Reklama

Marzy mi się taki dzień, choćby jeden w roku.

Marzy mi się taki dzień, choćby jeden w roku. Dzień – w którym nie usłyszę sto dziewięćdziesiątej siódmej wersji porwania i zabójstwa albo tylko zabójstwa, syna króla kiełbasy i salcesonu. Syna króla, który jak wszyscy królewscy potomkowie, miał zwyczaj kopania w dupę policjantów drogowych, tylko po to, żeby się nimi napić wódki. A ponieważ samotny policjant czuje się nieswojo, więc z całą komendą. Powiatową i wojewódzką.
Skutkiem tych zdarzeń był nie tylko lawinowy wzrost samobójstw w naszych, doskonale strzeżonych, zakładach penitencjarnych ale również odwołanie ze stanowiska wielce zasłużonego profesora prawa karnego. Stał się, bowiem, pan profesor Ćwiąkalski pierwszą, i ostatnią, ofiarą niezwykle wysokich standardów naszej niestandardowej władzy. Stało się nawet coś gorszego – strażnik więzienny, na którego, niemalże, oczach powiesił się, dręczony wurzutami sumienia, wielokrotny morderca, też nie poradził sobie z brzemieniem winy.
I też się powiesił, tyle, że na drzewie, choć miał do wyboru – służbowego P64 albo kbk AK.
Na przekór zwyczajnym, kryminalnym serialom, w których wyrok lub śmierć mordercy oznacza koniec filmu, nasz – nadwiślański okazuje się być ,,never ending story”.Historią bez końca.
Dzisiaj pojawił się nowy wątek. Tak nowy, jak zielona kiełbasa w hipermarkecie, albo wysmarowane olejem kurczaki(jak zgniją trafią do grila). Wątek, a właściwie zupełnie nowy odcinek kiełbasianego serialu nazywa się Stokłosa. Bohater odcinka zasłynął szynkami i polędwicami roznoszonymi, w szarym papierze, po biurach Ministerstwa Finansów. Dyrektorzy wydziałów, oprócz wędzonej szynki, dostawali zwitki śmierdzących, padliną, banknotów. Ale nie od wczoraj wiadomo, że pecunia non olet, a w ministerstwie finansów – najlepiej.
Zanim król śmierdzących podrobów , i pachnących szynek – dla naszych ,,elit”, trafił na czołówki gazet, zdążył nie tylko przekupić całe ministerstwo finansów ale również obić mordy nieposłusznych pracowników i aresztować ekipę telewizyjnych dziennikarzy. Po czym zwiał do RFN-u.
O ile nasz polski wymiar sprawiedliwości można nabijać w parówkę lub kaszankę, o tyle niemiecki – nie bardzo. Nie pomogło, naszemu królowi podrobów i kaszanki, zadekowanie w małym Winsen, gdzie skorzystał zapewne z polsko-niemieckiej solidarności rzeźników i masarzy. Albowiem właśnie w Winsen osiadło wielu starych, saksońskich rzeźników i producentów wędlin. Cały ten kamuflaż okazał się daremny. Policja w Celle po raz wtóry okazał się czujna i po niemiecku dokładna. Jako pierwszy miał okazję sprawdzić skuteczność niemieckiej policji, w tym pechowym dla naszych nowych milionerów – Celle, Lech Grobelny – świętej już pamięci.
Powrócił więc nasz wielki król podrobów, ministerialny dostawca szynek, milioner przy okazji, zakuty w kajdany niczym zwykły bandyta. Na ojczyzny łono.
Ojczyzna jest łaskawa, ale tylko dla największych złodziei, więc nie posmakował więziennych specjałów pan Henryk i z niewielką pomocą wspomnianego już profesora Ćwiąkalskiego powrócił do tradycyjnych szynek, kiełbas i salcesonów.
Nie tylko do produkcji śmierdzących na cały powiat podrobów, ale również do tradycyjnej funkcji senatora. Senatorem – jak od wieków wiadomo – był, w Rzymie, koń, więc cóż dopiero rzeźnik i masarz. Tym więc sposobem, cały polski, umownie zwany, aparat sprawiedliwości może senatorowi ze Śmiłowa – naskoczyć. Na kiełbasę.
W związku z podnoszonymi, tu i ówdzie apelami i organizowanym, w Sieci, akcjami pod wspólnym tytułem ,,Dzień bez…” , pozwolę sobie zaapelować o jeden dzień bez króla kiełbasy salcesonu i podrobów. Bez króla, faszerowanych wodą i saletrą, szynek, bez księcia parówek z mączki rybnej i papieru toaletowego. Jeden dzień bez ich przygód, bez przygód ich dzieci. Jeden dzień bez ich trzech milionów złotych i miliona euro.
Jeden dzień bez totalnej i zupełnej degrengolady tego niby-państwa.
A gdyby tak jeszcze – bez zielonych kiełbas, barwionych szynek, parówek bez parówek i kurczaków o czterech życiach, to kto wie, może zdrowsi nawet?

