Reklama

Będę się czepiał, bo jak widzę znów się sporo ludzi daje wpuścić w ka

Będę się czepiał, bo jak widzę znów się sporo ludzi daje wpuścić w kanał, tym razem w kanał produkcji dowcipów o Latającym Tusku. Oczywiście ten kanał jest niezbędny, im więcej dowcipów tym lepiej, ale zjawisko, które obserwujemy, czyli Edward II Tusk jeżdżący po autostradach helikopterem jest przede wszystkim tragedią. Poprzestanie na dowcipach bez zrozumienia dlaczego się śmiejemy, skończy się pustym śmiechem. Nie chcę być złym prorokiem, ale Tusk wie co robi, na tyle wie, że w prymitywny sposób powiela stare patenty, co zresztą jest jego stałą metodą. Przesiadł się do Śmigłotuska w chwili gdy na pysk lecą sondaże i w chwili gdy „idą trudne czasy”, no i mamy beczkę śmiechu nawet w mediach, co już wymaga głębokiego zastanowienia. Napisać, że chodzi tylko o przykrycie spraw bieżących byłoby nużącym banałem, w tych zabiegach Edwarda II Tuska chodzi o coś znacznie ważniejszego. Gdy sobie na poważnie i spokojnie rozbierzemy zarówno putinowskie posiedzenie rady ministrów, jak i kompromitującą wizytację przelotnych autostrad, zobaczymy tragedię. Pierwsze i podstawowe pytania. Czy Tusk jest idiotą, czy on nie widzi w co się pakuje? Czy on nie widzi swojej śmieszności? Wiem, że wielu chciałoby się pocieszać taką diagnozą, ale wszyscy pocieszający się muszą pamiętać, że ten sposób myślenia jest bezpośrednim powodem sukcesów Edwarda II Tuska. Rzeczy dość łatwe do obśmiania widzą ludzie, którzy przynajmniej raz byli w teatrze, przynajmniej raz przeczytali jakąś książkę, przynajmniej raz w połowie hollywoodzkiej sensacji klasy B, wiedzieli kto zabił.

Reklama

Tymczasem Tusk nie kieruje swoich występów do tej grupy, co nie znaczy, że on nie ma w niej wpływów. Ma i to bardzo duże, bo ta grupa jest na stałe podzielna strefami wpływu. Sto tysięcy zatrudnionych w urzędach, cała peerelowska bohema i „inteligencja” wraz z głodnym łatwego sukcesu potomstwem i znajomkami, w zupełności wystarczy, aby ten segment wyborczy zaludnić. Zresztą, ci beneficjenci obecnego ustroju, będącego pudrowaną wersją federacji radzieckiej, przed kamerami w rozmaitych „szołach” będą się śmieć do rozpuku, ale na zasadzie peerelowskiego wentyla społecznych nastrojów. Patrzę w szklany ekran 2/3 doby i widzę jaki to jest rodzaj poczucia humoru, nigdzie w tych żartach nie widać dezaprobaty. Nigdzie nie ma ciętej satyry, to jest taki śmiech jaki się obserwuje na suto zakrapianych imprezach towarzyskich, kiedy staremu przyjacielowi pęknie guma w szortach albo pani domu strzeli stanik. Dobra zabawa z komicznej sytuacji, nie żadne szyderstwo, nie żadna ironia. Dziennikarze i celebryci rzucili się do Twittera i powtórzę raz jeszcze, że bardzo dobrze zrobili, kawałów o Edwardzie II Tusku nigdy dość, ale bardzo źle, że nikt nie wyjaśnia fenomenu dowcipów, które żadnej krzywdy Tuskowi nie robią, a wręcz przeciwnie. Myślący i jako tako wyrobieni intelektualnie już dawno siedzą w zwaśnionych obozach, krytycy będą krytykować, a żyjący z nierządów Tuska, co najwyżej się pobawią, a gdy przyjdzie pora zachowają się jak trzeba. Natomiast kompletni idioci, jak opisuje swoich widzów Tomasz Lis, wcale na ten serial nie będą patrzeć z takim krytycyzmem i tu jest prawdziwa tragedia z pełną premedytacją wykorzystana przez Tuska.

Tusk wkalkulował śmieszność w swoje działania, ponieważ wie w jakich funkcjonujemy warunkach i że te warunki zapewniają bezkarność. Ostachowicz rzeczywiście jest bez formy, same powtórki z rozrywki, ale po co miałby się wysilać? Zatankował Tuska starym paliwem i posłał w Polskę. Zdziwią się bardzo ci, którym się wydaje, że już dość, że tym razem nie zadziała. Mam taki mały apel do rozentuzjazmowanych, żeby sobie obejrzeli nie relacje na żywo i przedpołudniowe komentarze medialne, czy jeszcze bardziej naiwnie wpisy internetowe, ale główne wydania dzienników. Tam zobaczycie taką oto konstrukcję. Najpierw rzeczywiście trochę śmiechu i złośliwych opinii, ale potem „szczerą” wypowiedź Millera, który zapewnia, że Edward II Tusk musi jeździć, bo gdyby nie jeździł, krytyka byłaby jeszcze większa. Po Millerze będzie przebitka socjologiczno-ekonomiczna, która wytłumaczy, że może to i śmieszne, ale nie od dziś widomo, że ludzie się dyscyplinują do pracy, gdy ich postraszyć szefem, w tym sensie wizyty spełniają swoją rolę. W końcu najbardziej oryginalny głos wytłumaczy, że oto mamy prawdziwego lidera, Edward II Tusk nie boi się stanąć oko w oko z problemami i pokazuje, że będzie karcił winnych, ale też chwali za niewątpliwe sukcesy.

Wszystko razem rozmyje się w głównym komunikacie, że wprawdzie jakieś problemy są, ale trzeba naprawdę bardzo źle życzyć Polsce i narobić sobie wstydu, do tego być typowo polskim malkontentem, aby marudzić, narzekać i modlić się o porażkę. Daję głowę, że ten scenariusz Tuskowi po raz kolejny zagra i to zagra idealnie, a gdy się uda Polakom radości będzie jeszcze więcej i sondaże się poprawią. Edward II Tusk może sobie pozwolić na jeżdżenie helikopterem po autostradzie, ponieważ doskonale wie, że ciągle nie ma wyznaczonego zastępcy i dopóki nie ma robi wszystko, żeby udowodnić swoją przydatność. Pewnie sprowadziłem wielu dobrze rozbawionych na ziemię, niemniej na koniec zachowałem pocieszenie. Podtrzymuję swoją diagnozę, że Tusk już jest skreślony i ten występ nic mu nie pomoże. O co Tusk w tej chwili gra ciężko powiedzieć, w każdym razie to jest gra, która ma pokazać, że jest w formie i do dyspozycji decydentów. Śmiać się z tej desperacji można i trzeba, ale gdyby w Polsce była sprawna opozycja jedni by się śmiali, a drudzy myśleli jak ten teatr jednego pajaca przerwać. Tusk teraz dyktuje warunki, nieważne w jakim stylu, ale wszystkie baty jakie na niego już dawno należało wyjąć, schowały się za dowcipami, które Edwardowi II wyrządzają niewielką krzywdę.

