czytać w nich przylizane teksty na kształt poprawności politycznej. Matko Kurko i Miki, wymyślcie formułę nikomu nie uwłaczającą, nie przykrą a przyzwalającą na wspieranie czegoś, z czego chętnie, my wszyscy tu pojawiający się, korzystamy do woli.

  61. Panie i Panowie.
    Odkąd jestem na portalu Kontrowersje, nie muszę wydawać pieniądzów na czasopisma. Jest na bieżąco, uczciwie, z przepony, od siebie i bez niedopowiedzeń ale z pewną autocenzurą i odpowiedzialnością za swój komentarz czy tekst. Mam pełny obraz. Wolę łożyć na prowadzenie portalu, niż płacić za czasopisma i czytać w nich przylizane teksty na kształt poprawności politycznej. Matko Kurko i Miki, wymyślcie formułę nikomu nie uwłaczającą, nie przykrą a przyzwalającą na wspieranie czegoś, z czego chętnie, my wszyscy tu pojawiający się, korzystamy do woli.

  62. hmmm
    co do reklamy i zarabiania w Google to mam jasność, Duralex napisał jakie to kwoty wiec to nawet nie wystarcza na papierosy. Mnie dręczy myśl czy dało by się to sfinansować ze sprzedaży kwartalnika, i wychodzi mi że dało by się, oczywiście grupa docelowa odbiorców musiał by się poszerzyć poza krąg chętnych do takiego zakupu a występujących w chwili obecnej na portalu. hmmmm, sprzedaż 100 egzemplarzy kwartalnie, traktowa prze zemnie jako absolutne minimum powinna przy cenie 100 zł brutto powinna wygenerować około 30000 netto rocznie a to powinno przy minimalistycznym podejściu do sprawy zapewnić działanie ale jeszcze bez zysku

  63. hmmm
    co do reklamy i zarabiania w Google to mam jasność, Duralex napisał jakie to kwoty wiec to nawet nie wystarcza na papierosy. Mnie dręczy myśl czy dało by się to sfinansować ze sprzedaży kwartalnika, i wychodzi mi że dało by się, oczywiście grupa docelowa odbiorców musiał by się poszerzyć poza krąg chętnych do takiego zakupu a występujących w chwili obecnej na portalu. hmmmm, sprzedaż 100 egzemplarzy kwartalnie, traktowa prze zemnie jako absolutne minimum powinna przy cenie 100 zł brutto powinna wygenerować około 30000 netto rocznie a to powinno przy minimalistycznym podejściu do sprawy zapewnić działanie ale jeszcze bez zysku

  64. hmmm
    co do reklamy i zarabiania w Google to mam jasność, Duralex napisał jakie to kwoty wiec to nawet nie wystarcza na papierosy. Mnie dręczy myśl czy dało by się to sfinansować ze sprzedaży kwartalnika, i wychodzi mi że dało by się, oczywiście grupa docelowa odbiorców musiał by się poszerzyć poza krąg chętnych do takiego zakupu a występujących w chwili obecnej na portalu. hmmmm, sprzedaż 100 egzemplarzy kwartalnie, traktowa prze zemnie jako absolutne minimum powinna przy cenie 100 zł brutto powinna wygenerować około 30000 netto rocznie a to powinno przy minimalistycznym podejściu do sprawy zapewnić działanie ale jeszcze bez zysku

  65. hmmm
    co do reklamy i zarabiania w Google to mam jasność, Duralex napisał jakie to kwoty wiec to nawet nie wystarcza na papierosy. Mnie dręczy myśl czy dało by się to sfinansować ze sprzedaży kwartalnika, i wychodzi mi że dało by się, oczywiście grupa docelowa odbiorców musiał by się poszerzyć poza krąg chętnych do takiego zakupu a występujących w chwili obecnej na portalu. hmmmm, sprzedaż 100 egzemplarzy kwartalnie, traktowa prze zemnie jako absolutne minimum powinna przy cenie 100 zł brutto powinna wygenerować około 30000 netto rocznie a to powinno przy minimalistycznym podejściu do sprawy zapewnić działanie ale jeszcze bez zysku

  66. hmmm
    co do reklamy i zarabiania w Google to mam jasność, Duralex napisał jakie to kwoty wiec to nawet nie wystarcza na papierosy. Mnie dręczy myśl czy dało by się to sfinansować ze sprzedaży kwartalnika, i wychodzi mi że dało by się, oczywiście grupa docelowa odbiorców musiał by się poszerzyć poza krąg chętnych do takiego zakupu a występujących w chwili obecnej na portalu. hmmmm, sprzedaż 100 egzemplarzy kwartalnie, traktowa prze zemnie jako absolutne minimum powinna przy cenie 100 zł brutto powinna wygenerować około 30000 netto rocznie a to powinno przy minimalistycznym podejściu do sprawy zapewnić działanie ale jeszcze bez zysku

  67. Droga SAWO.

    +++A odporność przychodzi z wiekiem, choć to nie oznacza, że już tak nie rusza. Rusza tak jak dawniej, ale już tak nie boli. ;)+++

    Właśnie za kreatywność i spostrzeżenia, które ciężko czasem utrafić w innych tekstach, cenię sobie i Matkę -Kurkę i Ciebie.