Reklama
Reklama

63 KOMENTARZE

  1. Nie wiem, czy się uda taki dzień!
    Np.Muammar Kaddafi też ma synów. Złote chłopaki.

    A policja w Niemcach : czujna i po niemiecku dokładna.

    http://www.rp.pl/artykul/11,606214.html 

    na zachętę taki fragment.

    Kolacja z policjantem

    Po tak rażących ekscesach Kaddafiego juniora szef monachijskiej policji poczuł się w obowiązku podjąć interwencję i… spotkał się z synem libijskiego dyktatora na wykwintnej kolacji, aby „wyjaśnić mu, jak działa niemiecki system prawny”.

    Było to jeszcze przed pojawieniem się zarzutów o szmuglowanie bronią. Saif Kadafi miał ją przetrzymywać w swym apartamencie w luksusowym hotelu Bayerischer Hof. Tym samym, w którym odbywa się co roku monachijska konferencja dotycząca światowego bezpieczeństwa, z udziałem przywódców wielu państw, nie wspominając o zastępach ministrów czy wysokich urzędników NATO.

    Pistolet maszynowy i 200 roleksów

    Trzy lata temu policja przeszukała apartament Saifa, lecz niczego podejrzanego nie znaleziono. Nie mogło być inaczej, bo dwa dni wcześniej sekretarka Kaddafiego zawiadomiła jego ochroniarzy o przygotowywanej rewizji, podając nawet jej dokładną godzinę. W kilka miesięcy później ochroniarze Saifa otrzymali od niego polecenie przewiezienia samochodem na libijskich znakach dyplomatycznych „dokumentów” z Monachium do Paryża.

    To by znaczyło, że to kwestaia ceny??
    Szwajcaria się ugięła.

    • Możesz Lukrecjo epatować takimi gazetowymi newsami
      słabo zorientowanych tubylców, przyzwyczajonych do naszych żałosnych i, na ogół, bezradnych milicjantów-policjantów. Ale nie mnie, który ma na codzień do czynienia z prawdziwą policją. Prawdziwa policja tym się różni od tej na niby,czyli naszej, że nie podlega żadnej dyskusji wykroczenie ani wysokość mandatu. Że nie ma żadnej tolerancji dla bandytów drogowych ani nawet wariatów. Wystarczy, że zadzwonisz i poinformujesz o kretyńskich manewrach albo wariackiej jeżdzie – i na najbliższym zjezdzie czeka ,,komitet powitalny”. Również to, co jest prezentowane, w naszym zadupiu, jako sensacja roku, czyli mandat za 51 km/h w terenie zabudowanym, w tzw. świecie obowiązuje od zawsze. I najgorsze, moja Ty obrończyli milicjo-policji, że ja Polak z Polski mogę ZAWSZE liczyć na niemieckiego policjanta w Niemczech a na polskiego w Polsce – NIGDY.

      • Głowa do góry Tatku! W końcu oprócz policji możesz jeszcze
        zawsze liczyć na naszego jaśnie wielmożnego strażnika żyrandoli. W końcu popełniłeś artykuł o królu a ten na obecnej scenie polityczne zdaje się być tylko jeden! Do tego korona nie byle jaka bo aż himalajska! Przyniesiona pewnie przez jamajskich tragaży 😛

          • Podobno na szczycie UE Tusku zaatakował Merkel,więc tutaj
            gajowy Gugała pokazuje własną wizję polityki zagranicznej jako tej niezależnej od zgromadzenia,żartobliwie zwanego rządem 😉 Skoro Donku wkurzył panią kanclerz to JWP ją przytuli.
            A Sarkozy? Kto by nim się przejmował. Niech sobie robi interesy z ruskimi dorzucając jeszcze coś ekstra do tych Mistrali.

            Belweder czy Pałac Namiestnikowski? “Znów się przeprowadziłem”.

      • I tak padają ostatnie bastiony
        Zawiodłam się na Orianie Fallaci, okazuje się, że pisze dyrdymały, a świat islamu niesie raj na ziemi jak na załączonym obrazku i banki bez odsetek, teraz ty demaskujesz Rzeczpospolitą jako źródło wiadomości.
        Pozostajesz TY.
        Jednak na wszelki wypadek nie podskakuj temu młodemu Kaddafiemu, jak będziesz gdzieś w okolicy.

        Wspomniany załączony obrazek:

        • Chyba nie przeczytałaś Lukrecjo o czym napisałem
          o królu kiełbasy, którego NIEMIECKA policja aresztowała bo polska nie była i NIE JEST w stanie. Tego króla padliny wyciągnął z kryminału profesor Ćwiąkalski za głupie 3 mln złotych (niby-kaucji). Teraz ten ekstra oszust, złodziej i bandyta został senatorem. W Polsce – kraju tzw. prawa i tzw, demokracji. A Ty mi zasuwasz bajki o Alladynie.

