Reklama

Jest w końcu co porównywać, przynajmniej w sferze przekazu najbardziej popularnego wśród wyborców, czyli spotów. Był spot Komorowskiego, jest już spot Kaczyńskiego, a ponieważ Tuskowi właśnie o to chodzi, żeby naród jeszcze z tydzień dywagował o samolotach i gdy się już porzyga, po kampanii rzuci się więcej prawdy, bo „oszołomy” pytać nie przestaną, to zmieńmy temat. Czytać większości się nie chce lub czytają po łebkach, dlatego tym razem zapraszam do kina, na pierwszy film pod tytułem „Wiosna Panie sierżancie”.

 

Reklama

 

Teraz zapraszam na film pod tytułem „Szklane domy”

 

 

Zanim jakiś mądrala odezwie się w TV i wytłumaczy widzom jak i co należy oglądać, to ja pozwolę sobie na wyprzedzenie mądrali i sam się pomądrzę. Analizując te dwa filmy przyjmę najprostsze z możliwych kryteriów i od razu przechodzę do rzeczy:

 

I.    Kto jest bohaterem filmu?

 

Tu należy nieco skomplikować rzeczy, ponieważ bohatera możemy rozumieć dwojako, jako człowieka i jako podmiot. W filmie „Wiosna panie sierżancie”, widzimy chłopca, rzucił mu się już wąs mleczny, ale ciągle mamy do czynienia z chłopcem i typową dla chłopca narracją. Opowiada swoje przygody, z dzieciństwa i czasów dorastania, mówi jak bawił się na wsi, zrywał czereśnie, potem poszedł do wojska i zaczynają się opowieści z wojska. Dowiadujemy się, że ma dziewczynę i zrobił jej dziecko, jest bohaterem, który bawił się w wojnę z jednym generałem, za co trafił do pierdla, ale i tak było tam śmiesznie i fajnie, bo w życiu trzeba sobie dawać radę jak Franek Dolas. Tak wygląda bohater człowiek i jest nim chłopiec ze zbiorem swoich przygód. Bohaterem podmiotem jest Polak, do którego należy cała Polska i to wystarczy, nie będziemy dzielić Polaków na lepszych i gorszych.

 

Bohaterem drugiego filmu pod tytułem „Szklane domy” jest mężczyzna, dojrzały, może nawet starszy pan. Jego już nie cieszą strzały i łuku, harcerskie ogniska w lesie, on już na tym etapie życia, że patrzy na świat przez pryzmat rzeczy jakie po człowieku zostają i nie są to przygody z wojska. Po człowieku zostają rzeczy, które człowieka przeżywają, jeśli nawet nie są wieczne, to są trwałe. Jemu na koniec życia marzy się zrobienie czegoś, co trwać będzie przez całe pokolenia. Z doświadczenia życiowego wie, że od wieków się w tej materii nic nie zmienia, przetrwa genialna muzyka, dębowe drzewo, mądre decyzje, które będą w przyszłości stawiane za wzór. Ten człowiek nie mówi o sobie, o swoim życiu i bliskich, bo tego nigdy nie miał w nadmiarze, a w ostatnim czasie stracił prawie wszystko. On mówi o tym w jakim kraju żyje, jak rozumie siłę i słabości tego kraju i jak wyobraża sobie życie w tym kraju kiedy żyć w nim będą wnuki wnuków. Dlatego podmiotem filmu „Szklane domy” nie jest Polak, ale bliźniaczy bohaterowie Polska i Polacy. Mężczyzna w swoim filmie opowiada o Polsce i życiu Polaków, z którymi chce Polskę budować, chłopiec w swoim obrazie mówi o życiu jednego Polaka, który jest całą Polską i już zbudował wszystko, kawalerkę na powiślu i szopę w Suwałkach.

 

II Symbolika filmu

 

W filmie „Wiosna panie sierżancie”, widzimy czarnobiałe zdjęcia
z przeszłości, czereśnię, celę więzienną, jakąś obskurną kawalerkę z wielkiej płyty i na koniec zrujnowaną drewnianą chałupę w miejscowości „Buda Ruska”. Ostatnia scena w filmie to rozmowa na jakimś niedzielnym obiadku, najbliższa i dalsza rodzina z szwagrami, synowymi, teściową i zięciami. Symbolika tego filmu jest lipna jak drewniana chałupa, peerelowska kawalerka i poniemiecka czereśnia, ponura jak wygnanie z kresów i więzienna cela i na koniec nepotyczna z gatunku tych: „ze mną nie zginiecie”.

