Reklama

Przeczytałem dzisiaj w ?Rzeczpospolitej? wywiad z Krzysztofem Piotrowskim ? byłym prezesem Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A.

Przeczytałem dzisiaj w ?Rzeczpospolitej? wywiad z Krzysztofem Piotrowskim ? byłym prezesem Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A. i pewnie przeszedłbym nad tym wywiadem do porządku dziennego, ale ponieważ znalazłem w wypowiedziach pana Piotrowskiego dwie, nazwijmy to delikatnie, nieścisłości postanowiłem podzielić się z Kontrowersyjnymi swoimi uwagami. Prawnikiem nie jestem i wolałbym, aby na ten temat wypowiedzieli się prawnicy, ale ponieważ żaden zapewne się nie wypowie, a ja trochę się na tym znam, to chyba szkoda by było żebym tą wiedzę zachował dla siebie. Jednocześnie zastrzegam, że nie jest to opinia prawna i nie biorę za nią jakiejkolwiek odpowiedzialności, chociaż oczywiście będę jej bronił nawet przed najlepszymi prawnikami.

W przytoczonym wywiadzie Pan Piotrowski twierdzi, że majątek stoczni szczecińskiej sprzedany ostatnio przez Skarb Państwa obciążony jest wadą prawną, gdyż cytuję: ?Kilka tygodni przed ogłoszeniem upadłości SSPH państwowa Agencja Rozwoju Przemysłu kupiła ASS od nowego zarządu Porty za złotówkę, choć wówczas trwało już postępowanie układowe z wierzycielami SSPH. A w trakcie postępowania układowego nie można sprzedać niczego bez zgody sędziego komisarza, rady wierzycieli i walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Nadzorca się zgodził, ale walne nie przyjęło uchwały pozwalającej na uszczuplenie majątku dłużnika, należącego wówczas do wierzycieli. To znaczy, że skarb państwa ? właściciel ARP ? przejął spółkę z wadą prawną, bo bez zgody walnego.? – http://www.rp.pl/artykul/5,341285_List_nie_mogl_wstrzymac_inwestora__.html

Reklama

Otóż Szanowni Kontrowersyjni niniejszym Was informuję, że stwierdzenia Pana Piotrowskiego świadczą albo o jego niewiedzy, albo o świadomym manipulowaniu opinią publiczną. W zasadzie nie powinienem się czepiać wypowiedzi o konieczności wyrażenia zgody na omawianą przez Pana Piotrowskiego transakcję przez sędziego komisarza oraz radę wierzycieli, gdyż w wywiadzie nie to stanowiło podstawy do uznania transakcji za dokonaną z wadą prawną. Dla porządku jednak wyjaśnię, że w ówcześnie obowiązującym Prawie o postępowaniu upadłościowym taka zgoda nie była wymagana. Jedynym uprawnionym był nadzorca sądowy i taka zgoda, wg słów Pana Piotrowskiego, została przez nadzorcę wydana.

Warto natomiast przyjrzeć się bliżej poważniejszemu zarzutowi Pana Piotrowskiego. Zarzut ten to brak zgody Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy (WZA) na dokonanie sprzedaż przez ówczesny Zarząd Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A. udziałów w Allround Ship Service sp. z o.o. (przekształcona w Stocznia Szczecińska Nowa sp. z o.o.) Agencji Rozwoju Przemysłu. Jeżeli dobrze czytam to właśnie ten zarzut ma uniemożliwić swobodne dysponowanie przez ARP, czyli Skarb Państwa majątkiem Stocznia Szczecińska Nowa sp. z o.o., gdyż przeniesienie prawa własności udziałów było nieważne.

Nie wiem, czy Zarząd Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A. miał zgodę na przedmiotową sprzedaż, czy też nie, ale dla skuteczność przeniesienia udziałów nie miało to żadnego znaczenia. Nieważność czynności prawnej dokonanej przez zarząd spółki regulują przepisy art 17 kodeksu spółek handlowych, a artykuł ten przewiduje nieważność czynności prawnej jedynie wtedy, gdy ustawa, a nie umowa, czy statu spółki takiej zgody wymaga. Czego wymaga ustawa w przypadku spółek akcyjnych określono w art 393 i nast. kodeksu spółek handlowych i nie ma tam nic o wyrażaniu zgody przez WZA na sprzedaż udziałów w spółce z o.o. Zresztą nie wiem po co ja to wszystko piszę? Przecież gdyby można było taką umowę unieważnić Pan Piotrowski już dawno złożyłby odpowiedni pozew do sądu. Chociaż fakt, sprawiedliwość może być nierychliwa

Wspomniany wyżej artykuł 17 mówi co prawda o odpowiedzialności członków zarządu w przypadku dokonania czynności prawnej bez zgody wymaganej w umowie, czy statucie, ale taka, ewentualna, wada prawna nie skutkuje niczym w stosunku do prawa Skarbu Państwa, ARP, czy też Stocznia Szczecińska Nowa sp. z o.o Dodam jeszcze tylko, bo się doszukałem, że majątek obecnie sprzedawany przez ARP to nie jest majątek, który ARP przejęła wraz ze spółką Allround Ship Service sp. z o.o. Majątek ten, czyli grunty, pochylnie itd. Stocznia Szczecińska Nowa sp. z o.o. kupiła od syndyka za pieniądze uzyskane od ARP, gdyż majątek Allround Ship Service sp. z o.o. to były jedynie prawa do produkcji statków, więc chyba nawet z moralnego punktu widzenia trudno tu mówić o okradaniu akcjonariusz Stoczni Szczecińskiej Porta Holding S.A. w upadłości.

Jak widać sprawa wydaje się być prosta. Ciekawe tylko czy tajemniczy Katarczycy będą tego samego zdania.

Reklama

28 KOMENTARZE

  1. List z pewnością nie był powodem zwłoki Katarczyków
    Ale jest pewne, że stał się znakomitym pretekstem…
    A żaden uczestnik gry rynkowej nie przepuści pretekstu do opóźnienia wpłaty gotówy.
    Nie należy mu takiego pretekstu dawać, bo każdy dzień opóźnienia wpłaty to wymierna w pieniądzu strata.

  2. List z pewnością nie był powodem zwłoki Katarczyków
    Ale jest pewne, że stał się znakomitym pretekstem…
    A żaden uczestnik gry rynkowej nie przepuści pretekstu do opóźnienia wpłaty gotówy.
    Nie należy mu takiego pretekstu dawać, bo każdy dzień opóźnienia wpłaty to wymierna w pieniądzu strata.

  3. List z pewnością nie był powodem zwłoki Katarczyków
    Ale jest pewne, że stał się znakomitym pretekstem…
    A żaden uczestnik gry rynkowej nie przepuści pretekstu do opóźnienia wpłaty gotówy.
    Nie należy mu takiego pretekstu dawać, bo każdy dzień opóźnienia wpłaty to wymierna w pieniądzu strata.

  4. List z pewnością nie był powodem zwłoki Katarczyków
    Ale jest pewne, że stał się znakomitym pretekstem…
    A żaden uczestnik gry rynkowej nie przepuści pretekstu do opóźnienia wpłaty gotówy.
    Nie należy mu takiego pretekstu dawać, bo każdy dzień opóźnienia wpłaty to wymierna w pieniądzu strata.