Reklama

90 KOMENTARZE

  1. Przeoczyłeś pewien szczegół
    wczoraj Tuska, zaraz po odebraniu meldunku któregoś klowna grającego ministra, powiedział coś sprytnie : postawiliśmy na terminale, na porty lotnicze, bo PRZEWIDZIELIŚMY, że wiekszość kibiców przyleci na mistrzostwa. I zaraz było uroczyste otwarcie jakiegoś terminalu, albo tylko gospodarska wizyta II Sekretarza (bo pierwszym nie wiadomo kto).
    Więc jakby ubiegł pytania o A2 i wszystkie inne ,,w budowie” drogi pomiędzy miastami-stadionami.
    Ale to jest drobny szczegół wobec złodziejskiej grandy wokół emerytur. Ukradzionych TRZECI raz. Podobno największego frajera (łocha) można skroić tylko raz, ale zapomnieli dodać : nie dotyczy Polaków.
    Bo przeciw ACTA wyszli ludzie na ulice, więc wszystko co znika za rocznym horyzontem czasowym, zupełnie nie rusza Polaków. Tylko tu i teraz. A przyszłośc? Jakoś to będzie.
    Pisał polski Żyd w warszawskiej gazecie, trzydzieści parę lat temu : wszyscy w Polsce wiedzą, że jest źle ale tak naprawdę nikogo to nie obchodzi.
    Nie tylko diagnozy nie ma komu postawić, ale ogląd sytuacji – też musi ktoś ,,obcy” napisać.

    • Z tą A2 to wcale się nie
      Z tą A2 to wcale się nie zdziwię, jak wyleją i po mokrym betonie może nie 8 czerwca, ale powiedzmy 20 puszczą pierwsze amfibie. Coś mi tu śmierdzi na kilometry akcją pod tytułem: “I co malkontenci? Zrobili my!”. Ściągają posiłki z innych dróg i lecą na 3 zmiany. Tak naprawdę sądzę, że na Euro niekoniecznie musi dojść do blamażu. Od razu było wiadomo, że samochodami co najwyżej Niemcy i Czesi przyjadą, ale ile ich może naraz przyjechać? Po pierwsze Niemcy pojadą na Ukrainę, po drugie Czesi pewnie na weekend w większej liczbie ściągają, niż ściągną we wtorek na pojedyncze mecze. Stadiony mają po 40 tysięcy, to ile tych kibiców będzie? Przecież to mit, że tu ściągną tłumy i w Warszawie, czy we Wrocławiu w liczbie 100 tysięcy będą oglądać mecze na telebimie. Ktoś tu już słusznie napisał, że na wizyty Papieża po większym rozpiździajowie do jednego miejsca ściągało kilkaset, a może i milion Rodaków. I co? Jakiś wielki problem był? Owszem korki będą, jakiś syf będzie na pewno, ale po pierwsze się to skadruje jak demonstracje TV Trwam, po drugie niech tylko nasi kopacze coś grają, a wszystko się pozamiata. Jedyną szansą jest kompletny blamaż kadry międzynarodowej, wtedy odkryje się wszystko, ale mnie się jakoś nie chce o to modlić, choć mnie bardzo kusi. Nie che mi się modlić, bo Euro trwa miesiąc w dodatku w czasie wakacyjnym, a wszystko zacznie pękać i się rozpieprzać po Euro, bo wtedy padnie budowlanka, wyjdą kredyty skończy się kasa z UE, a po bankructwie Grecji i strefy Euro, kurs złotego dobije gwóźdź do trumny. Euro nie ma się co podniecać, moim zdaniem Tusk nie musie tego przegrać, ale to ostatnie podrygi.

  2. Przeoczyłeś pewien szczegół
    wczoraj Tuska, zaraz po odebraniu meldunku któregoś klowna grającego ministra, powiedział coś sprytnie : postawiliśmy na terminale, na porty lotnicze, bo PRZEWIDZIELIŚMY, że wiekszość kibiców przyleci na mistrzostwa. I zaraz było uroczyste otwarcie jakiegoś terminalu, albo tylko gospodarska wizyta II Sekretarza (bo pierwszym nie wiadomo kto).
    Więc jakby ubiegł pytania o A2 i wszystkie inne ,,w budowie” drogi pomiędzy miastami-stadionami.
    Ale to jest drobny szczegół wobec złodziejskiej grandy wokół emerytur. Ukradzionych TRZECI raz. Podobno największego frajera (łocha) można skroić tylko raz, ale zapomnieli dodać : nie dotyczy Polaków.
    Bo przeciw ACTA wyszli ludzie na ulice, więc wszystko co znika za rocznym horyzontem czasowym, zupełnie nie rusza Polaków. Tylko tu i teraz. A przyszłośc? Jakoś to będzie.
    Pisał polski Żyd w warszawskiej gazecie, trzydzieści parę lat temu : wszyscy w Polsce wiedzą, że jest źle ale tak naprawdę nikogo to nie obchodzi.
    Nie tylko diagnozy nie ma komu postawić, ale ogląd sytuacji – też musi ktoś ,,obcy” napisać.

    • Z tą A2 to wcale się nie
      Z tą A2 to wcale się nie zdziwię, jak wyleją i po mokrym betonie może nie 8 czerwca, ale powiedzmy 20 puszczą pierwsze amfibie. Coś mi tu śmierdzi na kilometry akcją pod tytułem: “I co malkontenci? Zrobili my!”. Ściągają posiłki z innych dróg i lecą na 3 zmiany. Tak naprawdę sądzę, że na Euro niekoniecznie musi dojść do blamażu. Od razu było wiadomo, że samochodami co najwyżej Niemcy i Czesi przyjadą, ale ile ich może naraz przyjechać? Po pierwsze Niemcy pojadą na Ukrainę, po drugie Czesi pewnie na weekend w większej liczbie ściągają, niż ściągną we wtorek na pojedyncze mecze. Stadiony mają po 40 tysięcy, to ile tych kibiców będzie? Przecież to mit, że tu ściągną tłumy i w Warszawie, czy we Wrocławiu w liczbie 100 tysięcy będą oglądać mecze na telebimie. Ktoś tu już słusznie napisał, że na wizyty Papieża po większym rozpiździajowie do jednego miejsca ściągało kilkaset, a może i milion Rodaków. I co? Jakiś wielki problem był? Owszem korki będą, jakiś syf będzie na pewno, ale po pierwsze się to skadruje jak demonstracje TV Trwam, po drugie niech tylko nasi kopacze coś grają, a wszystko się pozamiata. Jedyną szansą jest kompletny blamaż kadry międzynarodowej, wtedy odkryje się wszystko, ale mnie się jakoś nie chce o to modlić, choć mnie bardzo kusi. Nie che mi się modlić, bo Euro trwa miesiąc w dodatku w czasie wakacyjnym, a wszystko zacznie pękać i się rozpieprzać po Euro, bo wtedy padnie budowlanka, wyjdą kredyty skończy się kasa z UE, a po bankructwie Grecji i strefy Euro, kurs złotego dobije gwóźdź do trumny. Euro nie ma się co podniecać, moim zdaniem Tusk nie musie tego przegrać, ale to ostatnie podrygi.