 

Film „Szklane domy” operuje symboliką odmienną. W gustownym pomieszczeniu, wśród mebli dawnych mistrzów nie politury z PRL, siedzi mężczyzna i podpisuje decyzje, które też służą dzieciom, teściowym synowym, żonom, ale wszystkim w Polsce, nie jednym Komorowskim. Symbolem jest 700 – letni polski dąb, który był tu zawsze, a nie jak poniemiecka czereśnia, która się pojawiła w wyniku największej jak dotąd polskiej tragedii. Tłem muzycznym jest Chopin, a nie jakieś midi z minidysku, albo strony „ściągnij dzwonek”. Mężczyzna podpisuje ważne decyzje, które owocują następnymi dębami, jakie przetrwają pokolenia i sadzi te dęby z Polakami w Polsce, nie ze szwagrem na działce przy stodole w „Budzie ruskiej”.

 

III  Do kogo są skierowane filmy?

 

Film „Wiosna panie sierżancie” jest przeznaczony dla widzów do lat 12, dla dzieci, głównie chłopców, bo dziewczęta będę się już strasznie nudzić chyba, że marzą o wojsku i pieczonych ziemniakach w kurnej chacie. Z tego filmu dorosły mężczyzna i dorosła kobieta dowie się, że w życiu najważniejsze jest, aby stuknąć piątkę dzieci, żeby było z kim przy niedzielnym rosole pogadać ciągle o tych samych zgranych przygodach nestora. Taka reklama herbatki „Saga”. Cieszyć się jak głupi do sera z swoich życiowych osiągnięć, którymi są gierkowska kawalerka i szopa w suwalskim oraz 23 przeprowadzki. Generalnie komedia w stylu „Wakacje Griswoldów”, nic się nigdy nie udaje, niczego się w życiu nie można dorobić, ale przynajmniej jest wesoło, bo jest o czym pogadać. Film „Szklane domy” jest bez ograniczeń, może go obejrzeć i chłopiec i dorosły. Chłopiec dowie się, że nie wszystko w jego kraju musi wyglądać jak kibel na dworcu w miasteczku, że są rzeczy piękne i takie trzeba budować. Ten dziadek z ekranu mówi jak zostać mężczyzną, bo mężczyzna to ten co buduje rzeczy trwałe, a nie fuszerki. Mężczyzna to ten co podejmuje ważne i odważne decyzje, nie ten co opowiada jak się robi dzieci. Dorosły dowie się, że można żyć, mieszkać i myśleć jak dorosły, można w życiu osiągnąć coś więcej niż talon na Fiata 126p, nawet u progu życia, można po sobie zostawić dąb, z którego dzieci kiedyś zrobią dębowe podłogi i dębowe meble.

 

Podsumowując oba filmy chciałbym powiedzieć, że na samolotach to ja się nie znam i nigdy o samolotach nie pisałem, ale na operowaniu słowem, przekazem, symbolem, metaforą, znam się jak mało kto i stwierdzam, że to jest nokaut. Spot Kaczyńskiego nokautuje spot Komorowskiego w każdym elementarnym aspekcie przekazu,  W KAŻDYM. Oczywiście trzeba pamiętać o dwóch rzeczach. Mamy tu do czynienia z konwencją, która z definicji musi operować prostymi środkami, ponieważ ma docierać do szerokiego odbiorcy, a uczciwie mówiąc do masowego. Dlatego nie mówię w tej analizie, że mamy do czynienia z dziełem w jakimkolwiek przypadku, tego oczywiście w kinie pokazać nie można. Natomiast mówię o wykorzystaniu konwencji i tu każdy kto ma choć blade pojęcie o tym jak się komponuje podobny przekaz nie może mieć wątpliwości, który reżyser wykonał robotę na najwyższym poziomie, a który zrobił chałturę. Druga rzecz jest dużo ważniejsza i smutniejsza, choć bardziej niż samolot do wyrzygania powielana, otóż w ocenie tych dwóch obrazów nie doczekam się spojrzenia innego niż „psychopata Kaczyński”, „mniejsze zło Komorowski”. W Polsce wszystko od samolotu po krytykę filmową kończy się i zaczyna na Kaczyńskim, oczywiście dotyczy to umysłów prostych, czyli tych najliczniejszych, geniusze i koneserzy widzą rzeczy przez pryzmat rzeczy, nie frazesów.

