Gdzie diabeł nie może tam diablicę pośle

Gdzie diabeł nie może tam babę pośle? Takie rozwiązanie to jeszcze pół biedy, gorzej kiedy baba diabeł. Należy się spodziewać z okazji Cudu nad Wisłą występu Madonny, ale problem polega na tym, że to nie ta Niepokalana i Wniebowzięta, tylko to skandalizująca.

Redakcja napisała, że to problem i jak znam czytelnika, to czytelnik czeka na przyznanie właściciela problemowi. Niepotrzebnie czytelnik się niepokoi, przecież czytelnik wie, że podobne problemy mogą mieć tylko radni z PiS. Jeden z nich narobił takiego hałasu wokół występu diablicy, że się telewizja zleciała, a jak się już zleciała telewizja, to wiadomo, że nic mądrego z tej „sprawy” wyniknąć nie może. Będą słane petycje do czynników i urzędów odpowiedzialnych za koncert diablicy, będą zbierane podpisy po parafiach i głoszone kazania z ambony.

Czy taki radny może widzieć co narobi swoim protestem, niech mu Bóg wybaczy głupotę? On przede wszytkim może sobie krzywdy narobić i swoim sympatykom, bo diablicy zrobi tylko darmowy PR jak to się teraz modnie nazywa. Protesty katolików z okazji koncertów Madonny, to już niemal żelazny punkt występu artystki. Redakcja to nawet sobie myśli, że diablica gotowa odwołać koncert jeśli „katolicy” nie spisaliby się jak zawsze. Z drugiej strony redakcja zadaje też wszystkim skandalizującym na dość łatwym katolickim gruncie, jedno dyżurne pytanie. Czemuż to nie sięgają po islam i palenie Koranu, to ciągle zaniedbana forma ekspresji i jakoś nie ma chętnych artystów.