Reklama

Jako to jest z opiniami ekspertów? Odwrotnie, najczęściej dokładnie odwrotnie niż się eksperci wypowiadają. Dotyczy to praktycznie wszystkich dziedzin i ekspertów podłączonych do mediów. Tak normalnie, prywatnie, czy w ośrodku zdrowia, lekarze śmieją się z najnowszego wirusa, ale gdy tylko zobaczą kamerą i mikrofon natychmiast zaczyna się gadka o myciu rąk noszeniu maseczek i unikaniu zakupów internetowych przez Amazona. O polityce szkoda wspominać, w tej dziedzinie to i prywatnie rzadko kiedy coś mądrego od polityka, czy jeszcze gorzej, politologa, się usłyszy. Brexit przez ekspertów był komentowany w jednym kierunku – wielka strata dla Unii i dla Polski.

Gdzie, w którym miejscu, pytam grzecznie? Dla Unii jest to strata w tym sensie, że wielki marksistowski projekt rzeczywiście stracił jednego członka międzynarodówki i co więcej, to duży i poważny kraj. Tyle tylko, że Wielka Brytania od samego początku do samego końca była czarną owcą na łące „europejskich wartości”. Wyspiarze nigdy nie chcieli pełnej integracji, ale non stop walczyli o swoje i działali na odrębnych warunkach. Wielka Brytania nie przystąpiła do strefy euro, sprzeciwiła się podpisaniu karty praw podstawowych, miała specjalne zapisy dotyczące budżetu. Ośrodek berlińsko-paryski nieustannie narzekał na samodzielność krnąbrnego członka UE i naciskał równia mocno, a może i jeszcze mocniej, jak na Polskę, aby Wielka Brytania szanowała i przestrzegała „europejskich wartości”. Po nieudanych próbach złamania Wielkiej Brytanii w końcu UE zaczęła poważnie myśleć, aby pozbyć się kraju, który dawał zły przykład innym. Wzajemna narastająca niechęć była bezpośrednią przyczyna Brexitu i między bajki można włożyć winę Camerona.

Reklama

Owszem, prawdą jest, że Cameron zagrał pod wewnętrzną rozgrywkę polityczną, ale co to konkretnie oznacza? Przede wszystkim mógł sobie na to pozwolić, w Polsce tu i teraz propozycja opuszczenia UE oznacza notowania na poziomie 6%, co widać po zbieraninie zwanej „Konfederacja”. W Wielkiej Brytanii od lat rosło niezadowolenie i panował odpowiedni klimat do takiego ruchu, jaki zaproponował Cameron. Mało tego, wbrew wszystkim głupim wywodom, że referendum to był przypadek, Brytyjczycy po latach potwierdzili w wyborach, że chcą opuszczania UE i zrobili to w stylu nokautującym zwolenników gwiaździstego marksizmu. Jako Polak, który jest w pełni przekonany, że Polska natychmiast powinna opuścić Unie Europejską, zazdroszczę politycznej atmosfery na Wyspach, niestety w Polsce takiej nie mamy, a to wyklucza Polexit na długi czas. Gdyby tylko więcej niż połowa Polaków miała Unii dość, sekundy nie warto się zastanawiać, tylko zabrać zabawki i wrócić na swoje podwórko. Nie będę tłumaczył dlaczego tak uważam, dla mądrych żadna tajemnica, głupiemu referatu mało.

Dlatego też Wielka Brytania może spłacić fragment długu wobec Polski za „sojusz” z II Wojny Światowej i później Jałtę. Pierwszy raz jest tak, że to nie Polska robi za frajera w ramach „wolności naszej i waszej”, ale spokojnie będziemy sobie czekać na efekty brytyjskiej przygody. O te efekty jestem zupełnie spokojny, wystarczy sobie ułożyć trzy podstawowe klocki układanki i wszystko staje się jasne. Po pierwsze są kraje w Europie, które do UE nie należą i mają się świetnie: Szwajcaria, Norwegia. Po drugie Wielka Brytania była płatnikiem netto w UE, co wprost oznacza, że do tego „interesu” dopłacała. Po trzecie Wielka Brytania, jak każdy kraj, prócz Niemiec i może jeszcze Francji, musiała walczyć nawet nie o swoje, ale o to, by nie być jeszcze bardziej okradną z suwerenności i kasy. Kontrargument w postaci ględzenia o wspólnym rynku i podróżowaniu bez paszportów, można sobie na gwoździu powiesić. Wielka Brytania nadal podróżuje bez paszportów i nadal sprzedaje towary bez cła.

