Reklama

Jakaś seria, czy nie daj Bóg pandemia z tym ocenianiem szefów partii?

Jakaś seria, czy nie daj Bóg pandemia z tym ocenianiem szefów partii? Po tym jak poseł Jojo pojechał po Kaczyńskim, mamy Tuska podsumowującego Schetynę. Wprawdzie tu już inne proporcje, rangi i tak dalej, ale „poczucie humoru” jakby to samo.

Reklama

„Chłopaki nie płaczą”, tak był łaskaw podsumować „awns” swojego wicepremiera i wiceszefa partii, premier i szef partii. Cały Tusk o całym Schetynie chciałoby się powiedzieć, gdyby iść na skróty, ale redakcja nie lubi sobie ułatwiać życia, wręcz odwrotnie proporcjonalnie. Redakcji lubi doszukać się różnych smaczków, nawet w tym co nie jest smaczne lecz pospolitą papka zwane. Najwyraźniej poczucie humoru premiera jest tym gatunkiem co to najedzony nie zrozumie głodnego, a bogaty biednego.

Łatwo przychodzi „pocieszać” bliźniego w jałmużnie, gdy się ma pełny brzuszek i pękate spiżarnie. Redakcja jest cierpliwa i poczeka na takie czasy, kiedy poczucie humoru premiera Tuska będzie mogło poddać się uczciwej weryfikacji. Ciężko odgadnąć w tej chwili jakie to będą czasy, ale parę chwili próby można sobie wyobrazić. Po przegranych wyborach prezydenckich na przykład. Jak czytelnik uważa? Zapłacze chłopak Tusk, czy może pożartuje? I druga „zagadka”. Zapłacze nad losem chłopka Grzegorz Schetyna, czy może pożartuje?

Reklama