Reklama

Partia PSL nawet gdyby się zjednoczyła z partią SO i zbudowała polsk

Partia PSL nawet gdyby się zjednoczyła z partią SO i zbudowała polską zjednoczoną partię chłopską, to będzie opozycją pozaparlamentarną. Z partii SLD zostanie Napieralski i dwie blondynki toples, dzięki temu będziemy mieli Kalisza, Cimoszewicza i Olejniczaka w koalicji rządzącej. Partię PiS prezes Kaczyński postanowił przeznaczyć na ofiarę i profanację katastrofy smoleńskiej, tym sposobem pozostała jedna partia dla wszystkich, a w konsekwencji powstanie nowy ustrój polityczny, dla którego jeszcze nie mam nazwy. Mam za to opis funkcjonowania. Będzie to funkcjonować tak, że już za chwilę telewizja publiczna i publiczne radio nada właściwe audycje, czyli reportaże z pobytu Donalda Palikota, ojca narodu, na wałach. Z tej okazji służby specjalne zorganizują powódź w czasie suszy. W środy ojciec narodu, lider frontu budującej zgody i miłowania w państwie, będzie przecinał wstęgi w kolejnych komnatach Świątyni Opatrzności, w czwartki paradował z gejami, w piątki młócił żyto, w sobotę fajrant z okazji szabasu i wspierania mniejszości, która nie istnieje w kryminalnych statystykach, natomiast cierpienia tej zbiorowości nie odda żadne przepraszam, dopóki lekko licząc 6 milionów ofiar nie zostanie odkupionych miliardami z kamienic. W niedzielę pogadanka dla dzieci i młodzieży z cyklu „Ziarno”, ale to dopołudnia, popołudniu reality show: „Mokra podkoszulka premiera”, żeby nie było tak po toruńsku i sekciarsko. W poniedziałki mecz, pucharowe poniedziałki, we wtorek uroczyste podpisy pod projektami dróg i autostrad. Program będzie prezentowała Krystyna Loska, mecze komentował Darek Szpakowski, czyta Krystyna Czubówna. Istnieje oczywiście pewne zagrożenie nudą, ale jak się wyciągnie wnioski i korekty z cotygodniowego przedstawienia Hugo Chavez’a, na pewno się okaże, że informatyzacja mediów i szkół przebiegnie modelowo.

Reklama

Może się zdarzyć, że od czasu do czasu łeb wychyli tak zwana opozycja, tak zwana, ponieważ opozycja w modelu ustrojowym nie będzie konstruktywna, tylko awanturująca się i reakcyjna, wtedy na opozycję zostanie spuszczony burek z Biłgoraja. Podniesie burek nogę i wysika na śniegu mniej więcej tej treści hasło: „Lech Kaczyński ma krew na rekach i spermę na twarzy”. Po tym happeningu partia rządząca, w dniu pierwszym, będzie się bardzo wstydzić za burka i obieca, że tym razem to już posprząta po burku razem z burkiem. W dniu drugim kiedy już pełen nienawiści Jarosław Kaczyński powie, że burek to bydle sterowane przez innych bydlaków, partia zwróci uwagę, że forma jest niedopuszczalna, niemniej treść siśków burka wagi państwowej. Dnia trzeciego reżyser z Teatru Dnia Ósmego, napisze intelektualny list, w którym zaznaczy, że burek to jest oferta intelektualna, ale nie dla mieszczan. Wytłumaczy, co w literaturze znaczy każde wysikane słowo i jaka jest głęboka symbolika tych słów. W ostatnim słowie listu podkreśli, że to jest performance jakiego w polityce potrzeba, aby złamać mieszczański konwenans. Gdyby nie daj Boże zdarzyło się tak, że w końcu to wszystko dupnie i zrobi się z Polski Grecja, wtedy pojawi się szansa, że brak alternatywy zostanie zastąpiony państwem podziemnym, bo oficjalnie to się zrobi korektę. Ustrój tak, wypaczenie nigdy w życiu, winni zostaną ukarani, Wincenty Rostowski musi odejść. Na jego miejsce przyjdzie ktoś spektakularny jakiś rajdowiec, znany aktor, ewentualnie kobieta w ramach parytetu i dlatego z brodą. Słowem taki archeolog smoleński do spraw zbadania katastrofy, no taki górnik Miller na okoliczność analizy trajektorii lotu.