    Lubię wielu za to samo (co najmniej kilkanaście nicków) ale bywają tu tacy owacy, którzy są świetnymi obserwatorami przyrody, wspaniałymi opisywaczami rzeczywistości, genialnie uchwytującymi zdarzenia, tyle, że człowiek czyta, potakuje, łapie kurę i delikatnie zasypia.

    Przy Tobie zawsze się budzę.

    Buzi na niedzielę. Oj , chyba mnie żona zabije. Proszę skasować!

  68. Droga SAWO.

    +++A odporność przychodzi z wiekiem, choć to nie oznacza, że już tak nie rusza. Rusza tak jak dawniej, ale już tak nie boli. ;)+++

    Właśnie za kreatywność i spostrzeżenia, które ciężko czasem utrafić w innych tekstach, cenię sobie i Matkę -Kurkę i Ciebie.

    Lubię wielu za to samo (co najmniej kilkanaście nicków) ale bywają tu tacy owacy, którzy są świetnymi obserwatorami przyrody, wspaniałymi opisywaczami rzeczywistości, genialnie uchwytującymi zdarzenia, tyle, że człowiek czyta, potakuje, łapie kurę i delikatnie zasypia.

    Przy Tobie zawsze się budzę.

    Buzi na niedzielę. Oj , chyba mnie żona zabije. Proszę skasować!

  69. Droga SAWO.

    +++A odporność przychodzi z wiekiem, choć to nie oznacza, że już tak nie rusza. Rusza tak jak dawniej, ale już tak nie boli. ;)+++

    Właśnie za kreatywność i spostrzeżenia, które ciężko czasem utrafić w innych tekstach, cenię sobie i Matkę -Kurkę i Ciebie.

    Lubię wielu za to samo (co najmniej kilkanaście nicków) ale bywają tu tacy owacy, którzy są świetnymi obserwatorami przyrody, wspaniałymi opisywaczami rzeczywistości, genialnie uchwytującymi zdarzenia, tyle, że człowiek czyta, potakuje, łapie kurę i delikatnie zasypia.

    Przy Tobie zawsze się budzę.

    Buzi na niedzielę. Oj , chyba mnie żona zabije. Proszę skasować!

  70. Droga SAWO.

    +++A odporność przychodzi z wiekiem, choć to nie oznacza, że już tak nie rusza. Rusza tak jak dawniej, ale już tak nie boli. ;)+++

    Właśnie za kreatywność i spostrzeżenia, które ciężko czasem utrafić w innych tekstach, cenię sobie i Matkę -Kurkę i Ciebie.

    Lubię wielu za to samo (co najmniej kilkanaście nicków) ale bywają tu tacy owacy, którzy są świetnymi obserwatorami przyrody, wspaniałymi opisywaczami rzeczywistości, genialnie uchwytującymi zdarzenia, tyle, że człowiek czyta, potakuje, łapie kurę i delikatnie zasypia.

    Przy Tobie zawsze się budzę.

    Buzi na niedzielę. Oj , chyba mnie żona zabije. Proszę skasować!

  71. Droga SAWO.

    +++A odporność przychodzi z wiekiem, choć to nie oznacza, że już tak nie rusza. Rusza tak jak dawniej, ale już tak nie boli. ;)+++

    Właśnie za kreatywność i spostrzeżenia, które ciężko czasem utrafić w innych tekstach, cenię sobie i Matkę -Kurkę i Ciebie.

    Lubię wielu za to samo (co najmniej kilkanaście nicków) ale bywają tu tacy owacy, którzy są świetnymi obserwatorami przyrody, wspaniałymi opisywaczami rzeczywistości, genialnie uchwytującymi zdarzenia, tyle, że człowiek czyta, potakuje, łapie kurę i delikatnie zasypia.

    Przy Tobie zawsze się budzę.

    Buzi na niedzielę. Oj , chyba mnie żona zabije. Proszę skasować!