          • Przeczytałam co napisałeś
            i już piszę, jak to zrozumiałam. O królu kiełbasy a właściwie o królu padliny. W tekście, z tego, co widzę najpierw mówisz o takim, co zdobył rozgłos dzięki synowi, w związku z tą sprawą kilka osób się powiesiło a Ćwiąkalski zawiódł. Potem piszesz o drugim królu padliny, co rozgłos zdobył sam, a Ćwiąkalski go nie zawiódł. Policja niemiecka poradziła sobie z nim tak, jak polska NIE JEST w stanie.
            Ja ci zasunęłam o Alladynie, którego tata jest królem nie tylko padliny. Skala po prostu niewyobrażalna. Toteż policja niemiecka podeszła do sprawy i sumiennie i delikatnie.

            Przyrównałam Cię kiedyś do Erin Brockovich, że niby jesteś tak samo nieugięty i bezkompromisowy. Na tym podobieństwo się kończy. Jej o coś chodziło. Ty wyłącznie nienawidzisz tego kraju i jego mieszkańców. Obojętnie, czy ukradł, czy jemu ukradli, czy zabił, czy jego zabili – dla ciebie na jedno wychodzi. Wszyscy tak samo wstrętni.

          • No i tu Ciebie mam, Lukrecjo. Nie doczytałaś.
            Bo nie odważę się napisać, że nie zrozumiałaś.
            Otóż syna króla salcesonu i kaszanki porwali i zamordowali POLICJANCI albo ich najlepsi kumple. Królewicza Olewnika policjanci (polscy) wystawili bandytom i mordercom, więc takimi się stali automatycznie. Następnie kryli porywaczy i morderców albo sami nimi byli(i są!). Jeżeli wyłączysz na chwilę gramofon i zostawisz na chwilkę ukochane zajęcia, a poczytasz (ale DOKŁADNIE) jak gigantyczna mafia POLICYJNA, SĄDOWO- PROKURATORSKA i wreszcie PENITENCJARNA kryje morderców, zleceniodawców i wszystkich innych – zrozumiesz tą subtelną różnicę pomiędzy państwem prawa a ciemną, postsowiecką republiką.
            Jeżeli jeszcze znajdziesz kawałek o tym, jak król śmierdzącej, padliną, podrobów ze Śmiłowa(a smród niesie do Piły), KUPIŁ SOBIE całą okoliczną ,,policję” i z jej pomocą ganiał dziennikarzy (nawet tefałenu) – to będziesz miała pełny obraz.
            Naszej nędzy.
            Tzn. przepraszam serdecznie – pięknego, wspaniałego kraju, w którym obywatele cieszą się pełnią swobód a przestępczość spadła tak bardzo, że ministrowie muszą poprawiać statystyki.Osobiście.
            Tych wielkich osiągnięć nie dostrzegają, tacy jak ja, malkontenci oraz 6 (słownie: sześć) milionów moich Rodaków:
            http://www.gallup.com/poll/142364/Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations.aspx?utm_source=add%2Bthis&utm_medium=addthis.com&utm_campaign=sharing&utm_term=Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations#2

          • A ty, kocie
            się nie wtrącaj, kiedy dorośli rozmawiają, bo nawet piosenki dobtrać nie umiesz.
            Tu powinna być “Ballada o dzikim zachodzie”

          • 6 milionów
            To niezły potencjał. Błagam, Milicjancie, nie wyprowadzaj ich z ziemi polskiej, z domu niewoli.
            Mając 6 milionów poparcia możesz śmiało wzruszyć z posad to przegniłe królestwo padliny. A Canned Head wreszcie nie będzie musiał patrzyć na te same od dwudziestu lat, mordy w sejmie..

          • Jakiś wzorzec ,,prawdziwego patrioty” poproszę
            Innymi słowy nie widzisz niczego zdrożnego w tym, że bandyta i pospolity złodziej został senatorem a większość sejmowa ze złodziei się składa. Złodzieja i łapówkarza w sposób zupełnie bezprecedensowy wspierają najważniejsze osoby w tym ,,państwie”.
            Wskutek bezprecedensowej, w powojennej historii, nagonki i kampanii według najlepszych wzorców dr Goebbelsa zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób. Całkiem sporo polskojęzycznych wpadło w euforię z tego powodu, nawet w tym miejscu. Taki rodzaj ekspiacji nie budzi Twojego sprzeciwu, prawda? Czy ludzie skaczący po trumnach zasługują na miano – ludzi?
            Może Ciebie coś z nimi łączy, ale mnie, oprócz języka, nic.
            I na koniec – jakiż to wróg Polski i polskości jest autorem takich oto słów :
            Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię.

          • Jakoś tak poetycko i romantycznie 🙂
            Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i
            biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.