Naród w ustroju będzie bardzo ważny, najważniejszy ustawiony w słupki, w jednym słupku będą stali w większości inteligentni, w drugim głupki. W ramach walki z analfabetyzmem, każdemu z osobna i wszystkim pospołu władza wytłumaczy, że trzykrotne nazwanie Jarosława Kaczyńskiego „bezzębnym psychopatą”, plus datek rzucony na apolityczną WOŚP uczyni z Polaka i Polki naród z wyższym wykształceniem, do tego z miasta, z własną firmą i rodziną co cała głosuje jak trzeba i już się nie boi słowa prywatyzacja, za które to słowo sądy przestaną skazywać. Reżyser Wajda z reżyserem Kutzem nakręcą film o wielkim budowniczym ustroju i cichym bohaterze Władysławie Bartoszewskim. W filmie dla oddania prawdy historycznej i według scenariusza Adama Michnika, widz zobaczy jak profesor Bartoszewski mieszkał w akademiku, jak odbiera dyplom absolwenta Sorbony na wydziale filozoficznym. Fragmenty pracy doktorskiej uroczyście odczyta profesor Krzemiński, Beata Tyszkiewicz lub Grażyna Szapołowska ucałuje profesora w gronostaje, a Daniel Olbrychski szabla odrąbie łeb każdemu, kto będzie judził i pytał o maturę profesora. Mógłbym tak dalej i w nieskończoność, ale boję się ABW, która ostatnio odnosi same sukcesy, w rewelacyjnie krótkim czasie „odczytała” coś co Ruscy odczytali już parę miesięcy temu, do tego namierzyła układ w rodzinie Kaczyńskich, co prawda nie w linii bezpośredniego pokrewieństwa, ale wszystko w swoim czasie. Na koniec mogę podpowiedzieć, że ten ustrój to na pewno nie jest państwo policyjne, faszyzm, komunizm i inny kaczym, to jest poszerzona demokracja, dla której należy poszukać odpowiedniej nazwy, może coś artyści zaproponują, ci najbardziej kreatywni jak artysta Szymon Majewski, artysta Wojewódzki, czy ten drugi jak mu tam. No i oczywiście niezależny performer, burek z Biłgoraja, mógłby założyć koszulkę łamiącą tabu i solidaryzującą się z opozycją, czy ja wiem może coś w takim stylu: „Jestem gejem i polityczną prostytutką”, to na piersi, a na plecach portret Kaczyńskiego z krwawymi dłońmi i spermą na twarzy.

Reklama

16 KOMENTARZE

  1. Pijarokracja, Słupkokracja,
    Pijarokracja, Słupkokracja, Sondażokracja, Cmentarokracja, Sobiesiakokracja, Kolesiokracja, Elytokracja, Lepszokracja, Mądrokracja, Słusznokracja, Pięknokracja, Pozorokracja, Autorytetokracja, Uśmiechokracja, Miłościokracja, Pokracja.

  2. Pijarokracja, Słupkokracja,
    Pijarokracja, Słupkokracja, Sondażokracja, Cmentarokracja, Sobiesiakokracja, Kolesiokracja, Elytokracja, Lepszokracja, Mądrokracja, Słusznokracja, Pięknokracja, Pozorokracja, Autorytetokracja, Uśmiechokracja, Miłościokracja, Pokracja.