  3. Przeoczyłeś pewien szczegół
    wczoraj Tuska, zaraz po odebraniu meldunku któregoś klowna grającego ministra, powiedział coś sprytnie : postawiliśmy na terminale, na porty lotnicze, bo PRZEWIDZIELIŚMY, że wiekszość kibiców przyleci na mistrzostwa. I zaraz było uroczyste otwarcie jakiegoś terminalu, albo tylko gospodarska wizyta II Sekretarza (bo pierwszym nie wiadomo kto).
    Więc jakby ubiegł pytania o A2 i wszystkie inne ,,w budowie” drogi pomiędzy miastami-stadionami.
    Ale to jest drobny szczegół wobec złodziejskiej grandy wokół emerytur. Ukradzionych TRZECI raz. Podobno największego frajera (łocha) można skroić tylko raz, ale zapomnieli dodać : nie dotyczy Polaków.
    Bo przeciw ACTA wyszli ludzie na ulice, więc wszystko co znika za rocznym horyzontem czasowym, zupełnie nie rusza Polaków. Tylko tu i teraz. A przyszłośc? Jakoś to będzie.
    Pisał polski Żyd w warszawskiej gazecie, trzydzieści parę lat temu : wszyscy w Polsce wiedzą, że jest źle ale tak naprawdę nikogo to nie obchodzi.
    Nie tylko diagnozy nie ma komu postawić, ale ogląd sytuacji – też musi ktoś ,,obcy” napisać.

    • Z tą A2 to wcale się nie
      Z tą A2 to wcale się nie zdziwię, jak wyleją i po mokrym betonie może nie 8 czerwca, ale powiedzmy 20 puszczą pierwsze amfibie. Coś mi tu śmierdzi na kilometry akcją pod tytułem: “I co malkontenci? Zrobili my!”. Ściągają posiłki z innych dróg i lecą na 3 zmiany. Tak naprawdę sądzę, że na Euro niekoniecznie musi dojść do blamażu. Od razu było wiadomo, że samochodami co najwyżej Niemcy i Czesi przyjadą, ale ile ich może naraz przyjechać? Po pierwsze Niemcy pojadą na Ukrainę, po drugie Czesi pewnie na weekend w większej liczbie ściągają, niż ściągną we wtorek na pojedyncze mecze. Stadiony mają po 40 tysięcy, to ile tych kibiców będzie? Przecież to mit, że tu ściągną tłumy i w Warszawie, czy we Wrocławiu w liczbie 100 tysięcy będą oglądać mecze na telebimie. Ktoś tu już słusznie napisał, że na wizyty Papieża po większym rozpiździajowie do jednego miejsca ściągało kilkaset, a może i milion Rodaków. I co? Jakiś wielki problem był? Owszem korki będą, jakiś syf będzie na pewno, ale po pierwsze się to skadruje jak demonstracje TV Trwam, po drugie niech tylko nasi kopacze coś grają, a wszystko się pozamiata. Jedyną szansą jest kompletny blamaż kadry międzynarodowej, wtedy odkryje się wszystko, ale mnie się jakoś nie chce o to modlić, choć mnie bardzo kusi. Nie che mi się modlić, bo Euro trwa miesiąc w dodatku w czasie wakacyjnym, a wszystko zacznie pękać i się rozpieprzać po Euro, bo wtedy padnie budowlanka, wyjdą kredyty skończy się kasa z UE, a po bankructwie Grecji i strefy Euro, kurs złotego dobije gwóźdź do trumny. Euro nie ma się co podniecać, moim zdaniem Tusk nie musie tego przegrać, ale to ostatnie podrygi.

  4. Ludzie lepiej pracują jak ich postraszyć szefem…
    Dlatego pewnie świeżo kupiona drożdżówka została podana bez włosa i nie przez szmatę a pani nie była winna grosika 🙂

    Czy ja wiem Matko czy to nowa-stara strategia na pompowanie sondaży a może to już tylko ostatnie przedśmiertne podrygi? W końcu blamaż na Euro już tuż tuż a i nawet Pawlak popierdywał, że po wizycie na Ukrainie jesteśmy przygotowani na 100% (sic!) – zaklinanie rzeczywiśtości czy może David Copperfield wyczaruje przejezdne drogi i punktualne pociągi?

    P.S. Przepraszam za linka do konkurencji, ale fotki Sławka Nowaka z zegarkiem na łapie za 300 starych milionów sypiącego cukier do kubka w pustym WARSie albo Tusk gadający z wyborcami platformy w przedziale pociągu nieremontowanego od czasów Edwarda I to miodzio 🙂

  5. Ludzie lepiej pracują jak ich postraszyć szefem…
    Dlatego pewnie świeżo kupiona drożdżówka została podana bez włosa i nie przez szmatę a pani nie była winna grosika 🙂

    Czy ja wiem Matko czy to nowa-stara strategia na pompowanie sondaży a może to już tylko ostatnie przedśmiertne podrygi? W końcu blamaż na Euro już tuż tuż a i nawet Pawlak popierdywał, że po wizycie na Ukrainie jesteśmy przygotowani na 100% (sic!) – zaklinanie rzeczywiśtości czy może David Copperfield wyczaruje przejezdne drogi i punktualne pociągi?

    P.S. Przepraszam za linka do konkurencji, ale fotki Sławka Nowaka z zegarkiem na łapie za 300 starych milionów sypiącego cukier do kubka w pustym WARSie albo Tusk gadający z wyborcami platformy w przedziale pociągu nieremontowanego od czasów Edwarda I to miodzio 🙂

  6. Ludzie lepiej pracują jak ich postraszyć szefem…
    Dlatego pewnie świeżo kupiona drożdżówka została podana bez włosa i nie przez szmatę a pani nie była winna grosika 🙂

    Czy ja wiem Matko czy to nowa-stara strategia na pompowanie sondaży a może to już tylko ostatnie przedśmiertne podrygi? W końcu blamaż na Euro już tuż tuż a i nawet Pawlak popierdywał, że po wizycie na Ukrainie jesteśmy przygotowani na 100% (sic!) – zaklinanie rzeczywiśtości czy może David Copperfield wyczaruje przejezdne drogi i punktualne pociągi?

    P.S. Przepraszam za linka do konkurencji, ale fotki Sławka Nowaka z zegarkiem na łapie za 300 starych milionów sypiącego cukier do kubka w pustym WARSie albo Tusk gadający z wyborcami platformy w przedziale pociągu nieremontowanego od czasów Edwarda I to miodzio 🙂

  7. śmichy-chichy
    Tak, żadnego “jechania po Tusku” nie było widać. Donald wyszedł sympatycznie. Niezbyt mądry, ale poczciwy, ludzki. Mało mu wychodzi ale chce dobrze, tak samo jak my.
    On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej.

  8. śmichy-chichy
    Tak, żadnego “jechania po Tusku” nie było widać. Donald wyszedł sympatycznie. Niezbyt mądry, ale poczciwy, ludzki. Mało mu wychodzi ale chce dobrze, tak samo jak my.
    On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej.

  9. śmichy-chichy
    Tak, żadnego “jechania po Tusku” nie było widać. Donald wyszedł sympatycznie. Niezbyt mądry, ale poczciwy, ludzki. Mało mu wychodzi ale chce dobrze, tak samo jak my.
    On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej.

  10. “Rzeczy dość łatwe do
    “Rzeczy dość łatwe do obśmiania widzą ludzie, którzy przynajmniej raz byli w teatrze, przynajmniej raz przeczytali jakąś książkę, przynajmniej raz w połowie hollywoodzkiej sensacji klasy B, wiedzieli kto zabił.”

    w tej chwili wydaje się mi to najfajniejszym zdaniem tego miesiąca i najtrafniejsza odpowiedzią na pytanie ktore sobie stawiam sobie od dawna w stosunku do D. Tuska: “dlaczego?”. Zobaczymy czy jak wytrzeźwieje, to to zdanie nadal pozostanie zajebiste.