          • “Zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób”
            Te stanowiska obsadza się w wyniku plebiscytu, bo przecież nie konkursu.
            W umowie o świadczenie tej pracy jest wymienione jakieś wynagrodzenie, obiecany zwrot kosztów, oraz tłuste bonusy. O kwalifikacjach mówi się takich, jakie każdy, nie będący kretynem posiada.
            Drobnym drukiem jest napisane o zagrożeniach, które są zresztą minimalizowane przez zatrudnienie sztabu ochroniarzy.
            Szkoda to mi jest nastoletniego syna sąsiadów, który, mając na uszach słuchawki wszedł prosto pod pędzący pociąg.

            Polskość to nienormalność – to słowa Tuska. Czym się różni polskość od niemieckości, francuskości czy czeskości? Dla mnie niczym. Chyba, że pytający będzie miał płonące, nawiedzone oczy i na ustach słowa : Bóg, honor, ojczyzna, blizna, niezagojona rana, międzynarodowe spiski, cholera wie co jeszcze. Wtedy, nawet jak nic nie odpowiem, to pomyślę :polskość, to nienormalność.

  2. Nie wiem, czy się uda taki dzień!
    Np.Muammar Kaddafi też ma synów. Złote chłopaki.

    A policja w Niemcach : czujna i po niemiecku dokładna.

    http://www.rp.pl/artykul/11,606214.html 

    na zachętę taki fragment.

    Kolacja z policjantem

    Po tak rażących ekscesach Kaddafiego juniora szef monachijskiej policji poczuł się w obowiązku podjąć interwencję i… spotkał się z synem libijskiego dyktatora na wykwintnej kolacji, aby „wyjaśnić mu, jak działa niemiecki system prawny”.

    Było to jeszcze przed pojawieniem się zarzutów o szmuglowanie bronią. Saif Kadafi miał ją przetrzymywać w swym apartamencie w luksusowym hotelu Bayerischer Hof. Tym samym, w którym odbywa się co roku monachijska konferencja dotycząca światowego bezpieczeństwa, z udziałem przywódców wielu państw, nie wspominając o zastępach ministrów czy wysokich urzędników NATO.

    Pistolet maszynowy i 200 roleksów

    Trzy lata temu policja przeszukała apartament Saifa, lecz niczego podejrzanego nie znaleziono. Nie mogło być inaczej, bo dwa dni wcześniej sekretarka Kaddafiego zawiadomiła jego ochroniarzy o przygotowywanej rewizji, podając nawet jej dokładną godzinę. W kilka miesięcy później ochroniarze Saifa otrzymali od niego polecenie przewiezienia samochodem na libijskich znakach dyplomatycznych „dokumentów” z Monachium do Paryża.

    To by znaczyło, że to kwestaia ceny??
    Szwajcaria się ugięła.

    • Możesz Lukrecjo epatować takimi gazetowymi newsami
      słabo zorientowanych tubylców, przyzwyczajonych do naszych żałosnych i, na ogół, bezradnych milicjantów-policjantów. Ale nie mnie, który ma na codzień do czynienia z prawdziwą policją. Prawdziwa policja tym się różni od tej na niby,czyli naszej, że nie podlega żadnej dyskusji wykroczenie ani wysokość mandatu. Że nie ma żadnej tolerancji dla bandytów drogowych ani nawet wariatów. Wystarczy, że zadzwonisz i poinformujesz o kretyńskich manewrach albo wariackiej jeżdzie – i na najbliższym zjezdzie czeka ,,komitet powitalny”. Również to, co jest prezentowane, w naszym zadupiu, jako sensacja roku, czyli mandat za 51 km/h w terenie zabudowanym, w tzw. świecie obowiązuje od zawsze. I najgorsze, moja Ty obrończyli milicjo-policji, że ja Polak z Polski mogę ZAWSZE liczyć na niemieckiego policjanta w Niemczech a na polskiego w Polsce – NIGDY.

      • Głowa do góry Tatku! W końcu oprócz policji możesz jeszcze
        zawsze liczyć na naszego jaśnie wielmożnego strażnika żyrandoli. W końcu popełniłeś artykuł o królu a ten na obecnej scenie polityczne zdaje się być tylko jeden! Do tego korona nie byle jaka bo aż himalajska! Przyniesiona pewnie przez jamajskich tragaży 😛

          • Podobno na szczycie UE Tusku zaatakował Merkel,więc tutaj
            gajowy Gugała pokazuje własną wizję polityki zagranicznej jako tej niezależnej od zgromadzenia,żartobliwie zwanego rządem 😉 Skoro Donku wkurzył panią kanclerz to JWP ją przytuli.
            A Sarkozy? Kto by nim się przejmował. Niech sobie robi interesy z ruskimi dorzucając jeszcze coś ekstra do tych Mistrali.

            Belweder czy Pałac Namiestnikowski? “Znów się przeprowadziłem”.

      • I tak padają ostatnie bastiony
        Zawiodłam się na Orianie Fallaci, okazuje się, że pisze dyrdymały, a świat islamu niesie raj na ziemi jak na załączonym obrazku i banki bez odsetek, teraz ty demaskujesz Rzeczpospolitą jako źródło wiadomości.
        Pozostajesz TY.
        Jednak na wszelki wypadek nie podskakuj temu młodemu Kaddafiemu, jak będziesz gdzieś w okolicy.