  3. Kiedy mam parszywy dzień,jak dzisiaj, bo wszystkie
    ważne telefony , w Urzędzie Skarbowym , milczą /też nie lubią poniedziałków/ – otwieram Kontrowersje /coś zamula/ i….od razu lepiej!
    Z oglądu sytuacji wynika,że jesteśmy gotowi /mentalnie/ na jakąś soft-wersję faszyzmu. A ponieważ historia powtarza się jako farsa , to wypada zacytować ,,ojca narodu” myśliwego Bronka : jaki fuhrer taki faszyzm. Nasz łysiejący ,,firer” jest leniwy i niekonsekwentny ,czego nigdy nie ukrywał,więc jego reżim będzie łagodną wersją gierkowszczyzny.
    Nasz Wielki Histołyk /tak,uczmy się tego łazem/ nie jest takim mówcą jak Fidel Castro, więc obejdzie się bez ośmiogodzinnych wieców oraz tygodniowych obrad plenarnych POlitbiura.
    Będą Nas za to prześladowały bilboardy i telewizyjne spoty ,,szukamy stu miliardów” albo ,,dziesiąta potęga świata w budowie statków pełnomorskich”. Inwencja tow.Grada jest nieograniczona,więc jeżeli nie sprzeda tego gazu z (g)łupków ,to Inflanty – na pewno.
    Będzie też reforma podatkowa,już towarzysz Boni zapowiada słynne 3X15% na jesień.
    Ale już teraz każdy sobie może policzyć sam : 3×15%=45%.
    W ramach Frontu Jedności Narodu /pamiętacie – stare prącie w nowym froncie?/ zostanie pozyskany do współpracy reprezentant tzw. ściany wschodniej – pan Kononowicz.Razem ze swoim śmiałym programem przemian społeczno-gospodarczych,który mniej więcej ,,leciał” tak:
    niczego nie będzie.

  4. Kiedy mam parszywy dzień,jak dzisiaj, bo wszystkie
    ważne telefony , w Urzędzie Skarbowym , milczą /też nie lubią poniedziałków/ – otwieram Kontrowersje /coś zamula/ i….od razu lepiej!
    Z oglądu sytuacji wynika,że jesteśmy gotowi /mentalnie/ na jakąś soft-wersję faszyzmu. A ponieważ historia powtarza się jako farsa , to wypada zacytować ,,ojca narodu” myśliwego Bronka : jaki fuhrer taki faszyzm. Nasz łysiejący ,,firer” jest leniwy i niekonsekwentny ,czego nigdy nie ukrywał,więc jego reżim będzie łagodną wersją gierkowszczyzny.
    Nasz Wielki Histołyk /tak,uczmy się tego łazem/ nie jest takim mówcą jak Fidel Castro, więc obejdzie się bez ośmiogodzinnych wieców oraz tygodniowych obrad plenarnych POlitbiura.
    Będą Nas za to prześladowały bilboardy i telewizyjne spoty ,,szukamy stu miliardów” albo ,,dziesiąta potęga świata w budowie statków pełnomorskich”. Inwencja tow.Grada jest nieograniczona,więc jeżeli nie sprzeda tego gazu z (g)łupków ,to Inflanty – na pewno.
    Będzie też reforma podatkowa,już towarzysz Boni zapowiada słynne 3X15% na jesień.
    Ale już teraz każdy sobie może policzyć sam : 3×15%=45%.
    W ramach Frontu Jedności Narodu /pamiętacie – stare prącie w nowym froncie?/ zostanie pozyskany do współpracy reprezentant tzw. ściany wschodniej – pan Kononowicz.Razem ze swoim śmiałym programem przemian społeczno-gospodarczych,który mniej więcej ,,leciał” tak:
    niczego nie będzie.

  5. Z tym Hugo Chavez’em to nie jest takie proste
    Jest ulubieńcem Hollywood’u a w trakcie festiwalu filmowego w Wenecji – zrobił furorę.
    Albo taki Łukaszenka.Niby skromny kołchoźnik a proszę….
    Putin marchewką na kiju kusi , a Bruksela też gotowa miliardów kilka dorzucić – w ciemno.

  6. Z tym Hugo Chavez’em to nie jest takie proste
    Jest ulubieńcem Hollywood’u a w trakcie festiwalu filmowego w Wenecji – zrobił furorę.
    Albo taki Łukaszenka.Niby skromny kołchoźnik a proszę….
    Putin marchewką na kiju kusi , a Bruksela też gotowa miliardów kilka dorzucić – w ciemno.

  7. zgoda narodowa najważniejsza
    Raczej nie będzie “aż tak” bo w politycznym cyrku bardzo się dba o wymianę dekoracji. Raz użyte w poprzednim systemie stają się zbyt śmieszne w następnym. Czyli klimaty gomułkowsko- gierkowskie i radzieckie nie wrócą.
    No ale w nowej dekoracji zostaną stare małpy, tego możemy być pewni.