 

Reklama

42 KOMENTARZE

  1. Spotów nie oglądałem
    i nie mam zamiaru…
    Natomiast z opisu autora wnioskuję, że politycy zwracają się do “żelaznych” elektoratów swoich oponentów i dlatego taki dobór scenariusza i emocji. A więc JK zwraca się do Ciebie m.in. a BK do “patriotów”, “prawdziwych Polaków” itp.
    Oba spoty z opisu – beznadziejne. Ręce opadają.

  2. Spotów nie oglądałem
    i nie mam zamiaru…
    Natomiast z opisu autora wnioskuję, że politycy zwracają się do “żelaznych” elektoratów swoich oponentów i dlatego taki dobór scenariusza i emocji. A więc JK zwraca się do Ciebie m.in. a BK do “patriotów”, “prawdziwych Polaków” itp.
    Oba spoty z opisu – beznadziejne. Ręce opadają.

  3. Twoje podsumowanie, jest jak najbardziej trafne, jak na mistrza
    przystalo. Nic nie ruszy talibow z obu stron. Z ta roznica, ze Talibowie hrabiego, nie wiedza jeszcze, ze sa tacy sami jak ci z tej drugiej strony, ktorymi tak gardza za to samo co sami reprezentuja.

  4. Twoje podsumowanie, jest jak najbardziej trafne, jak na mistrza
    przystalo. Nic nie ruszy talibow z obu stron. Z ta roznica, ze Talibowie hrabiego, nie wiedza jeszcze, ze sa tacy sami jak ci z tej drugiej strony, ktorymi tak gardza za to samo co sami reprezentuja.

  5. Są Oscary i Złote Maliny.
    Każdy film czy klip ma reżysera i jakieś przesłanie. Wszystko zależy od widzów, zdarza się, że gorszy film w/g krytyków bardziej się podoba a ten oscarowy mniej.

    A pro po dębów, to dlaczego nie dęby rogalińskie? Są w tym samym wieku i jest ich trzy:Lech, Czech i Rus. Byłoby bardziej konsyliacyjnie.

  6. Są Oscary i Złote Maliny.
    Każdy film czy klip ma reżysera i jakieś przesłanie. Wszystko zależy od widzów, zdarza się, że gorszy film w/g krytyków bardziej się podoba a ten oscarowy mniej.

    A pro po dębów, to dlaczego nie dęby rogalińskie? Są w tym samym wieku i jest ich trzy:Lech, Czech i Rus. Byłoby bardziej konsyliacyjnie.

  7. postarali się
    Faktycznie reklamówka Komorowskiego jest dosyć denna.
    Coś takiego każdy może nakręcić o sobie. Migawki typu: “ja na koniku, ja przy ognisku, ja se ide, ja se siedze”.
    Ciekawe jest to, że macherom od spotu Kaczyńskiego udała się niezła sztuka, otóż Kaczyński po prostu lepiej wygląda niż Komorowski, a dla wielu ludzi wygląd prezydenta to sprawa absolutnie podstawowa.
    Nie zapominajmy rzecz jasna o tym że to są reklamówki i nie bierzmy ich dosłownie, czyli tak naprawdę ani Kaczyński nie jest głęboko zadumanym filozofem-politykiem, ani Komorowski nie jest całkiem przeciętnym palantem, mimo że oba spoty mocno to sugerują.

  8. postarali się
    Faktycznie reklamówka Komorowskiego jest dosyć denna.
    Coś takiego każdy może nakręcić o sobie. Migawki typu: “ja na koniku, ja przy ognisku, ja se ide, ja se siedze”.
    Ciekawe jest to, że macherom od spotu Kaczyńskiego udała się niezła sztuka, otóż Kaczyński po prostu lepiej wygląda niż Komorowski, a dla wielu ludzi wygląd prezydenta to sprawa absolutnie podstawowa.
    Nie zapominajmy rzecz jasna o tym że to są reklamówki i nie bierzmy ich dosłownie, czyli tak naprawdę ani Kaczyński nie jest głęboko zadumanym filozofem-politykiem, ani Komorowski nie jest całkiem przeciętnym palantem, mimo że oba spoty mocno to sugerują.

  9. Dąb Bartek
    jako symbol jest nienajlepszy. Jest wprawdzie od zawsze, ale nie wiadomo, jak długo jeszcze. Powiązany, popodpierany wygląda smutno.
    Dobrze jeszcze, że nie ma w spocie tego, co Poncyliusz mówił o wybudowaniu domu i spłodzeniu syna. Zgadza się tylko sadzenie drzewa.