        Wspomniany załączony obrazek:

        • Chyba nie przeczytałaś Lukrecjo o czym napisałem
          o królu kiełbasy, którego NIEMIECKA policja aresztowała bo polska nie była i NIE JEST w stanie. Tego króla padliny wyciągnął z kryminału profesor Ćwiąkalski za głupie 3 mln złotych (niby-kaucji). Teraz ten ekstra oszust, złodziej i bandyta został senatorem. W Polsce – kraju tzw. prawa i tzw, demokracji. A Ty mi zasuwasz bajki o Alladynie.

          • Przeczytałam co napisałeś
            i już piszę, jak to zrozumiałam. O królu kiełbasy a właściwie o królu padliny. W tekście, z tego, co widzę najpierw mówisz o takim, co zdobył rozgłos dzięki synowi, w związku z tą sprawą kilka osób się powiesiło a Ćwiąkalski zawiódł. Potem piszesz o drugim królu padliny, co rozgłos zdobył sam, a Ćwiąkalski go nie zawiódł. Policja niemiecka poradziła sobie z nim tak, jak polska NIE JEST w stanie.
            Ja ci zasunęłam o Alladynie, którego tata jest królem nie tylko padliny. Skala po prostu niewyobrażalna. Toteż policja niemiecka podeszła do sprawy i sumiennie i delikatnie.

            Przyrównałam Cię kiedyś do Erin Brockovich, że niby jesteś tak samo nieugięty i bezkompromisowy. Na tym podobieństwo się kończy. Jej o coś chodziło. Ty wyłącznie nienawidzisz tego kraju i jego mieszkańców. Obojętnie, czy ukradł, czy jemu ukradli, czy zabił, czy jego zabili – dla ciebie na jedno wychodzi. Wszyscy tak samo wstrętni.

          • No i tu Ciebie mam, Lukrecjo. Nie doczytałaś.
            Bo nie odważę się napisać, że nie zrozumiałaś.
            Otóż syna króla salcesonu i kaszanki porwali i zamordowali POLICJANCI albo ich najlepsi kumple. Królewicza Olewnika policjanci (polscy) wystawili bandytom i mordercom, więc takimi się stali automatycznie. Następnie kryli porywaczy i morderców albo sami nimi byli(i są!). Jeżeli wyłączysz na chwilę gramofon i zostawisz na chwilkę ukochane zajęcia, a poczytasz (ale DOKŁADNIE) jak gigantyczna mafia POLICYJNA, SĄDOWO- PROKURATORSKA i wreszcie PENITENCJARNA kryje morderców, zleceniodawców i wszystkich innych – zrozumiesz tą subtelną różnicę pomiędzy państwem prawa a ciemną, postsowiecką republiką.
            Jeżeli jeszcze znajdziesz kawałek o tym, jak król śmierdzącej, padliną, podrobów ze Śmiłowa(a smród niesie do Piły), KUPIŁ SOBIE całą okoliczną ,,policję” i z jej pomocą ganiał dziennikarzy (nawet tefałenu) – to będziesz miała pełny obraz.
            Naszej nędzy.
            Tzn. przepraszam serdecznie – pięknego, wspaniałego kraju, w którym obywatele cieszą się pełnią swobód a przestępczość spadła tak bardzo, że ministrowie muszą poprawiać statystyki.Osobiście.
            Tych wielkich osiągnięć nie dostrzegają, tacy jak ja, malkontenci oraz 6 (słownie: sześć) milionów moich Rodaków:
            http://www.gallup.com/poll/142364/Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations.aspx?utm_source=add%2Bthis&utm_medium=addthis.com&utm_campaign=sharing&utm_term=Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations#2

          • A ty, kocie
            się nie wtrącaj, kiedy dorośli rozmawiają, bo nawet piosenki dobtrać nie umiesz.
            Tu powinna być “Ballada o dzikim zachodzie”

          • 6 milionów
            To niezły potencjał. Błagam, Milicjancie, nie wyprowadzaj ich z ziemi polskiej, z domu niewoli.
            Mając 6 milionów poparcia możesz śmiało wzruszyć z posad to przegniłe królestwo padliny. A Canned Head wreszcie nie będzie musiał patrzyć na te same od dwudziestu lat, mordy w sejmie..

          • Jakiś wzorzec ,,prawdziwego patrioty” poproszę
            Innymi słowy nie widzisz niczego zdrożnego w tym, że bandyta i pospolity złodziej został senatorem a większość sejmowa ze złodziei się składa. Złodzieja i łapówkarza w sposób zupełnie bezprecedensowy wspierają najważniejsze osoby w tym ,,państwie”.
            Wskutek bezprecedensowej, w powojennej historii, nagonki i kampanii według najlepszych wzorców dr Goebbelsa zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób. Całkiem sporo polskojęzycznych wpadło w euforię z tego powodu, nawet w tym miejscu. Taki rodzaj ekspiacji nie budzi Twojego sprzeciwu, prawda? Czy ludzie skaczący po trumnach zasługują na miano – ludzi?
            Może Ciebie coś z nimi łączy, ale mnie, oprócz języka, nic.
            I na koniec – jakiż to wróg Polski i polskości jest autorem takich oto słów :
            Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię.