    Istnieje jakaś dziwna tęsknota w narodzie za rządami monopartyjnymi, miedzy innymi dlatego że tak jest prościej.
    Jedna partia chce tak, druga siak – istny bajzel. Natomiast jedna, uniwersalna, wieloprogramowa PO robiąca dobrze wszystkim na raz może śmiało porządzić dłuższy czas, czyli w polskich warunkach jakieś parę lat, do następnej zmiany dekoracji.
    Wielu ludzi myśli przebiegle, że partia objąwszy rządy w pojedynkę rzuci się do reformowania kraju, lecz nie pojmuję tego rozumowania.

    Niby po co ma to robić? Cel, czyli władza osiągnięty, poparcie ludu jest, można spokojnie poprzydzielać sobie żłoby i żyć w pełnej izolacji od skutków stworzonego ludowi systemu. Po kiego cokolwiek zmieniać?
    Owszem, za jakiś czas coś pierdolnie, ale po pierwsze nie jutro tylko za pewien czas, po drugie znajdzie się jakiegoś winnego. Choćby taką UE która nagle przestanie dawać mleko i trza będzie ją zarżnąć.

    • Po trzech miesiącach włączyłem telewizor , a dokładnie
      tefałen. A tu najnormalniej w świecie – Dziennik TVP ze starych , dobrych czasów. Policja jeździ za darmo – elektrycznymi pościgowymi furami,bezrobocie spada tak gwałtownie,że aż się boję czy znowu nie będą wbijać do dowodów ,,uchylający się od pracy". W piwnicy antysocjalistycznej organizacji znaleziono karabin snajperski z zapasem amunicji.Został on uroczyście przekazany milicji obywatelskiej , za co podziękował , w imieniu służby – dwuzębny generał MO.  Konspiratorzy i wichrzyciele , którzy gromadzili broń w celu obalenia ustroju siłą  już zostali wykryci i będą przykładnie ukarani. Jeden z nich okazał się zatwardziałym recydywistą , dobrze znanym organom ścigania.

  8. zgoda narodowa najważniejsza
    Raczej nie będzie “aż tak” bo w politycznym cyrku bardzo się dba o wymianę dekoracji. Raz użyte w poprzednim systemie stają się zbyt śmieszne w następnym. Czyli klimaty gomułkowsko- gierkowskie i radzieckie nie wrócą.
    No ale w nowej dekoracji zostaną stare małpy, tego możemy być pewni.

    Istnieje jakaś dziwna tęsknota w narodzie za rządami monopartyjnymi, miedzy innymi dlatego że tak jest prościej.
    Jedna partia chce tak, druga siak – istny bajzel. Natomiast jedna, uniwersalna, wieloprogramowa PO robiąca dobrze wszystkim na raz może śmiało porządzić dłuższy czas, czyli w polskich warunkach jakieś parę lat, do następnej zmiany dekoracji.
    Wielu ludzi myśli przebiegle, że partia objąwszy rządy w pojedynkę rzuci się do reformowania kraju, lecz nie pojmuję tego rozumowania.

    Niby po co ma to robić? Cel, czyli władza osiągnięty, poparcie ludu jest, można spokojnie poprzydzielać sobie żłoby i żyć w pełnej izolacji od skutków stworzonego ludowi systemu. Po kiego cokolwiek zmieniać?
    Owszem, za jakiś czas coś pierdolnie, ale po pierwsze nie jutro tylko za pewien czas, po drugie znajdzie się jakiegoś winnego. Choćby taką UE która nagle przestanie dawać mleko i trza będzie ją zarżnąć.

    • Po trzech miesiącach włączyłem telewizor , a dokładnie
      tefałen. A tu najnormalniej w świecie – Dziennik TVP ze starych , dobrych czasów. Policja jeździ za darmo – elektrycznymi pościgowymi furami,bezrobocie spada tak gwałtownie,że aż się boję czy znowu nie będą wbijać do dowodów ,,uchylający się od pracy". W piwnicy antysocjalistycznej organizacji znaleziono karabin snajperski z zapasem amunicji.Został on uroczyście przekazany milicji obywatelskiej , za co podziękował , w imieniu służby – dwuzębny generał MO.  Konspiratorzy i wichrzyciele , którzy gromadzili broń w celu obalenia ustroju siłą  już zostali wykryci i będą przykładnie ukarani. Jeden z nich okazał się zatwardziałym recydywistą , dobrze znanym organom ścigania.