  10. Dąb Bartek
    jako symbol jest nienajlepszy. Jest wprawdzie od zawsze, ale nie wiadomo, jak długo jeszcze. Powiązany, popodpierany wygląda smutno.
    Dobrze jeszcze, że nie ma w spocie tego, co Poncyliusz mówił o wybudowaniu domu i spłodzeniu syna. Zgadza się tylko sadzenie drzewa.

  11. Spoty jak to spoty cienizna
    Przylizany Yoreczek 🙂 moje pierwsze skojarzenie Yoreczek Kaczyński 😀 Pod makijażem kryje się
    za duże ego w zbyt małym ciałku 🙂 kto psiarz ten wie jak zakompleksione potrafią być te bądź co bądź terriery. ale niech przemówią suche fakty.

    Posiadanie własnej rodziny w rozkoszach grzechu poczętej własnego ciała szałem. Kto nie jej nie ma nie pojmie jak inny jest świat gdy jest się ojcem. Posiadnięcie drugiego dziecka wbija na wyższy poziom kolejne to już bułka z masłem :).

    Z posiadaniem i prowadzeniem samochodu jest troszkę podobnie jak z rodziną. Kto nie ma i nie jeździ pojęcia nie ma jak inny jest świat widziany z fotela kierowcy.

    Podobnie z internowaniem jest i aresztowaniami, kontem w banku, posiadaniem brata bliźniaka i doświadczeniem jego śmierci, nie posiadaniem dzieci, żony, prawa jazdy i konta w banku.

    Ekonmistą nie jest żaden z nich, podobnie jak żaden z nich po angielski nie umie gadać. Sprawy zagraniczne i tak im będzie ustalał MSZ 🙂 Oba z racji wieku z nowoczesną technologią są na bakier. Oba mają kolegów przekrętasów.

    Oba są jak dla mnie zbyt drętwe dlatego skręslę ich wszystkich i postawię krzyżyk przy dopisanym przeze mnie brzydkim wyrazie

  12. Spoty jak to spoty cienizna
    Przylizany Yoreczek 🙂 moje pierwsze skojarzenie Yoreczek Kaczyński 😀 Pod makijażem kryje się
    za duże ego w zbyt małym ciałku 🙂 kto psiarz ten wie jak zakompleksione potrafią być te bądź co bądź terriery. ale niech przemówią suche fakty.

    Posiadanie własnej rodziny w rozkoszach grzechu poczętej własnego ciała szałem. Kto nie jej nie ma nie pojmie jak inny jest świat gdy jest się ojcem. Posiadnięcie drugiego dziecka wbija na wyższy poziom kolejne to już bułka z masłem :).

    Z posiadaniem i prowadzeniem samochodu jest troszkę podobnie jak z rodziną. Kto nie ma i nie jeździ pojęcia nie ma jak inny jest świat widziany z fotela kierowcy.

    Podobnie z internowaniem jest i aresztowaniami, kontem w banku, posiadaniem brata bliźniaka i doświadczeniem jego śmierci, nie posiadaniem dzieci, żony, prawa jazdy i konta w banku.

    Ekonmistą nie jest żaden z nich, podobnie jak żaden z nich po angielski nie umie gadać. Sprawy zagraniczne i tak im będzie ustalał MSZ 🙂 Oba z racji wieku z nowoczesną technologią są na bakier. Oba mają kolegów przekrętasów.

    Oba są jak dla mnie zbyt drętwe dlatego skręslę ich wszystkich i postawię krzyżyk przy dopisanym przeze mnie brzydkim wyrazie