          • Jakoś tak poetycko i romantycznie 🙂
            Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i
            biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.

          • “Zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób”
            Te stanowiska obsadza się w wyniku plebiscytu, bo przecież nie konkursu.
            W umowie o świadczenie tej pracy jest wymienione jakieś wynagrodzenie, obiecany zwrot kosztów, oraz tłuste bonusy. O kwalifikacjach mówi się takich, jakie każdy, nie będący kretynem posiada.
            Drobnym drukiem jest napisane o zagrożeniach, które są zresztą minimalizowane przez zatrudnienie sztabu ochroniarzy.
            Szkoda to mi jest nastoletniego syna sąsiadów, który, mając na uszach słuchawki wszedł prosto pod pędzący pociąg.

            Polskość to nienormalność – to słowa Tuska. Czym się różni polskość od niemieckości, francuskości czy czeskości? Dla mnie niczym. Chyba, że pytający będzie miał płonące, nawiedzone oczy i na ustach słowa : Bóg, honor, ojczyzna, blizna, niezagojona rana, międzynarodowe spiski, cholera wie co jeszcze. Wtedy, nawet jak nic nie odpowiem, to pomyślę :polskość, to nienormalność.

  3. Nie wiem, czy się uda taki dzień!
    Np.Muammar Kaddafi też ma synów. Złote chłopaki.

    A policja w Niemcach : czujna i po niemiecku dokładna.

    http://www.rp.pl/artykul/11,606214.html 

    na zachętę taki fragment.

    Kolacja z policjantem

    Po tak rażących ekscesach Kaddafiego juniora szef monachijskiej policji poczuł się w obowiązku podjąć interwencję i… spotkał się z synem libijskiego dyktatora na wykwintnej kolacji, aby „wyjaśnić mu, jak działa niemiecki system prawny”.

    Było to jeszcze przed pojawieniem się zarzutów o szmuglowanie bronią. Saif Kadafi miał ją przetrzymywać w swym apartamencie w luksusowym hotelu Bayerischer Hof. Tym samym, w którym odbywa się co roku monachijska konferencja dotycząca światowego bezpieczeństwa, z udziałem przywódców wielu państw, nie wspominając o zastępach ministrów czy wysokich urzędników NATO.

    Pistolet maszynowy i 200 roleksów

    Trzy lata temu policja przeszukała apartament Saifa, lecz niczego podejrzanego nie znaleziono. Nie mogło być inaczej, bo dwa dni wcześniej sekretarka Kaddafiego zawiadomiła jego ochroniarzy o przygotowywanej rewizji, podając nawet jej dokładną godzinę. W kilka miesięcy później ochroniarze Saifa otrzymali od niego polecenie przewiezienia samochodem na libijskich znakach dyplomatycznych „dokumentów” z Monachium do Paryża.

    To by znaczyło, że to kwestaia ceny??
    Szwajcaria się ugięła.

    • Możesz Lukrecjo epatować takimi gazetowymi newsami
      słabo zorientowanych tubylców, przyzwyczajonych do naszych żałosnych i, na ogół, bezradnych milicjantów-policjantów. Ale nie mnie, który ma na codzień do czynienia z prawdziwą policją. Prawdziwa policja tym się różni od tej na niby,czyli naszej, że nie podlega żadnej dyskusji wykroczenie ani wysokość mandatu. Że nie ma żadnej tolerancji dla bandytów drogowych ani nawet wariatów. Wystarczy, że zadzwonisz i poinformujesz o kretyńskich manewrach albo wariackiej jeżdzie – i na najbliższym zjezdzie czeka ,,komitet powitalny”. Również to, co jest prezentowane, w naszym zadupiu, jako sensacja roku, czyli mandat za 51 km/h w terenie zabudowanym, w tzw. świecie obowiązuje od zawsze. I najgorsze, moja Ty obrończyli milicjo-policji, że ja Polak z Polski mogę ZAWSZE liczyć na niemieckiego policjanta w Niemczech a na polskiego w Polsce – NIGDY.

      • Głowa do góry Tatku! W końcu oprócz policji możesz jeszcze
        zawsze liczyć na naszego jaśnie wielmożnego strażnika żyrandoli. W końcu popełniłeś artykuł o królu a ten na obecnej scenie polityczne zdaje się być tylko jeden! Do tego korona nie byle jaka bo aż himalajska! Przyniesiona pewnie przez jamajskich tragaży 😛

          • Podobno na szczycie UE Tusku zaatakował Merkel,więc tutaj
            gajowy Gugała pokazuje własną wizję polityki zagranicznej jako tej niezależnej od zgromadzenia,żartobliwie zwanego rządem 😉 Skoro Donku wkurzył panią kanclerz to JWP ją przytuli.
            A Sarkozy? Kto by nim się przejmował. Niech sobie robi interesy z ruskimi dorzucając jeszcze coś ekstra do tych Mistrali.