    • A czyż poniższe zdanie kolegi Chlora nie piękne jest?
      “On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej”.
      Powiem więcej, ono i piękne i prawdziwe. No ten nasz premier to rzeczywiście, dusza, nie człowiek.
      A żeby to…

  11. “Rzeczy dość łatwe do
    “Rzeczy dość łatwe do obśmiania widzą ludzie, którzy przynajmniej raz byli w teatrze, przynajmniej raz przeczytali jakąś książkę, przynajmniej raz w połowie hollywoodzkiej sensacji klasy B, wiedzieli kto zabił.”

    w tej chwili wydaje się mi to najfajniejszym zdaniem tego miesiąca i najtrafniejsza odpowiedzią na pytanie ktore sobie stawiam sobie od dawna w stosunku do D. Tuska: “dlaczego?”. Zobaczymy czy jak wytrzeźwieje, to to zdanie nadal pozostanie zajebiste.

    • A czyż poniższe zdanie kolegi Chlora nie piękne jest?
      “On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej”.
      Powiem więcej, ono i piękne i prawdziwe. No ten nasz premier to rzeczywiście, dusza, nie człowiek.
      A żeby to…

  12. “Rzeczy dość łatwe do
    “Rzeczy dość łatwe do obśmiania widzą ludzie, którzy przynajmniej raz byli w teatrze, przynajmniej raz przeczytali jakąś książkę, przynajmniej raz w połowie hollywoodzkiej sensacji klasy B, wiedzieli kto zabił.”

    w tej chwili wydaje się mi to najfajniejszym zdaniem tego miesiąca i najtrafniejsza odpowiedzią na pytanie ktore sobie stawiam sobie od dawna w stosunku do D. Tuska: “dlaczego?”. Zobaczymy czy jak wytrzeźwieje, to to zdanie nadal pozostanie zajebiste.

    • A czyż poniższe zdanie kolegi Chlora nie piękne jest?
      “On już się prawie nie gniewa na warchołów za te okropne ataki z powodu reformy emerytalnej”.
      Powiem więcej, ono i piękne i prawdziwe. No ten nasz premier to rzeczywiście, dusza, nie człowiek.
      A żeby to…

  13. Kaczyński skasowany, bo Donald ważniejszy czyli Polska wg. Putin
    Jarosław pojechał do stoczni i mówił bardzo sensownie o przyszłości Polski, gospodarce i zmianie systemu. Wszystkie stacje wystartowały z transmisją równoczesnie ale w miarę siły merytorycznych argumentów Prezesa PiS zaczęły szybko uciekać. Najpierw TVN, potem Polsat, a na końcu TVP Info. Żadna stacja nie doczekała do końca. Zaraz zaczęli pokazywać jak Donald ogląda kible, lata i podpisuje pojazdy… A to Polska właśnie wg. Putina

  14. Kaczyński skasowany, bo Donald ważniejszy czyli Polska wg. Putin
    Jarosław pojechał do stoczni i mówił bardzo sensownie o przyszłości Polski, gospodarce i zmianie systemu. Wszystkie stacje wystartowały z transmisją równoczesnie ale w miarę siły merytorycznych argumentów Prezesa PiS zaczęły szybko uciekać. Najpierw TVN, potem Polsat, a na końcu TVP Info. Żadna stacja nie doczekała do końca. Zaraz zaczęli pokazywać jak Donald ogląda kible, lata i podpisuje pojazdy… A to Polska właśnie wg. Putina

  15. Kaczyński skasowany, bo Donald ważniejszy czyli Polska wg. Putin
    Jarosław pojechał do stoczni i mówił bardzo sensownie o przyszłości Polski, gospodarce i zmianie systemu. Wszystkie stacje wystartowały z transmisją równoczesnie ale w miarę siły merytorycznych argumentów Prezesa PiS zaczęły szybko uciekać. Najpierw TVN, potem Polsat, a na końcu TVP Info. Żadna stacja nie doczekała do końca. Zaraz zaczęli pokazywać jak Donald ogląda kible, lata i podpisuje pojazdy… A to Polska właśnie wg. Putina

    • No dobrze, tylko spytam po
      No dobrze, tylko spytam po robociarsku za co stara Hofmana trzeci rok bierze chorobowe w KGHM? Przecież to jest gotowy materiał dla opozycji. Jak powtarzam do znudzenia, że trzeba zatrudnić ludzi, a najlepiej skurwysynów z zewnątrz, to się na mnie patrzy i czyta jak zdrajcę. Media, mediami, salon, salonem, ale to jeszcze nie powód, żeby odwalać fuchę. Dlaczego Ty albo ja mam się tym zajmować? Ja to jeszcze rozumiem, bo mam z tego 750 PLN miesięcznie, ale Ty?

      • W tym całym PiS-ie i reszcie opozycji
        nie ma nikogo, kto by na bieżąco zbierał najlepsze materiały, pokazywał, publikował, komentował. Choćby tylko te najistotniejsze dla ,,szarych” Polaków.
        Bo kiedy ich się słucha, przebija miałkość i brak argumentów. Przeraźliwy brak argumentów, które leżą na ulicy, tzn. w internecie.
        Mógłby się Kaczyński, mając Śniadka (jako JEDYNY podnosi istotę przewału)i Solidarność, wciągnąć w to jeszcze bardziej Millera( wróg mojego wroga…) skoncentrować się na kasowanym właśnie systemie emerytalnym. Skupić wokół siebie wszystkich absolutnie i bez wybrzydzania, przeciwników tuskowej ,,reformy” i przebić się do szerokiej publiki z prostym przekazem: orżnęli was.
        Tyle na początek.

        • Dokładnie tego samego zdania
          Dokładnie tego samego zdania jestem, z tym, że ja proponowałem kupić Solorza, dać mu gwarancje nietykalności, żeby zarżnął Michnika i TVN. Churchill poszedł ze Stalinem przeciw Hitlerowi, którego do 1939 podziwiał i stawiał Brytyjczykom za wzór. Kaczor niestety jest: a) ludzki, b) ideowy. PiS jest jeszcze gorszy, wszystko się odbywa w kanciapie prezesa, zero dystansu, zero cwaniactwa, proste myślenie dojebać na bieżąco i tak się to kręci. Syf, który rozpętałem nie mając nic, doprowadzę do końca, nie wiem jak, bo to jest mur, ale dla mnie taka głupia sprawa jest testem i w tej sprawie też mnie dziwi PiS, pewnie z sali pierdnął jakiś mało znany poseł i nikomu się nie chce. Sęk w tym, że TVN i Michnikowi się chce na przykład wyłowić posła… bodaj Górskiego, który o 1.30 powiedział coś do pustej sali o Murzynach albo pedałach, nie pamiętam nawet. Napisała do mnie Pani Gosiewska, fajny mail, nie publikuję go, bo… nie. I w pierwszej chwili sobie pomyślałem, żeby odpisać z prośbą o wyciągnięcie materiału z biblioteki sejmu, pewnie dostałbym to od ręki, ale w drugiej chwili sprowadziłem się na ziemię. Żadnej kurwa łatwizny i obciążania ludzi, którzy i tak mają dość. Trzeba raz coś zrobić od początku do końca, a przynajmniej wyczerpać wszelkie możliwości. Brakuje na Portalu ludzi z różnych dziedzin, umysłów ścisłych, fachowców od konkretnych i weryfikowalnych rzeczy, Macierewiczowi też się udało, bo do niego zgłosili się ludzie, PiS nie miał fachowców. Siłą PiS są pasjonaci, którzy nawet nie są zwolennikami, ale widzą co jest alternatywą.