  13. Tak,powalająca analiza.Tylko nie ma w niej odniesienia
    nawet małego,do rzeczywistości.Chodzi o coś takiego jak wiarygodność.O łatwo sprawdzalne fakty.Nie jestem pewny czy Kaczor ma taki piękne mieszkanie , jak to ,,ze spotu”.Bo całe swoje dorosłe życie poświęcił ,bez reszty,polityce i temu /bo ojczyźnie to obciachowe/ krajowi.Nawet konta nie założył w banku,tak bardzo się bał lewej kasy i łapówek.Można przyjąć,z jakimś marginesem błędu,że fury,działki na Mazurach i forsa – nie kręcą tego gościa z drugiego spotu. Jakkolwiek byśmy go nie znosili.Natomiast aktor ze spotu nr jeden ,nie tylko zdążył machnąć piątkę dzieci /typowy dzieciorób – dlaczego nikt nie wyje ze smiechu/, odpękać ,,wczasy” w internacie,obskoczyć wszystkie /chyba/ partie .Ale , także zarówno – zgromadzić niezłą fortunkę , wstąpić do koła łowieckiego,odstrzelić trochę zwierzyny/przydało się później do odstrzału dwunożnych/,zawiązać,te właściwe , przyjaźnie/takie,które procentują z latami/,znaleźć się w głównym nurcie /nie mylić z literackim / – którym płynie forsa i ministerialne teki.Jednym słowem : być szarą eminencją każdego rządu,bez intelektu i polotu charakterystycznego dla wielkich Szarych Eminencji. Trawestując Bareję – szara eminencja na miarę naszych możliwości.

  14. Tak,powalająca analiza.Tylko nie ma w niej odniesienia
    nawet małego,do rzeczywistości.Chodzi o coś takiego jak wiarygodność.O łatwo sprawdzalne fakty.Nie jestem pewny czy Kaczor ma taki piękne mieszkanie , jak to ,,ze spotu”.Bo całe swoje dorosłe życie poświęcił ,bez reszty,polityce i temu /bo ojczyźnie to obciachowe/ krajowi.Nawet konta nie założył w banku,tak bardzo się bał lewej kasy i łapówek.Można przyjąć,z jakimś marginesem błędu,że fury,działki na Mazurach i forsa – nie kręcą tego gościa z drugiego spotu. Jakkolwiek byśmy go nie znosili.Natomiast aktor ze spotu nr jeden ,nie tylko zdążył machnąć piątkę dzieci /typowy dzieciorób – dlaczego nikt nie wyje ze smiechu/, odpękać ,,wczasy” w internacie,obskoczyć wszystkie /chyba/ partie .Ale , także zarówno – zgromadzić niezłą fortunkę , wstąpić do koła łowieckiego,odstrzelić trochę zwierzyny/przydało się później do odstrzału dwunożnych/,zawiązać,te właściwe , przyjaźnie/takie,które procentują z latami/,znaleźć się w głównym nurcie /nie mylić z literackim / – którym płynie forsa i ministerialne teki.Jednym słowem : być szarą eminencją każdego rządu,bez intelektu i polotu charakterystycznego dla wielkich Szarych Eminencji. Trawestując Bareję – szara eminencja na miarę naszych możliwości.

  15. ad III
    Właściwie te filmiki nie mogły być inne. Jaki jest cel pokazywania spotów wyborczych? Przeciągnięcie na swoją stronę niezdecydowanych, bo żelazny elektorat już swoje typy ma. Zatem ‘młodego, wykształconego z miasta’ B. Komorowski nie musi przekonywać. Pozostaje więc lud pracujący miast i wsi. Stąd chyba ta poza ‘swojego chłopaka’. Mentalnie wiele z tych osób to faktycznie chłopiec lat 12, ale ja bym aż tak surowo nie uogólniał. Tak czy siak, wyszła ‘Saga’.
    J. Kaczyński ze względu na stereotyp nie może pojechać wioską, a z drugiej strony nie może ustawić się tylko na ‘młodego, wykształconego z miasta’, bo by wyszła groteska. Musiał zachować środek. Jak na jego możliwości, w moim odczuciu, przyzwoicie.

  16. ad III
    Właściwie te filmiki nie mogły być inne. Jaki jest cel pokazywania spotów wyborczych? Przeciągnięcie na swoją stronę niezdecydowanych, bo żelazny elektorat już swoje typy ma. Zatem ‘młodego, wykształconego z miasta’ B. Komorowski nie musi przekonywać. Pozostaje więc lud pracujący miast i wsi. Stąd chyba ta poza ‘swojego chłopaka’. Mentalnie wiele z tych osób to faktycznie chłopiec lat 12, ale ja bym aż tak surowo nie uogólniał. Tak czy siak, wyszła ‘Saga’.
    J. Kaczyński ze względu na stereotyp nie może pojechać wioską, a z drugiej strony nie może ustawić się tylko na ‘młodego, wykształconego z miasta’, bo by wyszła groteska. Musiał zachować środek. Jak na jego możliwości, w moim odczuciu, przyzwoicie.