            Belweder czy Pałac Namiestnikowski? “Znów się przeprowadziłem”.

      • I tak padają ostatnie bastiony
        Zawiodłam się na Orianie Fallaci, okazuje się, że pisze dyrdymały, a świat islamu niesie raj na ziemi jak na załączonym obrazku i banki bez odsetek, teraz ty demaskujesz Rzeczpospolitą jako źródło wiadomości.
        Pozostajesz TY.
        Jednak na wszelki wypadek nie podskakuj temu młodemu Kaddafiemu, jak będziesz gdzieś w okolicy.

        Wspomniany załączony obrazek:

        • Chyba nie przeczytałaś Lukrecjo o czym napisałem
          o królu kiełbasy, którego NIEMIECKA policja aresztowała bo polska nie była i NIE JEST w stanie. Tego króla padliny wyciągnął z kryminału profesor Ćwiąkalski za głupie 3 mln złotych (niby-kaucji). Teraz ten ekstra oszust, złodziej i bandyta został senatorem. W Polsce – kraju tzw. prawa i tzw, demokracji. A Ty mi zasuwasz bajki o Alladynie.

          • Przeczytałam co napisałeś
            i już piszę, jak to zrozumiałam. O królu kiełbasy a właściwie o królu padliny. W tekście, z tego, co widzę najpierw mówisz o takim, co zdobył rozgłos dzięki synowi, w związku z tą sprawą kilka osób się powiesiło a Ćwiąkalski zawiódł. Potem piszesz o drugim królu padliny, co rozgłos zdobył sam, a Ćwiąkalski go nie zawiódł. Policja niemiecka poradziła sobie z nim tak, jak polska NIE JEST w stanie.
            Ja ci zasunęłam o Alladynie, którego tata jest królem nie tylko padliny. Skala po prostu niewyobrażalna. Toteż policja niemiecka podeszła do sprawy i sumiennie i delikatnie.

            Przyrównałam Cię kiedyś do Erin Brockovich, że niby jesteś tak samo nieugięty i bezkompromisowy. Na tym podobieństwo się kończy. Jej o coś chodziło. Ty wyłącznie nienawidzisz tego kraju i jego mieszkańców. Obojętnie, czy ukradł, czy jemu ukradli, czy zabił, czy jego zabili – dla ciebie na jedno wychodzi. Wszyscy tak samo wstrętni.

          • No i tu Ciebie mam, Lukrecjo. Nie doczytałaś.
            Bo nie odważę się napisać, że nie zrozumiałaś.
            Otóż syna króla salcesonu i kaszanki porwali i zamordowali POLICJANCI albo ich najlepsi kumple. Królewicza Olewnika policjanci (polscy) wystawili bandytom i mordercom, więc takimi się stali automatycznie. Następnie kryli porywaczy i morderców albo sami nimi byli(i są!). Jeżeli wyłączysz na chwilę gramofon i zostawisz na chwilkę ukochane zajęcia, a poczytasz (ale DOKŁADNIE) jak gigantyczna mafia POLICYJNA, SĄDOWO- PROKURATORSKA i wreszcie PENITENCJARNA kryje morderców, zleceniodawców i wszystkich innych – zrozumiesz tą subtelną różnicę pomiędzy państwem prawa a ciemną, postsowiecką republiką.
            Jeżeli jeszcze znajdziesz kawałek o tym, jak król śmierdzącej, padliną, podrobów ze Śmiłowa(a smród niesie do Piły), KUPIŁ SOBIE całą okoliczną ,,policję” i z jej pomocą ganiał dziennikarzy (nawet tefałenu) – to będziesz miała pełny obraz.
            Naszej nędzy.
            Tzn. przepraszam serdecznie – pięknego, wspaniałego kraju, w którym obywatele cieszą się pełnią swobód a przestępczość spadła tak bardzo, że ministrowie muszą poprawiać statystyki.Osobiście.
            Tych wielkich osiągnięć nie dostrzegają, tacy jak ja, malkontenci oraz 6 (słownie: sześć) milionów moich Rodaków:
            http://www.gallup.com/poll/142364/Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations.aspx?utm_source=add%2Bthis&utm_medium=addthis.com&utm_campaign=sharing&utm_term=Migration-Triple-Populations-Wealthy-Nations#2

          • A ty, kocie
            się nie wtrącaj, kiedy dorośli rozmawiają, bo nawet piosenki dobtrać nie umiesz.
            Tu powinna być “Ballada o dzikim zachodzie”

          • 6 milionów
            To niezły potencjał. Błagam, Milicjancie, nie wyprowadzaj ich z ziemi polskiej, z domu niewoli.
            Mając 6 milionów poparcia możesz śmiało wzruszyć z posad to przegniłe królestwo padliny. A Canned Head wreszcie nie będzie musiał patrzyć na te same od dwudziestu lat, mordy w sejmie..