          • nie jestem przekonany że nowego Edwarda jeszcze nie
            ma. Może brakuje dwóch rzeczy: przełomu, bo nowi przywódcy potrzebują fali która ich wyniesie na plażę oraz siły przzewodniej? Miller nie pozwolił zjednoczyć PZPR.

            Co do Kaczyńskiego, To po tym jak uniknął śmierci z rąk fanatyka michnikowszczyzny i katastrofy lotniczej, jestem skłonny podejrzewać że Kaczyński jest zesłany na wyjście Polaków z niewoli egipskiej.

        • Nie ma w PiS nikogo, kto by…
          Może celowo. Co kolejne wybory, to się odzywają miłośnicy Prawicy, UPR(byłej) czyli Korwina. A tenże zawsze lapnie coś takiego, że przepadnie. Może to celowo. W końcu da się utrzymać rodzinę z tego, że się nie przekracza progu wyborczego.

          • Cieszę się, że to Pani
            Cieszę się, że to Pani napisała, bo ja się pierwszy raz w życiu czegoś boję. Mianowicie tego, że z naprawdę inteligentnych ludzi zrobię sobie wrogów. JKM tak działa, zwolennicy niestety łykają skądinąd słuszne postulaty, ale razem z całym chłamem. Dobrze… zaryzykuję, JKM brał udział w promocji Palikota, cała ta rejestracja partii JKM i “jaranie trawy”, to jest cyrk, bo dwie partie pozasystemowe nie mieściły się w planie. Kaczor chyba nie jest z tej branży, bo przecież w 2007 poszedł na całość i przegrał, no i do dziś jednak te 30% ma. Kaczor jest megalomanem, jak każda indywidualność, ale on dodatkowo jest podejrzliwym megalomanem. Nie da sobie wytłumaczyć, że się myli, bo każdą podpowiedź traktuje jako zdradę. Doświadczenie życiowe i wszystkich Kluzików z Kurskimi ma takich, że da się go rozgrzeszyć, ale niestety litością się w polityce nie wygrywa. Nie lubię się spoufalać, ale nie tłukę Kaczki, chociaż zasługuje, bo to się zrobiło łatwym sportem i zwyczajnym sadyzmem. Jest niski, dykcję ma fatalną, mimikę beznadziejną, odruchy fizjologiczne odpychające, ale chciałbym, żeby to co Kaczor zdefiniował dla Polski, czyli dla nas, było realizowane.

            PS Pani jest szacunkiem, bardzo Panią lubię.

          • Jeszcze czytam z tych linków
            Prof. Staniszkis
            http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Jadwiga-Staniszkis-rzad-Tuska-jest-najgorszym-rzadem-w-historii-Polski,wid,14490375,wiadomosc.html?ticaid=1e7a3

            Rząd Tuska, kolonizując własne społeczeństwo, bo wysysając jego zasoby, aż do poziomu, gdy oddolne inicjatywy rozwojowe już nie będą możliwe, jest najgorszym i najmniej kompetentnym rządem w historii Polski.

            Oddolne inicjatywy nie są potrzebne. Urzędnik jest po to, aby dopuszczalne zakrzywienie banana ustalił.
            Świetlana przyszłość u bram.

          • Świetnie, idźmy dalej.
            Świetnie, idźmy dalej. Dokładnie takie “chlapanie” jęzorem da się zarzucić Kaczyńskiemu. Ośmieszenie idei ozdrowienia struktur państwa, otaczanie się mętnymi typkami, itd. pamiętamy to wszystko, nie?

            I co, Kaczor też jest cynikiem-oportunistą (tyle że sytym na państwowym garnuszku)? a może jest elementem kontrolowanej opozycji? jakie dowody, że tak nie jest? bo jest mniej “trzepnięty” od Korwina? może z wyrachowania, kalkulacji, przemysłem przybierając barwy ochronne?

            Gdzie to zatrzymać? Nie ma takiego stopu, logika prowadzi wyłącznie w głąb. Czystośc intencji mozna kwestionować u obu, stosując dokładnie to samo rozumowanie. Problemem Korwina jest to, że przerasta min. Kaczyńskiego intelektualnie i jako jednyny jest zdolny zrobic coś przed czym nawet Kaczor trząsłby portkami, bo każdy wie co trzeba zrobić z gospodarką, kryzysem, ale tylko Mikke w nosie miałby wolę ludu i jaja żeby to przeprowadzić. Ilu takich polityków znajdziemy w Europie?

          • Kojarzę Twój nick i z tego co
            Kojarzę Twój nick i z tego co pamiętam jesteś czytelnikiem Raza. Podam Ci przykład. Kaczor przełknął ślinę, ba, Łysiak przełknął i poszedł na referendum za UE. Korwin i Giertych nie. To jest naprawdę zasadnicza różnica. Trzeba było pójść do UE i doić do upadłego, żeby nie wpaść w ruskie klimaty. Korwin i Giertych ugrali swoje. W tym nie ma polityki, w tym jest oryginalność, na którą możemy sobie pozwolić na takim Portalu jak ten. Poza wszystkim Smoleńsk w wykonaniu JKM jest niewytłumaczalny, w tym nie ma oryginalności, w tym jest podejrzenie.

          • Coś w tym jest, nawet w
            Coś w tym jest, nawet w najgłupszych czasach pisałem, że Lech i Jarosław to jednak dwaj różni bracia. Z tym, że Jarosław zawsze był dominujący i wymyślający, a Lech łagodzący obyczaje. Tak, czy siak warto się zastanowić.

          • Pytanie pojawiło się w 2010 i mamy odpowiedż
            Z tekstu zdaje się wynikać, że opinie o cechach braci fałszywe nieco. Ale to już bez znaczenia, całkowicie bez.

          • Jestem miłośniczką prawicy
            Ładnie sformułowane:
            http://coryllus.salon24.pl/416923,o-wodzeniu-ludu-na-barykady

            next, trzy komentarze do przemyślenia
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141738
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141786
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141821

            Oczywiście, uwaga ze środkowego: do wymagań kieszeni umiejscowionej w Brukseli wymusza pytanie, którego nie zadano: do kogo {należy/należała/ma_należeć } kieszeń umiejscowiona w Brukseli?

          • Wybijcie sobie z głów ,,polskiego Orbana”
            Polska to nie Węgry, Polacy to nie Węgrzy. Chociaż jedno podobieństwo znajduję – narzekamy podobnie.
            Natomiast słynny tekst Gyurcsany’ego :
            Węgry są spisane na straty. Przez cztery lata nie zrobiliśmy nic. Absolutnie nic. Ostatnie półtora roku czy dwa lata były jednym wielkim kłamstwem. Spierdoliliśmy sprawę i to strasznie. Żaden z europejskich krajów nie zrobił tylu głupstw co my.
            W nadwislańskiej wersji, na nikim nie zrobił żadnego wrażenia. Chociaż został wypowiedziany sto razy.
            Pierwszy raz to chyba na cmentarzu w Marcinowicach. A jak ktoś powie, że tam nie było Tuska, to wyrzucenie na zbity pysk, szefa CBA Kamińskiego + motywacja tego kroku, to już tylko i wyłącznie Tusk. Albo zrabowana forsa z OFE. Już nie tykam śledztwa w/s smoleńskiej katastrofy w oparciu o załacznik do Konwencji Chicagowskiej. Podpisałem ale zapomniałem – co i kiedy.