  17. Tę rundę wygrał Komorowski
    Spot Komorowskiego coś pokazuje: pokazuje, że Komorowski zna Polskę, że był internowany (a więc walczył z komuną), że ma rodzinę. Pokazuje Komorowskiego jako normalnego, patriotyczno-rodzinnego Polaka. To może nie bardzo dużo, ale coś. I jest to poparte cytowanymi faktami.

    Domki świetnie dobrane, bo biednawe, a więc nie wychodzi wcale “bogaty pan hrabia”. To są mniej więcej takie domki na wsi, jakich mogą się dorobić niezamożni Polacy.

    Spot Kaczyńskiego też coś pokazuje, że Kaczyński myśli o Polsce, i to myśli długofalowo. Tyle, że tam nie ma żadnego argumentu, żadnych faktów. To jest spot dla fanatyków Kaczyńskiego, którzy już wcześniej są przekonani, że on jest Wielkim Wodzem Ojczyzny. Myślę, że spot Kaczyńskiego nic mu nie pomoże.

    1-0 dla Komorowskiego w walce na spoty.

      • Witam Pana Redaktora
        Witam Pana Redaktora Kurkę, który wytrwale buduje swój portal na wyzwiskach dla piszących. NIech będzie moher.

        Jak leci? Czy portal przynosi tyle, co dawniej opony, i w którą stronę (zyski czy straty)?

        Spot Komorowskiego jest właśnie dla półmoherów, którzy cenią patriotyzm, tradycje szlachty kresowej i wielodzietne rodziny, ale nie do końca Rydzyka (prawdziwe mohery i tak zagłosują na hodowcę zwierząt futerkowych, więc Komorowski nie ma tu nic do ugrania).

        • Widzę, że doczytałeś mój
          Widzę, że doczytałeś mój następny tekst głupku, ale za późno, znów się zbłaźniłeś. Doktorat to można kupić, ale powiedz mi jak ci się udało dziecko zrobić? Musiało cię to sporo wysiłku kosztować, skoro obnosisz się z tym sukcesem po wulgarnych portalach jak z rzeczą i jak ostatni kmiot. Zdejmij tę fotkę buraku, bo nawet mnie przykro na to patrzeć, też jestem ojcem.

  18. Tę rundę wygrał Komorowski
    Spot Komorowskiego coś pokazuje: pokazuje, że Komorowski zna Polskę, że był internowany (a więc walczył z komuną), że ma rodzinę. Pokazuje Komorowskiego jako normalnego, patriotyczno-rodzinnego Polaka. To może nie bardzo dużo, ale coś. I jest to poparte cytowanymi faktami.

    Domki świetnie dobrane, bo biednawe, a więc nie wychodzi wcale “bogaty pan hrabia”. To są mniej więcej takie domki na wsi, jakich mogą się dorobić niezamożni Polacy.

    Spot Kaczyńskiego też coś pokazuje, że Kaczyński myśli o Polsce, i to myśli długofalowo. Tyle, że tam nie ma żadnego argumentu, żadnych faktów. To jest spot dla fanatyków Kaczyńskiego, którzy już wcześniej są przekonani, że on jest Wielkim Wodzem Ojczyzny. Myślę, że spot Kaczyńskiego nic mu nie pomoże.

    1-0 dla Komorowskiego w walce na spoty.

      • Witam Pana Redaktora
        Witam Pana Redaktora Kurkę, który wytrwale buduje swój portal na wyzwiskach dla piszących. NIech będzie moher.

        Jak leci? Czy portal przynosi tyle, co dawniej opony, i w którą stronę (zyski czy straty)?

        Spot Komorowskiego jest właśnie dla półmoherów, którzy cenią patriotyzm, tradycje szlachty kresowej i wielodzietne rodziny, ale nie do końca Rydzyka (prawdziwe mohery i tak zagłosują na hodowcę zwierząt futerkowych, więc Komorowski nie ma tu nic do ugrania).

        • Widzę, że doczytałeś mój
          Widzę, że doczytałeś mój następny tekst głupku, ale za późno, znów się zbłaźniłeś. Doktorat to można kupić, ale powiedz mi jak ci się udało dziecko zrobić? Musiało cię to sporo wysiłku kosztować, skoro obnosisz się z tym sukcesem po wulgarnych portalach jak z rzeczą i jak ostatni kmiot. Zdejmij tę fotkę buraku, bo nawet mnie przykro na to patrzeć, też jestem ojcem.