Patrząc na to wszystko racjonalnie, wniosek może być tylko jeden. Wielka Brytania w pesymistycznej wersji nie straci nic, w prawdopodobnej zaliczy lekki wzrost, a w optymistycznej stanie się samodzielną drugą gospodarką w Europie o co nieustannie walczy z Francją. Polska w tej układance ma swoją wielką szansę, wystarczy patrzeć uważanie i kibicować Wielkiej Brytanii. Jeśli się okaże, że Brytyjczycy na UE zyskali i to znacznie, to Polaków nie trzeba będzie długo przekonywać jaką pójść drogą, zwłaszcza gdy będziemy non stop mieli wizyty „Jołurowej”, wyroki TSUE i inne LGBT przesyłane z Unii. Brexit to nie problem, ale błogosławieństwo dla Polski.

Reklama

22 KOMENTARZE

  1. Tego, czego się obawiam to

    Tego, czego się obawiam to jest to, że cały ogień, który marksistowscy eurokraci kierowali dotąd na UK – pójdzie teraz na Polskę. To całe towarzystwo musi przecież jakoś uzasadnić swoje istnienie.

    Z drugiej strony MK dotknął istoty problemu, jakimś jest ogrom poparcia dla UE w naszym społeczeństwie. Wynika to z dobrej i konsekwentnej propagandy unijnej, twierdzącej że wszystko tej Unii zawdzięczamy. Gdyby PiS teraz ogłosił Polexit, to spadłby w poparciu do poziomu Lewicy i dałby na tacy rządy opcji niemieckiej.

    Dlatego czeka naszych eurosecesjonistów ogrom roboty. Trzeba pokazać ile nasza gospodarka traci na unijnych regulacjach (choćby przez to całe szaleństwo klimatyczne). A także pokazać jak rzeczywiście wygląda wsparcie unijne i ile jest w tym naszego udziału. Odnoszę wrażenie że UE zachowuje się jak Owsiak, oklejając swymi unijnymi "serduszkami" wszystko, co popadnie. Warto też zobaczyć ile powstało bezsensownych inwestycji, tylko dlatego że Unia do nich dopłacała, a których utrzymanie spadnie na nas.

  2. Tego, czego się obawiam to

    Tego, czego się obawiam to jest to, że cały ogień, który marksistowscy eurokraci kierowali dotąd na UK – pójdzie teraz na Polskę. To całe towarzystwo musi przecież jakoś uzasadnić swoje istnienie.

    Z drugiej strony MK dotknął istoty problemu, jakimś jest ogrom poparcia dla UE w naszym społeczeństwie. Wynika to z dobrej i konsekwentnej propagandy unijnej, twierdzącej że wszystko tej Unii zawdzięczamy. Gdyby PiS teraz ogłosił Polexit, to spadłby w poparciu do poziomu Lewicy i dałby na tacy rządy opcji niemieckiej.

    Dlatego czeka naszych eurosecesjonistów ogrom roboty. Trzeba pokazać ile nasza gospodarka traci na unijnych regulacjach (choćby przez to całe szaleństwo klimatyczne). A także pokazać jak rzeczywiście wygląda wsparcie unijne i ile jest w tym naszego udziału. Odnoszę wrażenie że UE zachowuje się jak Owsiak, oklejając swymi unijnymi "serduszkami" wszystko, co popadnie. Warto też zobaczyć ile powstało bezsensownych inwestycji, tylko dlatego że Unia do nich dopłacała, a których utrzymanie spadnie na nas.

  3. A mnie się marzy  Polska jako

    A mnie się marzy  Polska jako kraj neutralny, na wzór Szwajcarii z b. silną bankowością, którego baliby się ruszyć zarówno ze wschodu jak i zachodu. Tylko wtedy Polska w tych warunkach geopolitycznych mogłaby się rozwijać bez przeszkód.A położenie Polski ze względów tranzytowych byłoby kopalnią złota.

  4. A mnie się marzy  Polska jako

    A mnie się marzy  Polska jako kraj neutralny, na wzór Szwajcarii z b. silną bankowością, którego baliby się ruszyć zarówno ze wschodu jak i zachodu. Tylko wtedy Polska w tych warunkach geopolitycznych mogłaby się rozwijać bez przeszkód.A położenie Polski ze względów tranzytowych byłoby kopalnią złota.

  5. do Pana Wielguckiego bez

    do Pana Wielguckiego bez związku z brexitem. ale w związku z piętą: ostrogi się nie leczy, tylko (niechętnie) operuje. ja zastosowałbym smarowanie maścią ICHTIOLOWA przez pierwszy tydzień, a następny tydzień smarowanie maścią PROPOLISOWA 7% (opatrunek zmieniać co DWA dni). Ukrainiec miał rację, trzeba przechodzić w grubej skarpecie. Zdrowia!

  6. do Pana Wielguckiego bez

    do Pana Wielguckiego bez związku z brexitem. ale w związku z piętą: ostrogi się nie leczy, tylko (niechętnie) operuje. ja zastosowałbym smarowanie maścią ICHTIOLOWA przez pierwszy tydzień, a następny tydzień smarowanie maścią PROPOLISOWA 7% (opatrunek zmieniać co DWA dni). Ukrainiec miał rację, trzeba przechodzić w grubej skarpecie. Zdrowia!