    • No dobrze, tylko spytam po
      No dobrze, tylko spytam po robociarsku za co stara Hofmana trzeci rok bierze chorobowe w KGHM? Przecież to jest gotowy materiał dla opozycji. Jak powtarzam do znudzenia, że trzeba zatrudnić ludzi, a najlepiej skurwysynów z zewnątrz, to się na mnie patrzy i czyta jak zdrajcę. Media, mediami, salon, salonem, ale to jeszcze nie powód, żeby odwalać fuchę. Dlaczego Ty albo ja mam się tym zajmować? Ja to jeszcze rozumiem, bo mam z tego 750 PLN miesięcznie, ale Ty?

      • W tym całym PiS-ie i reszcie opozycji
        nie ma nikogo, kto by na bieżąco zbierał najlepsze materiały, pokazywał, publikował, komentował. Choćby tylko te najistotniejsze dla ,,szarych” Polaków.
        Bo kiedy ich się słucha, przebija miałkość i brak argumentów. Przeraźliwy brak argumentów, które leżą na ulicy, tzn. w internecie.
        Mógłby się Kaczyński, mając Śniadka (jako JEDYNY podnosi istotę przewału)i Solidarność, wciągnąć w to jeszcze bardziej Millera( wróg mojego wroga…) skoncentrować się na kasowanym właśnie systemie emerytalnym. Skupić wokół siebie wszystkich absolutnie i bez wybrzydzania, przeciwników tuskowej ,,reformy” i przebić się do szerokiej publiki z prostym przekazem: orżnęli was.
        Tyle na początek.

        • Dokładnie tego samego zdania
          Dokładnie tego samego zdania jestem, z tym, że ja proponowałem kupić Solorza, dać mu gwarancje nietykalności, żeby zarżnął Michnika i TVN. Churchill poszedł ze Stalinem przeciw Hitlerowi, którego do 1939 podziwiał i stawiał Brytyjczykom za wzór. Kaczor niestety jest: a) ludzki, b) ideowy. PiS jest jeszcze gorszy, wszystko się odbywa w kanciapie prezesa, zero dystansu, zero cwaniactwa, proste myślenie dojebać na bieżąco i tak się to kręci. Syf, który rozpętałem nie mając nic, doprowadzę do końca, nie wiem jak, bo to jest mur, ale dla mnie taka głupia sprawa jest testem i w tej sprawie też mnie dziwi PiS, pewnie z sali pierdnął jakiś mało znany poseł i nikomu się nie chce. Sęk w tym, że TVN i Michnikowi się chce na przykład wyłowić posła… bodaj Górskiego, który o 1.30 powiedział coś do pustej sali o Murzynach albo pedałach, nie pamiętam nawet. Napisała do mnie Pani Gosiewska, fajny mail, nie publikuję go, bo… nie. I w pierwszej chwili sobie pomyślałem, żeby odpisać z prośbą o wyciągnięcie materiału z biblioteki sejmu, pewnie dostałbym to od ręki, ale w drugiej chwili sprowadziłem się na ziemię. Żadnej kurwa łatwizny i obciążania ludzi, którzy i tak mają dość. Trzeba raz coś zrobić od początku do końca, a przynajmniej wyczerpać wszelkie możliwości. Brakuje na Portalu ludzi z różnych dziedzin, umysłów ścisłych, fachowców od konkretnych i weryfikowalnych rzeczy, Macierewiczowi też się udało, bo do niego zgłosili się ludzie, PiS nie miał fachowców. Siłą PiS są pasjonaci, którzy nawet nie są zwolennikami, ale widzą co jest alternatywą.

          • nie jestem przekonany że nowego Edwarda jeszcze nie
            ma. Może brakuje dwóch rzeczy: przełomu, bo nowi przywódcy potrzebują fali która ich wyniesie na plażę oraz siły przzewodniej? Miller nie pozwolił zjednoczyć PZPR.

            Co do Kaczyńskiego, To po tym jak uniknął śmierci z rąk fanatyka michnikowszczyzny i katastrofy lotniczej, jestem skłonny podejrzewać że Kaczyński jest zesłany na wyjście Polaków z niewoli egipskiej.

        • Nie ma w PiS nikogo, kto by…
          Może celowo. Co kolejne wybory, to się odzywają miłośnicy Prawicy, UPR(byłej) czyli Korwina. A tenże zawsze lapnie coś takiego, że przepadnie. Może to celowo. W końcu da się utrzymać rodzinę z tego, że się nie przekracza progu wyborczego.

          • Cieszę się, że to Pani
            Cieszę się, że to Pani napisała, bo ja się pierwszy raz w życiu czegoś boję. Mianowicie tego, że z naprawdę inteligentnych ludzi zrobię sobie wrogów. JKM tak działa, zwolennicy niestety łykają skądinąd słuszne postulaty, ale razem z całym chłamem. Dobrze… zaryzykuję, JKM brał udział w promocji Palikota, cała ta rejestracja partii JKM i “jaranie trawy”, to jest cyrk, bo dwie partie pozasystemowe nie mieściły się w planie. Kaczor chyba nie jest z tej branży, bo przecież w 2007 poszedł na całość i przegrał, no i do dziś jednak te 30% ma. Kaczor jest megalomanem, jak każda indywidualność, ale on dodatkowo jest podejrzliwym megalomanem. Nie da sobie wytłumaczyć, że się myli, bo każdą podpowiedź traktuje jako zdradę. Doświadczenie życiowe i wszystkich Kluzików z Kurskimi ma takich, że da się go rozgrzeszyć, ale niestety litością się w polityce nie wygrywa. Nie lubię się spoufalać, ale nie tłukę Kaczki, chociaż zasługuje, bo to się zrobiło łatwym sportem i zwyczajnym sadyzmem. Jest niski, dykcję ma fatalną, mimikę beznadziejną, odruchy fizjologiczne odpychające, ale chciałbym, żeby to co Kaczor zdefiniował dla Polski, czyli dla nas, było realizowane.

            PS Pani jest szacunkiem, bardzo Panią lubię.

          • Jeszcze czytam z tych linków
            Prof. Staniszkis
            http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Jadwiga-Staniszkis-rzad-Tuska-jest-najgorszym-rzadem-w-historii-Polski,wid,14490375,wiadomosc.html?ticaid=1e7a3

            Rząd Tuska, kolonizując własne społeczeństwo, bo wysysając jego zasoby, aż do poziomu, gdy oddolne inicjatywy rozwojowe już nie będą możliwe, jest najgorszym i najmniej kompetentnym rządem w historii Polski.

            Oddolne inicjatywy nie są potrzebne. Urzędnik jest po to, aby dopuszczalne zakrzywienie banana ustalił.
            Świetlana przyszłość u bram.

          • Świetnie, idźmy dalej.
            Świetnie, idźmy dalej. Dokładnie takie “chlapanie” jęzorem da się zarzucić Kaczyńskiemu. Ośmieszenie idei ozdrowienia struktur państwa, otaczanie się mętnymi typkami, itd. pamiętamy to wszystko, nie?