  72. Romskey zarysował, mniej więcej, problem.
    Co do doraźnych rozwiązań to sądzę, że już sama ta dyskusja pewnie skłoniła odwiedzających ten portal do zaznajomienia się z ofertą “Specjalisty od lotów”, wynikami wyszukiwań dla sterowników, Dziennikarzy Obywatelskich czy też pracy w Niemczech. Ja mam lekki dyskomfort, aby o tych jakże interesujących mnie zagadnieniach codziennie czytać, dlatego zdecydowałem się zabrać głos w temacie “Business plan Kontrowersje.net”, który pojawił się przy okazji tego wpisu.

      • Na biznesie trochę się znam
        na biznesie internetowym średnio. Chciałem opisać jedynie jedno ze swoich doświadczeń, które miało uświadomić innym (nie Matce Kurce czy Mikiemu, bo oni pewnie to już wiedzą) jak problem wygląda. Inna sprawa, że wplątały sie w to moje skłonności do doradzania, których wyżej wymienieni chyba nie będą mieli mi za złe.

  73. Romskey zarysował, mniej więcej, problem.
    Co do doraźnych rozwiązań to sądzę, że już sama ta dyskusja pewnie skłoniła odwiedzających ten portal do zaznajomienia się z ofertą “Specjalisty od lotów”, wynikami wyszukiwań dla sterowników, Dziennikarzy Obywatelskich czy też pracy w Niemczech. Ja mam lekki dyskomfort, aby o tych jakże interesujących mnie zagadnieniach codziennie czytać, dlatego zdecydowałem się zabrać głos w temacie “Business plan Kontrowersje.net”, który pojawił się przy okazji tego wpisu.

      • Na biznesie trochę się znam
        na biznesie internetowym średnio. Chciałem opisać jedynie jedno ze swoich doświadczeń, które miało uświadomić innym (nie Matce Kurce czy Mikiemu, bo oni pewnie to już wiedzą) jak problem wygląda. Inna sprawa, że wplątały sie w to moje skłonności do doradzania, których wyżej wymienieni chyba nie będą mieli mi za złe.

  74. Romskey zarysował, mniej więcej, problem.
    Co do doraźnych rozwiązań to sądzę, że już sama ta dyskusja pewnie skłoniła odwiedzających ten portal do zaznajomienia się z ofertą “Specjalisty od lotów”, wynikami wyszukiwań dla sterowników, Dziennikarzy Obywatelskich czy też pracy w Niemczech. Ja mam lekki dyskomfort, aby o tych jakże interesujących mnie zagadnieniach codziennie czytać, dlatego zdecydowałem się zabrać głos w temacie “Business plan Kontrowersje.net”, który pojawił się przy okazji tego wpisu.

      • Na biznesie trochę się znam
        na biznesie internetowym średnio. Chciałem opisać jedynie jedno ze swoich doświadczeń, które miało uświadomić innym (nie Matce Kurce czy Mikiemu, bo oni pewnie to już wiedzą) jak problem wygląda. Inna sprawa, że wplątały sie w to moje skłonności do doradzania, których wyżej wymienieni chyba nie będą mieli mi za złe.

  75. Romskey zarysował, mniej więcej, problem.
    Co do doraźnych rozwiązań to sądzę, że już sama ta dyskusja pewnie skłoniła odwiedzających ten portal do zaznajomienia się z ofertą “Specjalisty od lotów”, wynikami wyszukiwań dla sterowników, Dziennikarzy Obywatelskich czy też pracy w Niemczech. Ja mam lekki dyskomfort, aby o tych jakże interesujących mnie zagadnieniach codziennie czytać, dlatego zdecydowałem się zabrać głos w temacie “Business plan Kontrowersje.net”, który pojawił się przy okazji tego wpisu.

      • Na biznesie trochę się znam
        na biznesie internetowym średnio. Chciałem opisać jedynie jedno ze swoich doświadczeń, które miało uświadomić innym (nie Matce Kurce czy Mikiemu, bo oni pewnie to już wiedzą) jak problem wygląda. Inna sprawa, że wplątały sie w to moje skłonności do doradzania, których wyżej wymienieni chyba nie będą mieli mi za złe.

  76. Romskey zarysował, mniej więcej, problem.
    Co do doraźnych rozwiązań to sądzę, że już sama ta dyskusja pewnie skłoniła odwiedzających ten portal do zaznajomienia się z ofertą “Specjalisty od lotów”, wynikami wyszukiwań dla sterowników, Dziennikarzy Obywatelskich czy też pracy w Niemczech. Ja mam lekki dyskomfort, aby o tych jakże interesujących mnie zagadnieniach codziennie czytać, dlatego zdecydowałem się zabrać głos w temacie “Business plan Kontrowersje.net”, który pojawił się przy okazji tego wpisu.