          • Jakiś wzorzec ,,prawdziwego patrioty” poproszę
            Innymi słowy nie widzisz niczego zdrożnego w tym, że bandyta i pospolity złodziej został senatorem a większość sejmowa ze złodziei się składa. Złodzieja i łapówkarza w sposób zupełnie bezprecedensowy wspierają najważniejsze osoby w tym ,,państwie”.
            Wskutek bezprecedensowej, w powojennej historii, nagonki i kampanii według najlepszych wzorców dr Goebbelsa zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób. Całkiem sporo polskojęzycznych wpadło w euforię z tego powodu, nawet w tym miejscu. Taki rodzaj ekspiacji nie budzi Twojego sprzeciwu, prawda? Czy ludzie skaczący po trumnach zasługują na miano – ludzi?
            Może Ciebie coś z nimi łączy, ale mnie, oprócz języka, nic.
            I na koniec – jakiż to wróg Polski i polskości jest autorem takich oto słów :
            Polskość to nienormalność – takie skojarzenie narzuca mi się z bolesną uporczywością, kiedy tylko dotykam tego niechcianego tematu. Polskość wywołuje u mnie niezmiennie odruch buntu: historia, geografia, pech dziejowy i Bóg wie co jeszcze wrzuciły na moje barki brzemię, którego nie mam specjalnej ochoty dźwigać, a zrzucić nie potrafię.

          • Jakoś tak poetycko i romantycznie 🙂
            Piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski tej na ziemi, konkretnej, przegranej, brudnej i
            biednej. I dlatego tak często nas ogłupia, zaślepia, prowadzi w krainę mitu. Sama jest mitem.

          • “Zginęli ludzie. Dokładnie 96 osób”
            Te stanowiska obsadza się w wyniku plebiscytu, bo przecież nie konkursu.
            W umowie o świadczenie tej pracy jest wymienione jakieś wynagrodzenie, obiecany zwrot kosztów, oraz tłuste bonusy. O kwalifikacjach mówi się takich, jakie każdy, nie będący kretynem posiada.
            Drobnym drukiem jest napisane o zagrożeniach, które są zresztą minimalizowane przez zatrudnienie sztabu ochroniarzy.
            Szkoda to mi jest nastoletniego syna sąsiadów, który, mając na uszach słuchawki wszedł prosto pod pędzący pociąg.

            Polskość to nienormalność – to słowa Tuska. Czym się różni polskość od niemieckości, francuskości czy czeskości? Dla mnie niczym. Chyba, że pytający będzie miał płonące, nawiedzone oczy i na ustach słowa : Bóg, honor, ojczyzna, blizna, niezagojona rana, międzynarodowe spiski, cholera wie co jeszcze. Wtedy, nawet jak nic nie odpowiem, to pomyślę :polskość, to nienormalność.

  4. Istnieje niezawodny sposób
    Istnieje niezawodny sposób Ojcze Milicjancie na owo śmierdzące BEZ. Wystarczy wyłączyć telewizor, radio, komputer, nie czytać gazet, iść na spacer, spotkać się z przyjaciółmi, przeczytać książkę. To działa! Osobiście sprawdziłam.

    PS: Incinatus, bo o nim zapewne wspomniałeś, nie został senatorem, chociaż Kaligula zapewnił mu wiele przywilejów. Nie został, bo nie był obywatelem rzymskim Urodził się w Hiszpanii.

    Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo.:)

  5. Istnieje niezawodny sposób
    Istnieje niezawodny sposób Ojcze Milicjancie na owo śmierdzące BEZ. Wystarczy wyłączyć telewizor, radio, komputer, nie czytać gazet, iść na spacer, spotkać się z przyjaciółmi, przeczytać książkę. To działa! Osobiście sprawdziłam.

    PS: Incinatus, bo o nim zapewne wspomniałeś, nie został senatorem, chociaż Kaligula zapewnił mu wiele przywilejów. Nie został, bo nie był obywatelem rzymskim Urodził się w Hiszpanii.

    Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo.:)

  6. Istnieje niezawodny sposób
    Istnieje niezawodny sposób Ojcze Milicjancie na owo śmierdzące BEZ. Wystarczy wyłączyć telewizor, radio, komputer, nie czytać gazet, iść na spacer, spotkać się z przyjaciółmi, przeczytać książkę. To działa! Osobiście sprawdziłam.

    PS: Incinatus, bo o nim zapewne wspomniałeś, nie został senatorem, chociaż Kaligula zapewnił mu wiele przywilejów. Nie został, bo nie był obywatelem rzymskim Urodził się w Hiszpanii.

    Pozdrawiam Cię serdecznie bardzo.:)