            I co, Kaczor też jest cynikiem-oportunistą (tyle że sytym na państwowym garnuszku)? a może jest elementem kontrolowanej opozycji? jakie dowody, że tak nie jest? bo jest mniej “trzepnięty” od Korwina? może z wyrachowania, kalkulacji, przemysłem przybierając barwy ochronne?

            Gdzie to zatrzymać? Nie ma takiego stopu, logika prowadzi wyłącznie w głąb. Czystośc intencji mozna kwestionować u obu, stosując dokładnie to samo rozumowanie. Problemem Korwina jest to, że przerasta min. Kaczyńskiego intelektualnie i jako jednyny jest zdolny zrobic coś przed czym nawet Kaczor trząsłby portkami, bo każdy wie co trzeba zrobić z gospodarką, kryzysem, ale tylko Mikke w nosie miałby wolę ludu i jaja żeby to przeprowadzić. Ilu takich polityków znajdziemy w Europie?

          • Kojarzę Twój nick i z tego co
            Kojarzę Twój nick i z tego co pamiętam jesteś czytelnikiem Raza. Podam Ci przykład. Kaczor przełknął ślinę, ba, Łysiak przełknął i poszedł na referendum za UE. Korwin i Giertych nie. To jest naprawdę zasadnicza różnica. Trzeba było pójść do UE i doić do upadłego, żeby nie wpaść w ruskie klimaty. Korwin i Giertych ugrali swoje. W tym nie ma polityki, w tym jest oryginalność, na którą możemy sobie pozwolić na takim Portalu jak ten. Poza wszystkim Smoleńsk w wykonaniu JKM jest niewytłumaczalny, w tym nie ma oryginalności, w tym jest podejrzenie.

          • Coś w tym jest, nawet w
            Coś w tym jest, nawet w najgłupszych czasach pisałem, że Lech i Jarosław to jednak dwaj różni bracia. Z tym, że Jarosław zawsze był dominujący i wymyślający, a Lech łagodzący obyczaje. Tak, czy siak warto się zastanowić.

          • Pytanie pojawiło się w 2010 i mamy odpowiedż
            Z tekstu zdaje się wynikać, że opinie o cechach braci fałszywe nieco. Ale to już bez znaczenia, całkowicie bez.

          • Jestem miłośniczką prawicy
            Ładnie sformułowane:
            http://coryllus.salon24.pl/416923,o-wodzeniu-ludu-na-barykady

            next, trzy komentarze do przemyślenia
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141738
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141786
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141821

            Oczywiście, uwaga ze środkowego: do wymagań kieszeni umiejscowionej w Brukseli wymusza pytanie, którego nie zadano: do kogo {należy/należała/ma_należeć } kieszeń umiejscowiona w Brukseli?

          • Wybijcie sobie z głów ,,polskiego Orbana”
            Polska to nie Węgry, Polacy to nie Węgrzy. Chociaż jedno podobieństwo znajduję – narzekamy podobnie.
            Natomiast słynny tekst Gyurcsany’ego :
            Węgry są spisane na straty. Przez cztery lata nie zrobiliśmy nic. Absolutnie nic. Ostatnie półtora roku czy dwa lata były jednym wielkim kłamstwem. Spierdoliliśmy sprawę i to strasznie. Żaden z europejskich krajów nie zrobił tylu głupstw co my.
            W nadwislańskiej wersji, na nikim nie zrobił żadnego wrażenia. Chociaż został wypowiedziany sto razy.
            Pierwszy raz to chyba na cmentarzu w Marcinowicach. A jak ktoś powie, że tam nie było Tuska, to wyrzucenie na zbity pysk, szefa CBA Kamińskiego + motywacja tego kroku, to już tylko i wyłącznie Tusk. Albo zrabowana forsa z OFE. Już nie tykam śledztwa w/s smoleńskiej katastrofy w oparciu o załacznik do Konwencji Chicagowskiej. Podpisałem ale zapomniałem – co i kiedy.

    • No dobrze, tylko spytam po
      No dobrze, tylko spytam po robociarsku za co stara Hofmana trzeci rok bierze chorobowe w KGHM? Przecież to jest gotowy materiał dla opozycji. Jak powtarzam do znudzenia, że trzeba zatrudnić ludzi, a najlepiej skurwysynów z zewnątrz, to się na mnie patrzy i czyta jak zdrajcę. Media, mediami, salon, salonem, ale to jeszcze nie powód, żeby odwalać fuchę. Dlaczego Ty albo ja mam się tym zajmować? Ja to jeszcze rozumiem, bo mam z tego 750 PLN miesięcznie, ale Ty?

      • W tym całym PiS-ie i reszcie opozycji
        nie ma nikogo, kto by na bieżąco zbierał najlepsze materiały, pokazywał, publikował, komentował. Choćby tylko te najistotniejsze dla ,,szarych” Polaków.
        Bo kiedy ich się słucha, przebija miałkość i brak argumentów. Przeraźliwy brak argumentów, które leżą na ulicy, tzn. w internecie.
        Mógłby się Kaczyński, mając Śniadka (jako JEDYNY podnosi istotę przewału)i Solidarność, wciągnąć w to jeszcze bardziej Millera( wróg mojego wroga…) skoncentrować się na kasowanym właśnie systemie emerytalnym. Skupić wokół siebie wszystkich absolutnie i bez wybrzydzania, przeciwników tuskowej ,,reformy” i przebić się do szerokiej publiki z prostym przekazem: orżnęli was.
        Tyle na początek.

        • Dokładnie tego samego zdania
          Dokładnie tego samego zdania jestem, z tym, że ja proponowałem kupić Solorza, dać mu gwarancje nietykalności, żeby zarżnął Michnika i TVN. Churchill poszedł ze Stalinem przeciw Hitlerowi, którego do 1939 podziwiał i stawiał Brytyjczykom za wzór. Kaczor niestety jest: a) ludzki, b) ideowy. PiS jest jeszcze gorszy, wszystko się odbywa w kanciapie prezesa, zero dystansu, zero cwaniactwa, proste myślenie dojebać na bieżąco i tak się to kręci. Syf, który rozpętałem nie mając nic, doprowadzę do końca, nie wiem jak, bo to jest mur, ale dla mnie taka głupia sprawa jest testem i w tej sprawie też mnie dziwi PiS, pewnie z sali pierdnął jakiś mało znany poseł i nikomu się nie chce. Sęk w tym, że TVN i Michnikowi się chce na przykład wyłowić posła… bodaj Górskiego, który o 1.30 powiedział coś do pustej sali o Murzynach albo pedałach, nie pamiętam nawet. Napisała do mnie Pani Gosiewska, fajny mail, nie publikuję go, bo… nie. I w pierwszej chwili sobie pomyślałem, żeby odpisać z prośbą o wyciągnięcie materiału z biblioteki sejmu, pewnie dostałbym to od ręki, ale w drugiej chwili sprowadziłem się na ziemię. Żadnej kurwa łatwizny i obciążania ludzi, którzy i tak mają dość. Trzeba raz coś zrobić od początku do końca, a przynajmniej wyczerpać wszelkie możliwości. Brakuje na Portalu ludzi z różnych dziedzin, umysłów ścisłych, fachowców od konkretnych i weryfikowalnych rzeczy, Macierewiczowi też się udało, bo do niego zgłosili się ludzie, PiS nie miał fachowców. Siłą PiS są pasjonaci, którzy nawet nie są zwolennikami, ale widzą co jest alternatywą.