      • Na biznesie trochę się znam
        na biznesie internetowym średnio. Chciałem opisać jedynie jedno ze swoich doświadczeń, które miało uświadomić innym (nie Matce Kurce czy Mikiemu, bo oni pewnie to już wiedzą) jak problem wygląda. Inna sprawa, że wplątały sie w to moje skłonności do doradzania, których wyżej wymienieni chyba nie będą mieli mi za złe.

  77. SAWO.
    Przyłapiłem się do Kurki w grudniu 2005 roku jak @ do drzewa. Mam wiele roboty w obejściu jak każdy właściciel, ale by MK wspomagać, czas zawsze znajduję. Nigdy nic wspólnego z pisaniem nie miałem. Po kupieniu komputra i wyszpiegowaniu Matki-Kurki na Onecie, zauroczeniu się jego pisaniem a także swoim spojrzeniu na rzeczywistość, oderwawszy wzrok od kładzionych płytek czy ciągnieniu hydrauliki w posesji, postanowiłem go wspomagać. Wiem, że miał we mnie podporę. I tak się bawię już prawie trzy lata, bo to dla mnie rozrywka przy pracy a nie jakaś misja, naprawianie świata czy kształtowanie ludzi. Robię porządek u siebie, renowując posesję i daję przykład innym, którzy widzą w czym rzecz. Nawiasem, wszystko obok lśni i pachnie świeżą farbą. Podobają mi się ci, co szlaki wytyczają i dlatego nie fascynują mnie opisy ale przewidywania, wnioski, konkluzje i nowe spojrzenia. Ty należysz do takich i stąd mój ukłon dla Ciebie. 

  78. SAWO.
    Przyłapiłem się do Kurki w grudniu 2005 roku jak @ do drzewa. Mam wiele roboty w obejściu jak każdy właściciel, ale by MK wspomagać, czas zawsze znajduję. Nigdy nic wspólnego z pisaniem nie miałem. Po kupieniu komputra i wyszpiegowaniu Matki-Kurki na Onecie, zauroczeniu się jego pisaniem a także swoim spojrzeniu na rzeczywistość, oderwawszy wzrok od kładzionych płytek czy ciągnieniu hydrauliki w posesji, postanowiłem go wspomagać. Wiem, że miał we mnie podporę. I tak się bawię już prawie trzy lata, bo to dla mnie rozrywka przy pracy a nie jakaś misja, naprawianie świata czy kształtowanie ludzi. Robię porządek u siebie, renowując posesję i daję przykład innym, którzy widzą w czym rzecz. Nawiasem, wszystko obok lśni i pachnie świeżą farbą. Podobają mi się ci, co szlaki wytyczają i dlatego nie fascynują mnie opisy ale przewidywania, wnioski, konkluzje i nowe spojrzenia. Ty należysz do takich i stąd mój ukłon dla Ciebie. 

  79. SAWO.
    Przyłapiłem się do Kurki w grudniu 2005 roku jak @ do drzewa. Mam wiele roboty w obejściu jak każdy właściciel, ale by MK wspomagać, czas zawsze znajduję. Nigdy nic wspólnego z pisaniem nie miałem. Po kupieniu komputra i wyszpiegowaniu Matki-Kurki na Onecie, zauroczeniu się jego pisaniem a także swoim spojrzeniu na rzeczywistość, oderwawszy wzrok od kładzionych płytek czy ciągnieniu hydrauliki w posesji, postanowiłem go wspomagać. Wiem, że miał we mnie podporę. I tak się bawię już prawie trzy lata, bo to dla mnie rozrywka przy pracy a nie jakaś misja, naprawianie świata czy kształtowanie ludzi. Robię porządek u siebie, renowując posesję i daję przykład innym, którzy widzą w czym rzecz. Nawiasem, wszystko obok lśni i pachnie świeżą farbą. Podobają mi się ci, co szlaki wytyczają i dlatego nie fascynują mnie opisy ale przewidywania, wnioski, konkluzje i nowe spojrzenia. Ty należysz do takich i stąd mój ukłon dla Ciebie. 