  7. Nie ma bytów idealnych.

    Nie ma bytów idealnych. Proszę jednak spojrzeć na zalinkowany materiał i zwrócić uwagę na ilość odsłon:

    https://www.youtube.com/watch?v=CVTqTP3wilA&t=5s

    wykład 3 godzinny, erudycyjny, z nowatorskim, ultra konserwatywnym podejściem i ponad 2,3 mln wejść. Nasuwa się wniosek, że PiS mógłby zadbać o promocję Konfederacji w mediach publicznych. Najpierw o szerszą obecność, następnie o dyskretną promocję. To jedno wystarczy zamiast bata na gowinowców, na wszelkie tendencje rozłamowe/roszczeniowe w obozie Zjednoczonej Prawicy, na przesadne żądania lewactwa unijnego, unijnej biurokracji, także Żydów od Just 447. Szczepionką uodparniającą polityków ZP na bzdury sączone z Brukseli czy NYC są zdroworozsądkowe wystąpienia posłów Konfederacji. Nawet gdyby Konfederacja się rozpadła, pozostaną w obiegu publicznym nowe idee i świeże, wartościowe środowiska. W interesie PiS-u powinna być stała opieka nad takimi nowymi, koserwatywnymi grupami, o ile tylko celem nadrzędnym PiS-u jest Polska. Konfederacja wydaje się zbyt niewielkim ugrupowaniem, żeby zagrozić monopolowi PiS-u na rządzenie. 

    Najgorsze, co mógłby PiS zrobić, to zwalczanie najcenniejszych posłów Konfederacji, zwłaszcza Grzegorza Brauna. Idee Grzegorza Brauna mają szansę na nieśmiertelność. Można to wnosić po reakcjach słuchaczy na jego wystąpienia, na przykład na temat objawień Gietrzwałdzkich. Nie będą nigdy powszechne ale są niezwykle wręcz cenne.

     

  8. Nie ma bytów idealnych.

    Nie ma bytów idealnych. Proszę jednak spojrzeć na zalinkowany materiał i zwrócić uwagę na ilość odsłon:

    https://www.youtube.com/watch?v=CVTqTP3wilA&t=5s

    wykład 3 godzinny, erudycyjny, z nowatorskim, ultra konserwatywnym podejściem i ponad 2,3 mln wejść. Nasuwa się wniosek, że PiS mógłby zadbać o promocję Konfederacji w mediach publicznych. Najpierw o szerszą obecność, następnie o dyskretną promocję. To jedno wystarczy zamiast bata na gowinowców, na wszelkie tendencje rozłamowe/roszczeniowe w obozie Zjednoczonej Prawicy, na przesadne żądania lewactwa unijnego, unijnej biurokracji, także Żydów od Just 447. Szczepionką uodparniającą polityków ZP na bzdury sączone z Brukseli czy NYC są zdroworozsądkowe wystąpienia posłów Konfederacji. Nawet gdyby Konfederacja się rozpadła, pozostaną w obiegu publicznym nowe idee i świeże, wartościowe środowiska. W interesie PiS-u powinna być stała opieka nad takimi nowymi, koserwatywnymi grupami, o ile tylko celem nadrzędnym PiS-u jest Polska. Konfederacja wydaje się zbyt niewielkim ugrupowaniem, żeby zagrozić monopolowi PiS-u na rządzenie. 

    Najgorsze, co mógłby PiS zrobić, to zwalczanie najcenniejszych posłów Konfederacji, zwłaszcza Grzegorza Brauna. Idee Grzegorza Brauna mają szansę na nieśmiertelność. Można to wnosić po reakcjach słuchaczy na jego wystąpienia, na przykład na temat objawień Gietrzwałdzkich. Nie będą nigdy powszechne ale są niezwykle wręcz cenne.

     

  9. Krzysztof Bosak proponuje

    Krzysztof Bosak proponuje przecież to, do czego doszedł MK sam dla siebie, tj zdroworozsądkowe podejście do rzeczywistości politycznej. Bedąc od zawsze eurosceptyczny jednak wie, że nie można forsować na siłę kwestii wyjścia z UE, dopóki nie odwrócą się nastroje społeczne. "Rolą prezydenta jest odczytywać rację stanu" – i wszystko na ten temat.

    https://twitter.com/i/status/1223217077194055681

  10. Krzysztof Bosak proponuje

    Krzysztof Bosak proponuje przecież to, do czego doszedł MK sam dla siebie, tj zdroworozsądkowe podejście do rzeczywistości politycznej. Bedąc od zawsze eurosceptyczny jednak wie, że nie można forsować na siłę kwestii wyjścia z UE, dopóki nie odwrócą się nastroje społeczne. "Rolą prezydenta jest odczytywać rację stanu" – i wszystko na ten temat.

    https://twitter.com/i/status/1223217077194055681