          • nie jestem przekonany że nowego Edwarda jeszcze nie
            ma. Może brakuje dwóch rzeczy: przełomu, bo nowi przywódcy potrzebują fali która ich wyniesie na plażę oraz siły przzewodniej? Miller nie pozwolił zjednoczyć PZPR.

            Co do Kaczyńskiego, To po tym jak uniknął śmierci z rąk fanatyka michnikowszczyzny i katastrofy lotniczej, jestem skłonny podejrzewać że Kaczyński jest zesłany na wyjście Polaków z niewoli egipskiej.

        • Nie ma w PiS nikogo, kto by…
          Może celowo. Co kolejne wybory, to się odzywają miłośnicy Prawicy, UPR(byłej) czyli Korwina. A tenże zawsze lapnie coś takiego, że przepadnie. Może to celowo. W końcu da się utrzymać rodzinę z tego, że się nie przekracza progu wyborczego.

          • Cieszę się, że to Pani
            Cieszę się, że to Pani napisała, bo ja się pierwszy raz w życiu czegoś boję. Mianowicie tego, że z naprawdę inteligentnych ludzi zrobię sobie wrogów. JKM tak działa, zwolennicy niestety łykają skądinąd słuszne postulaty, ale razem z całym chłamem. Dobrze… zaryzykuję, JKM brał udział w promocji Palikota, cała ta rejestracja partii JKM i “jaranie trawy”, to jest cyrk, bo dwie partie pozasystemowe nie mieściły się w planie. Kaczor chyba nie jest z tej branży, bo przecież w 2007 poszedł na całość i przegrał, no i do dziś jednak te 30% ma. Kaczor jest megalomanem, jak każda indywidualność, ale on dodatkowo jest podejrzliwym megalomanem. Nie da sobie wytłumaczyć, że się myli, bo każdą podpowiedź traktuje jako zdradę. Doświadczenie życiowe i wszystkich Kluzików z Kurskimi ma takich, że da się go rozgrzeszyć, ale niestety litością się w polityce nie wygrywa. Nie lubię się spoufalać, ale nie tłukę Kaczki, chociaż zasługuje, bo to się zrobiło łatwym sportem i zwyczajnym sadyzmem. Jest niski, dykcję ma fatalną, mimikę beznadziejną, odruchy fizjologiczne odpychające, ale chciałbym, żeby to co Kaczor zdefiniował dla Polski, czyli dla nas, było realizowane.

            PS Pani jest szacunkiem, bardzo Panią lubię.

          • Jeszcze czytam z tych linków
            Prof. Staniszkis
            http://wiadomosci.wp.pl/kat,88034,title,Jadwiga-Staniszkis-rzad-Tuska-jest-najgorszym-rzadem-w-historii-Polski,wid,14490375,wiadomosc.html?ticaid=1e7a3

            Rząd Tuska, kolonizując własne społeczeństwo, bo wysysając jego zasoby, aż do poziomu, gdy oddolne inicjatywy rozwojowe już nie będą możliwe, jest najgorszym i najmniej kompetentnym rządem w historii Polski.

            Oddolne inicjatywy nie są potrzebne. Urzędnik jest po to, aby dopuszczalne zakrzywienie banana ustalił.
            Świetlana przyszłość u bram.

          • Świetnie, idźmy dalej.
            Świetnie, idźmy dalej. Dokładnie takie “chlapanie” jęzorem da się zarzucić Kaczyńskiemu. Ośmieszenie idei ozdrowienia struktur państwa, otaczanie się mętnymi typkami, itd. pamiętamy to wszystko, nie?

            I co, Kaczor też jest cynikiem-oportunistą (tyle że sytym na państwowym garnuszku)? a może jest elementem kontrolowanej opozycji? jakie dowody, że tak nie jest? bo jest mniej “trzepnięty” od Korwina? może z wyrachowania, kalkulacji, przemysłem przybierając barwy ochronne?

            Gdzie to zatrzymać? Nie ma takiego stopu, logika prowadzi wyłącznie w głąb. Czystośc intencji mozna kwestionować u obu, stosując dokładnie to samo rozumowanie. Problemem Korwina jest to, że przerasta min. Kaczyńskiego intelektualnie i jako jednyny jest zdolny zrobic coś przed czym nawet Kaczor trząsłby portkami, bo każdy wie co trzeba zrobić z gospodarką, kryzysem, ale tylko Mikke w nosie miałby wolę ludu i jaja żeby to przeprowadzić. Ilu takich polityków znajdziemy w Europie?

          • Kojarzę Twój nick i z tego co
            Kojarzę Twój nick i z tego co pamiętam jesteś czytelnikiem Raza. Podam Ci przykład. Kaczor przełknął ślinę, ba, Łysiak przełknął i poszedł na referendum za UE. Korwin i Giertych nie. To jest naprawdę zasadnicza różnica. Trzeba było pójść do UE i doić do upadłego, żeby nie wpaść w ruskie klimaty. Korwin i Giertych ugrali swoje. W tym nie ma polityki, w tym jest oryginalność, na którą możemy sobie pozwolić na takim Portalu jak ten. Poza wszystkim Smoleńsk w wykonaniu JKM jest niewytłumaczalny, w tym nie ma oryginalności, w tym jest podejrzenie.

          • Coś w tym jest, nawet w
            Coś w tym jest, nawet w najgłupszych czasach pisałem, że Lech i Jarosław to jednak dwaj różni bracia. Z tym, że Jarosław zawsze był dominujący i wymyślający, a Lech łagodzący obyczaje. Tak, czy siak warto się zastanowić.

          • Pytanie pojawiło się w 2010 i mamy odpowiedż
            Z tekstu zdaje się wynikać, że opinie o cechach braci fałszywe nieco. Ale to już bez znaczenia, całkowicie bez.

          • Jestem miłośniczką prawicy
            Ładnie sformułowane:
            http://coryllus.salon24.pl/416923,o-wodzeniu-ludu-na-barykady

            next, trzy komentarze do przemyślenia
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141738
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141786
            http://coryllus.salon24.pl/418804,panstwo-kokieteryjne#comment_6141821

            Oczywiście, uwaga ze środkowego: do wymagań kieszeni umiejscowionej w Brukseli wymusza pytanie, którego nie zadano: do kogo {należy/należała/ma_należeć } kieszeń umiejscowiona w Brukseli?

          • Wybijcie sobie z głów ,,polskiego Orbana”
            Polska to nie Węgry, Polacy to nie Węgrzy. Chociaż jedno podobieństwo znajduję – narzekamy podobnie.
            Natomiast słynny tekst Gyurcsany’ego :
            Węgry są spisane na straty. Przez cztery lata nie zrobiliśmy nic. Absolutnie nic. Ostatnie półtora roku czy dwa lata były jednym wielkim kłamstwem. Spierdoliliśmy sprawę i to strasznie. Żaden z europejskich krajów nie zrobił tylu głupstw co my.
            W nadwislańskiej wersji, na nikim nie zrobił żadnego wrażenia. Chociaż został wypowiedziany sto razy.
            Pierwszy raz to chyba na cmentarzu w Marcinowicach. A jak ktoś powie, że tam nie było Tuska, to wyrzucenie na zbity pysk, szefa CBA Kamińskiego + motywacja tego kroku, to już tylko i wyłącznie Tusk. Albo zrabowana forsa z OFE. Już nie tykam śledztwa w/s smoleńskiej katastrofy w oparciu o załacznik do Konwencji Chicagowskiej. Podpisałem ale zapomniałem – co i kiedy.