  80. SAWO.
    Przyłapiłem się do Kurki w grudniu 2005 roku jak @ do drzewa. Mam wiele roboty w obejściu jak każdy właściciel, ale by MK wspomagać, czas zawsze znajduję. Nigdy nic wspólnego z pisaniem nie miałem. Po kupieniu komputra i wyszpiegowaniu Matki-Kurki na Onecie, zauroczeniu się jego pisaniem a także swoim spojrzeniu na rzeczywistość, oderwawszy wzrok od kładzionych płytek czy ciągnieniu hydrauliki w posesji, postanowiłem go wspomagać. Wiem, że miał we mnie podporę. I tak się bawię już prawie trzy lata, bo to dla mnie rozrywka przy pracy a nie jakaś misja, naprawianie świata czy kształtowanie ludzi. Robię porządek u siebie, renowując posesję i daję przykład innym, którzy widzą w czym rzecz. Nawiasem, wszystko obok lśni i pachnie świeżą farbą. Podobają mi się ci, co szlaki wytyczają i dlatego nie fascynują mnie opisy ale przewidywania, wnioski, konkluzje i nowe spojrzenia. Ty należysz do takich i stąd mój ukłon dla Ciebie. 

  81. SAWO.
    Przyłapiłem się do Kurki w grudniu 2005 roku jak @ do drzewa. Mam wiele roboty w obejściu jak każdy właściciel, ale by MK wspomagać, czas zawsze znajduję. Nigdy nic wspólnego z pisaniem nie miałem. Po kupieniu komputra i wyszpiegowaniu Matki-Kurki na Onecie, zauroczeniu się jego pisaniem a także swoim spojrzeniu na rzeczywistość, oderwawszy wzrok od kładzionych płytek czy ciągnieniu hydrauliki w posesji, postanowiłem go wspomagać. Wiem, że miał we mnie podporę. I tak się bawię już prawie trzy lata, bo to dla mnie rozrywka przy pracy a nie jakaś misja, naprawianie świata czy kształtowanie ludzi. Robię porządek u siebie, renowując posesję i daję przykład innym, którzy widzą w czym rzecz. Nawiasem, wszystko obok lśni i pachnie świeżą farbą. Podobają mi się ci, co szlaki wytyczają i dlatego nie fascynują mnie opisy ale przewidywania, wnioski, konkluzje i nowe spojrzenia. Ty należysz do takich i stąd mój ukłon dla Ciebie. 

  82. Romskey’u Business plany są także dla ideowców,
    tylko te idee trzeba tam uwzględnić. Natomiast nie sądzę by pieniądze były tu jakimś problemem. Rozumując w ten sposób musielibyśmy zakwestionować prawo twórcy do zapłaty za jego dzieło. Sądzę, że M_K to wie, ale napisałem powyższe, by uświadomić to innym.

  83. Romskey’u Business plany są także dla ideowców,
    tylko te idee trzeba tam uwzględnić. Natomiast nie sądzę by pieniądze były tu jakimś problemem. Rozumując w ten sposób musielibyśmy zakwestionować prawo twórcy do zapłaty za jego dzieło. Sądzę, że M_K to wie, ale napisałem powyższe, by uświadomić to innym.

  84. Romskey’u Business plany są także dla ideowców,
    tylko te idee trzeba tam uwzględnić. Natomiast nie sądzę by pieniądze były tu jakimś problemem. Rozumując w ten sposób musielibyśmy zakwestionować prawo twórcy do zapłaty za jego dzieło. Sądzę, że M_K to wie, ale napisałem powyższe, by uświadomić to innym.

  85. Romskey’u Business plany są także dla ideowców,
    tylko te idee trzeba tam uwzględnić. Natomiast nie sądzę by pieniądze były tu jakimś problemem. Rozumując w ten sposób musielibyśmy zakwestionować prawo twórcy do zapłaty za jego dzieło. Sądzę, że M_K to wie, ale napisałem powyższe, by uświadomić to innym.

  86. Romskey’u Business plany są także dla ideowców,
    tylko te idee trzeba tam uwzględnić. Natomiast nie sądzę by pieniądze były tu jakimś problemem. Rozumując w ten sposób musielibyśmy zakwestionować prawo twórcy do zapłaty za jego dzieło. Sądzę, że M_K to wie, ale napisałem powyższe, by uświadomić to innym.

  87. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.

  88. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.

  89. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.

  90. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.

  91. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.

  92. Czy masz już konto 7%? KLIKNIJ
    Widzę, że apel Matki Kurki pozostał bez odzewu. Moje propozycje słów kluczowych:
    – salon 🙂
    – felietony,
    – publicystyka,
    – forum (ciężka sprawa),
    – polityka (jeszcze cięższa),
    – komentarze.
    PS
    Prochu nie wymyśliłem, ale do burzy mózgów będą jak znalazł.
    PS2
    Teraz w reklamach firmy na g pojawiły się kawały – też warto kliknąć. Ja już przeczytałem.