  9. Obawiam się że wróżenie
    Obawiam się że wróżenie jakoby PSL miało zejść ze sceny politycznej i nie dostać się do parlamentu jest przedwczesne.
    Kto czytał “Polactwo” Ziemkiewicza, ten wie o co chodzi. Ludzie o mentalności “fornala” uważają że prezydent jest w czymś rodzaju “Pana” lub “dziedzica”. A taki “fornal” poczułby się dotknięty gdyby “dziedzic” był jednym z nich i specjalnie się nie wyróżniał.
    Co innego partie polityczne. Tam do sejmu trzeba wybrać “zaufanych ludzi”, swojaków, bo kasy i przywilejów nie wystarczy dla wszystkich.

    Pawlakowska “PSL” jest to taka polityczna agencja towarzyska. Utworzy koalicję z każdym, w zamian za posady i stanowiska w administracji i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. “Chłopów” mających swoje gówniane gospodarstwa, kupili KRUS-em i dopłatami. Więc mogą spać raczej spokojnie. Te 6-7% uciułają. Nie pierwszy raz “sondaże” pokazywały, że “PSL” nie dostanie się do sejmu.

    • Dobrze,że wziąłeś chłopów w cudzysłów . Bo ta nędza
      co siedzi na dwóch hektarach w pięciu kawałkach – nic z tego nie ma. Mają za to ludzie , którzy wiedzą jak to spożytkować – począwszy od taksówkarza przez handlarza samochodami do dużej firmy budowlanej.
      A przesławny pan Waldek to jest nasz narodowy bohater – Dyzma.

  10. Obawiam się że wróżenie
    Obawiam się że wróżenie jakoby PSL miało zejść ze sceny politycznej i nie dostać się do parlamentu jest przedwczesne.
    Kto czytał “Polactwo” Ziemkiewicza, ten wie o co chodzi. Ludzie o mentalności “fornala” uważają że prezydent jest w czymś rodzaju “Pana” lub “dziedzica”. A taki “fornal” poczułby się dotknięty gdyby “dziedzic” był jednym z nich i specjalnie się nie wyróżniał.
    Co innego partie polityczne. Tam do sejmu trzeba wybrać “zaufanych ludzi”, swojaków, bo kasy i przywilejów nie wystarczy dla wszystkich.

    Pawlakowska “PSL” jest to taka polityczna agencja towarzyska. Utworzy koalicję z każdym, w zamian za posady i stanowiska w administracji i radach nadzorczych spółek skarbu państwa. “Chłopów” mających swoje gówniane gospodarstwa, kupili KRUS-em i dopłatami. Więc mogą spać raczej spokojnie. Te 6-7% uciułają. Nie pierwszy raz “sondaże” pokazywały, że “PSL” nie dostanie się do sejmu.

    • Dobrze,że wziąłeś chłopów w cudzysłów . Bo ta nędza
      co siedzi na dwóch hektarach w pięciu kawałkach – nic z tego nie ma. Mają za to ludzie , którzy wiedzą jak to spożytkować – począwszy od taksówkarza przez handlarza samochodami do dużej firmy budowlanej.
      A przesławny pan Waldek to jest nasz narodowy bohater – Dyzma.

  11. Nie mieszaj majora Frydrycha do tych gównianych kreatur
    ze śmierdzących nor , opitych śmierdzącym , tanim winem – od lubelskiego sponsora. Opłaconych przez Ryśka , który frajerów kupuje disco-polo sylwestrem plus pół litra na drogę.
    Frydrych to jest zajebisty gość.Zajebiście odważny i genialnie pomysłowy.

  12. Nie mieszaj majora Frydrycha do tych gównianych kreatur
    ze śmierdzących nor , opitych śmierdzącym , tanim winem – od lubelskiego sponsora. Opłaconych przez Ryśka , który frajerów kupuje disco-polo sylwestrem plus pół litra na drogę.
    Frydrych to jest zajebisty gość.Zajebiście odważny i genialnie pomysłowy.